Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2021/2022


nba2midnight

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Jendras napisał:

Wygląda na to, że Vogelowi mocno urosło ego po zdobyciu tytułu i jest gotów pójść na dno ze swoim okrętem. Jeżeli po tym meczu nadal będzie się uparcie trzymał ustawienia z Jordanem, to zasługuje na zwolnienie. Trudno bowiem o bardziej jaskrawy przykład. Lakers wyszli piątką z dwoma wysokimi i szybko zrobiło się -10. Po zmianie sytuacja odwróciła się o 180 stopni i w pewnym momencie było już nawet +12 (do przerwy ostatecznie +6).

Co w tym momencie robi Vogel? Rozpoczyna drugą połową tą samą piątką, która zagrzebała zespół w dołku na początku meczu. Mało tego, trzyma Jordana na parkiecie przez jakieś 8 minut! Oczywiście Grizzlies błyskawicznie odzyskali inicjatywę i wyszli na prowadzenie. Gdyby nie fakt, że Lakersom wpadło parę trudnych rzutów za trzy, to sytuacja mogła wymknąć się spod kontroli.

W ostatniej kwarcie ponownie mieliśmy ustawienie z jednym wysokim i ponownie gra Lakers uległa drastycznej poprawie. W pewnym momencie było już +9. W końcówce problemy z dowiezieniem wyniku, ale ostatecznie się udało. Tyle że aby wyrwać to pierwsze zwycięstwo w sezonie, LeBron musiał grać 40 minut.

Po tych trzech meczach pierwsza piątka Lakers ma NETRTG -15,3.

Yep, -15.3.

Formacja z LeBronem Jamesem i Anthony Davisem.

Albo Vogel się zaadaptuje, albo straci pracę.

Wiesz, jak cała przyszłość LAL oparta jest na AD, który jak wiadomo zarówno zdrowotnie jak i mentalnie niekoniecznie nadaje się na 5, to trudno w dzisiejszych czasach "nie iść na rękę" rzekomej przyszłości.

Tutaj problemem zaczyna być wykorzystywanie Westbrooka, który w hco przy iso lub p&r stoi na obwodzie, na słabszej stronie na 45 stopniach i "rozciąga" grę. Wydaje mi się, że róg parkietu to jedyne miejsce na 3 i ścięcie, które może przy Bronku z piłką w rękach zajmować.

Co Caruso gra na dzisiaj, to nie mam pytań. Wydaje mi się, że gonzo był do wyjęcia, a zatrzymanie Caruso będzie się Pelince śnić po nocach.

No cóż RW zmieni jeszcze raz klub w tym roku. Tyle, że dopłaciliśmy do pozyskania i oddamy ostatnie resztki za oddanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.10.2021 o 20:47, Pozioma napisał:

Wiadomo, że poprzez kontuzje rotacja bardzo się uszczupliła, ale granie takich minut starym Lebronem i szklanym Davisem jest nieco zaskakujące.

Kolejna kwestia to shooting, jeśli Twoim najlepszym zawodnikiem pod tym względem jest James, to coś tu jest nie tak. No chyba, że Lebron stanie się w tym sezonie większą wersją Stepha, można w to jednak wątpić, po próbka dwóch meczów to trochę mało.

Carmelo Anthony też w ofensywie może dać dużo, bo zawsze stawiał się jako strzelec. Gorzej z obroną. Ale dużych minut nie będzie często dostawał. Dziś on wygrał mecz Lakersom, bo Lebron miał problem z celownikiem a Westbrook na razie nie może odnaleźć rytmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, MarcusCamby napisał:

Ja bym nie winił Vogela. To są skutki uboczne posiadanie w składzie Anthony "pussy" Davisa. Przecież jakby AD miał ponad 30 minut masować się pod koszem z Adamsem to by się skończyło trzema miesiącami kontuzji. 

Davis niby czasem powie, że może grać na piątce, ale każdy kto go ogląda wie, że boi się twardej walki pod koszem. Stąd minuty dla Jordanów i Howardów będą częstym widokiem, zwłaszcza przy takich matchupach. 

Zawodnicy chcą grać niższym składem, zespół został pod takie granie zbudowany, to Vogel jest hamulcowym.

