Skocz do zawartości

Playoffs 2019 WEST 1st round: (4) Houston Rockets vs (5) Utah Jazz


dapunk20

Rockets vs Jazz  

62 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra?



Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, kolek23 napisał:

Zdecydowanie bardziej niż Mitchella winiłbym budowę drużyny, bo jeśli oprócz rzeczonego sophomore'a w składzie jest pół ballhandlera grożącego rzutem za 3 to w Playoffach robią się problemy :) Już nie wspominając o procentach rzutów spot up. Mój zajebisty i nieomylny ( ;) ) eyetest mówi, że do penetracji Mitchella ciągle była masa pomocy.

Mógł trafić więcej? Mógł. Co nie zmienia, że to nadal jeden z najbardziej perspektywicznych młodych w lidze :) 

perspektywicznym to można być do usranej śmierci, ja poprostu oceniam te play offy i tyle

3 minuty temu, Lucas napisał:

27% za 3 takiego Inglesa także na pewno nie pomogło Spidzie.

nie ok, ja nie usprawiedliwiam ale z Jingelsa nikt ss nie robi na siłe jak ma to miejsce w przypadku  Michella i Goberta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Lucas napisał:

Mitchell ma hype za debiut i to, że to dopiero jego drugi skończony sezon w lidze. Taki Lillard swoje tez przegrał w Playoffs (jak w zasadzie każdy), a teraz wziął zespół za pysk i wprowadził do 2 rundy i to po stracie drugiego najlepszego gracza drużyny.

ten jego ts i usage w tych play offach to jedne z najgorszych statów w historii ligi bez podziału na kategorie jakiekolwiek kategorie wiekowe, o tym mówmy a nie o tym czy kiedyś mu się coś uda czy nie. Reke też miał zaje.... rookaski sezon na tej zasadzie wypadałoby go do dziś hypować. @Qcin_69 coś gadał o "opierzeniu", zeszłe po miał nieporównanie lepsze, czyli k. mać co się przez rok "odpierzył", no cholera ludzie bądźmy poważni, jak ktoś rok do roku nie robi progresu i odpier... coś takiego to wypadało by o tym wspomnieć i jakoś podsumować, a nie pierdol.ć, że nic się nie stało może kiedyś będzie dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, january napisał:

Mitchell to rocznikowo 4th year player, więc to pisanie o rookie/sopho zawsze jest w takim kontekście ciut naciągane. Młody jest, ma czas by się poprawić, ale wyłączając obieganie zwłok Carmelo Anthony'ego to 2 sezon z rzędu w PO gra na <45ts%.

 

Mnie bardziej martwi Gobert, a nie Mitchell swoją drogą.

mnie bardziej martwi sztab Jazz i niektórzy fani( tu chodzi mi o ogólną kondycję intelektualną społeczeństwa :P ), bo Michell to jest 3 opcja w ataku, żeby być efektywnym, a Gobert jest dobrym role playerem, tylko jakoś mało kto wydaje się to dostrzegać i robią z nich "filary" ekipy która niby ma się liczyć na zachodzie, przeciez wiadomo że to mrzonki 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na zawodnika z reputacją najlepszego defensywnego centra od czasu Dwighta Howarda to faktycznie, drugie PO są dla Niego ogromnym rozczarowaniem. Sam nie wiem czy przeszacowałem potencjał Jazz sądząc, że ich różnica do Warriors i Rockets nie jest już tak duża. Wciąż uważam, że w każdej innej parze na Zachodzie byliby faworytem, co nie zmienia faktu, że w tym sezonie mieli pójść krok dalej, a nic tak nie nastąpiło. Trzeba poszukać nowych rozwiązań, bo miała być lepsza wersja Grit&Grind, a wyszedł dość bezpłciowy zespół.

Blake Griffin to by tu idealnie pasował do Goberta w duecie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe Jazz no może poze Roycem zagrało sporo poniżej swoich możliwości

Gobert rok temu świetnie grał z Thunder. Tylko po prostu mu ani Golden ani Houston nie leżą więc wypada źle na ich tle. I w obronie miał mecze choćby nr 3 gdzie świetnie zatrzymywał Hardena. Ale tak naprawdę Jazz przegrało przez atak. Oni przez całą serię z wide open 3 mieli skutecznośc ok 20-22%.

