Skocz do zawartości

[1st round] Lakers vs Trail Blazers


ttr

Melo czy Kuzma ?  

44 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Melo czy Kuzma ?

    • Lakers w 4
      1
    • Lakers w 5
      14
    • Lakers w 6
      18
    • Lakers w 7
      0
    • Portland w 4
      0
    • Portland w 5
      2
    • Portland w 6
      5
    • Portland w 7
      4

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

No więc stało się Portland z clutch Melo odprawili zawodzących w bańce Grizzlies i zakończyli pogoń za PO sukcesem. Blazers w D (trzeci najgorszy rating po restarcie chyba) wyglądają słabo i nie mają żadnej odpowiedzi w tej serii żeby znacząco zwolnić Lebrona i AD.  Lillard-Melo-CJ(podobno gra z urazem pleców)-Whiteside-Nurkic-Trentjr-Collins(nie wiem dokładnie co z nim) tak będzie wyglądać ich rotacja tu nikt więcej poważnych minut nie dostanie może po za Hezonją.

Lakers ciężko oceniać po restarcie. Ceglili na potęgę, a najrówniej grającym zawodnikiem jest Kuzma, który zrobił spore postępy w obronie. Dziwnie Vogel układał lineupy i widać, że dużo testował. Ich defensywa nie straciła tak bardzo na jakości względem tego co grali wcześniej. Kasztanił najbardziej McGee (umówmy się nonfactor) i słabiutko wyglądał Danny Green (raczej się ogarnie).  Dla mnie Blazers fatalnie się matchupują z Lakers i mimo braku Bradleya spowolnią ich atak bardzo.  

 

Charles Barkley mówi, że Blazers zbijo Lakers i przejdą dalej. Wut bout you ? 

Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra a kto gra w tych teraz Lakers poza Lebronem, Davisem i Kuzmą? Serio pytam bo przed sezonem typowałem piękną katastrofę (kontuzję LBJ lub/i Davisa) i odpuściłem sobie ogladanie Lakers zupełnie. Rondo to dalej ten wściekły pies z czasów odpadania Blazers z Pelicans? Blazers wskrzesili Melo a tu w składzie widzę sporo ożywieńców - Howarda, Watersa, Rondo, JR Smitha. No jest też Green, jest McGee, który dopóki będzie skakał to będzie męczący dla przeciwników, jest Morris z walecznych Morrisów i KCP.

Dlatego tak na pierwszy rzut oka to Davis z Jamesem muszą mocno ciągnąć wózek w tym sezonie. Chyba, że te wszystkie Waitersy wyskakują jeden po drugim w kolejnych meczach jak diabeł z pudełka i dają mecze jak za dawnych lat. 

I żeby nie było, Bron z Davisem mogą siła fizyczną rozjechać Blazers. O ile jest kogo rzucic pod kosz bo Nurkić, Hassan i Collins trochę miejsca zajmą to z powstrzymaniem Jamesa będzie bardzo ciężko. Trent musiałby się okazać bulterierem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że to będzie wyrównana seria. Pewnie mój typ jest bardziej życzeniowy, ale co tam, 4:3 dla Portland.

