Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2021/2022


nba2midnight

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że kolejny genialny mecz w wykonaniu Westbrooka. Po takich występach jego umowa staje się jeszcze bardziej absurdalna.

Następny rok jego kontraktu jest opcją zawodnika, być może z niego zrezygnuje, w co oczywiście nie wieżę.

Gdyby jednak zrezygnował i podpisał nowy, adekwatny do swojej wartości sportowej, na pewno poprawiłby tym ruchem swój mocno nadszarpnięty wizerunek.

Pozostaje tylko pytanie, czy jest w stanie poświęcić 47,063,478 dolców, żeby ratować wizerunek?

 

Edytowane przez Thomas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.02.2022 o 22:20, Rodman91 napisał:

Zauważ, że Currego mogą sobie teraz podwajać lub potrajać, ale nie robili tego, gdy GSW miało trzon Curry, Durant, Thompson i wszyscy byli w świetnej formie

oczywiscie ze to robili (i tu tkwi chociazby sekret dwoch finals MVP dla KD - gdzie cala serie mogl grac praktycznir 1v1 bo priorytetem obrony Cavs byl Curry)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, julekstep napisał:

oczywiscie ze to robili (i tu tkwi chociazby sekret dwoch finals MVP dla KD - gdzie cala serie mogl grac praktycznir 1v1 bo priorytetem obrony Cavs byl Curry)

Curry ma też trochę pecha, że zawodnik tego kalibru (Top 3 ostatniej dekady) nie ma żadnego MVP finałów, a w każdym  z czterech rozegranych ocierał się o to. Chyba najbliżej był wygrania w 2015 i 2017.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Rodman91 napisał:

Curry ma też trochę pecha, że zawodnik tego kalibru (Top 3 ostatniej dekady) nie ma żadnego MVP finałów

Curry to miał sporo szczęścia, że trafił tam KD bo z: 

1 mistrzostwa i 0 MVP finałów

ma:

3 mistrzostwa i 0 MVP finałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Rodman91 napisał:

Curry ma też trochę pecha, że zawodnik tego kalibru (Top 3 ostatniej dekady) nie ma żadnego MVP finałów, a w każdym  z czterech rozegranych ocierał się o to. Chyba najbliżej był wygrania w 2015 i 2017.

W 2017 to jednak Durant, ale w 2015 i 2018 to Curry nie ocierał się o ten MVP Finałów, tylko powinien nim być. MVP dla Iggy'ego , całym szacunkiem dla niego, to jakieś kuriozum, a w 2018 roku był tylko jeden wyrównany mecz, pierwszy, gdzie Lebron i Curry wspięli się na poziom gdzie KD mógł już tylko zdjąć ten swój plecaczek i wejść pod kołderkę pomarzyć. 

Fajnie jednak, że po latach, na chłodno, fani doceniają Stepha. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, julekstep napisał:

oczywiscie ze to robili (i tu tkwi chociazby sekret dwoch finals MVP dla KD - gdzie cala serie mogl grac praktycznir 1v1 bo priorytetem obrony Cavs byl Curry)

Różne głupoty pisałeś, ale sugerować, że Cavs nie traktowali Duranta poważnie jest chyba top3 

Czyli albo Cavs to debile bo skupili się na currym i pozwolili Durantowi ich dwa razy zgwałcić 

Albo sam lerbon to debil bo zamiast siedzieć na currym siedział większość czasu na Durancie niszcząc tym samym szanse Cavs na tytuł  

Nie wiem co chciałeś osiągnąć tym twierdzeniem 

Ale jeśli ktoś celowo odpuszczał Top5 ligi żeby inny top5 ligi nie rzucał to ja chyba nie rozumiem koszykówki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, josephnba napisał:

Różne głupoty pisałeś, ale sugerować, że Cavs nie traktowali Duranta poważnie jest chyba top3 

Czyli albo Cavs to debile bo skupili się na currym i pozwolili Durantowi ich dwa razy zgwałcić 

Albo sam lerbon to debil bo zamiast siedzieć na currym siedział większość czasu na Durancie niszcząc tym samym szanse Cavs na tytuł  

Nie wiem co chciałeś osiągnąć tym twierdzeniem 

Ale jeśli ktoś celowo odpuszczał Top5 ligi żeby inny top5 ligi nie rzucał to ja chyba nie rozumiem koszykówki 

Niejednokrotnie pokazywałeś już że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.

