Skocz do zawartości

Denver Nuggets 2020/2021


Lucas

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 15.01.2021 o 09:24, LeweBiodroSmoka napisał:

aha 

@Kubbas dalej turlasz się ze śmiechu, że do gry po redukacji wagi trzeba się ograć i przyzwyczaić? motorycznie Jok playoffowy, a obecnie, to są lata świetlne

nie ogladam Nuggets, wiec zalozmy ze masz racje

w skrotach widzialem ze gra zajebiscie

Edytowane przez Kubbas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jokic to zajebisty gość więc to "SPASIBA" od Shaqa i gadkę o "hes not russian" przyjął normalnie, ale szkoda, że mu nie odpowiedział czegoś po suahili i nie dropnął "oh hes not nigerian" ? Ciekawe czy reakcja też byłaby taka HUEHUE.

W dniu 15.01.2021 o 14:43, nba2midnight napisał:

Z innej beczki to mam wrazenie, ze Jokic dalej jest nie dokonca rozpoznawany jako konkretna sila z ktora nalezy sie liczyc. Pewnie dlatego, ze jest z Europy z jakiegos zadupia (z perspektywy Amerykanow oczywiscie). 

 

Nie zebym widzzial w tym zlosliwosc- w koncu to Shaq i pewnie chcial dobrze (i ogolnie jaka znajomosc swiata u Amerykanow jest to tez wiadomo) niemniej jak juz chce zrobic taki gest, to mozna byloby sie lepiej przygotowac.

Nie z perspektywy Amerykanów tylko z pespektywy BIG DUMMY SHAQa i drugiego klauna Barkleya. Oni nie udają często dla ratingów. Zapewniam Cię, że po prostu są ... głupi.

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, ttr napisał:

Jokic to zajebisty gość więc to "SPASIBA" od Shaqa i gadkę o "hes not russian" przyjął normalnie, ale szkoda, że mu nie odpowiedział czegoś po suahili i nie dropnął "oh hes not nigerian" ? Ciekawe czy reakcja też byłaby taka HUEHUE.

Nie z perspektywy Amerykanów tylko z pespektywy BIG DUMMY SHAQa i drugiego klauna Barkleya. Oni nie udają często dla ratingów. Zapewniam Cię, że po prostu są ... głupi.

Az tak ich nie znam ;) Barkley jednak przyznal jednym u mnie szczerze zaplusowal. Jak byla akcja Harrell vs „bitch ass white boy” Doncic, to gdy cala reszta siedziala cicho lub tez zamiatala to pod dywan czy tez robila z siebie prawdziwych durniow, tlumaczac to pokretnie na miliony sposobow ze to nie tak samo jak w druga strone by to powiedziec, to jako jedyny Barkley w przyplywie rozumu/odwagi powiedzial, ze nie to co sie robi to podwojne standardy i ze trzeba traktowac to traktowac w obie strony tak samo.

Oczywiscie z jaka reakcja to sie spotkalo, to mozna sie domyslic,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym tego za bardzo nie roskminiał, ot Shaq to rolemodel tego w jakiej degrengoladzie jest edukacja w Stanach i nie ma to znaczenia, że mury LSU opuścił prawie 30 lat temu - nic się nie zmieniło, a pewnie jest jeszcze gorzej skoro żyjemy w czasach gdzie gloryfikowana jest głupota w internecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, nba2midnight napisał:

Az tak ich nie znam ;) Barkley jednak przyznal jednym u mnie szczerze zaplusowal. Jak byla akcja Harrell vs „bitch ass white boy” Doncic, to gdy cala reszta siedziala cicho lub tez zamiatala to pod dywan czy tez robila z siebie prawdziwych durniow, tlumaczac to pokretnie na miliony sposobow ze to nie tak samo jak w druga strone by to powiedziec, to jako jedyny Barkley w przyplywie rozumu/odwagi powiedzial, ze nie to co sie robi to podwojne standardy i ze trzeba traktowac to traktowac w obie strony tak samo.

