Skocz do zawartości

Lakers w listopadzie


Szak

Rekomendowane odpowiedzi

Zakladam topik do omawiania meczow Lakers w listopadzie.

 

Tue 2 Denver - W

Wed 3 @ Utah - L

Fri 5 San Antonio - L

Sun 7 Atlanta - W

Tue 9 @ New Orleans - W

Wed 10 @ Memphis - L

Fri 12 @ Orlando - L

Sat 13 @ Houston - W

Wed 17 L.A. Clippers - W

Fri 19 @ Phoenix - L

Sun 21 Chicago - W

Tue 23 Milwaukee - W

Fri 26 Sacramento - L

Sun 28 New Orleans - W

Tue 30 @ Milwaukee - W

 

15 spotkan. Wymagajacy poczatek. DEN, UTA, SAS. Poza Atlanta i Chicago i LAC to same ekipy, ktore beda walczyc o playoffs lub rok temu w nich byly. Nie podejmuje sie strzelac, jaki bedzie bilans. Licze, ze dodatni.

 

===================

 

Lakers 89 Nuggets 78

 

Pierwszy mecz i pierwsze wazne zwyciestwo. Statsow nie podaje, polecam box score. Ogladalem ten mecz na NBA+, wiec podziele sie spostrzezeniami. Nadspodziewanie latwo poszlo. Trudno powiedziec, czy to obrona Lakers czy naprawde daremna dyspozycja rzutowa Nuggets, ale poki co sklanialbym sie ku temu drugiemu.

 

To, co zwrocilo moja uwage, to gra Kobego. Nie byl tak czesto przy pilce jak w meczach przedsezonowych. Inaczej tej wygladala gra druzyny. W preseason Kobe byl alfa i omega. W tym meczu bylo juz wiecej cyrkulacji pilki, udzial Kobego powiedzialbym, ze przez dlugi czas w cieniu - szczegolnie w I polowie. Jednak ta skutecznosc mi sie nie podoba. Kobas mial swietny pierwszy mecz preseason, ale potem (az do teraz) juz selekcja rzutowa pozostawia troche do zyczenia. Wlasciwie nie forsowal za duzo rzeczy. Moze 2-3 razy przesadzil z poziomem trudnosci i mogl cos innego zrobic niz rzucac. Przy wejsciach pod kosz jakos nie mial dnia. Ale fajnie, ze dolozyl 7 asyst i 3 bloki (w tym jeden co wrocil sie przez prawie cale boisku po wlasnej stracie i zablokowal goscia, ktory wlasciwie mial miec pewne punkty, ale poczul sie za pewnie i za wolno sie atakowal). Ogolnie Kobe dobrze, tylko ta skutecznosc. :?

 

Odom znow nijako. Wyszedl na PF. Poczatek niezly, ale szybko zlapal faule i potem musial usiasc, a pozniej znow kazdy kolejny faul posylal go na lawe. Fajnie walczyl na tablicach, ale wlasciwie niewiele poza tym.

 

Mihm. Powinienem o nim napisac na poczatku. Swietny mecz, ale glownie poczatek. Pozniej siadla mu skutecznosc, choc stanowil caly czas zagrozenie. Mysle, ze jak na zblizonym poziomie zagra nastepne mecze, to Divac przywita sie z lawka rezerwowych.

 

Cook - pewnie. Naprawde wypracowal sobie skuteczny rzut z poldystansu i z dalsza. Zaskakuje mnie. Na tablicach nic nie pomoze, ale w ataku po obwodzie straszy rzutem i robi miejsce na gre Mihma z ktoryms z obroncow. W ogole Cook rozmawia, ma pewna siebie mine. Rok temu jak wyszedl to w spojrzeniu sam strach, a inni tylko mu palcem pokazywali, gdzie ma stanac, co robic, gdzie sie przesunac itp. :)

 

Reszta gosci miala swoje momenty. Butler na poczatku zapunktowal, potem mniej, ale nawet sie wyroznial, byl gdzie tylko mogl. Atking rzucil dwie trojki w krotkim czasie. Jumaine Jones wprowadzil troche ruchu, ale tak sobie zagral. Brian Grant krotko zagral, tez w sumie przecietnie. To samo Tierre Brown. 4 asysty mial, ale niestety facet sie mocno gubil jak przeciwnicy go mocniej pokryli, szczegolnie Boykins dal mu sie we znaki.

