Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, Tecu napisał:

Dokładnie. Mogli zrobić cukrowy w pełni a tak to tylko taki ćwierć środek.

Wiadomo czy pieniądze z tego podatku będą zasilać jakiś fundusz walki z otyłością czy po prostu kolejny podatek i pieniądze do wielkiego wora?

96,5% z tego podatku pójdzie do budżetu NFZ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, blackmagic napisał:

Albo starczy na większą ilość kapelanów :)

Generalnie podatek ten nie poprawił sytuacji nigdzie gdzie go wprowadzili. To znaczy na pewno poprawił sytuację budżetów ale nie kwestię otyłości. 

Uważam jednak, że sama idea ograniczenia dostępności słodzonych napojów nie jest zła. Zła jest tylko metoda.

Zasadniczo rząd grubo uderzył w najbiedniejszych w tym roku. Śmieci w górę, prąd w górę, ta mała opłata cukrowa i wreszcie nieuchronne podwyżki wszystkiego związane z naprawdę ogromną podwyżką cen prądu dla firm. Te 12% opłaty mocowej plus 4-5% podwyżki ceny samych sprzedawców to bardzo dużo i mocno się to odbije na cenach, taka zwykła stal (s235) zdrożała w hurtowniach z 2,40 do 3,15 w ciągu 3 tygodni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Sebastian napisał:

Generalnie podatek ten nie poprawił sytuacji nigdzie gdzie go wprowadzili. To znaczy na pewno poprawił sytuację budżetów ale nie kwestię otyłości. 

Uważam jednak, że sama idea ograniczenia dostępności słodzonych napojów nie jest zła. Zła jest tylko metoda.

Zasadniczo rząd grubo uderzył w najbiedniejszych w tym roku. Śmieci w górę, prąd w górę, ta mała opłata cukrowa i wreszcie nieuchronne podwyżki wszystkiego związane z naprawdę ogromną podwyżką cen prądu dla firm. Te 12% opłaty mocowej plus 4-5% podwyżki ceny samych sprzedawców to bardzo dużo i mocno się to odbije na cenach, taka zwykła stal (s235) zdrożała w hurtowniach z 2,40 do 3,15 w ciągu 3 tygodni. 

No niestety koszty życia co raz wyzsze a grubasów od tego nie ubędzie. Czyli efekt jak zwykle 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, WD_czterdzieści napisał:

Znając naszą narodową mentalność popyt na dobra słodzone - coca colę etc. - wzrośnie :)
Że mnie nie stać?

 

To działa inaczej. W wielu miejscach gdzie ten podatek wprowadzono drastycznie drożała woda mineralna. Bo jej producenci zauważyli, że mogą podnieść cenę . Na koniec okazywało się, że różnica cenowa między wodą a słodkimi napojami jest bardzo podobna do tej z przed wprowadzenia opłaty cukrowej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sebastian napisał:

 

To działa inaczej. W wielu miejscach gdzie ten podatek wprowadzono drastycznie drożała woda mineralna. Bo jej producenci zauważyli, że mogą podnieść cenę . Na koniec okazywało się, że różnica cenowa między wodą a słodkimi napojami jest bardzo podobna do tej z przed wprowadzenia opłaty cukrowej. 

Idealny pomysł na biznes. Wprowadzić się na rynek z wodą mineralną po starych cenach zdominować rynek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, RappaR napisał:

Idealny pomysł na biznes. Wprowadzić się na rynek z wodą mineralną po starych cenach zdominować rynek

Weź 93 tys na nową firmę z ZUSu i ruszaj w bój z globalnymi graczami, powodzenia :)

3 godziny temu, darkonza napisał:

Spożycie alkoholu, palenie papierosów to raczej nie są "koszty życia", słodkie napoje podobnie.

Szynka, kiełbasa i samochód również. W sumie robi się coraz cieplej więc namiot zamiast mieszkania też da radę. 

Myślę też, że kolega Black Magic nie myślał o fajkach i flaszce jako kosztach życia, ciekawe czemu Tobie narzucają się właśnie takie skojarzenia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Sebastian napisał:

Szynka, kiełbasa i samochód również.

