Polityka w Polsce

[darkonza]

16 minut temu, julekstep napisał:

w sumie zestawienie psychologów z wróżkami

Jaka z niej wrózka? Toż to psycholog praktyk zamiast psychologa teoretyka z uczelni. Ona nie ma dyplomu bo nie była na studiach ale to nie znaczy że jest gorszym psychologiem od tych dyplomowanych. Niby chłopek roztropek ale jakoś ma własne przemyslenia i własne wnioski zupełnie niezgodne ze stereotypami takimi jak ze to kobiety są bardziej uczuciowe. Psycholog po studiach nie ma własnych wniosków a tylko te co wyczytał z ksiazek innych psychologów

Podobnie jest z ekonomią, Ci z dyplomami jak Petru, Rzońca czy Menzten potrafią bzdury gadać, często w odróznieniu od tych co dyplomów z ekonomii żadnych nie zrobili.

p.s. Spojrzałem sobie w neta i wpisałem "jak kocha mężczyzna".

Pierwszy artykuł od góry co mi się pojawił to jest od Pana Doktora Zalewskiego

https://www.swps.pl/strefa-psyche/blog/relacje/18258-rozwaga-czy-romantyzm-jak-mezczyzna-kocha-kobiete

Dużo słów a na końcu wniosek "ze mężczyzna kocha różnie", genialne!

Może ten psycholog z doktoratem z miejsca zostać analitykiem giełdowym (urosnie albo spadnie) albo gościem od długoterminowych prognoz pogody.

Edytowane 13 Kwietnia 2021 przez darkonza

[Koelner]

8 minut temu, julekstep napisał:

https://pl.qaz.wiki/wiki/List_of_ongoing_armed_conflicts

to że Tobie akurat fartnęło się urodzić w kręgu kultury budowanej w dużej mierze na chrześcijaństwie nie oznacza że w innych miejscach jest tak fajnie  

Phi - te lokalne wojenki ? Do XIX wieku napierdalono się praktycznie wszędzie a w średniowieczu odpuszczali w zimę . Z reszta o czym piszesz ? Do praktycznie II wojny światowej napierdalanie męża żony , rodziców dzieci , pracodawcy pracownika było na porządku dziennym , na weselach naszych dziadków rodziny szły na rodziny , była ogólna przemoc na ulicach i bestialstwo stosunków międzyludzkich a Ty piszesz o jakimś obecnie słabym stanem psychicznym ? Że koleś ma dylematy czy jeść zwierzątko czy trawę , czy zrobić sobie dziare z wisienką czy rybką ? Poczytaj sobie pamiętniki z XIX wieku całe wsie i miasta chodziły najebane a teraz piszesz o jakieś słabej kondycji . Looooooooooool

Edytowane 13 Kwietnia 2021 przez Koelner

[julekstep]

2 minuty temu, Koelner napisał:

na weselach naszych dziadków rodziny szły na rodziny

chyba Twoich

4 minuty temu, Koelner napisał:

była ogólna przemoc na ulicach i bestialstwo stosunków międzyludzkich

tak kiedyś overall było gorzej jeśli chodzi o życie, to chyba normalne i tego nikt nie kwestionuje? (ogólne możliwość posiadania 'psychologicznych rozterek' to przywilej mieszkania w dobrobycie - czyli czymś co kiedyś było dostępne dla nielicznych a teraz na zachodzie jest ogólnodostępne)

7 minut temu, Koelner napisał:

Że koleś ma dylematy czy jeść zwierzątko czy trawę , czy zrobić sobie dziare z wisienką czy rybką ?

Przecież takie dylematy są znane od wieków? Ja mam na myśli sytuacje w których koleś (bez żadnych problemów z chromosomami) ma dylematy czy jest kolesiem.

