Skocz do zawartości

Lakers w listopadzie


Szak

Rekomendowane odpowiedzi

Zwyciestwo Lakers, a tu mija 2/3 dnia i ani jednego komentarza? Gdzie sa ci fani Lakers? :)Qpa!? W nocy udalo sie odprawic z kwitkiem Clippersow, ktorzy w swej zuchwalosci osmielaja sie ostatnio miec lepszy niz Lakers bilans. :shock: Jednak na wspolnym podworku musza znac swoje miejsce i wiedziec, na co sie nie lasic. 8) Nie bede cytowal box score'a, bo kto chcial ten widzial. Dobry mecz Kobasa, 23p, 11as i pare zbiorek, fajna skutecznosc. Oby wiecej takich gier. Punkty dosc rownomiernie, fajnie rozlozone. Niech tylko lepiej im idzie przeciwko silniejszym przeciwnikom, szczegolnie Mihmowi. Odom prawie jak zwykle dosc niemrawo, przynajmniej statystycznie. Dla Clippersow co drugi mecz dobrze rozgrywa Simmons. Tym razem tez mial niezly "performance", ale nie starczylo. Wilcox, Brand i Maggette tez sie wyroznili. Ale gora nasi! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwyciestwo Lakers, a tu mija 2/3 dnia i ani jednego komentarza? Gdzie sa ci fani Lakers? :)Qpa!?

Ostatnio jakos nie mialem czasu pisac na forum, nie mowiac o stronie, ktora w ogole zarosla juz chwastami. Az wstyd sie przyznac ale nie widzialem nawet jednego meczu w wykonaniu Lakers w tym sezonie :oops: jedynie highlightsy i pojedyncze akcje...musze sie wziac za siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh, znow porazka. :x A tak blisko bylo. Nie bede sie rozpisywal, bo znow nie widzialem. Odom i Butler dobrze, Atkins dwucyfrowo, Kobe triple-double... a gdzie zwyciestwo...? - w bilansie Suns. Kurcze, mogli sie bardziej postarac. Choc i tak bylo o tyle dobrze, ze w drugiej polowie Kobe gral na lepszym poziomie, bo po pierwszej byl zdaje sie 0/10 z pola. W calym meczu rzucal az 33 razy. Kurde, jak ja bym chcial, zeby Shaq tak choc raz mogl... (ale nie z wolnych ma sie rozumiec :wink: ).

 

W Sloncach czadu dali Nash, Matrix (kurcze, facet ma swietny sezon, wreszcie Nash go zaktywizowal, bo gra stylem pasujacym pod niego) i oczywiscie Amare.

 

Nastepne mecze z Chicago i Milwaukee. Powinno sie udac, choc Bucks ostatni troche dostali po glowach, wiec moga byc bardziej zdeterminowani, by cos wygrac. Chicago tez zbiera baty, ale nie wiem, czy oni beda zdeterminowani. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej mnie wkurzaja takie mecze, kiedy wszystko jest cacy a mimo to Lakers przegrywaja. Wtedy widac, ze nawet jak dadza z siebie wszystko to, na mocniejszego rywala, ktory jest w formie to i tak za malo. Fajnie ze Kobe tripple-double, ale szkoda, ze gral na takiej marnej skutecznosci, bo wystarczylyby 3 rzuty celne wiecej i.... :wink: Dziwne, ze tak malo osobistych rzucał. W sezonie wykonuje srednio ponad 12 rzutow wolnych na mecz a dzis nawet polowy tego. Meczu nie widzialem, wiec trudno cokolwiek jednoznacznie stwierdzic, ale moze czesto wbijal sie pod kosz liczac na faule, a konczylo sie to niecelnymi rzutami... :roll:

