Nuggets (2) - Wolves (3) WCSF "Payback time..." or "Don't ever underestimate the heart of a champion!"

[Koelner]

nuggets mnie w c***a zrobiło. piękna historia 

[Vice-rezerwa-rezerwy2]

W dniu 15.05.2024 o 07:25, Koelner napisał(a):

Ale gruby robi rozpierdol, jak wygra w tym roku ( a tak zakładałem b2b ) czyli pewnie 2 MVP finals, 3 mvp sezonu ( praktycznie 4 ) to trochę zrobi zadymę we wszystkich rankingach all time 

xD

W dniu 15.05.2024 o 10:48, vero1897 napisał(a):

Uff jak dobrze, że świat wraca do normalności gdzie Nuggets są zajebiści, Jok idzie na btb, Gob jest minusowy w Playoffs i nie ma żadnego nowego Jordana. Przez chwilę się czułem jak w jakimś Matrixie, serio.

matrix rewolucje

W dniu 15.05.2024 o 12:57, Chytruz napisał(a):

 

Wolves maja przed soba gracza nr 3 lub 4 all-time i moga tylko prosic o najlagodniejszy wymiar kary. Bronienie go straight up to dla nich najmniej zle z samych zlych rozwiazan, ale szanse powodzenia nadal nikle, bo i tak grasz w rosyjska ruletke z 5 nabojami.

#whitegoat

hehehe

W dniu 15.05.2024 o 16:11, Van napisał(a):

 

Jokic to chyba zawodnik, który przez wszystkie moje lata oglądania ten ligi najmocniej mnie zaskaiwal robiąc rzeczy, które nie spodziewałem się, że zawodnik jest w stanie.

 

O różnych zawodnikach mówiło się kosmita z braku lepszego określenia, on nie wygląda, ale to jest k**** kosmita! 

kosmici na rybach!

W dniu 15.05.2024 o 16:49, mistrzBeatka napisał(a):

jesli w minnesocie realnie mysla o  rozbiciu banku to serb niestety bedzie zawsze po drodze ....

 

 na ryby droga w innym kiwrunku

W dniu 16.05.2024 o 09:58, NieMy napisał(a):

W dniu 13.05.2024 o 15:55, Wodkens napisał(a):

zauważyliście, że troje najlepszych graczy w historii ma nazwiska zaczynające się na J? Jordan, James, Jokić

pu żartem pu serio, ale daj Boże jeszcze kilka lat na takim poziomie Joka i śmiało będzie można takie top 3 skleić

W dniu 13.05.2024 o 15:29, LeweBiodroSmoka napisał(a):

 

paradoksalnie Wolves tym 0-2 obudzili potwora, wydawało się, że jedna wygrana u siebie będzie juź tylko formalnością, niestety dla nic sprawy potoczyły się zgoła inaczej, strasznie mi szkoda tych wszystkich fanów, którzy tak się cieszyli po pierwszych dwóch meczach, by potem dostać po ryju takim reality check'iem

 

 

 

on your face!

Edytowane 20 Maja przez Vice-rezerwa-rezerwy2

[lorak]

ogólnie to są słabe playoffs, ale ta seria na szczęście nie zawiodła, bo mimo blowoutów stała na mega poziomie i w G7 wolves pokazali niesamowity charakter odrabiając tak dużą stratę. piękny też postęp zrobił Edwards od MS, gdzie często pałował te akcje bezmyślne, a teraz nawet gdy mu nie idzie jak dziś, to gra bardzo dojrzale.

[Stryder]

Dla mnie najbardziej imponujące jest to, że będąc minus 15 do przerwy zdołali to odrobić pomimo, że lider skończył mecz 6 na 24 (choć uważam, że nie grał źle po prostu nie siedział mu rzut). Grasz 7 mecz na wyjeździe, na wysokości w Denver liderowi nie siedzi rzut ale każdy staje na wysokości zadania Naz, Jaden, KAT naprawdę szacunek.

Świetnie zagrali jako drużyna czego nie można powiedzieć o Denver bo tam zawiedli wszyscy poza dwójka Jokic Murray. Moim zdaniem front office Denver ma robotę do zrobienia przede wszystkim backup big i więcej siły z ławki.

Mimo sporej liczby blowoutow świetna seria a dla Edwardsa może być przepustka do twarzy ligi i bycia numer jeden superstarem.

[Sachs]

4 godziny temu, Kubbas napisał(a):

Naz Reid

mowilem, pisalem

ale pisałeś że zamiast goberta tymczasem w pierwszej połowie tylko te wejścia pod kosz goberta i wymuszanie fauli jeszcze w ogóle wytrącały nuggets z rytmu, nawet na chwilę dzięki temu sota doszła na -5 pkt bo tak to pewnie ta różnica do przerwy były jeszcze większa. Naz miał jedną zbiórkę i był -14. Ogólnie Naz przez 3 kwarty był wczoraj słabiutki, nie pomagał w obronie, na deskach, w ataku i zasłużenie przesiedział sporo minut na ławce.

