WCSF: Spurs (3) - Hornets (7)

[Jmy]

Byron Scott dostal trenera roku, ale to Pop jest geniuszem. Bardzo jestem ciekawi co obaj trenerzy szykuja. Napewno SAS beda probowali w jakis sposob wylaczyc z gry CP3. I napewno Bowen juz szykuje swoje tajne sztuczki i wachlarze zagran. Z pomocy moze jakas noge podlozyc, albo w inny sposob Paula potraktowac. Bez Paula ten zespol to inny zespol. Spurs musza zrobic cos z Predrgiem. Ogolnie, licze na siedmiomeczowa serie. Nie sadze, zeby Paul zrobil z Parka dziwke, jak to mialo miejsce z Jasonem Kiddem, tutaj rywalizacja bedzie bardziej wyrownana. Pierwszy mecz dzisiaj o 10.00 ET

 

NEW ORLEANS (AP) Tyson Chandler struggled with the idea that New Orleans could be favored in its second-round series against the defending champion San Antonio Spurs, even if the Hornets are the higher seed and have home-court advantage.

 

"I don't know if many players on this team consider themselves underdogs, but for some reason that's what we've been labeled as,'' Chandler said. "We're always going to be underdogs and we don't mind that. But people come around, it seems, when you start winning, so hopefully we can win some and get people to come around a little bit.''

 

The young Hornets, in the postseason for the first time in four seasons, passed their opening playoff test impressively, eliminating the Dallas Mavericks in only five games.

 

Only hours after the Hornets closed out Dallas, the Spurs disposed of the Phoenix Suns, also in five games.

 

Hornets coach Byron Scott said the Spurs appear to playing better now than during most of the regular season, when they finished second to the Hornets in the highly competitive Southwest Division, which had four 50-win teams.

 

"You can't really ever count them out,'' Scott said. "They understand what it takes to win.''

 

The Spurs said they felt a little beat up coming out of their series with Phoenix.

 

Manu Ginobili complained of soreness in his left ankle. Tony Parker said he was starting to feel old and that the hot tub was his best friend ( HAHA stary park )

 

Don't buy it. Parker won't turn 26 until later this month and is playing some of the best basketball of his career, averaging 29.6 points to go with 7.0 assists during the first round of the playoffs.

 

Ginobili averaged better than 18 points against Phoenix. Tim Duncan, meanwhile, exhibited his typical dominance inside, averaging 24.8 points and 13.8 assists.

 

"They're built around Duncan,'' Hornets forward David West said. "Everything they do is kind of predicated on him. And that's why they've won, been so good for so long, because they have a cornerstone and he's unselfish and defers to those other guys like Parker and Ginobili when it's needed.''

 

The Hornets also have a cornerstone in third-year point guard Chris Paul, who can be pretty generous with the ball himself. He averaged more than 20 points and 10 assists this season and was even better in the first round, when he had 24.6 points and 12 assists per game.

 

West, who has flourished since the Hornets drafted Paul, averaged 22.6 points against the Mavs, routinely cashing in on open shots set up by the Hornets star guard.

 

"The easiest way to describe Chris is that he's an MVP candidate. And that means that he's done everything,'' Spurs coach Gregg Popovich said. "He's taken it to the hole, he's made shots, he's made it easier for his teammates by assisting, he's played D. He's the leader of the team. Everything he does is difficult to handle.''

 

Parker and defensive standout Bruce Bowen will have to handle Paul, and so far they've done so with mixed success this season. The Hornets and Spurs split their four regular-season games, with each team winning once at home and once on the road.

 

"I think he's going to score regardless and he's going to get his assists,'' Parker said. "We just have to focus on the other guys and try to slow the other guys down.''

 

The Spurs also downplayed the experience factor, and not only because of how New Orleans stormed past Dallas. The Hornets also handed the Spurs two of their worst losses this season, winning in San Antonio by 24 points and later by 25 in New Orleans.

 

"These guys are a very good team. That's the bottom line,'' Duncan said. "They're a very confident squad. They've been taking this no-experience, underdog role, whatever they want to say, to push themselves. And that's great. We're coming in here, we're not worried about what experience they have or what they don't have. ... It's two basketball teams and you have to figure it out from there and we're going to do just that.''

 

Scott said he's not sure the Hornets' earlier success over San Antonio will mean much in this series, but it certainly won't hurt.

