Skocz do zawartości

Clippers 23/24 - przepis na katastrofe czy wielki sukces


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 11.11.2023 o 13:04, Kubbas napisał(a):

George jest tu zbedny, zwlaszcza teraz jak sciagneli Hardena

Oglądaj wczorajszy mecz to miałem wrażenie odwrotne. Memphis jest beznadziejne w tym roku a tu Harden był -27. Clippers bez niego dociągnęli do remisu a nawet wyszli na prowadzenie. Drużyna grała swietnie. Harden w tej końcówce poza przypadkową trójką był zbędny. Z RW Clippers wyglądali lepiej. Z drugiej strony oni w ogóle ostatnio wyglądają źle. Batum z Covingtonem nie mieli aż takiego znaczenia by to wszystko wytłumaczyć ich odejściem. Bo dziś to był tak naprawdę pierwszy mecz z tych pięciu porażek gdzie było widać ,że Harden jest na razie bez formy. I bez niego pewnie dziś by wygrali. 

Przegrać z Mempjis u siebie po zaciętej końcówce to dowód na to ,że sa na ten moment sezonu najsłabsi w lidze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawie się robi w tych Clippers...

Cytat

Ty Lue has made the first rotation cutdown in the wake of the James Harden trade. For now, Bones Hyland will be out of the LA Clippers rotation.

Lue said it was a difficult decision, because Hyland had been playing well. But Lue doesn't want his team to be too small on their second unit.

Hyland is averaging 11.8 points on a career-best 43.8% from the field. He's in his first full season with the Clippers, after being acquired from the Denver Nuggets at least season's trade deadline.

Nie żeby Hyland był jakimś game-changerem, ale Lue składa go w ofierze, podczas gdy prawdziwe źródło problemów leży przecież w systemie gdzie indziej.

Edytowane przez T+?%hZ<A<5ZZB~5L
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

James Harden 3 razy złożył trade request i 3 razy trafił tam gdzie chciał.

Pieknie jedzie z tymi overrated GMami bez mydła.

Top zarządzania swoją karierą. Przebił myślę Bradleya Beala, który też ładnie za sprawą trade veto wybrał sobie gdzie trafić.

TOP ZARZĄDZANIA KARIERĄ :D

Top zarządzania karierą, to jest np Giannis, który zbudował swoje legacy w Bucks, zdobył mistrza na małym rynku, został niekwestionowaną legendą klubu, zarobił przy tym grube miliony a teraz sobie co rok straszy managament ze odejdzie jak nie będzie z kim walczyć o finały, więc tam się wszyscy dwoją i troją żeby mu ściągnąć ludzi do grania. jak się okaże że im sie nie uda, to Giannis z czystymi rękami powie "i love u forever milwaukee but I'm hungry for more" i pójdzie gdzie indziej z pięknym tribute, a większość kibiców Bucks przytaknie ze zrozumieniem, że no przecież chłop nie będzie tu do końca kariery siedział jak jeszcze może jakiś pierścień zdobyć, dał nam najlepsze chwile kariery i nigdy mu temu nie zapomnimy.

Harden raczej wygląda na przeciwieństwo "topu zarządzania karierą", bo to, że robi co chce, a raczej wymusza to wykorzystując swój status w lidze =/= mądre decyzje. W Houston był sobie królem i panem i wszystko było pod jego dyktando i mógł tam siedzieć i by dalej tak było, a wygrałby mniej więcej tyle co dzisiaj ;) Bez tych jego topowych decyzji. A może i więcej, bo może jego wizerunek by aż tak nie ucierpiał i wiecznie byłaby wina kogoś innego, a roster budowany byłby kompletnie wokół niego. Tymczasem powoli kończą się pomysły, kim jamesa trzeba otoczyć żeby wygrywać, bo już chyba sprawdzono każdą możliwą konfigurację, każdą wymyśloną właśnie PRZEZ NIEGO i za bardzo nic nie działa.

Co klub to konferencja, ze on umie grać bez piłki, po czym przychodzi granie i Harden bez piłki to Harden oglądający mecz z pierwszego rzędu. Przez dwa ostatnie sezony to on przebiegł chyba mniej niż Curry przez pół, jego granie bez piłki, to czekanie na to, aż ją dostanie jak będzie jego kolej. Jeśli Kawhi mówi, że całe lato trenowali pewne rzeczy i nauczyli się swoich ról a teraz 'we tryin to figure it out' i 'there's only one basketball' to chyba wychodzi na to, że to wkomponowanie Jamesa z marszu nie jest takie łatwe (oczywiście minęło mało czasu i nikt nie powinien wymagać cudów, ale wygląda to gorzej niż chyba się spodziewano).

Dodatkowo w sumie to ciężko powiedzieć jaki jest jego fanbase, bo skurczył się niemiłosiernie, raczej staje się memem i obiektem żartów, niż poważnym koszykarzem, a w dodatku spalił po drodze kilka mostów, więc ciężko być jego kibicem będąc po prostu fanem NBA. może jeszcze w houston zanim trochę tęsknią i mają jakiś sentyment, ale czy Harden w tej chwili w ogóle ma jakieś legacy? nawet emerytowani zawodnicy trochę kręcą nosem na to co on robi i z podcastów czy wywiadów nie czuć żeby jakoś specjalnie mu kibicowali w tych jego poczynaniach.