Samochód to coś co zwiększa nasz zasięg, oszczędza czas, pomaga targać zakupy. Cukier to szkodliwa używka jak alkohol, tyle że alkohol to bardziej używka dla umysłu, a cukier używka dla ciała.

Szynka i kiełbasa to moze nie najzdrowsze ale wciąż żarcie znane prawie od początku istnienia gatunku ludzkiego.

p.s. Moja babcia umarłą na marskosc wątroby, cała rodzina dziwiła się jak to mozliwe, nigdy nie piła, unikała tłuszczy, niewiele miesa, ciągle tylko owoce, własnej roboty dżemiki, soczki, przeciery, desery - wszyscy myśleli jak zdrowo. No dziś  wiadomo ze to niewiele lepsze niż picie wódy.

"Fruktoza jest prawie całkowicie metabolizowana w wątrobie. Jest ona szybko przekształcana w prekursory kwasów tłuszczowych, które nasilają lipogenezę wątrobową, a hamują beta-oksydację kwasów tłuszczowych. W konsekwencji dochodzi do zwiększonej syntezy trójglicerydów, syntezy lipoprotein VLDL i w ostateczności prowadzi do stłuszczenia wątroby "

https://dietetycy.org.pl/fruktoza-a-choroba-stluszczeniowa-watroby/

Cukier w naturze występuje generalnie późnym latem, ma to sens taki ze fruktoza zawarta w owocach przestawia wątrobę na cykl pracy w którym zamiast zamieniac zarcie na energię zamienia się te zarcie na zapasy czyli tłuszcz - w sam raz by przetrwac zimę. Tylko kiedyś sie te zapasy w ciele odkłądały póxnym latem wczesną jesienią. Dziś jak wpierdzielamy cukier cały rok to się odkładaja cały rok a watroba dostaje w kość. (W moemcnie gdy jemy coś słodkiego to natychmiast po kontakcie ze sliną rozkłada się na glukozę i fruktozę)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, darkonza napisał:

Spożycie alkoholu, palenie papierosów to raczej nie są "koszty życia", słodkie napoje podobnie.

Czytałeś post do którego się odniosłem czy nie było sensu bo nie pasował do tezy?

40 minut temu, darkonza napisał:

Samochód to coś co zwiększa nasz zasięg, oszczędza czas, pomaga targać zakupy. Cukier to szkodliwa używka jak alkohol, tyle że alkohol to bardziej używka dla umysłu, a cukier używka dla ciała.

Szynka i kiełbasa to moze nie najzdrowsze ale wciąż żarcie znane prawie od początku istnienia gatunku ludzkiego.

p.s. Moja babcia umarłą na marskosc wątroby, cała rodzina dziwiła się jak to mozliwe, nigdy nie piła, unikała tłuszczy, niewiele miesa, ciągle tylko owoce, własnej roboty dżemiki, soczki, przeciery, desery - wszyscy myśleli jak zdrowo. No dziś  wiadomo ze to niewiele lepsze niż picie wódy.

"Fruktoza jest prawie całkowicie metabolizowana w wątrobie. Jest ona szybko przekształcana w prekursory kwasów tłuszczowych, które nasilają lipogenezę wątrobową, a hamują beta-oksydację kwasów tłuszczowych. W konsekwencji dochodzi do zwiększonej syntezy trójglicerydów, syntezy lipoprotein VLDL i w ostateczności prowadzi do stłuszczenia wątroby "

https://dietetycy.org.pl/fruktoza-a-choroba-stluszczeniowa-watroby/

Cukier w naturze występuje generalnie późnym latem, ma to sens taki ze fruktoza zawarta w owocach przestawia wątrobę na cykl pracy w którym zamiast zamieniac zarcie na energię zamienia się te zarcie na zapasy czyli tłuszcz - w sam raz by przetrwac zimę. Tylko kiedyś sie te zapasy w ciele odkłądały póxnym latem wczesną jesienią. Dziś jak wpierdzielamy cukier cały rok to się odkładaja cały rok a watroba dostaje w kość. (W moemcnie gdy jemy coś słodkiego to natychmiast po kontakcie ze sliną rozkłada się na glukozę i fruktozę)

Polecam dokształcić się jak cukier oddzialuje na człowieka w sferze innej niż wątroba przez kolejnym takim wywodem w tonie "ja wam dzieci wszystko wytłumaczę". Ludzie nie jedzie cukru tylko dlatego że jest słodki.

