Skocz do zawartości

Lakers w grudniu


Szak

Rekomendowane odpowiedzi

Bilans 9-6 po listopadzie. A oto terminarz na grudzien:

 

Wed 1 @ Chicago L

Fri 3 Golden State W

Wed 8 Phoenix L

Sat 11 @ L.A. Clippers W

Sun 12 Orlando W

Tue 14 @ Seattle L

Thu 16 @ Sacramento W

Fri 17 Washington L

Mon 20 Memphis L

Wed 22 New Orleans W

Sat 25 Miami L

Tue 28 Toronto W

 

12 meczow, 4 wyjazdowe, 8 u siebie. Rowniez 12 roznych rywali, zadnych powtorek w obrebie miesiaca. Na poczatku powinno byc latwiej, bo serie zwyciestw mozna przedluzyc do 4, bo LAL graja z Bulls i Warriors. Potem sie zaczna schody. 7 z 10 kolejnych meczow bedzie przeciwko druzynom, ktore obecnie maja dodatnie bilanse. A te z ujemnymi, to wlasciwie tylko Hornets sa calkiem latwi. Memphis do tego czasu moze odzyskac werwe (choc mi sie wydaje, ze cos mocno w nich nie gra i w tym roku to nie bedzie to co w zeszlym sezonie, ale juz raz, wysoko z LAL wygrali, wiec uwaga). Toronto nie jest jakies dobre, ale maja przeblyski. Jest owczywiscie tez i Miami. To bedzie priorytetowy mecz dla Shaqa i Kobasa. Do tego rywalizacja o widzow, bo zdaje sie tego samego dnia Pistons graja z Pacers. Trzeba wygrac ze slabszymi druzynami i wyrwac cos tym lepszym. Bilans 7-5 mysle jest jak najbardziej w zasiegu. Mecz z MIA bede sie staral zobaczyc ze wszystkich sil, ale jednak licze, ze to Shaq wyrwie zwyciestwo. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem Szak ja chyba jestem jednak większym optymistą, ale w grudniu spodziewam się lepszego bilansu niż 7-5. Mamy 8 meczów u siebie a właściwie to 9 bo z Clippers to nie wyjazd, nie ma żadnych wyjazdowych back to back jak w listopadzie, drużyna się z każdym meczem lepiej rozumie i zgrywa ze sobą a przeciwnicy do wymagających nie należą. Faktycznie pierwszy trudny mecz mamy z Suns u siebie, ale gramy go po pięcio dniowej przerwie i w dodatku u siebie, na wyjeździe przegraliśmy minimalnie mimo nieobecnośći Mihma i Divaca teraz przynajmniej jest co rzucić na Amare.

 

Niby ciężko zapowiadają się wyjazdy z Sonics i Queens, ale w Seattle Kobe ma coś do udowodnienia Rayowi a w Sacto też różnie może być, u siebie przegraliśmy bardziej sami ten mecz niż oni wygrali. Później już do końca miesiąca gramy u siebie w odstępach dwu, trzy dniowych i to nie z faworytami.

 

Najciekawiej zapowiada się w grudniu oczywiście mecz z Heat, który także jest do wygrania. Miami ma nad Lakers przewagę znaczną na dwóch pozycjach, ale pozostałe trzy to już zdecydowana przewaga Lakers, zresztą przy tak grającym Eddie Jonesie Rudy może spokojnie do obrony przeciwko niemu wystawić Atkinsa a Bryant powinien się zająć Wade'm, a sam Shaq tego meczu nie wygra chociaż będzie z pewnością bardzo się starał. :)

 

