Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

44 minuty temu, Koelner napisał:

po prostu nie zgadzam się z tezą , że elity II RP  "nie nadawały się" - nie będę się bawił w historię alternatywną ale Hilary Minc nie był geniuszem ekonomii a sytuację Polski w samym 1970 ( a nie 1960 ) roku podkreślił Gierek w 71 w Stoczni Gdańskiej gdzie w rozmowie z stoczniowcami prosił o pomoc ponieważ wiedział ,że jest dramat w Polsce bo smalec musimy sprowadzać z Czechosłowacji a margarynę z ZSRR

Nic nie musieliśmy sprowadzać, mogliśmy jeść mniej smalcu i margaryny a to mniej byłoby i tak wiecej niz jedlismy w IIRP. Dostępnosc danego produktu jest rzeczą względną i to najlepiej pokazuje temat masła który przerobiliśmy.

44 minuty temu, Koelner napisał:

a podałem do porównania 1938 oraz 1960 ponieważ taki mieli równy odstęp czasowy oba kraje , II RP ukształtowała się w 1923 a PRL w 1945

Z tym 1923 to nie ma tak łatwo, a kto bronił nam się zorganizowac szybciej i wcześniej  tak jak zrobili to komunisci? Oni musieli walczyc z wykletymi, robili to i już od razu robili w gospodarce swoje. Argument ze zebraliśmy się w 1923 to nie jest wytłumaczenie tylko pokazuje przewagę komunistów którzy potrafili od razu wszystkich wziac w garść i do roboty.

44 minuty temu, Koelner napisał:

jeśli uważasz, że PRL w tym okresie miał lepszy start albo same decyzje niż II RP to nie jestem w stanie się zgodzić a problemy po wojnach mieli podobne i 15 lat to jest wystarczający czas aby zapomnieć już o przeszłości.

Czy IIRP zaczynała ze zburzonymi miastami? Miasto w któym mieszkam " Miasto doznało bardzo ciężkich zniszczeń (72%), a jego zabytkowa część (Stare Miasto) spłonęła całkowicie." - nie można tego porównywac z IIRP. Policz po dzisiejszych cenach ile kosztuje odbudowa takiego miasta jak Warszawa. PRL musiał odbudować miasta by zacząć z poziomu IIRP, a i to nie wszystko bo co ze stratami w ludziach?

44 minuty temu, Koelner napisał:

czasy Bieruta oraz Gomułki < II RP

Dawałem linki do 3mln bezrobotnych, do 6 milionów głodujących w IIRP oraz do tego jak rosła ilość spożywanego mleka, masła, miesa już za Bieruta. Więc na jakiej podstawie sugestia ze za Bieruta było gorzej. Jaki czynnik jest gorszy od głodu i bezrobocia z IIRP

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, darkonza napisał:

Nic nie musieliśmy sprowadzać, mogliśmy jeść mniej smalcu i margaryny a to mniej byłoby i tak wiecej niz jedlismy w IIRP. Dostępnosc danego produktu jest rzeczą względną i to najlepiej pokazuje temat masła który przerobiliśmy.

i mięsa :)

2 minuty temu, darkonza napisał:

Z tym 1923 to sobie sprytnie naginasz, a kto bronił nam się zorganizowac szybciej i wcześniej  tak jak zrobili to komunisci? Oni musieli walczyc z wykletaymi, robili to i już od razu robili w gospodarce swoje. Twój argument ze zebraliśmy się w 1923 to nie jest wytłumaczenie tylko pokazuje przewagę komunistów którzy potrafili od razu wszystkich wziac w garść i do roboty.

