Skocz do zawartości

Metropolitan Division 23/24


Raven2156

Rekomendowane odpowiedzi

2022-nhl-all-star-game-metropolitan-divi

Dobra Panowie!

Za kilka dni startuje najnowszy sezon NHL 2023/24 a więc przed nami wiele fascynujących meczy na które już teraz nie mogę się doczekać!

Jak co roku postanowiłem rozbić poszczególne wątki na dywizje tak by dużo przejrzyściej wypowiadać się o drużynach w nich występujących. :) 

Zapraszam do udziału w dyskusjach dotyczących Metropolitan Division czyli kolejno:

  • Carolina Hurricanes
  • Columbus Blue Jackets
  • New Jersey Devils
  • New York Islanders
  • New York Rangers
  • Philadelphia Flyers
  • Pittsburgh Penguins
  • Washington Capitals
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ta Dywizja a nie Atlantic jest najmocniejsza albo moze najbardziej wyrownana. Co tu duż gadać cieńko widzę Rangers, Devils beda cisnąć w sezonie zasadniczym, zobaczymy ile benzyny i dojrzałości będą mieli w tym roku w PO. Carolina powinna pewnie również wylądować w PO natomiast cała reszta jest zagadką. Na straty spisałbym Capitals. Myślę, że największe niespodzianki sprawi nam ekipa Pens (ostatnia szarża po tytuł?) i Blue Jackets (Fantili czy jak tam sie go pisze ma papiery na bycie kozakiem, dzis w nocy Oshie zgotował mu powitanie w lidze, ale go rozjechał) którym brak Babckowa wyjdzie na dobre imo. 

Devils i Canes w PO, reszta to roller coster. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Devils niesamowity progres w krótkim czasie. 

Też mnie Fantilli ciekawi co pokaże. Mówi się, że w innych rocznikach spokojnie mógłby być jedynka.

Co do Pingwinow, to dla starych wyjadaczy Pingwinów jedna z ostatnich, jak nie ostatnia szansa. Wszystko, albo nic? 

Czy Metro jst najsilniejsze lub najbardziej wyrównane? Kwestia dyskusyjna, myślę, że argumenty za jedną jak i druga znalazłyby się. Z punktu "wyrownania" lub siły Dywizji, dobrze, że Bedard wpadł w sidła Zachodu. 

Rywalizacja zapowiada się ciekawie na Wschodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno będę oglądał Pingwiny.Już nie te lata i nie to zdrowie,ale oby im się dobrze razem grało - królowi Erykowi i Sidneyowi.Nie da się zapomnieć jak Karlsson doprowadził prawie na sam szczyt Senators.6 lat temu dwóch wielkich liderów w siedmio meczowej batalii,teraz razem w jednej drużynie.Możliwe,że nie wejdą nawet do PO,ale oglądać takie legendy razem - jak najbardziej.Niebawem ich zabraknie,więc trzeba to doceniać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy sezon.Stare Pingwiny? :)

Blackhawks stają się ich prawdziwą Nemezis.Przegrać w ten sposób i to z druzyną,która ich wyeliminowała w poprzednim roku.....Bramka Dickinsona pierwsza klasa.

O ile dobrze kojarzę to Pittsburgh w poprzednim sezonie najczęściej tracił wypracowane prowadzenie i przegrywał mecz.Ciekawie się zapowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku trzymali mecz w ryzach ale to chyba ich zgubiło - zbyt duża pewność siebie.

Nawet w pewnym momencie komentatorzy powiedzieli, że Blackhawks wcale nic tu nie muszą pokazać (umniejszając im) a wyszło jak wyszło. Ogólnie bardzo lubię Pittsburgh i trzymam kciuki żeby udało im się zajść jak najwyżej (z rekordowym trio) ale no czapki z głów dla Blackhawks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Raven2156 napisał(a):

Od początku trzymali mecz w ryzach ale to chyba ich zgubiło - zbyt duża pewność siebie.

Widać było,że Blackhawks było zdeterminowane grac do końca.Jedna rzecz mnie zastanawia - na ile te przegrane mecze w takich okolicznościach to wina zawodników,a na ile trenera?Czy to nie jest tak,że jego pomysł na drużynę się wypalił i teraz to wygląda jak walenie głową w mur.Nie ujmując nic jego osiągnięciom to jednak od dłuzszego czasu,są problemy w jakości gry Pingwinów.Jeżeli kolejny sezon miałby byc naznaczony takimi specyficznymi porażkami to chyba można by przyjąć,że jego czas minął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że chociaż dziś Flyers pokazali się na wyjeździe. Wiadomo to ekipa która jest w trakcie ogromnej przebudowy ale bardzo lubię ich oglądać i cieszę się z ich rozwoju z sezonu na sezon.

