Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Reikai napisał:

I jakie potrawy jestes w stanie skleić z tego zestawu?

 

Ceny jedzenia w Polsce w porównaniu do zarobków to jest dramat, ostatnio zrobili porównanie, że w Niemczech Lidl jest tańszy nawet, niż u nas, a zarobkowo wiadomo gdzie przy nich jesteśmy. Mogę któregoś dnia wkleić paragon z zakupów z UK, to też można się zdziwić jak tanie są tu produkty.

Chleb z pasztetem na śniadanie

obiad - gotowane ziemniaki ze smalcem i cebulką

kolacja

chleb ze smalcem lub powtórka śniadania.

Ale za zaoszczędzoną złotówkę można po tygodniu kupić cukier i mieć na kolację chleb moczony w wodzie z cukrem.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Sebastian napisał:

Chleb z pasztetem na śniadanie

obiad - gotowane ziemniaki ze smalcem i cebulką

kolacja

chleb ze smalcem lub powtórka śniadania.

Ale za zaoszczędzoną złotówkę można po tygodniu kupić cukier i mieć na kolację chleb moczony w wodzie z cukrem.

 

 

Albo zebrać wodę z deszczu co tydzień, wymieszać z piaskiem i mieć kanapkę z błotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Reikai napisał:

Albo zebrać wodę z deszczu co tydzień, wymieszać z piaskiem i mieć kanapkę z błotem.

Chemii będzie pewnie tyle co w pasztecie ale jednak wartości odżywcze nie te :)

 

Generalnie ja piszę o tym, że się da, ale na pewno nie bez szkody dla zdrowia człowieka. No i można szukać promocji - takich jak na podwawelską Flubera który podał cenę 9,80 za kg nie pisząc już o tym, że jest to promocja z 17,29 :) Ale to Fluber - idzie się przyzwyczaić :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, darkonza napisał:

ako ze powoli się rozkręca fala straszenia tym jak Polska jest droga to moze

Bo może rozmawiamy o dwóch różnych rzeczach?

Czym innym są ceny podstawowej żywności a czym innym całośc kosztów zycia gdzie w takiej Belgii dentysta czy fryzjer kosztuje 3-4 razy tyle co u nas. Więc zrobienie obiadu w domu może być u nas droższe niż w UK czy w Niemczech ale już zjedzenie takiego obiadu w Polsce niekoniecznie ( choć ceny w 2021 za obiad w restauracji powariowały teraz pójście z rodziną na obiad bez wina to ok 200 złoty wydatku a jeszcze przed pandemia ok 120)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@darkonza

Ostatnie 2 lata sporo zmieniły. 2 lata temu bez problemu na targowiskach w sierpniu płaciłeś za pomidory 1-2 złoty. Obecnie 5-6 a czasem 8. Jabłka w 2019 były po 2 -3 teraz 5 złoty za kilo Są tez takie po 3 zlote za kilo ale te były po 1,5 złotego kiedyś. Śliwki kupowałem za 3 za kilo teraz płace 6 

Ja osobiście widze znaczące różnice w cenach przed i po padnemii. Dentysta tez kosztuje sporo więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ely3 napisał:

@darkonza

Ostatnie 2 lata sporo zmieniły. 2 lata temu bez problemu na targowiskach w sierpniu płaciłeś za pomidory 1-2 złoty. Obecnie 5-6 a czasem 8. Jabłka w 2019 były po 2 -3 teraz 5 złoty za kilo Są tez takie po 3 zlote za kilo ale te były po 1,5 złotego kiedyś. Śliwki kupowałem za 3 za kilo teraz płace 6 

Jak już kiedyś mówiłem pierwsze pytanie jakie należy sobie zadać to czy pomidory po 10 zł za kilogram są dla kogoś drogie czy nie. A czemu takie pytanie ? Bo jak zarabiamy 2,5 tysiąca złotych to pewnie są drogie ale jak zarabiamy 10 tys to już drogie nie są. 