Oczywiscie z jaka reakcja to sie spotkalo, to mozna sie domyslic,

jest gdzies jakis filmik z jego wypowiedzia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Wujek Wójcik napisał:

jest gdzies jakis filmik z jego wypowiedzia?

polecam calosc, ale Barkley zaczyna gdzies od 5 minuty

I to jest piekny pokaz narracji jaka sie kreuje jak potem wychodzi taki „zadaniowiec” jak Stephen A i zaczyna, ze jesli sytuacja bylaby taka sama, ale w druga strone i nazwano by to podwojnymi standardami, to ... ok i jest to uzasadnione, bo tyle lat nierownosci w histori USA i bla bla bla

 

 

Polecam calosc. Miedzy innymi przyklad calej tej nowomowy jak to europejczycy nie sa biali itd... uwielbiam te wszystkie gimnastyki slowne w mysle teorii, ze jesli fakty przecza teorii tym gorzej dla faktow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, LeweBiodroSmoka napisał:

Ja bym tego za bardzo nie roskminiał, ot Shaq to rolemodel tego w jakiej degrengoladzie jest edukacja w Stanach i nie ma to znaczenia, że mury LSU opuścił prawie 30 lat temu - nic się nie zmieniło, a pewnie jest jeszcze gorzej skoro żyjemy w czasach gdzie gloryfikowana jest głupota w internecie

Z drugiej strony żył jakiś czas w Europie, więc powinien ogarniać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, matek napisał:

Z drugiej strony żył jakiś czas w Europie, więc powinien ogarniać. 

JAk w latach 90 tych byłem we Włoszech czy Francji to oni myśleli ,że Kalinka to najsza najpopularniejsza pieśń a Polska to część Rosji i mówimy po rosyjsku. Dopiero jak weszliśmy do UE to zdanie na temat Polaków zaczęło się zmieniać .

Dziś w nocy 3 obrona ligi zderzy sie z 4 atakiem... Ciekawe co przeważy ? No i rewanż za pamietne PO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ely3 napisał:

Dziś w nocy 3 obrona ligi zderzy sie z 4 atakiem... Ciekawe co przeważy ? No i rewanż za pamietne PO

wg BBref 5 obrona z 3 atakiem, więc tam nie dodawaj swoim :P 

Fajny meczyk na przełamanie o względnie sensownej (jak na zachód) porze więc chociaż 1szą połowę można polukać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, ely3 napisał:

JAk w latach 90 tych byłem we Włoszech czy Francji to oni myśleli ,że Kalinka to najsza najpopularniejsza pieśń a Polska to część Rosji i mówimy po rosyjsku. Dopiero jak weszliśmy do UE to zdanie na temat Polaków zaczęło się zmieniać .

Dziś w nocy 3 obrona ligi zderzy sie z 4 atakiem... Ciekawe co przeważy ? No i rewanż za pamietne PO

Ja moge mowic tylko o UK, Niemczech i Francji, czyli krajach gdzie mieszkam/mieszkalem/pracuje/pracowalem przez conajmiej rok. Wiele zalezy od warstwy spolecznej. Zakladajac jednak przecietnego Kowalskiego, czyli takich na ktorych jestes wystawiony 99% czasu, to jesli z Polakami nie mial nic wspolnego, to albo nie wie nic, albo to co przekazuja media, ktore oglada. Najczesciej to nie jest dobra opinia przez to. Czasem jednak okazuje sie, ze ta opinia z mediow przekazywana jest negatywna i funkcjonuje w oficjalnym obiegu i jest powtarzana jako takie cos co sie przyjmuje jako pewnik, ale zeby bylo komiczniej ludzie sami w sobie uwazaja, to za odwrotne w czasem najbardziej nieprzewidywalna przeze mnie sposob.

 

Historia z zycia sprzed okolo roku - moja siostra cioteczna. Pracuje w duzym miescie angielskim, poglady ma takie gdzies posrodku bym powiedzial, bo w sumie polityka sie srednio interesuje. Rodowita Angielka podchodzi do niej w pracy (oczywiscie na osobnosci) i mowi, ze widziala w BBC info o tym naszym Marszu Niepodleglosci. I sie pyta czy moja siostra cioteczna tez jest nazistka. Moja siostre cioteczna zatkalo i nic nie byla w stanie odpowiedziec, tylko glupia mine zrobila. Angielka pewnie odczytala te mine jako brak checi rozmowy przez strach przed konsekwencjami tego co powie. Nim moja siostra cioteczna cos z siebie wydukala, to ta Angielka do niej, widzac jej zaklopotanie : „Nie przejmuj sie. Ja sie z wami zgadzam i tez jestem takich pogladow. Nienawidze czarnuchow i arabow. Tez bym chciala, zeby ich tu nie bylo”. A opisuje to dlatego, ze ta Angielka jest od lat ... lesbijka i od lat zadeklarowana dzialaczka lgbt(rozrozniam te dwie rzeczy) i jeszcze nalezy do Greenpeace.