Kolejny raz nie zawiodłeś ❤️ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, julekstep napisał:

Niejednokrotnie pokazywałeś już że nie umiesz czytać ze zrozumieniem.

Kolejny raz nie zawiodłeś ❤️ 

No to mi wyjaśnij proszę co znaczy że Durant mógł sobie szalec 1 na 1bo Cavs bronili Currego choć Durant nie jest wcale mniej groźnym zawodnikiem a jeśli nawet jest wg niektórych to niewiele co pokazał karcąc Cavs z każdego miejsca na parkiecie 

 

Cavs ewidentnie nie mieli odpowiedzi na Kevina. 

A dokładniej nie mieli odpowiedzi na tak ustawiony zespół Warriors 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, josephnba napisał:

No to mi wyjaśnij proszę co znaczy że Durant mógł sobie szalec 1 na 1bo Cavs bronili Currego choć Durant nie jest wcale mniej groźnym zawodnikiem a jeśli nawet jest wg niektórych to niewiele co pokazał karcąc Cavs z każdego miejsca na parkiecie 

 

ale co tu wyjaśniać, jak możesz sobie po prostu popatrzeć w jaki sposób KD zdobywał punkty w finałach:

 

w HCO są to z w znakomitej większości akcje 1v1 przeciwko niższemu o głowę obrońcy (George Hill, JR Smith)

podsumowując mix tego że Curry był priorytetem dla przeciwnika i tego że Cavs to ogólnie była historycznie słaba defensywnie ekipa - jeśli chodzi o finalistów NBA -  (fajnie widać oba elementy w akcji z 04:05 na filmiku) i w efekcie mamy pewność że za 20 lat będzie narracja jakim to zajebistym finals performerem był KD :) 

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, josephnba napisał:

Różne głupoty pisałeś, ale sugerować, że Cavs nie traktowali Duranta poważnie jest chyba top3 

Czyli albo Cavs to debile bo skupili się na currym i pozwolili Durantowi ich dwa razy zgwałcić 

Albo sam lerbon to debil bo zamiast siedzieć na currym siedział większość czasu na Durancie niszcząc tym samym szanse Cavs na tytuł  

Nie wiem co chciałeś osiągnąć tym twierdzeniem 

Ale jeśli ktoś celowo odpuszczał Top5 ligi żeby inny top5 ligi nie rzucał to ja chyba nie rozumiem koszykówki 

Ja tam pamiętam samodzielnie kreowane, kluczowe 3 prosto w twarz LBJ. To co utkwiło mi w pamięci, to zachowanie szacunku w sytuacji w której rozjechał Brona w obronie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Pan A. napisał:

W 2017 to jednak Durant, ale w 2015 i 2018 to Curry nie ocierał się o ten MVP Finałów, tylko powinien nim być. MVP dla Iggy'ego , całym szacunkiem dla niego, to jakieś kuriozum, a w 2018 roku był tylko jeden wyrównany mecz, pierwszy, gdzie Lebron i Curry wspięli się na poziom gdzie KD mógł już tylko zdjąć ten swój plecaczek i wejść pod kołderkę pomarzyć. 

Fajnie jednak, że po latach, na chłodno, fani doceniają Stepha. 

Mvp finals 2015 było kontrowersyjne. W 2018 Curry zagrał bardzo słaby mecz, który pogrzebał jego szanse. Sam wyglądał jakby zdawał sobie z tego sprawę. Identycznie miał Ginobili w finałach 2005. Cała reszta jak piszesz. Stefan był całkiem blisko we wszystkich finałach tej nagrody, ale brakowało pierdolnięcia w kluczowym momencie, które byłoby kropką nad i. Przy wygraniu finałów 2016 pewnie dostałby Curry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, josephnba napisał:

