Skocz do zawartości

Joe Johnson - Difference Maker?


josephnba

Rekomendowane odpowiedzi

ignazz teraz pojawia sie problem bo (i teraz pytam poważnie bo nie pamiętam takiego przypadku) który wysoko cenioiny All-star poszedł kiedykolwiek do nowej, młodej i niedoświadczonej ekipy? Ja naprawde czegoś takiego nie moge sobie przypomnieć, jeśli było to mnie poprawcie, ale wydaje mi sie, ze Thundery, podobnie jak kilka składów przed nimi są skazani na łowienie talentu przez draft i trady i potem ew kuszenie gwiazd, lub/i wykreowanie własnych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ignazz teraz pojawia sie problem bo (i teraz pytam poważnie bo nie pamiętam takiego przypadku) który wysoko cenioiny All-star poszedł kiedykolwiek do nowej, młodej i niedoświadczonej ekipy? Ja naprawde czegoś takiego nie moge sobie przypomnieć, jeśli było to mnie poprawcie, ale wydaje mi sie, ze Thundery, podobnie jak kilka składów przed nimi są skazani na łowienie talentu przez draft i trady i potem ew kuszenie gwiazd, lub/i wykreowanie własnych.

Joe Johnson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ignazz teraz pojawia sie problem bo (i teraz pytam poważnie bo nie pamiętam takiego przypadku) który wysoko cenioiny All-star poszedł kiedykolwiek do nowej, młodej i niedoświadczonej ekipy?.

Joe Johnson
Sorry, ale ignazz nam tu podaje nazwiska Bosha, Amare do tego Allena jako uzupełniającego stawkę weterana a Ty wyskakujesz z Johnsonem? A kiedy przed hawks on był all-starem?

Tym bardziej kiedy on był wysoko cenionym all-starem? Do tej pory nie jest wysoko ceniony, a juz na pewno w chwili przejścia do hawks nim nie był

Ot all-star z najniższej półki, którego nawet jakby w ASG zabrakło to nikt by tego specjalnie nie odczuł i nie komentowal... ;)

 

mamy tu rozwazać ew przyjscie gracza, który z miejsca zrobiłby im progres w bilasnie i dopełnił tę ekipę, a nie grajka, który zasadniczo wiele nowej jakosci w grze by nie wniósł.

johnson to nie gracz, który potrafi swoim dojsciem zmienic oblicze zespołu, uzupełnieniem byłby jak najbardziej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędzej oblicze zespołu zmieni Johnson, niż Bosh, czy tym bardziej Amare. Obaj są ciency w defensywie, Stoudemire co jakis czas ma season out. JJ odchodząc z Suns był juz na tyle znanym i uznanym zawodnkiem, zeby dostać maksa w Hawks, ogladaja serie playoffowe z całą odpowiedzialnoscia mozna przyznac, ze zmienia oblicze zespołu. Regularnie notuje +20/4/6, jest GTG co przecież bardzo istotne, jeżeli mowimy o wygrywaniu. Jesli Hawks zanotują dobry sezon, a sporo na to wskazuje to pewnie zajmie wysokie miejsce w glosowanu na MVP i tego lata jestem przekonany, ze dostanie duuuze pieniądze, tyle ze oczywiście nie od Thunder, bo tam jest zupełnie zbędny.

 

Prawda jest taka, ze liga dzisiaj to przede wszystkim kasa - pokazał to Boozer uciekajac do Jazz, pokazał Lewis, Turkoglu, Brand ostatnio (kolejny dobry przyglad btw) i cała masa innych zawodnikow. Jeśli w Oklahomie będą oferować grube pieniądze za granie, to nikt nie odmówi im gry - tymbardziej, ze zawodnicy to nie idioci i widzą przecież co się w lidze dzieje, ktory zespol jak się rozwija.