Nie naginam ale wtedy się ustabilizowały granice Polski - ciężko będzie dyskutować o roku 1944 czy 1920 -

i nie wzięli się w żadną garść , kolejne plany kończyły się de facto przyznaniem do błędów czyli zmianą dowództwa oraz wybuchami nastrojów społecznych

14 minut temu, darkonza napisał:

Czy IIRP zaczynała ze zburzonymi miastami? Miasto w któym mieszkam " Miasto doznało bardzo ciężkich zniszczeń (72%), a jego zabytkowa część (Stare Miasto) spłonęła całkowicie." - nie można tego porównywac z IIRP. Policz po dzisiejszych cenach ile kosztuje odbudowa takiego miasta jak Warszawa. PRL musiał odbudować miasta by zacząć z poziomu IIRP.

II RP zaczęła z 1/3 ludności obcego pochodzenia, 3 innymi zaborami, innym ruchem kolejowym, drogowym , brakiem relacji międzynarodowych z sąsiadami oprócz Rumunii , brakiem portu oraz Polską B która była pokryta bagnami i zacofaną gospodarką

tak naprawdę tak Polska B w II RP mocno ciągnie w dół wszystkie wskaźniki.

chłop z wileńskiego lub lwowskiego jak w 45 roku wprowadzał się do Gdańsk to miał do naprawy już powstałą instalację kanalizacyjną i po naprawie mógł srać do kibla a w 23 to chodził na bosaka i miał palenisko na środku izby

dla rozwoju przemysłu PRL miał dużo lepsze warunki niż w II RP - mógł handlować praktycznie z całym blokiem wschodnim oraz PRL a II RP była wyspą

15 minut temu, darkonza napisał:

Dawałem linki do 3mln bezrobotnych, do 6 milionów głodujących w IIRP oraz do tego jak rosła ilość spożywanego mleka, masła, miesa już za Bieruta. Więc na jakiej podstawie sugestia ze za Bieruta było gorzej. Jaki czynnik jest gorszy od głodu i bezrobocia z IIRP

w pozostałych krajach europejskich ludziom jeszcze szybciej rosła ilość spożywania czegokolwiek niż przed II wojną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Koelner napisał:

i nie wzięli się w żadną garść , kolejne plany kończyły się de facto przyznaniem do błędów czyli zmianą dowództwa oraz wybuchami nastrojów społecznych

To jest właśnie wzięcia w garść i zagonienia do roboty, macie co jesc i macie teraz zap...ć bo trzeba odbudowywac kraj i inwestowac w przemysł a konsumpcja na tyle by nikt głodny nie chodził

Tylko dla równowagi przypomnę co było kilka lat wcześniej bez "odbudowywania"

Ofiary siłowego tłumienia przez policję strajków i manifestacji w latach 1932-1937:
1932 r. – 141 zabitych,
1933 r. – 145 zabitych,
1934 r. – 118 zabitych,
1935 r. – 143 zabitych,
1936 r. – 157 zabitych,
1937 r. – 114 zabitych, w tym 44 podczas tłumienia powszechnego strajku chłopskiego.

Czyli rok w rok jeden wielki ciągły wybuch społeczny.

23 minuty temu, Koelner napisał:

II RP zaczęła z 1/3 ludności obcego pochodzenia, 3 innymi zaborami, innym ruchem kolejowym, drogowym , brakiem relacji międzynarodowych z sąsiadami oprócz Rumunii , brakiem portu oraz Polską B która była pokryta bagnami i zacofaną gospodarką

PRL tez zaczynał z zacofana i kompletnie zniszczona gospodarką, też miał 1/3 ludnosci obcego pochodzenia ale komunisci ten problem raz dwa rozwiązali, porty i bałtyk też dzieki komunistom, czyli problemy te same tylko rozwiazywane szybko i skutecznie. Cały czas jednak PRL zaczynał ze zburzonymi miastami i ogromnymi stratami ludzkimi, IIRP akurat miasta dostałą po zaborcach.