Każdy po trochu grał źle. Favors wychwalany tutaj przecież w meczu nr 3 spudłował 2 razy dunk nie będąc atakowanym przez graczy Houston. Zbiórka defensywna leżała a przecież Jazz byli nr 1 w lidze pod tym względem. Nie wiem co nie wypaliło ale to już w marcu było widać ,że to jest najsłabsza wersja Jazz od 3 lat. Niby zrobili postępy ale niestety nic nie klikało jak powinno

System Snydera niestety wymaga rozgrywającego z rzutem. Dlatego z Hillem wyglądali świetnie i z Rubio kiedy ten rok temu po ASG rzucał 40% za 3. W tym roku zależeli od mitchella w ataku bo tylko on potrafi sobie kreować pozycje. A Donovan zatracił to co miał rok temu tzn silne depnięcie w 4 kwartach

Słaba seria w wykonaniu Jazz choć o dziwo tylko mecz nr 2 od poczatku do końca był przegrany. W meczu nr 1 doszli rywali na 5 pkt w połowie 3 kwarty no ale potem w 4 minuty nie trafiali nic a potem to już mentalnie pękli. W ogole w tej serii zabrakło im ambicji. Grali bez duszy jakby sie od razu poddali. To rywale rzucali się po sporne piłki. To oni zostawiali płuca na parkiecie a Jazz zostawiło swoją dume i honor niestety w szatni

No i niestety 2 mecze na styku przegrane i to nie przypadek ,że przez cały sezon Jazz było bodajże 0-9 w meczach na styku

Moim zdaniem czas pożegnać kogoś z pary Rubio -Favors bo wielce wątpliwe by pozbyli się obu. Bo to też nie przypadek ,że Jazz wychodząc Crowderem w s5 mieli 3 mecze na styku a z Favorsem -Gobertem-Rubio mieli długie momenty statycznej ofensywy.

Z rynku wolałbym wyrwać Beala zamiast Conleya. A już na pewno nie za cenę 3 picków pierwszorundowych jak chciało Memphis

I bym zapomniał Gobert to DPOY bo to nagroda za RS ale ma swoje słabe strony i w PO gra o klasę niżej jak na razie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ufff, kolejny trzymajcy w napięciu mecz, kolejne męki Hardena, ale znowu się udało.

Jazz świetnie się ogląda                 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

.....po  jednej stronie parkietu. Takie oldschoolowe def. intensity i widać że Rockets nie czuli się  z tym najlepiej. Na szczęście były jakieś momenty rolesów w ataku (House & Nene, no i tak jak przewidywałem, i minuty Farieda poszły w dół), Harden trafił parę floaterów w końcówce i się udało. Ale było ciężko.

 

Możecie sobie jechać po Mitchellu, a prawda jest taka że Jazz oldschoolowo grajo bo so oldschoolowo zbudowani, i co z tego że Mitchell miał nie-wiem-ile-proecnt z gry, jak poza nim i momentami Rubio absolutnie nikt nie umie sobie wykreować tam rzutu?

(cdn)

Godzinę temu, ely3 napisał:

System Snydera niestety wymaga rozgrywającego z rzutem. Dlatego z Hillem wyglądali świetnie i z Rubio kiedy ten rok temu po ASG rzucał 40% za 3.

 

trochę masz rację a trochę śmiesznie wyszło, bo to żaden system Snydera, tylko nowoczesna koszykówka (+ posiadanie pierwszej opcji która nie rzuca zbyt dobrze za 3 jeszcze pogłębia sprawę).

 

Ogólnie jak pomyślimy że 2-3 opcją w teorii byli Rubio (który w tym roku rzuca dużo gorzej niż rok temu jak @ely3 wspomniał) i Ingles, no to już wiadomo że za daleko się w PO2019 nie zajedzie. W praktyce Ingles był w ogóle  5 opcjo, za O'Nealem i Crowderem. Swoją drogą, ten cały Rubio to też zagadkowa sprawa (choć btw całkiem przyzwoicie zagrał w G4 i G5), cudowne dziecko i w ogóle (a tak serio to naprawdę top all-time jak chodzi o obronę na PG ) a od 15 lat nie nauczył się rzucać, i właśnie w związku z tym w najbliższe lato albo podpisze z bliżej nieokreślonym Sacramento albo podpisze niziutki kontrakt w jakiejś mocnej drużynie. Szkoda.