[Koelner]

3 minuty temu, julekstep napisał:

chyba Twoich

albo ich 

 

3 minuty temu, julekstep napisał:

tak kiedyś overall było gorzej jeśli chodzi o życie, to chyba normalne i tego nikt nie kwestionuje? (ogólne możliwość posiadania 'psychologicznych rozterek' to przywilej mieszkania w dobrobycie - czyli czymś co kiedyś było dostępne dla nielicznych a teraz na zachodzie jest ogólnodostępne)

no i fajnie 

4 minuty temu, julekstep napisał:

Ja mam na myśli sytuacje w których koleś (bez żadnych problemów z chromosomami) ma dylematy czy jest kolesiem.

myślisz , że nie było wcześniej takich dylematów ? do rewolucji przemysłowej 90% żyło na wsiach gdzie nie potrafiono pisać i czytać . wystarczy sięgnąć do libertynów , sodomitów z Francji żeby wiedzieć , że tak od XVII wieku już transseksualiści pojawiali się w źródłach . świat pod kościołem wcale nie jest czarno biały  

[julekstep]

4 minuty temu, Koelner napisał:

myślisz , że nie było wcześniej takich dylematów ? do rewolucji przemysłowej 90% żyło na wsiach gdzie nie potrafiono pisać i czytać . wystarczy sięgnąć do libertynów , sodomitów z Francji żeby wiedzieć , że tak od XVII wieku już transseksualiści pojawiali się w źródłach . świat pod kościołem wcale nie jest czarno biały  

no i to jest clue sprawy

za kościoła to wszystko było 'pod'

za psychologów to wszystko idzie na wierzch do tego stopnia że nastolatki sobie wrzucają na fejsa teksty  w stylu 'aborcja prawem każdej osoby z macicą' 

 

no i co do źródeł z XVII - to przecież tam pod transseksualizm podpina się transwestytów, no ale wiadomo - na potrzeby chwili trzeba ich nazwać transseksualistami   

[Vice-kontorezerwowe]

55 minut temu, Koelner napisał:

Phi - te lokalne wojenki ? Do XIX wieku napierdalono się praktycznie wszędzie a w średniowieczu odpuszczali w zimę . Z reszta o czym piszesz ? Do praktycznie II wojny światowej napierdalanie męża żony , rodziców dzieci , pracodawcy pracownika było na porządku dziennym , na weselach naszych dziadków rodziny szły na rodziny , była ogólna przemoc na ulicach i bestialstwo stosunków międzyludzkich a Ty piszesz o jakimś obecnie słabym stanem psychicznym ? Że koleś ma dylematy czy jeść zwierzątko czy trawę , czy zrobić sobie dziare z wisienką czy rybką ? Poczytaj sobie pamiętniki z XIX wieku całe wsie i miasta chodziły najebane a teraz piszesz o jakieś słabej kondycji . Looooooooooool

[jack]

6 godzin temu, darkonza napisał:

Ona nie ma dyplomu bo nie była na studiach ale to nie znaczy że jest gorszym psychologiem od tych dyplomowanych. Niby chłopek roztropek ale jakoś ma własne przemyslenia i własne wnioski zupełnie niezgodne ze stereotypami takimi jak ze to kobiety są bardziej uczuciowe. Psycholog po studiach nie ma własnych wniosków a tylko te co wyczytał z ksiazek innych psychologów

Podobnie jest z ekonomią, Ci z dyplomami jak Petru, Rzońca czy Menzten potrafią bzdury gadać, często w odróznieniu od tych co dyplomów z ekonomii żadnych nie zrobili.

Typowe pieprzenie chłopka roztropka. O Panie, a te uczone to nic o robocie nie wiedzo. Bo życia nie znajo! Jedynie klecha, ten to zna się na wszystkim i to każdy. Zna się bo mu baby na spowiedzi opowiadały. 

A nie pomyślałeś może o tym, że wydaje Ci się, że nauki takie jak psychologia czy ekonomia wydają Ci się proste właśnie dlatego, że nie masz o nich pojęcia? 

[Sebastian]

33 minuty temu, jack napisał:

Typowe pieprzenie chłopka roztropka. O Panie, a te uczone to nic o robocie nie wiedzo. Bo życia nie znajo! Jedynie klecha, ten to zna się na wszystkim i to każdy. Zna się bo mu baby na spowiedzi opowiadały. 

A nie pomyślałeś może o tym, że wydaje Ci się, że nauki takie jak psychologia czy ekonomia wydają Ci się proste właśnie dlatego, że nie masz o nich pojęcia? 

