Marcin Gortat - życie i twórczość

[julekstep]

Teraz, ignazz napisał:

Ale w naszej kadrze przyznasz ze ludzie o wzroście do 2:00 cm na pozycji centra są nieistotni w dyskusji. Przyznasz? 

zależy jak ciężko pracowali  

[ignazz]

2 minuty temu, julekstep napisał:

czyli skoro na zasadzie 'naturalnej selekcji' Gortat wszedł do grupy focusowej skautów NBA tzn. że nie ma talentu

POWOLI CHWYTAM! xD

Pewnie mu wpisał scout brak talentu nadrabia warunkami fizycznymi i niezwykła pracowitością. Plus dodano pozytywny opis nastawienia może wynikającego z faktu ze w rodzinach sportowych pewne rzeczy to oczywistość  

1 minutę temu, julekstep napisał:

zależy jak ciężko pracowali  

Zapewne tym się wyróżniał  stad zaproszenie dalej a nie epizod 

Pracował więcej niż inni. Nawet ci niezaproszeni  

Julek swoim wygibasem w dyskusji nie zmienisz faktów ze Gortatowi wyszło mimo ze oceniano go jako gracza wyrobnika - pracusia bez talentu i mocno spóźnionego w aspekcie edukacji koszykarskiej gdzie poprzez pracowitość doszedł na szczyt. Te wszystkie fikołki i % są ciekawe socjologicznie ale mało istotne koszykarsko. Oczywiście aby grać w nba najlepiej mieć i talent i warunki fizyczne. 

Dziękuje za owocna dyskusje. 

Edytowane 22 Maja 2022 przez ignazz

[fluber]

8 minut temu, julekstep napisał:

zależy jak ciężko pracowali  

Wysocy to niezwykle pracowita grupa

Drawing on Centers for Disease Control data, Sports Illustrated‘s Pablo Torre estimated that no more than 70 American men are between the ages of 20 and 40 and at least 7 feet tall. “While the probability of, say, an American between 6’6″ and 6’8″ being an NBA player today stands at a mere 0.07%, it’s a staggering 17% for someone 7 feet or taller

[ignazz]

Bardzo dobra statystyka. Ktoś się napracował i zebrał starannie dane. Obawiam się ze mimo to ktoś może spieeerdooolic wnioski i cały trud w pupę.  

[julekstep]

5 minut temu, ignazz napisał:

Pewnie mu wpisał scout brak talentu nadrabia warunkami fizycznymi i niezwykła pracowitością. Plus dodano pozytywny opis nastawienia może wynikającego z faktu ze w rodzinach sportowych pewne rzeczy to oczywistość  

Zapewne tym się wyróżniał  stad zaproszenie dalej a nie epizod 

Pracował więcej niż inni. Nawet ci niezaproszeni  

Julek swoim wygibasem w dyskusji nie zmienisz faktów ze Gortatowi wyszło mimo ze oceniano go jako gracza wyrobnika - pracusia bez talentu i mocno spóźnionego w aspekcie edukacji koszykarskiej gdzie poprzez pracowitość doszedł na szczyt. Te wszystkie fikołki i % są ciekawe socjologicznie ale mało istotne koszykarsko. Oczywiście aby grać w nba najlepiej mieć i talent i warunki fizyczne. 

Dziękuje za owocna dyskusje. 

http://www.draftexpress.com/profile/Marcin-Gortat-120/

proszę, jest jakaś wrzutka z 2005

ani razu nie pojawia się nic o hard-worku a to co Ty chciałbyś nazwać brakiem talentu jest określone jako 'raw' i 'unpolished' (czyli ma to sens w przypadku kolesia grającego 2 lata w kosza)

dodatkowo info że jego talent (czyli atletyzm) może sprawić że będzie dobrym obrońcą

 

i to miłe że moje posty nazywasz wygibasami, gdzie sam stosujesz własne definicje słów i skróty myślowe (które w zamierzeniu mają znaczyć coś odwrotnego niż to co napisałeś)  

 

[ignazz]

