Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers (1) - Utah Jazz (8)


badboys2

Kto i w ilu?  

34 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu?

    • Lakers w 4
    • Lakers w 5
    • Lakers w 6
    • Lakers w 7
    • Jazz w 4
      0
    • Jazz w 5
      0
    • Jazz w 6
    • Jazz w 7


Rekomendowane odpowiedzi

po1. ariza i brown. to co chlopaki graja:D ehh ego nam brakowalo rok temu.

lakers: where ariza&brown happends :D

to, ze ariza jest xfactorem w tej serii i bedzie pewnie w ogole w calych po to tego sie spodziewalem. ale, ze brown bedzie gral to co gra?!:D chlopak jest niemal perfekcyjn na obwodzie. czekam jeszcze na jakies jego duki i bloki. bo poki co tym najbardziej blyszczal. generalnie to czego brakowalo w grze farmara mamy w osobie browna. a nawet wiecej. bo chlopak jest duzo pewniejszy na lini wolnych.

 

2.tematu ilosci asyst po naszej stronei i naprawde fajnej gry w ataku juz nie bede poruszal. inni to poruszyli.

 

3. odom. wlasciwie to mamy kilku xfactorow. g1 to ariza g2 to odom. no doubt. wysoka skutecznosc,, trojki(nareszcie!) i gra z sercem. kocham goscia za to jak czasami reaguje po trojkach. w ogole jest swietna chemia w zespole i pod tym wzgledem juz wygladaja jak mistrzowie. nawet rok temu nie bylo tak dobrze. widac, ze maja cel i cala ta sytuacja sprawia im mase radosci.

 

4. po stronie utah wiadomo. poza jwillem nikt nie istnieje. jus rok temu podczas po mowilem, ze jazz lepiej wyszliby na tym gdyby oddali booza i okura i pozyskali porzadnego defensywnego centra (camby?) i porzadnego sg. jak inaczej ta ekipa by grala gdyby miala w skldzie defensora pod koszem i tagiego richarda hamiltona na 2. a tak brewer(?) zostaje niepilnowany przez kg na poldystansie i jest tym faktem do tego stopnia zaskoczony, ze nie wie czy rzucac czy podawac. jak juz rzui to nie trafi.

 

5. cyrk jedzie do slc. zabawa w po zaczyna sie jak wygrywasz na wyjezdzie. i tem g3 jest najwaznijszym meczem dla lakers w tym sezonie. poki co zrobili swoje czyli wygrali u siebie. jazz beda grali u siebie z niesamowitym dopingiem i bedzie widac roznice w postawie obu ekip, ale mam wrazenie, ze lakers poradza sobie i z tym. z okurem czy bez. niewazne. sa w stanie tam wygrac. a mam wrazenie, ze jazz juz lepiej nie zagraja. dzis grali momentami swietnie. grali swoj baket a mimo to czegos zabraklo. w tej serii wciaz wszystko moze sie zdarzyc, ale gracze lakers wiedza jak bardzo wazne jest zwyciestwo w g3 i wydaje sie, ze im sie uda.

 

po meczu nikt nie wypowiadal sie o serii.byla mowa tylko o najblizszym meczu. nie ma b2b. niema zmeczenia. a jest male zalamanie jazz tym, ze nie ma okura i tym, ze grali swietnie a wywiezli 0-2. a lakers wciaz maja pwne niewykorzystane poklady energii i rozwiazan. nie bylo ostrego grania przez bynuma i nie bylo dominacji kobego. do tej ory mialem wrazenie, ze kobe poza 3-4 akcji w calych tych 2 spotkaniach gral caly czas na 4 biegu. zatem pozostaje czekac ale motywacje po stronie naszych nie jestem spokojny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy co bedzie po 2 meczach w Utah. Obstawialem 4:1 dla LAL, jednak gra Jazz daje jakas tam nadzieje na 2:2 i wtedy wszystko jest mozliwe :roll:

 

oddali booza i okura i pozyskali porzadnego defensywnego centra (camby?) i porzadnego sg.

