Skocz do zawartości

ATF NAJ


Reikai

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, DRK napisał(a):

Po I serii to już tylko można było ewntualnie oczekiwać czegoś nieoczekiwanego🙂. Albo spodziewać się niespodziewanego.

To złoto Kubackiego by się nie załapało do rankingu top100 największych upsetów w historii skoków narciarskich, obawiam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał(a):

Wyciągasz za daleko idące wnioski, nigdzie nie pisałem o wszystkich nauczycielach. Niemniej jakąś opinie na różne tematy zawsze sobie wyrobisz i skoro Poznań wielokrotnie śmierdział gdy w nim byłem, to wyrobiłem sobie taką a nie inną opinię, tyle:)

Mądry człowiek napisałby, że wyrobił sobie opinie o miejscach, w których był - dworzec i Expo, ale ty wyrobiłes sobie opinie o całym mieście, którego w znakomitej większości nie widziałeś.

W ilu krajach zagranicznych byłeś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, BMF napisał(a):

Bo to nie wygrałoby nawet w kategorii "największy upset w historii polskich skoków narciarskich". 

Tajemniczo piszesz. Coś a la ,,wiem, ale nie powiem". Ja nie znam na pamięć całej historii skoków narciarskich, ale chętnie sie dowiem.

Polacy (bo to tym większą niespodzianka, że to nie był rodzynek, ale dubel) w Seefeld na normalnej skoczni Kubacki +26, Stoch +16. Razem +42. Więcej nie dało się. Ewentualnie mogli być pierwsi ex aequo, ale niektórym i tak byłoby mało🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, DRK napisał(a):

Tajemniczo piszesz.

Ne chcę spoilerować, biorąc pod uwagę, jak wielką estymą cieszą się skoki narciarskie w tym ATF-ie. 🙂 

1 minutę temu, DRK napisał(a):

Ewentualnie mogli być pierwsi ex aequo, ale niektórym i tak byłoby mało🙂

Myślę, że największy comeback =/= największy upset (bo comeback to z definicji statystyczny outlier, więc prawie każdy comeback jest upsetem). 

Problem w tym, że nawet w skali comebacków, comeback top zawodników w mocno loteryjnym sporcie (jednym wiało w I serii, drugim w II, tym drugim trochę mocniej, więc se wygrali) to raczej meh. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, BMF napisał(a):

Ne chcę spoilerować, biorąc pod uwagę, jak wielką estymą cieszą się skoki narciarskie w tym ATF-ie. 🙂 

Myślę, że największy comeback =/= największy upset (bo comeback to z definicji statystyczny outlier, więc prawie każdy comeback jest upsetem). 

Problem w tym, że nawet w skali comebacków, comeback top zawodników w mocno loteryjnym sporcie (jednym wiało w I serii, drugim w II, tym drugim trochę mocniej, więc se wygrali) to raczej meh. 

Może zespojleruję(chociaż idąc w tym kierunku trafiłyby się z 5 większych)

Ale dla mnie MANU wygrywając w 1999 z Bayernem to nie jest upset, mimo tego, że było 1:0 w 90 minut

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, BMF napisał(a):

Ne chcę spoilerować, biorąc pod uwagę, jak wielką estymą cieszą się skoki narciarskie w tym ATF-ie.

Uzbroję się w cierpliwość. Jak mnie przekonasz to będę głosował, za Twoim wnioskiem w sprawie dopuszczalnosci wymiany picku na koniec ATF.

 

10 minut temu, BMF napisał(a):

(jednym wiało w I serii, drugim w II, tym drugim trochę mocniej, więc se wygrali)

Na przyszłe ATF trzeba wprowadzić w regulaminie paragraf że przesłanka pogodowa wyklucza z automatu niespodziankę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, RappaR napisał(a):

Może zespojleruję(chociaż idąc w tym kierunku trafiłyby się z 5 większych)

Ale dla mnie MANU wygrywając w 1999 z Bayernem to nie jest upset, mimo tego, że było 1:0 w 90 minut

Akurat Ty, Brutusie nie powinieneś dokładać drew do pieca, bo na Twoich Helmutów z '54 też polecialy kalumnie, że wygrali przez pogodę, bo ubrali se korki 🙂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, BMF napisał(a):

Ne chcę spoilerować, biorąc pod uwagę, jak wielką estymą cieszą się skoki narciarskie w tym ATF-ie. 🙂 

Myślę, że największy comeback =/= największy upset (bo comeback to z definicji statystyczny outlier, więc prawie każdy comeback jest upsetem). 

Problem w tym, że nawet w skali comebacków, comeback top zawodników w mocno loteryjnym sporcie (jednym wiało w I serii, drugim w II, tym drugim trochę mocniej, więc se wygrali) to raczej meh. 