 

Co do waszego utyskiwania na Goberta to znowu, trochę macie racji a trochę LOL. Macie rację bo to jest ch-ujowy matchup na GSW & Rockets i w ogóle drużyny grające w tym stylu (btw jak rok temu to pisałem, to @ely3 po mnie jechał, ale widzę że udało mi się, na spółkę z Hardenem, przekonać Was że miałem rację), a  z drugiej to właśnie defens jest 'identity' Jazz, i  spuszczenie Goberta tu i teraz przypuszczam że położyłoby drużynę dość mocno. Na miejscu Jazz skupiłbym się na szukaniu legitnych wzmocnień ofensywnych przy zachowaniu Gobeta i ogólnie starając się, na ile to możliwe, nie osłabiać defensywy. 

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech. O Mitchellu nie chce mi się już pisać, wszystko już raczej zostało napisane w tym temacie.

Za to w kontekście Goberta to wszyscy chyba zapominają jaki impact miał w pomalowanym w tej serii (to, że GSW i Rockets średnio mu pasują to już jest inna historia jak pisał @ely3).

Oto statsy Hardena:

image.png.08792471e881f76f95deab37b8d3d870.png

Tak w ogóle, to obrona całościowa na Hardenie się sprawdziła. Pierwsze dwa mecze były średnio nieudane (z kilkoma bloopersami), ale reszta była już naprawdę niezła. Biorąc pod uwagę co wyczyniał w RS, to można powiedzieć, że gameplan defensywny się udał i coś tam się jego ograniczyło. Nice.

Po drugiej stronie parkietu to jednak inna historia u Goberta. Ciężko niestety mi sobie wyobrazić, żeby Gobert wyrobił sobie jakiś go-to-move. Zastanawiam się co jest bardziej prawdopodobne czy Simmons rzucający z dystansu czy Gobert robiący jakiegoś wysokiego one-on-one. Chyba nic. Przy takim ograniczeniu niestety trzeba mieć spacing, a mając Rubio to już w ogóle trzeba mieć zasięg jak Lillard więc ...no właśnie. 

Z innej bajki, były już exit interviews. Ricky poczuł się dotknięty przeciekami przy trade deadline, nie wie gdzie będzie grać. Kyle Korver mocno myśli o zakończeniu kariery po tym sezonie, na razie jest wyeksplotowany i musi odpocząć. Lindsey mówi, że potrzebny jest jakiś snajper i kogoś takiego będą szukać w te lato (i słusznie). Dodał również, że w ostatnie lato zasugerowali Mitchellowi by trochę odpoczął, aby mu pomóc w powrocie po kontuzji palca i przez to miał taki slow start. Thabo i Ekpe nie wiedzą gdzie będą grać w następnym sezonie. Starczy, bo to w sumie powinno się znaleźć w temacie Jazz 19/20.

Na koniec gratulacje dla Rockets, niezła seria, bardzo dobra obrona (brawo Eric Gordon!), Chris Paul trochę odżył i dobrze się dziada oglądało.

 

Edytowane przez karl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jazz muszą zmienić podejście do obudowywania Mitchella i Goberta. O ile Ingles jest spoko na F, to przy Gobercie muszą mieć rzucającą 4, a patrząc na sposób gry Mitchella - potrzeba doświadczonego PG z rzutem. Mając na uwadze dostępny budżet i fakt, że to SLC:

- powinni olać Favorsa pomimo jego dobrej gry i Neto.

- z podpisaniem Rubio, Thabo czy Udoha też bym się nie śpieszył

- na gwiazdy bym nie liczył (jak Irving, Kemba, Durant, Klay itd.)

- celowałbym w Tobiasza Harrisa z solidną kasą na dłuższy okres (której może w 76ers nie dostać) i w Dragica, który po kontuzjach, słabym sezonie i w wieku 33 lat będzie na przecenie - no chyba, że weźmie PO, wtedy może jakiś deal.