Czarnym chłopcom zapewne patrząc na statystyki łatwiej o angaż w nba. Czyli co? JORDAN fuj Jokic król? Tylko co z Gortatem on tez biały. ( podobno bo zaraz może poczytam ze jednak nie) 

1 minutę temu, julekstep napisał:

http://www.draftexpress.com/profile/Marcin-Gortat-120/

proszę, jest jakaś wrzutka z 2005

ani razu nie pojawia się nic o hard-worku a to co Ty chciałbyś nazwać brakiem talentu jest określone jako 'raw' i 'unpolished' (czyli ma to sens w przypadku kolesia grającego 2 lata w kosza)

dodatkowo info że jego talent (czyli atletyzm) może sprawić że będzie dobrym obrońcą

 

i to miłe że moje posty nazywasz wygibasami, gdzie sam stosujesz własne definicje słów i skróty myślowe (które w zamierzeniu mają znaczyć coś odwrotnego niż to co napisałeś)  

 

No był surowy bo nie miał tego co rówieśnicy ergo było mu trudniej i to doceniam. 

[julekstep]

6 minut temu, ignazz napisał:

No był surowy bo nie miał tego co rówieśnicy ergo było mu trudniej i to doceniam. 

był surowy bo pracował do tego momentu mniej niż rówieśnicy (2 lata gry w kosza) 

[ignazz]

7 minut temu, julekstep napisał:

był surowy bo pracował do tego momentu mniej niż rówieśnicy (2 lata gry w kosza) 

No wiec w chwili najwyższej próby czyli gdy scout wypisywał formatkę i go bacznie obserwowano mało co pozytywów można było wpisać. A jednak mu się udało. Ten aspekt nawet jest istotniejszy niż to co pisałeś wcześniej o sportowej rodzinie. Miał dużo trudniej niż jakiś złoty chłopak - jego rówieśnik którego nazwano 5 stars prospect od przedszkola do HS. Gdzie w formatce Scouta wpisano mu każdy szczegół talentów czysto koszykarskich. Dlatego doceniam MG. Mimo takiego „opóźnienia” miał trudniej a się udało. 

To jest istotniejsze niż wasza wydumane statystyki jak to wzrost pomógł mu pokonać milion rówieśników niższych wzrostem nawet tych co nie chcieli grać w kosza w ogóle. 

W aspekcie oceny tych dokonań w samej nba na prawdę te statystyki. 99,999% uważam za smieszkowanie ( Julas) i klakierowanie. ( przytupas Flubas). I zgodzę się ze moje wpisy są chaotyczne i można atakować różne wpisy pod różnymi katami lub aspektami. 

Od interpunkcji po gramatykę. Do woli. Nie mam talentu może do wpisu mimo ze mam wzrok czaszkę z mózgiem ( oby) ręce i internet co powinno stawiać mnie wyżej niż cześć populacji co tych atrybutów nie maja. 

Według Julka mam talent bo mam internet ( cm Gortata) w domu. 

[julekstep]

24 minuty temu, ignazz napisał:

Od interpunkcji po gramatykę. Do woli. Nie mam talentu może do wpisu mimo ze mam wzrok czaszkę z mózgiem ( oby) ręce i internet co powinno stawiać mnie wyżej niż cześć populacji co tych atrybutów nie maja. 

Według Julka mam talent bo mam internet ( cm Gortata) w domu. 

nope

do pisania nie masz talentu - zdecydowanie

ALE NIE BÓJ NIC - trochę pracy i niech Tokarczuk drży!! 

Edytowane 22 Maja 2022 przez julekstep

[ignazz]

26 minut temu, julekstep napisał:

nope

do pisania nie masz talentu - zdecydowanie

ALE NIE BÓJ NIC - trochę pracy i niech Tokarczuk drży!! 

Jeżeli według twojej definicji talentu Gortat poprzez cm ma to i ja mam poprzez fakt posiadania internetu. Bez cm Gortata nie ma w nba a mnie bez internetu nie ma tutaj. Czyli mam według Ciebie. Sam widzisz ze się to kupy nie trzyma. 