Może i typ jest życzeniowy, ale PTB mają argumenty - Lillard jest w mega formie, McCollum to niedoceniany Robin, pod koszem świetny Nurkić i młody Collins, który powinien mocno uprzykrzyć życie Davisa. Do tego Melo, który jest w stanie trafić kluczowe punkty kiedy trzeba + z ławki świetny strzelec Trent Jr i Whiteside, który jest jaki jest, ale i tak jest lepszym C niż McGee. Hezonja też może w którymś momencie odpalić, u never know. Na papierze Portland jest naprawdę ciekawą drużyną (Nurkić gra jak All-Star). Natomiast Lakers mają dwie supergwiazdy i to właściwie tyle. Danny Green gra słabiutki sezon, Kuzma to dzban (hehe, no nie lubię typa), McGee nadaje się na te 15-20 minut, ale to żaden game changer, a Howard to już dawno cień samego siebie. Plus Caruso, KCP (nie wiem jak tam z jego zdrowiem) - któryś z tych panów może zagrać dobry mecz, ale tak ogólnie to skład Lakers nie powala... no chyba, że Waiters, JR Smith, Dudley czy  Markieff Morris powodują dreszcze na ciele zawodników Portland... wtedy może być sweep, heh. Zapowiada się ciekawa seria, no doubt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4:1 lub 4:2 dla Lakers. Obawiam się, że duet L.James & A.Davis zrobi dużą różnicę i Blazers nie będą w stanie ich zastopować. Lillard to za mało.
A pamiętajmy, że w playoff często jak grają liderzy tak też reszta dostosowuje się do ich gry. Liderzy ciągną drużynę i dają przykład.
Kuzma w ofensywie czy Howard w defensywie też miejscami grają dobry basket. A pewnie najlepsze zostawili na playoff.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez osiem ostatnich lat czekałem na emocje związane z grą Lakers w PO. Tak wiem, że Lakers nie było w PO siedem lat, ale backcourt Morris/Goudelock w S5 przeciwko Spurs nie utkwił w mojej pamięci jako coś emocjonującego. 

Pisałem już w temacie o Lakers co myślę na temat Blazers jako potencjalnego rywala. Nie wiem w zasadzie po tych ośmiu meczach jaka formę mają Lakers, jak z ich zgraniem itd Blazers wykorzystali seeding games maksymalnie i na pewno do serii podejdą gotowi. Zmęczenie tu nie powinno grać roli, brak podróży wszyscy są po długiej przerwie więc nie sądzę że w nogach mimo dużej ilości minut będą to mocno odczuwali, ale w sumie kto tam tak naprawdę wie. 

Lillard będzie robił Lakers jesień średniowiecza, w obronie też się nie powinien namęczyć więc tu nie mają Lakers na niego kompletnie odpowiedzi. McCollum nie wiadomo jak zdrowotnie, ale wczoraj wyglądał dobrze jak to utrzyma to kolejny problem. 

Po drugiej stronie wiadomo Blazers odpowiedzi na LeBrona i AD też nie mają za bardzo, fajnie będzie zobaczyć Melo przeciwko LeBronowi w meczach o stawkę.

Tak jak napisałem nie wiem czego się po Lakers spodziewać myślę, że Blazers powinni im dwa mecze urwać, liczę na dobrą, emocjonująca serię, w której zobaczymy na co Lakers stać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blazers 

Nie wygrają serii ale napsuja krwi lakersom i to naprawdę mocno. Liczę na ciężką przeprawę lebrona i na duet jr&waiters 

Niech się dzieje, ja jestem gotów to obejrzeć bo blazers ogląda mi się od trzech lat najprzyjemniej na zachodzie 

 

Lillard to przekot, szkoda że dopiero teraz ma w miarę ogarnięty roster

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko jest ocenić szanse, cała statystyczna mądrość z historii, że 1 seed wygrywał n razy jest jest bezwartościowa. Bańka to zupełnie nowe doświadczenie. To co poznaliśmy od października do marca też w sumie do kosza. 4 miesiące przerwy to prawie jak przerwa między sezonami.
Media trochę pompują PTB, że to nie klasyczne 8. Może i tak tylko te nie klasyczne "8 seed" potrzebował naprawdę nadludzkich 2 tygodni Lillarda i walczył do ostatnich sekund z Miśkami.
Lakers w bańce grali słabo.
W PO największy ciężar mają gwiazdy Top 2 Lakers jest lepsze niż Top 2 PTB. I właściwie tyle w temacie.

