Skocz do zawartości

Lakers w lutym


Szak

Rekomendowane odpowiedzi

nie inaczej, musze sie z Toba zgodzic... masz racje chyba co do wszystkiego. jeszcze lakersom przydalby sie syndrom san antonio :P czyli kontuzja lidera na clay sezon i na nastepny nr 1 draftu :P wtedy by rzadzili znowu...a co do skladu - po obejrzeniu skrotow z meczu i wyniku znowu robie sobie nadzieje ze moze jednak z tego skladu cos bedzie... tylko martwi mnie ta fatalna skutecznosc dwojki butler / odom...no i odom nierowno punktuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niestety nie udało się wygrać, liczyłem przed tą serią wyjazdową po cichu, że to będzie dopiero pierwsza przegrana, ale jest już niestety trzecia.

 

Właściwie nie ma nawet kogo wymieniać bo nikt tutaj nie błysnął chyba, w Pistons Prince'a, który ostatnio pokazuje, że dobry jest nie tylko w obronie zdobył 25 pkt, Wallace 23 Billups 14 a w Lakers chyba tylko Odom przyzwoicie 17pkt :(

Mam nadzieję, że na mecz z Cavs Kobe dojdzie do siebie i zrewanżuje się drużynie, przez którą tyle czasu spędza w roli kibica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za cyrk. Kobe wraca, a i tak dostaja baty. Znow ta jego skutecznosc, 1/10 w drugiej polowie :x Mam nadzieje, ze to tylko ten mecz i ze w nastepnych bedzie lepiej, bo jak ta druzyna ma wrocic do tego, ze Kobe bedzie robil i rzucal za dwoch, a cala reszta bedzie gdzies daleko w tyle, to ja nie widze tego. Znow rzuty za 3, ale przynajmniej sie powstrzymali ponizej 20 prob. Mala to pociecha. Licze, ze pokaz umiejetnosci, jaki zaprezentowali inni podczas nieobecnosci Kobasa, nie zostanie zmarnowany i ze przypadnie im wiekszy udzial na stale. A nie, ze Bryant wraca i z powrotem graja to, co wczesniej. Przy okazji taka ciekawostka, ktos rzucil ją na grupie dyskusyjnej, nie sprawdzalem jej, ale byla data, wiec chyba ten ktos sprawdzil zanim podal. Ta data to zdaje sie 10 kwietnia 1998 roku, w kazdym razie kwiecien. Wtedy mial miejsce ostatni przypadek, ze 6 lub wiecej graczy Lakers zaliczalo dwucyfrowe zdobycze, a mimo to druzyna przegrala. 7 lat i grubo ponad 30 takich przypadkow bylo, zadnej porazki. A teraz koniec serii. W tym sezonie poszla i pojdzie do piachu pewnie jeszcze nie jedna taka passa :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant wrócił Lakers przegrali :x Pierwsza połowa naprawdę dobra, dużo przechwytów, James powstrzymany mało trafiał, Bryant miał 14 punktów na skuteczności ok50%, ale druga połowa to jak Szak wspomniał zdecydowany spadek skuteczności Bryanta, trafiał właściwie tylko z osobistych, sporo tych rzutów to były layupy i rzuty z bliska więc mam nadzieję, że to wynik jego miesięcznej przerwy i z kolejnymi meczami będzie lepiej, James natomiast rozkręcił się w drugiej połowie, no i Ilgauskas, który robił co chciał.

 

Dlaczego Brian Grant gra tak mało :?: nie rozumiem tego, to nasz jedyny siłowy zawodnik pod koszem i gra zaledwie 12min a w tym czasie potrafi i tak zebrać 7 piłek. Cook zdecydowanie za długo przebywa na parkiecie wiem, że jeden na trzy mecze będzie trafiał tak jak z Cavs, ale co z tego skoro potrafi zebrać tylko jedną piłkę w ciągu 14 minut, kiedy on był na parkiecie Traylor zdobył chyba wszystkie swoje punkty w krotkim odstępie czasowym. Lakers przegrali ten mecz przez brak obrony, brak zbiórek, potrzebne są wzmocnienia pod kosz i to teraz nie w lecie jeżeli Lakers mają awansować do PO.

