Skocz do zawartości

New York Knicks 2020/2021


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Przemek_Orliński napisał:

Przecież na chwilę obecną to jest Allonzo Trier 2.0. Trzy mecze dobre w ataku oparte o jego akcje izolacyjne i pięć na 2/12. Nie rozumiem skąd taka podnieta tym graczem? 

Jezu, ja rozumiem, że los kibica Knicks jest jaki jest, ale twoje jęczenie i widzenie wszystkiego w czarnych kolorach jest już naprawdę męczące. Najpierw płakałeś, że Thibs niedobry, żeby po kilku pierwszych meczach napisać, że jednak jest ok. Quickley to 25 pick i widać, że chłopak ma potencjał na co najmniej zajebistego rolesa. Już pomógł nam wydatnie w wygraniu kilku meczów. Odczucia są pozytywne, ale czy ktoś tu robi z niego drugiego Curry'ego?

Przypominam, że przed sezonem wielu twierdziło, że Knicks mają najgorszy roster w lidze, a póki co robimy wynik ponad stan i walczymy o PO, więc poczekaj jeszcze z tym stękaniem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Przemek_Orliński napisał:

Rzecz raczej normalna w NBA. Niesłychany to jest jest hype na jego osobę...

Trier i Quickley to dwa zupełnie inne typy graczy. Rozumiem Przemek, że siedząc w tej nowojorskiej patologii od lat to każdy gracz dla Ciebie jest tam cancerem, ale weź go najpierw trochę pooglądaj, poczytaj o jego etyce pracy przed trafieniem do NBA. Debiutanci w tym sezonie nawet nie mieli Ligi Letniej na ogranie, przystępując do sezonu z marszu chyba mają prawo nabrać najpierw doświadczenia, czy rookiech Knicks to wg Ciebie nie dotyczy? I żeby nie było oglądałem większośc meczy Knicks w tym sezonie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, camby23 napisał:

Najpierw płakałeś, że Thibs niedobry, żeby po kilku pierwszych meczach napisać, że jednak jest ok.

I dalej uważam, że to zły trener, który nie pozbędzie się swoich naleciałości. Pochwaliłem go za to, że ogrywa właściwych ludzi czyli Barretta i Robinsona, a nie zawraca sobie głowę kimś rodzaju DSJ. Ludzie z tego co czytam stoją w rozkroku nad oceną jego pracy, bo z jednej strony potrafi zmotywować ludzi do grania na 100% i zapieprzania w obronie, co daje wynik ponad stan, ale po drugiej stronie jeziora są głosy niezadowolenia, że dalej koszmarny Payton startuje zamiast grać Quickley'em (czyli miłość do weteranów over młodych graczy) + porąbane minuty dla Baretta i Randla, który gra basket życia (dalej twierdzę, że robi to po nowy kontrakt) kiedy ma do dyspozycji Toppina, czyli rzekoma przyszłość tej organizacji, to gra nim po 15 minut.

12 minut temu, Alonzo napisał:

Trier i Quickley to dwa zupełnie inne typy graczy. Rozumiem Przemek, że siedząc w tej nowojorskiej patologii od lat to każdy gracz dla Ciebie jest tam cancerem, ale weź go najpierw trochę pooglądaj, poczytaj o jego etyce pracy przed trafieniem do NBA. Debiutanci w tym sezonie nawet nie mieli Ligi Letniej na ogranie, przystępując do sezonu z marszu chyba mają prawo nabrać najpierw doświadczenia, czy rookiech Knicks to wg Ciebie nie dotyczy? I żeby nie było oglądałem większośc meczy Knicks w tym sezonie. 

Ale niech nabiera doświadczenia. Czy ja mu tego zabraniam? Dla mnie w obecnej chwili jego styl gry nie różni się zbytnio od tego, co pokazywał Trier w swoim pierwszym sezonie. Niech nabierze ogłady na piłce i z czasem wygryzie wapno Paytona i Riversa z rotacji, o ile za chwilę nie sprowadzą mu Rose'a.

Bawi mnie tylko ten hype, który jest na jego temat. Wasze komentarze tylko to potwierdzają, że złego słowa nie można na niego powiedzieć. Dla mnie to nic więcej niż zwykły role player, a walka o jego dobre imię jest tak zażarta, jakby to miał być jakiś przyszły superstar. I nie mówię tylko o kibicach, którzy mają tendencję do wyolbrzymiania (np: zestawienie jego PER36 z Tylerem Herro i jaranie się, że jest w kilku statystykach lepszy) ale i o dziennikarzach coverujacych Knicks, którym też udziela się ten cały hype, albo (żart) Calipari płaci im za to :)  

A prawda jest taka, że jak ktoś maiłaby być wzniesiony na piedestał za trwający sezon, to RJ Barrett, bo gra bardzo dobrze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawda jest taka, że gadasz kocopały, a porównanie do triera było z czapy.

teraz probujesz odwracac kota ogonem i sporo sobie dopowiadasz

ergo poziom twoich kolegow z knicks zone

7 minut temu, Przemek_Orliński napisał:

 

 

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, człowiek...morza napisał:

prawda jest taka, że gadasz kocopały, a porównanie do triera było z czapy.

teraz probujesz odwracac kota ogonem i sporo sobie dopowiadasz

ergo poziom twoich kolegow z knicks zone

 

Wszystkiego o czym piszesz, mógłbym się nauczyć od Ciebie, bo jesteś rzekomo w jakieś grze formowej goat wafel i goat przekręt pierwsza klasa, ale nie wiem wiem, czy chce iść tą drogą. Dalej czerp swoją wiedzę od kubosławów i jak będziesz mieć coś konkretnego do powiedzenia, to wróć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Eld napisał:

Poprawcie mnie, jeśli walę jakąś gafę ale czy Knicks nie grają od jakiś 6 latu najlepszą dla oka i nie tylko koszykówkę i to nie tylko za sprawą szalejacego Randle?