Także jak napisałem może i jestem przesadnym optymistą, ale moim zdaniem w zasięgu jest spokojnie bilans 9-3 a może i lepiej. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze faktycznie Van troche zbyt surowo ocenilem, ale nie chcialem zbytnio szarzowac. Jak tak sie jeszcze raz przyjrzalem temu terminarzowi i twojemu postowi, to faktycznie zdazaja sie tam przerwy na odpoczynek (co jest wazne szczegolnie dla Kobasa), Tylko jeden back-to-back (tego z LAC rzeczywiscie nie ma co liczyc), z czego jeden z Kings na wyjezdzie, a potem u siebie z Magic, czyli koncza u siebie, a i do Kings nie beda daleko musieli jechac, bo to ten sam stan. 7-5 uznalem jako cos, ponizej czego raczej nie zejda. Teraz jestem sklonny uznac to jako rozsadne minimum. A Miami nie skreslaj. Pamietaj, ze strata na pozycji C bedzie dwukrotna, tak samo zaslony Shaqa tez sa podwojne. A dodatkowo bedzie zmobilizowany. :) Swoja droga ciekawe, czy Wade-Bryant beda sie kryc nawzajem. Po stronie LAL wlasciwie nie ma wyboru, bo Butler jest za wolny a Atkins za maly. Ale nie zdziwilbym sie, jakby po stronie Miami Kobasa kryl np. E. Jones, a Wade oszczedzalby wtedy sily na zmagania z Bryantem po drugiej stronie boiska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie nie bylo w dziale Landrynek, ale jak juz jestem to cos tam skrobne, mze nie na temat, czyi na lakers w grudniu, ale jakies małe podsumowanko ...

 

Atkins szczerze powiedziwaszy czegos takiego sie spodziewałem, czyli praktycznie zero rozgrywania, głównie stania na obwodzie celnie rzucania trojek, nieźle zgrał sie z Kobem, podania na alejupy sa bardzo efektowne, a Kobe wie jak cos takiego wykanczac ...

 

Kobe Bryant lider druzyny, kilka meczy ok, 40 ozcek, to on gownie rozgrywa , bardzo duzo openetruje, czesto wali mase jumeprków z dystansu, widac ze sie rozumie z Atkinsem, duzo asyst, co bylo do przewidzenia, bo on wiecej kreuje pozycjii dla kolegów niz Atkins :x Chyba bedzie walczyl o najlepszego strzelca ... :P

Czesto swietne mecze przeplata ze słabymy, znaczy sabymi , czyli takimi gdzie zdobywa bardzo duzo punktów z wolnch, a z gry malo, ale i tak czółowka ligi, niestety :(:D

 

Butler troche słabo rozpoczał, ale potem sie rozkrecal z czasem, niezly, ale podobno ma to byc przyszły all-star, narazie tego niewidac ... a i chyba to byly plotki ze ma grac jako jedynka ..:x

 

Odombardzo dobrze na deskach, czołówka ligi pod tym wzgledem, ale moim zdaniem za malo daje w ataku, chociaz sa momenty zejakims szybki wejsciem pod kosz trafia efektywnie punkty, czym mniej rzuca jumeprków z dystansu tymlepiej ... oczywiscie dla LAL, a nie dla przeciwnika :wink:

 

Mihm narazie zaskakuje, swietny pierwszy mecz, chyba cos kolo 23/12 myslaem, ze bedzie kims kto sie bardzo rozwinie,jednak niejeste az tak swietnie, ale i tak jest bardzo dobrze, chyba na stae wywalczyl juz sobie miejsce w S5, ale nie wiem na co jest wydawane jakies 17 baniek na dwóch weteranów mianowicie: Divaca i Granta, którzu lata swietnosci maja juz za soba, a wygryzł ze skąldu ich jakis biaas ..:P

 

A i ejscze bardzo podobaja mi sie statsy zo statniego meczu Cokka, strasznie malo wykorzystywanego za czasów POhila, w ostatnim meczu rzucił bodajze 5 trójk, na skutecznosci 83 procent ...

 

A o jesli chpdzi o wyskich to w lecie przedluzono kontrakt z Miedka, a narzie Rudy go praktycznie nie eksplatuje, tzn gra bardzo krótko :wink:

 

Narazie bilans jest bardzo podobny/identyczny jak bilans ich rywali za miedzy: LAC, ale w bezposrednim starciu lakersi pokazali kto jest nadal lepszy w mieście aniółów, niestey pokazał :(:D

 

Czyli z moich obserwacjii wynika, ze lakersi mimo ze sa duzo sabsi personalnie niz w osatnich kilku latach, to nadal zespoł kalsowy, który spokjnie powinien zakwaifikowac sie do PO, ...