[julekstep]

Teraz, ignazz napisał:

Jeżeli według twojej definicji talentu Gortat poprzez cm ma to i ja mam poprzez fakt posiadania internetu. Bez cm Gortata nie ma w nba a mnie bez internetu nie ma tutaj. Czyli mam według Ciebie. Sam widzisz ze się to kupy nie trzyma. 

aha

[BMF]

1 godzinę temu, ignazz napisał:

To jest istotniejsze niż wasza wydumane statystyki jak to wzrost pomógł mu pokonać milion rówieśników niższych wzrostem nawet tych co nie chcieli grać w kosza w ogóle. 

Not really. 

Nie pamiętam kto, ale parę stron temu ktoś to dobrze wyjaśnił - my się jaramy pure skillem (bo jest w teorii ,,osiągalny'') i z przymrużeniem oka traktujemy size/atletyzm-skilla (bo to prawie jedynie genetyka). Więc potem za skilla uznajemy tego pure skilla, a skilla wynikającego z atletyzmu/wzrostu delikatnie ignorujemy i traktujemy za ,,gorszego skilla''.

W innych dziedzinach życia nie mamy takich krzywych kryteriów i zachwycamy się np. piosenkarzami, a tam podobnie jak ze wzrostem, tzn. jak nie masz predyspozycji wokalnych, to prostu nie dojdziesz do poziomu wyższy niż akceptowalny, i 40 godzin treningów dziennie nie pomoże. Żeby być świetnym wokalistą musisz jednak zapieprzać, jak w każdej dziedzinie życia.

1) Gortat miał więcej talentu w swoim fachu niż 99,9% populacji wzwyż.

2) Gortat miał też ciężej niż +90% populacji wysokich koszykarzy z sensownym atletyzmem -- i zrobił lepszą karierę niż +90% populacji wysokich koszykarzy z sensownym atletyzmem. 

Ty przekonujesz, że byciu w promilu populacji w swoim fachu pod względem predyspozycji to nie jest talent, bo w ramach tego promila Gortat zrobił overachievement. 

Gdyby Gortat był 10 cm niższy, nie miałby szans na podobną karierę w swojej dyscyplinie tylko z tego względu, że praktycznie nie jest możliwe (na pewno jest dużo, dużo, dużo trudniejsze) wyrobienie nie-podkoszowych skillsów (ballhandling, passing, shooting) na poziomie NBA w tak krótkim czasie, więc logika podpowiada, że tak, to pierwsze było dużo ważniejsze. Co nie oznacza, że Gortat nie jest zajebistym pracusiem (patrz zdanie nr 2).

Edytowane 23 Maja 2022 przez BMF

[ignazz]

Przecież to jest zbieżne:

Gortat zbytnio wpływu na wzrost nie miał. Wiec nie rozliczam go ze miał predyspozycje wzrostu czy motoryki naturalnej większe niż 99% populacji I NA PEWNO NIE ROBIĘ Z TEGO ARGUMENTU ABY MU UMNIEJSZAĆ bo był wyższy niż rówieśnik 

 

Gortat MIAŁ WPŁYW na wszystkie te aspekty szlifowania tego co wybrał a wybrał mądrze kosza zamiast np boksu o tym ze by zapragnął być piosenkarzem nie wspominając  i z tego go ROZLICZAM 

Biorac pod uwagę ze ocenne jest to co opisujesz w 2) przecież się zgadzamy 

Powtórzę: nie zapominam ze dostał dar od natury czyli wzrost ale nie biorę do oceny tych co tego nie mieli bo w rywalizacji do nba nie maja znaczenia ci bez daru natury tylko z darem takim samym jak MG 

Przecież to bez sensu przy rozliczaniu koszykarza wytoczyć działo co by było gdyby czyli miał 20 cm mniej. O Jordanie nigdzie nie słyszałem takiej argumentacji co by było gdyby miał 178 cm 

Jasne ze byłoby mu wtedy trudniej … dostać się na uczelnie. 

