Skocz do zawartości

New York Knicks 2019-20


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

  W dniu 16.09.2019 o 07:12, Przemek_Orliński napisał(a):

Thabeet has worked out for other NBA teams, including twice with the Milwaukee Bucks and once for the Denver Nuggets.

Rozwiń  

 

Czyżby Nyggets po grze Śliwki poszli po ozum do głowy i szukają lepszego backupa dla Joka?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 16.09.2019 o 08:36, Przemek_Orliński napisał(a):

A nie wiem. Ale byłby to śmiały ruch, aby szukać zastępstwa za rzekomo najlepszego centra w lidze, który wchodzi z ławki...  

Rozwiń  

Może liczą ze ktoś się na niego nabierze ze jest tym najlepszym z ławki i już szukają replacement. Jak widać skoro testują thabeeta to wymagań wielkich nie ma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 16.09.2019 o 08:36, Przemek_Orliński napisał(a):

A nie wiem. Ale byłby to śmiały ruch, aby szukać zastępstwa za rzekomo najlepszego centra w lidze, który wchodzi z ławki...  

Rozwiń  

Nie najlepszego tylko jednego z najlepszych, na koniec rs Sabonisa i Harrella miałem wyżej. Od czasu PO do MŚ Śliwka rzeczywiście wyglądał beznadziejnie, ale to on tworzył jedną z najlepszych ławek i teraz  na bank nikt nie zamierza go zastępować jakimś kurdeThabeetem, raczej zwyczajnie szukają trzeciego centra, bo od dawna go w Nuggets nie ma, a jedna kontuzja może sporo namieszać, sezon jest długi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dobry ten mentor dla młodych. Od pierwszych minut na boisku w trykocie Knicks pokazuje, że tylko walka, siła i honor mają znaczenie. I nie ma wyjątków od tej reguły i nieważne czy grasz przeciwko mistrzom, czy przeciwko fanom Wizards przebranym w ich koszulki. 💪👊 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Morris zrobił mniej więcej to samo co Frank w swoim debiutanckim sezonie.

Frank nie dał sobie wejść na głowę "królowi msg" który wyraźnie go prowokował, odepchnął go wtedy, a Morris przy agresywnej obronie ze strony "fana w koszulce Wizzards" walnął go piłką. Wtedy "Syn" Frank dostał propsy od założyciela tematu za tą akcję. Morris niestety już nie, jest "złym mentorem", pewnie dlatego że "mieszka na Manhattanie" a Portis jak to zobaczył to już pewnie wyciągał szczękę i zakładał na zęby. 

A mi się podoba to zachowanie Morrisa, pokazanie młodym trochę Knicks z lat 90, trochę charakteru, trochę krwi na parkiecie. Oczywiście nie może to się przerodzić w jakieś chuligaństwo, które będzie skutkowało wykluczeniami w trakcie meczu, ale od czasu Tysona Chandlera, brakuje w tej drużynie takich charakterów. 

Zacznijmy walkę nawet o te 30 zwycięstw, może kilu chłopaków w tej drużynie, da fanom Knicks  "tym gorszym" , trochę radości. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem w nocy. Zaczyna się mecz, Barrett gra jak Wade w najlepszych czasach, chłopaki walczą o każde posiadanie. Morris dzieli i rządzi. Beal się szarpie ale sobie nie radzi. I wtedy na pomoc w Wizards ruszają Jordany McRae'y tej ligi. I od tej pory jakby dziewczyna nie spała to bym oglądał tak jak ona horrory - zamykałbym oczy i prosił ją, żeby mi powiedziała "czy już można". Ja jebię. Dobrze że zaraz wraca Dennis Smith...

Xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 12.10.2019 o 09:45, Eld napisał(a):

No i jak tam po dzisiejszej grze? 😊

Rozwiń  

Jeżeli wielcy, twardzi gracze Knicks prowadzący ich rzekomo do 30 W w tym sezonie, w pierwszym meczu grają o życie z fanami przebranymi w koszulki, to kiedy Bealowi zachciało się w końcu grać,  a dodatkowo otrzymał pomoc od reklamy wybielacza w postaci  Wagnera & Bertansa, to jak to się miało skończyć?

Payton w 26 minut  miał 0-9 z gry i -24 z nim na parkiecie. Ale już jest zapowiedzianie, że to starting PG, więc szykuje się znakomity sezon :D 

Ploteczki: Pistons są rzekomo zainteresowani Ntilikiną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 8.10.2019 o 08:02, Kuzyn Kalondzelo napisał(a):

Morris zrobił mniej więcej to samo co Frank w swoim debiutanckim sezonie.

Frank nie dał sobie wejść na głowę "królowi msg" który wyraźnie go prowokował, odepchnął go wtedy, a Morris przy agresywnej obronie ze strony "fana w koszulce Wizzards" walnął go piłką. Wtedy "Syn" Frank dostał propsy od założyciela tematu za tą akcję. Morris niestety już nie, jest "złym mentorem", pewnie dlatego że "mieszka na Manhattanie" a Portis jak to zobaczył to już pewnie wyciągał szczękę i zakładał na zęby. 

