NBA Finals'09 Lakers (65-17) - Magic (59-23)

[GRB]

Wiecie co, panowie? Rzygać mi się chce już, czytając te tyrady na temat sędziowania, fauli prawdziwych i wyimaginowanych, faworyzowania Howarda i Bryanta, rozkminiania każdej akcji. To ma być kibicowanie? "Przegraliśmy przez sędziów", "wygraliśmy mimo sędziów", co za bzdury? Sędziowanie w tej akurat serii jest całkiem fair (błędy są i w jedną, i w drugą stronę).

 

I tak jak jestem sfrustrowany wynikiem serii, tak winą za ten stan rzeczy najpierw obarczam Alstona, JJ, Howarda czy SVG, potem chłopca od podawania ręczników, a na końcu sędziów. I nie mówcie mi, koledzy kibice Magic, że przeszliśmy dwie rundy na przekór całej lidze po to, żeby w finale skarżyć się na panów z gwizdkami. Skoro potrafiliśmy wtedy, to potrafimy i teraz. A jak nie, to znaczy, że nie zasługujemy na mistrzostwo (przy okazji - ludzi nazywających mistrzostwo "misiem" powinno się lać po łbach tak długo, aż dotarłoby do nich, jakie to jest pedalskie określenie).

 

Dziś w nocy Magic wygrywają. Bardzo bym nie chciał jutro ujrzeć kolejnych tyrad antysędziowskich - tym razem ze strony kibiców LA.

[badboys2]

jiwol odnosze totalnie odwrotne wrazenie. pisanie strzostwo tudziez miszczostfo imo jest pealskie. mis w skrocie, szybko, ladnie. bede pisal mis. uwazaj mnie za pedala:)

po poscie jendrasa, co niektorzy powinni zamilknac. zgadzam sie, ze w ecf gwizadano przeciwko magikom. ale tutaj? no way.

 

dzis agic graja o zycie. bedzie niesamwita energia, beda lakers, ktorzy odpuszcza sobie psychicznie, bo przez to g2 wydaje mi sie, ze wygraja juz zawsze. dlatego dzis bedzie blowout dla magic.sedziowie dzis magikow nie krzywdza. wystarczy spojrzec na to kto sedziuje. lakers musza dzis jak najmniej sie zmeczyc, zeby wyrwac g4. tyle w tym temacie. lakers juz wielokrotnie przegrywali takie spotkania w tym sezonie w po(jazz g2, rockets g4,g6, nuggets g2, g4) wtedy kiedy ieli psychiczny komfort grania. dlatego dzis mozna obstawiac wszelkie pieniadze na magic.

 

chyba, ze po tym g5 z nuggets cos sie stalo z ta ekipa i kobe nie odpusci. rzuci 40-50 i am wygra ten mecz. niemniej, zle byloby dla calej ligi zeby bylo 3-0 dlatego mysle, ze orlando dzis wygra. co nie znaczy, ze nie wierze. wstane o 3 i bede ostro kibicowal. troche psychicznie bym sie uspokoil. swoja droga chyba dawno nie bylo, zeby zspol, ktory przegrywal 2-krotnie w sezonie regularnym prowadzil w finalach.

 

no i 5 lat pod rzad gospodarze wygrywaja 2 mecze u siebie.

[Van]

strasznie jestem ciekaw co Lakers dzisiaj zagrają bo po Magic wiadomo, że można się spodziewać niesamowitej energii i zaangażowania i wiadomo również jak potrafią grać Lakers kiedy powiedzmy nie czują się dostatecznie zmotywowani, a tak niestety mogą się czuć przed dzisiejszym meczem jadąc na Florydę z przekonaniem, że muszą wygrać tylko jeden z trzech najbliższych meczów. Chciałbym się tu oczywiście mylić, ale raczej nastawiam się na wygraną w meczu nr 4 lub 5, a dzisiaj możemy mieć powtórkę z meczu nr 1 i blowout z tym, że w drugą stronę.