A Davis miał w Pelicans sezony, gdy był głównie ustawiany na centrze i nie przełożyło się to na większą ilość kontuzji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Jendras napisał:

Zawodnicy chcą grać niższym składem, zespół został pod takie granie zbudowany, to Vogel jest hamulcowym.

A Davis miał w Pelicans sezony, gdy był głównie ustawiany na centrze i nie przełożyło się to na większą ilość kontuzji.

Nie bo wtedy unikał kontaktu i często zsuwał sie z drogi atakującego Lillarda , RW itp Ba on grając na centrze wysyłał R.Andersona by sie masował z centrami rywala. To ,że w ataku grał jako center nei oznaczało ,ze taką rolę pełnił w obronie. Ale co do zasady to się zgadzam Davis powinien grać jako center a Jordan w ogóle nie powinien wychodzić z szatni. Był koszmarny w Nets i ci go usadzili  i teraz jest koszmarny  w Lakers. Do tego RW bez piłki jest dramatycznei fatalny i nic nie fituje jak na razie. Ale na początku sezonu poza Golden to nikt na Zachodzie nie gra dobrze jak na razie więc choć Lakers wygląda jak przypadkowa banda bez planu i koncepcji to jednak sam LeBron wygląda rewelacyjnie a to już jest dobry prognostyk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, starYfaN napisał:

Wiesz, jak cała przyszłość LAL oparta jest na AD, który jak wiadomo zarówno zdrowotnie jak i mentalnie niekoniecznie nadaje się na 5, to trudno w dzisiejszych czasach "nie iść na rękę" rzekomej przyszłości.

Tutaj problemem zaczyna być wykorzystywanie Westbrooka, który w hco przy iso lub p&r stoi na obwodzie, na słabszej stronie na 45 stopniach i "rozciąga" grę. Wydaje mi się, że róg parkietu to jedyne miejsce na 3 i ścięcie, które może przy Bronku z piłką w rękach zajmować.

Co Caruso gra na dzisiaj, to nie mam pytań. Wydaje mi się, że gonzo był do wyjęcia, a zatrzymanie Caruso będzie się Pelince śnić po nocach.

No cóż RW zmieni jeszcze raz klub w tym roku. Tyle, że dopłaciliśmy do pozyskania i oddamy ostatnie resztki za oddanie.

Westbrook nie jest w tym momencie problemem, problemem jest taktyka totalnie niedopasowana do personelu. Dobry spacing i odpowiednie ustawienie Russa (np. jako stawiającego zasłonę LeBronowi, jak w końcówce meczu z Memphis) otwiera mnóstwo opcji i właściwie wyegzekwowane jest praktycznie nie do pokrycia. Ale opcja z dwoma wysokimi mityguje największe zalety z posiadania Westbrooka.

Argument z mentalnością Davisa był uzasadniony dwa lata temu, kiedy mówiło się, że po prostu nie chce grać na centrze w pełnym wymiarze czasu. Ale teraz chce, LeBron z Russem również, i prędzej czy później tak właśnie się stanie. Z Vogelem lub bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ely3 napisał:

a Jordan w ogóle nie powinien wychodzić z szatni. Był koszmarny w Nets i ci go usadzili  i teraz jest koszmarny  w Lakers.

Nie wiem w ogóle po co go podpisali. Tzn domyślam się bo to dobry ziomek Westbrooka i ogólnie chyba fajny gość od atmosfery w szatni.

To już trzeba było brać Meyersa Leonarda za te 2.5 mln czy nawet tego Cousinsa albo szukać jakiegoś młodego gościa z g-league co pogra jako small ball c/ stretch four. Wiadomo, że takich graczy jest mało i za minimum nic wielkiego nie dostaniesz, ale still lepsze to niż granie DeAndre Jordanem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, ttr napisał:

Nie wiem w ogóle po co go podpisali. Tzn domyślam się bo to dobry ziomek Westbrooka i ogólnie chyba fajny gość od atmosfery w szatni.

DeAndre powinien być odpowiednikiem Dudley'a - gość do robienia dobrej atmosfery w szatni, ale wchodzący na parkiet w sytuacjach awaryjnych (brak Davisa, foul trouble Dwighta itp.).

