Skocz do zawartości

Let's repeat! czyli sezon 09/10 w jezioranach


sadek69

Rekomendowane odpowiedzi

ale najważniejszą przyczyną porażki cavs była strzelecka niemoc Mo przez pierwsze cztery spotkania (3-1 dla magic). nie chodzi o to, że Williams jest najważniejszy w cleveland i bez niego nic nie grają, ale jednak ułatwiłoby sprawę, gdyby druga opcja (szczególnie jeśli jest strzelcem...) rzucała nieco efektywniej niż 25% za trzy i 36% za dwa.

całkowicie Cię rozumiem . ale przy tej majestatyczności LeBrona, "the chosen" złote dziecko,nr 23 wymaga się od niego sukcesów zaraz i w tej chwili. moim zdaniem nawet KB nie czuł presji takiej jaką ma LBJ. ma 26 lat ,gra siódmy sezon (niedługo będzie nazywany weteranem) i ta presja ,ten balon niedługo może pęknąć i LBJ w tamtym sezonie miał największą szansę aby tą "kosmiczność" potwierdzić.

 

przecież to już lepiej by LeBron oddawał te rzuty, bo z tych swoich nieprzygotowanych pozycji, czy wejść na siłę ma lepszą skuteczność.

nie zaczynaj bo wpadnie tutaj pewien gość i zacznie porównywać suport LBJ do ...Nasha a najgorszym wypadku do KG.

 

ale to nie oto chodzi. generalnie lbj ma duze wsparcie, so doswiadczeni, dojdzie jeszcze powe i ja nie widze tutaj powodow, dla ktorych mialoby sie stac to co rok temu. to podobne pieprzenie jak to o gasolu, ze nie wygral zadnego meczu w po grajac w grizzlies. wyeliminowali wszystkie bledy przez ktore odpadli rok temu.

ale teraz trzeba sobie zadać pytanie. czy czekamy nadal?

LBJ jak w tym sezonie nie osiągnie mistrzostwa to będzie musiał czekać aż zestarzeje się Kobe.

Kobe zaczyna osiągać sukcesy ,dojrzał ,dojrzewał w tej lidze jako druga opcja. LBJ ,Melo dostali zespoły będąc rookie i ich kariera nie toczy się jak KB. KB przez bycie drugą opcją ,grał 4 razy w finałach ,3 razy zdobył pierścień ,polizał klimat "pod ciśnieniem". w ewolucji LBJ był jeden finał ,który stał się katastrofą. niedoloty ,słaba seria ze spurs i blamaż ,mimo swojego zajebistego skilla wyszło na to ,że było "za wcześnie".

jestem pewien ,że cavs nie traktuje się poważnie przez zeszły sezon. nie miał wparcia? nieistotne.

nie ma drugiej dobrej opcji? niech kogoś takiego stworzy coś w stylu mitologii o MJ-u.

 

 

czyli tak naprawdę tylko jeden (G6) był wyraźnie wygrany przez magic, pozostałe były zacięte do końca, zresztą to była seria o której wyniku zadecydowały pojedyncze rzuty z jednej czy drugiej strony. pewnie, ciężko przebić to, co działo się w starciu bos-chi, ale te finały wschodu też były zacięte. a były takie między inni przez straszną skuteczność Mo w pierwszych czterech meczach.

tylko czy w tym sezonie będzie lepiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubbas porownaj to z zeszlym sezonem i zobaczysz , ze lbj poprawil szczegolnie dystans.

statystycznie maly wzrost

z 48 na 50% z gry

i z 34% na 36%

 

kobe w swoim najlepszym sezonie pod wzgledem trojek notowal... 36%

kobe w tym sezonie ma sabszy sezon pod tym wzgledem, szczegolnie poczatek.

ostatnio zlapal rytm zza lukiem ale trafia tylko 31% w tym sezonie. oddal niecale 200 rzutow

 

dla porownania james oddal ponad 270 co pokazuje, ze powoli mowienie o tym, ze lbj nie dysponuje rzutem jest bledne. lbj czuje sie dosc pewniei przy tej ilosci rzutow takie % sa naprawde dobrym wynikiem. zreszta wystarczy zobaczyc jakie rzuty trafial vs lakers czy ostatnio vs clippers. rok temu mozna bylo wypychac go na obwod i zachecac do rzucania, teraz to odpada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kubbas porownaj to z zeszlym sezonem i zobaczysz , ze lbj poprawil szczegolnie dystans.

