Skocz do zawartości

Podatki


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, fluber napisał:

Myślę że trochę się nam jednak poprawiło skoro banan z nasionami to dla Ciebie synonim biedy:) 

W jadłospisie który przytoczyłeś była taka potrawa: Kapusta kiszona z soczewicą i ziemniakami podana z kromkami chleba

Ziemniaki z chlebem są podobno popularne na Ukrainie, tak mówili kierowcy z 7 lat temu jak pracowałem w firmie transportowej. 

Czuć bogactwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Cardi napisał:

W jadłospisie który przytoczyłeś była taka potrawa: Kapusta kiszona z soczewicą i ziemniakami podana z kromkami chleba

Ziemniaki z chlebem są podobno popularne na Ukrainie, tak mówili kierowcy z 7 lat temu jak pracowałem w firmie transportowej. 

Czuć bogactwo.

No raczej czuć normalny posilek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Cardi napisał:

W jadłospisie który przytoczyłeś była taka potrawa: Kapusta kiszona z soczewicą i ziemniakami podana z kromkami chleba

Ziemniaki z chlebem są podobno popularne na Ukrainie, tak mówili kierowcy z 7 lat temu jak pracowałem w firmie transportowej. 

Czuć bogactwo.

Dobrobyt jest wtedy jak nie musisz podliczać wszystiego tak żeby nie wejść na debet. Wtedy gdy nie musisz się martwić, ze do wypłaty zostało jeszcze 7dni, a Ty masz 300zł na koncie.
Niestety duża cześć społeczeństwa u nas tak ma. Ale też nie mogę powiedzieć, że nie da się u nas dobrze zarabiać i żyć sobie na poziomie. Trzeba tylko chcieć i włożyć w to jakiś wysiłek. Bo przecież taki jeden z drugim idzie bez doświadczenia na rozmowe o prace i mówi, że on za mniej jak 4k na rękę to nie będzie robił, na jego miejsce przyjdzie ktoś za 2,5k złapie doświadczenia pare lat i będzie miał 5k do ręki. To też zależy od zawodu, który wykonujesz, ale jak się chce dobrze zarabiać to się da. 

Kolejna sprawa - moda na studia. Idzie młodzian na studia, przez 5 lat siedzi w nim przekonanie, że jak dobierze dyplom to się firmy będą o niego biły, a tu taki c***. I bardzo dużo osób po studiach nie pracuje w zawodzie. Zmarnowane 5lat przez, które można było zebrać doświadczenia w zawodzie. Oczywiście są zawody, w których bez papierka nie ruszysz, ale dużo więcej jest tych, w których papierek jest tylko dodatkiem.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Cardi napisał:

Jeżeli dla ciebie kapusta soczewica chleb i ziemniaki to normalny posiłek to nie ma sensu kontynuować dyskusji :) 

Zamień chleb żytni na kiełbasę i masz bigos z ziemniaczkami w podobnej cenie, jeden z najbardziej polskich posiłków jak już chcesz się na siłę czepiać:) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, venglas napisał:

Dobrobyt jest wtedy jak nie musisz podliczać wszystiego tak żeby nie wejść na debet. Wtedy gdy nie musisz się martwić, ze do wypłaty zostało jeszcze 7dni, a Ty masz 300zł na koncie.
Niestety duża cześć społeczeństwa u nas tak ma. Ale też nie mogę powiedzieć, że nie da się u nas dobrze zarabiać i żyć sobie na poziomie. Trzeba tylko chcieć i włożyć w to jakiś wysiłek. Bo przecież taki jeden z drugim idzie bez doświadczenia na rozmowe o prace i mówi, że on za mniej jak 4k na rękę to nie będzie robił, na jego miejsce przyjdzie ktoś za 2,5k złapie doświadczenia pare lat i będzie miał 5k do ręki. To też zależy od zawodu, który wykonujesz, ale jak się chce dobrze zarabiać to się da. 

Kolejna sprawa - moda na studia. Idzie młodzian na studia, przez 5 lat siedzi w nim przekonanie, że jak dobierze dyplom to się firmy będą o niego biły, a tu taki c***. I bardzo dużo osób po studiach nie pracuje w zawodzie. Zmarnowane 5lat przez, które można było zebrać doświadczenia w zawodzie. Oczywiście są zawody, w których bez papierka nie ruszysz, ale dużo więcej jest tych, w których papierek jest tylko dodatkiem.
 

