elwariato Opublikowano 7 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Lutego 2010 po za tym jak to ma być k**** wyznacznik cipowatości to ja dziękujęNie no jasne że nie, ale ponieważ mówimy o melo to tak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ai3 Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 No Kobe No Bynum vs Spurs w pelnej sile i po pizdzie mowe pozegnalna przygotowaliscie ? miejsce na grobie ? trumne dobraliscie ? RIP Spurs Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 Wczoraj, Melo i JR ucieli sobie pogadanke z RonRonem, głupie uśmieszki na twarzach, a podobno miedzy Denver i Lakers rivarly jak cholera, tymczasem lider drużyny, zachowuje sie jak amator i pizdeczka. przeciez to Melo sie smial z tego jak Artest sie tlumaczyl z tego faulu, a potem jeszcze go przedrzeźnial ( bylo pokazane jak z JR ryją z miny artesta ) po za tym jak to ma być k**** wyznacznik cipowatości to ja dziękuję jak pizdeczka to sie Artest zachowuje. nie wiem co on tym machaniem rak chce udowodnic. jezeli to ze jest idiota to ok.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elwariato Opublikowano 9 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2010 jak pizdeczka to sie Artest zachowuje. nie wiem co on tym machaniem rak chce udowodnic. jezeli to ze jest idiota to ok..Nie no on to tego już w żaden sposób nie musi udowadniać A co do SaS, których daże o wiele cieplejszym uczuciem od kiedy ich zmietliśmy w tym sezonie To jakie życie kurcze jest przewrotne, jak sezon startował to u nas na stronie leciały bluzgi na KoCa że takiej akcji z Jeffem nie zrobił, a teraz się okazuje że przez zapewne swoją nierychliwość do wymian GM nam skórę uratował. Co ciekawe, to może powinienem napisać w temacie La, niema Bryanta i Fish jak zupełnie inny grajek, sam się z niego śmiałem że jak gdyby go nie było na boisku a tu się okazuje że to nie jego winna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ai3 Opublikowano 11 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 ja na to patrze tak Lakers bez Kobego i Bynuma najebali Blazers Jazz i Spurs Nuggets bez Melo najebali Lakers z Kobem wszystko na przestrzeni dwoch tygodni do tego Jazz najebali slumpujacym Mavs(30 pkt wpierdol dzis z Nuggets), Blazers bez Roya, Nuggets bez Melo i Nene(w pierwszej polowie zagral) i wszyscy z nich robia niewiadomo co jak dla mnie mozemy sobie wiec odpuscic Jazz Spurs Blazers na Zachodzie licza sie tylko dwa zespoly i sa to Lakers i Nuggets za rok jak dobrze pojdzie pewnie Thunder i zdrowi Blazers Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 11 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2010 Co ciekawe, to może powinienem napisać w temacie La, niema Bryanta i Fish jak zupełnie inny grajek, sam się z niego śmiałem że jak gdyby go nie było na boisku a tu się okazuje że to nie jego winna. Co takiego zmieniło się w grze Fishera, bo nie zauważyłem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elwariato Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Przy Bryancie to z niego jest głównie koleś do przeprowadzania piłki na stronę ataku, a teraz zaskoczył, przynajmniej w tych 2 spotkaniach ja na to patrze tak Lakers bez Kobego i Bynuma najebali Blazers Jazz i Spurs Nuggets bez Melo najebali Lakers z Kobem wszystko na przestrzeni dwoch tygodni do tego Jazz najebali slumpujacym Mavs(30 pkt wpierdol dzis z Nuggets), Blazers bez Roya, Nuggets bez Melo i Nene(w pierwszej polowie zagral) i wszyscy z nich robia niewiadomo co jak dla mnie mozemy sobie wiec odpuscic Jazz