A mi się podoba to zachowanie Morrisa, pokazanie młodym trochę Knicks z lat 90, trochę charakteru, trochę krwi na parkiecie. Oczywiście nie może to się przerodzić w jakieś chuligaństwo, które będzie skutkowało wykluczeniami w trakcie meczu, ale od czasu Tysona Chandlera, brakuje w tej drużynie takich charakterów. 

Zacznijmy walkę nawet o te 30 zwycięstw, może kilu chłopaków w tej drużynie, da fanom Knicks  "tym gorszym" , trochę radości. 

 

Rozwiń  

Walka to chyba będzie o 20 zwycięstw 🤕

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  W dniu 12.10.2019 o 15:13, andy13 napisał(a):

Walka o 30? Walka o 20? Walka?! :DOd dawna nie widziałem w Knicks walki, tylko chory tank. 

Rozwiń  

może źle paczyłeś? tutaj geny zwycięstwa z Baryłowa, plemnik szalonego Majka, a aktualnie koń trojański w Mormonowie

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W temacie "Beka z New York Knicks" jak zwykle poruszenie po przegranym meczu i milon postów xd , a po wygranym znalezienie czegoś z czego się można pośmiać, padło na Morrisa i jego "agresję".  Inaczej być nie może, prawa jest tylko jedna i słuszna, strach polemizować, bo pitbulle już się czają żeby zaatakować. wrrrrr 

 

Nowa drużyna (jak co roku) , nowi gracze, poczekajcie przynajmniej 10 meczy w RS, żeby otworzyć oficjalnie ten temat śmiechu i narodzin nowych synów. 

 

Podoba mi się Barrett, nie kończy wszystkiego z góry i nie lat nad obręczą jak ZIon, nie broni, ale widzę w nim więcej o tej porze roku, niż widziałem w Knoxie. 

 

Nie czekam na powrót Smitha Yr. i źle że wraca (dla Franka z pewnością)

 

Payton faktycznie jest gównem w ataku (jak do tej pory), ale przynajmniej gra dla drużyny, widać że myśli o podaniu na początku. 

Całkiem niezłe te 2 mecze kuzyna Franka. 

Big Yoł. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

We wczorajszym meczu na zegarze było 7:50 w pierwszej kwarcie, a Trae Young już zdołał załatwić Smithowi Juniorowi i Ntilikinie po 2 faule na głowę. Dopatrzyłem ten spektakl nędzy i rozpaczy do połowy i dalej nie dałem rady. Nie ma pomysłu na atak. W preseason Knicks są trzecią najgorszą drużyną w ilości zdobytych punktów w lidze. Nie ma rozgrywającego, który dzieliłby się piłką, ustawiał zagrywki i prowadził atak. Są tylko wysocy którzy zasysają posiadania pod grę tyłem do kosza lub pałowaniem rzutów za 3. Dobrze, że ten Barrett coś pod kosz wchodzi i czasami zdarzy się akcja dwójkowa z odegraniem. Po każdym treningu Fizdale mów coś innego o tej drużynie niż dzień/dwa wcześniej i tak naprawdę nie wiesz nic. 

Szkoda że dziś nie będzie Ziona, bo chciałbym zobaczyć jak ci twardzi chłopcy z łańcuchami sobie z nim radzą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obejrzałem ten spektakl do końca i zgadzam się w większości z przedmówcą. Knicks nie mają prawdziwego rozgrywającego od czasów Charliego Warda i to się nie zmienia niestety od lat. Warto dodać, że w tym meczu nie grał Payton, który próbuje przynajmniej rozgrywać, no ale nic nie trafia jak na arzie. To że wysocy potrafią  coś ustrzelić za 3 , to akurat według mnie plus, gorzej jak Portis rzuca za 3 w crunch time, wtedy już to średnie jest. Barrett to chłopak który może się kręcić w okolicach TD jeśli wypali, podaje, sporo widzi, skuteczność do poprawy., wejścia pod kosz spoko. Fizdale próbował nim grac na jedynce w tym meczu. Smith Yr. będzie prawdopodobnie trochę lepszym Burkiem , zabierającym minuty Frankowi i Knicks na tym wyjdą jak zwykle beznadziejnie, bo znając życie nie zwiążą się ani z jednym ani z drugim, a inwestując w minuty tylko jednego z ławki (mój wybór to Frank) , mogli by podbić jego cenę przy ewentualnej wymianie, zakładając że pewną jedynka będzie Payton, co też jest nie rozstrzygnięte. 

Fzidale ma drużynę, która gra ze sobą .... 3 mecze. Po 30 spotkaniach w sezonie, sam go będę zwalniał, jeśli mimo wiadomych wpierdoli, nie będzie jakiegokolwiek pomysłu na atak. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Eld zmienił(a) tytuł na New York Knicks 2019-20
  • Eld zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.