[lukaszlk]

IMO kluczowa będzie postawa Kobasa ( wiem,Ameryki tutaj nie odkryłem ). Chodzi o to,czy tak jak napisał badboys2 on sam odpuści sobie ten mecz,czy będzie juzteraz chciał postawić kropkę nad i. Trzeba wziać pod uwagę,ze tu nie ma już kalkulacji,nie ma myślenia o zachowywaniu sił na nastepne serie. Jest tylko max5 meczy. Druga rzecz, live by 3 die by 3 Magics. Przy tkaiej obronie jak gramy na DHowardzie, kluczowe jest to czy magics siądzie 3 jak ostatnio,czy wprost przeciwnie jak w g1. Zobaczymy,mecz jużza kilka godzin,chociaż osobiście nie nastawiam się na wygraną w tym meczu.

[Graboś]

jiwol odnosze totalnie odwrotne wrazenie. pisanie strzostwo tudziez miszczostfo imo jest pealskie. mis w skrocie, szybko, ladnie. bede pisal mis. uwazaj mnie za pedala:)

Proszę cię bb2

Po pierwsze nie rozumiem dlaczego miałbym pisać miszczostfo czy jakoś tak :?

Nie ma takiego słowa, a jeśli słowo mistrzostwo jest pedalskie to chyba wszystko na świecie jest.

Ja tam też nie lubię określenia miś. Jaki ma związek wogóle miś z mistrzostwem :?:

Mi to pierwsze kojarzy się z pluszakiem i niczym więcej, a na pewno nie z najważniejszą nagrodą w światowej koszykówce.

 

 

 

 

Dziś na pewno Magic są pod ścianą, mają nóż na gardle, to jest pewne. Przegrają, mamy praktycznie koniec Finałów, wygrają - wciąż będą w grze.

Już wczoraj zagrali świetnie Lewis i Turkoglu, Howard coś tam, dorzucił, chociaż on póki co dużo poniżej oczekiwań.

Ja tam liczę, że dziś Kobe po słabej grze ostatnio, zagra rewelację i może uda się wgrać, jeśli nie, nie będzie tragedii.

Teraz to Magic muszą.

[spabloo]

sam rzucał 25 osobistych w pierwszych dwóch meczach (najwięcej ze wszystkich, a to zdaje się Kobe miał mieć bonus, zwłaszcza u siebie, prawda?)

(...)

Dziwne, że nie przeszkadza ci star bonus Howarda, ale to samo u Bryanta już tak

Zabawne porównanie. A myślałem, że taktyka Lakers polega na tym, żeby Howarda posłać na linię zamiast dać mu zdobyć łatwe punkty. Zwróć uwagę na ilość fauli intencjonalnych i na ilość wynikających z próby obrony, a potem próbuj mówić cokolwiek o star bonusie na podstawie ilości rzutów wolnych.

 

Wiesz, Spabloo, wszystko byłoby ok, gdybyś tak pewnych rzeczy nie naciągał. Skąd się nagle wzięło 6 osobistych Bryanta?

A ile rzucał?

 

I gdzie Ty widziałeś trzęsący się kosz w ostatniej akcji?

Spójrz na tablicę.

 

Turkoglu rozdający łokcie jest ok, gwizdnięcie za to faulu - kontrowersyjne.

I kto tu cokolwiek naciąga :mrgreen: . Przecież pisałem, że można było to gwizdnąć, a można nie. Nie chcesz zauważyć, że w ostatnich 3 minutach Lakers dostali wszystkie gwizdki, które można było puścić, a Magic żadnego.

 

A Lee dostał w łapę po rzucie. I tak, Spabloo, takich rzeczy w finałach się nie gwiżdże. Tak, rookie ma w play-offach przechlapane u sędziów. Przykro mi, jeśli do tej pory nie zdawałeś sobie z tego sprawy.

