Milwaukee Bucks 2019/2020

[julekstep]

23 minuty temu, MarcusCamby napisał:

zwłaszcza że głód wygranych im na pewno spadł.

Czemu?

No i generalnie w takim meczu z Heat to oni do pewnego momentu wyglądali jak zespół kilka klas lepszy - i nagle pyk coś siadło. Jeśli z Bostonem było podobnie to tutaj jest faktycznie dziwna sprawa, albo po prostu jeszcze się nie skupili odpowiednio na sezonie.

26 minut temu, MarcusCamby napisał:

wymienili Brogdona na Matthewsa, których dzieli przepaść co najmniej dwóch poziomów. Stracili też solidnego Snella i Mirotica z rotacji

Matthews wygląda dość dobrze póki co (wiadomo strata Brogdona i tak boli), ale Snell to kasztan a Mirotic to zagrał u nich rok temu 14 meczów w RS a w PO nie zachwycał (delikatnie mówiąc).

Tzn czaję ocb w Twoim poście (krycie swojego ulubionego grajka w danej drużynie), ale póki co to Bledsoe tam zaliczył mega zjazd i gra jak totalny scrub (Hill wygląda dużo lepiej).

[BMF]

Bucks rok temu grali RS na 100% - Giannis na misji, Bledsoe, Brogdon, Lopez, Middleton walczą o (w niektórych przypadkach ostatnie) mocne kontrakty, do tego Budenholzer idealny do grania w regular season. Teraz roster jest trochę słabszy, pod względem nastawienia nie będzie takiej presji, zwłaszcza, że Bucks przeszli do poziomu doświadczonego teamu czekającego na playoffy, pewnie wygrają 50-kilka meczów z HCA w drugiej rundzie.

A Bledsoe miał jakąś kontuzję w preseasonie i pewnie średnio u niego było z treningem, zresztą - Conley do wczoraj też ''zaliczył mega zjazd i grał jak totalny scrub''. 

[Gość]

taa, miał chyba pęknięte/złamane żebro i ogólnie się dziwiłem, że gra, bo oczekiwałem dwóch tygodni przerwy

21 minut temu, jordan20 napisał:

jaka sytuacja kontraktowa giannisa po sezonie 2020-2021 ? rfa/ufa czy bucks maja do niego tylko br ?

tylko i aż bird rights i chyba opcja na supermaxa na kosmicznym poziomie

[MarcusCamby]

2 godziny temu, julekstep napisał:

Czemu?

Bo to jest bardzo częste zjawisko, że zespół idzie po swój pierwszy większy sukces, a potem podchodzi już jako faworyt i jest często problem z mobilizacją.

2 godziny temu, julekstep napisał:

Matthews wygląda dość dobrze póki co (wiadomo strata Brogdona i tak boli), ale Snell to kasztan a Mirotic to zagrał u nich rok temu 14 meczów w RS a w PO nie zachwycał (delikatnie mówiąc).

Nie wiem czy Snell to taki kasztan. Znał system, regularnie przez kilka sezonów zapewniał trójkę 40% na dobrym volume. Sportowo myślę, że Bucks woleliby Snella niż Matthewsa, ale wiadomo, że tu przyszła sprawa oszczędności i Matthews po fatalnym okresie w Mavs i Pacers za minimum tutaj został przywitany jak zbawca.

A Bledsoe to już tak jak koledzy wspomnieli to miał nawet miesiąc pauzować wg wstępnych prognoz. Ogólnie pomysł, że tam było jakieś trzecie dno w wypowiedzi, by bronić Bledsoe. Wyższy poziom abstrakcji.

[Braveheart22]

2 godziny temu, BMF napisał:

A Bledsoe miał jakąś kontuzję w preseasonie i pewnie średnio u niego było z treningem, zresztą - Conley do wczoraj też ''zaliczył mega zjazd i grał jak totalny scrub''. 