Prawie każde studia można o c*** obić bez znajomości bo szansę na znalezienie pracy są procentowo niskie, chyba że jesteś dobry w czymś jak Rappar i skończysz dobre studia gdzie potrzeba pracowników 

Jak popatrzysz na miejsca pracy po studiach jakie robisz, no chyba że wyjątkowo dobrze wybierzesz i celujesz bardzo wysoko, to na jeden rocznik x kierunku przypada 5 procent miejsc pracy dla tych ludzi którzy go ukończyli w całej Polsce, zwłaszcza jakieś turbokierunku gdzie masz zjazd dwa razy na miesiąc albo robisz studia zdalnie, jak robi się studia to z pełnym zaangażowaniem i w czymś w czym się jest dobrym takto inaczej to jest strata czasu lepiej już gdzieś zapierdalać jako robak przynajmniej masz hajs

No chyba że masz dzianych starych i chcesz dymac i chlac to sobie studiuj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał:

Zamień chleb żytni na kiełbasę i masz bigos z ziemniaczkami w podobnej cenie, jeden z najbardziej polskich posiłków jak już chcesz się na siłę czepiać:) 

Zamień soczewicę na sos pomidorowy, chleb na makaron, kapustę kiszoną na ser żółty i ziemniaki na mięso mielone i masz spaghetti.

1 minutę temu, Kubbas napisał:

Prawie każde studia można o c*** obić bez znajomości bo szansę na znalezienie pracy są procentowo niskie, chyba że jesteś dobry w czymś jak Rappar i skończysz dobre studia gdzie potrzeba pracowników 

Jak popatrzysz na miejsca pracy po studiach jakie robisz, no chyba że wyjątkowo dobrze wybierzesz i celujesz bardzo wysoko, to na jeden rocznik x kierunku przypada 5 procent miejsc pracy dla tych ludzi którzy go ukończyli w całej Polsce, zwłaszcza jakieś turbokierunku gdzie masz zjazd dwa razy na miesiąc albo robisz studia zdalnie, jak robi się studia to z pełnym zaangażowaniem i w czymś w czym się jest dobrym takto inaczej to jest strata czasu lepiej już gdzieś zapierdalać jako robak przynajmniej masz hajs

No chyba że masz dzianych starych i chcesz dymac i chlac to sobie studiuj

Nie zgodzę się. Skończyłem  Wyższą Szkołę Drylowania Wiśni, tylko po to żeby mieć jakiś papier, bo bez ogarniania fizyki na Polibudę nie miałem szans, mimo spoko matmy. 

Kierunek logistyka, na kierunku mnóstwo magazynierów, którzy wannabe białymi kołnierzykami, a ledwie potrafili się wysłowić, no i stopniowo od gównospedycji do lepszych firm transportowych, wreszcie do pracowania przy systemie logistycznym w firmie usługowej, potem przy fabryce. 

Zero znajomości, starzy tak dziani, że nie było mnie stać studiować za darmo to poszedłem do roboty żeby studiować za pieniądze. Jak ogarnąłem, że logistyka to nie tylko transport i nie chce mi się odbierać o 3 w nocy telefonu od kierowcy, że jest korek i nie dojedzie na rozładunek i co on ma zrobić, to zacząłem szukać w logistyce, ale poza transportem. Tak wyszło, że ostatnią robotę w transporcie miałem w 2015 roku, a po studiach ciągle praca w "branży". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@venglas generalnie masz racje, racjz tymi studiami to jest tak ze jak idziesz na gownologie pola, to nie ma się co spodziewać cudów. Jednak mimo to, wciąż osoby z wyższym wykształceniem zarabiają dużo więcej, nawet wykonując te same stanowiska. Za papier wciąż płaci się więcej i to dużo więcej, w niektórych firmach dochodzi do 50% więcej. 

