Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2020/2021


nba2midnight

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli napisałeś, że ''ludzie na forum pisali, że AD to takie sobie wsparcie dla LeBrona gdy był jednym z najlepszych graczy w playoffach'', gdy ... ludzie na forum (w tym ja) dyskutowali, czy czasem nie jest najlepszym graczem w playoffach, a na potwierdzenie tego wrzucasz moją opinię o sezonie 2012/13, gdzie ... Wade faktycznie grał z kontuzją kolana w playoffach (https://www.sbnation.com/nba/2013/6/23/4456790/dwyane-wade-injury-knee-heat-nba-finals-2013), a Chris Bosh notował w playoffach 12-7 na 52 TS% (Wade przez kontuzję notował 16-5-5 na 50 TS%)? Zajebisty przykład btw.

Weźże, bo to nie jest śmieszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, BMF napisał:

Czyli napisałeś, że ''ludzie na forum pisali, że AD to takie sobie wsparcie dla LeBrona gdy był jednym z najlepszych graczy w playoffach'', gdy ... ludzie na forum (w tym ja) dyskutowali, czy czasem nie jest najlepszym graczem w playoffach, a na potwierdzenie tego wrzucasz moją opinię o sezonie 2012/13, gdzie ... Wade faktycznie grał z kontuzją kolana w playoffach (https://www.sbnation.com/nba/2013/6/23/4456790/dwyane-wade-injury-knee-heat-nba-finals-2013), a Chris Bosh notował w playoffach 12-7 na 52 TS% (Wade przez kontuzję notował 16-5-5 na 50 TS%)? Zajebisty przykład btw.

Weźże, bo to nie jest śmieszne.

Parę dni temu dyskutowałeś na paru stronach o 160 mln maxie Jrue którego nie dostał.

Tutaj zwróciłem uwagę, ze w każdym temacie widzę jęki o brak wsparcia dla LBJ, co jest już nudne i żenujące.

Nikt nie spędzi godzin, aby dać komuś wszystko na tacy. Trochę pracy własnej.

 

ps. większość algorytmów które porównujecie przechodzi lifting y/y, a praktycznie zawsze przy zmianie analityka.

Zmieniają się algorytmy i warunki brzegowe więc porównywanie tego samego w ujęciu 10 lat nie ma sensu. Tak na marginesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@starYfaN No, ale bez kitu gościu przestań kłamać bo nikt na tym forum nic takiego nie napisał. Od momentu pojawienia się plotek o wymianie po Davisa, aż po finały z Heat. Nikt nawet nie był blisko takiego stwierdzenia.

Było tak jak piszę @BMF. Dyskusje o finals MVP, po serii z Nuggets stawianie go jako najlepszego gracza Lakers, chwalenie ile daje w obronie itd.

Jakiś troll napisał, że nie zrobią znowu PO. Inni zastanawiali się czy AD zdrowotnie wytrzyma trudy sezonu i tyle. 

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ttr napisał:

@starYfaN No, ale bez kitu gościu przestań kłamać bo nikt na tym forum nic takiego nie napisał. Od momentu pojawienia się plotek o wymianie po Davisa, aż po finały z Heat. Nikt nawet nie był blisko takiego stwierdzenia.

Było tak jak piszę @BMF. Dyskusje o finals MVP, po serii z Nuggets stawianie go jako najlepszego gracza Lakers, chwalenie ile daje w obronie itd.

Jakiś troll napisał, że nie zrobią znowu PO. Inni zastanawiali się czy AD zdrowotnie wytrzyma trudy sezonu i tyle. 

Wróć do meritum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, starYfaN napisał:

Wróć do meritum.

Meritum jest takie, że kłamiesz w tym swoim sbeckim stylu pisania więc przestań. 

 

53 minuty temu, starYfaN napisał:

Tutaj zwróciłem uwagę, ze w każdym temacie widzę jęki o brak wsparcia dla LBJ, co jest już nudne i żenujące.

 

Dyskusja się toczyła nie na temat braku wsparcia dla LBJ tylko ile meczy te chłopy mogłyby wygrać grając na maksa bez swoich 2 liderów. Zupełnie inne spojrzenie więc nie zaśmiecaj tematu już i tak mocno rozwalonego. 

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ttr napisał:

Było tak jak piszę @BMF. Dyskusje o finals MVP, po serii z Nuggets stawianie go jako najlepszego gracza Lakers, chwalenie ile daje w obronie itd.

