Skocz do zawartości

Golden State Warriors - 23/24 "Zmierzch tytanów"


dannygd

Zmierzch tytanów  

44 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy GSW powinno handlować Greenem za klasowego C?

    • TAK
      25
    • NIE
      19
  2. 2. Czy GSW powinno przedłużać Klaya na kontrakcie minimum 2+1, +30 MLN rocznie?

    • TAK, zasługuje na to
      6
    • NIE, to za dużo kasy
      21
    • Powinni przedłużyć go za max. 20 mln rocznie na 1+1
      17


Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, LeweBiodroSmoka napisał(a):

@Tombou 

przez ostatni tydzień piałeś z zachwytu w jakiej to świetnej formie jest GSW, a teraz już im hajs chcesz zabierać? 

czyżby kupon spłonął?

Tak, pisałem że mają swoje momentum od marca do końca sezonu. Ale też podkreślałem nie raz kiedyś tam wcześniej że nie zmienia to faktu że Liderzy Tomson i curry notują spadek produktywności i są postprime, Carry jako 36 latek właśnie w tym okresie w tym sezonie zalicza kolejny ale tym razem dość wyraźny zjazd produktywności. Tego się można było na podstawie wielu dziesięciu lat obserwacji sportowców jak najbardziej spodziewać. Jako zespół stworzyli fajną machinę ogarniając rolesów w drugiej połowie sezonu którzy jakoś zamaskowali podstarzałych liderów, przez moment Thomson zaczął grać jak na jakiś sterydach. Sam też dołączyłem do narracji że mają szansę być ubiegłorocznymi Miami hit. Ten mecz ostatni muszę przyznać że mnie zszokował. Z jednej strony z tyłu głowy się można było tego spodziewać kiedy twoimi liderami są stare dziady Ale z drugiej wszędzie krążyła narracja typu Les Dance może ostatni Zryw. Przecież ten mecz z sakramento Kings zagrali jak zupełnie inny zespół tragicznie a nie zespół który był widoczny od marca. Podkreślam że niestety kontrakty podpisywania kontraktów nie przewiduje czegoś takiego jak post Prime jakby nie zauważali byli ślepi na tą oczywistość biologii że gdzieś pomiędzy na środku 30 a 40 następuje jesteś za górką i następuje zjazd. Tymczasem w pewnym momencie podpisujesz kontrakt przekraczający tą granicę Kiedy ten etap za górką staje się coraz bardziej stromy a kasa rośnie, i to mnie zawsze bulwersuje bo w ten sposób się właśnie topi zespół. Ostatnim istotnym zawodnikiem po post Prime który zdobył mistrzostwo był 10 lat temu Tim Duncan który w wieku 37 i 38 lat grał o mistrzostwo ale pod względem zarobków i też pozycji w zespole przesuwał się inteligentnie w kierunku drugiej trzeciej a nawet czwartej opcji. Wiadomo że wybuch formy miał wówczas rewelacyjny zapowiadający się Leonard. I to właśnie on zaprowadził ówczesnych spurs do mistrzostwa.

Godzinę temu, Pozioma napisał(a):

Zgadzam się z Tobą, 50-milionowe kontrakty powinny być przeznaczone dla garstki graczy jak np. Luka, SGA, Tatum, Giannis, Jok, wszystkie Stephy, Durexy czy Lebrony to zawodnicy na maks 45 baniek 😉