Spurs Blazers na Zachodzie licza sie tylko dwa zespoly i sa to Lakers i Nuggets za rok jak dobrze pojdzie pewnie Thunder i zdrowi Blazers Po pierwszej części twojego posta to można tylko dojść do, zresztą słusznego, wniosku że ciężko się w tym połapać co się tam dzieje. Natomiast co do odpuszczania, to pomijając Jazz których serio nie wiem czemu mozna sobie odpuścić, bo po b2b dali ciała z La, to też nie spisywałbym na starty Spurs, daleko w tyle nie są napewno nie najlepsza sytuacja tam panuje ale jak by zaczeli wygrywać to nikt by się ni dziwił. Blazers to jasne bo mają w pierona kontuzji, ale tutaj nie rozumiem czemu mieli by być jakąś ponad top 5 siła za rok, albo coś ugrać w po. Miller lepszy nie będzie Lamarcus to w sumie dobry grajek ale mięka faja w obronie, kariera Odena jest właściwie skończona, ostaje się tylko Roy który jest wyjebisty ale i tak na jakiś spory sukces to by się przydał w drużynie jako 2 opcja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 12 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Tym bardziej ze spurs bez Parkera "najebali" w Denver Nugetts ;-) - bez KMarta zeby nie bylo ;-( Po grze tych "7ych" z big7 niczego nie moge wyczytac oprocz tego ze masakrycznie zle znosza przeciwnikow z silnymi ale szybkimi podkoszowcami typu frontcourt Lakers, PTB, Nugetts (gdy Kenyon na parkiecie) Rakiety w nizszym skladzie, Bulls I przede wszystkim Jazz... Tych dobrze wybieganych ekip z wysokimi zaciesniajacymi pomalowane ale biegajacymi do ataku dziadki sa jedynie w stanie "przerzucac za 3" a jak nie wchodzi to jest dramat System gry sie nie zmieni ale w PO po prostu moze zaczna trafiac trojki I sie wtedy zrobi duzo luzniej pod koszem.... Nie skreslajcie spurs Pleaaaaaase! A w jednym sa nadal "mistrzami" najlepszymi w NBA Nadal maja najwyzszy odsetek zwyciestw ze slabeuszami A tych niestety w PO zabraknie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxec Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Właśnie miałem podobne wrażenie co el, bo wydawało mi się, że na Zachodzie z B7 może wygrać z każdym :roll: Celowo piszę o "7" bo jedyny wyjątek - Lakers - z tego co widzę, nie mają "murowanego" pogromcy. Oczywiście, może być tak, że dajmy na to Nuggets będą mieli "dzień konia" i urwą ze 2 winy w ewentualnej serii finałowej, ale to wszystko :roll: Trenerskie IQ, wyrachowanie, pewność swoich umiejętności granicząca z arogancją, niezwykła elastyczność systemu gry - to przemawia, poza indywidualnościami, za podopiecznymi Jaxa. LAL zaskakują mnie na razie, bo wydaje się, że największym przeciwnikiem Lakersów na Zachodzie są ... sami Lakersi Jax znakomicie to poukładał i jakkolwiek powrót KB może tylko cieszyć fanów, to jednak nie wiem czy nie pojawia się tutaj pewna wątpliwość co do tłamszenia potencjału tej ekipy :idea: No i jak zauważył bb2 bodajże, zmiana "in plus" tempa i płynności gry bez Drew-niaka, którego problemy zaczynają irytować nawet mnie, choć do Lakersów mi daleko Pamiętam ile to było zachwytów nad nim i jego potencjałem, a tu zaczynamy mieć do czynienia z małą kopią Odena :roll: P.S. Cytatu ciągle szukam, bez przerwy... :mrgreen: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jendras Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Przy Bryancie to z niego jest głównie koleś do przeprowadzania piłki na stronę ataku, a teraz zaskoczył, przynajmniej w tych 2 spotkaniach no, to się dowiedziałem. co to znaczy "zaskoczył"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastillon Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 