Aż sobie sprawdziłem co pisali ci fani LeBrona:

- w temacie finałów, dyskutuję z @lorak kto powinien być MVP finałów po g4, lorak uważa, że Davis, a ja, że remis

[pojebani ci kibice LeBrona]

- w temacie WCF piszę, że ''Davis podniósł poziom w PO i dopóki trafia jumpery z taką częstotliwością, wygląda jak pierwszy tier superstarów i ma podobny impakt co LeBrona'', lorak też pisze, że AD zajebisty 

- po pierwszej rundzie pisałem, że Davis grał lepiej od LeBrona

Taka jest mniej więcej z niektórymi dyskusja, macie tego chochoła (uuu, kibice LeBrona umniejszajo każdemu) i piszecie o tym w każdej okazji, bez względu na fakty i to, co faktycznie się pisze. A jak ktoś przedstawia fakty, to gimnastyka zaawansowana i ogólnikowe blablabla, tak jak teraz w tym temacie. 

Nieważne.

Niech ktoś lepiej napisze jak wyglądał Drummond w obronie w tych dwóch meczach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BMF napisał:

Niech ktoś lepiej napisze jak wyglądał Drummond w obronie w tych dwóch meczach. 

Zaskakujaco przyzwoicie, lepiej niz chyba przypuszczano przed jego przyjsciem. Trzeba zrobic jednak zastrzezenie, ze probka mala i w obu tych meczach(bo nie licze debiutu z Bucks, gdy mu palec pekl) nie mial match upow z najwyzszej polki(zwlaszcza Nets, gdzie naprawde po prostu osmieszal LMA,

 

do tego stopnia ze wielu fanow Nets pisalo o checi powrou DAJ, zeby troche bardziej sie fizycznie Drummowi postawic), ale tez facet dopiero z druzyna zaczal trenowac.

Naprawde widac bylo zaangazowanie i takiego Bama ograniczyl dosc wyraznie. Fizycznie mimo, ze wyglada ok(i widac ze nie siedzial tylko na dupie jak mial przerwe), to widac ze nie ma takiej jeszcze wytrzymalosci meczowej, wiec tu sie zapewne poprawi. Zaangazowanie i starania zdecydowanie na duzy plus. Jak na duzego jest naprawde dosc sZybki i mobilny (choc czasami z reakcjami bywa spozniony. To jednak moim zdaniem tez brak gry i jej czucia jeszcze po dosc dlugiej przerwie)i widac bylo, ze nie stara sie ograniczac do stania w pomalowanym i ze probuje wychodzic dalej w obronie robiac perimeter chasing co calkiem calkiem mu szlo. Rowniez na obronie pickow wygladalo to spoko( a jak bylo mowione, to miala byc jego spora slabosc - zobaczymy na wiekszej probce). Tak patrzac jeszcze uczciwie, to moglby w tranzycji przy zmianie posiadan troche szybciej sie zbierac(ale to znowu troche formy i palec tez pewnie).Nie mamy poki co wielkiej probki, no i trzeba wziac poprawke na palca, ktory go troche ogranicza (z Nets jak gral to mowil, ze mial kilka warstw ochronnych na nim, zeby moc grac i ograniczyc bol).

 Na razie wyglada obiecujaco i, jakby naprawde mu sie chcialo. Wydaje sie poswiecac dla druzyny i jakby to naprawde profesjonalne srodowisko Lakers go autentycznie podciagalo do gory i sie tam zdawal dobrze czuc.

Jeszcze zobaczymy jak to z AD i Jamesem bedzie, ale jesli utrzyma zaangazowanie i chec dostosowywana sie, wraz z rosnaca forma fizyczna i zgraniem z druzyna, to naprawde wspolczuje reszcie frontcourtow w tej lidze. Oni beda musielo trafiac zdecydowanie wiekszosc rzutow, bo przy ADx2 wielu ponowien miec nie beda, a Lakers znowu fizycznie pod koszem beda wielcy.
 

Ci co tam wzdychali do Howardow i McGee(ktorzy sie w sumie duplikowali i byli dosc ograniczeni skillowo), dostali kogos kto robi to wszystko co tamci, ale lepiej (moze poza samymi blokami) i jeszcze np pare ekstr rzeczy dorzuca(naprawde niezly passing ma i kilka podan z przegladem sytuacji mnie zaskoczylo in plus u niego) a dodatkowo Lakers beda miec znacznie wiecej opcji i roznorodnosci pod koszem, zwlaszcza na C z rzutami za 3 i passingiem Gasola, oraz energizerem Trezzem - naprawde mozliwosci maja tam Lakers sporo i moga grac najrozniejsze kombinacje co rywalom nie ulatwi sprawy.