A co tu pisać o nba i GOAT 

Po prostu inaczej w 1) definiuje talent koszykarski czyli umiejętności gry j swoje mocne strony na parkiecie PO SPEŁNIENIU KRYTERIUM MINIMUM czyli wzrost koszykarza. 

Na campach pojawili się gracze - kandydaci a każdy miał predyspozycje czyli wzrost a obserwowano wtedy inne aspekty w tym talent. I tego miał mniej od rówieśników łącznie z Zaza Pachulia przecież mimo ze podobnego wzrostu. 

Inaczej to definiuje i jeżeli ktoś moje predyspozycje czyli wzrost traktuje i definiuje jako talent to ok. Jego sprawa. 

Miał wtedy grubo ponad 2 metry talentu. Ok? 

Edytowane 23 Maja 2022 przez ignazz

[Jake]

1 godzinę temu, ignazz napisał:

Gortat MIAŁ WPŁYW na wszystkie te aspekty szlifowania tego co wybrał a wybrał mądrze kosza zamiast np boksu o tym ze by zapragnął być piosenkarzem nie wspominając  i z tego go ROZLICZAM 

 

kto wie czy to było mądre, popek zgarnął złotą płytę za próby śpiewania na swoim albumie

 

1 godzinę temu, ignazz napisał:

Miał wtedy grubo ponad 2 metry talentu. Ok? 

Gortat ma też bardzo dobre predyspozycje atletyczne i koordynację jak na swój wzrost, ale to wciąż nie jest coś na co musiał specjalnie pracować. Wystarczy zerknąć na ten słynny archiwalny filmik z jednego z pierwszych gortat campów, gdzie dla zabawy mierzy się 1v1 z 210cm juniorem. Dobrze to obrazuje czym wyróżnia się spośród 7-footerów.

 

[Kepler]

6 godzin temu, BMF napisał:

my się jaramy pure skillem (bo jest w teorii ,,osiągalny'') i z przymrużeniem oka traktujemy size/atletyzm-skilla (bo to prawie jedynie genetyka). Więc potem za skilla uznajemy tego pure skilla, a skilla wynikającego z atletyzmu/wzrostu delikatnie ignorujemy i traktujemy za ,,gorszego skilla''.

Dziwne słowa od kogoś kto wydaje się jednym z największych kibiców Lebrona na tym forum. No offence.

Edytowane 23 Maja 2022 przez Kepler

[ignazz]

Popek. Wiem wiem. MG teraz może zacząć śpiewać. Nic nie stoi na przeszkodzie. Taki duecik z Wieniawa i jest dobrze. 

29 minut temu, Kepler napisał:

Dziwne słowa od kogoś kto wydaje się jednym z największych kibiców Lebrona na tym forum. No offence.

Tez mi się z lbj skojarzyło. Wychodzi na to ze GOAT Isiah Thomas. B2b bez sterydu wzrostu i wsparcia top #50 teamate. 

A wygrał z podkręcona kostka dodatkowo. Czyli lepszy niż CP3 bo twardy. 

Wiedział Jordan co robi nie biorąc go do Barcelony. 

[mcreativo]

Szacunek dla Marcina Gortata.

U niego było coś więcej niż ciężka praca, to była niesamowita wytrwałość. On w pewnym momencie zrozumiał do czego ma predyspozycje i postawił sobie jasny cel,  że osiągnie sukces w NBA. I ciężką pracą i wytrwałością ten cel osiągnął.

Brawo.

Podobnie mógłbym powiedzieć o Robercie Lewandowskim.

[Fabina]

10 godzin temu, julekstep napisał:

http://www.draftexpress.com/profile/Marcin-Gortat-120/

proszę, jest jakaś wrzutka z 2005

ani razu nie pojawia się nic o hard-worku a to co Ty chciałbyś nazwać brakiem talentu jest określone jako 'raw' i 'unpolished' (czyli ma to sens w przypadku kolesia grającego 2 lata w kosza)

 

Wątpie czy scout miał czas badać work-ethic gościa z europy wschodniej co ma leciec w late 2nd round

Raczej skupił się na tym co może przynieść korzyść dla drużyny co może go wybrać,  i na 100% to był atletyzm Gortata