 

No to tle, chyba nie za bardzo napisałem w odowiednim topicu .. :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i poczatek sezonu do D..Y :evil:

 

Lakers dali sie ograc Bullsom ktorzy wydawac sie moglo beda dla nich latwym kaskiem. Najwieksze pretensje mozna miec do Odoma od ktorego mozna by sie spodziewac sredniej 20 punktow na mecz, a dzis zdobyl jedynie 7, zreszta jakos nie moze chyba sie rozstrzelac w Lakersach. Bryant zagral dobrze chociaz jego skutecznosc moglaby byc nieco lepsza, no i jeszcze 6 strat :roll: ale do 28 punktow dorzucil 10 asyst. Atkins wkoncu mial kilka asyst, chociaz jak na rozgrywajka to i tak za malo. Ogolnie Lakers dali ciala na calej lini miejmy nadzieje ze w nastepnych meczach bedzie lepiej i Bryant bedzie mogl bardziej polegac na Odomie.

 

P.S. Witam po przerwie fanow Lakers :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz widzisz Van dlaczego trzeba brac poprawki na kurs. :x

W NBA nigdy do konca nic nie wiadomo, no i przydarzyla sie wtopa z chyba poki co najbardziej zalosna ekipa ligi. Kiedys jak Kobe mial taki mecz, to praktycznie nie bylo bata, zeby LAL nie wyniesli zwyciestwa. Teraz takie przypadki sie zdarzaja. Wielka szkoda, ze nie graja juz razem z Shaqiem, bo znow byliby niszczycielskim duetem. A co do meczu, to na tablicach Lakers dali ciala. Nie dosc, ze przegrali w tej kategorii, to jeszcze pozwolili Bykom zebrac 16 pilek na atakowanej desce. 17 strat to tez sporo. Brakuje stabilnego udzialu gosci majacych wspierac Kobasa. Raz daja czadu, a za chwile sa niewidoczni. Musze sprawdzic, co sie dzieje z Grantem, bo jakos mi umknelo, ze zniknal z grajacego skladu. Kolejny gosc, co mial byc waznym punktem, a niewiele robi. Jak zauwazyl antek, powazna kasa sie marnuje. Mamy Divaca za MLE, kilkanascie baniek Granta, przedluzono umowe z Medko po to, by grzal lawe (?). Zamiast tego niespodziankami na plus okazali sie Mihm, Jones i Cook. Odom nierowny. Zupelnie inaczej niz zakladal pierwotny plan.

 

Hi Pajak, fajny podpis. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąć spodziewałem się z tych grudniowych meczy wtopy z jakimiś leszczami z Warriors czy Wizards ale nie z Bulls :evil: widać, że wyjazdowe back to back nam kompletnie nie wychodzą( poza meczem z Rockets, ale on też do najlepszych w wykonaniu Lakers nie należał)

 

Co do Odoma to nie może byc tak żeby zawodnik będący naszć druga opcją w ataku w ciągu 35 minut na parkiecie oddawał 6 rzutów :!:

 