statystycznie maly wzrost

z 48 na 50% z gry

i z 34% na 36%

Wiesz % z gry jest mylący przy jego grze w pomalowanym i nie pokazuje outside game, Lebron zrobił duży postęp w porównaniu do kiedyś, ale nie można dać się zwieść niektórym czynnikom jak np 5/5 za 3 wczoraj or whateva bo ten rzut nadal nie wygląda świetnie, ale jest już dobrze

 

Co do rzutów z Lakers to usiadło mu w 4q dopiero, a cały mecz miał te same open shoty, contestowaliśmy to chyba na 2 metry długości

 

Nie chce tu żadnej wojny rozpoczynać, bo na prawdę strasznie doceniam jego i jego upgrejd w tym sezonie w pewnych aspektach gry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz % z gry jest mylący przy jego grze w pomalowanym i nie pokazuje outside game, Lebron zrobił duży postęp w porównaniu do kiedyś, ale nie można dać się zwieść niektórym czynnikom jak np 5/5 za 3 wczoraj or whateva bo ten rzut nadal nie wygląda świetnie, ale jest już dobrze

Podsumowywując, Lebron rzuca o kilka procent lepiej, za trzy również , ale to nie pokazuje jego outside game. 5/6 za trzy w meczu też absolutnie nie pokazuje, że Lebron rzuca lepiej, zwłaszcza że rzuty były contestowane, z kontr, z ręką na twarzy, z 8 metrów. Jesteśmy pod wpływem iluzji, bo te wszystkie znaki na niebie i ziemi, a zwłaszcza ten że Lebron po prostu rzuca o wiele lepiej to ułuda i są mylące.

 

2 sezony temu na ebaskecie kibice Lakers przyznali, że Lebron jest równy lub lepszy od Kobego w prawie wszystkich kategoriach. Spór był o defense (to był przełomowy rok Lebrona pod tym względem, ale nadal imo był widocznie słabszy od Kobego), a rzut bezapelacyjnie rozstrzygnięto na korzyść Kobe, z dużą przewagą. Dzisiaj nie można już tego powiedzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie, dla mnie też jest to niezrozumiałe, szczególnie że celtics są słabi w stosunku do tego, co grali w 2008 (to już dwa lata teamu panowie, a niektórzy ciągle żyją przeszłością i piszą o nich tak, jakby to była tamta drużyna). wracając Vanie do ciebie, to nie wiem czy pamiętasz, ale wczoraj JVG mówił chwilę o Shaqu. mniej więcej coś takiego, że właśnie uważał iż to nie był dobry ruch, ale zmienił zdanie, bo okazał się dobrym. i jedną ważną rzecz zauważył - on ciągle wymaga podwojeń. to bardzo istotne, bo LeBron nigdy nie miał takiego zawodnika, który by wymagał takiej uwagi obrony. tak więc nawet jeśli Shaq będzie w stanie grać tylko 20 minut w PO, to i tak 20 minut bardziej wartościowych w ataku niż przez ostatnie lata dawał jakikolwiek zawodnik cavs nie nazywający się James. do tego mówcie sobie co chcecie o meczach w regular, ale spotkanie z magic pokazało, że nawet Dwight ma problemy z pilnowaniem Shaqa i jeśli dojdzie do takiej serii, to w kilku meczach Howard pewnie za dużo nie pogra z powodu fauli.

Lorak, ale kto go będzie w PO podwajał Magic, Celics, Lakers ? wierzysz też w to, że te 20 minut będą w jego wykonaniu efektywne, a ja nie. W PO przygotowujesz się pod jednego konkretnego rywala, a tak Van Gundy jak i Phil jako jego byli trenerzy doskonale znają jego słabe strony i będą wiedzieli jak je wykorzystać. Mówimy cały czas o tym co będzie się działo pod koniec maja czy ewentualnie w czerwcu, Shaq będzie już wtedy ledwo żywy.