26 minut temu, Koelner napisał:

chłop z wileńskiego lub lwowskiego jak w 45 roku wprowadzał się do Gdańsk to miał do naprawy już powstałą instalację kanalizacyjną i po naprawie mógł srać do kibla a w 23 to chodził na bosaka i miał palenisko na środku izby

No tak, to jest plus PRL, ze miał w połowie kraju infrastrukturę, tylko kogo to zasługa ze miał? Znów komunistów co wydarli te ziemie niemcom wbrew woli aliantów

27 minut temu, Koelner napisał:

dla rozwoju przemysłu PRL miał dużo lepsze warunki niż w II RP - mógł handlować praktycznie z całym blokiem wschodnim oraz PRL a II RP była wyspą

IIRP mogła handlowac z całym światem, nie musiała tylko z blokiem wschodnim. Nawiazywaliśmy normalne kontakty handlowe z francją czy angolami, najwiekszymi potęgami, a oni u nas inwestowali, np. w rabunkową wycinkę puszczy białowieskiej.

p.s. Sorry ale ponownie zapytam, jakie obiektywne mierzalne czynniki powodują ze za Bieruta/Gomułki gorzej niż w IIRP?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, darkonza napisał:

p.s. Sorry ale ponownie zapytam, jakie obiektywne mierzalne czynniki powodują ze za Bieruta/Gomułki gorzej niż w IIRP?

sprawdź sobie PKB względem innych państw w tych okresach

24 minuty temu, darkonza napisał:

No tak, to jest plus PRL, ze miał w połowie kraju infrastrukturę, tylko kogo to zasługa ze miał? Znów komunistów co wydarli te ziemie niemcom wbrew woli aliantów

ale nic nie wnosi do dyskusji "nie nadają się"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Deltuś napisał:

Stargard Szczeciński. Czyli to wiele wyjaśnia. :)Szukałeś może w którym roku ci wspaniali komuniści opowiedzieli się w końcu za włączeniem Stargardu Szcz. do Polski? 

II RP powstawała przecież na totalnych gruzach - zaborcy wywieźli wszystko co się dało. Ponadto to były trzy zabory - w każdym przez ponad sto lat panowały inne porządki. I jeszcze zaraz po powstaniu mieliśmy wojnę z Rosją. No łatwo nie było. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W polskich mediach cisza, przynajmniej tych internetowych, a Kanadyjczycy wkurwili się po raz drugi w historii. Za pierwszym razem dwóch Kanadyjczyków tupnęło nogą i zaraz przeprosili.

 

Truckerzy, rolnicy protestują, inni mieszkańcy donoszą żarcie i wyposażenie. Trudeau zabunkrowany gdzieś daleko wygłasza oświadczenie. Dopóki jakiś policjant nie zastrzeli czarnoskrórej apteki na nogach to raczej temat nie będzie grzany :) Wiadomo

EDIT: A nie, jednak coś napisali :D  https://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103086,28061849,kanada-swastyki-na-protestach-antyszczepionkowcow-jak-doszlo.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Deltuś napisał:

Od kilku stron twierdzisz, że nikt poza komunistami nie chciał Polski uprzemysłowionej.

Program Stronnictwa Narodowego w czasie wojny zakładał przesiedlenie 6 milionów chłopów do miast. Na wsi miały pozostać jedynie farmy o powierzchni minimum 15 ha.

Co do programu PSL ze stycznia 1946 roku, którego skan bardzo łatwo znaleźć w internecie, w programie gosp przeczytasz: Agragryzm sprowadza się jedynie o troski o to, aby przy odbudowie kraju nie zabrakło chłopskiej gospodarnej myśli.

Agraryzm to wszedzie główny postulat wymieniany jako pierwszy, nie możesz sugerowac ze to jakiś dodatek do innego programu, ale nie ważne.