Sloan buduje druzyne wedlug tego samego sprawdzonego schematu 'Stockalone' wybitny maly, dominujacy duzy i masa rolesow, smiem twierdzic ze JS (z calym szacunkiem dla niego bo to jeden z moich ulbionych ternerow) niebylby w stanie ustawic s5 w skladzie Williams, Hamilton, Kover, Millsap, Okur gdzie opcja #1 mialby byc Rip.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle sie na stronach i na czatach pisze ze później forum leży odłogiem. AI w Utah to by było coś, ja to pisałem już parę miechów temu Gimmie dziś w nocy na czacie, Ive by do Utah pasował, skoro z Brownem sie dogadywał to z Jerrym tez by dał radę. No i jeszcze może Artesta podpisac ten to ze Sloanem by sie polubił odrazu, wkońcu Jerry to walczak i takich samych zawodników lubi. Co do seri to cieszy mniie że Jazz radza sobie nie najgorzej, pomimo ze jest 2 do 0, do gra daję nadzieje, szczególnie ten drugi mecz był do wzięcia szkoda że nie wykożystali szansy.

 

No i co ważne gramy bez Memo, drugi strzelerc trzeci zbierajacy, najlepszy strzelec za trzy, a jednak gra wyglada wmiarę dobrze, kiedy Okur wróci to może być kluczowe dla tej rywalizacji. Trzeba tez powiedzieć szczerze że Sap pomimo ze obrońca z niego wyrąbisty to jednak widac te 10 cm na minusie kiedy Gasol te haki sadzi, Memo może obrońcą jest przeciętnym ale przynajmniej fizycznie tak nie odstaje.

 

Końcówke roku mieliśmy tragiczną dlatego cieszy że sie chłopaki wmiarę szybko pozbierali.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z bynumem tez nie jest najlepiej. wczoraj nie trenowal na 100%

odczuwa male bole w kontuzkjowanym kolanie w tym sezonie.

 

stan nogi ocenia na 95%

 

phil powiedzial, ze chlopak za mocno sie rozgrzewa przed meczam stad to prze... holowanie?

poki co nie widze wiecej info na ten temat, wiec bynum prawdopodobnie bedzie gral normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jazz maja dobry plan gry. wpedzic w foul trouble bynuma. bez niego na boisku maja wieksze szanse na zwyciestwo. zaczeli swietnie. 24-14. ft bynuma. boozer zbiera jak barkley swego czasu. lakers graja dramat w ataku. i co?

-4 do przerwy. kibice jazz mogli byc zadowoleni z tego, ze wciaz mieli szanse na wygranie w staples.

szanse lakers na zwyciestwo w tym meczu wygldaja duzo lepiej. 2 polowe zaczna z bynumem. oby ten nie zlapal przewinien. zaczal sie chlopak rozkrecac. kb bedzie chcial zmycc plame po tym wszystkim co pokazal w 1 polowie i mam wrazenie, ze lakers zaatakuja.

 

przeczekali sztorm. maja bardzo dobra pozycje startowa i tak jak bylo to w wielu spokaniach rusza do ataku w 2 polowie. book it.

 

lamar odom. jezeli jestesmy w grze to tylko dzieki niemu. ale zacznijmy zbierac. swoja droga nareszcie poczulem playoffs:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jedno z mojej strony- 2 na 21?? Nie mogliśmy tego wygrać jezeli Kobas na tkaeij skutecznosci jedzie.Zamiast utryzmywać prowadzenie to je przewalilismy

 

Z drugiej strony nasz lider gra tak marnie a my nadal jesteśmy w grze do ostatnich sekund. W dotaktku Bynum gra 7 minut, gdybysmy to wygrali byłoby za dobrze.Sędziowanie pozostawie bez komentarza....

 

Ciekawa rzecz z Bynumem- w hali i TNT ogłosili że Bynum jest fouled out a tak naprawdę miał tylko 5 fauli.

 

Trzeba przyznac-śwwietny mecz Boozera 23/22. No nic trzeba wygrać g4 i liczyc ze Kobe tkaeigo meczu już nie powtórzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajny mecz musze przyznac. Fajny game-winner Williamsa, Boozer zagral jak bestia. Smieszne sa jedynie te jego krzyki. To chyba najwiekszy krzykacz w NBA. Przezabawne. Za kazdym razem kiedy ogladam Utah on sie wydziera. Kobe mogl sie zrechabilitowac tym ostatnim rzutem, ale nie trafil. Zagral paskudnie. Obrona nie obrona, niewazne. Tak sie tylko zastanawialem, ciwkawy jestem co by bylo gdyby taki mecz sie przydazyl Lebronowi. Pewnie by go ukamienowano slownie na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, wreszcie jest o czym pisać. Jedziemy.

 

1. Nic się nie stało. Przegrać w ESA to nie wstyd. Jest 2-1. Wciąż wierzę, że jeden mecz na wyjeździe im wyrwiemy i skończy się 4-1. Będziemy się martwić jak zrobi się 2-2.

