Skocz do zawartości

Metropolitan Division 23/24


Raven2156

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Braveheart22 napisał(a):

Kończąc, napiszę sobie jeszcze, że Islanders to zespół, który zdaje się nie pasować za bardzo do obecnej ery NHL, idzie pod prąd. Ale jakoś daje radę. I czy nie ma to, ta odmienność, swojego uroku?

Oglądałem ich mecz przeciwko Avs - wynik nie do końca oddaje charakter spotkania.Isles mogli się podobać i zabrakło trochę szczęścia w kilku podbramkowych sytuacjach.

Oby jak najwięcej tej odmienności było na hokejowych taflach,bo zespołów "kopiuj-wklej" jest na pęczki.

Mam nadzieję,że na mecz z Isles zawodnicy z Detroit raczą się stawić od pierwszej minuty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wujek Wójcik napisał(a):

Co macie na mysli o zespolach kopiuj wklej i innej charakterystyce Isles

W ich grze widzę więcej twardej gry i fizyczności,a mniej szybkości i błyskotliwej techniki.Taki lekki powrót do korzeni.W tym sezonie sporo druzyn sobie na nich zęby połamie.Niby nie powinni nic ugrać,a przeciwnikiem będą mocno niewygodnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Isles z Red Wings zapowiadali się na wyjątkowo nudny mecz. Kiedy jednak pod koniec 2 tercji wpadła pierwsza bramka to worek z golami został rozwiązany i wpadały jedna po drugiej.

Hokeiści z Wielkiego Jabłka wychodząc na prowadzenie 2:0 wydawali się pewni wyniku jednak chwilę później mieliśmy już 3:2 dla Detroit. Niesamowita zmiana prowadzenia co tylko potwierdza jak imponującą drużyną są Red Wings w tym sezonie.

Islanders ostatecznie udało się wyrównać przed końcem podstawowego czasu i mieliśmy dogrywkę. Ostatecznie jednak to Detroit zwyciężyło w OT zdobywając świetną bramkę po beznadziejnej stracie posiadania krążka przez NYI.

Islanders przegrali ten mecz na swoje własne życzenie i taka jest niestety prawda.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Raven2156 napisał(a):

Isles z Red Wings zapowiadali się na wyjątkowo nudny mecz. Kiedy jednak pod koniec 2 tercji wpadła pierwsza bramka to worek z golami został rozwiązany i wpadały jedna po drugiej.

Hokeiści z Wielkiego Jabłka wychodząc na prowadzenie 2:0 wydawali się pewni wyniku jednak chwilę później mieliśmy już 3:2 dla Detroit. Niesamowita zmiana prowadzenia co tylko potwierdza jak imponującą drużyną są Red Wings w tym sezonie.

Islanders ostatecznie udało się wyrównać przed końcem podstawowego czasu i mieliśmy dogrywkę. Ostatecznie jednak to Detroit zwyciężyło w OT zdobywając świetną bramkę po beznadziejnej stracie posiadania krążka przez NYI.

Islanders przegrali ten mecz na swoje własne życzenie i taka jest niestety prawda.

 

Sorokin zawalił przy drugiej bramce. Z kolei w OT uratował Islanders przed szybszym zakończeniem meczu. NYI zdobyli chyba dwa gole po rykoszetach, więc też mieli trochę szczęścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Raven2156 napisał(a):

Islanders przegrali ten mecz na swoje własne życzenie i taka jest niestety prawda.

Dokładnie.Przegrali wygrany mecz,bo mieli spotkanie pod całkowita kontrolą i nic nie wskazywało na odrobienie strat przez Red Wings.Zamiast 2:0 mogło być 4:0 lub wyżej,bo kilka "doinków" Isles zaliczyli.Detroit mnie niesamowicie zaskoczyło tym powrotem,bo już im zapisywałem 4 porażkę z rzędu,a tu taki zwycięski szturm.Isles trochę za pewnie się poczuli po drugiej bramce,dosłownie jakby stracili koncentrację i skupienie na kilka minut.

5 godzin temu, Pablo81 napisał(a):

Sorokin zawalił przy drugiej bramce.