 

a zawodnicy, o ktorych byloby glosno, ze nie ma ich w ASG to tylko superstar level, czyli na tą chwilę Lebron, Kobe, Wade, od biedy jeszcze Duncan, ale z uwagi na kontuzje brak jego osoby w ASG chyba nikogo jakos szczególnie by nie odczuł.

 

Zresztą pytasz ktory allstar tak ostatno zmienil zespol na slabszy, młody... no tak sie sklada, ze przeważnie tacy zawodnicy przedłuzaja kontrakty z obcenymi klubami, albo są tradowani, bo rzadko kiedy zespol chce tracic za darmo zawodnika o uznanej marce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mamy tu rozwazać ew przyjscie gracza, który z miejsca zrobiłby im progres w bilasnie i dopełnił tę ekipę, a nie grajka, który zasadniczo wiele nowej jakosci w grze by nie wniósł.

johnson to nie gracz, który potrafi swoim dojsciem zmienic oblicze zespołu, uzupełnieniem byłby jak najbardziej

Sorry, Panie Legend ale czy przyjscie wczesniej wymienionego przez Ciebie kontuzjogennego Amare, ktory jest niedorozwojem w defie ,,dopełni'' tę ekipe? Według mnie nie. To samo tylko w mniejszym stopniu tyczy sie Bosha, zwlaszcza ze Thunder z tego co widze potrzebuja jakiegos typowego defensywnego miecha pod koszem(Gortat like).Jak oni sa traktowani jako all-starzy(Statt, Bosh) to tym bardziej powinien byc nim traktowany JJ. Sam Johnson jest na tyle uniwersalnym zawodnikiem ze odnajdzie sie w kazdym systemie, i jesli popatrzec na niego pod katem czystych indywidualnych umiejetnosci to ja u niego wad nie widze. Mam co najwyzej male watpliwosci co do leadershipu, ale jednak potrafi wziasc w 4 kwarcie pilke w lapy i ,,skonczyc'' mecz. A tak poza tym to widze ze juz Julius wszystko o nim napisal.

 

Konczac to Thunder nie maja co na sile szukac wzmocnien jak to robili podczas tego offseasonu Blazers(blad z Millerem) i moga spokojnie czekac na rozwoj sytuacji, a jak nadazy sie jakas swietna oferta to spakowac mlodych poza Durantem i wyslac w pizdu do jakiejs Minnesoty za Ala czy cos w tym stylu;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale taki "defferent makerów" w Lidze pokroju JJa było już w przeszłosci kilku, którym wrózono nie wiadomo co, a tak naprawdę pewnego poziomu (perspektywicznego) nie potrafili przeskoczyć. Tak sie rzecz miała chocby z richardem jeffersonem czy jasonem rochardsonem. Też obaj praktycznie bardzo uniwersalni, dający zespołowi wszystko włącznie z ciekawą D, rozciągnieciem defensywy, robiący miejsce dla innych. I co z tego?

Johnson jest od nich lepszym shooterem to fakt, reke ma, ale czy wyobrażacie go sobie (nie w thunder bo jak zauwazyliscie jest zbedny) wchodzącego do zespołu i z miejsca robiącego jakąś wybitną zmiane w grze?

Dobry swingman, ceniony za dogate umiejętniości, ale tak naprawdę czy wiele więcej? My tu mówimy o typie gracza, który może choć trochę zdominować grę na swojej pozycji, a nie o Reddzie czy właśnie Johnsonie, których trzeba pilnować, należy sie ich obawiać, ale w gacie na ich widok nikt z defensorów nie robi, a własnie o takim blockbusterze chyba ignazz miał zamiar w swoim poscie mówić (ja to przynajmniej tak zrozumiałem), a ja podkreślam, ze moja uwaga dotyczyła jedynie postu ignazza

właśnie mało który z tych wybitniejszych all-starów decyduje sie na takie kroki (czyt. przejscie ot tak do młodej ekipy), bo jeśli juz to raczej przedłuza kontrakt, a jedyną opcją wydaje sie wtedy s'n't

Pytacie czym przywyzsza Bosh czy (ten przede wszystkim z uwagi na dominację) Amare, Johnsona. Na pewno nie D, ale zdecydowanym poszerzeniem mozliwości gry w ataku, gwarancją punktów z pomalowanego.