 

Wspomnialem tu o tym bo to pokazuje w jakim matriksie zyjemy.. Dzis mozna miec tylko zdrowo nasrane we lbach przez to cale pranie mozgu w mediach itd i ludzie z ich tzw pogladami, znajomoscia swiata i rzeczywistym patrzeniem na rzeczywistosc nie musza w sumie tworzyc zadnej logicznej calosci. Dlatego tez od tych ludzi nie oczekuje zbytniej opinii o Polakach czy innych nacjach, bo czasem to naprawde lepiej, ze zadnej nie maja.

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, julekstep napisał:

wg BBref 5 obrona z 3 atakiem, więc tam nie dodawaj swoim :P 

Fajny meczyk na przełamanie o względnie sensownej (jak na zachód) porze więc chociaż 1szą połowę można polukać

https://www.cleaningtheglass.com/stats/league/summary

Oni odcinają minuty kiedy biegają głębokie rezerwy więc są lepszym wyznacznikiem obrony i ataku a Jazz trochę już takich minut miało a dokładnie 31 kiedy mają atak 77 a obronę 123

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, julekstep napisał:

wg BBref 5 obrona z 3 atakiem, więc tam nie dodawaj swoim :P 

Fajny meczyk na przełamanie o względnie sensownej (jak na zachód) porze więc chociaż 1szą połowę można polukać

Biorąc proste PA/G ( opponent points per game ) to jednak czwartą via bbref.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.01.2021 o 03:30, LeweBiodroSmoka napisał:

 

ogladalem dzisiaj Nuggets i Jokic znowu niszczyl

ale

Jazz trafili 11 trojek w pol meczu

w jaki sposob?

wlaczajac Joka w pick and rolle i korzystajac z tego ze w pewnym momencie akcji rotacje przez niego nie wyrobia

11 trojek trafionych w ten sposob

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mega frustrująca porażka, wygrać na tablicach tak znacząco, przez większość meczu Mitchell w slumpie, mieć tyle ponowień po ofensywnych zbiórkach a w ostateczności skończyć na 40% fg

nie rozumiem dlaczego Malone piłuje Jamala skoro gołym okiem widać, że mu ten łokiec przeszkadza, samą ambicją dojechał tylko na jedną połowę

cieszy Dozier, kilka kapitalnych zagrań w obronie + ważne punkty, na mecz z Suns może wrócić już Porter, szkoda by było pozbawiać go minut

7 minut temu, Kubbas napisał:

11 trojek trafionych w ten sposob

z Nets w drugiej połowie było podobnie, pewnych ograniczeń nie przeskoczysz i jeśli obwodowi nie będą nadążać to tak to będzie wyglądać, i tak się zdziwiłem, że Snyder tak mało atakował pomalowane, dzięki temu Nuggets zamknęli trumnę kompletnie, co mogło Jazz skarcić gdy przestała im siedzieć trójka, niestety z ponowień punktów było bardzo mało 

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jamal Murray vs Donovan Mitchell, ciężko o inną główna narrację w tym starciu, bo niedawno w Playoffs to oni skradli show. Do tego obaj dość przeciętnie weszli w sezon. Do składu po krótkiej przerwie wrócił Harris.

 

Denver z problemami w D i świetnym atakiem, a Jazz na odwrót. Obawiałem się, że zła obrona Denver będzie nakręcać atak Jazz i to Utah poczują się w tym meczu bardziej komfortowo po obu stronach.

 

Nuggets mają ogromne problemy z obroną trojek i od startu Jazz starali się to wykorzystać. Trafili chyba 7/11 w pierwszej kwarcie. Do tego ta ofensywa Denver w tej części ograniczała się głównie do Murraya i Jokicia, którzy nie mieli bezpośredniego udziału (punkt lub asysta) chyba tylko przy dwóch punktach Millsapa.