 

Tak wiec jest jeszcze miejsce na poprawe, od kilku gosci mozna oczekiwac wiecej. Trzeba sie jeszcze zgrac, bo zdazaly sie nieporozumienia. Bylo wiele fajnych podan, ale ktore jednak wypadaly z rak. Tak samo na tablicach raczej przecietnie, jesli nie slabo. Mihm z Odomem jakos sobie radzili, ale jak wchodzili Grant z Jonesem i Cookiem, to juz bylo biednie, Nuggets czesto ponawiali akcje. Chyba tylko ich slabej skutecznosci LAL zawdzieczaja to, ze w zbiorkach wyszlo w miare po rowno. Obrona niezla, wiele punktow zdobytych po przechwytach. Ale to tez moze byc wynik naprawde niefrasobliwej gry Nuggets. Boli to, ze Lakers pozwalaja na wiele penetracji. Ale moze tak juz musi byc skoro nie ma Shaqa. Trzeba by ograniczyc faule w takich sytuacjach.

 

W Nuggets jako tako zagral tylko 'Melo. Camby poszalal na tablicach. Reszta sie specjalnie nie wyrozniala. Martin w statsach wyszedl wszechstronnie choc skromnie. Spodziewalem sie po nich troche wiecej, ale to dopiero jeden mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie moje spostrzeżenia z meczu pokrywają się z tym co Szak napisał. Teraz kiedy zaczął się sezon najważniejsze są zwycięstwa a to w jaki sposób się je odniesie czy dzięki świetnej grze czy w większej mierze za sprawą słabości przeciwników schodzi na dalszy plan.

 

Więc jeżeli chodzi o Lakers to całkiem fajnie wychodziły im kontrataki czego nie można powiedzieć o Nuggets w pewnym momencie w punktach zdobytych z kontry było bodajże 19-0 dla Lakers, a Nuggets to przecież także drużyna lubiąca i potrafiąca szybko kończyć akcje. Co do gry Bryanta to faktycznie jakoś tak mało miał piłke przy sobie, ze skutecznością było nie najlepiej, ale nie rzucał na siłę w sumie oddał chyba 14 rzutów z czego 5 trafił dorzucił 7 asyst i 3 bloki ogólnie niezły mecz, a te efektowne bloki pierwsza klasa. Odom dobrze na tablicach rzutowo słabo, ale na szczęście nie ganiał już tak po obwodzie jak w preseason tylko częście grał pod koszem szybko łapał faule i jak zaczynał łapać rytm zaraz siadał na ławie.

Co do Mihma to gość naprawdę pokazuje klasę, jest szybki dobrze biega, walczy o piłkę potrafi się znalezc w pomalowanym co raz bardziej się przekonuje, że będzie z niego zawodnik na miarę Brada Millera. Na uwagę zasługuje także to, że taki mecz nasz środkowy zagrał przeciwko drużynie z podobno jednym z najlepszych frontcourts w lidze więc to naprawdę coś znaczy.

 

Gra Denver wyglądała trochę tak jakby ich pierwszą, drugą i trzecią opcją w ataku był Anthony. Rzucał sporo coś tam trafiał, ale ogólnie bez rewelacji. Poza nim momenty niezłe miał Lenard, Martin niby rzucił te 13 punktów, ale poza dwoma fajnymi pakami mało się rzucał w oczy. Camby sporo zbieral i blokowal w sumie dobre spotkanie w jego wykonaniu.