Konecny naprawdę dobry występ. Takie zwycięstwa wewnątrz dywizji są arcyważne dlatego oby ich jak najwięcej! :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mimo, że zawsze lubiłem Penguins i doceniałem za przywiązanie wielu zawodników do klubu tak odkąd przeszedł tam Dubas zrobiło mi się ich strasznie szkoda...

Nie żeby był ogólnie jakimś tragicznym menadżerem ale po prostu kojarzy mi się z wieloma porażkami Toronto, rok za rokiem i liczę, że to samo nie spotka Pingwinów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Raven2156 napisał(a):

Nie żeby był ogólnie jakimś tragicznym menadżerem ale po prostu kojarzy mi się z wieloma porażkami Toronto

Ty jako kibic Maple Leafs,jak go pamiętasz?W  którym momencie zaczęły pojawiać się wątpliwości,co do jego decyzji?To była taka persona  w stylu "hate or love" od samego początku,czy z czasem zaczął tracić kredyt zaufania kibiców i mediów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Larry Legend napisał(a):

Ty jako kibic Maple Leafs,jak go pamiętasz?W  którym momencie zaczęły pojawiać się wątpliwości,co do jego decyzji?To była taka persona  w stylu "hate or love" od samego początku,czy z czasem zaczął tracić kredyt zaufania kibiców i mediów?

Ogólnie to na początku go szanowałem. Fajnie, że jako CEO zasiadł stosunkowo młody człowiek z ambicjami. Szkoda tylko, ze nie udało się nic osiągnąć i na siłę trzymał Coacha (który swoją drogą został do dziś dzień).

Ciężko powiedzieć ale wątpliwości pojawiały się już jakoś 3 lata temu. Nie tyle co stracił kredyt zaufania co zaczęto wymagać zmian i osiągnięć. Organizacja taka jak Maple Leafs powinna mieć na swoim koncie co najmniej kilka Pucharów Stanleya a po "wielkiej zmianie" z Original Six w 1967r. nie zdobyli ani jednego.

Musi się coś zmienić i liczę, że to mogło być to ogniwo które nie do końca trybiło. Drugim problemem jest Keefe ale to już rozważania na inny wieczór... :P 

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Pittsburghu gospodarze pokazali jak grać z Lawinami.To pokazuje też jaki potencjał jest w tej ekipie.W wyniku nie było żadnego przypadku,Crosby i spółka wyszli z jasno ustalonym planem,który zaprocentował w 100%. Wyłączyli Makara,MacKinnon próbował szarpać,ale tego dnia obrona Penguins była nie do przejścia,znakomity forechecking,głęboka defensywa,wzajemna asekuracja przyniosły rewelacyjny rezultat.Do tego Jarry grający świetny mecz.

Jak dla mnie,to najlepsze 60 minut hokeja w wykonaniu jednej drużyny,jakie widziałem w tym sezonie.Nie było spektakularnych fajerwerków,ale z punktu widzenia taktyki to był majstersztyk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nocy nastawiłem się głównie na Blue Jackets - Islanders (oczywiście zdarzyło się zerkać też na inne areny). Mecz bardzo żwawy, dynamiczny, mało kar, mało przerw, choć trochę rwany, w tym sensie, że posiadanie krążka co chwilę przechodziło z jednej na drugą stronę. W ataku było widać trochę braku jakości, wykończenia, co też dobitnie pokazała gra w przewadze obu zespołów (nie zmienia się nic, Islanders jak nie mieli dobrego PP, tak dalej nie mają). 

Różnica w tym meczu polegała na tym, że Warłamow bronił bdb, pewnie przez całe spotkanie, natomiast Martin mimo dobrej postawy przez większość spotkania, popełnił dwa błędy i było 0-2. Jedyny moment, gdzie Wyspiarze mieli sporo farta to dwie sytuacje w połowie trzeciej tercji, kiedy grali w osłabieniu, ale tu można wrócić do tej kwestii braku odpowiedniej jakości ofensywnej, wykończenia u przeciwników. Poza tym, kontrola. 

Z dużych pozytywów. Podoba mi się bardzo Palmieri, tzn. jego gra, na starcie tego sezonu. I słówko jeszcze o bramkarzach. Islanders to pierwszy zespół w tym sezonie, w którym obaj bramkarze mają już na swoim koncie shutout.

Kończąc, napiszę sobie jeszcze, że Islanders to zespół, który zdaje się nie pasować za bardzo do obecnej ery NHL, idzie pod prąd. Ale jakoś daje radę. I czy nie ma to, ta odmienność, swojego uroku? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.