 

2. Shot selection Bryanta. Utah ładnie podwajało, ale KB naprawdę mógł zrozumieć, że nie ma strzeleckiego dnia już w pierwszej połowie, jak miał 1/10. Nie musiał w drugiej robić 4/14. Mógł zdecydowanie więcej wchodzić na kosz i rzucać z bliska, liczyć na faul lub oddawać na obwód. Bloków obawiać się raczej nie musiał. Ale on wie swoje, rzuty przez ręce, będąc podwojonym, z nieprzygotowanych pozycji i skończyło się 5/24. Koszmar.

 

3. Ławka. Nie liczę Odoma, bo to inna półka. Reszta 2/12. Utrzymywali poziom lidera drużyny.

 

4. Bynum. Faul nr 3 (chyba), ten pivot pod koszem, to nie wiem jak tam ofensa gwizdnęli, ale nie ma co narzekać na sędziów. 5 fauli w 7 minut, no brawo. Andrew zdecydowanie nie wszedł jeszcze w rytm, a czasu nie ma zbyt wiele.

 

5. I jeszcze rotacja. KB nie szło, ale to lider, więc phil go trzymał na parkiecie całą 4Q. Tak jak resztę kluczowych zawodników. No i mamy: KB 43 min, Pau 43 min (wypoczęty Boozer objeżdżał go, jak chciał), Fisher 38 min, Odom 41 min (to akurat dobrze). Trochę dużo.

 

A tymczasem Utah:

 

1. Nie kończy się seria rekordów kariery: G1 - asysty Williamsa, G2 - punkty i trójki Williamsa, G3 - zbiórki Boozera.

 

2. 4Q Harpringa i Korvera. Zabili nas.

 

3. Millsap. 14 zbiórek (6/8). Robi co chce,a podobno LAL są dobrze zbierającą drużyną.

 

 

Mimo wszystko, przy tak fatalnej grze, mogło się udać. Jestem dobrej myśli przed G4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ilu z was ogladalo prasowa, po meczu, ale dobrze Kobe wydaje mi sie to wszytko podsumowal. Mysle, a napewno mam nadzieje, ze zobaczy,my rownie ciekawy mecz numer 4. A i w Inside NBA, Charles dobrze skomentowal pretendenta do mistrzostwa i tzw. "wypadki przy pracy" czy styl gry Lakers...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fatalna dyspozycja strzelecka Kobasa, przeszkadzajacy w grze Bynum i Sasha, i w koncu Odom bez ktorego LAL by cienko piszczeli w tym meczu. A tak losy wazyly sie do ostatnich sec, bo i Utah mimo ogromnej przewagi w zb i swietnej grze Booza nie mogla odskoczyc od LAL (miazga w III kwarcie).

Dobrze sie stalo z perspektywy neutralnego kibica, tu beda jeszcze emocje, 4 mecz sie pieknie zapowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim zacząć należy od tego, że nie tylko słaby mecz w ataku grali Lakers, ale także Jazz w drugiej i szczególnie trzeciej kwarcie zagrali po prostu fatalnie. stad właśnie fakt, że mecz był wyrównany do końca, gdyz atak Jazz zupełnie się nie kleił w tych fragmentach, nie przypominając w niczym naprawdę niezłej maszynki z GM 1&2. przyznam się szczerze, że jak już było -13 w III kwarcie to już byłem totalnie podłamany widząc, że jazz nic nie idzie i już myślałem, co napiszę po sweepie i jak to drużyna zostanie rozwalona po sezonie. a tu jednak metodycznie akcja po akcji Jazz zaczęli punktować, Lakers znów zaczęli podejmować złe decyzje w ataku i Jazz ich doszli aż było cały czas 2-3 punktowe prowadzenie Utah. jestem szczególnie dumny, że 4 ostatnie akcje meczu Jazz zwieńczyli punktami, dzięki czemu wygrali mecz, gdyż Lakers odpowiadali w każdej akcji i jeden błąd kosztowałby ich spotkanie. tak że można powiedzieć, że zasłużone zwycięstwo Utah w końcówce, 3 ostatnie akcje były naprawdę świetnie wyegzekwowane (zresztą Lakers również, ale mieli pecha, że to Jazz zawsze mieli najpierw piłkę przy remisie)