Jeśli chodzi natomiast o pieniądze, to chyba nie ma najmniejszych wątpliwości, że tak czy inaczej by je zarobił, nawet nie wymuszając trejdów.

Doszło do tego, że w Clippers tak naprawdę jest całkiem ciekawa historia, bo jest 4 gości z południowej Californii, którzy znają się od lat i mogą dać mistrzostwo CLIPPERS. Ale że wszyscy trafili tam po jakichś wymuszeniach, fochach, dziwnych wymianach itd. to w sumie nawet okazuje się, że nikogo to nawet za bardzo nie obchodzi xd

nawet zakładając, że jakoś to wszystko kliknie i oni to mistrzostwo zdobędą, to nadal będzie wyglądało to tak, że Harden musiał połączyć siły nawet nie z dwoma, ale z trzema all-starami i zbudować jakieś kanciaste Big Four i wymusić po drodze osiem wymian, żeby cokolwiek w tej lidze wygrać. także czy to będzie jakieś bardzo zapamiętane mistrzostwo, które zbuduje na nowo legendę Jamesa? wątpię. Dlatego nie wiem, jak tak poprowadzoną karierę można nazwać "top zarządzaną". Ma karierę jaką chciał, ale do dobrego jej prowadzenia to chyba jednak trochę tu brakuje.

Cytat

Pieknie jedzie z tymi overrated GMami bez mydła.

ale to jego podobno Morey zrobił bez mydła? harden mówi, że widział siebie jako kończy karierę w sixers, tylko daryl go oszukał, czy jak to było? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.11.2023 o 13:04, Kubbas napisał(a):

ciezko tu znalezc jakis sposob

nie wiem co lue ma zamiar zrobic

ja od poczatku mowilem, byly tez plotki w lato, George jest tu zbedny, zwlaszcza teraz jak sciagneli Hardena

George na chwilę obecną jest najlepszym graczem LAC.

Przed Hardenem cała trójka wyglądała dobrze, no może KL średnio ale on musi być zdrowy na PO. W każdym razie wygrywali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, MA23 napisał(a):

George na chwilę obecną jest najlepszym graczem LAC.

Przed Hardenem cała trójka wyglądała dobrze, no może KL średnio ale on musi być zdrowy na PO. W każdym razie wygrywali.

ja nigdzie nie kwestionuje jak gra George czy gra zle czy w jakiej jest dyspozycji

tylko obwod jest przepakowany

Kawhi jest nie do ruszenia to chyba oczywiste

sciagnales Hardena tez jest nie do ruszenia z wielu powodow

w tej druzynie balans talentu musi byc przerzucony, jak George gra dobrze to jeszcze lepiej wieksza wartosc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak jest coś czego zazdroszczę Clippers a mianowicie Intuit Dome.

Jeszcze niedawno podczas meczu Lakers vs Clippers Ballmer mega podjarany o tym opowiadał.

Niepodal SoFi Stadium stworzą niesamowity, nowoczesny, sportowy kompleks przepięknie zaprojektowanych stadionów i aren. Jednych z najładniejszych w swoich ligach!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest w lidze ktoś bardziej powolny na pozycji Hardena? 

 

Ale ja nie o tym 

Przyszedłem pochwalić Westbrooka! 

Poprosił o to żeby mógł wychodzić z ławki bo widzi że on i Harden monopolizujacy piłkę niewiele dobrego dają zespołowi 

Naprawdę bardzo mnie chłopak pozytywnie zaskoczył 

Widać wreszcie pogodził się z tym, kim się stał 

 

Pora na Jamesa "systema"

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stare gwiazdy wyrwały zwycięstwo młodym gniewnym.

Kałaj jest słaby ale ma wszystkich w dupie więc gra (słabo!) swoje

Łestbrók myśli, że wciąż może robić paki nad przeciwnikami, tymczasem brakuje mu tak z 30cm wyskoku, wciąż nie boi się rzucać trójek co przeciwnicy chętnie wykorzystują

Harden jest zardzewiały a przede wszystkim leniwy i gra swoje, czekając aż ktoś mu wyjdzie na wolną pozycję ale stare gwiazdy nie mają ochoty biegać po zasłonach więc kończy się rzutem lub wejściem pod kosz i stratą

Pol Dżordż jest najlepszy z nich wszystkich ale to wciąż za mało.

Zubac jest cienki

Kolekcjoner butów jest już za wolny

Mann i Powell grają swoje w ataku (czyli zabierają gwiazdom miejsce) i nic w obronie.

Mistrz świata z Niemiec to zdecydowanie za mało pod koszem, żeby przykryć błędy w obronie.

 

Nic z tego nie będzie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jak przegrywasz u siebie w pełnym skladzie, z Nuggets bez Gordona, Jokica i Murraya, a Reggie Jackson (którego rok temu zwaivowales) robi Ci 35/5/13 na 15/19 z gry, DeAndre Jordan robi Ci 21/13/5, a Twoje big3 daje łącznie 15/45 z gry, 10 asyst i 8 strat, to można się chyba rozejść? Temat do zamknięcia, zamknęli go Justin Holiday, Deandre Jordan i Reggie Jackson.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.