Skocz do zawartości

Coronavirus


RonnieArtestics

Rekomendowane odpowiedzi

I znów podważanie źródeł?

To moze tak:

w pierwszym przypadku mówi mikrobiolożka dr Joanna Jursa-Kulesza kierująca Samodzielną Pracownią Mikrobiologii Lekarskiej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodnicząca zespołu kontroli zakażeń szpitala wojewódzkiego w Szczecinie (bez problemu znajda się też artykuły popierajace jej stanowisko)

w drugim mamy powołanie sie na badania, które publikuje tygodnik "Nature"

nic nie zmienia ze napisała o tym akurat gazeta.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, darkonza napisał:

I znów podważanie źródeł?

To moze tak:

w pierwszym przypadku mówi mikrobiolożka dr Joanna Jursa-Kulesza kierująca Samodzielną Pracownią Mikrobiologii Lekarskiej Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego i przewodnicząca zespołu kontroli zakażeń szpitala wojewódzkiego w Szczecinie (bez problemu znajda się też artykuły popierajace jej stanowisko)

w drugim mamy powołanie sie na badania, które publikuje tygodnik "Nature"

nic nie zmienia ze napisała o tym akurat gazeta.pl

Nie podważam źródeł:) podważam Twoje wnioski:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, darkonza napisał:

Znaczy jakie wnioski? :)

Na temat jednomyślności nauki albo jej braku:) w tej chwili nauka jest jednomyślna że jeszcze nie wiemy jaki procent chorych i jak długo będzie odporna:) wiemy że są osoby które chorują więcej niż raz, wiemy że są osoby które po zachorowaniu są odporne, tyle;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Deltuś napisał:

Sednem sprawy jest podejście dojrzałych państw do tego typu przypadków. W USA były przypadki zgonów, wstrzymano szczepienie J&J i przeprowadzono jakieś dochodzenie. To samo teraz w Belgii. A Polska? Wychodzi, że Polacy są najbardziej odpornym narodem na świecie. Zgon? Temat przemilczany, wszystko jest ok. I jeszcze skupujemy szajs od innych krajów. Sam akt przyznawania się do szczepień ma w Polsce wymiar egalitarny. Szczepię się bo nie chce być zaszufladkowany jako szur, foliarz, płaskoziemca :)

To zaszczep się jako świadomy swojej decyzji patriota, który zdaje sobie sprawę, że jego czyn ma wymiar patriotyczny, ekonomiczny, empatyczny i postępowy.

Człowiek który uratował kraj, ludzi, społeczeństwo, służbę zdrowia, przed narażaniem życia, zapaścią i recesją :) 

 

Powinieneś poczuć się odrobinę lepiej, niż szczepiąc się jako antypłaskoziemca :) 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Deltuś napisał:

Sednem sprawy jest podejście dojrzałych państw do tego typu przypadków. W USA były przypadki zgonów, wstrzymano szczepienie J&J i przeprowadzono jakieś dochodzenie. To samo teraz w Belgii. A Polska? Wychodzi, że Polacy są najbardziej odpornym narodem na świecie. Zgon? Temat przemilczany, wszystko jest ok. I jeszcze skupujemy szajs od innych krajów. Sam akt przyznawania się do szczepień ma w Polsce wymiar egalitarny. Szczepię się bo nie chce być zaszufladkowany jako szur, foliarz, płaskoziemca :)

To u nas jest standard. Przerabiałem to z synem i jego NOPem. Musiałem zrobić gnój tzw. lekarzom w NIL i pobawić w pozwy cywilne, inaczej nie zgłosi się w tym chorym kraju NOPa o ile coś poważnego nie stanie się od razu po iniekcji. A potem się ludzie dziwią, skąd popularność ruchów antyszczepionkowych :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden z lepszych artykulow ktory zebral w jednym miejscu co wiemy nt genezy wirusa:

https://thebulletin.org/2021/05/the-origin-of-covid-did-people-or-nature-open-pandoras-box-at-wuhan/

