Skocz do zawartości

Random shit


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, RonnieArtestics napisał:

Nie napisałeś wcześniej czy wybierasz dbanie o siebie jak zostanie ci więcej niż pół roku, napisałeś ze zostało ci pół roku to raz 

a dwa ja bym wybrał tak czy siak korzystanie jak najbardziej z pozostałego życia, niekoniecznie w tej formie o której rozmawiamy, ale np wycieczka dookola świata, albo coś takiego… 

Dyskusja nie dotyczyła tego ile Ci zostało. To było tylko pytanie pomocnicze w dyskusji aby określić priorytety. 

Teraz, lorak napisał:

Fluber, a jakie jest twoje rozumowanie za tym, że byś wybrał bieżenie (gdy zostaje ci tylko pół roku życia)?

Chodzi o to że nie wybrałbym przypadkowego seksu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, lorak napisał:

Fluber, a jakie jest twoje rozumowanie za tym, że byś wybrał bieżenie (gdy zostaje ci tylko pół roku życia)?

Mysle ze w sytuacji gdyby lekarz mi powiedział, panie masz pan raka, IV stadium, zostało panu około pół roku życia - to ostatnie o czym bym pomyślał to „fak, muszę rzucić papierosy i jeść dużo czosnku to sie głupio zrobi temu  c***owi że przeżyłem 9 miesięcy zamiast 6”. I raczej jestem w zdecydowanej większości, gdy wybieram seks z przypadkowa osoba (gdy jestem singlem) lub z ukochana osoba na rajskiej wyspie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Reikai napisał:

Jesli chillijka bylaby piekna, to tak. Jesli nie, to dajcie juz ta bieznie, nie lubie biegac na biezni ale moglbym to potraktowac jako pokonanie swojej slabosci przed smiercia, jezeli bylaby brzydka to nie chcialbym sobie dokladac przed smiercia i budzic sie z moralaniakiem w stylu ''k****, za pol roku umieram a do tego wlasnie uprawiam seks z kims, z kim nie przystoi''.

A czy jedzenie w taniej restauracji nie przystoi? Trzeba w życiu próbować wszystkiego 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, mayor napisał:

A czy jedzenie w taniej restauracji nie przystoi? Trzeba w życiu próbować wszystkiego 

 

Chyba, ze byles w restauracjach spelunach, ale tez jadles jak krol na imieninach i wiesz, ze po sprobowaniu tego i tego nie chcesz wracac do kiepskiego jedzenia. Wolalbys sam sobie ugotowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, starYfaN napisał:

Nie wiem, ale wiem, że osobiście serdecznie podziękuje za zap......nie cały rok na bieżni :) bez względu na to, ile mi zostało.

Widać że nie biegasz. Nie wiesz ile radości z życia tracisz

21 minut temu, lorak napisał:

no tak, ale dlaczego? co takiego daje ci bieżnia, czy co tam wolisz postawić po drugiej stronie, że wybór byłby właśnie taki?

A tak poważnie:

https://facet.wp.pl/przygodny-seks-rodzi-depresje-6002233386140289a

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największym żartem tego wątku jest tworzenie narracji ,że acetyzm jest najwięksżą wartością przez kogoś kto jest w małżeństwie i nie chce mieć dzieci,

Powiedzmy to sobie jasno. Jak ktoś jest w malżeństwie i nie chce mieć dzieci to jest to największa froma wygodnictwa i dogadzania samemu sobie jaka istnieje. Prawdziwy ascetyzm jest tylko jak się posiada dzieci. Bez nich człowiek skupia się tylko na swoim wygodnictwie i szczęśćiu. Skupia się na tym co jemu przynosi radość nawet jeśli są to mniej zrozumiałe rzeczy 

Posiadanie dzieci z automatu oznacza zmiane życie. Dostosowanie się , zmiana planów życiowych. Najczęstyszym powodem dla braku dziec w małżeństwie jest właśnie wygodnictwo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Reikai napisał:

Chyba, ze byles w restauracjach spelunach, ale tez jadles jak krol na imieninach i wiesz, ze po sprobowaniu tego i tego nie chcesz wracac do kiepskiego jedzenia. Wolalbys sam sobie ugotowac.

To że restauracja wygląda jak speluna nie ma przełożenia na jakość i smak jeżdżenia najlepsze azjatyckie żarcie w NY jest właśnie w tego typu lokalach na uboczu, a nie w wypasionych pełnych turystów knajpach na Mott Street 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ely3 napisał:

Posiadanie dzieci z automatu oznacza zmiane życie. Dostosowanie się , zmiana planów życiowych. Najczęstyszym powodem dla braku dziec w małżeństwie jest właśnie wygodnictwo 

Widac ze nie jestes na biezaco z forumowym kolczingiem flubera.

Nawet majac dzieci partnerzy powinni sie w pierwszej kolejnosci skupiac na sobie nawzajem!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ely3 napisał:

Największym żartem tego wątku jest tworzenie narracji ,że acetyzm jest najwięksżą wartością przez kogoś kto jest w małżeństwie i nie chce mieć dzieci,

Powiedzmy to sobie jasno. Jak ktoś jest w malżeństwie i nie chce mieć dzieci to jest to największa froma wygodnictwa i dogadzania samemu sobie jaka istnieje. Prawdziwy ascetyzm jest tylko jak się posiada dzieci. Bez nich człowiek skupia się tylko na swoim wygodnictwie i szczęśćiu. Skupia się na tym co jemu przynosi radość nawet jeśli są to mniej zrozumiałe rzeczy 

Posiadanie dzieci z automatu oznacza zmiane życie. Dostosowanie się , zmiana planów życiowych. Najczęstyszym powodem dla braku dziec w małżeństwie jest właśnie wygodnictwo 

A to o mnie panie adminie teraz piszesz? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.