 

Podczas tego meczu tak się zastanawiałem, media zachwycają się Lebronem i w sumie słusznie, ale teksty o tym jak to nie ma on w drużynie pomocy to jest gruba przesada. Widziałem już ich kilka meczów w tym roku i jeżeli chodzi o zbilansowanie składu, obsadę poszczególnych pozycji to wygląda to zdecydowanie lepiej niż w Lakers. Dużo się naczytałem czego to by Lebron nie dokonał z takim zespołem jaki ma Bryant, ale szczerze chętnie bym wymienił partnerów Bryanta na tych Jamesa. Szkoda by mi było jedynie Odoma.

 

Pozycję rozgrywającego mają Cavs dobrze obsadzoną jest Mcinnis, który dobrze prowadzi ich grę i potrafi zdobywać punkty kiedy trzeba, jego zmiennikiem jest doświadczony Snow, na SG mają dobrego w defensywie Newbla i jest też niezły Pavlovic, są też kontuzjowani obecnie Wagner i Luke Jackson, na SF mają Jamesa, na PF jest Gooden, Traylor, Vareajo , na centrze trzeci klasyczny center ligi Z , na zmianę Diop, Scott Williams czy też Traylor. Jak dla mnie wygląda to zdecydowanie lepiej niz obecnie w Lakers, zwłaszcza pod koszem i na rozegraniu a te pozycje mają spore znaczenie, ale mam wciąż nadzieję, że Kupchack nie da dupy i zrobi coś z tym składem przed deadline bo nie jest dobrze i nie ma się co oszukiwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co z tego ze Bryant wrocil i przegrali, przeciez to ze lider wraca do gry po tak dlugiej przerwie nie znaczy ze odrazu beda zwyciezac. W Sacramento tez tak bylo po powrocie Peji, Webbera i Mobleya przegrali mecz, mimo iz wczesniej bez nich sobie radzili (fenomenalne mecze rozgrywali Bibby i Miller). Mimo wszystko cieszy dobra postawa Odoma, tzn gra juz wyraznie lepiej niz na poczatku sezonu. Lakers nie sa na straconej pozycji, wrecz przeciwnie, teraz gdy wrocil Bryant moga na dobre rozwijac skrzydla. Fajnie by jeszcze bylo, gdyby czesciej rowno grali jako caly team a nie tylko tak zeby Bryant ciagnal caly zespol. LAL maja potencjal, pierwsza piatka jest ok, jeszcze gdyby Mihm czesciej mial dobre mecze, zeby dostarczal wiecej zbiorek i blokow.

 

 

kore napisal:

jeszcze lakersom przydalby sie syndrom san antonio czyli kontuzja lidera na clay sezon i na nastepny nr 1 draftu wtedy by rzadzili znowu...

chyba nie dokonca przemyslales to co napisales, po co kontuzja lidera???

przeciez ten sezon nie jest stracony, jak narazie LAL ida dobrze jak na swoje mozliwosci, jesli wejda do PO moze byc roznie, bo tam nie jedno juz sie wydarzylo...

a jaka masz gwarncje ze #1 draftu bedzie zbawieniem, wiesz jak to jest z Rookies, tak naprawde nigdy nie wiadomo co sie trafi, a o kolejnego Duncana bedzie trudno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no oczywiscie ze tak, nawet wiecej, nie bedzie drugiego duncana, tak jak nie bylo drugiego jordana, iversona, o'neala itd... tyle ze weisz - ja po prostu nie wierze w to ze bryant + team niedoswiadczonych graczy bez sukcesow z przypadkowym trenerem pokona w serii best of seven idealnie ulozona druzyne spurs... cuda sie zdarzaja ale nie 4 razy pod rzad :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na dzien dzisiejszy to LAL beda mieli problem nie tylko z SAS ale tez np z Phx, Mavs, Sonics czy SacTown

chodzi mi tylko o to ze moga zawalczyc w PO, nie mowie ze odrazu beda w final Konferencji czy w Wielkim Finale ale moga namieszac

zreszta zostalo troche meczy jeszcze, narazie sa na 8 miejscu na Zachodzie, co nie znaczy ze nie moga byc nawet na pozycji 5

ale czas pokaze

 

duzo zalerzy od Kobego, ale nie tylko od niego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli już wybiegać w przyszłość do PO to w tym roku jest jeden faworyt, dla którego nie widzę przeciwnika będącego w stanie wygrać taką serię mianowicie Spurs. Co do reszty drużyn to każdy może wygrać z każdym, połowa tych drużyn nie ma doświadczenia w PO a druga połowa gra w tym czasie zawsze cipkowato. Naprawdę nie miałbym nic przeciwko temu żeby Lakers grali w pierwszej rundzie z Suns,Sonics czy Queens. Najbardziej po Spurs obawiałbym się chyba starcia z Mavs, ale na takie dyskusje przyjdzie jeszcze czas w tej chwili jest zdecydowanie za wcześnie.