Ja myślę, że On nigdzie nie napisał, że to jest proste. Napisał tylko, że ciężko mu jest odbierać poważnie dziedziny naukowe w których 5 osób oceniając ten sam przypadek może mieć pięć różnych opinii. I to w sumie mogłoby być ok, gdyby nie fakt, że potrafią to być opinie skrajnie różne. To rodzi pewien problem dotyczący zaufania jaki budzą takie opinie, nie sądzisz ?  

I trochę tak jest, że diagnozujemy dziś rzeczy, które kiedyś leczyło się dyscypliną i pracą, całkiem skutecznie zresztą.

No i wiesz na koniec muszę Cię zapytać, czy miałeś już dziś objawy zespołu niespokojnych nóg ? Nie swędzą ? Nie cierpną ? Sprawdź, nie możesz tego pominąć bo...

[jack]

32 minuty temu, Sebastian napisał:

I trochę tak jest, że diagnozujemy dziś rzeczy, które kiedyś leczyło się dyscypliną i pracą, całkiem skutecznie zresztą.

Tylko, że te metody z kiedyś często bardziej polegały na zamiataniu sprawy pod dywan niż faktycznym leczeniu.

38 minut temu, Sebastian napisał:

Ja myślę, że On nigdzie nie napisał, że to jest proste.

No właśnie napisał, że jest na tyle proste, że można je samemu ogarnąć metodą prób i błędów i być lepszym ekspertem niż ten znający podstawy. 

Trochę tak jakbym teraz napisał, że jestem lepszy malarzem niż Picasso bo rysuję ładniejsze obrazki. 

41 minut temu, Sebastian napisał:

dziedziny naukowe w których 5 osób oceniając ten sam przypadek może mieć pięć różnych opinii.

Przesadzasz z tymi pięcioma ale ok. Ale spróbuj iść do różnych mechaników z samochodem a jeden będzie Ci grzebał w sterowniku silnika inny go wymieni, trzeci zacznie zupełnie od czego innego i będzie wymieniał po kolei aż trafi a czwarty powie, że nic już nie da się z nim zrobić. 

 

 

 

[Koelner]

7 godzin temu, julekstep napisał:

no i to jest clue sprawy

za kościoła to wszystko było 'pod'

za psychologów to wszystko idzie na wierzch do tego stopnia że nastolatki sobie wrzucają na fejsa teksty  w stylu 'aborcja prawem każdej osoby z macicą' 

wyobraź sobie w średniowieczu fejsa i jak Katole z islamem lub z protestantami się napierdalaja tekstami :P a później robią wjazd na chatę z toporami i mieczami . pierdolnales kolejna w swoim stylu teorie z dupy wziętą :P norma

[blackmagic]

9 godzin temu, darkonza napisał:

Nie, Twoja wypowiedź świadczy o Tobie że to Ty masz mierne pojęcie o temacie.

Myślę ze jestesmy kwita na tym poziomie  argumentacji

Ciężko argumentować kompletne idiotyzmy. Babka podaje same puste frazesy, a Ty piszesz, że to lepiej zna się na związkach niż psycholog. Nie nie zna się , to co gada to myślenie na chłopski rozum, nie ma nic wspólnego z psychologia i psychoterapia. Nie rozumiesz widać o co w nich chodzi skoro próbujesz w ogóle to że sobą zestawiać. Eot

[fluber]

2 godziny temu, jack napisał:

 

A nie pomyślałeś może o tym, że wydaje Ci się, że nauki takie jak psychologia czy ekonomia wydają Ci się proste właśnie dlatego, że nie masz o nich pojęcia? 

