2 runda na Wschodzie Celtics kontra 76ers

[Reikai]

Harden tragedia, absolutna tragedia. Jak kiedys mial co 9 mecz te swoje 3/17 FG, tak teraz ma co 8 mecz jakis dobry mecz ostatnio, a tak to jest mocno cooked. Wiek, achilles, totalnie spadl z rowerka. Tu w ogole glowa mu spadla strasznie, bo on w momencie gdy moze rzucac nawet boi sie i podaje, bo wie ze cegli. Tragedia po prostu, Sixers z normalnym Hardenem mogli miec tu spokojnie 2:1, ale chlop nie dowozi.

[kao chen]

25 minut temu, ignazz napisał:

Bo oderwanie obu stop to są kroki?

Jeśli skończyłeś kozłowanie to tak to są zawsze kroki.

 

7 minut temu, LAF napisał:

Ogólnie to nie wiem skąd pretensje miał Joel za ten jego offensive foul na Marcusie jak zrobił wyraźny ruch łokciem. Choć Grant powinien dostać flagrant za te łapanie w pół Joela. 

Ogólnie obrońcy często "wchodzą" w atakującego tak, że ten swobodnie nie może wykonać ruchu bez kontaktu z obrońcą. Dla mnie osobiście jest to ciężka do ocena sytuacja, ale skłaniam się do no call.

[ignazz]

3 minuty temu, Chytruz napisał:

Oszukujesz pan, mówiłeś że "oderwanie stóp" to kroki, nie "oderwanie i lądowanie"!

Jeśli twoje znalezienie się na parkiecie na dupie albo plecach ('przewrócenie") poprzedzał błąd kroków - wyskoczyłeś do jumpera i wylądowałeś na dupie nadal trzymając piłkę albo miałeś ustaloną pivot foot i oderwałeś, to wtedy są kroki. Jeśli zawodnik nagle znalazł się na plecach z piłką nie robiąc kroków, to niby dlaczego gwizdać mu kroki? 

 

Bo włącza się naturalny odruch obronny przy upadku i nigdy nie jest to „stabilne” . Bawisz się w teorie gdy w praktyce masz kulajacych się po parkiecie długodystansowców. Którzy odrywają nogi i dalej nurkują. Doskonale wiesz o jakie sytuacje chodzi. I nie. Nue o jumper Jordana. 

[kao chen]

9 minut temu, Chytruz napisał:

Jeśli zawodnik nagle znalazł się na plecach z piłką nie robiąc kroków, to niby dlaczego gwizdać mu kroki? 

Bo oderwał obie nogi od parkietu. Idąc Twoim tokiem rozumowania koleś który upadł na parkiet może na dupie przejechać cały parkiet coast to coast no bo kiedy odgwiżdzesz mu kroki?

[Chytruz]

8 minut temu, ignazz napisał:

Bo włącza się naturalny odruch obronny przy upadku i nigdy nie jest to „stabilne” . Bawisz się w teorie

Ja sie bawie w teorie? To wy wymyslacie jakies nieistniejace przepisy. Jaki odruch obronny, jakie stabilne upadki to w ogole nie wiem o co ci chodzi.

 

6 minut temu, kao chen napisał:

Bo oderwał obie nogi od parkietu. Idąc Twoim tokiem rozumowania koleś który upadł na parkiet może na dupie przejechać cały parkiet coast to coast no bo kiedy odgwiżdzesz mu kroki?

"Idac moim tokiem rozumowania" sprawdzamy co mowia na ten temat przepisy i dowiadujemy sie, ze:

1. A player who falls to the floor while holding the ball, or while coming to a stop, may not gain an advantage by sliding.

Goscie po 30 lat ogladaja NBA i nie znaja przepisow.

[Julius]

 

 

 

Szkoda tego Hardena, Embiid zagrał spoko, ale po takiej przerwie nie jest w stanie jebac 50 co noc, kiedy Tobajas i Harden graja jak graja. 

Celtics sa zajebiscie napakowani na pozycjach 1-4 atletyzmem, uniwersalnoscia, hustle, rzutem. Dlatego mordowali nam lineupy z Bellinelim i Redickiem, a teraz z Hardenem, który wygladal dzis tak katastrofalnie, że czekał tylko aż Embiid wygra mecz. Dramat kuzwa, trzeba bylo jebnąć Shake'a w jego miejsce i moze bysmy cos uciągneli.