Atkins fajnie, powoli zaczyna grac na swoim normalnym poziomie. Do liczby asyst- 1 nie ma sie co czepiac, bo on i tak nie rozgrywa, a wiekoszc akcji rozprowadza Kobe. Odom i Butler rowniez dobrze, szkoda tylko, ze Caron zszedl za faule...zamiast Mihma w pierwszej piatce wyszedl Grant i niestety widac, ze nie jest to juz ten sam zawodnik co kiedys. Mysle, ze Tomjanovich wiecej powinien wykorzystywac Medvedenke, ktory jak narazie gra same epizody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Który to już mecz Lakers kiedy tracimy sporą przewagę w tym było już 17 punktów przewagi a tu kolejna przegrana. No, ale cóż nasza osłabiona już strefa podkoszowa została dodatkowo osłabiona przez nieobecność Chrisa Mihma( chyba jakieś kłopoty z żołądkiem) więc nic dziwnego, że Amare robił co chciał. Mimo wszystko Lakerspoza meczem z Memphis i Jazz nie przegrali żadnego z pozostałych spotkań wyraźnie. Dzisiaj też osłabieni kontuzjami byli równorzędnym przeciwnikiem dla jednej z najlepszych ekip jak dotychczas więc tak źle nie jest. Potrzeba zdrowego składu i więcej konsekwenci w grze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwyciestwo nad Chicago, znow dodatni bilans. Kobe byl bliski tripple-double, ale niestety mial tez 9 strat i wlasciwie mozna powiedziec, ze "celowal" nawet w quadruple-double. :? Wyczytalem na grupie dysk., ze znow mial slaby poczatek. Moze to przez kontuzje i musi sie rozruszac. Butler ostatnio poczyna sobie lepiej, ale Odom ciagle nie jest tym, czego oczekiwano.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz dość ciekawy jak Szak napisał Bryant zaczął słabo, ale im dłużej trwał mecz tym bardziej się rozkręcał. To co mnie bardzo zadziwiło to osobiste, które pudłował dzisiaj trafił tylko 8 na 17 wolnych nie pamiętam meczu, w którym rzucałby je tak słabo. Ogólnie rozegrał dobry mecz, myślę, że osoby które uważają go za egoistę po obejrzeniu go zmieniłyby przynajmniej częściowo zdanie gdyby jego partnerzy wykorzystywali połowę jego podań z czystych pozycji miałby spokojnie 15 asyst. Spora liczba strat wynikała z tego, że Kobe czasami aż przesadzał z ilością podań, powiedziałbym, że chwilami grał aż za bardzo zespołowo. W ogólnej grze zespołu widać różnicę w stosunku do tego co było w pierwszych meczach, z czasem zgranie się poprawia i nie ma już na boisku tyle improwizacji jak to miało miejsce kilka meczów temu.

Za Atkinsa obrońcy nie będzie, ale ważne, że od paru meczów regularnie zdobywa po kilkanaście punktów i pozostawianie go wolnego na trójce zazwyczaj kończy się celnym rzutem.

 

Co do Odoma to Szak nie do końca się zgadzam z tym co napisałes, facet wykonuje naprawdę dobrą robotę nawet jeżeli nie zdobywa wielu punktów, gra głównie pod kosz, nie wali tych jumperkow jak w preseason sporo zbiera, nieźle broni z Bryantem na zmianę wjeżdżając pod kosz odgrywają do wolnych na trójce Butlera czy Atkinsa.

 

Jeżeli chodzi o Bulls to mają oni dwóch młodych świetnych zawodników Hinricha i Denga. Gordon coś tam gra, ale na jedynce jest Kirk a na sg nie ma chyba jednak warunków.