Miałem nadzieję, że po powrocie Divaca i Slavy Rudy przesunie Lamara na jego naturalną pozycję a Butler wzmocni ławkę, ale póki co to nie nastąpiło. Wydaje mi sie że to byłoby idealne rozwiązanie, jeżeli stan Granta na to pozwala to trzeba go aktywowac i wstawić do S5, Butler i tak będzie spędzał sporo czasu na parkiecie a przy okazji Odom będzie miał więcej okazji do rzutów, wzmocni to i zbiórke i ławke, dzięki temu to Lamar będzie miał przewagę fizyczną nad swoimi przeciwnikami a nie oni nad nim wydaje mi się to w obecnej chwili najlepszym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwyciestwo nad Warriors, choc bylo wkalkulowane jako prawie pewnik, to jednak nie przyszlo latwo. Trzeba bylo do konca walczyc. Kobe slabo pod wzgledem skutecznosci, ale obudzil sie na IV kwarte, triple-double (10p, 12zb, 10as), ale tez 8 strat (na 13 calej druzyny). :? Poza nim Bulter 27p i Cook z Mihmem po 15p. Slabiej Odom. Jak Kobe wyeliminuje straty to juz nie bedzie sie prawie do czego przyczepic (przynajmniej pod wzgledem statsow), bo produktywnosc per FGA jest dobra, a skutecznosc tez powoli pojdzie w gore. W dalszym ciagu trwa marginalizacja zawodnikow z poprzedniej "epoki". Rush, Medvedenko i Walton parkietu prawie w ogole nie moga powachac. Tylko Cook sie podlizuje nowemu trenerowi. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No przynajmniej jest wygrana, tylke ze Lakers stac na wiecej i powinni wygrac ten mecz o wiele wyzej. Slaba skutecznosc Bryanta pokazuje ze jednak nie zawsze mozna na niego liczyc w ataku, bo po za tym to przyczepiac sie do niego nie bede :P Po raz kolejny Odom mnie zawodzi, chyba w Lakersach nie moze do konca sie odnalesc i wydaje mi sie ze na PF Rudy T. powinien szukac kogos innego ( Grant, Medvedenko :?: ). Mihm tym razem dobrze, najwieksze brawa dla Butlera, udowodnil ze to on a nie Odom moze byc druga opcja ataku :)

 

Hi Pajak, fajny podpis.

He, dzieki 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygrali mecz, ktory trzeba było wygrać, bo dwie porazki z rzedu z dnem ligi to bytłaby oznaka , czegoś złego :P

 

chociaz Bulls sa tacy słabi tylko w tym sezonie :P jz niedłguobedzie lepiej :P

 

Dobra to teraz o Lakers, ostatnio zo raz słabiej Bryant, tym razem TD, ale duzo TO's i słabe Fg, czyżby cos na wzór Iversona :?: :lol:

 

ps, ciesze sie bo ostawilem na nich w typowaniach

ps2, fajne foto Szak ty to wogóle masz mase fajnych zdjec Szaqa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed sezonem wszyscy haterzy się spodziewali, że Bryant będzie rzucał po 30 razy w każdym meczu a Lakers będą wszystko przegrywali no ale cóż jest inaczej, Bryant często rzuca nieskutecznie, ale wtedy nie oddaje ogromnych ilości rzutów jak chociażby Iverson, ups. przepraszam w Philly jest taka taktyka.

 

Bryant kiedy widzi że mu nie idzie rzutowo to znajduje partnerów na wolnych pozycjach, potrafi zmienić wynik meczu swoją grą w obronie.

Swoją drogą to zadziwiające, ze przy takim zapatrzonym w siebie egoiście przynajmniej trzech graczy Lakers czyli: Butler,Mihm i Cook rozgrywa jak dotąd bardzo dobry sezon a Atkins także sporo korzysta na grze przy nim, jeszcze tylko, żeby się Odoma udało bardziej zaangażować.

 

Ciekawe do czego haterzy będą się przyczepiać jak Bryant zacznie celniej rzucać i ograniczy ilość strat a Lakers będą częściej wygrywać co do tego że to nastąpi prędzej czy później nie mam wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz VAN ja mam niestety pewne wątpliwości choć bardzo bym chcial aby skuteczność KB sie poprawiła to zdaje sie że on juz ma tak od tamtego sezonu. Mam nadzieje że sie myle i mnie poprawicie..... :D nie wiem czy wynika to z tego że jest wielką gwiazda i jest potrajany i praktycznie nie ma dla niego wolnych pozycji...ale nie wydaje mi sie- raczej bym sie sklanial ku temu że to wynika z jego innej gry niz kiedyś-strasznie sie na jumperki z dystansu szybkie nastawił,rzadko atakuje obrecz=wiem że jest już 8 sezon jego ale mógłby jeszcze troche przyatakować bliżej z bliska chyba mu lepiej szło taki mam pomysł.

co do strat to jasne że wynika to z tego że to KB zespól i tak naprawde chłopaki wiadomo było że o ile do LAL nie trafi ktoś pokroju S. Nasha albo jakieś Kidda :) to Kobe bedzie rozgrywał....i to sie sprawdza ale wiem tez że mielismy nadzieje na jakąś pomoc Odoma i może Divaca....ale na razie dalej musimy miec nadzieje..... :cry:

nie wiem czy ten mecz ściagać chyba nie jest aż tak tego warty więc po statsach uważam że na PF powinen grac Cook ale nie za długo jest niezly ma fajny rzut z dystansu ale pod Koszem cienki......trzeba własnie jakiegos power F ściagnąć .. a Divac juz chyba za stary jak moi niektórzy profesorowie na uczelni :evil: po prostu widzialem jak sie rusza taki gracz nam nie potrzebny......I'm done

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to teraz o Lakers, ostatnio zo raz słabiej Bryant, tym razem TD, ale duzo TO's i słabe Fg, czyżby cos na wzór Iversona :?: :lol:

Napewno fani LA chcieli by byc pewni, że Kobe będzie się wywiązywał ze swojej roli tak jak AI :? 8)

Nie zawsze wychodzi występ tak jak ostatnio Nowika.... Nieraz jest prawie idealnie - dobry %, mało strat itd, a nieraz lipnie.... Kobe zaliczył TD, a był blisko QD :P Kobas zagrał wszechstronnie, ale bez rewelki, gdyby miał ze 30 pkt to juz by było cos :)

 

co do AI - zmienił pozycję, więcej gra z piłką na pewno niż Kobe, który również sporo rozgrywa, z jego stylu gry wynika słabsza skuteczność, bi niestety nie ma 200cm, ale niewiele ponad 180..... Traci troche więcej piłek niż Kobe, % podobny....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze wkurza mnie to ze wy fani Phily twierdzicie ze Iverson ma słaby Fg bo musi pomóc druzyny, ze ma duzo strat bo partnerzy sa za wolni na jego błyskotliwe podania etc.

 

Jeśli Kobe zagra gorzej to juz sa texty ze gówno nie lider, ze bez Szaqa to nic nie potrafi zdiałac,

 

Nie jestem fanem Kobiego, ale denerwują mnie takie teksty . . .

 

Ale popatrzmy tak tokto ma wiecej tytułów Iverson czy Bryant ... ??

 

A jelsi chodzi o liderowanie to bardzo czesto to własnie Kobe a nieSzaq przesadzoł o wynikach meczy, jego swietne trójki przesadzały llosy nie jednego meczu . . .

 

To by było na tyle, taki troche OT, a i znowu mimo tego ze jest topic porównawczy KB8 i AI to dalej gdzies sie wplącze teksty o porównaniu tych graczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co takiego ten Iverson jako lider robi dla Sixers czego Bryant nie robi dla Lakers?? Jest ich liderem od tylu lat i co takiego osiągnął ze swoją drużyną poza jednym występem w finale w 2001(kiedy wschód był po prostu beznadziejny) o najlepszych koszykarzach prawdziwych liderach mówi się, że potrafią sprawić, że ich partnerzy grają lepiej czy o Iversonie można to powiedzieć??

 

W tym sezonie Sixers mają naprawdę niezły ten skład więc skąd te kiepskie wyniki, kontuzje im jakos strasznie nie dokuczają jak dotąd, ale mimo to grają słabo, więc może z tym liderowaniem Iversona nie jest tak dobrze jak sądzisz.

 

Ja naprawdę rozumiem, że można mieć jakieś sympatie czy antypatie względem tego czy tamtego koszykarza, ale tak szczerze

KaBe gdybyś był generalnym menadżerem jakiejś drużyny w NBA i za podobne pieniędze mógłbyś mieć jako lidera swojej ekipy Iversona lub Bryanta to wybrałbyś Iversona??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorka ze dopiero teraz, ale zajęty byłem :?

 

Kurcze wkurza mnie to ze wy fani Phily twierdzicie ze Iverson ma słaby Fg bo musi pomóc druzyny, ze ma duzo strat bo partnerzy sa za wolni na jego błyskotliwe podania etc.

zauważ, że Kobas ma jeszcze Odoma, czy Butlera - a takiej klasy gracza jak ten 1 nie ma w Sixers........

 

Przez to AI więcej rzuca, a procek jest podobny :D A to odnośnie strat to taka prawda - nie widziałem meczów Kobego zbyt wielu, natomiast widze jak gra AI :) Dziś mógł wiecej podac, bo to 38pkt nic nie dało .... lepiej 30-28, a z 8-10as ....

 

Jeśli Kobe zagra gorzej to juz sa texty ze gówno nie lider, ze bez Szaqa to nic nie potrafi zdiałac,

a na jakiej podstawie można sądzić, że tak nie jest ?? okaże sie ....

 

Ale popatrzmy tak tokto ma wiecej tytułów Iverson czy Bryant ... ??

:lol: pomyśl nad lepszym argumentem :lol: Heat z teamu, który walczył o PO w zeszłym sezonie zrobili sie faworytami do mistrzostwa pozyskując Szaka wzamian za 3 podst. graczy.....

 

Van

 

Co takiego ten Iverson jako lider robi dla Sixers czego Bryant nie robi dla Lakers?? Jest ich liderem od tylu lat i co takiego osiągnął ze swoją drużyną poza jednym występem w finale w 2001(kiedy wschód był po prostu beznadziejny) o najlepszych koszykarzach prawdziwych liderach mówi się, że potrafią sprawić, że ich partnerzy grają lepiej czy o Iversonie można to powiedzieć??

AI ciągnie zepoł od lat, a w 2001 wschod nie był wcale tak beznadziejny - chocby Bucks - Allen, Cassell, Robinson itd.....

Bryant nie miaĸł jeszcze okazji robic dla LA niczego jako lider - no te 20 mecze, + urywki w poprzednich sezonach :P

 

W tym sezonie Sixers mają naprawdę niezły ten skład więc skąd te kiepskie wyniki, kontuzje im jakos strasznie nie dokuczają jak dotąd, ale mimo to grają słabo, więc może z tym liderowaniem Iversona nie jest tak dobrze jak sądzisz.

Jeszcze pare dni temu pół forum przekonywało mnie, jacy oni są ciency :P Skład jest NIEZŁY, ale młody, a to neistety oznacza wahania formy..... Poza Mckie, i Corlissem nie ma ŻADNEGO 30latka w 12.....

 

Ja naprawdę rozumiem, że można mieć jakieś sympatie czy antypatie względem tego czy tamtego koszykarza, ale tak szczerze

KaBe gdybyś był generalnym menadżerem jakiejś drużyny w NBA i za podobne pieniędze mógłbyś mieć jako lidera swojej ekipy Iversona lub Bryanta to wybrałbyś Iversona??

Trudno wyczuć, bo AI się sprawdza jako lider, Kobas dopiero poznaje tą rolę..... zależy od składu, jaki bym miał - jesli byłby PG to Kobe, jesli nie to AI, pozatym Bryant jest młodszy, ale to NIE GWARANTUJE NICZEGO..... może byc zaj**** ale okazac sie cienkim liderem, czego nie odczuje sie na bilansie 20- 62, bo ma pomocników niezłych, ale ogólnie - na braku charakteru zespołu itd.....
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Kobe zagra gorzej to juz sa texty ze gówno nie lider, ze bez Szaqa to nic nie potrafi zdiałac,

a na jakiej podstawie można sądzić, że tak nie jest ?? okaże sie ....

Widzisz dla mnie Kobe już pokazuje, że będzie świetnym liderem chociażby to jego przed sezonowe wydzwanianie do innych zawodników i umawianie się na wspólne treningi, jego częste rozmowy z kolegami z drużyny podczas meczów, motywowanie ich do lepszej gry kiedy był Shaq Bryant się tak nie zachowywał.

 

Lider poza tym, że powinien robić wszystko czego drużyna w danej sytuacji potrzebuje podczas meczu, powinien przygotowywać się do sezonu aby być w jak najlepszej formie, nie narzekać publicznie kiedy coś idzie nie po jego myśli, być pierwszy na treningu a wychodzić z niego ostatni, swoją pracowitością i zaangażowaniem dawać innym przykład i to Bryant właśnie robił i robi i dlatego już jest dobrym liderem, a kiedy jeszcze przyjdą kiedyś sukcesy drużyny będzie świetnym liderem.

 

 

:lol: pomyśl nad lepszym argumentem :lol: Heat z teamu, który walczył o PO w zeszłym sezonie zrobili sie faworytami do mistrzostwa pozyskując Szaka wzamian za 3 podst. graczy.....

 

Heat nie są faworytami do mistrzostwa. Prawdopodobnie skończą sezon na drugiej rundzie podobnie jak rok temu i prawdopodobnie znowu odpadną właśnie z Pacers.

 

 

KaBe właśnie ci Bucks, których wymieniłeś i to, że doszli aż do finału konferencji to najlepszy dowód na to jaki wtedy beznadziejny był wschód.

Piszesz, że AI ciągnie zespół od lat a dlaczego przez tyle lat sixers nie potrafili pozyskać poza nim innej gwiazdy, na początku jego kariery mieli inną gwiazdę Stackhouse'a, ale ktoś kto chciałby odbierać rzuty Answerowi musiał odejść więc oni przez lata budowali skład wokól niego własciwie samymi role players, z których żadnen nie spróbowałby nawet wyjść z cienia Iversona.

 

 

Jeszcze pare dni temu pół forum przekonywało mnie, jacy oni są ciency :P Skład jest NIEZŁY, ale młody, a to neistety oznacza wahania formy..... Poza Mckie, i Corlissem nie ma ŻADNEGO 30latka w 12.....

 

Nigdy nie byłem kibicem Sixers, ale przed sezonem byłem pewien, że jeżeli kontuzje im nie pokrzyżują planów to spokojnie zajmą pierwsze miejsce w dywizji, a przyczyna tego, że grają słabo jest na pewno inna na słaby skład nie mogą tego z pewnością zwalać ani na kontuzje więc na co??
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phoenix znow okazali sie lepsi. Triple-double Kobego nie wystarczylo. Za duzo ataku, za malo obrony. Chcieli sie scigac z Suns i polegli, bo tamta druzyna jest bardziej kompetentna w takim stylu gry. Ale bylo blisko, nawet bardzo, ale jak czytalem, to przez brak obrony stracili prowadzenie w koncowce i przegrali mecz.

 

Kobe znow az 8 strat. Zal tego, ale gdzies widzialem jak ktos zapodal, ze Kobe traci pilke srednio w 18% posiadan, a to podobno nie jest jakis koszmarny wynik i wielu dobrych koszykarzy ma podobnie. A Kobe to prawie, ze alfa i omega Lakers, pilke ma prawie caly czas chyba. W ostatnich 4 meczach mial 10 lub wiecej asyst. Tym razem prawie w ogole nie stawal na linii rzutow wolnych, co jest dziwne jak na niego. Warto by tez, zeby bardziej zbilansowal swoja gre, bo czesto sie zdarza, ze 2-3 pierwsze kwarty prawie ze w ogole nie punktuje, a potem do konca meczu juz na odwrot - rzuca i rzuca.

 

Divac znow nie zagral. Medko to samo. Cook nie umie bronic. Przydalby sie naprawde jakis trejd. Albo zyskac kogos naprawde kompetentnego pod kosz (obrona + atak) albo kogos, kto by odciazyl Kobego przy rozgrywaniu. Bo to sie robi bez sensu. Chyba, ze ten sezon jest spisany moze nie na straty, ale na eksperymenty, a trejdy dopiero w lecie...?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.