 

Ogólnie co do Nuggets to podchodziłem ze sporym dystansem do powszechnie krążących opinii o tym jak to mają być jednymi z faworytów zachodu po pozyskaniu Martina. W dzisiejszym meczu było doskonale widać jakie problemy mają wszyscy poza Melo z wypracowaniem sobie pozycji rzutowej. Martin bez podań Kidda wygląda dość nieporadnie w ataku, zdobyciem punktów grozi raczej wyłącznie z dobitek po niecelnych rzutach partnerów, na szczęście gra z Anthonym więc okazji będzie sporo :wink: .Ich rezerwowi warci wspomnienia to tylko Nene i Boykins, pod koszem mają dobrych obrońców, ale już na obwodzie jest z tym kiepsko.

Obrona niezla, wiele punktow zdobytych po przechwytach. Ale to tez moze byc wynik naprawde niefrasobliwej gry Nuggets.

 

Co do tego Szak to dla mnie wyglądało to raczej tak, że niefrasobliwa gra Nuggets była wynikiem agresywnej obrony Lakers, naciskali ich całkiem nieźle, i stąd właśnie wiele okazji do kontrataków.

 

 

Boli to, ze Lakers pozwalaja na wiele penetracji. Ale moze tak juz musi byc skoro nie ma Shaqa. Trzeba by ograniczyc faule w takich sytuacjach.

 

Czy ja wiem czy tak wiele ich było na pewno czesto nie konczyly sie one zbyt dobrze dla graczy z Colorado Lakers mieli aż 9 bloków więc dość skutecznie im przeszkadzali w tych penetracjach, co jak na drużynę, o której mówi się, że nie ma graczy dobrze blokujących całkiem niezły wynik.

 

Fajnie, ze wygralismy pierwszy mecz u siebie, teraz trzeba wygrac dzisiaj z Jazzmanami i szykowac sie na prawdziwy test w piatek ze Spurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe no brawo.. Gdy w połowie meczu (tak sobie obcykałem ze mniej weicej będzie to koniec 2giej kwarty ) sprawdziłem sobie wynik na zywo byłem zazskoczony, miałem nadziej ze Lakersi zagrają i wygrają ale przeciez Denver nie powinni tac sobą tak pomiatac (Byla róznica 14 pkt) Spojrzałem nizej a tu staty punktowe i Mihm 21 pkt i 9 zbiórek aż mi :shock: wyszły - takiego występu się nie spodziewałem.. Patrze a Kobe 5 asyst /czy 6/ cieniutko ODom.. ale do reszty nie mam narazie zastrzeżen, dziwi mnie to ze kobe nie grał na siebie tylko, dopiero w 3ciej kwarce zaczoł porządnie punktować..Mam nadzieję ze w następnym meczu dają 200% tego co dzis i będzie jeszcze lepiej, no i Mihm pokzae ze potrafi pograc tak jak Shaq :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczu nie oglądałem, ale jestem zsokowany po obejrzeniu statsów gry Mihma, który przychodził zeby dzielic czas z Divacm, Grantem, a tu taki swietny mecz na poziomie 20-10 czyzby powazny kandyadat na MIPa :?: chyba po jednym meczu nie mozna wyciągac wniosków.

Slabo znowu Odom, ale ratuje go az 13 zbiórek. Słabo za to w ataku, przecietnie Butler, szczerze powiedziwaszy liczyłem na więcej :wink:

Bo tak na prawde to wąłsnie Butlera najbardziej lubie z graczy LAL :P Skutecznosc co prawde bardzo dobra , ale liczyłem na troche więcej punktów :P A co cse stało z Brianem Grantem :?: czyzby był tak słaby czy jakas kontuzja, bo jezeli teraz gra po 10 minut w meczu to co sie bedzie działo kiedy wróca, a myssle ze wróca Divac i Listonosz :?: :)

Kobe tylko 2 razy rzucał za trzy :shock: ale i tak rozegrał bardzo dobrą partię zdobywając 25 punktów, dorzucajac 7 asyst i 4 zbiórki, ale wydaje mi sie ze bedzie rzucałwqięcewj punktów, :-] Potwierdza solidnie przepracowane lato - Brain Cook, który rzucił 10 punktów, ...