 

Jeżeli chodzi o pojedynek centrów to za każdym razem jak widze Curryego przypominam sobie, że ten koleś chce dostać maxa i nie mogę powstrzymać się od śmiechu :lol: , gdybym miał wybierać między nim a Mihmem bez wahania biorę Chrisa, jak dla mnie jest lepszy pod każdym względem i nie chce maxa :wink:

 

 

Lakers wygrali z Bulls i mają dodatni bilans i teraz tylko trzeba zapisać parę zwycięstw na koncie bo następni przeciwnicy do wymagających nie należą i trzeba to wykorzystac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bilans sie poprawia, kolejne zwyciestwo nad Bucks, 100-96. Milwaukee mocno doluje ostatnio, ale to juz ich problem. Przyzwoity, a chyba nawet wiecej, mecz rozegral Kobe. 30p, 6zb, 5as. Mihm tez niezle, jak na siebie. Odom skutecznie, a Butler dalej trzyma fason. Zagral juz Vlade Divac. Tylko 5 minut i zaledwie faul zdolal zapisac w statystykach, ale zobaczymy, co z czasem wniesie do gry druzyny. Nastepny mecz z Sacramnto, w piatek. Jest czas na odpoczynek, warto by bylo ich pokonac. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i bardzo ładnie kolejne zwycięstwo, do tego co Szak napisał o grze Bryanta można dodać także, ze bardzo dobrze spisał się on w obronie przeciwko Reddowi, który trafił zaledwie 1 z 8 rzutów. Butler z tego co czytałem także dobrze spisał się w obronie w drugiej połowie przeciwko Masonowi, który szalał w pierwszej części gry i dorzucił jeszcze 16 punktów.

 

Vlade powrócił, ale za to na listę kontuzjowanych powędrował Brian Grant a jego twardości w grze może w niektórych meczach zabraknąć.

 

Chociaż raczej nie w najbliższym z Queens bo na grającego tak Webbera wystarczy w zupełności nawet Brian Cook, nie mówiąć już o tym co w ataku powinien z nim robić Odom. Także Peja nie powinien mieć za dużo swobody z grającym agresywnie w obronie Butlerem więc spodziewam się kolejnego zwycięstwa w piątek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no wlasnie, skoro juz tak nawiazaliscie do obrony Bryanta, to powiem ze np, rok temu, kiedy jeszcze meczy nie ogladalem (bo teraz sie wycwanilem przez dc++ za pomoca sympatycznego kolegi) to dziwilem sie czemu Kobe byl wybierany do pierwszej piatki najlepszych obroncow? Od tego sezonu mam jasna i wyrazna odpowiedz, jest naprawde dobry, ciezko jest zdobyc punkty naawet z kontry jak wraca sie Bryant do obrony, swietnie kryje i nie pozwala na latwe penetrowanie pod kosz i rzuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz niedlugo Lakers beda grac z Kings. Natrafilem na pare informacji.

 

Na poczatek cos, o czym zawsze wiedzielismy, ale ze Divac gra teraz w LAL, to bedziemy udawac, ze jest inaczej. :wink:

- Kings coach Rick Adelman agrees with Shaquille O'Neal's assessment of Vlade Divac's tactics. "He definitely flops," Adelman said of Divac, whom the Kings will see as a member of the Los Angeles Lakers tonight at Staples Center. "He moves on picks. He does a lot of stuff that's illegal."

 

- Bobby Jackson uwaza, ze Divac bedzie probowal rozbawic swoich kumpli z Kings i przez to odwrocic ich uwage i wykorzystac.

 

Webber uwaza, ze to tu nie bedzie nic do smiechu.

- Said Kings forward Chris Webber: "It's going to be a battle not to laugh and joke because all the stuff he does, he did for us. So he knows us, and we know him."

 

- Stojakovic podejrzewa, ze Lakers beda uzywac niektorych zagrywek z Divacem, ktore grali dawniej Kings i ze przekazal trenerom "tajne wywiadowcze" informacje jak grac przeciwko jego bylej druzynie. :) Oczywiscie to normalne i nikt nie ma do nikogo pretencji, Peja dalej teskni.

 

Koniec juz placzliwych oskarzen w odniesieniu do WCF 2002. Wreszcie dotarlo. :)

- "It was just the truth," Webber said of last summer's declaration. "We were losing. It's that simple. I went to guys and told them and I talked to everybody about what I said. Nobody had a problem except the media with it.