Natomiast 4q zagrał fantastyczną, ale też nie miało to miejsca gdy Gobert zszedł z boiska, tylko gdy KAT załapał 5 faul i Naz wszedł w jego miejsce.

Gobert zagrał bardzo dobry mecz, od pierwszej do ostatniej minuty, nie wiem jakie zarzuty można do niego mieć o to spotkanie bo robił wszystko co mógł, po obydwu stronach.

https://x.cm/WorldWideWob/status/1792428349878685978

Czapki z głów dla Townsa za dzisiejszy mecz. Jeden z najlepszych overall występów KAT-a jakie widziałam. Nawet to foul trouble było naciągane, bo ten gwizdek przy fadeawayu Joka kompletnie z czapy, nawet nie wiem czy tam był jakiś kontakt. Świetnie bronił Jokica, nie popełniał błędów, trochę moze za dużo ekstra passów w 1 połowie, ale ogólnie niemalże bezbłędny mecz w jego wykonaniu, biorąc pod uwagę że bronił najlepszego gracza przeciwników i był jedyną pewną opcją w ataku przez dużą część meczu. Jedyna głupota to ta strata pod sam koniec przy wyprowadzaniu piłki która mogła być bardzo kosztowna.

Druga sprawa - Jaden McDaniels. Bardzo dobre dwa ostatnie mecze, dowiózł kiedy było trzeba, jeśli w przyszłym sezonie będzie w stanie częściej dawać taką produkcję w ataku, to będzie ogromny boost dla ofensywy Wilków.

Ogólnie dziki mecz, przy -20 już traciłam wiarę, że tu coś się wydarzy, ale jednak Wolves pokazali ogromne serce do gry i wolę walki i nie rozpadli się jako drużyna nawet na moment. Pasywność Edwardsa w 1 połowie była bardzo martwiąca, ale najważniejsze że nie zgłupiał, nie próbował na siłę szukać przełamania, może dwa dyskusyjne rzuty oddał, a tak raczej grał mądrze. No i wrzucił wyższy bieg kiedy była potrzeba. W drugiej połowie znakomicie usiadł też na Murrayu, gdzie wyglądało że Kanadyjczyk idzie po jakieś chore liczby.

Denver zdecydowanie w końcówce byli też wypompowani, Jokic ledwo się ruszał i widać było ile ta seria kosztowała go sił.

W ankiecie zaznaczyłam Wolves w 7, i jest Wolves w 7, jedna z najfajniejszych do kibicowania dla mnie serii w życiu, powrót z 2-3, ogromny come back w G7 na parkiecie mistrzów i zrobili to, w co niewielu wierzyło.

Co najśmieszniejsze - i Pacers i Celtics i Dallas są naprawdę w zasięgu i żadna z tych drużyn nie jest ogromnym faworytem w bezpośrednim starciu, więc możemy mówić o REALNYCH szansach na mistrzostwo NBA w Minnesocie. Niewiarygodne.

I na koniec jeśli chodzi o Goberta:

Edytowane 20 Maja przez Sachs

[RonnieArtestics]

Ależ Nuggets na chodzonego zagrali w drugiej połowie. Żadnych open looków, żadnej akcji nie rozegrali w swoim stylu zespołowo, Wolves zmusili ich do katowania ISO Jokica i ISO Murraya. Czapki z główn dla Wolves za ten comeback. Fatalnie wygladali Nuggets w końcówce, jakby faktycznie zabrakło tlenu. 

[Mameluk]

W tym meczu mogło zdarzyć się wszystko i się zdarzyło, ale to, czego większość się chyba nie spodziewała

Minnesota Timberwolves pokonali mistrzów NBA.

Brzmi to niewiarygodnie kiedy się o tym pisze, a jeszcze bardziej niewiarygodne jest to, że moim zdaniem Wolves są teraz największym faworytem do wygrania tytułu.

Po G5 wydawało się że Nuggets się rozpędzili i nic ich już nie zatrzyma. Tymczasem Wolves wyszli na boisko w kolejnych dwóch meczach z wiarą w zwycięstwo i własne możliwości, mimo że są młodzi i po tym G5 mogli się mentalnie posypać.

Wielki Nicola Jokic okazał się tylko człowiekiem

Z jednej strony szkoda Nuggets a z drugiej dobrze się stało. Gdyby wygrali tytuł w tym roku to pojawiłyby się gdzieś/kiedyś głosy że Liga im pomogła, bo nie zawiesiła Jamala. Tak więc sprawiedliwości stało się za dość.

Gratulacje dla fanów Wolves. Macie teraz swoje 5 minut, mam nadzieję że nie ostatnie:)

[karpik]

Jebaniutcy.