Dopiero potem patrzyłbym na nowe umowy obecnych graczy do których mamy prawa birda... czy na uzupełnienia na ławkę w postaci jakiegoś rozgrywajka czy 3&D. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, karl napisał:

Za to w kontekście Goberta to wszyscy chyba zapominają jaki impact miał w pomalowanym w tej serii (to, że GSW i Rockets średnio mu pasują to już jest inna historia jak pisał @ely3).

Gobert w tej serii miał >60%DFG at rim przecież. 

Problemu z Gobertem też ciężko sprowadzić do ''Rockets i Warriors mu nie pasują'', bo generalnie elite teamy grające modern basketball mu będą słabo pasowały, podobnie byłoby przecież z Raptors czy Bucks. Ale Jazz nie są na tyle dobrzy żeby oddawać centerpiece franczyzy za jakiegoś ~top20 gościa (a coś więcej to raczej małe szanse), bo Gobert ma jednak mocny impakt w RS, i nie są na tyle blisko contenderowania, żeby jakiś Bradley Beal zmienił ich sytuację, więc te gadki to mrzonki. 

Zresztą, znajdą jakiegoś dobrego PG, Mitchell się rozwinie, Harden ma 30 lat, Paul - 34, jak KD odejdzie to Warriorsy nie będą tak mocne, a nawet na Zachodzie budowanie tak monstrualnych teamów to nie jest norma, śmieszna dyskusja generalnie wobec teamu gdzie dwóch najważniejszych graczy ma 23-26 lat. :] 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, ely3 napisał:

Całe Jazz no może poze Roycem zagrało sporo poniżej swoich możliwości

Gobert rok temu świetnie grał z Thunder. Tylko po prostu mu ani Golden ani Houston nie leżą więc wypada źle na ich tle. I w obronie miał mecze choćby nr 3 gdzie świetnie zatrzymywał Hardena. Ale tak naprawdę Jazz przegrało przez atak. Oni przez całą serię z wide open 3 mieli skutecznośc ok 20-22%.

Każdy po trochu grał źle. Favors wychwalany tutaj przecież w meczu nr 3 spudłował 2 razy dunk nie będąc atakowanym przez graczy Houston. Zbiórka defensywna leżała a przecież Jazz byli nr 1 w lidze pod tym względem. Nie wiem co nie wypaliło ale to już w marcu było widać ,że to jest najsłabsza wersja Jazz od 3 lat. Niby zrobili postępy ale niestety nic nie klikało jak powinno

System Snydera niestety wymaga rozgrywającego z rzutem. Dlatego z Hillem wyglądali świetnie i z Rubio kiedy ten rok temu po ASG rzucał 40% za 3. W tym roku zależeli od mitchella w ataku bo tylko on potrafi sobie kreować pozycje. A Donovan zatracił to co miał rok temu tzn silne depnięcie w 4 kwartach

Słaba seria w wykonaniu Jazz choć o dziwo tylko mecz nr 2 od poczatku do końca był przegrany. W meczu nr 1 doszli rywali na 5 pkt w połowie 3 kwarty no ale potem w 4 minuty nie trafiali nic a potem to już mentalnie pękli. W ogole w tej serii zabrakło im ambicji. Grali bez duszy jakby sie od razu poddali. To rywale rzucali się po sporne piłki. To oni zostawiali płuca na parkiecie a Jazz zostawiło swoją dume i honor niestety w szatni

No i niestety 2 mecze na styku przegrane i to nie przypadek ,że przez cały sezon Jazz było bodajże 0-9 w meczach na styku

Moim zdaniem czas pożegnać kogoś z pary Rubio -Favors bo wielce wątpliwe by pozbyli się obu. Bo to też nie przypadek ,że Jazz wychodząc Crowderem w s5 mieli 3 mecze na styku a z Favorsem -Gobertem-Rubio mieli długie momenty statycznej ofensywy.

Z rynku wolałbym wyrwać Beala zamiast Conleya. A już na pewno nie za cenę 3 picków pierwszorundowych jak chciało Memphis

I bym zapomniał Gobert to DPOY bo to nagroda za RS ale ma swoje słabe strony i w PO gra o klasę niżej jak na razie

fakt nikt nie jest bez winy, Fav spudłował dwa dunki, michell spudłował 78 rzutów na 112 oddanych ... zaraz zaraz to w ogóle możliwe :P ale ok przypierdolmy się do Fava :) i ogólnie najlepiej wymieńmy go z Rickim. Ogólnie może się umówmy że zlewamy play offy i jaramy się w rs wygranymi z Knicks.  