Ale dodal tez cos, co by sugerowalo, ze LAL juz sie nie licza (a SAC oczywiscie dalej sa w "wyscigu"). :x (choc na koncu uznaje fakt z przeszlosci)

- "There's no more rivalry, not at all. Hopefully we'll beat 'em and all that, but the road no longer goes through them. There's no rivalry. It'll just be some good games. They won the rivalry."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sacramento Queens to jedyna drużyna w lidze, którą szczerze gardzę. Jest to zbieranina gości, którym może i nie brakowało nigdy talentu, ale zawsze brakowało im jaj i serca i dlatego nie byli mistrzami i dopóki trzon drużyny tworzą ci zawodnicy mistrzami nie zostaną. Nie byłoby w tym w zasadzie nic złego gdyby nie te ich ciągłe przechwałki jacy to są zajebiści, jak to Lakers muszą się ich bać, jak to lepsza drużyna czyli oni znowu odpadł itd. W gadaniu byli zawsze dobrzy, ale kiedy gadaninę trzeba było poprzeć grą to już niestety zawsze im coś nie wychodziło.

 

Bardzo rozbawiła mnie wypowiedź ich "lidera" Webbera, którą przytoczył Szak droga do mistrzostwa może i faktycznie nie wiedzie już przez Lakers, ale on chyba wciąż pali za dużo jeżeli uważa, że oni są wciąż tą drogę w stanie przebyć niezależnie od tego przez kogo ona wiedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yep, Van, duzo racji w tym co o nich piszesz. Teraz mi to juz zwisa, bo oni przestali sie liczyc w walce o tytul. Z ta chemia i jak to u nich jest swietnie, to niestety dalej przechwalki, choc zauwazylem, ze na razie tylko Webber o tym duzo gada, reszta jest ciszej. Ale gdyby bylo tak swietnie, to by tego nie musial podkreslac przy kazdej okazji. Np. ze nawet jesli u nich chemia nie jest juz taka jak kiedys, to i tak atmosfera jest lepsza niz w jakiejkolwiek innej druzynie. Taaa, pewnie, ciekawe skad on to wie. Jak to mowia, niewinny sie nie tlumaczy...

 

Ale Queens mecz wygrali. Nieznacznie, ale jednak. Swietny mecz Kobego, wreszcie zagral i wszechstronnie, i skutecznie, ale ponoc jakas strate popelnil w koncowce. Czterech innych gosci z dwucyfrowymi zdobyczami, ale jednak za slabo. Butler tylko 6p, a we wczesniejszych meczach blyszczal. Odom nieskutecznie. Divac zagral krotko, bo tylko 7 minut. Po drugiej stronie Webber mial dzien, 22-16-7. Stojak polowe z 26p zdobyl z wolnych. Szkoda, bo bylo blisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co za paskudny początek weekendu :evil: :evil: Taka przegrana po takim meczu i to z kim. Śledziłem końcówke na żywo na necie i aż rozpieprzyłem sobie klawiature. Mecz był już wygrany mieliśmy ich, ale złe podanie Bryanta ktoś Stojaka fauluje ten oczywiście trafia osobiste, potem Cook za bardzo uwierzył w porównania do Roberta Horry i próbował za 3 trafić oczywiście się nie udalo, potem kolejny głupi błąd kiedy piłkę miał Bibby zamiast od razu faulować go Lakers poczekali aż stracą trochę czasu i Bibby poda do zajebistego z osobistych Stojakovica, który trafił dwa razy, potem Kobe za trzy próbował niecelnie, na koniec jeszcze Odom i niestety to samo. :evil:

 

Bryant ogólnie rewelacja 40pkt(11-17 z gry :!: ) do tego 7zbiórek i 8 asyst, 2 bloki, no i niestety jedną ze swoich 3 strat popełnił w końcówce.