 

Jedno mnie zastanawia przy tych dyskusjach o Cavs, Lebron już lideruje sobie siódmy sezon, drugi rok z rzędu ma drużynę, która w opinii wielu z was jest gotowa sięgnąć po tytuł więc jak to nie wypadli mam nadzieję, że nie będziemy po raz kolejny czytali jak to zawalił jego support skoro jest on na tyle dobry by Lebron mógł wygrywać kolejne MVP, robić najlepszy bilans w lidze to nie będziemy mieli wymówek na poziomie Bastka i jego Suns.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

właśnie, dla mnie też jest to niezrozumiałe, szczególnie że celtics są słabi w stosunku do tego, co grali w 2008 (to już dwa lata teamu panowie, a niektórzy ciągle żyją przeszłością i piszą o nich tak, jakby to była tamta drużyna). wracając Vanie do ciebie, to nie wiem czy pamiętasz, ale wczoraj JVG mówił chwilę o Shaqu. mniej więcej coś takiego, że właśnie uważał iż to nie był dobry ruch, ale zmienił zdanie, bo okazał się dobrym. i jedną ważną rzecz zauważył - on ciągle wymaga podwojeń. to bardzo istotne, bo LeBron nigdy nie miał takiego zawodnika, który by wymagał takiej uwagi obrony. tak więc nawet jeśli Shaq będzie w stanie grać tylko 20 minut w PO, to i tak 20 minut bardziej wartościowych w ataku niż przez ostatnie lata dawał jakikolwiek zawodnik cavs nie nazywający się James. do tego mówcie sobie co chcecie o meczach w regular, ale spotkanie z magic pokazało, że nawet Dwight ma problemy z pilnowaniem Shaqa i jeśli dojdzie do takiej serii, to w kilku meczach Howard pewnie za dużo nie pogra z powodu fauli.

Lorak, ale kto go będzie w PO podwajał Magic, Celics, Lakers ? wierzysz też w to, że te 20 minut będą w jego wykonaniu efektywne, a ja nie. W PO przygotowujesz się pod jednego konkretnego rywala, a tak Van Gundy jak i Phil jako jego byli trenerzy doskonale znają jego słabe strony i będą wiedzieli jak je wykorzystać. Mówimy cały czas o tym co będzie się działo pod koniec maja czy ewentualnie w czerwcu, Shaq będzie już wtedy ledwo żywy.

 

Jedno mnie zastanawia przy tych dyskusjach o Cavs, Lebron już lideruje sobie siódmy sezon, drugi rok z rzędu ma drużynę, która w opinii wielu z was jest gotowa sięgnąć po tytuł więc jak to nie wypadli mam nadzieję, że nie będziemy po raz kolejny czytali jak to zawalił jego support skoro jest on na tyle dobry by Lebron mógł wygrywać kolejne MVP, robić najlepszy bilans w lidze to nie będziemy mieli wymówek na poziomie Bastka i jego Suns.

Ja wcale tak nie uważam, support Lebrona do niego pasuje ale to nie jest ciężka sprawa bo Lebron to best teammate in the league. Myślę, że to mocno przeciętny support porównując do innych zespołów, bo tak naprawdę jedynym zawodnikiem (nie licząc Lebrona), bez którego ten team wyglądałby zdecydowanie gorzej jest Varejao. Każdy inny jest do zastąpienia any time. Może nie licząc Shaqa, bo w od jego postawy będzie sporo zależało. Zamiast Mo, Parkera, Westa i Gibsona dajcie tu 4 innych shooterów i będzie równie dobrze. West troche trudniej, bo jest świetnym obrońcą. Więc nie, support Lebrona nie jest dobry sam z siebie, Lebron sprawia że support wygląda lepiej niz w rzeczywistości.

 

Wyobrażacie sobie Lakers bez Gasola czy Odoma ? Magic bez Ryśka ? C's bez Pierca czy Rondo ? Ja sobie wyobrażam Cavs w każdej innej konfiguracji, bo i tak nigdy nie miał i nie ma porządnego sidekicka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Van, sam się niedawno ze mną zgodziłeś, że tego typu support jaki ma LeBron (wyrównany, ale bez silnej drugiej, trzeciej opcji) o ile nadaje się na śrubowanie wyników w regular, to jest już mniej przydatny w walce o mistrzostwo.

