Skocz do zawartości

Marcin Gortat - życie i twórczość


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Kubbas napisał:

no wez lorak na prawde do tego sie musisz sprowadzac?

Gortat byl atleta i wyrobnikiem do NBA i tyle, zaden wielki talent

muszę, bo to jest absurdalny argument. raz, że można być lepszym od pierwszej opcji/grać gorzej 1vs1 (np. w 1992 Pippen > Drazen, Rice, Pierce), a dwa porównujesz bycie liderem w słabej europie z byciem starterem w NBA...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gortat jest jak kiedyś Warzycha w Panathinaikosie. Mocny za granicą, nieprzydatny w reprezentacji.

Mi osobiście hasło "najlepszy polski koszykarz" współgra z wyczerpująca odpowiedzią na pytanie "co dałeś polskiej kadrze". W przypadku Gortata Polska, poza niewątpliwym prestiżem i rozpoznawalnością w USA, nic na jego obecności w NBA nie zyskała.

W przypadku Wójcika 7 miejsce na ME też jest mitologizowane. Szansę na to miano ma Ponitka. Ale to oczywiście nieporównywalnie słabszy od Marcina koszykarz, choć to jest o tyle trudne do porównania, bo grają na innej pozycji.

Mietek Łopatka był kozakiem, ale to zamierzchłe czasy - kiedy poza sowietami i jugosłowaniami nikt praktycznie nie grał w Europie w koszykówkę. Trudno go porównywać do Wójcika - wtedy było po prostu łatwiej. Teraz poziom europejskiego kosza od 20 lat poszedł znacząco w górę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozczarowanie z gry Gortata w kadrze wynika z faktu, że był źle wykorzystywany. Marcin ma skillset typowego zadaniowca, w NBA był np. jednym z najlepszych rollmanów, ale że gościu gra za oceanem, to ludzie wymagali, że na poziomie europejskim będzie dominował jak Shaq. Gdyby nie fakt, że przez te wszystkie lata nie udało się sprowadzić do reprezentacji kompetentnego trenera, który rozumie zasady współczesnej koszykówki (Bauermann i jego ISO Lampe i Gortata na zmianę do dziś śni mi się po nocach), to i wyniki byłyby inne, i reputacja Marcina lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lorak napisał:

muszę, bo to jest absurdalny argument. raz, że można być lepszym od pierwszej opcji/grać gorzej 1vs1 (np. w 1992 Pippen > Drazen, Rice, Pierce), a dwa porównujesz bycie liderem w słabej europie z byciem starterem w NBA...

 

jest popyt jest podaż, co nie oznacza, że skoro było zapotrzebowanie na centrów którzy biegają, są silni, bronią stawiają dobre picki to Marcin się dostał NBA przy gorszej konkurencji niż na pozycjach pg sg sf

co nie oznacza, że był lepszy od innych graczy naszej narodowosci, rozumiesz co mam na mysli?

to ze Drummonda nich teraz nie chce nie oznacza ze jest c***owy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, january napisał:

...

 Yup, Luis Scola, czyli wybitna międzynarodowa kariera i hall of famer FIBA koszykówki (chyba jest coś takiego) jak trafił w prime do NBA to był MOŻE ot co graczem na poziomie Gortata (raczej nie). Jakiś Jorge Garbajosa (gwiazda europejskiego kosza, rotacja Hiszpanii w peaku) był w NBA scrubem, o Navarro czy innych Teodosiciach nie wspominając. Gortat od nich wszystkich zrobił w NBA lepszą karierę.

Najlepsze, że piszecie jak ciężko było Polakowi (Wójcikowi) zrobić karierę w latach 90-tych w Europie, - ale ignorujecie, że Gortat na poważnie w kosza zaczął grać w wieku 18 lat w Polsce, jako kompletny no name wyjechał do Niemiec (żaden top w Europie), a nawet w porównaniu do Szymona Szewczyka w pewnym momencie był nikim, o Lampe nie wspominając. Takie mocne 2/10 warunki w skali świata na zrobienie poważnej kariery w koszykówce. 

A zrobił z tego karierę nieporównywalną do żadnego innego polskiego gracza, pomimo tego, że wielu było w lepszej pozycji.