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Kubbas napisał:

Prawie każde studia można o c*** obić bez znajomości bo szansę na znalezienie pracy są procentowo niskie, chyba że jesteś dobry w czymś jak Rappar i skończysz dobre studia gdzie potrzeba pracowników 

Jak popatrzysz na miejsca pracy po studiach jakie robisz, no chyba że wyjątkowo dobrze wybierzesz i celujesz bardzo wysoko, to na jeden rocznik x kierunku przypada 5 procent miejsc pracy dla tych ludzi którzy go ukończyli w całej Polsce, zwłaszcza jakieś turbokierunku gdzie masz zjazd dwa razy na miesiąc albo robisz studia zdalnie, jak robi się studia to z pełnym zaangażowaniem i w czymś w czym się jest dobrym takto inaczej to jest strata czasu lepiej już gdzieś zapierdalać jako robak przynajmniej masz hajs

No chyba że masz dzianych starych i chcesz dymac i chlac to sobie studiuj

Studia robione zdalnie mają jeszcze mniejsze znaczenie niż normalne. Gdzieś czytałem o tym, że pracodawcy jak i sam rynek dyktuje im niższe ceny, bo na zdalnych dużo łatwiej jest przejść nie przykładając się do tego.

 

2 minuty temu, Cardi napisał:

Zamień soczewicę na sos pomidorowy, chleb na makaron, kapustę kiszoną na ser żółty i ziemniaki na mięso mielone i masz spaghetti.

Zmień sos pomidorowy na kielich wina, makaron na krewetki, ser żółty na jakiś pakiet sushi, mięso mielone na jakąś przystawkę i masz udany wieczór z kobietą :D 
Nie masz kasy żeby sobie pozwolić to zapychaj się trocinai, albo znajdz sposób żeby zarobiać lepiej.
Najwięcej narzekają Ci co nic nie robią żeby mieć lepiej (tak z własnych doświadczeń otoczenia wnioskuję)

Teraz, Reikai napisał:

@venglas generalnie masz racje, racjz tymi studiami to jest tak ze jak idziesz na gownologie pola, to nie ma się co spodziewać cudów. Jednak mimo to, wciąż osoby z wyższym wykształceniem zarabiają dużo więcej, nawet wykonując te same stanowiska.

To też zależy od branży, w której robisz i na ile Twoje umiejętności są wartościowe. Studia dają Ci dobrą bazę do startu w zawdodzie. Ale dla pracodawcy nie liczy się to czy masz studia z wyróżnieniem tylko umiejętności. Możesz mieć obronione na 5 i gówno się znać, a możesz mieć 3 lata doświadczenia i zjadać takich studentów. Jest to szczególnie widoczne w prywatnych biznesach, gdzie pracodawca na 1szym miejsu stawia umiejętności i doświadczenie.

Jak masz 5lat doświadczenia i studia za sobą to będzie Ci po prostu łatwiej wbić sie na wyższe stanowisko, chociaż też nie nazwałbym tego regułą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, venglas napisał:

Studia robione zdalnie mają jeszcze mniejsze znaczenie niż normalne. Gdzieś czytałem o tym, że pracodawcy jak i sam rynek dyktuje im niższe ceny, bo na zdalnych dużo łatwiej jest przejść nie przykładając się do tego.

Wykłady stacjonarne po doświadczeniu jak z wykładami zdalnymi radzi sobie mój brat obecnie (idzie do roboty gdy ma wykład w piątek, ja mu nagrywam wykład na laptopie, potem z 1,5h wykładu przewija śmieszne opowieści i żarciki wykładowcy, przerwy na toaletę i inne momenty, gdy wykładowca opowiada historie z dupy i ogarnia notatki od A do Z w 40min, godzina zaoszczędzona) powinny raz na zawsze odejść do lamusa, oczywiście ćwiczenia/laborki (zazwyczaj) nie. 