No to mi wyjaśnij proszę co znaczy że Durant mógł sobie szalec 1 na 1bo Cavs bronili Currego choć Durant nie jest wcale mniej groźnym zawodnikiem a jeśli nawet jest wg niektórych to niewiele co pokazał karcąc Cavs z każdego miejsca na parkiecie 

Nadinterpretujesz to co napisał julekstep. W normalnym contenderze w NBA, masz przeważnie jakiegoś anchora w ataku, drugą/trzecią opcję i rolesów, to se ustawiasz obronę przeciwko temu anchorowi (nie wiem, LeBronowi), ograniczasz damage 2/3 opcji (nie wiem, Irvinga) i odpuszczasz rolesów (nie wiem, Imana Shumperta) jeśli musisz. Więc ten anchor ataku sobie dźwiga największy load, druga opcja ma łatwiej (ale wciąż gra na gwiazdorskim volume), a rolesi czasem sobie trafiają, czasami nie, kwestia formy/radzenia sobie z presją/ofensywnego flow. 

Rockets/Cavs traktowali (słusznie) Curry'ego jak anchora ofensywy Warriors, ale Warriors nie byli normalnym contenderem, to ich ~druga opcja na single coverage była ~top3 graczem ligi, ich trzecia opcja - alltimerskim shooterem, a do tego mieli za plecami DPOTY-obrońcę, to ciężko ograniczyć taki damage. ;] 

Jeżeli gdzieś jest nieprawda, to

1) głównym atutem Duranta w alltimerskich rankingach jest jego fit do grania z innymi gwiazdami (mocny gracz offball, nie-dominujący ballhandler), co w sumie pokazują Warriors;

2) Warriors to historyczna aberracja, to wyciąganie szerszych wniosków na tej podstawie mija się z celem, coś takiego prędko się nie powtórzy.

ps

A w 2016 roku MVP finałów dostałby Dray gdyby wygrali Warriors, ale nagroda MVP finałów to jest dobry przykład jak ludzie narzucają sobie sztuczne konstrukty. Gdyby wprowadzić nagrodę ,,MVP playoffów'' (jak w hokeju) to nie byłoby tych wszystkich MVP finałów (Maxwell, Worthy, Iguodala) z tyłka, nagroda byłaby bardziej fair etc.

A tak ludzie mają pożywkę do lazy argumentów w stylu ,,0 MVP finałów, hehe''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, julekstep napisał:

ale co tu wyjaśniać, jak możesz sobie po prostu popatrzeć w jaki sposób KD zdobywał punkty w finałach:

 

w HCO są to z w znakomitej większości akcje 1v1 przeciwko niższemu o głowę obrońcy (George Hill, JR Smith)

podsumowując mix tego że Curry był priorytetem dla przeciwnika i tego że Cavs to ogólnie była historycznie słaba defensywnie ekipa - jeśli chodzi o finalistów NBA -  (fajnie widać oba elementy w akcji z 04:05 na filmiku) i w efekcie mamy pewność że za 20 lat będzie narracja jakim to zajebistym finals performerem był KD :) 

Dla mnie osobiście wynik finałów 2017 i 2018 był z góry pewny, która drużyna to wygra. Mając trzy super strzelby jak Durant, Curry, Thompson każdy z nich korzystał na obecności pozostałych. Cavaliers nie było w stanie zatrzymać tej ofensywy. Zresztą kiedyś pisaliśmy, że wybitnie mocne w defensywie Bulls z drugiej połowy lat 90', gdzie potrafili bronić Rodman, Pippen, Jordan, Harper to byłaby w zasadzie jedyna odpowiedź jako rywalizacja równorzędna w tych samych czasach z tymi samymi możliwościami. Nie widzę innej drużyny, która mogłaby zastopować GSW 2017-2018 z wszystkich jakie oglądałem od 1991 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, starYfaN napisał:

Ja tam pamiętam samodzielnie kreowane, kluczowe 3 prosto w twarz LBJ. To co utkwiło mi w pamięci, to zachowanie szacunku w sytuacji w której rozjechał Brona w obronie.

 

Mnie nie przekonuj 

Julek twierdzi że KD nie był kryty 

A fakt faktem że w końcówkach wyrównanych spotkań właśnie LeBron spinał się na Duranta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.