Teraz troche o Samorodkach, to dobrze zagrał Melo, zawiódł Dre który miał tylko 10 punktów i jedynie 3 asysty :( Bardzo dobrze pod koszem grał Camby, który zdobył 9 punktów, ale miał tez 6 bloków i 16zbiórek, wyraznie zawiódl K-Mart, ktory zdobył tylko 13 punktów i zebrał tylko 7 pilek, ale miejmy nadzieje ze bedzie grał lepiej :)

Nie podejmuje sie strzelac, jaki bedzie bilans. Licze, ze dodatni.

 

 

A ja sie podejme i mysle ze bedzie to bilans 8-7 na plus :twisted:

Mam nadzieję ze w następnym meczu dają 200% tego co dzis i będzie jeszcze lepiej, no i Mihm pokzae ze potrafi pograc tak jak Shaq

No nie wiem czy bedzie grał tak jak Szak :evil:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers 78 Jazz 104

 

O kurde, co za wtopa. :?

 

W Lakers dobrze wlasciwie tylko Kobe. Odom jako tako, ale za malo. Reszta calkowicie wylaczona, Mihm nie poszalal. Wlasciwie to wystarczy tylko spojrzec na skutecznosc Lakersow poza Kobem i na skutecznosc obu druzyn (a w Jazz szczegolnie Boozera i Kirilenki). Widac, ze oni bronili zawziecie, a naszym wrecz przeciwnie nic w tym wzgledzie nie wychodzilo.

 

Van, widziales to moze? Choc wydaje mi sie, ze nie. Ja w nocy wstalem, zeby ogladac najpierw mecz Miami, a potem Lakersow, ale niestety program odmowil posluszenstwa. Wlasciwie nie tylko program, co francuski nadawca. Wyglada na to, ze zakodowali czyms lepszym (SECA2) ten nasz swietny, "darmowy" kanal. :x Ale ciagle ludze sie, ze to u mnie cos nie tak i bardzo chcialbym uslyszlec, ze u innych dziala.... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Jazzmani pokazali jak sie gra :)

Nioe za bardzo ich lubie, ale tak naprawde to ja lubie wszystkich co grają z LAL, no moze oprócz SAS ...

Widac ze Kobe zagrał swietnie, co tu duzo mówic miał mało asyst bo po prostu koledzy z teamu nie trafiali po jegio podaniach, tak naprawde to dopiero w 3 kwarcie zaczoł szalec, chyba 17 punktów zdobył, zniwelował przewage do kilku punktów, wszystko opisuje poniewaz oglądałem mecz play by play :wink: Ale to nie wystarczyo na swiet nie i równo grajacych Mrmonów .... Oby tak dalej :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szak nie wiem co u ciebie się stało bo u mnie wszystko było ok poza grą Lakers oczywiście, która była po prostu tragiczna. Nie mam ochoty się rozpisywać na temat tego meczu, powiem jedno dzisiaj ze Spurs trzeba Granta wstawić do S5 a Odoma na sf przesunąć bo Duncan nas zniszczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie udalo sie wygrac ze Spurs, ale trudno. To solidna ekipa i umie wykorzystywac braki przeciwnikow. A Lakers jeszcze jakis czas zajmie zgranie. Silne ekipy beda im dawac solidne lekcje. Dobrze, ze Odom w koncu cos solidniejszego zagral. Nie udalo sie wygrac, ale fajnie odrobili strate. Niech wreszcie wroci Divac, bo jak na razie to polyka szmal za nic. Jak wroci to licze, ze w koncu Brian Grant bedzie przesuniety na pierwszego PF-a zamiast byc zmiennikiem Mihma na centrze. Odoma mozna by dac na SF, a Butlera i Kobego dalbym jako obroncow, bo Atkins i tak nie rozgrywa, to po cholere ma byc w pierwszej piatce. Ale zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Bede pierwszym Ktory cos powie na temat dzisiejszego zwyciestwa. Wygralismy ze slabszym teoretycznie rywalem,Kobe nie gral egoistycznie, widze ze znow mial najwiecej asyst, Mihm widze ze czuje sie swobodnie przy slabszych rywalach i wtedy punktuje, gdy znow przeciwnik jest mocno to ucieka gdzies w cien. Wszyscy zagrali ladnie i mi sie podoba, ekstra panowie , narazie bilans zerowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakersi wygrali pierwszy z meczy , które musza wygrac by wejsc do PO, bo jesli by przegrywali z Hawks, i innymi pomyjami ze wschodu to nawet niech nie marza o wejsciu do PO, meczu nie oglądałem i najprawdopodobniej nie obejrze , bo nie chce mi sie go sciągnąć, jesli wogole bedzie :wink: No ale po statsach widac ze Kobas zagrał całkiem dobry mecz, 24-6- , mmm zaje.... skuteczność - niezła(50 %) ale 3 straty, ale ładnie musiał prowadzic zespoł, czyzby nie chcial zostac najlepszym strzelcem ligi :evil: wrecz fantastycznie w ataku - Butler , która rzucał 14 razie i az 10 trafił, tak naprawde nadal lubie go oglądac, chociaz jest w LAL :wink: Odom znowu bardzo dobrze na deskach, słabiej w ataku, wiec jest narazie dobrze, tylko niech poprawi skutecznosc, który w ostatnim meczu nie była najgorsza :wink: Mihm bardzo dobrze, ale widac ze on bedzie grał 1 mecz dobry, 2 słabsze, a moze sie ustabilizuje ... Atkins to gowno nie rozgrywający, 2 punkty i 5 asyst, w 27 minut, kpina, zenada i to ma byc rozgrywający dobrego zespołu :?: :P