Wbrew temu co pisze Przemek, bardzo fajnie ich się w tym sezonie ogląda :P 

Thibs świetna robotę zrobił - w swoim stylu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trakcie dizisiejszej transmisji pokazali Bryanta i chwalono go za rozwój Quickleya. Ten gościu w Jazz odpowiadał za rozwój Mitchella i Royce.. Trzeba przyznać ,że Knicks ładnie rotowali w obronie i na każdą trójkę musieli ciężko pracować.

trochę im pomogła aberacja umysłowa Carmelo , który na początku 4 kwarty najpierw z łokcia trafił Gibsona przy zbiórce w obronie. Co dało niestety 4 pkt Knicks. A potem pudłował. Chyba Madison nie służy już Anthoniemu bo zagrał dziś chyba swój najgorszy mecz w Blazers ( choć fani Portland moga mieć swoje zdanie na ten temat)

Ogólnie kilku graczy w Blazers wygląda bardzo słabo - Hood, Anthony. Za to w Knicks Barrett wygląda coraz lepiej. Oczywiście trzeba brać poprawkę na to jak słabo Blazers bronią niemniej te jego wjazdy na kosz wygląda naprawdę świetnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy czasu to jednak szkoda, że nie próbowaliśmy ściągnąć CP3 skoro jednak nie tankujemy i walczymy o PO. Fajnie wreszcie oglądać Knicks grających na przyzwoitym poziomie, ale patrzenie na Paytona odbiera smak życia. To by far najgorszy startujący PG w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po latach nędzy i rozpaczy oraz uwłaczających ekipie z wielkiego rynku tankowaniach, w końcu Knicks są fajnym zespołem. Nie tylko na ten sezon. Taki duch walki zazwyczaj bywa doceniony przez FA. Całkiem możliwe, że począwszy od tego sezonu NYK będą stałym bywalcem PO, a może i coś więcej się z tego urodzi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, andy13 napisał:

Po latach nędzy i rozpaczy oraz uwłaczających ekipie z wielkiego rynku tankowaniach, w końcu Knicks są fajnym zespołem. Nie tylko na ten sezon. Taki duch walki zazwyczaj bywa doceniony przez FA. Całkiem możliwe, że począwszy od tego sezonu NYK będą stałym bywalcem PO, a może i coś więcej się z tego urodzi. 

fakt, że podbijamy po rose'a studzi ten optymizm. Payton to pewnie najgorszy startujący pg w lidze, natomiast Rose będzie nowym najgorszym startującym. Cel ściągnięcia jasny - wynik. Tylko, że wyniku nie da. 

Cieszy świetnie w ostatnim czasie wyglądający Barrett. Wydaje się, że to będzie stały all-star w przyszłości, choć na pewno wypada poprawić kreację (stawiam, że nastąpi tu naturalny rozwój z uwagi na bycie lepszym scorerem, dryblerem itd., nawet jeśli nie ma predyspozycji, czyt. mało widzi).  12 spotkań ostatnich na poziomie 20 pkt na poziomie 50 % z gry, 43 % za 3 i 80 z FT. 

Ciężko zrozumieć fenomen Randla, ale narazie to pełnoprawny all-star. Gdy w pewnym momencie przestał trafiać z dystansu, ta trójka znów wróciła i teraz oscyluje na 40 %. all-around player. naprawdę jestem zdumiony jak on na ten moment zajebiście wygląda.

Mi osobiście marzyłoby się podbicie po Beal'a (w sytuacji w której wysoki pick staje się coraz mniej prawdopodobny). I to jedyne sensowne rozwiązanie. Assety jakieś są.

Robinson stał się bardziej cierpliwym i kompletnym obrońcą. Niemniej ta zachowawczość pod obręczą w obronie jest czasem zbyt przesadna (przez co narazie nie zasługuje by być w głosach do all-d). Pije tu do sytuacji w których powinien być bardziej zdecydowany przy podejmowaniu pomocy. 

koniec końców nie będzie PO, a 10-11 miejsce w konfie. I zostanie jedynie zajawka na Barretta. Trochę mało.

natomiast knicks są dobrym przykładem na to, że trener ma jednak znaczenie @mac

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, człowiek...morza napisał:

natomiast knicks są dobrym przykładem na to, że trener ma jednak znaczenie @mac

A dlaczego mnie oznaczasz?

Już 3 przypadek w tym tygodniu gdzie ktoś oznacza mnie w kontekście dyskusji o trenerach. Tam to chociaż rozumiałem, ale tu za nic, skoro jako jeden z nielicznych broniłem i ceniłem akurat Thibodo ..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Koelner napisał:

Po co ?

Ulubieniec Thiba, a poza tym marnował się w Pistons. Fajnie by było jak by go z ławki wpuszczał bo to zawsze pewnych kilkanaście punktów.

Zobaczymy, czy zrobią jakieś dalsze ruchy np z Elfridem. Quickley musi zostać.

Ej właśnie się przyłapałem, że interesuje mnie los Knicks...starzeje się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.