Uprzemysłowienie na świecie dokonywał się tylko w

1. krajach zachodnich

2. krajach komunistycznych (i to szybciej niż w zachodnich)

3. Japonia i Korea.

W żadnym innym kraju. Jak ktoś powie no ale Korea i Japonia zrobiły to bez komuny to jak się przyjrzeć to jednak z komuną tylko inaczej rozumiana:

W korei mieliśmy czebole, z państwową polityką przemysyłową i planami 5-letnimi w których państwo narzucało czebolom jakie dokładnie branże maja rozwijać, a nawet jakie dokłądnie produkty maja produkować

W japonii przed wojną też były czebole, nazywały się "zaibatsu", a jak im je po wojnie amerykanie rozwiazali to japończycy po cichu stworzyli sobie :

https://pl.wikipedia.org/wiki/Keiretsu

czyli znów niby oddzielne firmy ale powiazane w większe instytucje ze sobą współpracujące pod patronatem i ze wsparciem banków. Nie zaden wolny rynek, nie zadna wolna konkurencja w której konkurenci się męczą i wykrwawiają, tylko współpraca i wspólne plany, inwestycje itp.

To wszystko, tylko w takich warunkach rozwijał się przemysł, sugerowanie ze w Polsce też by sie to udało to delikatnie mówiac mało prawdopodobne, juz pomijam ze Polska nie pociągu do takich komunistycznych metod jak plany 5-letnie, czebole czy kairetsu, ale dodatkowo miałaby to zrobić partia chłopska? Jeśli tamto PSL myślało o przemysle to o takim co im dostarczy na gospodarstwo pługi, grabie i łopaty, oraz talerze, sztućce i garnki, bo tego rolnicy potrzebują.  Gdyby jednak  jakimś cudem chcieli tego uprzemysłowienia to nie udałoby się z powodów jak wyżej bo nigdzie poza zachodem sie nie udało bez takich "komunistycznych" metod.

13 godzin temu, Deltuś napisał:

Stargard Szczeciński. Czyli to wiele wyjaśnia. :)Szukałeś może w którym roku ci wspaniali komuniści opowiedzieli się w końcu za włączeniem Stargardu Szcz. do Polski? 

Od dawna o tym mówie i o lotniksku Kluczewo? No i co to wyjaśnia oprócz tego ze moja rodzina od strony i matki i ojca została poddana komunistycznej zbrodni przeciwko ludzkosci czyli przesiedleń. W sumie nigdy narzekania na tą zbrodnię od babć i dziadków nie usłyszałem. Dziwne trochę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, darkonza napisał:

 

To wszystko, tylko w takich warunkach rozwijał się przemysł, sugerowanie ze w Polsce też by sie to udało to delikatnie mówiac mało prawdopodobne,

 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Centralny_Okręg_Przemysłowy

https://pl.wikipedia.org/wiki/Ziemia_obiecana_(powieść)

https://pl.wikipedia.org/wiki/Śląsk_(prowincja)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Koelner napisał:

W Brazylii, czy w Ugandzie też są zakłady przemysłowe, ale uprzemysłowienie to coś innego. Chiny są uprzemysłowione, a Indie już nie bardzo, choć na pewno można tu powklejać bardzo wiele zakładów przemysłowych funkcjonujących w indiach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, darkonza napisał:

W Brazylii, czy w Ugandzie też są zakłady przemysłowe, ale uprzemysłowienie to coś innego. Chiny są uprzemysłowione, a Indie już nie bardzo, choć na pewno można tu powklejać bardzo wiele zakładów przemysłowych funkcjonujących w indiach

nie wkleiłem Ci pojedynczych zakładów przemysłowych tylko okręgi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, darkonza napisał:

W Brazylii, czy w Ugandzie też są zakłady przemysłowe, ale uprzemysłowienie to coś innego. Chiny są uprzemysłowione, a Indie już nie bardzo, choć na pewno można tu powklejać bardzo wiele zakładów przemysłowych funkcjonujących w indiach

Np takie coś 

W 2014 roku w Indiach istniały zaledwie dwa zakłady produkujące telefony komórkowe. Ale już w 2017 roku szybko jednak Indie stały się krajem, w którym prężnie działają aż 123 fabryki produkujące smartfony lub komponenty do ich produkcji.