5 minut temu, venglas napisał:

Zmień sos pomidorowy na kielich wina, makaron na krewetki, ser żółty na jakiś pakiet sushi, mięso mielone na jakąś przystawkę i masz udany wieczór z kobietą :D 
Nie masz kasy żeby sobie pozwolić to zapychaj się trocinai, albo znajdz sposób żeby zarobiać lepiej.
Najwięcej narzekają Ci co nic nie robią żeby mieć lepiej (tak z własnych doświadczeń otoczenia wnioskuję)

Tego za 323zł miesięcznie na osobę nie zrobisz, a takie wyliczenie jest tutaj dyskutowane od kilku stron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Cardi napisał:

Zamień soczewicę na sos pomidorowy, chleb na makaron, kapustę kiszoną na ser żółty i ziemniaki na mięso mielone i masz spaghetti.

100 gram makaronu to 360 kalorii. Kilo makaronu to 7 ziko

100 gram mięsa mielonego to 300 kalorii. Kilo mięsa to 18 złotych. 

100 gram przecieru pomidorowego to 40 kalorii. Kilo przecieru to 6 złotych. 

Za 31 złotych jesteś w stanie zrobić 3 kilo spaghetti ( tzn więcej bo gotowany makaron jest dużo cięższy niż surowy) które ma 7 tysięcy kalorii. Za dychę dziennie masz 2400 kalorii. Mógłbyś jeść cały miesiąc spaghetti za te 323 złote z GUS i nawet byś nie schudł. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał:

100 gram makaronu to 360 kalorii. Kilo makaronu to 7 ziko

100 gram mięsa mielonego to 300 kalorii. Kilo mięsa to 18 złotych. 

100 gram przecieru pomidorowego to 40 kalorii. Kilo przecieru to 6 złotych. 

Za 31 złotych jesteś w stanie zrobić 3 kilo spaghetti ( tzn więcej bo gotowany makaron jest dużo cięższy niż surowy) które ma 7 tysięcy kalorii. Za dychę dziennie masz 2400 kalorii. Mógłbyś jeść cały miesiąc spaghetti za te 323 złote z GUS i nawet byś nie schudł. 

Oczywiście, że możesz, ale jak powiedział pewien myśliciel noszący muszkę celem życia nie jest przeżycie. 

323zł/miesiąc dalej bawi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Cardi napisał:

Wykłady stacjonarne po doświadczeniu jak z wykładami zdalnymi radzi sobie mój brat obecnie (idzie do roboty gdy ma wykład w piątek, ja mu nagrywam wykład na laptopie, potem z 1,5h wykładu przewija śmieszne opowieści i żarciki wykładowcy, przerwy na toaletę i inne momenty, gdy wykładowca opowiada historie z dupy i ogarnia notatki od A do Z w 40min, godzina zaoszczędzona) powinny raz na zawsze odejść do lamusa, oczywiście ćwiczenia/laborki (zazwyczaj) nie. 

Wyklady w ogóle powinny odejść do lamusa ale z oczywistych względów dalej będą stanowić 50 procent zajęć na każdych studiach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Cardi napisał:

Wykłady stacjonarne po doświadczeniu jak z wykładami zdalnymi radzi sobie mój brat obecnie (idzie do roboty gdy ma wykład w piątek, ja mu nagrywam wykład na laptopie, potem z 1,5h wykładu przewija śmieszne opowieści i żarciki wykładowcy, przerwy na toaletę i inne momenty, gdy wykładowca opowiada historie z dupy i ogarnia notatki od A do Z w 40min, godzina zaoszczędzona) powinny raz na zawsze odejść do lamusa, oczywiście ćwiczenia/laborki (zazwyczaj) nie. 

Tego za 323zł miesięcznie na osobę nie zrobisz, a takie wyliczenie jest tutaj dyskutowane od kilku stron.

323 zł to ja potrafię przejeść w kilka dni, przecież ta dyskusja nie ma sensu, bo czego niby ma dowieść to, że przeżyjesz za 300 zł miesiąc, jak musisz się liczyć z każdym groszem. Zapewne i za 200 przeżyjesz na paczkach z mopsu :P

1 minutę temu, fluber napisał:

Wyklady w ogóle powinny odejść do lamusa ale z oczywistych względów dalej będą stanowić 50 procent zajęć na każdych studiach. 

Powinna być zmieniona ich ilość, nie uważam, że wykłady kompletnie nic nie wnoszą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Reikai napisał:

 

Jem jak Henryk VI, burżuazja czy raczej normalnie?

