Skocz do zawartości

Celtics-Warriors czyli finał finałów, którego chyba nikt się nie spodziwał.


Pepis21

Kto wygra?  

57 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki wynik serii?

    • 4-0 dla Celtics
      0
    • 4-1 dla Celtics
    • 4-2 dla Celtics
    • 4-3 dla Celtics
    • 4-0 dla Warriors
      0
    • 4-1 dla Warriors
    • 4-2 dla Warriors
    • 4-3 dla Warriors

Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 03.06.2022 o 01:00

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, lorak napisał:

top s5 widzialbym tak: Curry, MJ, LJ, KG oraz Duncan.

 

 

 

 

 

Currego, MJ i LJ zostawiłbym na PG, SG, SF. (Aczkolwiek Magic bardziej zasługuje grać na PG w drużynie marzeń niż Curry)
Zamiast KG wstawiłbym Duncana na PF, a na centrze kogoś z dwójki Russell/Jabbar.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Rodman91 napisał:

Bo tak jest. Nawet w tym sezonie z tym spotykałem się, gdzie jasno wskazywali, że to Magic był najlepszy, a Jabbar korzystał na tym jak dobrym był podającym. 
Zarówno Jabbar i Malone bardzo mocno zyskali na tym kogo mieli w zespole.

wiadomka

kij z tym że KAJ miał 5x MVP i misia (z FMVP)  zanim Magic w ogóle wszedł do ligi!

 

Rip Hamilton >>> MJ bo Rip był lepszy w Wizards 02!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo można by było pisać o Kurze, ale imo ojcami akurat tego mistrzostwa są w dużej mierze dyrekcja, sztab szkoleniowy i w szczególności Kerr. Wiadomo, bez Stepha nie byłoby niczego, on jest centralnym punktem tego projektu itd. 

Ale to jak zajebiście została zmontowana i wykorzystana ta kadra to jest szok. Niby w PO gra się 6-7 zawodnikami, a tu w GSW dobre minuty dawali Payton, Porter, Poole, czy nawet Iggy, Moody, Kuminga i Bjelica. Każdy kto pojawiał się na boisku wiedział co ma robić i dawał mniejszy lub większy impact. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo długi weekend jest w końcu to się świętuje go 😀

Na kacu obejrzałem pierwszą połowę i muszę przyznać, że GSAw jednak w tej serii byli lepsi choć niewątpliwe i tak duży sukces ekipy z Bostonu jakim jest awans do finału i pokonanie po drodze mistrzów NBA 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Zimny napisał:

i w szczególności Kerr

zgoda. on nie przypadkiem na już aż 9 tytułów.

25 minut temu, Qooniu napisał:

Mówiłem Ci LAF że tejtum to najbardziej nierówny allstar jakiego widziałem przez ostatnie parę lat ;)

IMG_20220617_004209.jpg

też myślałem, że rzuci ponad 40.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, january napisał:

 Paytona zdążyli zwolnić przed sezonem i niech się cieszą, że im ktoś go nie świsnął z waivers
 

Mnie to właśnie szokuje, że nikt nie chciał przygarnąć takiego grajka. Jako roles jest niemal kompletny, odciąża gwiazdy może grać z piłką, do tego hard worker i competitor, zresztą tak jak jego ojciec. Pod presją finałów grał jeszcze lepiej. Pomyśleć, że tyle czasu odbijał się od NBA i tułał sie po G-league, ale widocznie cieżką pracą tak sprogresował.

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, january napisał:

No co tam?

Lakers on three, 1..2..3 Cancun! Jak już mam się zniżać do twojego poziomu. xD

5 duet Ojciec-Syn (Choć The Glove sugerował, że ojcem Drugiego może być Karl Malone 😁), który ma na koncie mistrzostwo. Fajnie, że GPII znalazł po tylu latach tułaczki swoją przystań w lidze.

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, lorak napisał:

 

@mac może jednak nie top 3 a nr 1? 

Dla mnie nie ma problemu, top1 się zawiera w top3 .

1 godzinę temu, lorak napisał:

zgoda. on nie przypadkiem na już aż 9 tytułów.

Tu już oczywiście się ogromnie różnimy.