Ja uważam, że mniej więcej od 35-36 roku życia nawet jeżeli jesteś All Star któremu się właśnie kończy Max to od tego roku życia Rok w rok kasa powinna spadać rocznie o 5 do 10 milionów dolarów za sezon. Mniej więcej. Bo tak właśnie spada twoja średnia produktywność dla zespołu przez cały sezon A żyjemy w absurdi w absurdzie że 36-letni post Prime curry przez dwa lata będzie zarabiał jeszcze coraz więcej. To jest chore. Jest oczywiste że już zaczął zaliczać zjazd coroczny. Nie wiem czy ten zjazd w tym momencie w pierwszym roku jest największy czy potem się utrzyma a zacznie spadać za 2 lata gwałtowniej jeszcze bardziej. Nawet jeżeli ty nie widać tego bezpośrednio w punktach bo one mogą być puste to widać to chociażby po tym w obronie jak ledwo ledwo Z każdą minutą się coraz bardziej snuje po parkiecie. To nie jest spadek umiejętności, to jest wiek. Chodzi o to że nie jest już w stanie i nie może być liderem Golden State jeżeli ten zespół ma być tak mocny żeby walczyć o mistrzostwo a nie kręcić się w okolicach 10 miejsca w tabeli

26 minut temu, Domin0 napisał(a):

To ile byś im dał jako GM? Zakładamy że chcesz zachować posadę.

Przecież zarówno Curry jak i LBJ wciąż są allstarami, liderami swoich zespołów, wciąż są w czubie ligi. Są słabsi niż kiedyś ale wciąż graczami zasługującymi na maksymalny kontrakt. Curry 2024 jest gorszy niż Curry 2018, ale zarobki raczej ma wciąż adekwatne do umiejętnośći. Jeśli już to prime Curry o prime LeBron byli latami underpaid(ale to wynika z ograniczeń salary cap) bo powinni byli zarabiać ze 2-3 razy więcej.

W tym sezonie wg EPM LeBron to 7. najlepszy gracz, Curry jest 12. Wg większości głosujących zasługują na 2nd/3rd all-nba team, w najgorszym razie na "honorable mention". Stephowi zostały 2 lata kontraktu, Lebron ma opcje zawodnika na przyszły rok.

Nie są już tymi graczami i co byli kiedyś. Właśnie dlatego nie zasługują na maksa. Ale to pod względem sportowym bo marketingowo oczywiście z uwagi na to co sobie zbudowali na ich dziedzictwo marketingowo zapewne się to zgadza i taki LeBron pewnie po czterdziestce pod względem marketingowym będzie mógł spokojnie kasować nadal 40 50 60 milionów dolarów, zarabiając taką kasę musi być liderem swojego zespołu. A jeżeli twoim liderem jest Czterdziestolatek to kończysz tam gdzie skończyłeś teraz ledwo człapując się do Play Off i zaraz zobaczymy spotkanie Lakers z będącymi w Prime Denver nuggets. Prawdopodobnie z tych starych dziadów być może najlepiej z tego wyjdzie Durex ponieważ poszedł do zespołu gdzie te maksy są nieco niższe a ma obok siebie dwóch All starów w mocnym Prime , no ale zobaczymy. Wszystko wskazuje na to że jest w najlepszej sytuacji. Bo to nie on musi ciągnąć ten wózek jako lider. Na papierze ma od tego bookera i bila, A dlatego że Bill gra tyle co gra, to dlatego Phoenix są na szóstym a nie na podium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tombou napisał(a):

A jeżeli twoim liderem jest Czterdziestolatek to kończysz tam gdzie skończyłeś teraz ledwo człapując się do Play Off i zaraz zobaczymy spotkanie Lakers z będącymi w Prime Denver nuggets.

czyli problemem Lakers jest 40letni Lebron, najlepszy gracz zespolu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tombou napisał(a):

Nie są już tymi graczami i co byli kiedyś. Właśnie dlatego nie zasługują na maksa. Ale to pod względem sportowym bo marketingowo oczywiście z uwagi na to co sobie zbudowali na ich dziedzictwo marketingowo zapewne się to zgadza i taki LeBron pewnie po czterdziestce pod względem marketingowym będzie mógł spokojnie kasować nadal 40 50 60 milionów dolarów, zarabiając taką kasę musi być liderem swojego zespołu. 

