Skocz do zawartości

Phoenix z popiołów


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

Extension Nasha nie zostało podpisane z myślą dajemy mu ten kontrakt i przez ten czas walczymy o misia, walka o najwyższe cele z punktu widzenia front office skończyła się gdzieś w zeszłym sezonie, oddanie Shaqa za nic (spadający kontrakt za który moglibyśmy dzisiaj przebierać w ofertach) było ukoronowaniem tej filozofii. Podpisanie Nasha za tak duże pieniądze zwyczajnie się opłacało, bo Nash zapewnia określone dochody od co wierniejszych fanów w Arizonie, którzy raczej za obecnym managmentem nie przepadają, nie podpisanie go oznaczało że stajemy się z miejsca jednym z najgorszych zespołów w lidze, bez picku w tym sezonie co tylko pogłębiłoby frustrację fanów i wpływy ze sprzedaży biletów lecą na łeb na szyję.

 

Skład Nash-Iggy-Hill-Brand-Lopez oznacza że przez najbliższe trzy sezony po tym możemy podpisywać tylko FA za minimum i buyoutowych weteranów, na punkcie wyjścia mamy Nasha (36 lat) Hilla (38)i Branda (31 ale jaka historia urazów kolan), w serii z LA nie mamy żadnych szans, bo ich frountcourt nas bije w pomalowanym jak chce. Brand ie jest żadną pomocą dla Nasha, ani ostatnią szansą, facet jest cieniem dawnego siebie, Iggy jest świetną drugą opcją, ale żeby pozwolić sobie na luksus posiadania go warto mieć najpierw opcję numer jeden. Nash nawet jeśli jest nią wciąż dziś, za sezon dwa już nią raczej nie będzie.

 

Brand według statsów zbiera na poziomie Beasleya, w ogóle statsy mają podobne, różnica to 10 lat i ponad trzy razy mniejsze salary, o długości kontraktu nie wspominając; jak ktoś w wieku 21 lat w dobrze zbierającym zespole notuje w przeliczeniu na minuty praktycznie tyle samo zbiórek będąc niższym niż gracz będący w swoim prime do tego w contract year(w pewnym sensie), w słabiej zbierającym środowisku, to uważam że należałoby to docenić i nie obrażać twierdząc że zbera gorzej niż Amare:-) Na pewno oferuje zbiórki taniej i wydaje się o nie czasem starać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PH#1

 

dlaczego Suns mieliby sie stac duzo gorsza druzyna bez Amare, skoro Amare juz wielokrotnie opuszczal sporo meczow i nie mialo to nigdy olbrzymiego wplywu na ich sukcesy ?

 

                           On    Off    Net

Offense per 100 poss 114.7 116.1 -1.4

Defense per 100 poss 113.7 110.2 +3.4

Net pts per 100 poss +1.0 +5.8 -4.8

obecnie Suns radza sobie LEPIEJ bez Amare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisanie Nasha za tak duże pieniądze zwyczajnie się opłacało, bo Nash zapewnia określone dochody od co wierniejszych fanów w Arizonie, którzy raczej za obecnym managmentem nie przepadają, nie podpisanie go oznaczało że stajemy się z miejsca jednym z najgorszych zespołów w lidze, bez picku w tym sezonie co tylko pogłębiłoby frustrację fanów i wpływy ze sprzedaży biletów lecą na łeb na szyję.

Nie z miejsca tylko za rok, bo obecny kontrakt Nasha wygasa dopiero po tym sezonie a extesnion wchodzi latem. Tak więc ten pick nie ma nic do rzeczy.

 

Skład Nash-Iggy-Hill-Brand-Lopez oznacza że przez najbliższe trzy sezony po tym możemy podpisywać tylko FA za minimum i buyoutowych weteranów (...) Nash nawet jeśli jest nią wciąż dziś, za sezon dwa już nią raczej nie będzie.

Kolana Branda są w porządku. Taka wymiana byłaby właśnie z myślą o tych 2 latach. Po zakończeniu kontraktu Nasha, Suns zostaliby ze spadającym Brandem (coś pod wymianę) i Iggym, który miałby na pewno dalej dużą wartość. W przeciwnym wypadku Suns pogrążają się w przeciętności mając starzejącego się lidera otoczonego grupką prospectów. Ani nie idzie zatankować ani o coś powalczyć.