bo Atkins i tak nie rozgrywa, to po cholere ma byc w pierwszej piatce

Dokładnie, tez bym tak spróbowal, ale niech gra Atkins zeby mieli ujemny bilans :evil:

Nie udalo sie wygrac ze Spurs, ale trudno. To solidna ekipa i umie wykorzystywac braki przeciwnikow

Moze i solidna, ale lanie dostała od Sonics :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, no właśnie, może zamiast Atkinsa wstawić tego Tierre Browna. Nawet niezły mecz mu dziś wyszedł: 13 pkt i 5 asyst. Ale jeśli mi sie wydaje to kolejny mecz Lakers grali z niższym bilansem asyst od przeciwnika. A to oznacza, że gdyby nie indywidualne wyczyny Kobasa i wyskoki Mihm'a to, uj, mogłoby być cienko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż wygraliśmy mecz z chłopcami do bicia dla całej ligi, innego rezultatu nie mogło tutaj być. Dobrze Bryant 25pkt,5zb,6as skuteczność 50%, Butle rzutowo to właściwie rewelacja 22pkt 10-14 FG. Chris Mihm na 4 spotkania rozegrał dwa bardzo dobre i bardzo słabe, przydałoby się trochę stabilności w jego grze, już lepiej niech rzuca te 12-14 pkt i ma 8zb na mecz niż raz bardzo dobrze a potem znika.

 

Odom znowu bardzo dobrze na deskach, słabiej w ataku, wiec jest narazie dobrze, tylko niech poprawi skutecznosc, który w ostatnim meczu nie była najgorsza

Antek Odom skuteczność to już poprawił w dwóch ostatnich meczach, teraz oby tylko ją utrzymał, dzisiaj nie musiał tyle rzucać skoro Caron szalał w ataku. :D

 

Maxec asyst mieli faktycznie dzisiaj mniej ale różnica była nieznaczna bo 24-21 dla Hawks więc i tak było dobrze w porównaniu chociażby z meczem z Jazz czy nawet ze Spurs, ale jeśli zaliczają ich w meczu ponad 20 jak dzisiaj jest dobrze.

 

A co do wystawienia Browna w miejsce Atkinsa, to uważam że to mimo lepszej gry Tierrego nie jest to najlepszy pomysł. Atkins jest bardziej doświadczony, bardziej pasuje do podstawowego składu, mimo, że do tej pory gra słabo jest i tak lepszym strzelcem z dystansu niż Brown, czasami uda mu sie coś trafić kiedy obrona skupia się na Bryancie. Zreszta przy Odomie i Kobem rozgrywający, który potrzebuje mieć piłkę w rękach często jak Brown może nie mieć do tego zbyt wielu okazji.