Dodajmy to w takim razie do przepisów.

[konsul]

Dajcie spokój temu sędziowaniu. Ja podpisuje się tym co powiedział spabloo.

 

Nie chcesz zauważyć, że w ostatnich 3 minutach Lakers dostali wszystkie gwizdki, które można było puścić, a Magic żadnego.

W każdym razie dziś pierwszy mecz meczów o wszystko z strony Magic. Przypomniała mi się statystyka bostonu że wygrywali 32 serie gdy prowadzili 3-2 a nie przegrali żadnej serii. Niestety Magic pokazało że statystyki można włożyć głęboko do czarnej dziury zwaną ... Mam nadzieje że Magic wygrają 3 mecze u siebie i zrobi się ciekawie. Będzie ciężko biorąc pod uwagę że Alston chyba cegłami na treningu cwiczy, z Nelsonem nie wiadomo co zrobić czy ma grać czy lepiej żeby zagrał AJ (sam nie wierze ze to mówie ale chyba byłby lepszy skutek) (niestety Nelson nieświadomie narobił więcej złego niż dobrego w chemii), Pietrus też jakoś przycichł. Mam nadzieje że g2 pokazało że LAL są do pokonania a po wygranym g3 uwierzy reszta drużyny.

 

Niestety DH i Turek za dużo strat popełniają chociaż na Turka zbytnio nie ma co narzekać (on potrafi grać dużo dużo gorzej więc cieszę się że gra jak gra

[travisc]

Wg mnie nie ma co się zastanawiac. Po Kobe widać (konferencja prasowa po g2), że jest zdeterminowany i nawet się nie uśmiechnie dopóki serii nie wygrają. On wątpię, że będzie kalkulował. Odpuścić ? Co? Gdzię ? Kiedy ? W finale NBA ?! WTF ?! Wystarczy, że Lakers na maxa zagrają dwa mecze teraz i będą sobie już na wakacjach odpuszczać i odpoczywać ( i to jeszcze szybciej niż gdyby mieli odpuścić g3). To Magic są pod ścianą i fakt faktem jeszcze 0-2 nie przegrywali w PO. To też ciekawe jak zareagują. Czy po g2 się załamią. Czy uwierzą w siebie ? Czy będą w stanie grać z taką presją i nie popełniać głupich błędów ? Wstanę o 3 i się przekonam.

 

 

Jeśli Lakers odpuszczą to c*** wie jak to się potoczy. Będzie 2:1, 4 mecze i nie widzę przeciwskazań, żeby w każdym kolejnym meczu trójka NIE siedziała Magic, a wtedy będzie nieciekawie.

 

Niemniej ciężko jest wygrać 3 mecze in the row nawet u siebie. Vide zeszłe finały La-Boston.

 

Zobaczymy pożyjemy. Ja chcę 3:0 i pomału szykować szampana

[Jendras]

Nie chcesz zauważyć, że w ostatnich 3 minutach Lakers dostali wszystkie gwizdki, które można było puścić, a Magic żadnego.

 

?

 

 

Nieźle Ci szło, ale koniec końców wyszedł z Ciebie sfrustrowany fan. Pewnie, najlepiej wziąć ostatnie trzy minuty, olać wcześniejsze dziewięć i wykrzyczeć "ha! wygrałem!!!". Twoje podejście przypomina mniej więcej to, jak odpowiedziałeś na moją poprzednią wypowiedź: napisać co chcesz, olać co niewygodne.

[spabloo]

Nie chcesz zauważyć, że w ostatnich 3 minutach Lakers dostali wszystkie gwizdki, które można było puścić, a Magic żadnego.

Nieźle Ci szło, ale koniec końców wyszedł z Ciebie sfrustrowany fan. Pewnie, najlepiej wziąć ostatnie trzy minuty, olać wcześniejsze dziewięć i wykrzyczeć "ha! wygrałem!!!". Twoje podejście przypomina mniej więcej to, jak odpowiedziałeś na moją poprzednią wypowiedź: napisać co chcesz, olać co niewygodne.