 

jeśli zaś chodzi o to kto zawalił, to co jak co, ale gdy twoja druga opcja, która jest teoretycznie superstrzelcem, nagle rzuca 25% za 3 i 36% za 2 (pierwsze cztery mecze w ECF, po których było 3-1 dla magic i z których trzy zakończyły się łączną różnicą 4pts...), to mamy to pomijać? naprawdę tak to widzisz? gdyby Gasol w ostatnich finałach miał 15 ppg, 5 rbs i 40%FG to też byś nic o nim nie wspomniał, tylko zwalał na Kobe nawet gdyby rzucał 40 ppg na 50% skuteczności? bo jakoś trudno mi w to uwierzyć Vanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Van, sam się niedawno ze mną zgodziłeś, że tego typu support jaki ma LeBron (wyrównany, ale bez silnej drugiej, trzeciej opcji) o ile nadaje się na śrubowanie wyników w regular, to jest już mniej przydatny w walce o mistrzostwo.

 

w takim razie czemu dziwisz mi się, że nie widzę Cavs jako mistrzów ?

 

gdyby Gasol w ostatnich finałach miał 15 ppg, 5 rbs i 40%FG to też byś nic o nim nie wspomniał, tylko zwalał na Kobe nawet gdyby rzucał 40 ppg na 50% skuteczności? bo jakoś trudno mi w to uwierzyć Vanie :)

mnie też trudno uwierzyć głównie dlatego, że nie byłoby o co zwalać winy, Kobe robiący 40 PPG na 50% z gry i nie ma opcji by Lakers polegli.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale Van, sam się niedawno ze mną zgodziłeś, że tego typu support jaki ma LeBron (wyrównany, ale bez silnej drugiej, trzeciej opcji) o ile nadaje się na śrubowanie wyników w regular, to jest już mniej przydatny w walce o mistrzostwo.

w takim razie czemu dziwisz mi się, że nie widzę Cavs jako mistrzów ?

 

ok, dobra uwaga. ale są inni, którzy uważają support cavs za świetny, a mimo tego nie dają cavs żadnych szans.

 

gdyby Gasol w ostatnich finałach miał 15 ppg, 5 rbs i 40%FG to też byś nic o nim nie wspomniał, tylko zwalał na Kobe nawet gdyby rzucał 40 ppg na 50% skuteczności? bo jakoś trudno mi w to uwierzyć Vanie :)

mnie też trudno uwierzyć głównie dlatego, że nie byłoby o co zwalać winy, Kobe robiący 40 PPG na 50% z gry i nie ma opcji by Lakers polegli.[/quote:1ktmfxwc][

 

cóż, mi też się wydawało, że nie ma możliwości by cavs przegrali z LeBronem robiącym 38.5-8-8 przy 49% z gry. a jednak.

 

poza tym sam zobacz, Kobe robiący 33-5-4 przy 46%FG przegrał w 2007, w 2006 też było podobnie 28-6-5-50%FG i porażka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gregorius daj se siana.

jezeli nie rozumiesz znaczenia "@" to nie moja wina. jasno pisalem, ze chodzilo mi o te 2 mecze wyjazdowe, ty sie do tego nieslusznie dopieprzyles i jeszcze masz jakies ale.

Fakt nie zwróciłem na to uwagi. Moja wina. Choć gdyby taka była pierwsza odpowiedz na pytanie z mojej strony czy ja czegoś nie widzę czy faktycznie czegoś nie napisałeś. Więc nie dopieprzyłem się zapytałem. Zamiast tego dostaje odpowiedz :

to wystarczy przeczytać kilka postów wstecz, bo bb2 już o tym pisał (że trzeba zrobić min. 1-1 w tych meczach), więc nawet nie trzeba się było wysilić, żeby to zrozumieć.

stąd reszta dyskusji którą zakończyło by takie zdanie jak zacytowałem na początku.

 

Dodatkowo nadmienię że razi mnie zaślepienie i spojrzenie bezkrytyczne wobec swoich ulubieńców. Nie wiem dlaczego ale najwięcej widać ich wśród fanów LAL(i dlatego chyba też pojawiło się tylu haterów). Natomiast ci co są rozsądni nie powinni tego brać do siebie. Z mojej strony EOT.