Dlatego spoglądanie na wysokość cen w oderwaniu od zarobków jest głupotą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ely3 napisał:

Ostatnie 2 lata sporo zmieniły. 2 lata temu bez problemu na targowiskach w sierpniu płaciłeś za pomidory 1-2 złoty. Obecnie 5-6 a czasem 8. Jabłka w 2019 były po 2 -3 teraz 5 złoty za kilo Są tez takie po 3 zlote za kilo ale te były po 1,5 złotego kiedyś. Śliwki kupowałem za 3 za kilo teraz płace 6 

Ja osobiście widze znaczące różnice w cenach przed i po padnemii. Dentysta tez kosztuje sporo więcej

Z moich obserwacji to pomidory czy jabłka wciąz wahaja sie w zbliżonych widełkach i ich cena bardziej zalezy od pory roku i tego czy akurat sklep ma ich nadmiar, a nie ze podrożały o 300% :)

Co roku czytam jak straszna jest inflacja a jak się zajrzy w dane to sie okazuje ze ni jak nie umiemy "Europy dogonic". Ważny czynnik to ten ze nie doceniamy jak kwota bazowa wpływa na ceny "po inflacji" - jeśłi dany kraj jest dwa razy droższy niż Polska to przy 5% inflacji u nas z 50 zrobi 52,5 w tamtym kraju który ma ceny bazowe "100" inflacja 2,5% da wzrost do 102,5 czyli bezwzględna róznica cen zostanie taka sama.

Myślę ze podstawowy wniosek z tych tabelek jest taki ze u nas ceny nie rosną rekordowo tylko my jesteśmy mistrzami świata w narzekaniu i wyolbrzymianiu wszelkich "niedogodnosci" jakie spotykaja nas w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Sebastian napisał:

Chleb z pasztetem na śniadanie

obiad - gotowane ziemniaki ze smalcem i cebulką

kolacja

chleb ze smalcem lub powtórka śniadania.

Ale za zaoszczędzoną złotówkę można po tygodniu kupić cukier i mieć na kolację chleb moczony w wodzie z cukrem.

 

 

To lepiej już w śmietniku poszukać a od święta podprowadzić sąsiadom dietę pudełkową niż skazać się na Twoje obozowe racje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sebastian napisał:

Jak już kiedyś mówiłem pierwsze pytanie jakie należy sobie zadać to czy pomidory po 10 zł za kilogram są dla kogoś drogie czy nie. A czemu takie pytanie ? Bo jak zarabiamy 2,5 tysiąca złotych to pewnie są drogie ale jak zarabiamy 10 tys to już drogie nie są. 

Dlatego spoglądanie na wysokość cen w oderwaniu od zarobków jest głupotą. 

To

 

+ jak zarabiasz w Polsce 5000+, to jest spoko. Jak zarabiasz 2500 zł, to w Polsce jest w kurwu drogo, bo nieistotne jest czy chleb kosztuje 2 zł czy 20, ważne jest to ile jesteś w stanie tego chleba kupić za swoje zarobki, wartość nabywcza itd. Jak ktoś przyjezdza z zagranicy, to w Polsce wszystko jest tanie, z tym ze większość osób  w Polsce zarabia te 3k maksymalnie, więc ceny mieszkań,  jedzenia itd w przeliczeniu na te minimalne zarobki są drogie.

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ely3 napisał:

Za kilogram? Pisałeś że kostka 3,33 to jakie wy macie kostki w Biedronce tam w górach Swoich? 2/3 kilo

No tak, za kostkę of course:) 200g:) 

1 godzinę temu, ely3 napisał:

@darkonza

Ostatnie 2 lata sporo zmieniły. 2 lata temu bez problemu na targowiskach w sierpniu płaciłeś za pomidory 1-2 złoty. Obecnie 5-6 a czasem 8. Jabłka w 2019 były po 2 -3 teraz 5 złoty za kilo Są tez takie po 3 zlote za kilo ale te były po 1,5 złotego kiedyś. Śliwki kupowałem za 3 za kilo teraz płace 6 

Ja osobiście widze znaczące różnice w cenach przed i po padnemii. Dentysta tez kosztuje sporo więcej

Dzisiaj w biedrze kupiłem jabłka po 1,99:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, fluber napisał:

image.png.2a5461e7adb6fed06e1a47b22774978a.png

To już jest bezczelne:) 

Dlaczego, jeżeli procentowo wspierają darowizną? to niech wspierają.

 

Nomen omen, Pasztuni czy Persowie, czysto genetycznie są z nami bardzo mocno spokrewnieni, statystycznie dwa razy częściej niż Węgrzy, i bardziej niż Słowianie południowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.