Brown natomiast to gracz, który potrafi dobrze penetrować pod kosz, jest szybki lubi sobie poklepać i powinien dalej grać z rezerwy i dawać powera drużynie kiedy podstawowi gracze odpoczywają. Żeby jeszcze w obronie jakoś przewyższał Atkinsa to co innego, ale póki nie wróci Divac i Medvedenko ktoś taki jak Tierre Brown na ławce jest bardziej potrzebny niż w S5.

 

Teraz czeka Lakers ciężka seria wyjazdowa gramy kolejno z Hornets, Grizzlies, Magic, Rockets. Trzy pierwszy z tych meczy są do wygrania, problem może być z Rockets, ale tu wszystko zależy od tego jak zagra Yao bo T-Mac grając przeciwko Bryantowi wielkiej szkody nam nie zrobi.

Gdyby zaliczyli w tych meczach bilans 3-1 to świetnie , ale 2-2 też nie będzie złe. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, ze Odom juz jako tako zaczyna lapac klimat. Ostatnio te skutecznosc troche poprawil, na tablicach tez zaczyna dzialac. Ale mi brakuje asyst. I to bardzo. Mowiono, ze Lakers beda probowac budowac relacje na linii Kobe-Lamar na wzor tego, co kiedys bylo miedzy Pippenem a Jordanem. Wiadomo, ze zgranie zajmie sporo czasu, ale jednak malo liczba asyst swiadczy o tym, ze Odom nie moze pograc z pilka, a przeciez to mial robic. I to mialo usprawiedliwiac brak rozgrywajacego z gatunku "klepaczy". Ale moze to sie zmieni jak wroci Divac, zobaczymy.

 

Te mecze, co sie zblizaja, to teoretycznie sa szanse, by wyjsc na plus. Rockets to poki co zadna potega. Kobe umie grac przeciwko T-Macowi, grunt to uprzykrzyc zycie Yao. Memphis rozpoczelo cienko sezon i nie potrafia sie odnalezc, mozna sprobowac czy ciagle sa nie w formie. Orlando to tez zadna potega. Hornets rowniez. Sadze, ze gorzej niz 2-2 nie bedzie, choc to oczywiscie nigdy nie wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no z LAL jest gorzej niz myslałem, ale tak tragicznie nie jest (2-2) KB* wzial na siebie ciezar gry. mówiłem ze Odom sie nie sprawdzi (póki co cieniutko)

 

Nie zapominajcie ze Divac ma kontuzje :lol::lol::lol::lol: i B. Grant też.

 