16 godzin temu, rw30 napisał:

 

Możecie sobie jechać po Mitchellu, a prawda jest taka że Jazz oldschoolowo grajo bo so oldschoolowo zbudowani, i co z tego że Mitchell miał nie-wiem-ile-proecnt z gry, jak poza nim i momentami Rubio absolutnie nikt nie umie sobie wykreować tam rzutu?

trochę masz rację a trochę śmiesznie wyszło, bo to żaden system Snydera, tylko nowoczesna koszykówka (+ posiadanie pierwszej opcji która nie rzuca zbyt dobrze za 3 jeszcze pogłębia sprawę).

 

Co do waszego utyskiwania na Goberta to znowu, trochę macie racji a trochę LOL. Macie rację bo to jest ch-ujowy matchup na GSW & Rockets i w ogóle drużyny grające w tym stylu (btw jak rok temu to pisałem, to @ely3 po mnie jechał, ale widzę że udało mi się, na spółkę z Hardenem, przekonać Was że miałem rację), a  z drugiej to właśnie defens jest 'identity' Jazz, i  spuszczenie Goberta tu i teraz przypuszczam że położyłoby drużynę dość mocno. Na miejscu Jazz skupiłbym się na szukaniu legitnych wzmocnień ofensywnych przy zachowaniu Gobeta i ogólnie starając się, na ile to możliwe, nie osłabiać defensywy. 

Jeśli przez wykreowanie rozumiesz ceglenie z za łuku przez łapy obrońców, choć powiedzmy sobie szczerze obrońcy to go zlewają, jako jednego z najgorszych z co najmniej 3 pull upami na mecz, tylko westbrick jest chyba bardziej ch. z tego co się orientuję, wtedy ok masz rację. Impact takich graczy jak Gob w obecnej koszykówce jest nieporównanie niższy niż choćby jeszcze 10 lat temu, więc jaki ma sens mówienie że trzeba budować ekipę w okół niego czy spierda, jeden gra na obecną chwilę archaicznego kosza, drugi jest absurdalnie nie efektywny( nie @karl to nie jest hejt ja mówię o jego ts i ast/to ratio itp itd :) ) więc co tu obudowywać. Chyba że na mówimy obudowywanie na zasadzie przyjdzie Durex i Kyrie wtedy ok, z takim suportem pewnie spobie poradzą :D 

12 godzin temu, dannygd napisał:

Z ciekawostek:

 

powiedz to jazzowemu homerowi, tutaj Jingels nawalił :P 😫

18 godzin temu, january napisał:

Za Beala to Mitchella czy Goberta? Jakby Wizz łyknęli Goba, to faktycznie mogłaby to być dobra idea.

Wizz musieli by na głowę upaść, oni by Michella z Gopem nie wymienili za Bella

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, BMF napisał:

Gobert w tej serii miał >60%DFG at rim przecież. 

Tak, co nie oznacza, że skutecznie nie utrudnił życia Hardenowi pod koszem. 

W ogóle ten sposób bronienia Hardena od lewej strony (a czasami nawet od tyłu hehe) przez niskiego tworzył Hardenowi dobrą autostradę pod kosz. Przez to zwiększyła mu się liczba drive'ów o 8 w porównaniu z RS. Jednocześnie, przy większej liczbie drive'ów zaczął zdecydowanie więcej podawać (o 20 p.p. vs RS) ze względu właśnie na obecność Goberta. Co niestety, przekłada się tez m.in. na łatwe alley-oop dunki Capeli. Tutaj, z pomocą powinni przybiegać inni (stojący w rogach, albo po prostu najbliżej kosza) i próbować boxoutować Capelę. W pierwszych dwóch meczach serii strasznie tego brakowało. Chyba wszyscy są po trochę winni. Tym bardziej, że problem był ten sam co rok temu...

Zresztą pamiętajmy, że mówimy cały czas o Hardenie, czyli most-skilled offensive player (ever) w lidze na dzień dzisiejszy. Co więcej, nie jest łatwo zmienić schematy defensywne ad hoc (śmieszne jak niektórzy przy zmianie krycia zapominali, że nie kryją już Hardena a nadal próbowali blokować lewą stronę czy plecy heh) i to też pewnie niekorzystnie wpłynęło na skuteczność obrony jak i samego Goberta.