 

w sumie to myslalem ze padne, moze i u tych chinczykow (i amerykanskich badaczy) jest odrobina "prawdy" w tym co mowia, wzieli tego wirusa z "mokrego markietu" albo jaskini, ale patrzac na to, na co napisali granta, to chcieli zaczac pracowac nad tym "szczepem" laboratoryjnie i na to dostali pieniadze. troche szokujace jest, ze jednym z czlonkow komisji WHO jest Daszak, ktory byl glownym badaczem w tym projekcie - jesli ta teoria jest prawdziwa, to tak jakby wyslac ruskich KGBowcow do przeprowadzenia dochodzenia ws Katynia . Jesli to jest prawda, ze oni chowali sie za parawanem ze gain-of-function research (w sumie ban na to/moratorium) to tylko obejmuje badania nad ludzkimi wirusami ale juz modyfikacja wirusa nietoperza nie jest "GoF'em" + nadzor chinskiej komisji bioetyki/nadzor biohazard w Wuhan, zeby ominac np restrykcje w osrodkach badawczych w Europie czy Stanach (kazdy orze jak moze, to wam moge powiedziec). I jeszcze BSL-2 - rece k**** o.p.a.d.a.j.a. 

" The three specific aims of this project are to: 1. Assess CoV spillover potential at high risk human-wildlife interfaces in China. This will include quantifying he nature and frequency of contact people have with bats and other wildlife; serological and molecular screening of people working in wet markets and highly exposed to wildlife; screening wild-caught and market sampled bats from 30+ species for CoVs using molecular assays; and genomic characterization and isolation of novel CoVs. 2. Develop predictive models of bat CoV emergence risk and host range. A combined modeling approach will include phylogenetic analyses of host receptors and novel CoV genes (including functional receptor binding domains); a fused ecological and evolutionary model to predict host-range and viral sharing; and mathematical matrix models to examine evolutionary and transmission dynamics. 3. Test predictions of CoV inter-species transmission. Predictive models of host range (i.e. emergence potential) will be tested experimentally using reverse genetics, pseudovirus and receptor binding assays, and virus infection experiments across a range of cell cultures from different species and humanized mice."

https://reporter.nih.gov/search/xQW6UJmWfUuOV01ntGvLwQ/project-details/8674931#details

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten cały temat z COVIDem śmierdzi na odległość. Najlepsze jest to, że mam dość dużo znajomych medyków, miałem nawet zajęcia na uniwerku medycznym przez jakiś czas (statystykę, ja z medycyną nie mam nic wspólnego). Jeszcze rok temu słyszałem, że nawet jak szczepionka powstanie to i tak nie będzie stosowana w czasie pandemii, bo coś tam, chyba chodziło o to, że to może zintensyfikować mutację czy osłabić naszą odporność. Teraz ten sam facet namawia do szczepień, a jak mu to przypomniałem to mówi, , że kiedyś faktycznie tak uważano, ale teraz uważa się inaczej. Pomiędzy "kiedyś", a "teraz" nie minął nawet rok :P Ja nie mówię, że oni są przekupieni, czy coś takiego, ale zaczynam mieć wyobrażenie, że to jest wszystko dzieje się strasznie szybko... Nie oszukujmy się, nie każdy lekarz ma pojęcie o immunologii i wakcynologii. Zaliczył przedmiot na studiach i tyle. Teraz podąża za trendami, tak samo jak nauczyciel, dentysta, psycholog i strażak.

Ja tam nie wiem, technologia mRNA wygląda na mega obiecującą i ciekawą, mam wrażenie, że nauka podczas tej pandemii zrobiła giga postęp... Mam nadzieję, że nie za duży.

W tym wszystkim pomijam jedną wątpliwość, której nikt mi nie rozwiał, chociaż pytałem nawet w grupach na Fejsie poświęconych szczepieniem (tu też). Chodzi mi o metodologię pierwotnego badania. Przecież wg tej metodologii placebo ma skuteczność między 67 a 80%, co przy skuteczności szczepień pomiędzy 87 a 95% przy pełnym cyklu jest nie tylko śmieszne, ale dziwne. Do tego zobaczmy, że "w akcji" w WB i u nas skuteczność jest realnie jednak mniejsza i tylko podchodzi po 90%.