Cieszy gra Mihma, ale martwi Atkinsa, który jest najgorszym S5 PG dla mnie po tym co pokazał. Zwłaszcza sie wkurzyłem, jak w któryms z meczów liderem zespołu w asystach był t.Brown z 2 asystami. To mnie zezłosciło i wybaczcie, ale nawet przecietni rozgrywajacy nie schodza ponizej 3 asyst na mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos sie Butler zaczyna rozgrywac. Bardzo tego potrzeba w czasie, gdy od Odoma nie wiadomo, czego mozna oczekiwac i czego byc pewnym. Cieszy zwyciestwo nad Hornets i dodatni bilans. Szkoda, ze poki co nie moge tego ogladac. Tak widzac statsy Mihma, to sie zastanawiam, co bedzie z Divacem jak wroci. Czy bedzie wchodzil z lawki? Wydaje mi sie to prawdopodobne. Myslalem tez o George'u. Jak tak widzialem Butlera i Jumaine'a Jonesa w akcji jakis czas temu, to widzial jak kompletnie roznia sie oni od Deveana. Tzn. Butler mniej, ale wiem, ze on potrafi penetrowac i jest dynamiczniejszy. George to taki shooter co musi dostac pilke na obwodzie, zeby mogl niektryty rzucic. I to nie zawsze rowno grajacy. Ja bym go wytrejdowal, bo moze nie byc dla niego miejsce. No i niedawno nie przedluzono umowy z Rushem, co tez wyglada jakby mogl byc wytrejdowany. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu dostali :( To o cyzm mówiłem, brakuje PG z prawdziwego zdarzenia, nie da sie grac bez rozgrywajacego. Czemu odom gra tak krótko, skoro w 20 minut poraz kolejny ma 10 zbiórek? Nie mogę sie doczekac powrtotu Divaca. I kurcze czemu B. Grant jest tylko rezerwowym? Juz niech lepiej sprójuba Butlera na PG, przynajmniej bedzie jkais pozytek dla zespołu. Oczywiscie nie nalezy zalamywac rak -bilans 2-3 nie jest zły, ale KB bez wsparcia nic nie zrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie 2-3, tylko 3-3. Nie jest zle, ale 50% i utrzymanie tego trendu nie daje awansu do playoffs. Ta porazka z Memphis to jakas totalna klapa. Tak wysoko? Z druzyna, ktora w tym sezonie jeszcze z nikim nie wygrala i dawala ciala? Ehh, to sobie w tym sezonie zobaczymy, co to jest "inconsistency". Jakis trejd powinni zrobic, bo dla George'a moze nie byc miejsca, Rush narzeka, ze dostaje za malo czasu gry (sr. 8 minut). Jest za duzo ludu, to lepiej cos wykombinowac. Szanse Malone'a na powrot maleja pewnie, jak widzi taka gre. :? Na pewno by pomogl, ale przeciez dla niego sie liczy walka o pierscien, a nie awans czy druga runda max. Ale niebo sie nie wali na nas. Nie sa na minusie i to jest dobre. Jak sie zgraja i powroca po kontuzjach (kurde, Kings daja ciala poki co bez Divaca, widac wiele dla nich znaczyl, moze jak zagra dla LAL to cos z tego bedzie?), to powinno byc lepiej. Niestety nie podoba mi sie komentarz Kobasa po meczu z Memphis: "It was a tough night for us as a unit," Bryant said. "I can go off solo and get 50 or 60 points on these guys, but that doesn't mean we're going to win." A sam rzucal 4/19. :x Ale grunt to to, ze rozumie, ze sam nic nie zdziala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie: 3-3! Ale nie myślałem, że aż tak ciężko będzie :? Zgadzam się, że narodu mamy za dużo. Zawsze mieliśmy płytki skład i było źle. Teraz mamy wielu graczy na wyższym poziomie niż ostatnimi laty i też źle :? Jakiś trade by się przydał i to najlepiej pozbywając się Georga albo Rusha dostać PG jakiegoś (grałem Banksem w NBA Live 2005 i świetnie wymiata - trzeba jego sprowadzić. Ma rewelacyjny rzut za 3 więc jest świetny :lol: :wink: ). Ciężko coś więcej napisać o grze LAL nieoglądając meczy, ale w sobotę będzie na C+ więc wtedy napiszę co ja myślę.

 

Co do walki o PO, to już sam nie wiem :? A jakby się nie udało i byśmy nie awansowali to byłaby loteriai może udałoby się coś wyłowić. LAL zawsze mieli szczęście do pierwszyc nrów :) Może nie z 1szym, ale może udałoby się coś wartośiowego znaleźć. A Malone? Niech już lepiej niewraca. Chyba nie ma po co :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie panowie nie ma się co jeszcze załamywać. Szczerze mówiąc to na 99% byłem pewny, że przegramy ten mecz. Memphis cholernie zależało na tym zwycięstwie i mimo, że dotąd grali słabo to jednak skład mają dobry. Chwalić za postawę w meczu w Lakers raczej nie ma kogo, Kobe beznadziejnie najsłabszy mecz w sezonie, reszta podobnie. Natomiast w Grizzlies pięciu zawodników rzuciło co najmniej 10 punktów a dwóch po 9 więc ich szeroki skład nas załatwił.

 

Jak juz napisałem spodziewałem się przegranej w tym meczu, chociaż oczywiście styl w jakim przegraliśmy może nie napawać optymizmem. Zobaczcie chociażby na wynik Sacramento i Indiany, którzy także grali back to back, więc zmęczenie może także mieć jakieś znaczenie. Także trzeba się podnieść na mecz z Magic w piątek bo łatwo o zwycięstwo nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.