Nieźle kombinujecie, szczerze nie wiem o co Wam chodzi w tym momencie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Kubbas napisał:

jest popyt jest podaż, co nie oznacza, że skoro było zapotrzebowanie na centrów którzy biegają, są silni, bronią stawiają dobre picki to Marcin się dostał NBA przy gorszej konkurencji niż na pozycjach pg sg sf

co nie oznacza, że był lepszy od innych graczy naszej narodowosci, rozumiesz co mam na mysli?

tak, i to jest spoko argument, ale nawet jeśli inni nie dostali się z powodu większej konkurencji na ich pozycjach, to przynajmniej w europie powinni być superstarami, no nie wiem, takimi bordeline NBA jak Navarro czy Sarunas. Wójcikowi jednak było daleko do tego poziomu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, lorak napisał:

tak, i to jest spoko argument, ale nawet jeśli inni nie dostali się z powodu większej konkurencji na ich pozycjach, to przynajmniej w europie powinni być superstarami, no nie wiem, takimi bordeline NBA jak Navarro czy Sarunas. Wójcikowi jednak było daleko do tego poziomu.

no rozumiem twoja pozycje staram sie z tego cos wyciagnac

nie mam rozeznania szczerze mowiac w historii PL graczy bo po prostu nigdy sie tym nie interesowalem jakos bardzo dlatego czytam tutaj tych co sie znaja, jak dla mnie patrzac na watpliwy rozmach koszykarski Gortata ze mocno watpliwe jest to ze nie mielismy lepszych koszykarzy od Gortata ktory potrafil stawiac zaslony i rollowac

atletów? oczywiscie, Gortat to pewnie top topow z Polski jesli o to chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Btw. Maciej Zieliński jako MVP polskiej ligi pojechał grać w NCAA (wiadomo, dużo wyższy poziom niż obecnie, ale wciąż ,,tylko'' NCAA) i z grubsza grał w sensownym uniwerku ogony (kończył college jako 24-latek, robiąc zawrotne 2.7ppg). Po jednym sezonie był znowu MVP polskiej ligi. To tak jeszcze co do tych mitycznych lat 90-tych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym polskim koszykarzem jest Malgorzata Dydek nooby.

Sukcesy w reprezentacji? Check.

Sukcesy w Europie? Check.

Sukcesy w US&A? Check.

55 minut temu, BMF napisał:

Gortat na poważnie w kosza zaczął grać w wieku 18 lat w Polsce, jako kompletny no name wyjechał do Niemiec (żaden top w Europie), a nawet w porównaniu do Szymona Szewczyka w pewnym momencie był nikim, o Lampe nie wspominając. Takie mocne 2/10 warunki w skali świata na zrobienie poważnej kariery w koszykówce. 

Mowisz ze mial warunki takie jak Hakeem i tego nie wykorzystal? Kiepszczak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Półamatorska europejska koszykówka... I już wiesz że dalsza dyskusja nie ma sensu. 

Problem z oceną Marcina jest to że był bardzo dobrym rollesem. Wstrzelił się z warunkami w idealny czas i chwała mu za to. W pewnych aspektach był elitarny, np. stawianiu zasłon.

Oceniamy to inaczej ze względu , świetny scorer na warunki europejskie, pierwsza opcja zespołu > rolles za oceanem. Czy Adam zrobiłby taka karierę jak Gortat za oceanem z odrobiną szczęścia? Na pewno nie, bo na to w swojej kategorii byłby pewnie za słaby. Za to Marcin nie byłby żadnym gamę changerem w Europie, może grałby w dobrym klubie... Jako rolles.

I tu nie chodzi o to że każdą pierwszą opcja > rolles, ale zazwyczaj ta pierwsza rola wymaga dużo większego skilla w koszykówkę. 

Rozumiem wasze zdanie ale porównując go do kilku zawodników z przeszłości, nijak mi nie wychodzi że był lepszym koszykarzem. Przydatniejszym w NBA ? Tak, ale nie lepszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

~Prime Gortat w Europie byłby wielką gwiazdą, zdeeeeecydowanie najlepszym centrem i jednym z najlepszych zawodników, skoro status gwiazd i jednych z najlepiej zarabiających graczy mają/mieli Edy Tavares (DPOTY), Ekpe Udoh (MVP) czy Jan Vesely (MVP), którzy w ataku umieją jeszcze mniej, a jak trafili do NBA, to często nie mieli nawet miejsca w rotacji swoich teamów (Udoh chyba wylądował w Chinach po słabszym drugim sezonie w Utah).