 

Brand według statsów zbiera na poziomie Beasleya, w ogóle statsy mają podobne

Tyle tylko, że mowa jest o dodatkowej zamianie Iggy-J-Poor. Tutaj Iggy wzmacnia mocno deskę i Phoenix wychodzą na plus. Brand daje zresztą znacznie lepsze zbiórki ofensywne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w lecie podpisali z SN na 2 lata więc to był znak dla mnie że jeszcze cos chcą z tym popróbować o ile nie uważam że jest to dobry pomysł to jestem w stanie jeszce zrozumieć.

Ja nie odniosłem takiego wrażenia. Nash jak dla mnie został przedłużony z powodów finansowych, zarobi 11 baniek za sezon, co nie jest jakąś astronomiczną sumą za lidera drużyny, a przy tym gwarantuje wpływy z biletów, styl gry miły dla oka, kilka meczy w national TV i wizyty w playoffs, może z jakąś wygraną serią. 1 mecz w playoffs o ile mi dobrze wiadomo to ok. 1 miliona dolarów wpływów dla klubu. Sarver zarabia na nieruchomościach i bankowości i mocno dostał po kieszeni z powodu kryzysu, raczej nie chciał spaść na ligowe dno albo przejść w rebuilding od zera i zacząć tracić kasę dodatkowo na klubie, bo walkę o tytuł to on w tej chwili ma raczej głęboko w dupie, więc zainwestował trochę kasy w Nasha, w innym przypadku zostałby za rok z Dragicem, Dudleyem, Amundsonem, Lopezem i Jasonem Richardsonem - spore szanse na top 3 w loterii i spore szanse na duże straty finansowe. Dlatego też na trade za Branda i Iguodalę nie ma co się napalać, bo wizja zobowiązania się na tyle lat za takie pieniądze mogłaby zabić Sarvera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PH#1

 

dlaczego Suns mieliby sie stac duzo gorsza druzyna bez Amare, skoro Amare juz wielokrotnie opuszczal sporo meczow i nie mialo to nigdy olbrzymiego wplywu na ich sukcesy ?

 

                           On    Off    Net

Offense per 100 poss 114.7 116.1 -1.4

Defense per 100 poss 113.7 110.2 +3.4

Net pts per 100 poss +1.0 +5.8 -4.8

obecnie Suns radza sobie LEPIEJ bez Amare.

Może się źle wyraziłem. Chodziło mi o to że jeżeli chcą grać o coś za kadencji Nasha to więcej mogą ugrać z amare niż bez niego, takie mam wrażenie. Zwłaszcza jak by transfer miał być w trakcie sezonu, natomiast jeżeli sytuacja wygląda tak jak to opisuje chyrty i rzeczywiście sobie nie mogą pozwolić na straty finansowe to to rzeczywiście ma ręce i nogi. Bo z tego puntku widzenia ktory sobie założyłem czyli walka o jakieś tam sukcesy w PO to wieści dobiegające z suns mnie po prostu trochę dziwiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przeciez Amare nie jest dobrym uzupelnieniem do Nasha bo sprawia ze jego i tak slaba obrona wyglada jeszcze gorzej (i potem na forum jest uwazany za najgorszego obronce w calej lidze przez niektorych). wymiana Amare za kogokolwiek powinna znacznie wzmocnic Suns, o ile bedzie to ktos troche kompetentny. w ataku sie swietnie sprawdza, ale jest tez bardzo czesto czarna dziura i poza tym nie nadaje sie na kogos kto moze pociagnac zespol gdy Nash odpoczywa.

 

Brand i Iguodala moga miec sobie nawet gorsze statsy od swoich odpowiednikow z Phoenix, ale znacznie wzmocniliby obrone Suns, ktora nie bylaby juz jedna z najgorszych w calej lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie z miejsca tylko za rok, bo obecny kontrakt Nasha wygasa dopiero po tym sezonie a extesnion wchodzi latem. Tak więc ten pick nie ma nic do rzeczy.

 

Niezupełnie. Suns mieli latem team option na jego kontrakt, więc mogli go już w tym sezonie nie mieć, jednak ze względów fianasowych zdecydowano się go przedłużyć, a podpisanie extension oznaczało że ostatni rok starego kontraktu wchodzi w życie, stąd podpisanie go latem skutkuje tym że gra obecny sezon w barwach suns, mimo że na warunkach kontraktu z 2004 roku.