Lidership- to szerokie pojecie,ja uwazam ,ze każdy nawet najwybitniejszy lider kazdej ekipy calkowicie schematowi nie odpowiada, ale zaden z trzech panów o których mówimy nie ma takich umiejetnosci zeby zdominowac mecz w końcówce, wziąć piłke i wygrac mecz, wiec ten argument jakoby JJ miał przewage nad Boshem do mnie nie przemawia, bo tak samo często widziałem JJa wygrywającego i przegrywającego mecz jak Chrisa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale taki "defferent makerów" w Lidze pokroju JJa było już w przeszłosci kilku, którym wrózono nie wiadomo co, a tak naprawdę pewnego poziomu (perspektywicznego) nie potrafili przeskoczyć. Tak sie rzecz miała chocby z richardem jeffersonem czy jasonem rochardsonem. Też obaj praktycznie bardzo uniwersalni, dający zespołowi wszystko włącznie z ciekawą D, rozciągnieciem defensywy, robiący miejsce dla innych. I co z tego?

Johnson jest od nich lepszym shooterem to fakt, reke ma,

Nie wiem, jak mozna porównywać Jeffersona, ktory byl wlasciwie cala karierę 3 opcją w NJ, czy Richardsona, ktory całą karierę spędził grając radosną koszykówkę w run n gun i poza jednym, czy 2 sezonami nic nie pokazał. JA nie mowie,ze Johnson sie dobrze zapowiada, Johnson jest dobrym zawodnikiem i juz od 2 lat siedzi na półce wyżej niż Richardson, kiedykolwiek był, Richardson ,ktorego w tym symbolicznym ASG nigdy nie zobaczylismy i juz na pewno nie zobaczymy.

 

Johnson to w tej chwli 3-4 najlepszy SG w lidze i jeden z lepszych 'go 2 manow' . (Kobe, Wade, a JJa postawilbym chyba jednak jeszcze na Royem, ktory dopiero swojego skilla w PO będzie mial szanse pokazywać.)

 

ale czy wyobrażacie go sobie (nie w thunder bo jak zauwazyliscie jest zbedny) wchodzącego do zespołu i z miejsca robiącego jakąś wybitną zmiane w grze?

Oczywiście, że tak - pod warunkeim, ze jakis zespol będzie wlasnie takiego zawodnika potrzebował.

 

Pytacie czym przywyzsza Bosh czy (ten przede wszystkim z uwagi na dominację) Amare, Johnsona. Na pewno nie D, ale zdecydowanym poszerzeniem mozliwości gry w ataku, gwarancją punktów z pomalowanego.

Bosh pomalowane wizytuje, taze nie powiedzialbym, ze daje pewne punkty z pomalowanego. Zresztą w RAptors gra nie od dzisiaj i poza jednym tytułem zwycięzców Atlantic, a majac dominujacego wysokiego wygrywa sie jednak troche wiecej.

 

Amare za to nadaje się do r'n'g i jak ma kto mu dogrywać piłki. Jak grał z Shaqiem i mial troche mniej miejsca to poznalism yjego prawdziwą wartosc, w bardziej systemowej grze.

 

trzech panów o których mówimy nie ma takich umiejetnosci zeby zdominowac mecz w końcówce, wziąć piłke i wygrac mecz, wiec ten argument jakoby JJ miał przewage nad Boshem do mnie nie przemawia, bo tak samo często widziałem JJa wygrywającego i przegrywającego mecz jak Chrisa

to masz bardzo wybiórczą pamiec, ja żadko kiedy widzialem Bosha, ktory wygrywa, za to Johnsona zdazalo mi sie, zresztą wystarczy obejrzec tą serie, o ktorej wspomina buła, wystarczy ogladac troche meczy Hawks, zeby wiedziec ile JJ znaczy dla zespolu. Jesli gosciem ktory moze wygrac mecz w koncowce nie jest JJ, to kto jest?