 

"We know that we can play with them,'' Scott said. "Does it help? I don't know. But it lets us know that we are one of the better teams in the Western Conference. I think we've proven that in the first round, and they know that it's going to be a challenge as well. We've got a good young basketball team. We've got confidence that we can win the series.''

[kore_old]

Krotko i na temat: postawilem na 4-3 dla NOH (na przekor). To bedzie (musi byc!) najfajniejsza i najbardziej zacieta seria jak dotychczas w tych PO. Hornets pokazali ze brak doswiadczenia to zaden problem i graja jak weterani. Spursi na pewno im na tyle co Mavericks nie pozwola ale tez do konca nie zastopuja. CP vs TP... to bedzie cos 8)

[Jmy]

Ogldam ten mecz teraz i po pierwszej kwarcie maskotka Hornets skakala przez plonaca obrecz, ktora miala sie automatycznie (zgasic) po wystepie. Jak sie okazlo, co2 sie nie wlaczyl, i musieli gasnicami gasic. Przez to caly parkiet jest zapaskudzony, sliski i jesli tego nie posprzataja to ktos naprawde moze sie powaznej kontuzji nabawic. Skandal. Nie do pomyslenia. Nieby cwiczyli, i wszytko bylo okey ale i tak to jest przesada. Spurs byli fired up, Gino 3 trojki sprzedal, a teraz ostygna. Lepiej dla Hornets.

 

EDIT WOW, WOW, WOW to co ja dzis widzialem, to trudno opisac w slowach. Chris Paul, jest obecnie najlepszym rozgrywajacym jakiego mamy w lidze. Nie mowie, tego na podstawie jednego meczu. A juz napewnoe najlepszym mlodym rozgrywajacym jaki byl w tej lidze ok dobrych paru lat. To jak potrafi ustawic druzyne na boisku. Nie tylk, znalesc, nie tylko ma niezwykle umiejetnosci (nieprzecietne) i nie tylko potrafi je wykorzystac. On ma potezne boiskowe IQ, ktore nie kazdy nawet dobry rozgrywajacy posiada. Jedna akcja jak Bowana zronil tym samym zwodem co Kidda,potem jeszcze blyszkoawiczny pivot, pilka zatanczyla na obreczy i wypadla. Szkoda, byla by akcja ze hoho.

 

Duncan, wyrowna swoj najslabszy wystep punktowy (5) w playoffs z roku 1999. West mial najlepszy wystep (30) ktory mowi, ze chcialby kiedys byc zawodnikiem pokrooju Duncana. Hornets poprostu UZYLI Spurs dzisiaj. Przejechali ich kompletnie. Powiem wam tyle. Przyszlosc ligi wyglada wspaniale. W rekach mlodych i dobrych zawodnikow sie znajduje (i jako graczy i jako ludzi) Niesamowite rzeczy, naprawde. Mlodzi opanowuja lige, a poziom umiejetnosci jest na najwzszym szczeblu. Cos pieknego. Spurs naprawde dobra pierwsza polowe zagrali. Trojki im siedzxialy jak nigdy. Choc Bowen, byl pozostawiany wide open. Dobry mecz Parkera. Jednak Hornets. Caly zespol swietna ronota. Rozpoczynajac od Paula kreatora, dalej West, Stojak, Chendler i z lawki swietnie Wells, ktory mial w pewnym moemncie z 8 punktow pod rzad.

 

50% skutecznosci z gry NO na 40% SA. Zalatwili ich na tablicach (50-34) a co wazniejsze wygldali tak jakby to oni byli doswiadczonym zespolem, a SAS debiutantami. I oczywiscie mlodosc i atletyzm sie tutaj pokazuje. Wyglada na to, ze Duncan bedzie musia sprostac zadaniu i zaczac kryc Westa. Nie widze tutaj innego wyjscia. Strasznie wazny mecz numer 2 dla Spurs. Musza wygrac, inaczej bedzie im ciezko przeforsowac te serie na wlasna korzysc.