ja na to patrze tak Lakers bez Kobego i Bynuma najebali Blazers Jazz i Spurs Nuggets bez Melo najebali Lakers z Kobem wszystko na przestrzeni dwoch tygodni do tego Jazz najebali slumpujacym Mavs(30 pkt wpierdol dzis z Nuggets), Blazers bez Roya, Nuggets bez Melo i Nene(w pierwszej polowie zagral) i wszyscy z nich robia niewiadomo co jak dla mnie mozemy sobie wiec odpuscic Jazz Spurs Blazers na Zachodzie licza sie tylko dwa zespoly i sa to Lakers i Nuggets za rok jak dobrze pojdzie pewnie Thunder i zdrowi Blazers to bylo chyba wiadome juz od dosc dawna. Nuggets-Lakers to jest caly zachod. w ogole wszyscy pisza o Lakers, Celtics, Cavs, Atlancie i Magic, ale tak realnie na to patrzac to moze sie okazac ze Nuggets wszystkich w c***a zrobia i wygraja ten tytul. z Lakers juz w zeszlym sezonie byli neck and neck, a teraz sa tylko lepsi. przeciwko zespolom over 0.500 maja najlepszy bilans z tego co ostatnio widzialem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dunk Fan Opublikowano 12 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 12 Lutego 2010 Z Carmelo Anthonym, czyli muszę być zdrowy na 100% i byłoby wspaniale w ogóle rywalizować z KB na 100% im się to uda 8) Przecież facet jest takim minimalistą, że aż nie mieści mi się to w głowie. Z takim podejściem to znów widzę piękną porażkę i posty w stylu - byli blisko. I jeszcze trochę czasu Lakers na wzmocnienie mają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roger Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 The Mavericks appear to have agreed on the major points of a trade that will send Josh Howard, Drew Gooden, Quinton Ross and James Singleton to Washington for Caron Butler, Brendan Haywood and DeShawn Stevenson. The deal is not completely done, but a source said that the pieces of the trade have been tentatively agreed upon. Z Mavs ten trejd robi contendera. Mavs nie oddają w zasadzie nic, a w zamian dostają olbrzymi upgrade w s5 na centrze i na obwodzie. Btw ten deal dla Wizz wygląda źle, ale chyba dlatego go biorą, bo najwięcej na nim zaoszczędzą kasy teraz i oddadzą bezużytecznego Stevensona. Drew Gooden: Signed a one year contract in July 2009. Only $1.9 million is guaranteed, strangely. Contract contains $1.125 million in performance bonuses currently listed as "unlikely." Has a 5% trade kicker. Do it Cuban! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 Nieeeeee :evil: Miami miało ich zgarnąć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Van Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 no jak Mavs odstawią taki deal to Lakers nareszcie mają godnego rywala w PO na zachodzie, a kto wie przy niepewnym zdrowiu KG czy nie najgroźniejszego w całej lidze. Dwóch dobrych defensywnych kloców Haywood/Dampier to dokładnie to czego potrzeba by rywalizować z Lakers, zwłaszcza kiedy na PF jest taki zawodnik jak Dirk, dodać jeszcze Carona za problematycznego i z powodu kontuzje niewiele grającego Howarda i mają wszystkie elementy układanki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 no jak Mavs odstawią taki deal to Lakers nareszcie mają godnego rywala w PO na zachodzie, a kto wie przy niepewnym zdrowiu KG czy nie najgroźniejszego w całej lidze. Dwóch dobrych defensywnych kloców Haywood/Dampier to dokładnie to czego potrzeba by rywalizować z Lakers, zwłaszcza kiedy na PF jest taki zawodnik jak Dirk, dodać jeszcze Carona za problematycznego i z powodu kontuzje niewiele grającego Howarda i mają wszystkie elementy układanki. Nie kibicowałem nigdy Mavs, w 2006 wręcz