11 godzin temu, BMF napisał:

Problemu z Gobertem też ciężko sprowadzić do ''Rockets i Warriors mu nie pasują'', bo generalnie elite teamy grające modern basketball mu będą słabo pasowały, podobnie byłoby przecież z Raptors czy Bucks.

Wymieniłeś top 4 drużyny ligi. Pozostało jeszcze 26 drużyn. Gdyby wszystkie 30 drużyn było tak mocno impactowanych przez Goberta to Jazz nie graliby z Rockets w 1 rundzie, a i same expectations byłyby wyższe. A tak, mamy co mamy. TOP5 - TOP10 ligi

Zresztą w ocenie impactu wysokiego, samo DFG% nie jest wystarczające, bo wiadomo, że często przeciwnicy widząc takiego shot-blockera, nie decydują się na wejście pod kosz, albo jak już wchodzą to często tę piłkę odadzą (patrz wyżej).

Podsumowując, Gobert zagrał overall średnio jak na swoje standardy w obronie (ograniczony impact), ale nawet jeśli bronił by te 5-10 DFG% lepiej, to i tak raczej by nie zmieniło to wyniku serii, bo problem w serii była beznadziejna skuteczność Jazz.

17 godzin temu, rw30 napisał:

Co do waszego utyskiwania na Goberta to znowu, trochę macie racji a trochę LOL. Macie rację bo to jest ch-ujowy matchup na GSW & Rockets i w ogóle drużyny grające w tym stylu (btw jak rok temu to pisałem, to @ely3 po mnie jechał, ale widzę że udało mi się, na spółkę z Hardenem, przekonać Was że miałem rację), a  z drugiej to właśnie defens jest 'identity' Jazz, i  spuszczenie Goberta tu i teraz przypuszczam że położyłoby drużynę dość mocno. Na miejscu Jazz skupiłbym się na szukaniu legitnych wzmocnień ofensywnych przy zachowaniu Gobeta i ogólnie starając się, na ile to możliwe, nie osłabiać defensywy. 

Nie wiem kto pisał o oddaniu Goberta, ale dobry żart.

Co prawda, ma swoje ograniczenia w ataku i trzeba go odpowiednio obudować, ale sorry, topowej defensywy w lidze nie buduje się na randomowych wysokich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co, z tego co czytam to Jazz to już potwierdzony niewypał, trzeba zaorać i wszystko sprzedać w pizdu, bo walki z Warriors i Rockets o tytuł to oni nie nawiążą??

Jazz to jest legit 3rd tier zespół, roster zbudowany na parze Gobert-Mitchell gwarantuje ~50W i PO na zachodzie z okazjonalną drugą runda, o ile akurat w pierwszej nie trafią na zdecydowanie lepszy zespół, i będzie jeszcze gwarantował przez lata, bo ta dwójka nie weszła jeszcze w prime, a wzmocnienie firepoweru jest spokojnie do wykonania przez ściągnięcie ze dwóch mocnych rolesów.

Na małym rynku, w lokalizacji gdzie szanse na podpisanie kiedykolwiek topowego FA są prawie żadne, Jazz są w bardzo dobrej sytuacji i sprzedawanie Goberta "bo z Warriors/Rockets nie wygrajo" to jakiś chory pomysł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, karl napisał:

Tak, co nie oznacza, że skutecznie nie utrudnił życia Hardenowi pod koszem. 

W ogóle ten sposób bronienia Hardena od lewej strony (a czasami nawet od tyłu hehe) przez niskiego tworzył Hardenowi dobrą autostradę pod kosz. Przez to zwiększyła mu się liczba drive'ów o 8 w porównaniu z RS. Jednocześnie, przy większej liczbie drive'ów zaczął zdecydowanie więcej podawać (o 20 p.p. vs RS) ze względu właśnie na obecność Goberta. Co niestety, przekłada się tez m.in. na łatwe alley-oop dunki Capeli. Tutaj, z pomocą powinni przybiegać inni (stojący w rogach, albo po prostu najbliżej kosza) i próbować boxoutować Capelę. W pierwszych dwóch meczach serii strasznie tego brakowało. Chyba wszyscy są po trochę winni. Tym bardziej, że problem był ten sam co rok temu...