Bledsoe w meczu preseason z Utah doznał bodajże pęknięcia chrząstki żebrowej, ale nie miał jakiejś długiej przerwy od treningu. Bardzo szybko zaczął trenować, najpierw bez kontaktu, ale już kilka dni przed początkiem rs normalnie w kontakcie i z tego co czytałem to zarówno trener, jak i koledzy chwalili go za świetne przygotowanie do sezonu, więc nie wiadomo, co się z nim dzieje. Z Conleyem bym go pod kątem słabej postawy nie porównał, kompletnie inne przypadki. 

Edytowane 31 Października 2019 przez Braveheart22

[ely3]

13 godzin temu, MarcusCamby napisał:

Nie wiem skąd pomysł, by Bucks mieli być mocniejsi, skoro wymienili Brogdona na Matthewsa, których dzieli przepaść co najmniej dwóch poziomów. Stracili też solidnego Snella i Mirotica z rotacji. Ja tu spodziewałem się gorszego sezonu, zwłaszcza że głód wygranych im na pewno spadł.

Z tym Miroticem to palnąłeś  skoro 14 meczów jego w zeszłym sezonie to dla Ciebie niepowetowana strata. Aż dziw ,że 14 meczów Hensona nie wymieniłeś

Ale po kolei: Bucks w tym roku mają cały sezon Hilla , który idealnie pasuje do nich .I jest o 2 klasy lepszy od Snella. Ba pozyskany Korver spokojnie zastępuje produkcję którą dawał Snell ( nota bene słowo solidny dla kolesia który był mocno minusowy we wszystkich statystykach zaawansowanych to spora przesada)

Po drugie rok temu Bucks na centrze na ławce mieli dziwaczne wynalazki. W tym roku dostali drugiego Lopeza, który w teorii powinien być najlepszym rezerwowym centrem ligi. Ławkę mają sporo mocniejszą niż rok temu a s5 nieznacznie gorszą więc stawianie tezy ,że powinni być mocniejsi nie jest kontrowersyjna skoro na ławce uzupełnili sobie wszystkie luki

[Gość eF.]

Faktycznie Bucks nie są już tak głodni sukcesu jak w poprzednim sezonie. Dlatego sobie pojechali do Orlando, które ma jedną z najlepszych defensyw w lidze i sobie wygrali 123:91, hehe. Nie ma to jak wyrokować po czterech meczach RS, kiedy równie dobrze mogli mieć teraz 5-0 (po meczu w Orlando). Jak dla mnie, Bucks to nadal faworyci Wschodu, oczywiście obok Sixers. 

Edytowane 2 Listopada 2019 przez eF.

[ely3]

Cóż to był za szalony mecz. Koszykarsko chyba jeden z lepszych . Świetna obrona po obu stronach. Czasem też dobry atak ( Jazz w pierwszej połowie a Bucks w 3 kwarcie).Ale po kolei

Jazz zaczęło ten mecz od mocnego uderzenia. Conley grał rewelacyjnie. A Giannis był 0/7 bodajże i miał problem z czymkolwiek w ataku. A potem zaczęła się druga połowa i Bucks wyszli zdeterminowani. Trafiali wszystko. Trójki które przedtem pudłowali na potęgę teraz wpadały bez problemu. Ok sędziowie nie panowali nad tym meczem i raz puszczali Giannisowi odpychanie ramieniem zawodników a raz mu gwzidali ofensy niemniej Giannis staje się coraz bardziej realnym zagrożeniem na obwodzie. Ta jego trójka to coraz mniej przypadek . A jak obrońcy podchodzą bliżej to ich mija i atakuje kosz. Fantastyczna 3 kwarta w jego wykonaniu. Trójki zbiórki ofensywne. Ogólnie Bucks byli niesamowicie aktywni na przełomie kwart i zbierali w ataku praktycznie wszystko. Nawet po spudłowanych rzutach wolnych. Niesamowite ,że odrobili 8 pkt straty pod nieobecność Giannisa. Bucks wyszli nawet na prowadzenie wydawało się , ze wszystko idzie pod kontrolą. Zwłaszcza, że Bledsoe świetnie grał. Obrona była coraz lepsza. A po stronie Jazz Conley z Mitchell zaczęli na zmianę pudłować i podawać Bóg wie do kogo. Ale w pewnym momencie Giannis się pogubił. Ostatnie 5 minut w jego wykonaniu były cięzkie. Fakt grał jako center a tego dnia Rudy był naprawdę dobrze przygotowany na niego. Głupi faul przy próbie zabrania piłki Rudemu . Do tego tym razem sędziowie gwizdnęli mu ewidentne odepchnięcie Conleya. 6 faul  naminutę do końca. I w tym momencie chaos się zaczął. Gobert puduje oba wolne. Potem Mitchell daje się złapać w pułapkę I Korver zabiera mu praktycznie piłkę na połowie boiska. Sterling Brown zmiejsza stratę do dwóch pkt. Bojan pudłuje czystą trójkę Gobert fauluje Middletona. Kris trafia swoje wolne i na 8 sekund do końca jest remis. Bucks odrobili w 40 sekund 6 pkt straty bez Giannisa na parkiecie..