Dlatego też ja wybrałem Harade skaczącego w dobrych warunkach który musiał na skoczni k120 skoczyć 100m żeby Japonia wygrała. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, DRK napisał(a):

Na przyszłe ATF trzeba wprowadzić w regulaminie paragraf że przesłanka pogodowa wyklucza z automatu niespodziankę.

Nie ,,wyklucza niespodzianki'', ale jako, że top5 tego konkursu po I serii zajmowało odpowiednio #27, #18, #10, #20 i #19 miejsce, to minimalizuje to efekt ,,wow''. 

Tutaj masz np. comeback Jasona Lezaka na Igrzyskach w Pekinie, który:

- popłynął ~sekundę szybciej niż sugerowałaby to jego życiówka, 

- popłynął o 0.7 sekundy szybciej od rekordzisty świata, który z kolei popłynął na ~swoim poziomie,

- USA wygrali z faworytami, 

- dzięki niemu Phelps wygrał w Pekinie osiem złotych medali.

Złoto Kubackiego przy czymś takim to takie 2/10, a i tak średnio to powyższe by pasowało do kategorii największego upsetu (USA byli faworytem nr 2). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, DRK napisał(a):

Akurat Ty, Brutusie nie powinieneś dokładać drew do pieca, bo na Twoich Helmutów z '54 też polecialy kalumnie, że wygrali przez pogodę, bo ubrali se korki 🙂

Każdy upset z czegoś wynikał. 

Był jakiś powód dla którego ktoś przegrał

Niespodzianka to, że było to nie spodziewane. 

Im mniej prawdopodobne i większa skala zdarzenia tym dla mnie większa niespodzianka

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, mac napisał(a):

Lezak super historia, szkoda ze nie ma kategorii zeby picknac, chociaz moznaby naciagnal pod wspomniany upser czy najladniejsza akcje :D

Myślałem nawet o nim, ale właśnie średnio pasuje + ciężkie do sprzedania (skoro ludzie w ostatnim ATF-ie pisali, że ten Phelps to taki se wymiatacz), a impakt znaczenia/outlierstwa nie do pobicia. 

No i śmieszna jest perspektywa/eyetestowość w sporcie, bo jak oglądałem na żywo to miałem takie "haha, ale choke Francji" (Bernard dużo szybszy od Lezaka -> dał się dogonić -> musiał dać ciała), dopiero potem człowiek dowiedział się o czasach i wtf. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, BMF napisał(a):

Złoto Kubackiego

Uparcie ignorujesz, a ja wciąż powtarzam, że chodzi o Polaków. W l.m.

BTW

Czy uważasz, że w sztafecie pływackiej łatwiej pobić życiówkę? Jeśli w indywidualnym biegu czeka się na strzał startera, nie wie się kiedy on nastąpi,  wydaje mnie się że może być wolniejsza reakcja. Gdy widać gdy kolega dopływa samemu łatwiej rozpocząć swój bieg. I ile to może ewentualnie dać zysku czasowego? 0,1 s, 0,2 0,3 sekundy? Więcej? Czy to nie gra roli? Nie zarzut, tylko rozkminka teoretyczna.

 

 

Edytowane przez DRK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, DRK napisał(a):

BTW

Czy uważasz, że w sztafecie pływackiej łatwiej pobić życiówkę? Jeśli w indywidualnym biegu czeka się na strzał startera, nie wie się kiedy on nastąpi,  wydaje mnie się że może być wolniejsza reakcja. Gdy widać gdy kolega dopływa samemu łatwiej rozpocząć swój bieg. I ile to może ewentualnie dać zysku czasowego? 0,1 s, 0,2 0,3 sekundy? Więcej? Czy to nie gra roli? Nie zarzut, tylko rozkminka teoretyczna.

Dlatego oficjalne rekordy indywidualne się liczą tylko na pierwszej zmianie sztafety. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, julekstep napisał(a):

zajebista gra świateł i świetne użycie kontrastów!

 

 

geeez ładny obrazek, najmilszy i najbardziej wyróżniający się z tych 'znanych' + nawet lego zrobili na jego bazie

 

 

No właśnie dla mnie on był lepszym portrecista niż pejzażystą   A ten obraz to przyznam się średnio mi się podoba i cały ten cykl malowania cyprysów nie jest moim ulubionym w jego twórczości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, DRK napisał(a):

Czy uważasz, że w sztafecie pływackiej łatwiej pobić życiówkę?

Zakłada się, że lotny start daje ~0.5-0.6 sekundy, więc w sztafecie można pobić rekord na 1. zmianie jedynie - dlatego napisałem, że Lezak popłynął ~sekundę powyżej swoich możliwości (bo popłynął 1,5 sekundy szybciej od życiówki mierzalnie). 

6 minut temu, DRK napisał(a):

Uparcie ignorujesz, a ja wciąż powtarzam, że chodzi o Polaków.

I co z nimi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.