Dlaczego Hawks są w ogole ostatnio w PO, dlaczego weszli na piziom 4-5 ekpy wschodu? dzięki lidershipowi Smitha ? ;] chyba też nie dzieki Horfordowi, ktory jest fajny, ale kiedy ostatnio go widzialem, to nie wygladal jak drugi Tim Duncan, ktory moglby zrobic ze swojego zespolu z mijsca PO team.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My tu mówimy o typie gracza, który może choć trochę zdominować grę na swojej pozycji, a nie o Reddzie czy właśnie Johnsonie, których trzeba pilnować, należy sie ich obawiać, ale w gacie na ich widok nikt z defensorów nie robi,

Jak JJ nie dominuje na swojej pozycji w lidze to kto inny oprocz Kobasa, Wade'a, Roya czy juz ostro naciagajac Raya Allena dominuje? Wielu lepszych od niego nie ma i z pewnoscia rywale o tym wiedza i nie traktuja go jak jakiegos Kapono, a czy sie go boja czy sraja przed nim w gacie to nie wiem musialbym sie spytac ;] (daj piec minut to przydzwonie). Dla mnie w osobistym rankingu jest TOP3 SG w lidze.

 

czy wyobrażacie go sobie (nie w thunder bo jak zauwazyliscie jest zbedny) wchodzącego do zespołu i z miejsca robiącego jakąś wybitną zmiane w grze?

Owszem, jak dostajesz TOP 5 SG w lidze mogacego grac na wszystkich pozycjach obwodowych to na pewno zajdzie ,,zmiana w grze''. I mi sie wydaje ze na plus, a czy wybitna to zalezy co przez to rozumiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, buła

można dyskutowac czy jj jest bardzo niedoceniany czy jednak jeszcze bardziej, ale nie możesz stawiac go na jednej półce z kobem.

wszystko fajnie, że joe w sumie nie ma słabej strony, bo i rozegrac potrafi (przez moment najwżyszy pg w lidze), świetny tyłem do kosza (tutaj wsrod absolutnej czołowki niskich - kobe melo baron), long range, decision making, zupełnie przyzwoita D, ale to nie jest ta półka, czegoś brakuje.

jakoś nie widze go regularnie przejmującego mecz co jest domeną NAJLEPSZYCH, byc moze to brak tego winning-factora który ma na przykład manu.

zreszta nie wiem jak ty sobie to wyobrażasz, joe johnson jako pierwsza opcja w jakimkolwiek zespole mialby zdobyc mistrzostwo? jak o tym pomyśle to robie zdecydowanie gorsza mine niz w przypadku kobego wade jamesa.

 

w kazdym razie poruszyles ciekawy watek, bo wymieniles roya jako jednego z tych absolutnych top, z czym też sie nie zgadzam. przyjmujac ze najlepszych w lidze jest niewielu, co wynika z samego tytułu bycia najlepszym ;] to zdecydowanie wsrod niskich jest tam kobe james i powoli wypadajacy wade i wchodzacy melo. roy w przeciwienstwie do jj jest w gronie tych co moga sie tam dostac w przyszlosci, ale musza zrobic jeszcze jeden krok do przodu. manu postawiłbym gdzies pomiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co mam ci napisać. masz swoje zdanie ja swoje.

 

jak już dzielimy na mniejsze półki i zaliczamy jamesa i melo do niskich to tak

1.kobe, james, wade, pierce

2.roy, melo , jj , ray

3. manu i dalej następni

 

majac do wyboru JJa i manu z miejsca biora JJa. ja wiem że manu jest wypierdalaczem w PO. ale koleś siedzi pół sezonu na ławce wchodzi na 20min żeby jebnąć 2 trójki, rzucić 4 wolne i wygrywa mecze spurs. fajnie, ale jak szukasz lidera to manu nim nie będzie. nie będzie grał 82 mecze po 35 ponad minut na tym samym poziomie, nie licząc już tego że manu ze swoim zdrowiem nie wytrzymałby jednego sezonu. a później jeszcze PO. ale ten manu to słaby argument, więc się nie będe na tym skupiał.