Warto sobie to uzmysłowić, bo potem wychodzi karykaturalnie to pisanie o jakichś ,,pierwszych opcjach'' w kontekście europejskiego kosza (sic). 

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.02.2020 o 10:07, rw30 napisał:

W Hiszpanii nikt rozsądny nie podważa, że PGasol jest tam najlepszym zawodnikiem ever. 

 

MGasol?

 

2 godziny temu, BMF napisał:

Nieźle kombinujecie, szczerze nie wiem o co Wam chodzi w tym momencie.  

Gortat wieloma tekstami mocno wkurwił wiele osób, w sumie tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, BMF napisał:

(Udoh chyba wylądował w Chinach po słabszym drugim sezonie w Utah).

Nom. Gra sobie z Jeremy Linem teraz np.

A ogólnie to fajna stronka, bo można podejrzeć kto tam gra w tych Chinach aktualnie. Trzeba tylko zmienić 'nationality' na USA i zwrócić uwagę na to, że wyświetla 10 zawodników, więc rozwinąć.

https://www.asia-basket.com/China/basketball-Players.asp

Lance, Ian Clark, Shabbaz, Cunnigham, Faried.

Siedzi ich tam wielu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Btw. bo pasuje idealnie:

Godzinę temu, Kucharius1 napisał:

Za to Marcin nie byłby żadnym gamę changerem w Europie, może grałby w dobrym klubie... Jako rolles.

  Dla Ciebie roles, dla Polaków legenda i wielki autorytet w szatni. Z całym szacunkiem, c***a wiesz o polskiej koszykówce.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, RappaR napisał:

MGasol?

 

Gortat wieloma tekstami mocno wkurwił wiele osób, w sumie tyle

 

ad 1. nie, młody tym tytułem z Raptorami + DPOTY naprawdę się wypromował i w ogóle fajny z niego gość i legitny player, ale Pau był blisko MVP finałów i w ogóle 2 x z rzędu legitna 2 opcja miszczów b2b. Do tego świetny w FIBA games, więc nie, nie ma dyskusji

ad 2. też mam wrażenie że przez jego głupie teksty  sporo osób próbuje mu zaniżać jego sportowe legacy. + sporo ludzi zazdrości tego, że hammerował laskę przy której oni fapowali. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie dyskusja robi się trochę bez sensu, bo porównujemy rzeczy trudno porównywalne. Stosując różne kryteria i wagi. 

Gracze z różnych pokoleń, którzy grali w innych czasach, mieli inne punkty stratu i różne możliwości rozwoju / wyjazdu.

Gortat na pewno zrobił największą karierę, zarobił najwięcej $$$ i stał się człowiekem b. rozpoznawalnym dla ogółu. 

Wojcik to z kolei bezapelacyjnie legenda polskiej koszykówki lat 90/00, wyróżniający się zawodnik grający na poziomie Euroligowym, nasz najpopularniejszy koszykarz tamtego okresu. 

Pytanie kto lepszy, jest więc trochę bez sensu.

A na końcu wchodzi Margo Dydek i kasuje wszystkich osiągnięciami. 

Edytowane przez Krzemo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że wchodzimy na grubo. W następnym poście napisz jeszcze coś o mojej mamie 😂

Nie uważam że jestem wszechwiedzący, ale bardzo fajna cechą w dyskusji jest posiadanie z tyłu głowy przypuszczenia że można nie mieć racji. Tego wymaga higiena dyskusji. 

Znam sporo osób związanych z koszykówką i nie dla każdego Marcin jest legendą i autorytetem.

Pewnie nie znam się tak dobrze na koszykówce (nie znam drugiego takiego eksperta;) ), może inaczej na to patrzymy? Gdy ja wzdychałem na zagrania graczy ofensywnych jak Wójcik, ty patrzyłeś na Legendarne (i na pewno pełne autorytetu) zasłony Marcina. 

Top 3 Polaków zaraz po Papieżu i Małyszu. 

Jeśli dla kogoś jest wielkim autorytetem... No nic winszuję wzorca patriotyzmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Krzemo napisał:

A na końcu wchodzi Margo Dydek i kasuje wszystkich osiągnięciami. 

Biba też była nawet niezła. No i dobrze grała w kosza. ;] 

 

Teraz, Kucharius1 napisał:

Jeśli dla kogoś jest wielkim autorytetem... No nic winszuję wzorca patriotyzmu.

dude

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.