przeciwnie. Ale tak mi strasznie szkoda Cubana, że jeżeli to nie Lebron ma zdobyć tytuł, to niech zdobędą go Mavs. Ku chwale zachodnich sąsiadów. Przy takiej wymianie zyskują najbardziej własnie przeciwko Lakers, jak dobrze zauważył Van. Haywood to nie Perk, ale mają dwóch quality klocków do gnębienia Gasola. Zyskują głębie, Stevenson przeciwko Bryantowi nie będzie taki głupi, po takiej wymianie to Lakers będą godnym przeciwnikiem dla Mavs ,nie na odwrót. Byliby również głównym faworytem do mistrzostwa w przyszłym sezonie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mac Clane Opublikowano 13 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 13 Lutego 2010 nie przesadzajmy z tym że Mavs po tym tradzie robią się większymi koksami od Lakers, bo na papierze to w dalszym ciągu Kobe i s-ka niszczy wszystko i wszystkich... jak już było napisane najpoważniejszym kandydatem do pokonania LAL są oni sami, a konkretnie ich umysły... niesamowita pewność siebie, przez którą z jednej strony potrafią zmienić rzutem za 3 w ostatniej sekundzie wynik z -2 na +1. ale przez którą potrafią też wtopić z przysłowiowymi NJN (nowy sezon, nowe przysłowie:)) jeśli obie drużyny zagrają na 100% swoich możliwości, to Lakersi rozjadą Mavsów - tylko że w ostatnich PO gdyby grali na 100% to pierwszy mecz przegraliby dopiero w finałach konferencji, więc to nie jest taki mocny argument:( Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Nie kibicowałem nigdy Mavs, w 2006 wręcz przeciwnie. Ale tak mi strasznie szkoda Cubana, że jeżeli to nie Lebron ma zdobyć tytuł, to niech zdobędą go Mavs. Ku chwale zachodnich sąsiadów. mam podobne odczucia. w sumie nawet takie, że jeśli doszłoby do finału cavs-mavs, to kibicowałbym tym drugim, bo uważam że i Dirk i Cuban zasługują na tytuł. w ogóle dobrze by się stało dla ligi, gdyby tak zaangażowany w drużynę właściciel jak Cuban w końcu odniósł ten ostateczny sukces. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elwariato Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Nie kibicowałem nigdy Mavs, w 2006 wręcz przeciwnie. Ale tak mi strasznie szkoda Cubana, że jeżeli to nie Lebron ma zdobyć tytuł, to niech zdobędą go Mavs. Ku chwale zachodnich sąsiadów. mam podobne odczucia. w sumie nawet takie, że jeśli doszłoby do finału cavs-mavs, to kibicowałbym tym drugim, bo uważam że i Dirk i Cuban zasługują na tytuł. w ogóle dobrze by się stało dla ligi, gdyby tak zaangażowany w drużynę właściciel jak Cuban w końcu odniósł ten ostateczny sukces. Jak komuś wszystko jedno to może i tak mówić w sumie, ale co do Cubana( którego nawet osobiście lobię) to prawda jest taka że on raczej sporo szumu robi, bo co można zarzucić takiemu Bussowi że nie jest zaangażowany, kasy gigantyczną łoży wszystko tam dobrze poukładane itd. Jedyne co mu mozna zarzucić że drużyny pomylił przecież cholera z SLC jest ( uśmieszek uśmieszkiem ale serio mnie to wkurza ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxec Opublikowano 15 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 Zgadzam się z Wami - rzeczywiście, w 2006 kibicowałem Mavs, bo Cuban jest jaki jest (wariat Panie ewidentny, wariat), to każdemu klubowi zyczyć takiego mixu kibica i właściciela. Drugim takim był LH Miller z Jazz, dlatego nie zgodzę z Tobą el, bo przynajmniej przez ostatnie ćwierć wieku nie mogliśmy narzekać 8) Teraz, po śmierci Larry'ego, zaczęły się dopiero schody w SLC :? PS. Co Ty el Cuban z SLC jest :?: Przecież on z Pittsburgh'skich Chabenskych jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się