 

co do porównania JJ do prawdziwych liderów to JJowi brakuje killer instynktu. to na pewno.

JJ nie biega po boisku i nie krzyczy give me the ball give me the ball. co robią inni.

ale jak dasz mu piłkę w crunch time to wiadomo że wyniknie z tego coś dobrego.

poza tym powtarzam porównanie do kobiego i wade`a to jest skill wise.

overall game JJa jest na poziomie kobiego i wade`a.

ale generalnie jako gracz jest od kobiego i wade`a itd gorszy ze względu jaki opisałem wyżej.

tego mu brakuje i tego mu raczej nikt nie da. się ma albo się nie ma.

ale pisanie że to jakiś difference maker czy coś w ten deseń to nie porozumienie. difference makerem to może być marquis daniels a nie JJ.

 

i co rozumiesz przez pytanie czy wyobrażam go sobie zdobywającego tytuł jako pierwsza opcja? każda pierwsza opcja, niska pierwsza opcja musi mieć kogoś dobrego pod koszem itp itd

 

wyobrażasz sobie kobiego zdobywającego tytuł jako pierwsza opcja? pewnie tak i to zrobił ale bez gasola by tego nie dokonał. tak samo pierce bez garnetta. to jest takie pi****lenie o szopenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ignazz teraz pojawia sie problem bo (i teraz pytam poważnie bo nie pamiętam takiego przypadku) który wysoko cenioiny All-star poszedł kiedykolwiek do nowej, młodej i niedoświadczonej ekipy?.

Joe Johnson
Sorry, ale ignazz nam tu podaje nazwiska Bosha, Amare do tego Allena jako uzupełniającego stawkę weterana a Ty wyskakujesz z Johnsonem? A kiedy przed hawks on był all-starem?

Tym bardziej kiedy on był wysoko cenionym all-starem? Do tej pory nie jest wysoko ceniony, a juz na pewno w chwili przejścia do hawks nim nie był

Ot all-star z najniższej półki, którego nawet jakby w ASG zabrakło to nikt by tego specjalnie nie odczuł i nie komentowal... ;)

 

mamy tu rozwazać ew przyjscie gracza, który z miejsca zrobiłby im progres w bilasnie i dopełnił tę ekipę, a nie grajka, który zasadniczo wiele nowej jakosci w grze by nie wniósł.

johnson to nie gracz, który potrafi swoim dojsciem zmienic oblicze zespołu, uzupełnieniem byłby jak najbardziej

ale przecież nie ma co patrzeć na gre JJ "przed" tylko na rolę jaka odgrywałby w Thunder - gtg dla masakrycznie utalentowanej ekipy....

wiec argument o JJ "wcześniejszym" ani do Hawks ani tym nbardziej teraz do Okla nie trafia

 

zgoda, ze trudno gracza wyżej niz JJ czy Stojakowic przytoczyć ( przykłady skuszenia słabszymi zespołami all starów) ale z drugiej strony all star z thunder moga stać sie taki drugim Sacramento kings 2000 - zespół "cos z niczego" który w krótkim czasie zebrał sporo talentu z Webberem na czele ( wiem wiem tam był trejd za richmonda w 1998)

 

o Boshu czy Amare pisałem abu urealnic rozważania bo oni akurat mogą byc do wyciągniecia ( przecież nie będę gdybał z KB czy Howardem)

 

JEST TYLKO JEDNE ALE czyli sytuacja która tylko raz miała miejsce w historii i nie na taką skalę :idea:

 

za rok spada salary i poziom o 5-6 milionów może skutkować bolesnymi podatkami i dołożeniem drugie tyle, zawodnicy i tak nadal chcą kasę sporą a wiele ekip powie dziękuję