Wśród niedawno otwartych i zarazem największych na świecie jest fabryka koreańskiego Samsunga. Zakład zlokalizowany w mieście Noida ma ponad 141000 m² powierzchni, a zatrudnionych w nim jest aż 70 tysięcy osób. Minister ds. Elektroniki i informatyki Ravi Shankar Prasad skomentował zdumiewający wzrost na Twitterze, dodając, że zwiększenie produkcji elektroniki w Indiach  doprowadziło do stworzenia 400 000 nowych miejsc pracy.

W 2017 r. gospodarka indyjska była 6. największą na świecie pod względem PKB nominalnego oraz 3. pod względem parytetu siły nabywczej[10]. Po reformach liberalizujących gospodarkę kraju z 1991 Indie stały się jednym z najszybciej rozwijających się krajów świata oraz zostały zaliczone do krajów nowo uprzemysłowionych. 

 

i to jest wpis sprzed 5 lat. 
 

kazdy większy producent ma fabrykę w Indiach choć mało się o tym mówi. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ignazz napisał:

Np takie coś 

W 2014 roku w Indiach istniały zaledwie dwa zakłady produkujące telefony komórkowe. Ale już w 2017 roku szybko jednak Indie stały się krajem, w którym prężnie działają aż 123 fabryki produkujące smartfony lub komponenty do ich produkcji.

Wśród niedawno otwartych i zarazem największych na świecie jest fabryka koreańskiego Samsunga. Zakład zlokalizowany w mieście Noida ma ponad 141000 m² powierzchni, a zatrudnionych w nim jest aż 70 tysięcy osób. Minister ds. Elektroniki i informatyki Ravi Shankar Prasad skomentował zdumiewający wzrost na Twitterze, dodając, że zwiększenie produkcji elektroniki w Indiach  doprowadziło do stworzenia 400 000 nowych miejsc pracy.

W 2017 r. gospodarka indyjska była 6. największą na świecie pod względem PKB nominalnego oraz 3. pod względem parytetu siły nabywczej[10]. Po reformach liberalizujących gospodarkę kraju z 1991 Indie stały się jednym z najszybciej rozwijających się krajów świata oraz zostały zaliczone do krajów nowo uprzemysłowionych. 

i to jest wpis sprzed 5 lat.

kazdy większy producent ma fabrykę w Indiach choć mało się o tym mówi. 

To nie jest uprzemysłowienie robione przez hindusów tylko obcych inwestorów. Jak już kraj jest tak biedny ze ma bardzo niskie koszty pracy to cała okolica sie zbiega by z tego korzystać. W bangladeszu tez jest Nike czy addidas

Inna sprawa jak ktoś sobie sam stawia fabryki i zakłady, Japonia czy Korea maja WŁASNE firmy i dlatego zawsze będzie sie w tych krajach lepiej zarabiac niż w Indiach, tak jak w Niemczech bedzie sie zarabiac lepiej niz w Polsce bo niemcy maja swoje firmy, a my niemieckie w których pracują Polacy (w uproszczeniu)

6 minut temu, Koelner napisał:

nie wkleiłem Ci pojedynczych zakładów przemysłowych tylko okręgi

A co z róznica czy okręg czy zakład? Stalingradzka fabryka traktorów pewnie robiła wiecej wyrobó przemysłowych niz te 3 okręgi razem, a przeciez to tylko jedna fabryka

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, darkonza napisał:

To nie jest uprzemysłowienie robione przez hindusów tylko obcych inwestorów. Jak już kraj jest tak biedny ze ma bardzo niskie koszty pracy to cała okolica sie zbiega by z tego korzystać. W bangladeszu tez jest Nike czy addidas

Inna sprawa jak ktoś sobie sam stawia fabryki i zakłady, Japonia czy Korea maja WŁASNE firmy i dlatego zawsze będzie sie w tych krajach lepiej zarabiac niż w Indiach, tak jak w Niemczech bedzie sie zarabiac lepiej niz w Polsce bo niemcy maja swoje firmy, a my niemieckie w których pracują Polacy (w uproszczeniu)