 

Oglądałem powtórki i fakt. Żaden flop ale czy faktycznie tam był faul? Ścisłe wg przepisów pewnie tak. Tylko w ilu sytuacjach było by to zagwizdane przez sędziego który był fatalnie ustawiony i PP kompletnie zasłonił sytuacje. Gdyby nie potkniecie faulu nie zostałby odgwizdany. Ale jak pisałem na początku problem jest szerszy i NBA sama doprowadziła do takiej sytuacji. Abstrahując od sytuacji PP i Artesta to wystraczy popatrzy jak liberalnie traktują kroki. Praktycznie w każdym TOP10 jest parę sytuacji gdzie zawodnicy popełniają kroki. I później zdziwienie ze ktoś wymyśli Kroki kraba, ktoś będzie zdziwiony odgwizdaniem kroków skoro inni tak robią albo zmienia nogę obrotu i uważa że tak wolno. Problem wynika z luźnej interpretacji przepisów przez sędziów co tworzy niebezpiczne precedensy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poza tym sam zobacz, Kobe robiący 33-5-4 przy 46%FG przegrał w 2007, w 2006 też było podobnie 28-6-5-50%FG i porażka.

no chyba sam przyznasz, że te dwa przykłady jednak znacznie różnią się od 40 PPG przy 50% z gry.

 

Poza tym zobacz rezultaty tych serii, w których Kobe chociażby przekraczał 30 PPG przy równoczesnej skuteczności z gry powyżej 50% czy bliskiej tego, czy to jeszcze z czasów gry z Shaqiem PO 2001, czy późniejszych serii na zachodzie w 2008 roku. To wciąż nie było 40 PPG, ale tak punktujący Kobe do tego tak efektywnie krótko mówiąc zapewnia wygrywanie serii nawet kiedy partnerzy niczym w ataku nie błyszczą czego dobrym przykładem jest finał konferencji ze Spurs z 2008 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

poza tym sam zobacz, Kobe robiący 33-5-4 przy 46%FG przegrał w 2007, w 2006 też było podobnie 28-6-5-50%FG i porażka.

no chyba sam przyznasz, że te dwa przykłady jednak znacznie różnią się od 40 PPG przy 50% z gry.

 

skoro tak trzymasz się tych przykładowych statsów, które podałem, to nie czytaj ich dosłownie lecz jako: lider gra bardzo dobrze. teraz mam już nadzieję, że wszystko jasne.

poza tym ty piszesz, że nie może tak być, by Kobe zagrał świetnie, a lakers przegrali. nie wiesz tego jednak, a tu chodzi i tak o przykład, więc możemy przyjąć takie założenie. co wtedy Vanie? Kobe gra super, Gasol nawala, lakers przegrywają. naprawdę byś obwiniał Bryanta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 sezony temu na ebaskecie kibice Lakers przyznali, że Lebron jest równy lub lepszy od Kobego w prawie wszystkich kategoriach.

kto konkretnie tak twierdził?

 

 

LeBron nawet teraz nie jest równy/lepszy w większości elementów gry od Bryanta, a co dopiero wtedy. Chociaż w sumie nie wiem czy wiele się od tego czasu zmieniło, poza tym, że pod względem atletyzmu różnica jeszcze bardziej się zwiększyła.

 

 

aha, byłbym zapomniał - fajnie, że wygraliśmy. Nerwówka niepotrzebna, ale grunt, że jest wygrana. No i był to jeden z najważniejszych meczów w karierze Bynuma - wreszcie dał sobie radę z frontcourtem Celtów. Perkins praktycznie nie istniał, a KG... cóż... http://www.youtube.com/watch?v=ySxAPjXhu2s

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras,

Podaj jakieś konkretne argumenty, przemawiające na korzyść KB , w tej "większości" elementów.

Bo ja np. mam coraz większe wątpliwości odnośnie przewagi skilla jumpshota Kobe'go co z tego, że ładniej wygląda, ma wpadać.

Lebron rzuca i trafia... rzuca więcej od Kobe'go (za 3) i ma lepszy %.

Kreator gry, tu akurat najtrudniej to oceniać, bo to duzo zalezy od partnerów, ostatnio np Big Z trafia trójkę i LBJ ma z tego assits, co nie jest stosunkowo czestym zjawiskiem by C rzucał trójki ;-)

Defense też ciężko ocenić, LBJ zabija swoim atletyzmem i siłą.