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://lakersdaily.com/kyrie-irving-brings-to-light-derogatory-racial-slur-dennis-schroder-used-against-him-during-lakers-nets-game/
 

Kyrie Irving brings to light ‘derogatory racial slur’ Dennis Schroder used against him during Lakers-Nets game. Brooklyn Nets guard Kyrie Irving angrily responded to Los Angeles Lakers guard Dennis Schroder’s use of a racial slur during Saturday night’s game between the two teams.

Both Irving and Schroder were ejected in the wake of the third quarter conflict, which began when Irving fouled Schroder with under 10 minutes left in the quarter.

The incident appeared to be a source of motivation for the Lakers, who led 66-62 at the time. They went on to win the game, 126-101, to improve to 33-20 on the year. 

The victory offered a boost to the Lakers who have struggled with key injuries over the past few months and came against a Nets team they could potentially face in the NBA Finals

Less than a day after the brief altercation took place between the two players, Irving was still livid about it and explained his strong response on social media.

The N-word is a derogatory racial slur!
It will never be…
-a term of endearment
-reclaimed
-flipped 
NEVER FORGET ITS FOUL AND TRUE HISTORY! 
Throw that N-word out the window, right alongside all of those other racist words used to describe my people.

We are not slaves or N’s

— K.A.I A11Even (@KyrieIrving) April 11, 2021

 

Should the Lakers and Nets manage to reach the finals, the controversy will no doubt be rehashed as one of the storylines for that potential series.


 

https://brobible.com/sports/article/kyrie-irving-dennis-schroder-game-off/


No to jesli to wszystko prawda, to nie mam pojecia na co Irving liczy, dokad zmierza z ta narracja i czy w ogole zauwazyl, ze Schroeder tez jest czarny (moze ze Niemiec, to sie zaraz dorobi, ze hydra nazizmu znowu podnosi jedna ze swoich glow?)i ..l o co mu tak w ogole chodzi poza frustracja meczowa?

Az sie nie moge czekac jak teraz beda sie te wszystkie media w USA gimnastykowac, by w jakas narracje ubrac te sytuacje. To naprawde bedzie ciekawe.

Trzeba zrobic popcorn i wziac cieple kapcie!

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest temat dla nas skoro oni między sobą używają tego zwrotu jako "przyjacielski" coś ala bro. Niby słuszna uwaga Irvinga z "you dont know me like that", ale zostawmy to. Mnie bardziej dziwi, że oni zostali wykluczeni za tego typu spinkę. Przecież to dorosłe chłopy grające w kosza gdzie wiadomo, że są emocje i rywalizacja. Co liga próbuje osiągnąć wykluczając zawodników za byle gówno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ttr napisał:

To nie jest temat dla nas skoro oni między sobą używają tego zwrotu jako "przyjacielski" coś ala bro. Niby słuszna uwaga Irvinga z "you dont know me like that", ale zostawmy to. Mnie bardziej dziwi, że oni zostali wykluczeni za tego typu spinkę. Przecież to dorosłe chłopy grające w kosza gdzie wiadomo, że są emocje i rywalizacja. Co liga próbuje osiągnąć wykluczając zawodników za byle gówno?

To juz osobna sprawa. To co sie dzieje z ta liga, to juz przesada pod tym wzgledem. Sedziowie tez czasem lubia ukrasc show zawodnikom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, ttr napisał:

To nie jest temat dla nas skoro oni między sobą używają tego zwrotu jako "przyjacielski" coś ala bro. Niby słuszna uwaga Irvinga z "you dont know me like that", ale zostawmy to. Mnie bardziej dziwi, że oni zostali wykluczeni za tego typu spinkę. Przecież to dorosłe chłopy grające w kosza gdzie wiadomo, że są emocje i rywalizacja. Co liga próbuje osiągnąć wykluczając zawodników za byle gówno?

powiedzial dokladnie to, co chcial powiedziec, i dokladnie tak - obrazliwie - to mialo 'wybrzmiec'. po przyjacielsku to mozesz taki tekst rzucic do przyjaciela, a oni - o ile sie orientuje - przyjaciolmi nie sa... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, lorak napisał:

 

PS

za cały sezon bez AD i z LJ mają +7 net, więc z nieco innej strony, ale podobny wynik.

Nie wiem co chcesz udowodnić ale jeśli uważasz ,że Lakers bez Davisa to zespół na 53 zwycięstwa to żyjesz w świecie fantazji. I jeśli SRS to wykazuje to jest on błędny, Bo na małej próbce czasem duże znaczenie ma to ,że głównie grali u siebie gdzie zazwyczaj drużyny robią lepsze MOV. I jeden czy dwa wysokie wyniki mogą zmenić postrzeganie. Prawda jest taka ,że od kontuzji Davisa Lakers nie wygrywa z nikim powaznym i to niezależnie czy James grał czy nie.