 

Gdyby Denver grało jeszcze częściej z Jazz to Jamal byłby w tej lidze superstarem. Znów wyglądał jak Bubble Murray w pierwszej połowie. Trafiał bardzo trudne rzuty, trafiał trójki i przejął ofensywę Denver. Do tego Jazz brakło trójek w Q2 i mimo gorszej postawy ławki to Denver schodziło do przerwy prowadząc. Malone też szybko zareagował zmieniając Drewniaka z Niemiec właśnie Murrayem. Choć to, że ten mecz jest aż tak mocno ciągnięty przez duet Murray - Jokic było lekko niepokojące przed startem drugiej części.

 

Denver miało na starcie tej części duże problemy ze zdobywaniem punktów i to mimo niesamowitej dominacji na deskach. 17-1 w pewnym momencie w zbiórkach ofensywnych dla Nuggets. No ale Jamalowi nie wpadalo, a Bojanowi wręcz przeciwnie. Koszykówka w tej kwarcie nie była generalnie najlepsza. Momentami sporo dobrej obrony z dwóch stron, ale też dużo pudel w dobrych pozycji. Taki mecz walki trochę.

 

Ależ umieranko było bez Jokicia na parkiecie. Zwłaszcza że po przerwie Murrayowi nie siedziało i podejmował sporo złych decyzji, jak choćby w tej sytuacji gdzie wyłapał blok od Goberta. Z Jokiem od razu było lepiej, ale 48 minut to on grać nie może. No ale to był mecz obustronnych problemów, jak choćby seria 5 strat Jazz czy ich obrona własnej deski.

 

Niezwykle osamotniony był Jokic w drugiej połowie. Ta akcja na 4 minuty przed końcem trochę o desperacji świadczyła, gdy nikomu piłki nie oddał i poszedł w post w ataku pozycyjnym, a Murray stał open i mógłby rzucać za 3, ale ceglil tak po przerwie, że Jok wolał pakować się w Goberta i Conleya. Chwilę potem Jamal wreszcie się przełamał wchodząc na kosz.

 

Przez wylewy Jazz na linii ten mecz jeszcze do odwrócenia, nawet Harris ważna trójkę dał, ale no nie wyszło. Momentami oczy krwawią od oglądania tej drużyny w tym sezonie i cholernie szkoda, że tak "marnowana" jest taka postawa Jokicia. Murray dziś niestety tylko jedna połowę udźwignął. Jokic był klasycznie najlepszy na parkiecie, mimo tych 6 strat, ale Jazz trochę równiej jako zespół gralo. Chociaż oba zespoły wielkiego meczu nie zagrały.

 

Denver miało 23-7 w ofensywnych zbiórkach, Jazz trafili tylko trójkę więcej i zaliczyli więcej strat, a i tak kolejne L zapisane. Ciężary widzowie.

1 godzinę temu, Kubbas napisał:

wlaczajac Joka w pick and rolle i korzystajac z tego ze w pewnym momencie akcji rotacje przez niego nie wyrobia

Koszykówka to gra zespolowa. Jokic w niektórych elementach D wygląda dobrze. Niektórych po prostu fizycznie choćby nie przeskoczy. Skoro on ich tak ciągnie w ataku i tak ułatwia im życie po tej stronie parkietu to pozostali powinni ułatwiać mu funkcjonowanie w D, a to się niestety nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, ignazz napisał:

ogólnie nie wiem jak wygląda to statystycznie w przekroju wszystkich spotkań ale Jazz są bardzo mocni w trójkach ( to co widziałem)

Jazz rzuca dużo za 3. Sporo w kontrach albo pierwszych 5-6 sekundach akcji. Problem Denver nie polegał na tym że Jok w pnr był za wolny. Ale na tym że Harris czy Murray nie są w stanie agresywnie bronić kozlujacego i wywierać presji. A jak tego nie zrobisz to idzie domino podań i tylko możesz wybrać który ze strzelców cię skarci

Murray w pierwszej połowie grał jak ten Jamal z PO. Trafiał trudne rzuty ale też i trochę mu royce za dużo swobody zostawiał. W drugiej na szczęście Jazz go lepiej broniło

PS Nie wiem po co Malone najpierw wpuścił Hartensteina a nie Greena... Minuty Niemca w tym meczu to była tragedia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.