Zeby w wieczorze gdy Joel odbiera MVP zagrac tak bez energii i przekonania, zeby nie zlapac prowadzenia, momentum, nie przyjebac im na dzien dobry w pysk?

Slabo, moze z Bucks, starszymi Warriors.

[Jendras]

Spektakularny upadek Hardena po pierwszym meczu. Skuteczność skutecznością, ale gdyby chociaż nie przeszkadzał kolegom, a on tymczasem w pojedynkę zabił momentum Sixers swoimi decyzjami, kiedy w trzeciej kwarcie doszli na -2. Boston był do ogrania.

[rw30]

12 minut temu, Jendras napisał:

Spektakularny upadek Hardena po pierwszym meczu. Skuteczność skutecznością, ale gdyby chociaż nie przeszkadzał kolegom, a on tymczasem w pojedynkę zabił momentum Sixers swoimi decyzjami, kiedy w trzeciej kwarcie doszli na -2. Boston był do ogrania.

.....zwłaszcza że znowu paru rolesów w 76ers się stawiło, no i  Embiid zagrał sporo powyżej oczekiwań 

Edytowane 6 Maja 2023 przez rw30

[Jendras]

5 godzin temu, lorak napisał:

5/28 to lepiej niż legendarne 6/24 Kobiego. chociaż z drugiej strony Bryant potrzebował na to tylko jednego meczu. tough call ; ]

Tu bardziej pasuje LeBron i jego 8/42 w pierwszych dwóch meczach z Bostonem w 2008

[ptak]

Boston wreszcie ogarnął się, że nie są zajebiście i na stojąca da się ograć każdego. Bo tak wyglądał 1 mecz. Tu była walka taka jakiej oczekują bostonscy kibice. Jestem zawiedziony tym, że Marcus czegoś nie odj.ebał. pamiętam z RS jak publiczność w Phili na niego buczała. Po tym jak zablokował Gardena powinny być punkty, żeby mógł ponapinac się jak rasowy sebix

Nie lubię Embiida, ale bez niego to 76rs mogliby po połowie wywiesić białą flagę. Straszył pod swoim koszem. 

p.s. z Philadelphią to chciałbym grać w finale ligi

[lorak]

4 minuty temu, Jendras napisał:

Tu bardziej pasuje LeBron i jego 8/42 w pierwszych dwóch meczach z Bostonem w 2008

tylko to jeszcze nie był prime LeBron. dopiero IQ i obcowanie z Bryantem pozwoliło mu zrealizować swój potencjał.

[Julius]

12 minut temu, LAF napisał:

Chyba nie. Wiadomo Joel to Joel swoje punkty zdobędzie , ale przecież w gruncie rzeczy gdyby nie obrona to by ich najebał więcej. Więc lekko dało się go ograniczyć. 

trudno zeby go nie ograniczyli, jak reszta składu Sixers nie licząc Meltona i próbującego ale nieefektywnie Maxeya stała i się gapiła. 

Swoja drogo Morey bedzie mial pracowite lato. 

Harden jak sie nie ogarnie to wątpie, żeby go przedłuzyli latem na jego warunkach. Katastrofa dzis byla, najdziwniejsze bylo to , że nawet  jak nie rzucałl to po prostu wbrew wysokiemu by sie wydawalo bball IQ walił piłkę w rece C's i napędzał im kontry, wyrzucał w aut, podawał nie w tempo.

Philly jesli nie jebnie C's - a nic na to nie wskazywało i nie wskazuje - muszą coś zmienić w skladzie, bo Boston jest młody  i nigdzie sie nie wybiera. Z Simmonsem byla katastrofa, z Hardenem na razie wiele lepiej to nie wyglada. Plusem jest konczący się kontrakt Harrisa, trzeba opi*****ić Embiida goścmi typu Brogdony/White właśnie, a nie 'gwaizdami na siłe' i korzystać z gry zespolowej i dominacji po obu stronach Joela. 

Takie teamy co paczą na gwiazdy to jak gwiazda daje doopy to są juz upierdolone, bo nie ma konceptu jak to ruszyc, momentum sie pierdoli, a przy tak szybkiej koszykowce masz 4-5min i -15 w plecy. 

Harris jest do wyjebania - z ogórkami z Nets sie w miare pokazał, za jego kontrakt trzeba jakis fajny fit uzyskac. Gorzej z Hardenem, bo albo mu bulimy, albo... no wlasnie . alternatyw wielu nei mamy.