Twój tok myślenia - "skoro prime Curry zarabiał X to post-prime Curry powinien zarabiać mniej" miałby sens gdyby kontrakt prime Curry'ego został podpisany w realiach czysto wolnorynkowych, nieograniczonych regułami CBA. Ale ze względu na te reguły nie jest tak że maxa dostają wyłącznie gracze na poziomie MVP, a gracze nieco słabsi odpowiednio mniej. Raczej na odwrót - gracze z górnej półki(powiedzmy ~borderline allstar) dostają maxa a wszyscy lepsi od tego poziomu... też dostają maxa, bo jak sama nazwa wskazuje więcej nie mogą.

Innymi słowy prime Curry nie zarabiał rocznie 40mln w 2017-2021 dlatego że akurat na tyle zasługiwał, tylko dlatego że nie mógł dostawać więcej(a powinien). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, memento1984 napisał(a):

czyli problemem Lakers jest 40letni Lebron, najlepszy gracz zespolu?

Cóż, nie jestem ekspertem tylko kilkudziesięcioletnim obserwatorem. Niemniej w kontekście gry o najwyższe cele najwięcej oczekuje się rzeczywiście od lidera zespołu, który rzecz jasna potrzebuje odpowiedniego suportu. Ale w tych najważniejszych momentach o najwyższą stawkę to jednak prawdziwy Lider musi dać to coś od siebie coś nadzwyczajnego. Tak jak w ostatnim czasie zrobił to Nikola jokić, tak jak swoją legendę przepiękną historię w ostatnim sezonie ale też wcześniej napisał Jimmy Butler na przykład. Ale to już za bardzo tutaj odbiegamy od tematu

24 minuty temu, Domin0 napisał(a):

Twój tok myślenia - "skoro prime Curry zarabiał X to post-prime Curry powinien zarabiać mniej" miałby sens gdyby kontrakt prime Curry'ego został podpisany w realiach czysto wolnorynkowych, nieograniczonych regułami CBA. Ale ze względu na te reguły nie jest tak że maxa dostają wyłącznie gracze na poziomie MVP, a gracze nieco słabsi odpowiednio mniej. Raczej na odwrót - gracze z górnej półki(powiedzmy ~borderline allstar) dostają maxa a wszyscy lepsi od tego poziomu... też dostają maxa, bo jak sama nazwa wskazuje więcej nie mogą.

Innymi słowy prime Curry nie zarabiał rocznie 40mln w 2017-2021 dlatego że akurat na tyle zasługiwał, tylko dlatego że nie mógł dostawać więcej(a powinien). 

Masz raz się, takie są reguły tej gry. Bardzo mi się to nie podoba ale niestety, tak to jest wszystko w sposób chory skonstruowane. Wbrew sportowej logice. No ale w NBA nie tylko czysty Sport decyduje. Niestety nie potrafię się ugryźć w język i co jakiś czas po prostu wylewam swoje wątpliwości co do tego jak to wygląda w praktyce. Dlatego też tak często czytamy o fatalnych kontraktach, jak zespół jeden drugi trzeci zostaje zatopiony na kolejne lata. Tak jak obecnie zapowiada się bliska przyszłość Warriors , nie ten zespół pierwszy nie jedyny i nie ostatni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tombou napisał(a):

Cóż, nie jestem ekspertem tylko kilkudziesięcioletnim obserwatorem. Niemniej w kontekście gry o najwyższe cele najwięcej oczekuje się rzeczywiście od lidera zespołu, który rzecz jasna potrzebuje odpowiedniego suportu. Ale w tych najważniejszych momentach o najwyższą stawkę to jednak prawdziwy Lider musi dać to coś od siebie coś nadzwyczajnego. Tak jak w ostatnim czasie zrobił to Nikola jokić, tak jak swoją legendę przepiękną historię w ostatnim sezonie ale też wcześniej napisał Jimmy Butler na przykład. Ale to już za bardzo tutaj odbiegamy od tematu

Masz raz się, takie są reguły tej gry. Bardzo mi się to nie podoba ale niestety, tak to jest wszystko w sposób chory skonstruowane. Wbrew sportowej logice. No ale w NBA nie tylko czysty Sport decyduje. Niestety nie potrafię się ugryźć w język i co jakiś czas po prostu wylewam swoje wątpliwości co do tego jak to wygląda w praktyce. Dlatego też tak często czytamy o fatalnych kontraktach, jak zespół jeden drugi trzeci zostaje zatopiony na kolejne lata. Tak jak obecnie zapowiada się bliska przyszłość Warriors , nie ten zespół pierwszy nie jedyny i nie ostatni