Jordan w gruncie rzeczy nie gra źle. Wiadomo, że na tym etapie kariery jest za wolny, ale z Memphis zrobił 8-8-3 w 14 minut. Po prostu ustawienie z nim obok Davisa się nie sprawdza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Jendras napisał:

DeAndre powinien być odpowiednikiem Dudley'a - gość do robienia dobrej atmosfery w szatni, ale wchodzący na parkiet w sytuacjach awaryjnych (brak Davisa, foul trouble Dwighta itp.).

Jordan w gruncie rzeczy nie gra źle. Wiadomo, że na tym etapie kariery jest za wolny, ale z Memphis zrobił 8-8-3 w 14 minut. Po prostu ustawienie z nim obok Davisa się nie sprawdza.

Jordan byłby wciąż niezły, gdyby w LAL nie było AD, oczywiście trochę to stwierdzenie jest bez sensu, bo przecież nie posadzimy Davisa tylko po to, aby efektywność DeAndre i całego zespołu z nim na parkiecie była lepsza.

Chyba delikatnie na wyrost wiesza się tu psy na Vogela, być może jego pierwotnym zamiarem była piątka Westbrook - Bazemore (Ellington) - James - Ariza - Davis, ale po wypadnięciu tylu graczy chyba jedyną możliwością gry Davisem na C jest wrzucenie Carmelo do piątki. oczywiście to mogłoby się sprawdzić, ale kto dostarczałby punkty z ławki? Brak Arizy, Nunna, Ellingtona i Tuckera to jednak strata 20-30% minut całego rosteru, dużo łatwiej byłoby, gdyby to kontuzje (oczywiście nie życzę im tego) złapali DeAndre i Dwight.

Bardzo cieszy wybitna forma Carmelo, to jeszcze trochę mała próbka, ale jego pewność siebie przy każdej decyzji rzutowej aż bije po oczach. Nie pamiętam, aby grał aż tak dobrze w Portland, więcej było tam granych dla niego izolacji w których trochę mogło brakować mu dawnego atletyzmu. Co by nie powiedzieć o Westbrooku, ale on razem z Lebronem kreują naprawdę proste rzuty, zarówno z pod kosza (stąd linijka Jordana 8-8-3 w 14 minut o której wspominał Jendras) jak i zza łuku. Czego mieliśmy się właściwie spodziewać kontraktując tak nietypowe puzzle, cieszmy się, że to działa obecnie w 30% akcji, gdzie rywale nie mają odpowiedzi, jak zacznie w 50%, przyjdzie automatyzm i zrozumienie, to uważam, że atak będzie płynął.

Poza tym to sezon regularny, LAL na pewno nie są nastawieni na wynik 60+, myślę, że jak skończą z 55 wygranymi to będzie to wybitny wynik, teraz trzeba się zgrywać, nie analizowałem terminarza, ale jeśli w pierwszych 41 meczach zrobimy 25-16 to znając Russella i Lebrona, którzy z reguły łapią formę w drugiej części sezonu, dojdzie zgranie to wynik 30-11 w drugiej części sezonu nie będzie niczym nieprawdopodobnym. 

Oczywiście, aby do tego doszło to musi być zdrowie, ale przy kim obecnie nie ma znaków zapytania? Nets - jak Durant wytrzyma sezon bez Irvinga i z Hardenem ograniczonym aż tak bardzo przez nowe przepisy? Sixers - Embiid już ma jakieś kłopoty, Bucks - Giannis nie doleczył chyba w pełni kontuzji z zeszłego sezonu, a przerwę miał krótką, Jrue już podwójnie kontuzjowany, Clippers - brak Leonarda pewnie na cały sezon, Nuggets - brak Murraya, Utah - co z Conleyem, Suns - Paul tak długo zdrowy? Kłopoty z właścicielem, Warriors - czy Klay w tym sezonie coś jeszcze pokaże, Miami - niby fajnie, ale Lowry ma 100 lat, Tucker 110, Butler duży przebieg i ostatni raz 70 spotkań rozegrał 5 lat temu, Portland - nikt tu nie jest okazem zdrowia, Atlanta - czyżby czarny koń?

Oczywiście po to jest forum, aby pisać i analizować każdy mecz, ale chyba narazie nie ma powodów do paniki, widać, że shooting nie będzie problemem, kreacja gry -  na pewno nie będzie, loby pod koszem - nie ma szans, kontry - będą w czołówce, obrona - tu się okaże, ale jakiś zestaw obrońców, szczególnie na PO jest, ja osobiście jestem spokojny.