Jak burżuazja, bo jesz dziennie gdzieś tyle, co moja babcia w tydzień :)

 

49 minut temu, venglas napisał:

Generalnie praktycznie wszędzie w Europie będziesz miał lepiej niż u nas. Patrząc na rozmach z jakim nowe podatki po prostu są wstrzeliwane i w jakim szybkim tempie idze inflacja :D

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_European_countries_by_average_wage#Net_average_monthly_salary_(adjusted_for_living_costs_in_PPP)

Znowu fakty nie lubią się zgadzać z Twoimi teoriami :) Wszystko co piszesz okazuje się bujdą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał:

Wyklady w ogóle powinny odejść do lamusa ale z oczywistych względów dalej będą stanowić 50 procent zajęć na każdych studiach. 

No powinny, pamiętam jakie wszyscy wyjebali oczy na tej mojej uczelni na pierwszym wykładzie z matmy (włącznie ze mną, który się rozbijał po wojewódzkich szczeblach konkursów) gdy typ nam dyktował ogólne definicje dotyczące macierzy, używając wyrażeń jak "m-ta i n-ta potęga" "i-ta i j-ta kolumna", ogólnie na sali wykładowej panika i stan przedzawałowy, po czym na ćwiczeniach następnego dnia pokazał to na przykładzie w 4 minuty i nabrało to sensu. Po co się przez 20min silił na podyktowanie definicji? Nie wiem do dziś.

3 minuty temu, venglas napisał:

323 zł to ja potrafię przejeść w kilka dni, przecież ta dyskusja nie ma sensu, bo czego niby ma dowieść to, że przeżyjesz za 300 zł miesiąc, jak musisz się liczyć z każdym groszem. Zapewne i za 200 przeżyjesz na paczkach z mopsu :P

No więc tak wygląda przenoszenie statystyki do warunków życiowych i wyciąganie na tej podstawie wniosków. A że tutaj niektórzy w dane z tabelek patrzą jak w prawdę objawioną to jest jak jest :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RappaR napisał:

Znowu fakty nie lubią się zgadzać z Twoimi teoriami :) Wszystko co piszesz okazuje się bujdą :)

no ten temat od dwóch stron to fantazyjne gadanie o tym jak to jest źle

coś w ten deseń:

aż dziwne że nikt jeszcze nie posłał po @quevas - on Wam opowie jak bardzo źle jest!

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, venglas napisał:

323 zł to ja potrafię przejeść w kilka dni, przecież ta dyskusja nie ma sensu, bo czego niby ma dowieść to, że przeżyjesz za 300 zł miesiąc, jak musisz się liczyć z każdym groszem. Zapewne i za 200 przeżyjesz na paczkach z mopsu :P

Powinna być zmieniona ich ilość, nie uważam, że wykłady kompletnie nic nie wnoszą

Miastuchy... Nawet nie wiecie ilu ludzi na prowincji ma swoje działaczki, swoje owoce, warzywa, przetwory na zimę itd. Tu coś ukisza, tam coś zamarynuja, oni nawet 200 złotych na miesiąc nie wydadzą na jedzenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, RappaR napisał:

Jak burżuazja, bo jesz dziennie gdzieś tyle, co moja babcia w tydzień :)

 

https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_European_countries_by_average_wage#Net_average_monthly_salary_(adjusted_for_living_costs_in_PPP)

Znowu fakty nie lubią się zgadzać z Twoimi teoriami :) Wszystko co piszesz okazuje się bujdą :)

Średnia nic nie mówi, lepiej sprawdz jak wygląda mediana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał:

Miastuchy... Nawet nie wiecie ilu ludzi na prowincji ma swoje działaczki, swoje owoce, warzywa, przetwory na zimę itd. Tu coś ukisza, tam coś zamarynuja, oni nawet 200 złotych na miesiąc nie wydadzą na jedzenie. 

Dlatego wciąganie danych od tych osób do obliczenia średniej i używanie jej jako wykładnik do dyskusji na forum między ludźmi, którzy (zakładam) nie kiszą i nie marynują mija się z celem. Fajnie, że to wreszcie dostrzegłeś, tylko szkoda, że dopiero PO TYM jak sam użyłeś tego argumentu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.