W NBA obowiązuje reguła over38, która nie pozwala podpisywać z takimi zawodnikami kontraktów dłuższych niż 3 lata. Wprowadzenie dodatkowej, ograniczającej zarobki byłoby czystą dyskryminacją, tacy zawodnicy jak Lebron czy Curry są w lepszej formie fizycznej i sportowej niż wielu młodszych max playerów pokroju Beala czy LaVine'a, to byłaby czysta głupota. I właśnie w ostatnim czasie problemem nie są kontakty weteranów, tylko pseudo all-starów, którzy otrzymują maksymalne kontrakty nie dlatego, że są wybitni, tylko dlatego, że są najlepszymi zawodnikami przeciętnych zespołów. Problem, który tu poruszasz w zasadzie obecnie nie istnieje, być może będzie o czym dyskutować jak Clippers dadzą maksa Hardenowi, który faktycznie jest spranym weteranem, ale na pewno nie w przypadku Brona czy Stepha.

Tak jak wspomniał DominO, LeBron czy Curry, gdy zarabiali 40 milionów, tak naprawdę byli warci 80. Nawet jeśli zaliczyli zjazd formy o 50%, to przy wzroście salary wciąż są warci 50, a nie 25 milionów, po prostu startowali ze zbyt niskiego pułapu.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Pozioma napisał(a):

W NBA obowiązuje reguła over38, która nie pozwala podpisywać z takimi zawodnikami kontraktów dłuższych niż 3 lata. Wprowadzenie dodatkowej, ograniczającej zarobki byłoby czystą dyskryminacją, tacy zawodnicy jak Lebron czy Curry są w lepszej formie fizycznej i sportowej niż wielu młodszych max playerów pokroju Beala czy LaVine'a, to byłaby czysta głupota. I właśnie w ostatnim czasie problemem nie są kontakty weteranów, tylko pseudo all-starów, którzy otrzymują maksymalne kontrakty nie dlatego, że są wybitni, tylko dlatego, że są najlepszymi zawodnikami przeciętnych zespołów. Problem, który tu poruszasz w zasadzie obecnie nie istnieje, być może będzie o czym dyskutować jak Clippers dadzą maksa Hardenowi, który faktycznie jest spranym weteranem, ale na pewno nie w przypadku Brona czy Stepha.

Tak jak wspomniał DominO, LeBron czy Curry, gdy zarabiali 40 milionów, tak naprawdę byli warci 80. Nawet jeśli zaliczyli zjazd formy o 50%, to przy wzroście salary wciąż są warci 50, a nie 25 milionów, po prostu startowali ze zbyt niskiego pułapu.

Imo zasada powinna się zmienić na over 35.  I max dwa lata.Tu się u sportowca zalicza wogole w sporcie wyczynowym zjazd. Problem w tym że u  każdego inaczej. Taki harden np. wcześniej. Freak LeBron później. Ja patrzę na historię ostatnich lat. I 80 baniek sportowo nie jest warty żaden gracz w grze 5.5. 

Po 35 roku nikt jako lider nie zdobywa majstra. Ostatni był James,(dzięki bańka,brak sezonu rs, pełna regeneracja., gdyby nie to, majster mało prawdopodobny wielu uważa,i ja też),Jordan 98, 35 lat,na oparach mimo niedużego przebiegu przez emeryturę 

Edytowane przez Tombou
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Medycyna wydłuża okres przydatności do spożycia. Zrobienie przepisów wbrew tendencji ( mimo że wiem co chcesz przekazać swoim wpisem) jest niemożliwe. Na dziś argument medyczny szybciej podbije wiek w górę niż obniży. 

Więc jeżeli ktoś miałby coś z tym zrobić to gracze używając argumentu LBJ. 