8 sekund do końca Mitchell wjeżdża pod kosz. Hill raczej go fauluje ale sędziowie gwiżdżą stratę Jazz i Bucks ma piłkę na 2,4 sekundy .... Po czasie piłką idzie do Krisa stojącego w rogu ten próbuje rzucać za 3 ale widzi wyrastającego Goberta więc postanawia zrezygnować z rzutu i podać do Lopeza stojącego obok. Ale przed podaniem zalicza kroki. Strata Jest 1,4 sekundy do końca. Bucks próbuje trapowac Mitchella więc Ingles podaje do wolnego w roku Bojana . Ten trafia za 3.Gra skończona . Szalona minuta podsumowująca ten szalony mecz. Obie drużyny następnym razem na parkiecie Salt Lake spotkają się w finale

 

[ignazz]

Jak to jest ze gracz w sekundę dostał akcje na czysto sam z siebie bez żadnej zasłony i switcha? Akcja zrobiona na najlepszym obrońcy przeciwnika. 

[Dnc]

13 godzin temu, ignazz napisał:

Jak to jest ze gracz w sekundę dostał akcje na czysto sam z siebie bez żadnej zasłony i switcha? Akcja zrobiona na najlepszym obrońcy przeciwnika. 

Middleton jest najlepszym obroncą Bucks?

[Braveheart22]

 

 

[Gość eF.]

Giannis w ostatnich pięciu meczach trafił 12 z 27 rzutów za trzy, a to daje skuteczność na poziome - 44%. Damn!

[Gość]

W dniu 17.11.2019 o 03:58, eF. napisał:

Giannis w ostatnich pięciu meczach trafił 12 z 27 rzutów za trzy, a to daje skuteczność na poziome - 44%. Damn!

end is near

[Gość eF.]

Bucks mają dobrego (lub bardzo dobrego) obrońcę na każdej pozycji, fajnie się dzielą piłką, właściwie każdy zawodnik grozi rzutem za trzy. Ławka jest naprawdę mocna, Giannis jest lepszy niż w tamtym sezonie, Budenholzer to TOP. A ten o którym tu się raczej nie pisze za dużo, czyli Eric Bledsoe (18/5/5, 47% z gry) gra chyba najlepszy sezon w karierze. Wygląda jak czołg, ale ruchy to ma niekiedy baletnicy, hehe. Gdyby tylko miał pewniejszy rzut z dystansu, ehh. Do tego drugoroczniak DiVincenzo zaczyna wyglądać coraz lepiej - 8p/4r, 38% za trzy, i jest wartością dodatnią w tym sezonie. Czytaj - będą z niego ludzie. Ba, nawet 70-letni Korver daje dobre minuty z ławki (7 punktów, 39% za trzy). A jest przecież kapitalny w tym sezonie Hill, jest Ilaysova, Connaughton czy Sterling Brown. Jest moc!

Może i mieli łatwy terminarz (Lakers też mają łatwy), ale nie widzę innej opcji jak pierwsze miejsce na Wschodzie. A gdyby tak podpisali Brogdona... byliby faworytem całej ligi. Chce chyba powiedzieć tyle, że choć nie mają medialnych nazwisk (oprócz Giannisa) to grają świetny zespołowy basket, i taka gra może pozwolić im zameldować się w finale NBA. Chwalę tę ekipę, bo jest za co, ale Giannis to prawdziwy MVP tego sezonu, bo Grek robi na parkiecie wszystko. DPOY. Bez niego to jest team na jakieś 42 - 45W i wypad w pierwszej rundzie. 