 

5 godzin temu, ttr napisał:

Nie wiem w ogóle po co go podpisali. Tzn domyślam się bo to dobry ziomek Westbrooka i ogólnie chyba fajny gość od atmosfery w szatni.

To już trzeba było brać Meyersa Leonarda za te 2.5 mln czy nawet tego Cousinsa albo szukać jakiegoś młodego gościa z g-league co pogra jako small ball c/ stretch four. Wiadomo, że takich graczy jest mało i za minimum nic wielkiego nie dostaniesz, ale still lepsze to niż granie DeAndre Jordanem.

 

Leonard może i rzuci czasem trójkę, ale przez dużą część kariery jest albo kontuzjowany, albo poza rotacją, to chyba nie przypadek. Cousins ma za to zbyt duże ego, jego usage w zasadzie nie zmieniło się od czasu pierwszej poważnej kontuzji, jak to pogodzić z LBJ, AD i RW? A skoro miałby grać przysłowiowe 5 minut i potencjalnie dostarczać kwasu w szatni to po co on w tym zespole? Jordana usadzi w się w swoim czasie na dobre i problemu nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy już zawsze każda akcja AD będzie wywoływała palpitacje serca? Niesamowite jak ten gość w grze jest "soft" i wszędzie widzę jego kontuzję.
Albo AD pójdzie na stale na C i tam będzie mniej ruchliwy albo długo nie pogra.
Dzisiejsze kolano? Taki chłop nie powinien tego odczuć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Jendras napisał:

Westbrook nie jest w tym momencie problemem, problemem jest taktyka totalnie niedopasowana do personelu. Dobry spacing i odpowiednie ustawienie Russa (np. jako stawiającego zasłonę LeBronowi, jak w końcówce meczu z Memphis) otwiera mnóstwo opcji i właściwie wyegzekwowane jest praktycznie nie do pokrycia. Ale opcja z dwoma wysokimi mityguje największe zalety z posiadania Westbrooka.

Argument z mentalnością Davisa był uzasadniony dwa lata temu, kiedy mówiło się, że po prostu nie chce grać na centrze w pełnym wymiarze czasu. Ale teraz chce, LeBron z Russem również, i prędzej czy później tak właśnie się stanie. Z Vogelem lub bez.

Tu niekoniecznie widać jakąkolwiek taktykę (na dzisiaj). Skład wiekowy, tempo ścisły top, obrona koniec stawki. Oczywiście RW może stawiać zasłony, tylko lepiej robi to AD, a i tak nie grają tego zbyt dużo.

RW robi poniżej 1,0 ppp, dla porównania Nets z Hardenem i KD jako drużyna 1,33 ppp za cały poprzedni sezon, jak dołożymy KI 1,26 ppp. W poważnym graniu, przy każdym posiadaniu RW tracisz do średniej ligowej, o najlepszych nie wspominając.

Nie wiem też czy tempo 105, to najlepszy pomysł dla najstarszego zespołu w lidze. Oczywiście w HCO, będziemy gorsi, ale....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta ostatnia minuta to jest kompletny pokaz nieudolności Lakers.

RW odpalający wczesna trójkę bez przygotowania, Vogel nie potrafiący rozrysować akcji mimo czasu i airball Monka z kompletnie nieprzygotowanej pozycji... A na końcu Carmelo... Już pal licho, że punkty bodaj Favorsa to głównie jego nieogarniecie w obronie, ale jakim cudem można zaliczyc takiego airballa gdy ma się otwarta pozycję do rzutu i taki staż jak on? (Ktoś u góry chyba przedwcześnie pochwalił te jego skuteczność bo dziś i z Memphis to była piąta kolumna).

Ciężko się na to patrzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie te kontuzje to mogło by to inaczej funkcjonować.

Jednakże na ten moment, materiał ludzki jest tak kijowy, tak niedopasowany, że szok.

Ok początek sezonu, potem parę łatwiejszych meczy i wogole. 

Tylko, że tu bez trejdow się nie obejdzie. 

A Vogel jednak po zdobyciu mistrza chyba zbyt uwierzył. W cokolwiek, bo zwykły kibic widzi, że jego laneupy są po uju fest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.