Offense, LBJ wjeżdza jak w masło w pomalowane i nic nie może go zatrzymać.

Osobiście powiedziałbym, że pod względem koszykarskim są równi, co najwyżej mentalnie KB może być wyżej.

Lebron ma 25 lat... (bo urodził sie 30 grudzien, wiec nie widze powodu, zeby liczyc mu z powodu 1 dnia, całego roku...)

on bedzie jezscze z 5 lat poczyniał progress.

Tak jak KB, który przez całą kariere, coś do swojego repertuaru zagrań dodaje(vide low-post game z tego sezonu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzut, post game (tu w ogóle jest no contest), midrange game, lewa ręka, całą seria zwodów, zmiana tempa, pump fake'i.

 

 

Co do jumpera, James może mieć lepszą skuteczność za trzy, ale zobacz jak pilnuje się jego, a jak Bryanta, ile miejsca dostaje każdy z nich.

 

 

W ataku gra LeBrona ciągle jest bardzo uboga w porównaniu do KB. To co daje mu przewagę, to przede wszystkim penetracje - atletyzm, siła, body control, wykończenie. Moim zdaniem James jest też lepszym organizatorem gry (chociaż Bryant bardzo się w tym elemencie gry rozwinął).

 

 

A jeśli chodzi o dalsze postępy, to James może i ma 25 lat, ale spędził już na parkietach NBA 7 lat, nie jest już więc takim młodzikiem, tylko ukształtowanym graczem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z post game sie zgodzę, lewa ręka, również, zwody i reszta tak.

 

Ale na jakiej podstawie piszesz, że Rzut i midrange game LBJ ma gorszy?

 

Co do zostawiania miejsca, LBJ jest liderem, jesli nie jego mają kryć w Cavs to kogo?

Shaq'a? Parkera?, Mo?,a może Varejao?

Nie rozumiem, jeśli w drużynie przeciwnej jest gracz robiący 30-8-8, rzuca za 3 36%, z gry w sumie 50%...

To chyba logicznym jest, że go kryjesz najdokładniej jak się da.

To wlasnie nie podobało mi się, gdy Artest krył LBJ, ze zostawiali mu tyle miejsca, to nie jest juz ten LBJ bez rzutu, z paru pierwszych sezonów.

Btw. mozna by spróbować, tez zapytać, czy Kobe nie jest kryty tak, a nie inaczej bo jego najsilniejszą bronią jest jumper, a LeBrona wjazdy? i zeby nie dac się objechac zostawiają mu wiecej miejsca, czy z tego powodu mam winic LeBrona, ze ma miejsce?

Ma facet warunki wykorzystuje je, że ma swietny wjazd, to ulatwia mu rzucanie, proste.

KB ma odwrotnie ... IMO gorzej...

 

Co do argumentu o dalsze postępy, co z tego, że spędził 7 lat? Kobe spedzil 13(tez jest uksztaltowanym gracze), i dalej udoskonala swoją grę, a to zeszłoroczne zagrania off the glass passes, a to tegoroczne post-moves, rzuty lewą ręką...

Nie wiem z jakiego powodu odmawiasz, LeBronowi możliwości poczynienia progressu, ten facet ma wszelkie możliwości na totalną dominację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Progres u Lebrona jest widoczny. Ba ! To byłoby wręcz dziwne, gdyby w tym wieku się nie rozwijał. Jednak przez zwykłą pokorę wypadałoby przyznać, że choć talent i możliwości James ma ogromne to jeszcze w kwestii rzutu do Bryanta mu trochę brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zostawiania miejsca, LBJ jest liderem, jesli nie jego mają kryć w Cavs to kogo?

Shaq'a? Parkera?, Mo?,a może Varejao?

Nie rozumiem, jeśli w drużynie przeciwnej jest gracz robiący 30-8-8, rzuca za 3 36%, z gry w sumie 50%...

To chyba logicznym jest, że go kryjesz najdokładniej jak się da.

a może właśnie mu zostawiają miejsce niech sobie rzuca ile wlezie, zrobi kosmiczne 38,5-8-8 ... ale co z tego skoro ograniczą całą resztą i w konsekwencji pokonają Cavs... a o to w tej grze chodzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.