Zresztą pamiętajmy, że mówimy cały czas o Hardenie, czyli most-skilled offensive player (ever) w lidze na dzień dzisiejszy. Co więcej, nie jest łatwo zmienić schematy defensywne ad hoc (śmieszne jak niektórzy przy zmianie krycia zapominali, że nie kryją już Hardena a nadal próbowali blokować lewą stronę czy plecy heh) i to też pewnie niekorzystnie wpłynęło na skuteczność obrony jak i samego Goberta.

Wymieniłeś top 4 drużyny ligi. Pozostało jeszcze 26 drużyn. Gdyby wszystkie 30 drużyn było tak mocno impactowanych przez Goberta to Jazz nie graliby z Rockets w 1 rundzie, a i same expectations byłyby wyższe. A tak, mamy co mamy. TOP5 - TOP10 ligi

Zresztą w ocenie impactu wysokiego, samo DFG% nie jest wystarczające, bo wiadomo, że często przeciwnicy widząc takiego shot-blockera, nie decydują się na wejście pod kosz, albo jak już wchodzą to często tę piłkę odadzą (patrz wyżej).

Podsumowując, Gobert zagrał overall średnio jak na swoje standardy w obronie (ograniczony impact), ale nawet jeśli bronił by te 5-10 DFG% lepiej, to i tak raczej by nie zmieniło to wyniku serii, bo problem w serii była beznadziejna skuteczność Jazz.

Nie wiem kto pisał o oddaniu Goberta, ale dobry żart.

Co prawda, ma swoje ograniczenia w ataku i trzeba go odpowiednio obudować, ale sorry, topowej defensywy w lidze nie buduje się na randomowych wysokich.

czyli podsumowując, Gob jest zajebisty, choć w zasadzie to niema znaczenia czy broni mega czy nie bo z ch. atakiem i tak nie wygrasz? zapytam zatem czemu niby oddawanie go to taki "żart"? z najlepszym defem w lidze nawet hca nie uzyskaliśmy, to na cholerę ci ta "topowa" defensywa w obecnej lidze. Plus uwielbiam jak ludzie którzy w dużej mierze opierają się jednak na statach w ostatecznym akcie desperacji wracają to sprawdzonego subiektywnego odczucia po zobaczeniu spotkania, fakt Broda miał niesamowicie ciężkie życie z Gobertem pod koszem.

 

W zeszłym sezonie pisałem po serii z rox, że Michell i to niby zielone światło, to wychowanie sobie chokera/cancera, opieranie ekipy w obecnej nba na kolesiach pokroju Gob, to głupota, obecne play offy tylko to potwierdzają, ale nie k. mać znowu trzeba wysłuchiwać tych samych pierdół, zakładam że jesli nie przyjdzie Walker to za rok będzie ponownie i tak do zaje... na serio ludzie wy nie widzicie jakichś analogi z przeszłości, co rok będziemy prowadzić równie jałowe dyskusje 

5 minut temu, Chytruz napisał:

Czyli co, z tego co czytam to Jazz to już potwierdzony niewypał, trzeba zaorać i wszystko sprzedać w pizdu, bo walki z Warriors i Rockets o tytuł to oni nie nawiążą??

Jazz to jest legit 3rd tier zespół, roster zbudowany na parze Gobert-Mitchell gwarantuje ~50W i PO na zachodzie z okazjonalną drugą runda, o ile akurat w pierwszej nie trafią na zdecydowanie lepszy zespół, i będzie jeszcze gwarantował przez lata, bo ta dwójka nie weszła jeszcze w prime, a wzmocnienie firepoweru jest spokojnie do wykonania przez ściągnięcie ze dwóch mocnych rolesów.