Lakers, ale miotły nie powinno być. A James może zechcieć trochę przeczołgać swoich żołnierzy, więc nie zdziwi mnie 4-2 czy nawet G7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, josephnba napisał:

Blazers 

Nie wygrają serii ale napsuja krwi lakersom i to naprawdę mocno. Liczę na ciężką przeprawę lebrona i na duet jr&waiters 

Niech się dzieje, ja jestem gotów to obejrzeć bo blazers ogląda mi się od trzech lat najprzyjemniej na zachodzie 

 

Lillard to przekot, szkoda że dopiero teraz ma w miarę ogarnięty roster

 

 

Wszystko rozbija się o dyspozycję Brona. Jeżeli to będzie Bron sprzed 2 lat, to ten.

Jeżeli PO mode sprzed roku, to też ten, tylko w drugą stronę.

13 minut temu, josephnba napisał:

I właśnie na takie sześć siedem spotkań liczę w kontekście zmęczenia Lakers ;)

Jak ma być zmęczony w pierwszej rundzie, po takim odpoczynku i prepresezonie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Mirwir napisał:

Ciężko jest ocenić szanse, cała statystyczna mądrość z historii, że 1 seed wygrywał n razy jest jest bezwartościowa. Bańka to zupełnie nowe doświadczenie. To co poznaliśmy od października do marca też w sumie do kosza. 4 miesiące przerwy to prawie jak przerwa między sezonami.
Media trochę pompują PTB, że to nie klasyczne 8. Może i tak tylko te nie klasyczne "8 seed" potrzebował naprawdę nadludzkich 2 tygodni Lillarda i walczył do ostatnich sekund z Miśkami.
Lakers w bańce grali słabo.
W PO największy ciężar mają gwiazdy Top 2 Lakers jest lepsze niż Top 2 PTB. I właściwie tyle w temacie.

Lakers, ale miotły nie powinno być. A James może zechcieć trochę przeczołgać swoich żołnierzy, więc nie zdziwi mnie 4-2 czy nawet G7.

Z pewnością masz rację. Nie ma w bańce atutu przewagi parkietu i wsparcia kibiców więc wreszcie sędziowie może nie będą faworyzować gospodarzy.
Brak zmęczenia zmianą rytmu dobowego podróżami przez całe USA. Wszystkie mecze w jednym miejscu. To zupełnie nowe okoliczności do których trzeba dostosować się szybko i grać swoje, bo inaczej wypadasz z gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając internety, odnoszę wrażenie, że to Lakers są tutaj underdogiem.

Nie wiem, czy ludzie tego nie widzą, czy nie chcą widzieć, ale Blazers kompletnie nie bronią, do tego potrzebowali kosmicznych wyczynów Lillarda, żeby wymęczyć zwycięstwa z kilkoma przeciętniakami, a na koniec ledwo pokonali osłabionych Grizzlies. 

Ja tu widzę dużo punktów i mało meczów. Lakers musieliby rzucać z dystansu jak na początku gry w bańce (czyli na historycznie słabym poziomie), żeby coś się zadziało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Deuce napisał:

Nie wiem czy ludzie tego nie widzą czy nie chcą widzieć ale Lakers mają tylko dwóch graczy, których można nazwać zawodnikami NBA. Nie wiem kim oni mają bronić tych Lillardów, CJ, Trentów JR.

Ja tu widzę dużo punktów i mało meczów. Blazers musieliby nie rzucać z dystansu żeby coś się zadziało. Portland w 5.

Tak, dwóch zawodników zrobiło pierwszy bilans na zachodzie i topową defensywę w lidze. :)

No ale nice try.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Deuce napisał:

Nie wiem czy ludzie tego nie widzą czy nie chcą widzieć ale Lakers mają tylko dwóch graczy, których można nazwać zawodnikami NBA. Nie wiem kim oni mają bronić tych Lillardów, CJ, Trentów JR.

Ja tu widzę dużo punktów i mało meczów. Blazers musieliby nie rzucać z dystansu żeby coś się zadziało. Portland w 5.