Nie do końca,bo przed sobą miał źle ustawionego Pulocka,który też trochę zmienił lot krążka.

 

5 godzin temu, Pablo81 napisał(a):

więc też mieli trochę szczęścia.

Pecha też,bo mocno obijali słupki i poprzeczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodałbym takie szczegóły przy straconych bramkach Wyspiarzy:

1 bramka: Aho nie może tak łatwo dać się nawinąć w tej strefie lodowiska, tym bardziej, że na przeciwko nie miał McDavida, a Spronga. Karygodny błąd. 

2 bramka: Miałem wrażenie, że Wahlstrom mógł spokojnie przeciąć krążek, zanim ten trafił do Walmana, ale chyba prześlizgnął mu się pod łopatką kija. Czy był rykoszet to ciężko jednoznacznie ocenić. Niby leciał w dziwny sposób, ale nie wiem. Trochę Pulock niepotrzebnie zasłaniał przez moment Sorokina.

Uwaga ogólna:

Niepotrzebnie Lambert zaczął kombinować z liniami przy wyniku 2-0. Po co?!

Choć strata prowadzenia, nie w swoim stylu to ważne, że chociaż punkt jest. Tabela źle nie wygląda na ten moment.  Tylko teraz nie przegrać w stolicy. 

Aha, mignęło mi gdzieś, że Islanders od sezonu 21-22 są niby 6-19 w dogrywkach/karnych. 

W dniu 30.10.2023 o 22:55, Larry Legend napisał(a):

W ich grze widzę więcej twardej gry i fizyczności,a mniej szybkości i błyskotliwej techniki.Taki lekki powrót do korzeni.W tym sezonie sporo druzyn sobie na nich zęby połamie.Niby nie powinni nic ugrać,a przeciwnikiem będą mocno niewygodnym.

Warto zaznaczyć też, że mocną uwagę skupiają na bottom lines, co też sporo zespołów jednak zaniedbuje. Przez lata najlepsza 4 linia ataku, która zawsze wykonywała mega robotę. Zresztą wczoraj było też widać Cizikas co potrafi. 

Wpuścili teraz trochę młodzieży (Wahlstrom wracający po poważnej kontuzji, Holmstrom) do 3 linii głównie, ale jak się nie ogarną chłopaki to zaraz wróci do składu Fasching (na co czekam szczerze powiedziawszy, bo w zeszłym sezonie wyglądał bdb), a może jeszcze telefon zostanie wykonany do Zacha Parise (scenariusz idealny!), który podobno, gdzieś tam w rodzinnym mieście, zaczął trenować, a jak ma wrócić to tylko do Islanders. 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Braveheart22 napisał(a):

Trochę Pulock niepotrzebnie zasłaniał przez moment Sorokina.

I to nie jest pojedyncza sytuacja,bo w meczu przeciwko Avs również obrona się załamała (chyba przy 4 bramce),Sorokin prawie nic nie widział.Miał tam przed sobą cały tłum,bo nie wiedzieli kto kogo kryje.To są jednak błędy spokojnie do naprawienia - czego chyba nie można powiedzieć już o niektórych druzynach na Wschodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Raven2156 napisał(a):

Rangers dzisiejszej nocy pewne zwycięstwo z Wild! 

Chłopaki zagrali naprawdę świetny mecz. Po pierwszych 13 meczach maja 10-2-1! Niesamowite!

Panarinowi chyba brakuje meczu albo dwoch zeby pobic rekord Gilberta w punktach od startu czy z rzedu jakos tak. Trzymam kciuki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Islanders nie weszli w ten sezon najlepiej. Oczekiwania były spore a finalny efekt zawsze mógłby być lepszy co pokazał chociażby dzisiejszy ważny mecz domowy przeciwko Capitals.

Z drugiej strony fascynujące jest jak bardzo wyrównane są obie wschodnie dywizje. Z 16 drużyn na wschodzie jedynie dwie mają ujemny W/L i są to kolejno Senators z Atlantic (.462) oraz Blue Jackets z Metropolitan (.393). Pozostałe drużyny mają współczynnik .500 lub wyżej. Niesamowite!