Tzn, nie jest zły czy coś, ale jego wpływ na sukcesy GSW jest marginalny. Ale podobny jak min Budenholzera, Lue, Carlisle, Nursea.

Niestety nie ma jak tego sprawdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Draymond zagrał jak prime Draymond. Nawet 12 punktów na 20 rzutach Klaya nie stanowiło problemu.

Wygląda na to, ze Andrew Wiggins jest oficjalnie drugim najlepszym graczem mistrzowskiego teamu. Po pierwsze grubo, bo to Andrew Wiggins, po drugie grubo, bo dopiero co była era superteamów i każdy szukał jak tu dodać "trzecią gwiazdę". Od 2015 pozmieniały się wszelkie peryferyjne części Warriors, łącznie z zamianą Harrisona Barnesa na Duranta i Duranta na Wigginsa - nie ma znaczenia, jest Steph & The Gang, można walczyć o tytuły.

Wygrał lepszy zespół, nie ma się też co pastwić nad Celtics, bo samo wejście do finału to jest spory wyczyn, a taki playoff run byłby highlightem kariery dla niejednej gwiazdy. W ataku mieli trochę za mało na zajebisty defense Warriors, w obronie zrobili praktycznie co było możliwe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mac napisał:

 

Tu już oczywiście się ogromnie różnimy.

Tzn, nie jest zły czy coś, ale jego wpływ na sukcesy GSW jest marginalny. Ale podobny jak min Budenholzera, Lue, Carlisle, Nursea.

Niestety nie ma jak tego sprawdzić.

Ciężko mi było zrozumieć ludzi, którzy próbowali deprecjonować sukces Kerra w GSW sugerując że to samograj etc. ale odbieranie mu zasług za tegoroczne mistrzostwo to już trolling wyższego rzędu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Stryder napisał:

Ciężko mi było zrozumieć ludzi, którzy próbowali deprecjonować sukces Kerra w GSW sugerując że to samograj etc. ale odbieranie mu zasług za tegoroczne mistrzostwo to już trolling wyższego rzędu. 

A mi ciężko zrozumieć ludzi, którzy inne zdaniena temat czegoś mocno nie mierzalnego (a tym jest wpływ trenera na sport zespołowy) nazywają trollingiem czy czymś innym negatywnym.

Masz prawo do własnej opinii.

Zzauważ, że to Ty może coś deprecjonujesz, skoro ja przyrównałem dokładnie wpływ Kerra do innych trenerów, którzy zdobyli mistrzostwo ostatnimi czasy, a nie napisałem by był mniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawostek statystycznych: aktualnie Steve Kerr zajmuje pierwsze miejsce w historii trenerów NBA pod względem % odniesionych zwycięstw w play-offs: 73,2% (93-34). Drugi jest David Blatt (70%, ale przy raptem 20 meczach w karierze), trzeci Phil Jackson (68,8% 229-104). 

Czy można go już stawiać w jednej linii z all-time-greates jak Phil Jackson, Gregg Popovich, Red Aurebach, Pat Riley...? Jeśli nie, to co musiałby jeszcze osiągnąć? Tytuł z Sacto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Chytruz napisał:

Draymond zagrał jak prime Draymond. Nawet 12 punktów na 20 rzutach Klaya nie stanowiło problemu.

Wygląda na to, ze Andrew Wiggins jest oficjalnie drugim najlepszym graczem mistrzowskiego teamu. Po pierwsze grubo, bo to Andrew Wiggins, po drugie grubo, bo dopiero co była era superteamów i każdy szukał jak tu dodać "trzecią gwiazdę". Od 2015 pozmieniały się wszelkie peryferyjne części Warriors, łącznie z zamianą Harrisona Barnesa na Duranta i Duranta na Wigginsa - nie ma znaczenia, jest Steph & The Gang, można walczyć o tytuły.

Wygrał lepszy zespół, nie ma się też co pastwić nad Celtics, bo samo wejście do finału to jest spory wyczyn, a taki playoff run byłby highlightem kariery dla niejednej gwiazdy. W ataku mieli trochę za mało na zajebisty defense Warriors, w obronie zrobili praktycznie co było możliwe. 

tajnie że masz opcje copy.-wklej 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.