Dwight Howard był elitarnym obrońcą. Może i jest cieniem dawnego siebie, ale pewnych rzeczy nie zapomina się więc Lillard nie zrobi mu pod koszem jesieni średniowiecza.  A.Davis to też nie ułomek i straszy samą posturą, a w ofensywie potrafi dominować jak niewielu obecnie w lidze. Jest w swoim prime wreszcie w mocnym zespole i zrobi pewnie wszystko, by nie zaprzepaścić szansy na mistrzostwo.
L.James potrafi bronić dobrze z pomocy. Lillard wcale nie będzie miał tak łatwo jak wielu myśli. Ja nie widzę tu szans na awans Blazers.
Lebron też dobrze wie, że ma niepowtarzalną szansę na czwarte mistrzostwo, gdy wreszcie GSW posypało się i nie ma na drodze tak wysokiej przeszkody.
Z Clippers czy Bucks łatwo nie będzie, ale to nie są rywale na poziomie GSW z 2017 czy 2018, gdzie trzeba było grać idealnie, by im dorównać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu bardziej chodzi o to że Lakers nie mają defensorów na tych najlepszych graczy blazers.

Nie żeby ptb miało odpowiedź na top łał ale zwyczajnie blazers to niewygodny matchup dla lebrons

Awansu nie widzę ale ciężką serię gdzie swoje 5gr mają szanse odjebac jr czy waiters już tak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Lillarda aż tak bym nie liczył, bo facet ostatnie spotkania grał na ponad 100% i teraz może nie być już w gazie, a jechać na oparach. Nie mówię, że nie zagra świetnych zawodów, ale czy wystarczy mu sił, żeby przesądzić o losach serii?

Możecie pisać, że Lakers nie mają składu, ale jest tam LBJ i AD - wystarczy, może na wszystkich. Na AD zresztą mało kto ma odpowiedź. Na moje jakieś 4-2 dla Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers muszą znaleźć sposób na bronienie trójek, bo inaczej mogą zostać rozstrzelani. Jak dla mnie bronienie obwodu jest tragiczne od początku sezonu, ale nie opieram tego na żadnych zaawansowanych statystykach, tylko na próbie oka :)

Lillard faktycznie może już jechać na oparach, bo Portland musiało wznieść się na fizyczne wyżyny, żeby w ogóle pojawić się w tych PO. Ale z drugiej strony może wejdą na pełnej w serię, a LAL będą trochę przyrdzewiali?

Tak czy inaczej - LAL w 6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też nie wiem, skąd wzięło się to ,,Lakers nie mają obrońców na obwodzie'' i ,,Lakers mają tylko dwóch zawodników''. Tydzień w bubble, gdzie prawie wszyscy grali średnio? KCP/Green/Caruso + Davis to ze trzy razy lepszy zestaw do bronienia Lillarda niż cokolwiek, co mogą wystawić Blazers przeciwko LeBronowi.

W sumie jedyne, nad czym można się tutaj zastanawiać na poważne, co może mieć wpływ na końcowy wynik serii, to czy czasem w playoffach nie będzie loterii w stylu, nie wiem, Ligi Mistrzów, bo w bubble poza Raptors i może Pacers (gdzie jednak grali non stop z osłabionymi rywalami, a hot był Warren), nikt nie grał naprawdę dobrze: Bucks nie bronili, Lakers wyglądali słabiutko, Clippers wyglądali przeciętnie, Nuggets grali treningowo, Mavs przegrywali końcówki (ta z Rockets to grubszy mem, oddali wygraną), Sixers się posypali, Rockets potencjalnie też. Niby zupełnie inna formuła niż w LM, ale nie zdziwi mnie mimo wszystko, jak zobaczymy jakieś duże upsety. Ten ,,playoff switch'' to jest normalnie trochę mem jednak, poza skrajnymi przypadkami LeBronów jak coś nie działa w regularze, to jeszcze bardziej nie działa w playoffach, a tutaj prawie każdy będzie musiał wskoczyć na zupełnie nowe obroty niewidziane od marca. Typuję, że ktoś nie wskoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.