Przesłanek na odwrotny scenariusz brak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem że wydłuża, ale nie w stopniu żeby zrekompensować wzrost poziomu gry, olbrzymi wzrost talentu większej ilości młodszych zawodników, lepszy poziom wyszkolenia młodszych, systemy gry które preferują szybkość sprawność ogólnie bycie w mocnym prime. NBA ewoluowała w ten sposób że grała się stała się o wiele szybsza wymaga niebywałej sprawności jeżeli mówimy o grze na najwyższym poziomie, a medycyna mimo postępu niestety natury nie oszukała w wystarczającym stopniu. Statystyki pokazują że strefa około 35 roku życia nic się nie przedawniła. Tak to wynika z moich obserwacji kilkudziesięciu ostatnich lat. A już szczególnie ewolucja NBA w XXI wieku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogolnie Klay tez traci na tym ze w tej druzynie nikt nie wywiera zadnej presji na obreczy, jakiejkolwiek

jak masz shooterow to przynajmniej chcesz zeby ktos dotykal pomalowanego

a tu nie masz ani wysokich, ani driverow

a Wiggins wyglada tak jak Lebron powinien wygladac gdyby byl normalny w wieku 40 lat

Wiggins ma 29.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Kubbas napisał(a):

a Wiggins wyglada tak jak Lebron powinien wygladac gdyby byl normalny w wieku 40 lat

Albo jak ktoś kto już zdobył w tej lidze mistrzostwo przez co może się czuć sportowo spełniony, ma wciąż długi i syty kontrakt, więc generalnie może mieć obecnie wywalone. Przyjdzie CY to sobie pewnie przypomni jak trafiać za 3 i nawet coś tam pobroni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, vero1897 napisał(a):

Albo jak ktoś kto już zdobył w tej lidze mistrzostwo przez co może się czuć sportowo spełniony

on na spelnionego to juz wydaje sie byc po 1 dniu draftu

bez urazy

plus wiem do tego ze prywatnie cos tam przechodzi

ale serce do gry to ma wielkosci orzeszka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kubbas napisał(a):

ogolnie Klay tez traci na tym ze w tej druzynie nikt nie wywiera zadnej presji na obreczy, jakiejkolwiek

jak masz shooterow to przynajmniej chcesz zeby ktos dotykal pomalowanego

a tu nie masz ani wysokich, ani driverow

a Wiggins wyglada tak jak Lebron powinien wygladac gdyby byl normalny w wieku 40 lat

Wiggins ma 29.

Kuminga to w tym sezonie czolowka atakowania obreczy.

No, ale ogolnie to sie zgadzam. Zero atletyzmu poza nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kubbas napisał(a):

ogolnie Klay tez traci na tym ze w tej druzynie nikt nie wywiera zadnej presji na obreczy, jakiejkolwiek

Na tym też traci, ale to tylko szczegół, bo najbardziej jednak traci na tym, że gra jak totalny debil. 

Tu kolega wyżej jest niezadowolony, że Curry przy top 1 salary jest tylko, nie wiem, top 6-10 graczem, ale Klay miał w tym roku 12 salary w lidze, a był może w porywach top 150 graczem. Wiggins podobny stosunek jakości do ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Chytruz napisał(a):

Na tym też traci, ale to tylko szczegół, bo najbardziej jednak traci na tym, że gra jak totalny debil. 

Tu kolega wyżej jest niezadowolony, że Curry przy top 1 salary jest tylko, nie wiem, top 6-10 graczem, ale Klay miał w tym roku 12 salary w lidze, a był może w porywach top 150 graczem. Wiggins podobny stosunek jakości do ceny.

Nom jego decision making to jest skandal. Chop stoi jakos bokiem, a oddaje tryce przez rece jakby to byl 2016.