Zanim sie kontuzjował to przegrali u siebie z Heat , Sacramento Hawks i jedyne liczące się zwycięstwo to wygrana z Blazers u siebie. Lakers mają tak skonstruowany skład ,że punkty głównie zdobywają pod koszem. Lakers potrzebują kompletu by być realnym zagrożeniem. Nieważne czy wypada Davis czy James to jest to zespół na 45 zwycięstw , który przegrywał z każdym poważniejszym rywalem ( z małymi wyjątkami) i wygrywał na spokojnie ze słabeuszami ( z małymi wyjątkami) 

Ja wiem ,że po drodze tam też wypadł DS ale i teraz rzadko kiedy Lakers mogli wystawić wszystkich poza liderami. Ogólnie wiadomo ,że bez Jamesa i Davisa jest to zespół słabszy niż bez samego DAvisa. Ale jeśli naprawdę uważasz LAkers przed kontuzja LeBrona za zespół co by wygrał ponad 50 meczów to jednak żyjesz w ułudzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, ely3 napisał:

Nie wiem co chcesz udowodnić ale jeśli uważasz ,że Lakers bez Davisa to zespół na 53 zwycięstwa to żyjesz w świecie fantazji. I jeśli SRS to wykazuje to jest on błędny, Bo na małej próbce czasem duże znaczenie ma to ,że głównie grali u siebie gdzie zazwyczaj drużyny robią lepsze MOV. I jeden czy dwa wysokie wyniki mogą zmenić postrzeganie. Prawda jest taka ,że od kontuzji Davisa Lakers nie wygrywa z nikim powaznym i to niezależnie czy James grał czy nie.

Najwazniejsze pytanie brzmi - czy to ma jakiekolwiek znaczenie z kims wygrywa i jak w RS (zwlaszcza patrzac na zeszloroczne PO) i na tak pojebany sezon jak ten? I czy niektore "powazne" teamy sa naprawde "powazne", a niektore "niepowazne" sa naprawde "niepowazne". I czy to dotyczy tylko Lakers czy ogolnie wszystkich biorac pod uwage okolicznosci przyrody NBA ostatnimi czasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdrowe Lakers to faworyt Zachodu nieważne z której pozycji będą startować ale im niżej tym może być im trudniej bo jednak bo na dzień seria z Clippers czy Nuggets bez HCA już może być ciężka biorąc pod uwagę ,ze Davis i James moga nie być od pierwszego meczu w pełni sił ( np Jazz czy Mavs cały czas daja idpocząć Conleyowi czy KP w meczach która sa dwa dni z rzędu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To juz nie chodzi nawet o to czy ktos jest faworytem (bo na papierze to Lakers i Nets sobie moga tam byc faworytami)czy nie, tylko czy na danych z tak dziwnego sezonu mozna budowac jakies daleko idace wnioski.

Widac wyraznie, ze wiele ekip z tak zwanej czolowki "papierowych" faworytow zlewa ten regular tak naprawde i licza sie PO. Dla takich Lakers zwlaszcza to byl niezwykle krotki offseason. Jak ekipy moga to daja odpoczywac gwiazdom, nie przyspieszaja ich powrotu, az tak bardzo o seed sie nie zabijaja, jak moga to staraj sie wykladac jak najmniejszym nakladem sil, niektore mecze wyraznie odpuszczajac (bo B2B w tak skroconym i intensywnym sezonie naprawde duzo energii kosztuja)- kazdy chce byc zdrowy na PO. I tu powstaje pytanie czy to w dluzszej perspektywie nie wyjdzie niektorym na gorzej, bo trzeba elementy poukladac i pozgrywac (vide Nets).

Nawet Lakers wspomniani. Absolutnie nie powiem, ze przed meczem z Nets odpuszczali mecze czy ze nie dawali effortu (zwlaszcza w okrojonym skladzie), bo to nieprawda. Niemniej na Nets wyszli z agresja, intensywnoscia, koncentracja i piana na pysku, ktorej wczesniej az tak nie bylo widac - wiadomo, kaliber przeciwnika, ale to wg mnie pokazuje jak ogromna roznica jest w podejsciu niektorych ekip (nawet pomimo koniecznosci robienia W i bilansu jak u Lakers) do RS, a jaka prawdopodobnie bedzie w PO (zwlaszcza tak od drugiej rundy w gore). I dlatego ten podzial na "powazne", "niepowazne", czy +0.500, czy +-0.600 ekipy w tym sezonie nie jest wg mnie az tak bardzo miarodajny i oddajacy pelnie rzeczywistosci.