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, andy13 napisał:

 

W tym wszystkim pomijam jedną wątpliwość, której nikt mi nie rozwiał, chociaż pytałem nawet w grupach na Fejsie poświęconych szczepieniem (tu też). Chodzi mi o metodologię pierwotnego badania. Przecież wg tej metodologii placebo ma skuteczność między 67 a 80%, co przy skuteczności szczepień pomiędzy 87 a 95% przy pełnym cyklu jest nie tylko śmieszne, ale dziwne. Do tego zobaczmy, że "w akcji" w WB i u nas skuteczność jest realnie jednak mniejsza i tylko podchodzi po 90%.

placebo uzywasz jako punkt odniesienia - najwiekszy problem (przy kazdej szczepionce) to transmisja wirusa w czasie badania - jakbysmy sie wszyscy "szczelnie" zamkneli w domach, to zadne badanie sie nie uda, bo wyjdzie ze bedziesz mial 0 po obu stronach (vax vs placebo). tutaj w czasie pandemii mozna powiedziec ze byla okazja tak dobra jak nigdy, ale nadal tylko tylko mala frakcja ludzi bioracych udzial w badaniu zostala naturalnie "exposed" do wirusa. w tych badaniach badali w sumie na 3 poziomach: objawowo / hospitalizacje / zgony.

najwieksza "power" statystycznie mieli oczywiscie w grupie "objawowosci" i tak w sumie zmierzyli te 95% "skutecznosci" ktora podali w mediach (bez zaglebiania sie w detale) - jak masz 20000 ludzi ktorzy wzeili szczepionke i  10 przeszlo objawowo a w placebo masz 10000 ludzi i 100 przeszlo objawowo to masz 95% redukcje i "skutecznosc". jezeli z tych objawowych bylo 5 hospitalizacji i jeden zgon (w placebo) to ci wyjdzie ze w sumie masz 100% ochrone przed hospitalizacja i zgonem (...jesli masz zero i zero dla grupy zaszczepionej), obarczone duzym bledem statystycznym, ale w warunkach badania najlepiej jak sie da to przeprowadzic. alternatywa to zrobic badanie na 200-500tys osob, z kontrolowanym placebo, czekac 3-5lat na zebranie takiej ilosci ludzi (lol) na kazda szczepionke i pozniej miec zamiast "chybionych" danych statystycznych (z badania na ~30k partycypantow),nie 95% skutecznosci na objawowe ale 93.9%,  nie 100% ale np 96.4% na hospitalizacje i 98.5% na zgony. 

Dane nt bezpieczenstwa, produkcji antycial przez szczepionki i stymulacje limfo T byly zbyt dobre zeby to przeciagac.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, andy13 napisał:

Przecież wg tej metodologii placebo ma skuteczność między 67 a 80%, co przy skuteczności szczepień pomiędzy 87 a 95% przy pełnym cyklu jest nie tylko śmieszne, ale dziwne. Do tego zobaczmy, że "w akcji" w WB i u nas skuteczność jest realnie jednak mniejsza i tylko podchodzi po 90%.

Normalnie "skuteczność" placebo jest odejmowana od wyników, a poziom skuteczności szczepień, jest obszarem poza średnią zachorowalnością (placebo".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Angrilu napisał:

Ktoś może czytał coś więcej albo ma jakieś ciekawe wytłumaczenie dla wzrostów i to znaczących w UK? Już wydawało się, że kończą cyrk a tutaj w przeddzień lata mają mocne wzrosty mimo takiego wyszczepienia. 

 

https://meteologix.com/pl/corona-virus/europe/covid19-cases-7-days-per-100k-gl/20210528-0000z.html

Tu masz te mocne wzrosty w odniesieniu do reszty EU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Angrilu napisał:

Ktoś może czytał coś więcej albo ma jakieś ciekawe wytłumaczenie dla wzrostów i to znaczących w UK? Już wydawało się, że kończą cyrk a tutaj w przeddzień lata mają mocne wzrosty mimo takiego wyszczepienia. 