[Gość eF.]

MONSTER GAME Giannisa (50p/14r/6a, 17/31 z gry, 3/8 za trzy), a tutaj cisza. Trochę smutno, że Bucks nie dostają w ogóle miłości na tym forum. A tacy Knicks, z całym szacunkiem, mają już 30 stron, hehe.

[cvbe]

11 minut temu, eF. napisał:

A tacy Knicks, z całym szacunkiem, mają już 30 stron, hehe.

Knicks właśnie mają 30 stron ale bez szacunku...

11 minut temu, eF. napisał:

 

 

Edytowane 26 Listopada 2019 przez cvbe

[elwariato]

46 minut temu, eF. napisał:

MONSTER GAME Giannisa (50p/14r/6a, 17/31 z gry, 3/8 za trzy), a tutaj cisza. Trochę smutno, że Bucks nie dostają w ogóle miłości na tym forum. A tacy Knicks, z całym szacunkiem, mają już 30 stron, hehe.

znaczy ok monster jak monster,Gianis to taka dłuższa wersja Jamesa, obecna nba jest stworzona pod nich, Jazz coś tam próbowało bronić ale jak bronić kogoś z taką przewagą fizyczną gdzie każdy kontakt to gwizdek

[Braveheart22]

1 godzinę temu, elwariato napisał:

Jazz coś tam próbowało bronić ale jak bronić kogoś z taką przewagą fizyczną gdzie każdy kontakt to gwizdek

Fakt, ale NBA poszło w taką stronę i nic z tym nie zrobimy. Grając przeciwko Giannisowi/LBJ/Brodzie itd. zazwyczaj trzeba się po prostu przygotować na częste gwizki. Łysemu "w to graj", taka miękka, promująca ofensywę koszykówka. $$$

1 godzinę temu, elwariato napisał:

MONSTER GAME Giannisa (50p/14r/6a, 17/31 z gry, 3/8 za trzy

Z dominacji fizycznej już Giannisa poznaliśmy, ale widać, że on nie spoczywa na laurach i rozwija się w aspekcie rzutowym. To już nie jest przypadek, że zdarza mu się trafić 2, 3, a nawet 4 trójki na dobrych czy bardzo dobrych %. Co to będzie, jak dojdzie do poziomu regularnego rzucania 3-4 trójek na 40%. Absolutna dominacja. 

ps. Zastanawiam się tylko, z czego to wynika, że gość poprawia się rzutowo z dystansu, a jednak spadła mu skuteczność z osobistych. Raczej powinno to iść w parze (przykład, choćby Ingram). 

[dapunk20]

Bo może wcale się nie poprawia rzutowo?  Na takich niskich% w granicach 30% trudno powiedzieć czy te 2-3% więcej od razu oznacza znaczna poprawę

Edytowane 26 Listopada 2019 przez dapunk20

[Braveheart22]

3 godziny temu, dapunk20 napisał:

Bo może wcale się nie poprawia rzutowo?  Na takich niskich% w granicach 30% trudno powiedzieć czy te 2-3% więcej od razu oznacza znaczna poprawę

W zasadzie możesz mieć rację. Zapomniałem dodać, że jak dotąd, mała próbka. Dlatego też zwróciłem uwagę, że coś jest nie tak, z %ft.

Jednak uważam, że nie można jednoznacznie stwierdzić, że się nie poprawił, bo jednak:

1. te kilka % więcej przy 2x więcej trafionych trójek 

2. Fakty z zeszłych sezonów to jednak większość meczów z żadnych trafieniem 3pkt, a teraz widać jednak tendencję, że liczba takich meczów drastycznie spadnie. 

3. Przy nieco mniejszej liczbie prób z mid range, względem poprzednich sezonów, w tym % też ma lepsze. 

 

Tak więc, za nic nie pasuje tu ten regres %ft. Niemniej zobaczymy, jak to będzie dalej wyglądało. 

Edytowane 26 Listopada 2019 przez Braveheart22