Coronavirus

[fluber]

2 minuty temu, starYfaN napisał:

Przecież mogą zdawać później (jesień)? Czy nie mogą? Chyba bez dodatkowych opłat.

Sam zdawałem dwa egzaminy państwowe i nie wiem jak można było bardziej pójść na rękę. Bez ustnego?

 

Jak zdadzą egzamin, którego nie zdadzą będą leczyć lepiej? Mogę czegoś nie rozumieć, bo nie drążyłem tematu.

 

Można było po prostu odwołać egzamin ustny a nie stawiać lekarzy przed wyborem: zostaniesz lekarzem za pół roku albo olejesz pacjentów jak chcesz nim zostać teraz. 

[starYfaN]

1 minutę temu, fluber napisał:

Można było po prostu odwołać egzamin ustny a nie stawiać lekarzy przed wyborem: zostaniesz lekarzem za pół roku albo olejesz pacjentów jak chcesz nim zostać teraz. 

Nie wiem jak z lekarzami, ale w mojej branży, to byłoby ee...... mocno lekkomyślne.

Bo albo ktoś musi się uczyć aby zdać (więc nie ma wystarczającej wiedzy aby dzisiaj pełnić funkcję), albo zdaje.

 

Oni chcą rozmawiać, można byłoby warunkowo dopuścić do wykonywania zawodu, z koniecznością zdania egzaminu ustnego w ciągu roku. 

Widzę RappaRa na dole, to pewnie ma swoje zdanie na ten temat.

[polskignom]

Tylko, ze tu masz ludzi, którzy ileś lat już pewne rzeczy robili. Wiec myśle, ze w obecnej sytuacji przełożenie egzaminu o 3-6 miesięcy by krzywdy nie zrobiło. Brutalnie rzecz ujmując nawet jak co drugi z 300 lekarzy doprowadzi do zgonu z powodu błędu lekarskiego, to mamy 150 zgonów, czyli myśle, ze tyle, ile spokojnie w 1-2 dni, gdy służba zdrowia nie wyrabia.

Edytowane 27 Marca 2021 przez polskignom

[fluber]

9 minut temu, starYfaN napisał:

Nie wiem jak z lekarzami, ale w mojej branży, to byłoby ee...... mocno lekkomyślne.

Czyli zdalbys dziś wieczorem egzamin państwowy w swojej branzy? 

[Eliasz]

9 minut temu, starYfaN napisał:

Nie wiem jak z lekarzami, ale w mojej branży, to byłoby ee...... mocno lekkomyślne.

Bo albo ktoś musi się uczyć aby zdać (więc nie ma wystarczającej wiedzy aby dzisiaj pełnić funkcję), albo zdaje.

 

Oni chcą rozmawiać, można byłoby warunkowo dopuścić do wykonywania zawodu, z koniecznością zdania egzaminu ustnego w ciągu roku. 

Widzę RappaRa na dole, to pewnie ma swoje zdanie na ten temat.

To tak nie działa, na ustnym możesz dostać pytanie o cokolwiek, bo wielcy panowie tak sobie postanowią. Całość materiału jest przeogromna. Jakoś teraz 2 terminy były bez ustnych i nic kompletnie się nie stało nikomu. 

 

18 minut temu, fluber napisał:

Można było po prostu odwołać egzamin ustny a nie stawiać lekarzy przed wyborem: zostaniesz lekarzem za pół roku albo olejesz pacjentów jak chcesz nim zostać teraz. 

+ Szczerze mówiąc nikt nie chce poświęcać x czasu, żeby ratować ludzi w imię rządu, który ma cię głęboko w dupie. Jakbym stał przed takim wyborem to wolę się uczyć do mojego egzaminu, niż leczyć za oklaski od ministra zdrowia. Szczególnie jak istnieje wyjście z tej sytuacji. Testy zdaje ponad 90% osób z każdej specki, na ustnym uwalają jak chcą. 

[fluber]

10 minut temu, starYfaN napisał:

 

Bo albo ktoś musi się uczyć aby zdać (więc nie ma wystarczającej wiedzy aby dzisiaj pełnić funkcję), albo zdaje.