Ant takie G7 Kobe vibes, ale Wilki się stawiły, wielki KAT, McDaniels, Naz czy Conley. No i Gobert, szanujcie chłopaka, bo to prawilny ziomek jest.

Murray + Jokic w G7 26-55 FG

Pozostali w G7 8-28 FG

Myślę, że jokiciowcy się mogą poczuć po tym meczu tak, jak się lebronowcy czuli w poprzedniej serii, gdzie w zasadzie wszyscy poza LBJ i AD równo nie dowozili.

[airmax]

Masz 20pkt przewagi w game7, grając u siebie. Pierwsza opcja przeciwnika robi 16pkt z 24 rzutów i jakimś sposobem to przegrywasz. NBA where amazing happens. Jak Gobert wrzucił fadeawaya nad Jokiciem w 4q to aż parsknąłem xd (Gobert swoją drogą dziś bardzo dobry)

Czyli "GOATić" znowu na dziure od 50W+ RS teamu. Nice

[Mameluk]

1 godzinę temu, Sachs napisał(a):

Gobert zagrał bardzo dobry mecz(...) robił wszystko co mógł, po obydwu stronach.

W tym meczu nawet więcej:)

 

[Sachs]

miewał już takie pomysły:

 

[BMF]

13 minut temu, airmax napisał(a):

Masz 20pkt przewagi w game7, grając u siebie. Pierwsza opcja przeciwnika robi 16pkt z 24 rzutów i jakimś sposobem to przegrywasz.

'Fuck being up by 20, stupid ass post' - Mike Malone, gdzieś w Cancun. 

https://x.com/ClutchPoints/status/1792389811371749684

Szkoda Jokicia na tych Murrayów i Coachów Mike'ów, mocno niesympatyczny duecik. 

Chwała wielkim Wolves, gratki dla forumkowych wilków, mam nadzieję, że dostaniecie ładną nagrodę za lata wyrzeczeń, job is not finished, wiadomo. 

[ignazz]

Wszystkiego najlepszego kg. Niezły prezent na urodziny. 

[Lu-]

20 lat temu spóźniłem się na zajęcia, bo oglądałem końcówkę Game 7 vs Kings. Nie sądziłem wtedy, że na kolejne WCF w wykonaniu Wolves będę czekać 20 lat.

A przez ten czas widziałem w Wolves wiele c***owego basketu, w tym nawet i Antoine Walkera w koszulce Wilków

Cieszy też bardzo, że drugi największy sukces, czyli awans do Play In z paradą Beverleya trochę się zakurzy. No i w końcu można oddzielić grubą kreską erę Sebastiana Telfaira, Darko, Luke'a Ridnoura, Derricka Williamsa, Alexeya Shveda, Grega Stiemsmy, Wesa Johnsona i bandy innych scrubów, którzy przewinęli się w rosterze Wolves (a było ich niemało).

Edytowane 20 Maja przez Lu-

[airmax]

14 minut temu, BMF napisał(a):

'Fuck being up by 20, stupid ass post' - Mike Malone, gdzieś w Cancun. 

https://x.com/ClutchPoints/status/1792389811371749684

co on taki poczuty. Trafił raz drabinkę ~40W teams a wozi się jakby siedział przy jednym stole z Popem i Jacksonem lmao

[Denis Bad Boy Załęcki]

Dobrze rozumiem, że Jokic nigdy nie pokonał 50W teamu w PO?

[airmax]

8 minut temu, Denis Bad Boy Załęcki napisał(a):

Dobrze rozumiem, że Jokic nigdy nie pokonał 50W teamu w PO?

Ta jest. W 2020 pokonał 49W Clippers gdzie był skrócony sezon do 72 meczów. Także ewentualnie można jedną serię sympatycznemu jugolowi dać, natomiast będąc dokładnym, to nigdy 50W teamu nie pokonał w PO

Edytowane 20 Maja przez airmax

[Denis Bad Boy Załęcki]

Mocne, biorąc pod uwagę próby wepchnięcia go (już) do top 3 all time.

[BMF]

Jazz i Clippers '20 mieli pace na >50W. Ale wiadomo, jak Twoje największe skalpy w playoffach to Clippers i 35-letni Kevin Durant, to jeszcze musisz popracować. 

Ciekawe czy Nuggets nie pożałują, że nie rzucili wszystkich assetów na fajnych rolesków, bo jak Presti się wścieknie - a Wolves to może być chyba pierwszy case w ostatnich 5 latach, gdzie rzucenie wszystkich assetów za veta miało jednak sens - to mogą niesympatyczne Baryły uderzyć w szklany sufit, a ten sezon był jeszcze do ogarnięcia gdyby nie 21 pkt graczy z 3-8 rotacji w G7. 

(tzn. w sufit)

[julekstep]

a kto to wylazł z szafy?