 

Aha znalazłem ten link na jednym forum Lakers są tu highlights z meczu z Cavs: http://rapidshare.de/files-en/598042/La ... s.wmv.html

 

W tych akcjach nie widać za bardzo skutków tej kontuzji w grze Bryanta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwycięstwo LA na Utah 102 - 95.. widać.. Kobe powrócił do swoich zdobyczy punktowych :wink:

Bardzo dobry mecz Bryanta.. który rzucił 40 oczek i miałó 8 as..

dobre spotkania w szeregach Lakers rozegrali takze C. Atkins i C. Butler

pierwszy zdobył 24 pkt 7 as.. a drugi zakończył spotkanie z dorobkiem 23 pkt.. i z 8 zb

 

co do PO to ze są na 8 miejscu na zachodzie to nie znaczy ze nie mogą być poza PO.. bo Clipps ich gonią..dopiero połowa sezonu więc. nie ma co spekulowac.. zobaczymy jak będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylem przekonany ze ten mecz przegramy, juz go zaliczalem do wtop, a tu taka niespodzianka, wladciwie to 3 graczy w nim gralo ze strony Lakers. Oni uzbierali prawie wszystkie punkty! Natomiast wszystkie oczka bez 2 nalezaly do pierwszej piatki, to troche dziwna i niepokojaca sprawa. No ale cieszy mnie fakt ze Medvedenko w koncu pogral sobie,jak sie wprawi to bedzie wymiatal,bo to jest utalentowany chlopiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers wygrali 102-95, ale z Jazz bez Kirilenki i Boozera zwycięstwo powinno być bardziej okazałe nawet bez Odoma.

 

Bryant rzucił 40 punktów ale co ważne na świetnej skutecznośći 12-19 dorzucił 8 asyst. Z tego co czytałem podobno dość agresywnie atakował kosz, nie bawił się w jakieś jumperki to jest zdecydowanie sposób w jaki Kobe powinien grać, wjeżdżać jak najczęściej pod kosz i w wymuszać faule przeciwników, dzisiaj stawał na linii aż 19 razy. Poza Bryantem dobre spotkanie rozegrali Atkins(24pkt,7as) i ważna trójka w końcówce meczu, oraz Butler 23pkt i 8zb.

 

W miejsce Odoma w S5 wyszedł co było pewnym zaskoczeniem Medvedenko, w sumie trafianie do kosza szło mu słabo, ale zebrał 9 piłek a to właśnie przede wszystkim powinien robić gracz podkoszowy. Myślę, że Slava jeśli dostanie szanse odzyska celność brakuje mu z pewnością ogrania, ale to dobry zawodnik i zdecydowanie zasługuje na więcej minut niż Cook.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak juz napisalem w temacie Player of the night - Atkins rzucil DWIE swietne trojki w najwazniejszych momentach, ostatnich 2 minutach, do tego zaliczyl przechwyt - nie zawiodl, Kobe tezm i bardzo zaimpnowal, zx tego co mozna wywnioskowac ogladajac mecze we flashu (:/) gral bardzo rozwaznie i rzucal wtedy kiedy trzeba bylo... troche zdziwila mnie jego skutecznosc FT... co do Medvedenki - buuuuu... nigdy go nie lubilem i nie chcialem w Lakersach, nie trafil waznego rzutu w ostaniej minucie... reasumujac : Kobe da masta :P, Atkins w waznym momencie dal wsparcie no i Butler - mzoe cos z niego bedzie ;) Medvedenko, Walton + ew. Cook do tranferu !!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LAL grali bez Odoma ale Jazz tez byli w oslabieniu, cenne zwyciestwo, dobra gra Kobego (skutecznosc solidna), szkoda tylko ze lawka sie nie popisala. Zwyciestwo jest ale mimo wszystko musza troche zmienic gre. Powinna byc bardziej zespolowa, nie zawsze Bryant wszystko pocignie, szczegolnie jesli chodzi o PO musza miec silna lawke bo inaczej moze byc ciezko...

Gre jednak kontrolowali a w koncowce przycisneli jak nalerzy i rozegrali to korzystnie...

 

Magic* napisal:

co do PO to ze są na 8 miejscu na zachodzie to nie znaczy ze nie mogą być poza PO.. bo Clipps ich gonią..dopiero połowa sezonu więc. nie ma co spekulowac.. zobaczymy jak będzie

niestety Clipps ich za bardzo nie gonia :cry: przegrali wlasnie 6 mecz z rzedu :cry: :cry: :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezle zdziesiatkowani Jazzmani stawili powazny opor Lakersom. Jak rano wstalem, to mecz jeszcze trwal i w pierwszym rzucie oka bylem troche wkurzony, ze znow Kobe rzuca, a reszta sie patrzy. Ale potem dostrzeglem, ze Odoma nie ma, a skutecznosc dobra, wiec luz :) Butler przejal glowna czesc ciezaru i stanal na wysokosci zadania. Atkins cos dorzucil i udalo sie przepchnac ten mecz.

 

Pomimo niskiej skutecznosci Medvedenki, to ciesze sie, ze dlugo zagral. Zebral 9 pilek i to sie liczy (o, jeszcze 3 przechwyty mial), bo trener mowil, ze Lakers nie potrafia bronic i zbierac. Chcialbym, a mowie to od dawna, zeby Slava czesciej gral, choc mam swiadomosc, ze niestety moze byc o to trudno. No ale przynajmniej, zeby od Cooka cos zabral.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szaku - mimo ze jestes jednym z moich ulubionych forumowiczow musze sie z TOba nie zgodzic :P;) w 2 sprawach :

 

:arrow: butler, owszem, zapunktowal troche ale to atkins przejal ciezar od kobego w deycdujacych momentach spotkania o czym juz pisalem i z podowdu czego wyrazalem swoja radosc :D

:arrow: to nie jazzmani stawili opor lakersom ale lakersi jazzmanom :? przez wieksza czesc spotkania ktora widzialem lakersi przegrywali... (patrz wyniki kwart)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy mecz po przerwie na ASG wygrany. Boston okazal sie slabszy przegrywajac 104-95. Wygralismy mimo braku Butlera ktory zlapal jakiegos wirusa i nie mogl wystapic. Pod jego nieobecnosc malym zaskoczeniem bylo wystawienie do pierwszej piatki Waltona, ktory w sumie cos zaprezentowal. Mozna nawet powiedziec ze przejal role rozgrywajacego notujac 7 asyst. Ale kolej na glownych bohaterow, Odom 21 punktow i 11 zbiorek, wedlug mnie glowny bohater zwyciestwa, nic dodac nic ujac, niech gra tak zawsze :) Mihm pokazal ze Boston popelnil blad oddajac go do Lakers, fantastycznie zaprezentowal sie na tablicach zbierajac 15 pilek z czego az 8 w ataku, 4 bloki i 19 punktow rowniez piechota nie chodza.Bryant jak zwykle po swojemu czyli dobrze w sumie nie musial jakos szarpac tego meczu i z dorobkiem 21 punktow spisal sie dobrze. Ogolnie rzecz ujmujac mecz dobry nie ma co nazekac moze po za Atkinsem, ale jako druzyna zagrali dobrze. Bryan pokazal ze nie jest tak wielkim egoista jak go nazywaja a Odom udowodnil ze czasem moze wziasc trudy spotkania na swoje barki.

 

Dzis kolejny mecz tym razem z Portland, sadze ze z taka gra Lakers powinni sie cieszyc z kolejnego zwyciestwai pierwszy raz w tym sezonie odniesc trzy zwyciestwa z rzedu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nareszcie trzy zwycięsta z rzędu :!: :!:

 

Trzy zwycięstwa nie z jakimiś gigantami, ale w sumie Jazz,Celtics i Blazers już niejednego zaskakiwali w tym sezonie więc jest dobrze.

 

Z tego co czytałem to Bryant gra w ostatnich meczach zupełnie inaczej, nie wymusza rzutów, dużo wjeżdża i stąd sporo fauli na nim, angażuje w grę partnerów, ustawia na boisku te trójkąty, które jak na razie widać dają niezłe rezultaty. Gdyby tak jeszcze Mihm i Odom ustabilizowali formę obaj potrafią zagrać świetny mecz, żeby w następnym zniknąć, no może z Odomem przezadzam on jak nie zdobywa punktów to broni,zbiera,asystuje, ale Chris na wyjazdach gra zwykle beznadziejnie i w ataku i w obronie ogrywa go jakiś Przybilla.:?

 

Teraz mecz z Pistons u siebie z pewnością Kobe będzie bardzo zmotywowany żeby wygrać mam nadzieję, że reszcie się to też udzieli i zaskoczą mistrzów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

van jak zwykle masz b.sluszne spostrzezenia, do tego poparte argumentami w postaci faktow. Ja co prawda opisow meczow nie czytalem, samych meczow nie 'ogladalem' bowiem zaczynaly sie one dopiero o 4 (do tego musialem sie uczyc) ale widac golym okiem ze rzeczywiscie KB rzuca 2x mniej i chwala mu!! a jesli jak mowisz wiecej penetruje jeszcze wieksza chwala !! :D w tym wypadku widze dla LAL duzo wieksze szanse na pozostala czesc sezonu (jesli ich lide zmadrzal :D) Zobacyzmy jeszcze co sie stanie dizisejszej nocy, ostatniej transferowej, moze jednak jakis niespodziewany POZYTYWNY transfer :D no a potem pojedynek z glupimi pistons... ktorzy badz co badz sa w formie , jesli ich pokonamy tzn ze rzeczywiscie w lakers odbrze zaczyna sie dziac :)

 

GO LAKERS, GO KOBE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już po trade deadline i jakie to wspaniałe transfery Kupchack przeprowadził :?: W sumie teraz jak o tym pomyślę to sam sie sobie dziwie, że wierzyłem, że ten gość jest w stanie cokolwiek zmienić.

Ta plotka Haleya o Boozerze tak mnie zaślepiła uwierzyłem, że może rzeczywiście nasz zajebisty menager cokolwiek zmieni, ale oczywiście nic z tego nie wyszło.

 

Szczerze to najbardziej ze wszystkich wczorajszych transferów wkurwiły mnie dwa. Mohammed do Spurs i Mike James do Rockets. Właśnie te dwa z prostej przyczyny obaj ci gracze zostali oddani za niewielką cenę i obaj byliby w stanie pomóc Lakers bez wywoływania rewolucji w składzie.

Mohammed wysoki dobrze blokujący i zbierający gracz idealne wzmocnienie pod kosz wzmacnia Spurs, którzy i tak są tam wystarczająco mocni w zamian za fatalny kontrakt Malika Rose'a. :x

 

Mike James młody, szybki PG z niezłym rzutem i co najważniejsze dobry w obronie idzie do Rockets za Gainesa i wybory w drafcie.

Nie wierzę, że rozgrywającego pokroju Jamesa nie udałoby się sprowadzić za powiedzmy Waltona, który jest niezły, ale w Lakers zbędny, na takiego Mohameda też myślę, że mogliby sobie Lakers pozwolić gdyby temu kretynowi zachciało się trochę pokombinować.

 

Jak widać po tych dwóch przykładach można się było wzmocnić niewielkim kosztem, nie tracąc żadnego z ważnych graczy, ale Kupchack woli nie robić ponownie nic i liczyć na to, że PO zapewni mu sam Bryant a wtedy będzie mógł być z siebie zadowolony i cieszyć się, ze swojego osiągnięcia, będzie mógł opowiadać jak to nie chciał burzyć składu itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde klapa. Tyle plotek, ten Haley palant zapewnial i nic. Juz nie mowi o Boozerze, ale o czymkolwiek. Jak patrze na trejdy niektorych druzyn, to w sumie nic w ich sytuacji to nie zmiania (np. Knicks), a tacy Lakers, ktorzy maja od groma niskich skrzydlowych, nie umieli opchnac chocby jednego. Kupchak dal ciala. Mial szczescie przy wymianie Bostonem i to chyba tyle z jego zaslug. Oby Lakers dzisiaj pokonali Pistons, to przynajmniej bedzie cos na oslode.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.