 

Oczywiście że Iggy i Brand wzmocniliby pewnie w jakimś stopniu defensywę, i cyferki jakie wykręcali w 76ers grając z Nashem pewnie by zwiększyli, tym niemniej nie wydaje mi się aby nawet wzmocnienie obrony mogło być na tyle dalekie aby odbiło się to na sile tego teamu, zwłaszcza że ofensywnie nieznacznie ale jednak straciliśmy. I nie mając kasy na wzmocnienia biorąc pod uwagę wiek naszych podstawowych graczy będziemy coraz słabsi, a nawet na starcie takie nowe Phoenix słabo albo bardzo słabo matchupuje się z LA. Warto na trzy najbliższe sezony skazywać się na scenariusz który nie daje widoków na wyjście z konferencji?

 

Co do kontuzji Branda, oczywiście chodziło o Achillesy nie o kolana, moja pomyłka, tym niemniej nie zmienia to faktu że urazy miał poważne i w ostatnich trzech sezonach albo się leczył albo grał na poziomie Beasleya, co przy ryzyku kolejnego urazu jakie zawsze trzeba brać pod uwagę w przypadku takich kontuzji i jego wieku oznacza, że możemy zostać z jego długim kontraktem nie widując go za dużo na parkiecie. Sarver na to moim zdaniem nie pójdzie, za duże ryzyko za za duże pieniądze, bo w końcu chodzi o przyjęcie 100mln$, gdzie nie wiemy jakie będą finansowe bariery działania klubów za rok.

 

Inna sprawa, że Kerr wydaje się że dobrze to w miarę rozgrywa. Mamy kilka ofert, możemy wybierać różne kierunki w jakie ten zespół pójdzie, w porównaniu z tym jakie oferty Suns dostawali rok i pół roku temu sytuację trzeba uznać za korzystną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amare nie raz opuszczal mecze i nawet nie trzeba gdybac. Nash notowalby mniej asyst - ale roznica jest bardzo mala. okolo 1 asysty w najlepszym wypadku. zwiekszylby rowniez scoring bez niego, bo ktos musialby przejac paleczke po Amare. anyway, za najlepszego podajacego niekoniecznie uwazany jest Nash. mysle ze Paul i Deron maja duzo do powiedzenia w tej kwestii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suns mieli latem team option na jego kontrakt, więc mogli go już w tym sezonie nie mieć, jednak ze względów fianasowych zdecydowano się go przedłużyć, a podpisanie extension oznaczało że ostatni rok starego kontraktu wchodzi w życie, stąd podpisanie go latem skutkuje tym że gra obecny sezon w barwach suns, mimo że na warunkach kontraktu z 2004 roku.

 

Ale nie wykorzystanie tego team option w perspektywie braku 1rnd picku byłoby dopiero idiotyzmem, nie uważasz? Po co pozbywać się kogoś, kto gwarantuje sprzedaż biletów w sezonie bez draftu?

 

Oczywiście że Iggy i Brand wzmocniliby pewnie w jakimś stopniu defensywę, i cyferki jakie wykręcali w 76ers grając z Nashem pewnie by zwiększyli, tym niemniej nie wydaje mi się aby nawet wzmocnienie obrony mogło być na tyle dalekie aby odbiło się to na sile tego teamu, zwłaszcza że ofensywnie nieznacznie ale jednak straciliśmy. I nie mając kasy na wzmocnienia biorąc pod uwagę wiek naszych podstawowych graczy będziemy coraz słabsi, a nawet na starcie takie nowe Phoenix słabo albo bardzo słabo matchupuje się z LA. Warto na trzy najbliższe sezony skazywać się na scenariusz który nie daje widoków na wyjście z konferencji?