Porównując do zachodnich dywizji tam sytuacja wygląda z goła inaczej. W dywizji Central są to Wild (.429), Blackhawks (.417) oraz Predators (.357). Natomiast w Pacific aż 4 zespoły - Kraken (.433), Flames (.357), Oilers (.269) oraz Sharks (.179).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny meczyk dziś wewnątrz Metropolitan Division!

Flyers przyjechali do Raleigh zmierzyć się z Canes i od początku otworzyli worek z bramkami! Ofensywa Philadelphii wyglądała naprawdę dobrze a Hurricanes mimo usilnych prób pokonania Harta mieli z tym nie lada problem.

W dywizji robi się ciasno i już teraz wiemy, że walka o Playoffs będzie do samego końca! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Larry Legend napisał(a):

W końcu odpalili Flyers.Czwarte zwyciestwo z rzędu.Dzisiaj świetny mecz przeciwko Vegas - było co oglądać,tym bardziej,że goście też zagrali z zębem.

Całego nie widziałem, ale Flyers z taką energią grają, tak jeżdżą do każdej akcji, że nawet Vegas ciężko było nadążyć. 

Z drugiej strony, fajne bramki Marchessault, czy ten spin-move, czy to pociągnięcie z nadgarstka w przewadze. 

Ale Flyers, jak najbardziej zasłużenie wygrali. 

Tortorella może i trudny charakter, ale mega niedoceniany trener, bo ogarnąć fajnie to on potrafi i to nawet przeciętny team + wyraźnie widać w grze cechy charakterystyczne jego pracy, filozofii. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza bitwa o Hudson wygrana dla Rangers! Ale to byl swietny mecz, moze tez dlatego, ze jaram sie Rangers i jaram sie JH w Devils, ktory wrocil do składu. Panarin z rekordem kolejnych meczy z punktami tez swietnie, Trouba dwa piekne clean hity i oba teamy grajace fajny zaciety hokej. Znajac zycie to w Garden Rangers dostana w dupsko ale trzeba zyc terazniejsza chwila i bardzo dobra wygrana. 

Flyers udalo mi sie obejrzec 1,5 tercji bo strasznie przycinalo, bramy Vegas fajne ale jest zadziornosc w koncu w teamie lotnikow, ktorej brakowalo, moze ten skurczybyk Torto potrafi dac druzynie charakteru a nie tylo narobic kwasu w szatni. 

Na ten moment sezonu dwa teamy, ktorym kibicuje Rangers i Canucks (wczoraj tez fajny mecz z Kraken) (oczywiscie Wings, Blues, Devils czy Ducks albo Flyers tez mile widziane teamy w moim fan spocie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to na swiezo po konkretnej strzelaninie w Madison Sqare Garden, super jaram sie wygrana z Bostonem 7:4, a mecz był bardzo na styku więc, ten wynik może troche mylić. Cieszy mnie gra Rangers, dawno to tak nie wyglądało, Panarin w formie jak za czasów Columbus, Kreider i Ziba solid, do tego Vesey swietny w tym meczu, Laf tez zaczyna grac to czego sie od niego oczekiwalo. Wpasowal sie w to wszystko poki co idealnie imo Quick. No ale nie podpalajmy sie, to wciaz początek sezonu, chociaz juz wchodzimy w jego końcową faze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Wujek Wójcik napisał(a):

a mecz był bardzo na styku więc, ten wynik może troche mylić

Był do pewnego momentu,bo pod koniec drugiej  tercji Boston przestał istnieć.Ilość strat krążka woła o pomstę do nieba,do tego Pasternak,który ładuje często na siłę,obrońcy w 3 tercji wyglądali jak zagubione dzieci we mgle i modlili się o koniec spotkania.Mógłbym tutaj jeszcze sporo wymieniać - 12 bramek straconych przeciwko Detroit i Rangers trochę zmienia wizję o najlepszej obronie i bramkarzach ligi.PK też zaczyna szwankować.Kryzys musiał nadejść prędzej czy później,ale już mecz przeciwko Tampie i okoliczności porażki dawały do myślenia.

Rangers znakomity mecz,zdecydowanie lepsi w ataku,który wyglądał rewelacyjnie.Aż chciało oglądać się ich akcje,które dosłownie demolowały Bruins.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.