 

przed spotkaniem wierzyłem ,w czasie meczu się bałem ale jednak Jazz znów pokonali Lakers, po raz kolejny udowadniając, że niełatwo zdobyć tę halę nawet graczom Lakers. do tego publika w SLC naprawdę wspierała naszych, I kwarta była niesamowita z tym stałym tumultem i eksplozjami radości po każdym kolejnym udanym zagraniu Utah. należy spodziewać się, że w meczu GM 4 będzie jeszcze głośniej

 

co indywidualnych osiągnięć, to Boozer zagrał mecz genialny po prostu. nawet w D należy obiektywnie spojrzeć naprawdę nieźle bronił przeciw Gasolowi. a co robił na tablicach to było nie było epokowe osiągniecie - pobił 2 rekordy Mailmana i jeden wyrównał, który trochę tych meczów w PO miał na ich ustanawianie ,a więc osiągniecie Boozera robi wrażenie. no i wsad nad Gasolem to jak na razie chyba jedna z najlepszych akcji PO. wiem, że wyszło tu trochę zmęczenie Gasola, ale i szybkość manewru Boozera była wysoka i zakończyło się to trochę łatwym wsadem nad Hiszpanem, poniekąd trafnie określanym przez prześmiewców "Gasoft" (ale ksywki Jazzmanów w tym sezonie też nie są złe - CareLess Boozer czy D-ill :))

 

D-will gra trochę dziwnie. ciekawe dlaczego oddał tylko 7 rzutów, rezygnując z rzucania nawet jak miał czyste pozycje. można domniemywać, że był trochę zmęczony po heroicznych wysiłkach w GM2 i tam kulał raz wyraźnie, więc może dodatkowo coś tam mu dokucza. tak czy inaczej zrobił swoje - znów niespostrzeżenie 9 asyst no i bardzo pewny game winner (kompletne splątanie Fishera i czysty rzut).

 

aha - na koniec Brewer. SG z niego nietypowy, bo nie umie rzucać, ani grac 1-1, ale obrońca może stać się jednym z najlepszych w lidze. to jego zasługa, że Kobe miał taki fatalny dzień strzelecki. chłopak ma warunki fizyczne, niesamowity atletyzm,talent i ambicję i dzięki temu może stać się kiedyś lock-down defenderem. heh, niezły to był draft 2006, kiedy wybrali jego (z 14 numerem) i Millsapa (z 47), pewnie trzeci najlepszy draft w historii klubu biorąc pod uwagę miarę talentu i wysokości picków

 

jeśli chodzi o LAL to jedną z rzeczy, która mi się nasuwa jest to, że mają trochę mało wysokich. de facto grają we trzech no i jak Bynum ma kłopoty z faulami (a trzeba się z tym liczyć ze względu na młody wiek i brak doświadczenia) to dla Gasola i Odoma nie ma zmienników (sorry, ale Powell to nie jest zawodnik) i potem kończy się to tak, jak w tym meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnosnie zmian w LA uwazam, ze phil stal sie zakladnikiem swoich blednych decyzji.

po g2 powiedzial, ze zbytnie rotowanie skladem spowodowalo, ze zespol stracil rytm i przewage, bo za bardzo rotowal.

 

moze dlatego nie wpuscil powella. nie przewidzial jednak, ze bynum zlapie tak szybko kolejne faule. choc faktycznie przy piwocie bynuma tam przewinienia nie bylo. czesto takich rzeczy sie nie gwizdze tymbardziej, ze ab zrobil idealnie krok w strone kosza a nie obroncy. ale sedziowie dzis robili z nim to co zrobili..... a szkoda bo z nim w skladzie + wiecej minut na lawce dla gasola i odoma spowodowalyby, ze ten mecz pod tablicami moglby inaczej wygladac.

 

generalnie nie zmienia to faktu, ze bynum jest dupa i tyle. z 2 strony odpoczynek mu sie przyda.

 

ale tu byl blad phila bo powinien uruchomic powella. nie uruchomil i wyszlo jak wyszlo.

 

gra kb zostala juz opisana. czekamy na g4. albo jazz pojda za ciosem i skonczy sie blowoutem i powrotem do la rzy 2-2 albo lakers zagraja swoje i bedzie 3-1. mam jednak wrazenie, ze to utah pojdzie za ciosem. mowilem, ze nie bedzie latwo?