To są ludzie którzy są po 6 latach studiów, 5-7 latach pracy pod nadzorem ( zależnie od specjalności) i zdanym egzaminie pisemnym. Zreszta jak ten "nadzór" wygląda w tej chwili to się mogę tylko domyślać. 

Jednocześnie minister zrobił specjalne przepisy dla lekarzy zagranicznych którzy chcą pracować w Polsce. Nie muszą znać języka polskiego i wystarczy że mają rok praktyki po studiach. I widzą to ludzie którzy pracują od 6 lat po studiach i wysyła się ich na ustny zamiast "na front".

[polskignom]

Czyli typowy egzamin ustny. Klika robi co im się podoba...

[starYfaN]

6 minut temu, fluber napisał:

Czyli zdalbys dziś wieczorem egzamin państwowy w swojej branzy? 

Facet który siedział u mnie na egzaminie w komisji, od 8 lat nie może zdać u mnie, więc tak sądzę.  

[fluber]

2 minuty temu, starYfaN napisał:

Facet który siedział u mnie na egzaminie w komisji, od 8 lat nie może zdać u mnie, więc tak sądzę.  

Czyli w Twojej branży są przypadki że członkowie Komisji sami nie są w stanie zdać egzaminu. Jak to nie jest patologia, to nie wiem co nią jest:) 

Mnie chyba nic bardziej nie wkurwia niż bezsensowne egzaminy na każdym szczeblu edukacji. 

[starYfaN]

9 minut temu, fluber napisał:

Czyli w Twojej branży są przypadki że członkowie Komisji sami nie są w stanie zdać egzaminu. Jak to nie jest patologia, to nie wiem co nią jest:) 

Mnie chyba nic bardziej nie wkurwia niż bezsensowne egzaminy na każdym szczeblu edukacji. 

Nie patologia, tylko przenośnia  Po prostu lubię spotykać dawnych "ciemiężców"  a jak już spotkam, jestem wyjątkowo skuteczny.

Jako członek kadry nauczycielskiej, masz dość specyficzne podejście do edukacji.

[fluber]

3 minuty temu, starYfaN napisał:

Nie patologia, tylko przenośnia  Po prostu lubię spotykać dawnych "ciemiężców"  a jak już spotkam, jestem wyjątkowo skuteczny.

No to jest właśnie podsumowanie tego skąd się bierze taka sytuacja jaka jest. Skoro ja miałem ciężko to inni też będą mieli... 

6 minut temu, starYfaN napisał:

 

Jako członek kadry nauczycielskiej, masz dość specyficzne podejście do edukacji.

No i niestety bardzo odosobnione. 

I spodziewam się że na uczelniach medycznych nie jest inaczej niż u mnie. 

[starYfaN]

15 minut temu, fluber napisał:

No to jest właśnie podsumowanie tego skąd się bierze taka sytuacja jaka jest. Skoro ja miałem ciężko to inni też będą mieli... 

Ale ja nie miałem ciężko. Ciągnąłem na luzie 2 kierunki (dobrze się bawiąc) do momentu gry w kosza z azs. Po 6 m-ch na kulach został mi jeden, ale dalej było wesoło.

Tu nie o to chodzi fluber. Chodzisz do kościoła (szanuję) i nie masz wrażenia, że prawie 100% wychodząc jest takimi samymi s........i jak przed wejściem?

 

Każdy ma szansę być porządnym człowiekiem, jednak niektórym NALEŻY wskazać jakie pokłady dobroci w nim drzemią  

 

https://wiadomosci.wp.pl/szczepienia-przyspiesza-ue-liczy-na-wsparcie-w-walce-z-koronawirusem-6622695866518432a

Dobre nowiny.

Edytowane 27 Marca 2021 przez starYfaN

[fluber]

8 minut temu, starYfaN napisał:

Ale ja nie miałem ciężko. Ciągnąłem na luzie 2 kierunki (dobrze się bawiąc) do momentu gry w kosza z azs. Po 6 m-ch na kulach został mi jeden, ale dalej było wesoło.