Tzn nie przesadzajmy tez, bo post ASB robil jakos pod 19 pkt I pewnie mial te 40% za 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no straszny zjazd zaliczyli z 2022, gdzie wydawało się że z Poolem & Wigginsem & starym corem + świeżymi rolesami jeszcze będą z 2 lata contenderowania, Poole'a nie ma, Wigginsa na poziomie 2022 już nie zobaczyliśmy (abstrahując od powodów), i Klay zjechał strasznie (co akurat biorąc pod uwagę wiek + historię kontuzji szokiem nie jest) + nie wiedzieć czemu w PO 2022 obrony ciągle go respektowały, ale później już przestały

no cóż, nie codziennie się dostaje Duranta do teamu z 73W albo Draymonda Greena z 35 pickiem, Klaya z 11 czy Curryego z 7, jakaś sprawiedliwość na tym świecie musi być

22 minuty temu, Reikai napisał(a):

Tzn nie przesadzajmy tez, bo post ASB robil jakos pod 19 pkt I pewnie mial te 40% za 3.

niby tak tylko też niechcąco jego rola wzrosła, bo nie ma już Poole'a ani Duranta ani HBarnesa a Wiggins cieniuje, i zamiast móc spokojnie się zestarzeć musiał robić za full-time 2nd optiom

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Reikai napisał(a):

Tzn nie przesadzajmy tez, bo post ASB robil jakos pod 19 pkt I pewnie mial te 40% za 3.

Ale wystrzelał ich z tylu meczów, że inny gracz robiący przykładowe 14pkt na 36% za 3, za to będący w pełni władz umysłowych, równie dobrze móglby tu być upgradem na miarę nie grania w play-inie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Chytruz napisał(a):

Na tym też traci, ale to tylko szczegół, bo najbardziej jednak traci na tym, że gra jak totalny debil. 

yup, pisalem o tym kilka dni temu podczas ostatnich meczy RS

niesamowita zagadka, decyzje jakie podejmuje, jak nie fundmanetalnie sklada sie do rzutow, wychylajac sie do przodu albo tylu, rzuca z rozkroku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, rw30 napisał(a):

no straszny zjazd zaliczyli z 2022, gdzie wydawało się że z Poolem & Wigginsem & starym corem + świeżymi rolesami jeszcze będą z 2 lata contenderowania, Poole'a nie ma, Wigginsa na poziomie 2022 już nie zobaczyliśmy (abstrahując od powodów), i Klay zjechał strasznie (co akurat biorąc pod uwagę wiek + historię kontuzji szokiem nie jest) + nie wiedzieć czemu w PO 2022 obrony ciągle go respektowały, ale później już przestały

 

niby tak tylko też niechcąco jego rola wzrosła, bo nie ma już Poole'a ani Duranta ani HBarnesa a Wiggins cieniuje, i zamiast móc spokojnie się zestarzeć musiał robić za full-time 2nd optiom

Chyba nie przesadzę pisząc iż każdy kibic chciałby takiej "sprawiedliwości" dla swojego zespołu 

 

Przykro oglądało się ten mecz, zwłaszcza że człowiek się przyzwyczaił do tego żeby dobrze życzyć Warriors jak również do tego że w krew weszlo iż gsw= contender  

Curry rozbity psychicznie, bezsilny. Green będący cieniem i w sumie groteską. 

Klaya mi szkoda najbardziej. Nie kumam jak ludzie po nim tak jadą. Chłopak przez lata robił cud na boisku. Po dwóch tak dewastujących kontuzjach, jedna po drugiej i tak cud że jeszcze w 2022 był w stanie dać to co dał Warriors w ostatnim tańcu 

Jednakże kiedy kolejne trójki o milę chybialy obręcz to tak trochę umierałem w środku bo z całego core'u Warriors zawsze najbardziej lubiłem jego grę 

Curry to top2 gracz ever po Jordanie ale to połączenie gry ofensywnej i zamykania rywali w obronie Thompsona lubiłem najbardziej oglądać 

No i trochę zawsze liczyłem że Green w oldschool owym stylu coś odwali 

Teraz nawet te jego próby i prowokacje wyglądają jak szczekanie bezzębnego stsrego psa 

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.