Skocz do zawartości

2024 Draft


LeweBiodroSmoka

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, karpik napisał(a):

Jedyne wspólne mianowniki to biały i wysoki. Kessler jako sophomore robił 10 blk na 100 poss, Edey jako senior robi 4. Dopóki Edey nie będzie dawać impaktu w D, a na razie niewiele na to wskazuje, to nie ma co ich porównywać.

Oczywiście, że Kessler był lepszym defensorem tak jak Edey jest lepszym graczem w ataku. 

A kolejny wspólny mianownik to wątpliwości czy wysoki z taką se mobilnością, bez rzutu, sprawdzi się w NBA. 

Jakbym miał strzelać to Kessler będzie miał lepszą karierę niż Edey, bo defensywa u wysokiego w NBA jest ważniejsza niż ofensywa, ale głównie chodzi mi o to, że nie zamykam przed Edeyem kariery w NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja też nie zamykam, po prostu nie wiem kompletnie czemu ich porównujesz, bo to są zupełnie inni gracze i sukces Kesslera wcale nie oznacza sukcesu Edeya. Rim protection w NCAA bardzo często się przekłada na impakt w NBA, post up scoring dużo rzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tecu napisał(a):

Zobaczymy. 

Jak porównacie go do Kesslera na przykład?

Ja też miałem go szufladkowo jako dużego, starego, mało mobilnego, nie rzucającego centra, który w NBA się nie sprawdzi. Ale jak skupiłem się i jak zobaczyłem jak się rozwija to mam pewną wiarę w niego. Nie to, że wierzę, że będzie gwiazdą, ale wg mnie będzie miał ciekawą karierę. Zobaczymy.

Kessler trochę otworzył taką szufladkę.

W tym roku w podobnym typie jeszcze Clingan.

A tak przy okazji - oglądacie?

To już nie lata 90-te, że zespół będzie czekał zanim center się doczłapie na drugą połowę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, karpik napisał(a):

No ja też nie zamykam, po prostu nie wiem kompletnie czemu ich porównujesz, bo to są zupełnie inni gracze i sukces Kesslera wcale nie oznacza sukcesu Edeya. Rim protection w NCAA bardzo często się przekłada na impakt w NBA, post up scoring dużo rzadziej.

Jaki byłby sens porównywać identycznych graczy? 

Porównywanie oznacza dyskusję, nie oznacza, że twierdzę, że są identyczni. To chyba oczywiste. 

Osoba nie kojarząca NBA może czegoś się dowiedziała i chyba o to chodzi w dyskusji.

"Kompletnie nie wiem" - to po co dyskutować, mam skojarzenie, że dyskutujesz, chociaż nie dopuszczasz dyskusji 😉

Tak samo jak ja nie mogę się zgodzić, że to zupełnie inni gracze. Grają na tej samej pozycji, podobne warunki fizyczne, którymi odbiegają od standardu na tej pozycji, są biali (ma to znaczenie dla postrzegania i skojarzeń).

Z tych podobieństw wyszła dyskusja i chyba dobrze? Czy też źle i kompletnie nie wiesz po co o tym piszemy? Przepraszam za drobną złośliwość 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Reikai napisał(a):

Kompletnie nie widze podobienstwa do Kesslera. O wiele mniej mobility jest.

Szczerze to nie sądzę, żeby Edey był mniej mobilny od centrów pokroju właśnie Kesslera, Zubaca, Lobeza, Adamsa etc. 

 

Lane agility test z ubiegłorocznego draft combine 

11.37 

sprint 3/4 boja

3.45

 

dla porównania Adams:

11.85 i 3.40

 

Gobert:

12.85 i 3.57

 

więc można założyć, że mieści się w jakiś tam ramach 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Tecu napisał(a):

Porównywanie oznacza dyskusję, nie oznacza, że twierdzę, że są identyczni. To chyba oczywiste. 

A ja nie twierdzę, że Ty twierdzisz, że są identyczni. Przy czym wciąż nie uważam, że sukces Kesslera otwiera jakąś szufladkę w przypadku Edeya.