 

szczepionki wektorowe sa "slabsze" (slabsza i krotsza immuno-stymulacja)? Jedyna ruska z "gamaleji" miala porownywalna skutecznosc (tj ~95%), ale teraz musieli ruscy zejsc do podziemia, bo im sie cyfry w tabelach w Lancecie nie zgadzaly :) nie chcieli tez opublikowac "klucza" do pacjentow ktorych "wylaczyli" z kalkulacji do skutecznosci itp.

PS

nie wiem czy to prawda, ale podobno UK ma strasznie duzy odsetek zaszczepionych 1-na dawka ktora ma smieszna skutecznosc (<30%)

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, memento1984 napisał:

nie wiem czy to prawda, ale podobno UK ma strasznie duzy odsetek zaszczepionych 1-na dawka ktora ma smieszna skutecznosc (<30%)

1 Dawka Pf lub Moderny to skuteczność na poziomie 48-80% w zależności od wielkości próby. W krajach gdzie wyszczepialność jest duża to raczej > 60

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, starYfaN napisał:

1 Dawka Pf lub Moderny to skuteczność na poziomie 48-80% w zależności od wielkości próby. W krajach gdzie wyszczepialność jest duża to raczej > 60

pytanie jaka jest "struktura" szczepien w UK, ile Moderny, Pfizera czy Astry.

 

=====================================================================

taka jeszcze sprawa apropo badan klinicznych, czy to HCQ (+AZ) czy Amanatadyny (czy ogolnie repurposing starych lekow). ostatnio wlasnie wyszlo badanie, retrospektywne (nie placebo controlled, nie zaslepione) z Francji (poki co non peer-reviewed), ponad 10tys uczestnikow (ambulatoryjni z potwierdzonym testem PCR) HCQ+AZ (8315) vs AZ (1091) vs HCQ (207) vs none (816). 

wyszlo im ze jedyny efekt to byl w redukcji zgonow (by 83%, w calym kohorcie 16 zgonow!) ale np nie rates hospitalizacji - wiadomo, mozna ich przeczolgac ze retrospektywne/nie placebo/nie zaslepione. jest to przynajmniej ciekawe badanie, nie wyglada jakies naciagane na sile, ot takie realne (patrzac na hospitalizacje i zgony, ogolnie bardzo informatywne epidemiologicznie) - Deltus powie, ze na c*** leczyc jak tylko 16 osob zmarlo na 10tys uczestnikow, ewentualnie powie "dobre" bo leczenie hydroxychloroquine nie napycha kieszeni syndykatom farmaceutycznym i lepiej wydac 75PLN na HCQ + 200PLN za recepte (...jakiemus Bodnarowi) off-label nizeli 160PLN na szczepionke.

i teraz uwaga, Polskie badanie amantadyny na pacjentach ambulatoryjnych, 200 uczestnikow (!)

ja naprawde chyle czola, ze nadal Prof Rejdakowi chcialo sie w sposob w miare zorganizowany przeprowadzic badanie (bo badanie w sumie powinno byc przeprowadzone, bo takie badania repurposing lekow sa bardzo potrzebne), ale biurokraci w Agencji Badan Medycznych to by mogli jakies podstawowe kursy ze statystyki odbyc, tutaj nie ma nawet mocy zeby redukcje w hospitalizacjach wykazac w sposob rzetelny.

Oczywiscie Bodnar pierdoli, niby propsuje (bo wie ile to badanie i tak zajmie czasu) a "meanwhile in Przemysl 3500+ recept za 200PLN/sztuka" pyklo. Bodnar nie moze zebrac w polowie maja 60 pacjentow a podobno badanie mialo sie konczyc w polowie kwietnia 2021 : )

Edytowane przez memento1984
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Deltuś napisał:

Wincyj piccy, wincyj oklasków na balkonach. "Jesteśmy na wojnie". 

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-05-31/ciezko-chorzy-pacjenci-bez-opieki-mocne-oskarzenia/

Trzeba było pomóc. Na wolontariat do zmieniania pieluch iść. Covida się nie boisz ale odwagi starczyło ci do chodzenia bez maski w Biedronce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.