No zrozumiałem z poprzedniej wypowiedzi że ciężko miałeś na egzaminie kończącym:) 

9 minut temu, starYfaN napisał:

 

Tu nie o to chodzi fluber. Chodzisz do kościoła (szanuję) i nie masz wrażenia, że prawie 100% wychodząc jest takimi samymi s........i jak przed wejściem?

 

Każdy ma szansę być porządnym człowiekiem, jednak niektórym NALEŻY wskazać jakie pokłady dobroci w nim drzemią  

 

Tej analogii niestety nie rozumiem. 

10 minut temu, starYfaN napisał:

 

https://wiadomosci.wp.pl/szczepienia-przyspiesza-ue-liczy-na-wsparcie-w-walce-z-koronawirusem-6622695866518432a

Dobre nowiny.

Zle nowiny:

https://dorzeczy.pl/swiat/177356/tk-fundusz-odbudowy-niemcy-wspolny-dlug-ue.html

[starYfaN]

4 minuty temu, fluber napisał:

No zrozumiałem z poprzedniej wypowiedzi że ciężko miałeś na egzaminie kończącym:) 

Zawodowym? Nie. Po prostu z perspektywy czasu uważam, że był konieczny. 

[fluber]

3 minuty temu, starYfaN napisał:

Zawodowym? Nie. Po prostu z perspektywy czasu uważam, że był konieczny. 

Nie spotkałem się jeszcze z takim egzaminem koncowym który bym uznał za konieczny:) 

[Artlan]

2 godziny temu, polskignom napisał:

Swoją droga ciekawe czy ktoś wyciągnie wnioski z tej lekcji i przeprowadzi gruntowna reformę służby zdrowia.

Ale w jakim kierunku ta reforma by miała iść? Model Singapurski?

[polskignom]

14 minut temu, Artlan napisał:

Ale w jakim kierunku ta reforma by miała iść? Model Singapurski?

Singapurska nie przejdzie. W Wawie czy na Śląsku mogłaby, ale z perspektywy całego kraju nie ma szans. Choć niektóre aspekty fajne, pare rzeczy moznaby ściągnąć tez z Portugalii tam 3 eur, u nas 10 zł za wizytę. Dużo niepotrzebnej papierologii, dziwne refundacje z NFZ, mało miejsc na studiach (a personel w Pl jest koszmarnie stary), tyle widze z mojej perspektywy. Pewnie chłopaki mogą opowiedzieć więcej.

[Artlan]

38 minut temu, polskignom napisał:

Singapurska nie przejdzie. W Wawie czy na Śląsku mogłaby, ale z perspektywy całego kraju nie ma szans. Choć niektóre aspekty fajne, pare rzeczy moznaby ściągnąć tez z Portugalii tam 3 eur, u nas 10 zł za wizytę. Dużo niepotrzebnej papierologii, dziwne refundacje z NFZ, mało miejsc na studiach (a personel w Pl jest koszmarnie stary), tyle widze z mojej perspektywy. Pewnie chłopaki mogą opowiedzieć więcej.

Częściowa odpłatność jest jednak niezbędna. W urzędach się płaci za różne usługi typu wyrobienie prawa jazdy, w służbie zdrowia powinno być podobnie.

Oczywiście pomijam onkologie czy operacje ratujące życie, to powinno być finansowane wyłącznie ze składek i podatków.

Zwiększenie liczby lekarzy to również konieczność.

Wielu lekarzom pewnie pasuje jak jest, bo mała konkurencja, pacjentów z NFZ można odsyłać do swoich prywatnych gabinetów i ogólnie kasa się zgadza. Nie przypadkiem jest obecnie mniej protestów niż kilkanaście lat temu.

 

Edytowane 27 Marca 2021 przez Artlan

[Koelner]

6 godzin temu, Artlan napisał:

Częściowa odpłatność jest jednak niezbędna. W urzędach się płaci za różne usługi typu wyrobienie prawa jazdy, w służbie zdrowia powinno być podobnie.

 

 

 

[fluber]

Mazowieckie już padło: