Skocz do zawartości

Lakers 24/25


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 10.11.2024 o 17:56, Kubbas napisał(a):

 

Co najciekawsze większość z tych akcji nie była w kontrze, gdzie Lebron wciąż potrafi być szybki z piłką, tylko była przeprowadzona w dość ślimaczym tempie, bazując na ustawieniu, sile i przewidywaniu ruchów obrońców.

W ostatnich 5 meczach średnia asyst to 11,2 i wygląda na to, że mamy tu tendencję wzrostową, pewnie spowodowaną coraz lepszą współpraca Jamesa i Redicka (myślę, że taktykę ofensywną omawiają razem przy winku).

Zauważyłem też, że gra Lebrona mocno zeszła na ziemię, mało jest wyskoków, bardzo mało wsadów, pewnie powody są dwa, pierwszy to spadek atletyzmu, a drugi to nieco asekuracyjna gra, co powinno zostać wprowadzone już kilka sezonów temu. 10 gier za nami o żadnych problemów fizycznych, grymasów bólu, kto wie, może faktycznie będzie celował w 82 spotkania, co też byłoby wynikiem wyjątkowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

The Lakers are only allowing Bronny James to play in G League home games, per

“He’s only going to play in the South Bay Lakers’ home games. He’s only going to kind of be a part-time G League player, and he’s not getting on United Airlines to fly to these road games. I know he’s getting somewhat special treatment and nepotism. That’s fine; honestly, I don’t care. Like I said, it’s normal. Now, I think it’s actually detrimental to him. I don’t like that. I don’t know whose idea it was, but obviously, the Lakers are fine with it—they’re doing it. On this particular instance, I think that’s gone too far, and I don’t think it benefits Bronny. I don’t think it benefits the South Bay Lakers, and I don’t think it benefits LeBron at this point.”

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało im się wykorzystać moment w terminarzu meczów u siebie z kolejno trzema oslabionymi kontuzjami rywalami. Lebron 3 razy z rzędu triple double, Davis i Reavis również na przestrzeni sezonu równa forma, ale reszta już albo nierówno, albo słabo. 

Teraz wyjazdowy mecz w SA w ramach IST z lapiacym formę po takim sobie poczatku Wembanyama także tutaj łatwo nie będzie, a dzień później niezależnie od b2b muszą wygrać że zdziesiatkowanymi Pelicans. 

Na razie pozytyw jest taki, że co powinni wygrywać to wygrywają, trzymają się na plusie, nie robiąc zaraz na starcie zaległości, które trzeba by potem gonić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Van napisał(a):

Udało im się wykorzystać moment w terminarzu meczów u siebie z kolejno trzema oslabionymi kontuzjami rywalami. Lebron 3 razy z rzędu triple double, Davis i Reavis również na przestrzeni sezonu równa forma, ale reszta już albo nierówno, albo słabo. 

Teraz wyjazdowy mecz w SA w ramach IST z lapiacym formę po takim sobie poczatku Wembanyama także tutaj łatwo nie będzie, a dzień później niezależnie od b2b muszą wygrać że zdziesiatkowanymi Pelicans. 

Na razie pozytyw jest taki, że co powinni wygrywać to wygrywają, trzymają się na plusie, nie robiąc zaraz na starcie zaległości, które trzeba by potem gonić. 

No ale a drugiej strony lbj musiał znów zrobić 30-10-10 by wygrać z g-league team + jjj. 
AD w końcówce się trochę ogarnął wcześniej chyba miał 3/10 czy 3/11 z gry. Knecht mega skutecznie za to gabe od początku wygląda tragicznie.

ogolnie brakuje bardzo jakości na ławce stąd pewnie russel poza s5 ale dalej poza nim i czasami knechtem brakuje scoring punch, no i co najmniej jednego wysokiego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

image.thumb.png.23091922556e806ac587f7f92f4eccbf.png

Gabe Vincent w 22 meczach w Lakers notuje mocarne 13,8% za trzy. 

O ile po jednym z pierwszych meczy tego sezonu miałem nadzieję, że jest to początek jego niezłej gry, tak im dalej w las tym ciemniej. Chyba szkoda czasu na niego i lepiej dać szansę Olivariemu. Z tej mąki już chleba nie będzie.

Co do meczu, to fajnie odpalił się Knecht, Koloko przy foul trouble Davisa dał przyzwoitą zmianę. Brakuje ławki i Centra jak koledzy powyżej pisali.

Teraz pewnie niestety L z hot Wembym na wyjeździe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, blackmagic napisał(a):

ogolnie brakuje bardzo jakości na ławce stąd pewnie russel poza s5 ale dalej poza nim i czasami knechtem brakuje scoring punch, no i co najmniej jednego wysokiego

Lakers z dobrą głębią dalej by byli kontenerem, a tak jak się połamie ktoś z duetu LeBron/AD to będą ciężary, ciekawe jak będzie tym razem. 