Lepiej być przeciętniakiem na granicy PO? W żadnym stopniu nie twierdzę, że Suns staliby się contenderami, byliby jednak lepszym zespołem w porównaniu do dzisiaj. Mogliby dojść do WCF co równałoby się odpowiednim zarobkom. Jeśli jednak plany są inne, nie mam wątpliwości, że oferta z Beasleyem jest najlepszą na jaką Suns mogą liczyć. Latem Nash idzie gdzieś za jakieś prospecty i wszystko ma ręce i nogi. Pewnie i tak zostanie po staremu. Nie będę miał z tym wielkich problemów, poradzę sobie z tym, ale Suns nie wyjdą na tym dobrze.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie wykorzystanie tego team option w perspektywie braku 1rnd picku byłoby dopiero idiotyzmem, nie uważasz? Po co pozbywać się kogoś, kto gwarantuje sprzedaż biletów w sezonie bez draftu?

Dokładnie to napisałem w swoim poprzednim poście co Ty skomentowałeś pisząc iż podpisanie Nasha nie ma nic wspólnego z brakiem picku.

 

Warto na trzy najbliższe sezony skazywać się na scenariusz który nie daje widoków na wyjście z konferencji?

Lepiej być przeciętniakiem na granicy PO? W żadnym stopniu nie twierdzę, że Suns staliby się contenderami, byliby jednak lepszym zespołem w porównaniu do dzisiaj. Mogliby dojść do WCF co równałoby się odpowiednim zarobkom. Jeśli jednak plany są inne, nie mam wątpliwości, że oferta z Beasleyem jest najlepszą na jaką Suns mogą liczyć. Latem Nash idzie gdzieś za jakieś prospecty i wszystko ma ręce i nogi. Pewnie i tak zostanie po staremu. Nie będę miał z tym wielkich problemów, poradzę sobie z tym, ale Suns nie wyjdą na tym dobrze.

No właśnie nie warto, stąd pytanie retoryczne kończące mój post mające sugerować jak bardzo nie warto.

 

Z tego co pisze dzisiaj Wojnarowski z yahoo:

Heat president Pat Riley has been relentless in his desire to make a deal for Stoudemire. He’s made available everyone on his roster but Wade, and yet it appears Miami’s offers simply aren’t attractive to the Suns.

Za to rozważana jest opcja trejdu z Cleveland za Ilgauskasa, pick i JJ Hickson. Czyli zamiast picku Miami (wciąż szansa na loterii wolimy pick Cleveland (pewny 29-30), zamiast Beasleya, wolimy JJ Hicksona, którego skądinąd już dawno powinniśmy mieć, ale woleliśmy sprzedać Shaqa za nic, byle szybciej. W obu dealach bierzemy wygasające kontrakty, więc o nich nawet nie warto wspominać, jakiejś wyższości kontraktu Ilgauskasa nad Haslemem i Wrightem (Jermaine O'neal ma większy więc rozumiem że $arver na niego nie pójdzie bez dołożenia przynajmniej Barbosy) nie widzę, więc chyba nie ma co się na tym skupiać. Innymi słowy z trzech ofert jakie mamy wybiertamy zdecydowanie najgorszą, w zasadzie od Hicksona i picku, który pewnie Kerr sprzeda i tak byleby go ktoś uwolnił od kontraktu Richardsona, a i to mam nadzieję że nie dołoży jeszcze niechronionego picku Suns z przyszłych sezonów...

 

Zaczyna być żenująco, od Hicksona to już wolę Amare i pooglądanie Suns w PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak to się sprawdzi to jedno wielkie gówno. W ogóle nie rozumiem tych co mówią, że Iggy+Brand nic nie dają, bo i tak dostaniemy w serii z Lakers.. 30 drużyn w lidze i albo jesteśmy opór contenderami albo huj, jebać, kompletna przebudowa? Oni dają przy Nashu zespół, którzy na wyżynach skilla może wyeliminować LAL, więc warto spróbować, bo na pewno będą się liczyć.