13 godzin temu, Tecu napisał(a):

"Kompletnie nie wiem" - to po co dyskutować, mam skojarzenie, że dyskutujesz, chociaż nie dopuszczasz dyskusji 😉

Oj Tecu, stawiasz się w roli "ofiary" w tej dyskusji, a mógłbyś mi chociaż wymienić przykłady wysokich z podejrzaną obroną, których główną zaletą w NCAA był post up scoring, którzy w ostatnich latach osiągnęli sukces w NBA, ale wolisz mi wmawiać, że nie dopuszczam do dyskusji. No, po prostu nie jestem zbytnim optymistą w przypadku Edeya, bo w NBA nie będzie on primary scorerem, więc w jego przypadku sukces będzie zależał od tego czy uda mu się dostosować do sytuacji, czyli kompletnie przemodelować swoją grę. Żeby mu się udało być czymś więcej niż maskotką, będzie musiał zostać legit rim protectorem i najlepiej jeszcze jakby dołożył trójkę. Skoro Brook Lopez potrafił zmienić w ten sposób swoją grę, to znaczy, że nie jest to niemożliwe, ale przykładów ludzi, którym się nie udało jest znacznie więcej. W każdym razie nawiązując do tematu - Kessler miał znacznie łatwiej, bo w jego przypadku pytanie polegało na tym czy jego impakt w D będzie w NBA porównywalny do tego w NCAA i jeśli ktoś ma w tym roku być beneficjentem sukcesu Kesslera, to będzie to raczej Clingan, a nie Edey.

13 godzin temu, Tecu napisał(a):

Tak samo jak ja nie mogę się zgodzić, że to zupełnie inni gracze. Grają na tej samej pozycji, podobne warunki fizyczne, którymi odbiegają od standardu na tej pozycji, są biali (ma to znaczenie dla postrzegania i skojarzeń).

No mówiłem, że wspólny mianownik to bycie wysokim i białym. Równie dobrze można dyskutować, że skoro LeBron i Curry urodzili się w Akron, Ohio, to każdy gracz urodzony w Akron, Ohio ma potencjał zostać HoF ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, karpik napisał(a):

Oj Tecu, stawiasz się w roli "ofiary" w tej dyskusji, a mógłbyś mi chociaż wymienić przykłady wysokich z podejrzaną obroną, których główną zaletą w NCAA był post up scoring, którzy w ostatnich latach osiągnęli sukces w NBA, ale wolisz mi wmawiać, że nie dopuszczam do dyskusji.

Wg mnie masz trochę inne podejście do tej dyskusji. Ja w żadnym momencie nie napisałem, że Edey będzie tak dobry i że jego gra czy poziom będzie taki jak Kesslera. Wręcz przeciwnie, zgodziłem się z Tobą, że obrona ich zdecydowanie różni. Ty z kolei, nie wiem po co, zaszufladkowałeś mnie jako jego wielkiego orędownika, co nie ma pokrycia w faktach.

Chciałem zwrócić tylko uwagę, że jednak coś się zmieniło (może na przykład dominacja Jokica, MVP Embiida), że NBA nie ma już awersji do wysokich kołków, jest większa wiara, że sobie poradzą, że poprawią mobilność i może nie będą grać 35 mpg, ale może warto im dać szanse by zostali graczami na 15-20 mpg.

Porównanie nie oznacza, że twierdzimy, że są podobni, porównanie oznacza, że porównujemy ich i pokazujemy ich mocne i słabe strony, pokazujemy w czym się różnią. Tak ja to widzę.

I racja, Edey jest słabszy w obronie niż Kessler, możliwe nawet, że sporo gorszy zwłaszcza, że jest jednak wizualnie mniej mobilny, ale jest niezłym rim protectorem a swoją wielkością odstrasza zdecydowanie przeciwników.

Co do tego czy mogę podać przykłady z poprzednich lat - nie mogę, bo po pierwsze kogoś takiego nie było od dawna a po drugie twierdzę, że NBA się trochę, powoli zmienia w kierunku pojedynczych "klocków" i może być już gotowa na przyjęcie tak wielkiego klocka.

Wg mnie podejrzana obrona to określenie trochę na wyrost. Jest wielki i ma niezłe wyczucie i mogę się zgodzić, że to będzie najważniejsze dla jego bycia albo nie bycia na wiele lat w NBA.

Ja go w lottery z pewnością nie widzę, ale już w ostatniej dziesiątce? Kto wie czy ktoś nie zaryzykuje, choć jeszcze kilka lat temu byłoby to nie do pomyślenia. Czy to "zasługa" Kesslera, Williamsa czy też Jokica, Embiida czy tylko mi się tak wydaje? Nie wiem, zobaczymy. Będę kibicował, bo to fajny chłopak i z pewnością jego powodzenie w NBA doda koszykówce kolorytu.