A co niby miałbym wygrać? I co jest takie niewygodne? Twoje rzucanie ogólnikami? Podaj konkrety to się do nich odniosę (o ile oczywiście będę miał powtórkę akcji). Może wyjdzie, że nie mam racji, że błędy rozłożyły się w równym stopniu. Potrafię się do tego przyznać w odróżnieniu od niektórych.

[travisc]

Aby rozluźnić atmosferę porponują małe usta... tzn. obstawianko

 

3:0 czy 2:1 ?

 

Ja obstawiam 3:0

[konsul]

Aby rozluźnić atmosferę porponują małe usta... tzn. obstawianko

3:0 czy 2:1 ?

Ja obstawiam 3:0

Tak tym 3-0 na pewno rozluźnisz atmosferę co innego jakbyś postawił na 2-1 Tak dla rozluźnienia atmosfery to życzę LAL zdobycia misia w 2050 roku

[Jendras]

Śmierdzi blowoutem. Chciałbym się mylić, ale Rafer Alston kiedyś w końcu trafi trójkę. Obstawiam, że nastąpi to w g3. :]

[travisc]

Aby rozluźnić atmosferę porponują małe usta... tzn. obstawianko

3:0 czy 2:1 ?

Ja obstawiam 3:0

Tak tym 3-0 na pewno rozluźnisz atmosferę co innego jakbyś postawił na 2-1 Tak dla rozluźnienia atmosfery to życzę LAL zdobycia misia w 2050 roku

Ale obstawka jest dla rozluźnien

 

Jestem kibicem więc chyba mogę obstawiać JAK chcę.

 

Nie na tym to polega, żeby obstawić tak żeby się inny przypodobać

 

Pozostaję przy 3:0 bo chciałbym tego

[Maciek]

Ja jestem chętny na powtórkę bloku Howarda przez obręcz na Gasolu.

Jak ktoś ma to proszę z całego serca.

 

 

 

Będę życzliwy względem kibiców Magic i powiem, że postawiłem na dzisiejsze zwycięstwo Lakers troche pieniędzy Jak ktoś wierzy w zabobony to właśnie zapeszyłem, więc szanse Orlando nieco wzrastają

Jak dzisiaj Orlando przegra to jest "game over" i żadne "insert coin" nie pomoże już.

[Me Myself and I]

 

http://www.lakersmedia.com/?p=1231 18 sek.

 

najlepsza jaką znalazłem no i jakość HD także widać bezbłędnie łapę owiniętą w sznurki i nie wiem jak mogli tego sędziowie nie zauważyć :roll:

[konsul]

ma ktoś kobiego jak sie poślizgnął w q4??

[M@jk3l]

No i 2-1 eh Kobe dzisiaj przegral nam mecz :/

[lukaszlk]

No i mamy 2-1.

 

Byłą duza szansa aby dojść na remis, nie powiem nawet o Ft Kobego ( w ostatnich sekundach jestem już bardziej pewny tego,że trafi Gasol i Odom niż Kobe), a ta akcja Kobego i nie wywołanie czasu-szok.

 

Magics zagrali tak,jak się od nich oczekiwało,że będą grać. Dwight bardzo dobry mecz, Alston szalał.Skutecznosć 625 mowia sama za siebie. Cos mi mówiło,zeby nie budzić się na ten mecz. no nic, Czekamy na następny,mam nadzieję,zwycięski.

[travisc]

Gratulacje dla Magic.

 

Zasłużenie wygrało. Byli lepsi, a Lakers dodatkowo również i głupotą przegrali.

 

Niemniej nasze scenariusze się nie sprawdziły. Ani 3:0 nie ma, a ni blow outu nie było.

 

Kobemu może nie wyszło, ale tak to czasem bywa jak się za bardzo chce.

 

Czekam na g4.