 

dla serii jednak dobrze, ze jazz to wygrali. pozniej dopisze cos wiecej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej twierdze co twierdzilem wczesniej. 4-1 i koniec ;-) Przy bryndzy Kobego, zerowym wkladzie Bynuma Lakers byli o krok od zwyciestwa w SLC przy stanie 2-0. W G4 wszystko wroci do normy i wracamy na finishera do LA. A jak beda kolejne problemy dla Lakers w tej serii to mozecie mnie zjechac za pyszalkowatosc ;-) ... no ale mowie Wam ze ich nie bedzie :P 36.8% z gry? 23/22 Boozera? 5/24 Bryanta? W zyciu takie cyferki nie sa do powtorzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe Kore idąc Twoim tokiem myślenia to nie mamy szans powtórzenia wygranej z Cavs na ich terenie przy bryndzy Brona i Odomie robiącym double-double w jedną kwartę :mrgreen: ale to się okaże już niedługo oby

 

a tymczasem również uważam że następny mecz jest do wygrania o ile Lakers ograniczą głupie akcje na boisku i nauczą się lepiej zbierać piłki pod swoim koszem, niech wróci Okur i stoi na linii za 3, będzie luźniej :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o LAL to jedną z rzeczy, która mi się nasuwa jest to, że mają trochę mało wysokich. de facto grają we trzech no i jak Bynum ma kłopoty z faulami (a trzeba się z tym liczyć ze względu na młody wiek i brak doświadczenia) to dla Gasola i Odoma nie ma zmienników (sorry, ale Powell to nie jest zawodnik) i potem kończy się to tak, jak w tym meczu.

nie zgadzam się w całej rozciągłości Greg, jeżeli o Lakers można powiedzieć, że mają za mało wysokich to o kim tego powiedzieć nie można ? :? daj spokój kłopoty z faulami takie, że wylatuje się w 7 minut to anomalia, co do Powella to widać od razu, że za wiele go nie oglądałeś, bardzo przydatny role player, dobry na deskach, z niezłym jumperkiem za każdym razem jak dostaje minuty bardzo korzystnie się prezentował, a jest jeszcze Mbenga. Bynum/Gasol/Odom grając po zaledwie 30 minut w każdym meczu zajmują praktycznie cały czas jakie jest w meczu na pozycji PF/C

 

 

porażka wkalkulowana wiedziałem, że Jazz nie dadzą się zesweepować i nie dali. Kobe tragedia, beznadzieja, bryndza aż brak mi określeń na to co zagrał, Bynuma nam sędziowie w 7 minut wygwizdali :lol: , ale do ostatniej sekundy była szansa na wygraną bardziej bym się zmartwił gdyby Kobe zagrał na swoim poziomie i byśmy to przegrali.

 

No cóż brawo dla Jazz to byłoby wręcz niesprawiedliwe gdybyśmy to my wygrali po takim meczu Bryanta Lakers po prostu nie zasłużyli na wygraną w tym meczu. Jedna i druga drużyna zrobiła do tej pory to co do niej należało i czego się wszyscy spodziewali dopiero teraz zaczyna się zabawa i będziemy mieli mecz gdzie jednym i drugim będzie cholernie zależało na wygranej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ale mnie bawią niektóre komenty, to przeszkadza Lakers tamto im przeszkadza. A prawda jest taka że LA to wielki faworyt, nr 1 zachodu drużyna grająca w pełnym składzie. My dodatkowo gramy bez Memo, drugiego strzelca drużyny, ale jakos Jerry się nie skarży na to. Już sobie wyobrażam jakie teksty by były po stronie LA gdyby Pau był wyautowany. No i piomimo tego wszystkiego narazie jakoś sobie radzimy. Co do Booza to gra dobrze całą serie a jego postawa wygląda tak jak to było na początku sezonu przed kontuzją, wtedy też grał rewelacyjnie. Słowem typ jest niesamowity w niektórych elementach gry, te zbiórki i ten atletyzm w ataku naprawde mogły by mu zapewnić kiedyś włączenie do galerii sław, gdby nie ta obrona, czemu on nigdy prawie nie skacze do bloku? To już jego zagadka.

Ps. Cyferki Booza to już sie powtarzają bo w seszłym roku w meczu chyba nr 3 miał o ile pamietam 25/20 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

el:

wy porazki tez tlumaczyliscie tym, ze zabraklo wam jednej akcji-dwoch. a to glupia srata a to costam. a to nie ma okura a to hujowe gwizdki sedziow.

 

jery moze sie nie skarzy na brak okura ale znalazlbym z 5 czy 10 wypowiedzi fanow utah otresci"gdyby byl okur".

 

zobaczymy jak dalej sie to wszystko rozwinie. jazz zrobili swoje. ale to oni maja wciaz noz na gardle. zobaczymy co przyneisie g4:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.