Inna sprawa, tu nie mam odpowiedzi tylko moje przypuszczena, czy ten bilans na Zachodzie jest az tak strasznie wazny dla takich ekip jak Lakers, Nuggets czy Clippers? I czy HCA bedzie az tak wazny (zwlaszcza dla Lakers czy Clippers jak na siebie trafia?)? Zachod jest tak przejebanie mocny, ze i tak masz do wyboru tylko mocne i bardziej mocne ekipy - wiadomo ze na te bardzo mocne lepiej trafiac pozniej, ale czy kosztem zdrowia i wyeksploatowania najwazniejszych zawodnikow celem srubowania rekordu w RS? Zakladam (luzny przyklad), ze duzo mniejszym obciazeniem dla gwiazd bedzie (w tym dziwnym, skroconym i intensywnym sezonie) np seria 6-7 meczow w PO z duzo lepsza druzyna na wczesnym etapie niz ich obecnosc na 20-30 meczow skondensowanego regulara, w celu srubowania wyniku RS. 

Na Wschodzie jest troche inaczej, bo tam 1szy seed daje Ci faktycznie troche korzystniejsza sytuacje bo bedac np. Sixers bedziesz musial grac z kims z dwojki Nets/Bucks pewnie tylko raz, a tamci beda mieli dwie ciezkie serie. Na Zachodzie bedac nawet top seedem na dzien dobry masz Blazers, Mavs, a moze nawet i Lakers. Jak jestes od 5 seeda w dol to masz Jazz/Suns/Clippers/Nuggets - niby troche gorzej potencjalnie (wylaczajac Lakers), ale i tak nie jest to kosmiczna roznica nad takimi Blazers czy Mavs. Na Wschodzie z top 4 seedow faktycznie trafiasz na Knicks, Hornets czy Pacers. Troche inny kaliber, wiec faktycznie sie ten bilans na poczatku moze bardziej przydac, ale czy tak mocno starac sie trzeba jak wiadomo, ze tamte ekipy do TOP 4 i tak nie wyjda (za nimi o PO staraja sie jeszcze gorsze), a ty sie okopoles juz dobrym bilansem w TOP3-4?.To bardziej, jak juz, te ekipy co sa w rejonach miejsc 4-7 powinny sie starac o lepszy i walczyc o lepszy RS bilans, bo z z seedow 5-8 juz trafiasz na Nets, Sixers, Bucks i pewnie Heat, czyli konkretne ekipy. Na Zachodzie jednak powiedizalbym, z mojego punktu widzenia, bardziej sie liczy to zdrowie i sily na PO i tam rozstawienie az tak (co nie znaczy ze w ogole) kolosalnego znaczenia nie ma. No ale to tylko moje zdanie.

 

Edytowane przez nba2midnight
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, ttr napisał:

@starYfaN No, ale bez kitu gościu przestań kłamać bo nikt na tym forum nic takiego nie napisał. Od momentu pojawienia się plotek o wymianie po Davisa, aż po finały z Heat. Nikt nawet nie był blisko takiego stwierdzenia.

Było tak jak piszę @BMF. Dyskusje o finals MVP, po serii z Nuggets stawianie go jako najlepszego gracza Lakers, chwalenie ile daje w obronie itd.

Jakiś troll napisał, że nie zrobią znowu PO. Inni zastanawiali się czy AD zdrowotnie wytrzyma trudy sezonu i tyle. 

 

15 godzin temu, ttr napisał:

Meritum jest takie, że kłamiesz w tym swoim sbeckim stylu pisania więc przestań. 

 

Dyskusja się toczyła nie na temat braku wsparcia dla LBJ tylko ile meczy te chłopy mogłyby wygrać grając na maksa bez swoich 2 liderów. Zupełnie inne spojrzenie więc nie zaśmiecaj tematu już i tak mocno rozwalonego. 

Szanowny raczy zauważyć ogólny brak logiki w przestawianych pretensjach, albowiem zarzuca kłamstwo w tezie która nie padła :)

W dalszej części nocy, Szanowny ma pretensje, że otarłem się o stół i odezwały się nożyce :) Tak mają.

Zarówno Szanowny jak i nożyce mają świadomość jakie jest meritum :) 

 

Jak dla mnie goatem może być Caruso.

Stwierdzam, jedynie fakt, że ciągłe jęczenie o poziom SS-ów grających z LBJ odnosi odwrotny skutek i raczej go z tej dyskusji wyklucza niż promuje:). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.