Poza tym nikt tu chyba nie walczy o tania cole więc ogólnie nie wiem do kogo piszesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, blackmagic napisał:

Czytałeś post do którego się odniosłem czy nie było sensu bo nie pasował do tezy?

Spokojnie, to nie atak na Ciebie, tylko na cukier jako coś niezbędnego do życia

29 minut temu, blackmagic napisał:

Polecam dokształcić się jak cukier oddzialuje na człowieka w sferze innej niż wątroba

Powiedz co masz na myśli? Cukier o którym mowa (czyli sacharoza - bo cukrów jest mnóstwo) jest zupełnie do niczego niepotrzebny. Nie ma żadnych zalet, oprócz tego ze fajnie smakuje jak go  wymieszac odpowiednio

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, darkonza napisał:

Spokojnie, to nie atak na Ciebie, tylko na cukier jako coś niezbędnego do życia

Powiedz co masz na myśli? Cukier o którym mowa (czyli sacharoza - bo cukrów jest mnóstwo) jest zupełnie do niczego niepotrzebny. Nie ma żadnych zalet, oprócz tego ze fajnie smakuje jak go  wymieszac odpowiednio

cukier powoduje w mózgu wyrzut beta-endorfin - te same hormony, które uwalniają się pod wpływem miłości.

Poza tym spożywanie cukru w dużych ilościach powoduje, że granica smaku się podnosi i z czasem by poczuć to samo musisz więcej cukru przyjąć. Tym samym mamy tu do czynienia z takim samym uzależnieniem jak narkotyk.

Pisanie więc że wystarczy nie jeść cukru bo jest niezdrowy albo podnieść cenę produktów zawierających cukier nie rozwiązuje żadnego problemu - tu potrzebne jest podejście holistyczne - kształcenie społeczeństwa, pomoc psychologiczna i dietetyczna dla otyłych, wprowadzanie substytów w sklepach szkolnych etc. Inaczej pojawi się dużą partia coli ze wschodu i tyle 

A w przypadku nowego podatku mamy tylko skok na kasę - kolejne obciążenie fiskalne uderzające po raz kolejny najbardziej w najbiedniejszych ( o czym pisał @Sebastian nie do czego się odnosiłem), potencjalnie będąca źródłem podwyżek innych napojów. Zamiast pomóc jak zwykle szkodzą. Primum non nocere

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie no jak podałeś przykłady na to jakie cukier ma kolejne wady to zgoda, jest silnie uzależniający i sam jestem od niego uzależniony (jak pewnie 99% ludzi) ale ograniczam jak mogę

To jest taki sam skok na kasę jak podwyżka akcyzy na papierosy. Uważam za słuszne dowalanie podatków na alkohol, papierosy i cukier, jest właściwe by te produkty były coraz droższe w porównaniu z innymi, bo to może rodzić więcej właściwych zachowań w społeczeństwie. Oczywiscie edukacja też jest potrzebna, ale najlepszy zawsze jest bat, im używki będa mocniej uderzac po kieszeni tym wiecej ludzi się opamięta.

I jeszcze co do skoków na kasę, skoro obniżają PIT o 1% a podnoszą podatki na cukier to jednak nie mamy tylko skoku na kasę. Uważam ze właściwsze by było obniżyć PIT o kolejny procent (a lepiej zwiększyć kwotę wolną od podatku choć trochę) a podatek na cukier dowalic taki zeby się biedni  z wrażenia nogami nakryli w sklepie i przestali kupowac słodkie napoje

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.