 

Tak samo jak nie rozumiem Philly, która chce się właśnie pozbyć tego Iggiego i Wizards Butlera. Przebudowa, przebudową, ale na co chcą budować skład, jeśli chcą pozbywać się graczy, którzy w mojej ocenie idealnie wpasowują się na 2nd option w ataku w mistrzowskich teamach. Pozbyć się ich kontraktów dla samego pozbycia? Piszę trochę podjebany, zebrało się na refleksje, ale tego nie rozumiem. Może ktoś wytłumaczyć? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom, też mi się nie chcę wierzyć w 1st round pick, JJ i Big-Z bez spakowania J-Richa czy Barbosy. Jeśli jednak to przejdzie i zakładając, że Cavs wygrają ligę to pewnie LBJ i Amar'e zostaną na długie lata w Cleveland. Do tego Bosh chcący byc 'da man' w Raptors i Miami podpisują Joe Johnsona lub Boozera - czyli grajków długo oczekiwanych (dokładnie przez 2 lata) na Florydzie :lol:

 

Arison przyznał, że B-Easy nie jest na sprzedaż. Więc być może Miami oferują tylko spadające kontrakty za Stata. Chociaż z drugiej strony przesłanie właściciela 'Tak, chcemy się pozbyć B-Easyego' byłoby lekko nie na miejscu :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poencjalnego dealu z cavs nie rozumiem.

i mam wrazenie, ze jest tak samo wyssany z palca jakiegos wojnarowskiego jak ten do. butlera i jamisona w cavs.

przeciez suns na tym nic nie zyskuja.

czy z amare czy bez po sezonie spada im ta sam kasa.

dostaja jedynie pick cavs(29-30) i hicksona.

to ja juz wolalbym zaryzykowac i zagrac playoffs z amare. ten ostatnio zresza mowil, ze byc moze nie bedzie optowal...

a jezeli wykupiliby ilgauskasa i ten powrocilby do cavs to juz w ogole nie mialbym pytan:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja poproszę o ten deal z Sixers albo Heat natychmiast. Jak Kerr dogada się ze swoim ziomkiem Ferrym i weźmie za Amare 30 pick w drafcie i Hicksona to normalnie słów zabraknie na dobre opisanie Kerra i jego matki. Rano, jak włączałem kompa byłem zestresowany mocno, że zobacze coś w stylu "Cavs get Amare" i jeszcze 4 dni będę musiał siedzieć jak na szpilkach. Kto to w ogóle jest JJ frekin Hickson?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytalem te plotki o Jamisonie w Cavs, jakos nie bylem przekonany o tym, ze to jest to czego Cavs potrzebuja, zwlaszcza ze ma on 33/34 lata i jeszcze kilka lat niezlego kontraktu. Chyba tak sie nie buduje dynastii, tylko zespol nastawiony na "wygrac teraz", a pozniej to sie zobaczy. Natomiast bardzo pozytywnie zareagowalem na plotki o tym, ze byc moze Amare trafi do Cavs i pierwsza mysl byla - to moze wypalic. Swoja droga nawet jak nie wypali, to uwazam, ze Cavs maja wystarczajaco talentu zeby wygrac mistrza, w koncu Hickson na 4 nie jest taki zly, wrecz powiedzialbym, ze jakby dodal tak 20 lbs miesni to rozwinal by mocno skrzydla przy jego atletyzmie. Ma w kazdym razie potencjal, ale w postaci Amare Cleveland dostaja juz gotowy produkt, ktory jak mu w tym kontuzje nie przeszkodza, moze grac na wysokim poziomie z Jamesem przez kolejne conajmniej 5-6 lat jako druga opcja. Mam przeczucie, ze moze do tego dealu dojsc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w koncu Hickson na 4 nie jest taki zly, wrecz powiedzialbym, ze jakby dodal tak 20 lbs miesni to rozwinal by mocno skrzydla przy jego atletyzmie. Ma w kazdym razie potencjal, ale w postaci Amare Cleveland dostaja juz gotowy produkt, ktory jak mu w tym kontuzje nie przeszkodza, moze grac na wysokim poziomie z Jamesem przez kolejne conajmniej 5-6 lat jako druga opcja. Mam przeczucie, ze moze do tego dealu dojsc.

Hickson nie jest taki zły? JJ to najgorszy starting PF w lidze. Jest dobry tylko w wypadku, gdy jesteś contenderem do 1. numeru w drafcie i po prostu musisz kogoś wpuszczać na parkiet. Jeśli jednak chcesz walczyć o mistrzostwo, to granie JJ Hicksonem specjalnie nie przybliża Cię do tego celu.

 

Jeśli taka wymiana się zdarzy, to "Gasol trade" będzie w porównaniu z tym 100% uczciwą wymianą pod sportowym, finansowym i każdym innym względem. To przecież się kupy nie trzyma, to nie może się zdarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.