Mnie się wydają proste dlatego, że widzę kto na te studia poszedł i je skończył z mojego otoczenia (mówię o psychologii)

[jack]

2 minuty temu, fluber napisał:

Mnie się wydają proste dlatego, że widzę kto na te studia poszedł i je skończył z mojego otoczenia (mówię o psychologii)

z tego co pamiętam to na psychologię ciężko się było kiedyś dostać bo ilość chętnych na uniwersytecie sięgała 16 osób na 1 miejsce. Ale może coś się w międzyczasie zmieniło 

[Koelner]

21 minut temu, fluber napisał:

Mnie się wydają proste dlatego, że widzę kto na te studia poszedł i je skończył z mojego otoczenia (mówię o psychologii)

z perspektywy czasu jak ktoś "chciał" skończyć studia to je skończył ,  nie piszę o jakiś socjologiach ale nawet z polibudy ;]

[julekstep]

Godzinę temu, Koelner napisał:

wyobraź sobie w średniowieczu fejsa i jak Katole z islamem lub z protestantami się napierdalaja tekstami a później robią wjazd na chatę z toporami i mieczami . pierdolnales kolejna w swoim stylu teorie z dupy wziętą norma

albo nie zrozumiałeś tej teorii skoro jako kontrargument wyciągnąłeś oczywistość że 'teraz żyje się lepiej niż kiedyś'

[Koelner]

18 minut temu, julekstep napisał:

albo nie zrozumiałeś tej teorii skoro jako kontrargument wyciągnąłeś oczywistość że 'teraz żyje się lepiej niż kiedyś'

stawiasz kk > psychologowie - jeśli nie zrozumiałem to sorry

[julekstep]

Teraz, Koelner napisał:

stawiasz kk > psychologowie - jeśli nie zrozumiałem to sorry

dokładnie

dlatego nie wiem czemu kontrargumentem jest że 200 lat temu było gorzej (tak było gorzej, z zupełnie innych powodów)

[darkonza]

3 godziny temu, jack napisał:

Typowe pieprzenie chłopka roztropka. O Panie, a te uczone to nic o robocie nie wiedzo. Bo życia nie znajo! Jedynie klecha, ten to zna się na wszystkim i to każdy. Zna się bo mu baby na spowiedzi opowiadały. 

A nie pomyślałeś może o tym, że wydaje Ci się, że nauki takie jak psychologia czy ekonomia wydają Ci się proste właśnie dlatego, że nie masz o nich pojęcia? 

Ekonomia i posychologia to dwa tematy którymi się bardzo amatorsko interesuje. A czemu, a bo w jednej i drugiej "nauce" znajdziesz prawdy wypowiadane z całkowitą pewnością rózne przeciwstawne tezy sobie przeczące. Więc np. w ekonomii dostają Nobla Ci którzy opowiadaja o monetaryźmie, a później dostają Nobla Ci co mówią o keynsizmie. Choc jedno do drugiego stoi w całkowitej opozycji i tylko jedno moze być prawdą, albo żadne. W psychologii jest tak samo.

Edytowane 14 Kwietnia 2021 przez darkonza

[Koelner]

2 minuty temu, julekstep napisał:

dlatego nie wiem czemu kontrargumentem jest że 200 lat temu było gorzej (tak było gorzej, z zupełnie innych powodów)

eeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

postawiłeś teorię którą praktycznie nie da się zmierzyć a uznałeś ją za swój pewnik "bo tak uważasz" a tak misiu nie jest bo mimo , że kiedyś było gorzej to od rewolucji przemysłowej nie ma głodu , jest w miarę dobrobyt a ludzie po tym wcale nie byli w "lepszym stanie psychicznym" niż teraz

i mieszasz kościół , który wcale nie sprawił , że ludzie byli zdrowi psychicznie ( bo nie byli i było gorzej niż teraz ) a późnij wrzucasz gorzej-lepiej jakbyś się wycofywał ze swoich wywodów

i tylko dlatego bo kolega nie wie czy jest babą czy chłopem a dziewczynka pisze o aborcji , nosz k**** kiedyś facet nie miał czasu na takie dylematy bo latał najebany w polu lub w fabryce a dziewczynka jak pierdoliła głupoty to dostała paskiem od ojca a jak była dorosła i chciała usunąć ciąże to wyjebała się ze schodów lub szła do wiedźmy

 

[julekstep]

2 minuty temu, Koelner napisał:

kiedyś facet nie miał czasu na takie dylematy bo latał najebany w polu lub w fabryce

dlatego trzeba porownywac dylematy jakie dzis ma ogol z dylematami jakie kiedys przezywala ta waska, uprzywilejowana czesc spoleczenstwa (czyli ci co na takowe mieli czas).