Na małym rynku, w lokalizacji gdzie szanse na podpisanie kiedykolwiek topowego FA są prawie żadne, Jazz są w bardzo dobrej sytuacji i sprzedawanie Goberta "bo z Warriors/Rockets nie wygrajo" to jakiś chory pomysł.

wyrocznia przemówiła, cieszmy się z bycia przeciętnym :D jak człowiek mówił że to gadanie o contenderze x lat temu to mrzonki to też było nie tak, kilka lat w d. jednak dało do myślenia, teraz styknie nam okazjonalna 2rd, jest na co czekać

 

PS zależy co kto ma na myśli przez "zaoranie" Gob czy Michel jakąś tam wartośc na rynku muszą mieć, nie taką jak wsród kibiców Jazz ale zawsze, więc jakby był dobry zwrot to czemu nie, za wspomnianego Beala bym bez mrugnięcia okiem oddał obudwu wspomnianych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, elwariato napisał:

wyrocznia przemówiła, cieszmy się z bycia przeciętnym :D

 

17 minut temu, elwariato napisał:

PS zależy co kto ma na myśli przez "zaoranie" Gob czy Michel jakąś tam wartośc na rynku muszą mieć, nie taką jak wsród kibiców Jazz ale zawsze, więc jakby był dobry zwrot to czemu nie, za wspomnianego Beala bym bez mrugnięcia okiem oddał obudwu wspomnianych

Czyli co, bycie 6-10 teamem w lidze to źle i przeciętność, a dwie linijki niżej chcesz robić wymianę na bilans 24-58 w przyszłym sezonie i tank od początku?

tenor.gif?itemid=7837710

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Chytruz napisał:

 

Czyli co, bycie 6-10 teamem w lidze to źle i przeciętność, a dwie linijki niżej chcesz robić wymianę na bilans 24-58 w przyszłym sezonie i tank od początku?

tenor.gif?itemid=7837710

polemizowałbym że linia Fav/Jae/Jingels/Beal/Ricki to jest 28 wygranych, ale nawet jeśli tak to z założenia taki miał być plan te kilka lat temu albo ch. albo contender. Czyli jak sam widzisz układa się to w logiczną całość bo smal market tylko przez draft może ponoć coś zdziałać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, january napisał:

O ile inaczej niż elwariato traktuję casus Mitchella (23 lata rocznikowo, wciąż 2+4 lata pod kontrolą Jazz pewnie, ze względu na D i offball może być sidekickiem contendera w przyszłości niemal na pewno, a kto wie czy nie lepiej) - nie oddawałbym go na miejscu organizacji akurat Jazz.

O tyle poważnie zastanawiałbym się nad wymianą Goberta, jeśli oferta zwrotna będzie atrakcyjna. 3 PO vs legit team mocno zawodzi. Trade value ma o niebo wyższe niż Favors. A Jazz de facto od 1-2 lat stoją przed decyzją Fav-Gob. O ile w RS overall Gob jest znacznie cenniejszy, o tyle w PO wajcha przesuwa się w stronę Favorsa, który jest mega lojalny, znacznie tańszy w utrzymaniu oraz przy ewentualnej wymianie jego Jazz otrzymaliby znacznie, znacznie słabszy zwrot. Więc według mnie ten pomysł wcale nie jest nie do dyskusji, mimo iż rozumiem początkową reakcję czytających pt ,,oddać Goberta na miejscu Jazz? Porąbało?".

O czym Ty piszesz?

Rok 2017 zarówno w serii z Golden jak i Clippers Gobert był lepszy od Favors bo Derrick po prostu był cieniem. Rudy z Warriors robił 15pkt/13zb

Rok 2018 Gobert był najlepszym graczem  Jazz w serii z Thunder a z Houston to nie wiem jakim cudem Favors miał przesuniętą wajchę

W tym roku  można dyskutować ale poprzednie 2 lata Gobert zdecydowanie jest lepszy w każdej dosłownie każdej serii od Dericka. Możesz jakoś uzasadnić co masz na myśli bo jakoś nie widze

A poza tym rok temu Jazz grało 26 meczów bez Goberta i efekt widzieliśmy

27 obrona . Blizej im było do TOP10 draftu niż PO. Jak Gobert wracał to Jazz było 9 meczów poniżej 8 miejsca na Zachodzie a skończyli na 5

https://twitter.com/andyblarsen/status/1121480963400159232

 

Jakby Jazz trafiało te open trójki choć na przyzwoitym poziomie to ta seria by trwała dłużej. Jazz było w fatalnej formie rzutowej . I to praktycznie każdy poza Roycem. I bardziej można zarzucić Mitchellowi ,ze nie pociagnał drużyny a nie do Goberta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.