Trzeba liczyc na jakies ogarniecie mentalne, mozej jakis uraz Hardena i wieksza role Maxey/Milton, albo że Harden po prostu zacznie grac swoj basket, bo że umi w G1 pokazał.

[BMF]

5 godzin temu, LeweBiodroSmoka napisał:

no jak tu dać mu spokój, kop w jaja, stanięcie na głowie, co dalej? jeszcze te udawanie, że sobie coś sobie zrobił, fenomen społeczny

Niesamowity jesteś. XD 

[Julius]

A jeszcze chcialem rzec słowo o Jaylenie Brownie. Podobał mi sie przed draftem bardzo. 

Uważam, że jest zajebistym grajkiem - toughness, atletyzm, 2way, gdzies tam schowany za plecami Tatuma jesli chodzi o fame, a obok Smarta jest odpowiedzzialny w duzej mierze za identity tego zespolu.  a wlasciwie gosć dopiero wchodzi w prime. Gra w masce i nadal jest całkiem zajebisty. Nie spodziewalem sie, że az tak poprawi rzut. Wielokrotnie C's ratowal gdzies tam w tych napakowanych zespolach z Kemba, czy Kyriem i powolutku wyrósł na takie mocne nr 2 zespolu z zakusami na 1. 

[LeweBiodroSmoka]

Teraz, BMF napisał:

Niesamowity jesteś. XD 

czasem jestem 

najpierw zobaczyłem to średnio wyspany i chyba niezbyt wnikliwie, potem uznałem, że to chyba jednak nie była niczyja wina, a po tej rozmowie z Grantem zrobiło mi się już głupio 

za dużo NBA, za dużo Twittera, a za bardzo nie ma jak odetchnąć, bo pracę mam taką jak widać mniej więcej 

 

[josephnba]

5 godzin temu, LeweBiodroSmoka napisał:

no jak tu dać mu spokój, kop w jaja, stanięcie na głowie, co dalej? jeszcze te udawanie, że sobie coś sobie zrobił, fenomen społeczny

Joel Śmieć Embiid 

Gdyby nie ten zjabany LeBron  "kup mi zespół" James to tego c***ka bym najbardziej nienawidził 

[LeweBiodroSmoka]

Teraz, josephnba napisał:

Joel Śmieć Embiid

widzicie, Józek też na L4

[Pepis21]

6 godzin temu, Bostonian napisał:

I w ramach ciekawostki top 5 hustle players:

Ogólnie to jest chyba taka papierowa nagroda, bo nie udało mi się znaleźć jak ona wygląda ani jak ją wręczają poza 2017 rokiem, ale tam to był wzór, który był domyślnym dla nagród, które swoich statuetek nie mają.

[Julius]

17 minut temu, josephnba napisał:

Joel Śmieć Embiid 

Gdyby nie ten zjabany LeBron  "kup mi zespół" James to tego c***ka bym najbardziej nienawidził 

Józek, chyba demencja starcza cie dopada

[ptak]

Godzinę temu, Julius napisał:

A jeszcze chcialem rzec słowo o Jaylenie Brownie. Podobał mi sie przed draftem bardzo. 

Uważam, że jest zajebistym grajkiem - toughness, atletyzm, 2way, gdzies tam schowany za plecami Tatuma jesli chodzi o fame, a obok Smarta jest odpowiedzzialny w duzej mierze za identity tego zespolu.  a wlasciwie gosć dopiero wchodzi w prime. Gra w masce i nadal jest całkiem zajebisty. Nie spodziewalem sie, że az tak poprawi rzut. Wielokrotnie C's ratowal gdzies tam w tych napakowanych zespolach z Kemba, czy Kyriem i powolutku wyrósł na takie mocne nr 2 zespolu z zakusami na 1. 

Brown ma jedną wadę (w Bostonie) nie jest biały. No nie da się ukryć, że taki inteligentny, pracowity i całkiem utalentowany gracz gdyby był biały to w Bostonie miałby szansę zostać nowy Birdem.

Mój ulubiony zawodnik. Mam nadzieję, że zdobędą pierścień i nigdzie nie odejdzie. Bo taki duet J&J może jeszcze przez 5,6 lat grać na obecnym poziomie.

Jak Brogdon zagrał słabszy mecz to Al przypomniał sobie, że w PO to trzeba się bardziej starać.