4 godziny temu, karpik napisał(a):

 

No mówiłem, że wspólny mianownik to bycie wysokim i białym. Równie dobrze można dyskutować, że skoro LeBron i Curry urodzili się w Akron, Ohio, to każdy gracz urodzony w Akron, Ohio ma potencjał zostać HoF ;)

 

No to jeszcze raz. To, że są biali, wysocy, bez nadmiaru mobilności, grający na tej samej pozycji nie świadczy o tym, że są tacy sami i że będą mieć nawet podobne kariery. Ale porównać ich można, bo mają zdecydowanie więcej cech wspólnych niż miejsce zamieszkania 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Tecu napisał(a):

Chciałem zwrócić tylko uwagę, że jednak coś się zmieniło (może na przykład dominacja Jokica, MVP Embiida), że NBA nie ma już awersji do wysokich kołków, jest większa wiara, że sobie poradzą, że poprawią mobilność i może nie będą grać 35 mpg, ale może warto im dać szanse by zostali graczami na 15-20 mpg.

Jokic z Embiidem mają generacyjny talent. Zresztą, czy tak bardzo poprawili z czasem mobilność?

Edey w NCAA samym rozmiarem dominuje  resztę dzieciaków. Nie twierdzę, że nie ma umiejętności, całkiem niezłe wyczucie pod koszem, ale to żaden artysta, a braki w mobilności bardzo widoczne. Będzie przydatny tylko w wolnej grze i tylko przeciw zespołom, których center nie rzuca. To spore ograniczenia. Dla mnie back up na 10 minut, więc druga runda.

Edytowane przez Behemot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Behemot napisał(a):

Jokic z Embiidem mają generacyjny talent. Zresztą, czy tak bardzo poprawili z czasem mobilność?

Ja w żadnym przypadku nie porównywałem Edeya do Joela czy tym bardziej do Jokica 😀

Zwróciłem tylko uwagę, że ostatnie MVP to sami wysocy i wydaje mi się, że powrót wysokich w NBA ma miejsce, czy to przez ich generacyjny talent czy też taka tendencja.

Również nie widzę go jako pierwszo piątkowego gracza, raczej kwestia match upów, ale kibicuję, bo to zawsze dodatkowy koloryt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Tecu napisał(a):

Ja w żadnym przypadku nie porównywałem Edeya do Joela czy tym bardziej do Jokica 😀

Zwróciłem tylko uwagę, że ostatnie MVP to sami wysocy i wydaje mi się, że powrót wysokich w NBA ma miejsce, czy to przez ich generacyjny talent czy też taka tendencja.

Również nie widzę go jako pierwszo piątkowego gracza, raczej kwestia match upów, ale kibicuję, bo to zawsze dodatkowy koloryt.

Jasne, tak nie pomyślałem ;)

Tylko ta obecna tendencja jest dlatego, że wysocy wzięli się za siebie i teraz podają, rzucają za 3, biegają jak sarenki w obronie. Oczywiście nie wszyscy wszystko, ale jednak. 

To więc nie chodzi o to, że liga ich na nowo polubiła, tylko sami wysocy się zmienili. Inaczej grają ogony. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, że im bardziej patrzę na Edey'ego, tym bardziej się zastanawiam, czy on w ogóle zostanie wybrany. Przecież gość w obronie rusza się jak wóz z węglem. Nie ma szans skutecznie pomóc, gdy taki Brunson, czy inny szybki zawodnik minie pierwszą linię obrony. Do rzucającego centra też nie zdąży. Na ten moment wydaje mi się niegrywalny w NBA, również w dropie.

Edytowane przez Behemot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Behemot napisał(a):

Pierwsze w polskim internecie mocki '24 z opisami loterii. Będzie można się za jakiś czas pośmiać ;)

http://blazerspl.blogspot.com/2024/04/draft-24-naszewczesne-wybory.html

Feedback i dyskusja more than welcome.

Myslalem, ze blogspot juz nie istnieje :D powialo oldschoolem. Ogolnie chyba najbardziej nie zgodzilbym sie z Twoimi wyborami.

Podoba mi sie Castle i Holand w Hornets.

Topic z 11 to przegiecie z Twojej strony. Rissasher z 1 to chyba tez zamkniety temat po ostatnim slumpie, ale zgodze sie ze dla Pistons z 1 nie ma idealnego wyboru. Castle chyba tez nie bedzie pierwszym wyborem Spurs.

U pierwszego kolegi Rissascher wyladowal na 17 miejscu, tez chyba troche przegiecie.

W sumie wlasnie wasz wpis sklonil mnie do refleksji - co zrobia Pistons w przypadku 1? Co zrobia Spurs?

Ja nie kupuje na ten moment Sarra, oni jesli kupuja to fit jest mocno meh dla nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.