To top 10 gospodarka świata w oparciu o usługi 40% przemysł 35% i tylko 15% rolnictwa.  I to są dane z 2018 roku a lawinowo rośnie udział przemysłu. Plus struktura własności nie ma nic do definicji o której piszesz. To ze może się taka nadwyżka obcego kapitału złe skończyć to inna sprawa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ze względu na wiejski charakter państwa polskiego większość jego mieszkańców zajmowała się rolnictwem. W 1921 roku było to źródło dochodu dla około 63% obywateli; dekadę później z zajęć rolniczych utrzymywało się zaledwie 3% Polaków mniej. W przemyśle i górnictwie zatrudniano w 1921 roku 17% społeczeństwa, w roku 1931% – 19%. Łącząc to z informacjami dotyczącymi miejsca zamieszkania i urbanizacji, dostrzeżemy, że w pierwszym dziesięcioleciu Niepodległej rozpoczął się powolny proces przenoszenia się ludzi ze wsi do miast. Ci zaś, którzy na taki krok się zdecydowali, znajdowali zatrudnienie w zakładach przemysłowych. Było to jednak zjawisko o małej dynamice. Lekki wzrost pomiędzy 1921 a 1931 rokiem zanotowano także wśród pracowników służby publicznej. O ile na początku II RP pracowało w niej 1,8% wszystkich osób w wieku produkcyjnym, o tyle w 1931 już 2,2%. Różnica ta w sposób oczywisty wynikała z okrzepnięcia i rozwoju instytucji publicznych w Polsce.

Najszybciej struktura zatrudnienia zmieniała się w województwach łódzkim, warszawskim, kieleckim, wileńskim i pomorskim. Dla przykładu w 1921 roku w regionie łódzkim rolnictwem zajmowało się 53% osób; w 1931 roku odsetek rolników spadł do 48%. W województwie pomorskim dekada wystarczyła, aby ludność wiejska skurczyła się z 60% do 51%. Najbardziej zyskał na tym przemysł, ale wzrost dostrzegamy także w innych gałęziach gospodarki. Najsłabiej proces industrializacji przebiegał natomiast w województwach wschodnich, np. w nowogrodzkim, gdzie liczebność rolników spadła jedynie o 0,4%. Zatrudnienie w przemyśle wzrosło tam z 6,3% do 7,1%, ale głównie dzięki odpływowi pracowników z handlu. "

https://niepodlegla.gov.pl/o-niepodleglej/statystyka-w-ii-rzeczypospolitej/

 

Teraz, ignazz napisał:

To top 10 gospodarka świata w oparciu o usługi 40% przemysł 35% i tylko 15% rolnictwa.  I to są dane z 2018 roku a lawinowo rośnie udział przemysłu. Plus struktura własności nie ma nic do definicji o której piszesz. To ze może się taka nadwyżka obcego kapitału złe skończyć to inna sprawa. 

Mamy obecnie globalizację wiec tak się właśnie dzieje. W latach powiedzmy 1945 - 1970, a moze bardziej 1945-1990 nie było nic takiego. Rozwijało się przemysł samemu albo wcale, ale to inna kwestia, Korea południowa i chiny beda zawsze lepiej stac od Indii bo ma swój przemysł a nie obcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, ignazz napisał:

Są prognozy ze 2030 Indie to 3 gospodarka świata, najliczniejsza i z najmłodszym społeczeństwem. Czyli kogoś z twojej listy łykną w 8 lat. 