Dla mnie atletyzm Gortata to mix talentu(genów) i jednak pracy, uprawianie innych sportów zdecydowanie pomogło, bo jednak w momencie wybierania do NBA Gortat był:

- zawodnikiem silnym, a jednocześnie zwinnym jak na swój wzrost - plus duży effort po obu stronach boiska co nie jest takie oczywiste w przypadku tak wysokich graczy,

- posiadał podstawy by kończyć wypracowane pozycje, plus inne podstawowe ruchy by być częścią ofensywy - tu duży plus dla Gortata biorąc pod uwagę jak późno zaczał

- pomimo wielu wad, brak jakiegos major flow czyli pomimo bycia raw i unpoloshed może dać dobre 5-10 minut 

i jako taki zawodnik został wybrany - co by nie mówić, to Gortat jednak osiągnął nieco więcej a to dlatego, że dosyć sprawnie dodał kolejne elementy żeby grać dłużej:

- W Orlando w pierwszych latach dość szybko dodał masy i siły do warunków NBA,

- choć ograniczony do wybranych miejsc rzut, to jednak na tyle "dobry" by być sprawnie grać pick and pop i pick and rolle w Orlando,

- i jednak Gortat w Orlando w PO często dawał dobre minuty bo robił dobrze to co umiał zgodnie z game plan - zasłony, effort, kończenie pod obręczą po pick and rollach i rzut mid range, choć często zdarzały mu się kuriozalne upadki i błedy

i to dało mu bilet na kolejny kontrakt, później dużo szczęscia, że grał z Nashem i Wallem - ale overall to był dobry zawodnik, i jak będziemy mieli w NBA 10 polskich zawodników z lepszymi karierami to możemy mówić, że Gortat to był w NBA bo atletyzm i tyle, ale póki co był jedyny z fajną karierą i nie można go tak oceniać bo innym nawet to się nie udało

I jednak sentyment jak się po nocach oglądało Magic vs Cavs czy Lakers i wchodził łysy bandzior z Polski

Plus ogólnie go lubie, to troche taki chłopak z tego forum co zagrał w NBA i się jara tym wszystkim z dodatkiem megalomanii i głupoty trochę no ale to sportowiec a nie profesor na uniewerytecie

Edytowane 23 Maja 2022 przez Fabina

[ignazz]

Miałem okazje go poznać osobiście ( oczywiście to były dwa momenty pomeczowe a nie przyjaźń na lata plus kontakt z jego agentem ) i to świetny gość ogólnie.  No i był prowodyrem do kultowego tematu o jajkach Gortata. 

Do dziś pamietam jak wyszedł do nas po meczu i ładnie pachniał. Profesjonalistą w każdym calu.  

[BMF]

2 godziny temu, Kepler napisał:

Dziwne słowa od kogoś kto wydaje się jednym z największych kibiców Lebrona na tym forum. No offence.

Nie pisałem o sobie (tzn. ja tak nie uważam ;]). Ostatnio T-Mac rzucił, że duet Durant-Kyrie jest bardziej skilled od duetu LeBron-Wade - i to trochę teza z dupy, skoro LeBron to ewidentnie lepszy gracz od Duranta, a Wade to ewidentnie lepszy gracz od Irvinga. Ale wiadomo, że przez ,,bardziej skilled'' chodziło mu o lepszego jumperka i iso-skillsy (a nie o obronę, handles, kreację, post upy, atakowanie obręczy, skuteczność at rim, transition etc), więc Wade chyba powiedział, że się zgadza. I my jako kibice (tzn. znaczna część kibiców) generalnie z tym bardziej utożsamiamy skillsy i talent, tzn. bardziej doceniamy ładniejsze elementy skillsetu/rzeczy, które można wypracować. ;] 

I podobnie z tym Marcinę Gortatę, łatwo nam przychodzi ignorowanie, że typo jest w promilu szczęściarzy (nie wiem ilu jest sprawnych 210-typów w społeczeństwie), co było kluczowe w jego zostaniu NBA-starterem.