 

po prostu na razie nie mamy pojęcia co za rok powiedzą KSIEGOWI bo na razie w najlepsze ekipy dalej wydają (Gordon Hedo Millsup Gortat Bargniani)

za rok to się skończy tym bardziej że szacuje sie że dolar spadnie do Euro i mogą być KOSMICZNE JAJA przy przeliczeniu np. 1Euro /2,25 $

 

wtedy propozycja 15.000.000 Euro dla LBJ netto jest odpowiednikiem 33,75 netto co przy podatkach w NYC robi 60.000.000 $ brutto

 

 

za sezon Panowie!

 

tu nawet do Thunder nie wiem czy Boozer by nie pasował ?

po prostu trzeba obserwowac tych graczy którzy nie podpisali extensions ( a tu Manu Bosh są w tej grupie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przecież nie ma co patrzeć na gre JJ "przed" tylko na rolę jaka odgrywałby w Thunder - gtg dla masakrycznie utalentowanej ekipy....

Na razie jedyną osobą wysyłającą JJ do Thunder jesteś Ty. Dyskusja się toczy o zupełnie czymś innym.

 

za rok spada salary i poziom o 5-6 milionów może skutkować bolesnymi podatkami i dołożeniem drugie tyle, zawodnicy i tak nadal chcą kasę sporą a wiele ekip powie dziękuję

Jakie podatki ignazz? Podpisując FA jest cholernie ciężko przekorczyć luxury tax, problem podatków będzie dotyczył innych ekip, nie tych które będą polować na lebrony, dłejny czy JJ. Poza tym nie wiemy o ile i czy w ogóle spadnie salary. To są na razie spekulacje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

buła,

 

nie jestem przekonany czy paul pierce jest na półce kobego i jamesa, bo obok wadea to mógłbym go jeszcze postawic.

fajnie ze paul jest przez grube momenty top5 obwodowych obroncow w lidze i ogolnie full package w ataku, tyle ze jego bycie clutch jest mocno wyidealizowane plus ostatnio zbyt rzadko zdarza mu sie przejmowac mecz i zbyt czesto robic 20 punktów w 20 rzutach.

 

no ale potem to już troche podickriderowałes. ray allen w tym etapie kariery nad manu? razem z melo,jj i royem?no ja cie prosze, facet miał w ostatnich PO 4 dobre mecze i coraz czesciej w ostatnich latach (mówie o czasach bostońskich) zdarza mu się zrobic mecz super-klops jak 1-11 czy 2-12. do tego żaden z niego mocarz defensywny, lider w celtics też niespecjalny, bo jego rola przy zdrowym KG ogranicza się głównie do bycia spot-up killerem.

ok, wiem ze manu więcej ostatnio spotykał się ze szpitalem niż z parkietem, ale to jest nadal gtg spurs. co z tego ze wchodzi i gra po te 30 minut skoro potrafi przejac mecz, byc seryjnym scorerem grając z piłką, jest absolutnie w gronie najlepszych crunch performerów (kobe, potem james, potem manu), świetnie broni czego bardzo sie nie docenia (notabene manu in his prime05 to D-killer).

 

w sumie to mnie przekonałes, bo nie do konca cie zrozumiałem. jj skill-wise to jest wszystko jak najbardziej ok

ale mentalnie-wise nie dorósł i chyba nie będzie miał już okazji, zeby rownac sie z najlepszymi. joe johnson po prostu nie wygrywa spotkan od 1 do 4 kwarty, nie powoduje ze defensywa robi się pro-jj i nie moze byc liderem zespolu grajacego o najwyzsze cele w tej lidze - co z tego ze kobe ma gasola, wade shaqa jordan pippa etc, skoro najwieksza rola przypadała zawsze wiadomo komu i to głownie dzieki niemu zespoły docierały tam gdzie docierały.

wyobraz sobie lakers z jj, nie widzisz przypadkiem rockets w wcf? wsadz jj do miami - masz tytuł? a z drugiej strony dopakuj kg z wolves albo teraz howarda johnsonem... widzisz róznice?