Tak łykną jak my mozemy łyknąć niemców. Hindusi beda robic na amerykanów czy chińczyków, podobnie jak my, bo w odróznieniu od krajów zachodnich, od krajów komuny, od korei i japoniii nie zbudowali sobie przemysłu sami a tylko pozwolili postawic fabryki na swoim terenie, by obce firmy wydobywały w ich kraju robocizne tak jak wydobywa sie węgiel

1_0.png

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, darkonza napisał:

tak łykną jak my mozemy łyknąc niemców. Hindusi beda robic na amerykanów czy chińczyków, podobnie jak my, bo w odróznieniu od krajów zachodnich, od krajów komuny, od korei i japoniii nie zbudowali sobei przemysłu sami a tylko pozwolili postawic fabryki na swoim terenie, by obce firmy wydobywały w ich kraju robocizne tak jak wydobywa sie węgiel

1_0.png

Czy ja wiem? Może na razie podpatrują technologie. Przypomne tylko ze Indie posiadają broń jądrowa wiec bym się o ich organizacje nie martwił. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ignazz napisał:

Czy ja wiem? Może na razie podpatrują technologie. Przypomne tylko ze Indie posiadają broń jądrowa wiec bym się o ich organizacje nie martwił. 

To jest duży kraj, więc ich ewentualna trzecia pozycja wynika z ich wiellkości. Oni sa tak samo montownią jak my. U nas minęło 30 lat więc powoli coś swojego sami robimy ale bardzo powoli, z hindusami będzie podobnie, nigdy nie wyjdą z cienia chin czy zachodu i z czasem powoli cos poskubia swojego ale tak jak my beda oparci na obcym kapitale i technologiach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, darkonza napisał:

A co z róznica czy okręg czy zakład? Stalingradzka fabryka traktorów pewnie robiła wiecej wyrobó przemysłowych niz te 3 okręgi razem, a przeciez to tylko jedna fabryka

"pewnie" czy na pewno?

rzucasz tak lekko tezy, że jestem pewien u Ciebie występowania jakiegoś AHDH.

piszesz o tym ,że rządzący II RP do niczego się nie nadawały i jest udowodnione PKB II RP >PRL Gierka i Bieruta

teraz przerzuciłeś się na przemysł i to , że w II RP nie możliwa była industrializacja mimo jej tworzenia.

wymyśliłeś sobie przemysł jako świetna zjawisko a właśnie przez sztuczną industrializację ZSRR i blok wschodni przegrał wojnę z zachodem.

a propo Stalingradu to poczytaj sobie na jakich licencjach były budowane nie tylko produkty ale całe fabryki

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Koelner napisał:

"pewnie" czy na pewno?

rzucasz tak lekko tezy, że jestem pewien u Ciebie występowania jakiegoś AHDH.

Twoja lekko rzucona teza ze jak mielismy 3 okręgi przemysłowe to znaczy ze sie przemysł rozwijał to co to jest? Rzuciłem w odpowiedzi na Twoja swoja, Ty nie użyłeś cyfr więc ja tez nie.

No ale skoro chcesz to odnieśmy sie do cyfr:

- Jak w Polsce mógł się rozwija przemysł bez produkcji energii elektrycznej (tabelka była wcześniej)

- jak mógł sie rozwijac z iloscią robotników oscylujacą w okolicach kilkuset tysiecy?

Uprzemysłowienie "robi sie ze stali". Produkcja stali wygladała w PRL tak:

produkcja-stali-surowej-w-polsce-od-1950

 

" W 1922 roku górnośląskie hutnictwo dostarczyło 401 tys. ton surówki, 810 tys. ton stali

....

w 1938 roku hutnictwo dostarczyło: 563 tys. ton surówki, 890 tys. ton stali, "

http://ibrbs.pl/mediawiki/index.php/Industrializacja_Górnego_Śląska_w_latach_1922-1939#Hutnictwo_.C5.BCelaza_i_stali

Pierwsze co znalazłem i wyglada na bardzo powolny wzrost. Za komuny między rokiem 1950 a 1960 mamy wzrost o blisko 300%, juz pomijajac ze w samym roku 1950 było sporo wiecej niz przed wojną.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.