Lubię ten moment na początku sezonu gdzie LeBron na 1. kroku wygląda jak jakiś CP3 (with all due respect) i człowiek się zastanawia czy może to 'ten' moment, a po 3 tygodniach fuckery continues. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, BMF napisał(a):

Lakers z dobrą głębią dalej by byli kontenerem, a tak jak się połamie ktoś z duetu LeBron/AD to będą ciężary, ciekawe jak będzie tym razem. 

Lubię ten moment na początku sezonu gdzie LeBron na 1. kroku wygląda jak jakiś CP3 (with all due respect) i człowiek się zastanawia czy może to 'ten' moment, a po 3 tygodniach fuckery continues. 

No nie wiem czy by byli tzn zależy jak definiujesz dobra głębia. Dla mnie czas contenderowania w tym układzie niestety minął niemniej dołożenie rezerwowego centra na poziomie nie wiem nica claxtona plus kogoś na 2-3 z rzutem i obroną jak nie wiem levert umożliwiłoby spokojne top6 na zachodzie a tak będzie pewnie męczarnia w play in

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, blackmagic napisał(a):

No nie wiem czy by byli tzn zależy jak definiujesz dobra głębia. Dla mnie czas contenderowania w tym układzie niestety minął niemniej dołożenie rezerwowego centra na poziomie nie wiem nica claxtona plus kogoś na 2-3 z rzutem i obroną jak nie wiem levert umożliwiłoby spokojne top6 na zachodzie a tak będzie pewnie męczarnia w play in

Dobra głębia, tj. Lakers np. nie oddają w '21 Kuzmy, KCP, Caruso i dwóch 1st rounderów long term za D'Angelo Russella i wiecznie połamanego Vanderbilta. Nie mówię, że dałoby to mistrzowski tytuł, ale np. rok temu taki lineup (albo assetowy ekwiwalent) miałby realne perspektywy na finały. W pewnym momencie faktycznie wydawało się, że Lakers są skończeni, ale LeBron i AD od dłuższego czasu (odpukać) są zdrowi, niedługo 2025 rok i Lakers dalej mają dwóch graczy z ~All-NBA poziomu. 

Na razie, w momencie gdy Russell wygląda jak pet, mamy powtórkę z playoffów, np. dzik Vincent z rotacji generuje ujemny PER. Tak że zobaczymy czy znowu na tej zachodniej orce Lakers uda się być zdrowymi cały regular jeśli chodzi o top6 rotacji, bo Vincent pet, Christie pet, JHS pet to okolice worst case scenario (ciekawe jak długo grywalni będą Hayes i Redish).

Bronny byłby lepszy od Vincenta na razie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, BMF napisał(a):

Dobra głębia, tj. Lakers np. nie oddają w '21 Kuzmy, KCP, Caruso i dwóch 1st rounderów long term za D'Angelo Russella i wiecznie połamanego Vanderbilta. Nie mówię, że dałoby to mistrzowski tytuł, ale np. rok temu taki lineup (albo assetowy ekwiwalent) miałby realne perspektywy na finały. W pewnym momencie faktycznie wydawało się, że Lakers są skończeni, ale LeBron i AD od dłuższego czasu (odpukać) są zdrowi, niedługo 2025 rok i Lakers dalej mają dwóch graczy z ~All-NBA poziomu. 

Na razie, w momencie gdy Russell wygląda jak pet, mamy powtórkę z playoffów, np. dzik Vincent z rotacji generuje ujemny PER. Tak że zobaczymy czy znowu na tej zachodniej orce Lakers uda się być zdrowymi cały regular jeśli chodzi o top6 rotacji, bo Vincent pet, Christie pet, JHS pet to okolice worst case scenario (ciekawe jak długo grywalni będą Hayes i Redish).

Bronny byłby lepszy od Vincenta na razie. 

No przy takim rozwoju wypadków pewnie tak - ogólnie gdyby nie błędy popełnione przy wymianach (np Ingram) czy odpuszczenie Caruso to pewnie byłoby zupełnie inaczej ale pisałem bardziej o tym co można było zrobić w ten / poprzedni offseason lepiej bo branie gabe zamiast jakiegoś wysokiego od razu śmierdziało plus wybór jhs to decyzje które powodują że ławka jest jaka jest 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers przegrywają mecze głównie przez słaby powrót do obrony po stratach i niecelnych rzutach - transition D jest wadą krytyczną tego zespołu i na poprawie tego elementu trzeba się skupić w pierwszej kolejności. Ławka mogłaby być lepsza, ale ten problem jest trochę wyolbrzymiany, bo w top 5 rosteru jest na tyle dużo ofensywnego talentu, że wystarczy sensownie ułożyć rotację, by utrzymać poziom w ataku przez 48 minut (co zresztą właśnie się dzieje).

Zresztą Lakers są czołówce ligowej jeśli chodzi o ofensywę i wbrew pozorom nie potrzebują do tego heroizmów LeBrona, którego kosmiczne osiągi w ostatnich meczach to w dużej mierze kwestia jego optymalnego ustawienia - James pełni rolę podobną do Jokica czy Sabonisa, kreując często ze statycznych pozycji, bez zbędnego klepania, a sporo punktów zdobywa po akcjach bez piłki (trójki, cuty). Efekt - rekordowe w karierze A/TO ratio, TS najwyższe od czasów Miami, odsetek rzutów za dwa trafionych po asystach wyższy niż kiedykolwiek. To jest moim zdaniem jeden z największych sukcesów Redicka do tej pory - znalezienie sposobu na wykorzystanie playmakingu LeBrona bez zarzynania go grą na piłce. Zobaczymy jak dostosują się do tego rywale, ale na razie wygląda to świetnie, a James bardzo dobrze odnajduje się w zorganizowanej ofensywie, w której statyczne izolacje bez ruchu po słabej stronie ograniczone są do minimum.

Co do Vincenta, to latem '23 Lakers polowali na trzeciego guarda, który dobrze broni - efekt braku zaufania w ważnych momentach do Russella i planów jego wymiany. Idea nie była zła, ale sam wybór, jak to zwykle w przypadku wydawania MLE przez ten klub, chybiony. Choć Bruce Brown jako plan A brzmiał intrygująco, jednak temat upadł, kiedy Indiana rzuciła na stół grube siano. Ja mimo wszystko nadal liczę, że chłop nie będzie cały czas rzucał trójek na poziomie kilkunastu procent.

Ogólnie Lakers potrzebują wymienić Russella na lepiej fitującego guarda oraz dołożyć centra na poziomie rotacji, żeby zbilansować roster, bo póki co większym problemem niż głębia jest fakt, że od czasu rozwalenia drużyny trzy lata temu nie potrafią znaleźć piątki, która na dłuższą metę zapewniłaby produktywność zbliżoną do najlepszych lineupów w lidze, i nawet to zestawienie, którym zaczynali rozgrywki, a które wykręciło 18-6 w ubiegłym sezonie, samo w sobie dupy nie urywało.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.11.2024 o 18:02, Jendras napisał(a):

Zresztą Lakers są czołówce ligowej jeśli chodzi o ofensywę i wbrew pozorom nie potrzebują do tego heroizmów LeBrona, którego kosmiczne osiągi w ostatnich meczach to w dużej mierze kwestia jego optymalnego ustawienia - James pełni rolę podobną do Jokica czy Sabonisa, kreując często ze statycznych pozycji, bez zbędnego klepania, a sporo punktów zdobywa po akcjach bez piłki (trójki, cuty).

A to ładne:

Bardzo dobry mecz z ławki w końcu gdy akurat LeBron się zdrzemnął, inaczej by był L. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super mecz do oglądania 👌zapowiadał się świetnie i nie zawiodl. Myslalem, ze na koniec SAS przewazy szale ta swoja energia, ale Lakers ostatkiem sil dociągnęli dzięki trojkom, ktore utrzymywały ich w grze i świetnej zagrywce na LeBrona w ostatniej akcji z gry.

pojedynek Wemby-AD palce lizać 👌chyba Davisa nigdy nikt tak nie zablokował, ani nie wygrał zbiorki z tyłu :) Wemby to naprawdę alien, gra czasami jak z dziećmi. Gdyby tylko przestał ciskać te trójki, to byłby jeszcze efektywniejszy. ale szacun dla Davisa, ze próbował caly czas zdobywać punkty i różnymi środkami znów zanotował miażdżący występ. Nie wiem czy byl drugi gracz w historii ligi, ktory tak dobrze grał pod koszem, na mid range i jeszcze za 3. No i jeszcze wolne jakby tego było mało. Plus zbiórki i mistrzostwo w obronie, niesamowicie utalentowany zawodnik, jak mu zależy i jest agresywny to absolutnie dominuje.

LeBron tak jak ktos pisal, powoli zmienia swoja role i gra głową - swietnie dogrywa, dobrze się ustawia na zbiorki, a w ataku nie siłuje swoich akcji, tylko daje się innym wykazać. I o to chodzi, te triple double przychodzą same. Az trudno uwierzyć ze w pierwszej połowie kariery mial ich tak relatywnie niewiele. Tak grając może je mieć spokojnie w wiekszości meczów. I to jest droga, bo on sam nie dźwignie ataku, musza inni wziąć to współodpowiedzialność i mają cały sezon by się tego nauczyć, to jest sport zespołowy. Fajnie się ogląda Lakers, jeśli beda zdrowi, to sky is the limit, bo opcji mają dużo. Hayes ma potencjał na świetnego rolesa. Licze ze Redish tez sie ogarnie. Co do Knechta nie mam wątpliwości, ze będzie wartościowy, musi tylko okrzepnąć trochę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.