Gdyby Atkins z Odomem mieli skuteczność jak w ostatnich meczach a nie jak w preseason byłoby zwycięstwo. O reszcie nie chce mi sie juz pisać bo bo jeszcze mnie nosi ze złości. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu jakos duzo wiecej postow tu bylo...

 

Spodziewane zwyciestwo nad Hornets, choc nie pogrom. Niezle Kobe, Lamar i Kenneth (zwany Chucky'm :wink: ). Po drugiej stronie poszalal sobie Darrell Armstrong. Jesli uda sie wygrac z Milwaukee, to bedzie calkiem znosny bilans na koniec listopada.

 

W miedzyczasie Malone wraca do zdrowia. A wlasciwie, opierajac sie na opinii jakiegos czlowieka z grona jego przyjaciol, jest juz zupelnie zdrowy, kolano jest ok. Teraz chyba tylko bardziej zalecza (na zapas) i mysli, czy jeszcze sie brac za koszykowce - szanse sa 50-50. Najpewniej wroci do Lakers, ale jedne zrodla donosza, ze tylko do LAL, a inne, ze moze jeszcze rozwazac inne kluby. Slyszalem tez opinie, ze Heat moga jeszcze troche sie liczyc, co by mnie cieszylo, ale z drugiej strony Karl ponoc nie chce na Wschod. Czyli najpewniej Lakers albo emerytura. Ale ewentualny powrot na pewno nie w tym roku, wiec trzeba poczekac do stycznia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers wygrali na wyjeździe z Milwaukee 95-90 fajnie bo Bucks to w sumie niezła drużyna a u siebie pokonała niedawno Pistons co świadczy o tym, że na własnym parkiecie moga być groźni.

 

Jak przeglądałem box score pierwsze co rzuciło mi się w oczy to 25punktów, 11zbiórek Briana Cooka w tym 5-6 trójek :shock: :shock:

Gość jest naprawdę niesamowity rzuca sporo, ale sporo także trafia do tego zaczął zbierać staje się naprawdę pewnym punktem drużyny.

 

Kobe 20 punktów 7zbiórek 11 asyst i do tego 2 bloki. Właśnie o blokach Bryanta w tym sezonie niewiele się mówi, ale on w dotychczasowych 15 meczach zablokował już 20 rzutów rywali, niektóre bardzo efektownie jak ten dzisiejszej nocy na Redzie an ok 30sekund przed końcem przy prowadzeniu Lakers 92-88 Redd wszedł na dunka, ale Bryant zajebiście go zablokował czym przypieczętował zwycięstwo Lakers, widać mecze może wygrywać w inny sposób poza zdobywaniem decydujących punktów.

Tu jest ta akcja nie wiem tylko czy link będzie jeszcze działał http://members.dslextreme.com/users/sto ... s_Redd.avi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, udalo sie niezle zakonczyc ten miesiac. 9-6 to fajny bilans na poczatek. Tym bardziej, ze Memphis i Houston w dolku, Jazzmani tez, wiec na tle konkurencji Lakers trzymaja sie w wyscigu. Na razie brakuje zwyciestw nad jakimis rywalami z najwyzszej polki, ale na to przyjdzie jeszcze czas. :)

 

A ten Cook, widac podoba sie Rudy'emu, bo czesto nim gra. Kisi na lawie paru gosci, co lubilem jak Rush czy Walton, ale to jego sprawa. Szkoda, ze Divac nic nie gra, bo poki co to wywalone w bloto MLE. Byle sie nie okaze, ze wiekszosc sezonu bedzie te plecy leczyl. Bo 4.5 banki to jednak sensowna kwota i mozna bylo za nia miec kogos mlodszego, moze gorszego, ale za to takiego, co by gral, a nie grzal lawe.

 

A blok swietny. Widac Kobe zna namiary Redda i konsekwetnie czyni go swoja dziwka. :wink: Gorzej, ze w miedzyczasie Desmond Mason rzucil 32p, ale ze mam go w FBL, to nie bede narzekal. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.