 

 

LUKI:

 

sugerujac sie tym co wade pokazał w poprzednich PO, to z całym szacunkiem do jego skilla, bo to wciaz true napierdalacz, nie było to nic fenomenalnego, nie na poziomie PO'06, nie na poziomie jordana, kobego, jamesa czy nawet nasha i iversona01.

wade wraz z poznaniem jak smakuje celna trójka (nie znał tego przed kontuzją) sprawił, ze jego gra stała sie łatwiejsza do odczytania, nie bazuje już na swojej dynamice, nie wpada w pomalowane swoimi kocimi ruchami.

przypakował, ballhoguje, robi sporo rzeczy na siłe, gorzej broni. wade in his prime (1 półka) poradziłby sobie w poprzednich PO przynajmniej na etapie 2 rundy. cholera, to była atlanta hawks nie boston celtics.

statystycznie boxscore-wise to moze i lepszy wade, ale to nie jest to. wade kiedyś czytał grę, był jej czescia, teraz niby jest wszystko super hiper fajnie, ale jakoś przechodzi obok meczu, obok drużyny, obok zwycięstw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o k**** ktos napisal, ze Paul Pierce to polka Kobego Jamesa i Wade'a, a ktos drugi dopisal, ze z Wadem sie zgadza ? :shock: Paul Pierce to jakies TOP15 ligi. tamta trojka uwazana jest za TOP3, w najgorszym wypadku TOP5 ligi. no contest.

 

w ogole nie do konca wiem co to znaczy skill-wise bo np. to ze JJ nie umie penetrowac/mijac to ma swiadczyc o braku skilla i przysposobieniu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo ze PP trzeba docenic jego pulka jest ciut nizej niz ww 3 Panowie choc juz po zakonczeniu jego kariery caloksztalt bedzie wygladal lepiej niz solidnie

 

Co do salary to oczywiscie ze lowcow I zmiejscem w salary mniej dotycza podatki a atakuja tych co ponad poziom wystaja w tym roku bo nie liczac spadajacych kontraktow reszta kasy w kontraktach wieloletnich w wiekszosci przypadkow rosnie!

 

Chodzilo mi wlasnie o taka sytuacje I kluby chcace podpisac FA (swoich) np. Jazz Booza nie zaszaleja jak to mialo miejsce rok temu 2 3 4 czy 5 lat temu

 

Wlasnie ze wzgledu na obnizone o 5 mln limit podatkow ( w ktorym juz teraz wiadomo ze beda I lakers I jazz I mavs itd)

 

Podatki liczymy w sumie podwojnie bo wydajesz 5 mln na gracza wystajac np. Ponad limit I placisz drugie 5 podatku od luksusu

 

Blad bo w stanach juz zaczynaja liczyc potrojnie

 

Nie wydajesz kasy w ogole

Nie placisz podatku

Dostajesz haracz od tych co przeplacaja gdyz kwota ta ponad limit jest proporcjonalnie wplacana do kasy klubow tych pod kreska!

 

Stad IMO moze sie tak zdarzyc ze dobra ( ale nawet ponizej oczekiwan gracza) oferte klubu jak Oklahoma klub macierzysty nie wyrowna!

 

Pod tym wzgledem szykuje sie cos czuje wyjatkowy rok ksiegowych.....

 

I tu thunder tez nie musza wchodzic w FA market 2010 I szastac pieniedzmi liczac na doplaty NBA wlasnie z tytulu przekroczenia limitu innych

 

A co do przymiarek to kazdy moze sobie przymierzac kogo chce gdzie chce ( a FA to juz w ogole) ;-)

 

A ze gracze NBA czytaja to forum to kazdemu wiadomo

 

Dzis potwierdzili to Manu I Dudley

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.