[Lucc]

Pieknie, pieknie, pieknie Niech tradycji stanie się za dość ... i to za naszym udziałem To tylko g1, przed nami zapewne jeszcze więcej niż trzy spotkania, ale nie sądzę żeby Szerszenie grały dużo słabiej niż dzisiaj. Profesura Spurs oddała dzisiaj pola przebojowości i energii Paula Jakby nie patrzeć zlaliśmy im tyłki po całości i proszę niech nikt tutaj nie próbuje tego nawet wytłumaczyć ... Poprostu akurat dzisiaj (co nie jest powiedziane, ze bedzie tak przez cala serie niestety :roll: ) NOH okazało się lepsze i tyle Niby tak łatwo miało być z kryciem Westa, Peji ... W końcu Duncan, Bowen to nie są obrońcy z podwórka ... A tu prosze, chłopaki mimo wszystko dali rade Parker jeszcze z grubsza jakoś sobieradził z CP (ale tylko z grubsza ). Więcej później coś napisze może

[Graboś]

"za naszym udziałem" "przed nami" "zlaliśmy im tyłki" :?:

Od kiedy to Lucasso jesteś fanem Hornets :?:

Nie to, żebym coś sugerował, ale nic nie wiedziałem o tym.

 

Jeśli chodzi o sam mecz, to Hornets zagrali naprawdę bardzo dobrze i zwycięstwo po prostu im się należało. Przed rozpoczęciem tej serii raczej stawiałem na Spurs i w ankiecie zaznaczyłem 4-3 dla nich. Jednka teraz po tym meczu, jakoś bardziej zacząłem wierzyć w NOH.

 

W każdym bądź razie według mnie będzie to długa seria, conajmniej sześciomeczowa i nawet cieszyłbym się gdyby to Hornets wygrali, ale trzeba pamiętać żeby nigdy nie lekceważyć mistrza. Dla mnie tutaj żaden wynik nie będzie niespodzianka, ale już tym pierwszy meczem Hornets pokazali, że ich brak doświadczenia w PO nie będzie miał większego znaczenia i są w stanie wygrać te rywalizację.

[Lucc]

panie Grabosiu proponuje przejrzeć topic nasze preferencje Tam zobaczysz komu kibicuje

 

EDIT

 

Albo nawet ułatwię ci zadanie

 

Ulubiony klub obecnie: Cleveland Cavaliers

Wcześniej: Charlotte Hornets (juz nie istniejace pod tą nazwą )

Kluby lubiane: NOH, Miami Heat

 

Z tym, że Miami po tym jak - no niestety - się zeszmaciło za przeproszeniem, to z grona lubianych przeze mnie klubów odpadło Pozostali tylko Cavaliers i NOH, którym jak widzisz kibicowałem jeszcze zanim przenieśli się do Nowego Orleanu ... Czyli na długo przed przyjściem Jamesa do Cleveland

 

EDIT 2

 

A i żeby nie było to data wpisu w tamtym temacie to "wrz 01, 2006 4:23 pm" Więc NOH jeszcze wtedy byli daaaaaleko z tyłu

[kasia]

bedzie 4-2 dla Hornets choc wolalabym zeby to lakers zdetronizowali Spurs. Nie zmienia to faktu, ze droga do finalu (w moim mniemaniu) i tak biegnie przez LA :twisted:

[Jmy]

kasia: bedzie 4-2 dla Hornets

Co bedzie to bedzie, ale zgodze sie, ze rzeczywiscie sa duze szanse na takie rozwiazanie. Nie mozna jednak popadac w hurraoptymizm po pierwszym meczu. Spurs to wciaz mistrzowie i Pop sie latwo nie podda. Osobiscie licze na siedmiomeczowa serie.

 

Nie zmienia to faktu, ze droga do finalu (w moim mniemaniu) i tak biegnie przez LA

Co to tego to chyba nikt nie ma watpliwosci. Oni tam juz maja miejsce zarezerwowane od dawna, teraz tylko musza dopelnic formalnosci.

[Gierap]

kasia: bedzie 4-2 dla Hornets

Co bedzie to bedzie, ale zgodze sie, ze rzeczywiscie sa duze szanse na takie rozwiazanie. Nie mozna jednak popadac w hurraoptymizm po pierwszym meczu. Spurs to wciaz mistrzowie i Pop sie latwo nie podda. Osobiscie licze na siedmiomeczowa serie.

 

 

 

Dokładnie tak samo zagłosowałem, 4-3 na Hornets, ale bardziej z sympatii niż przekonania.

SAS mają doświadczenie, mają świetną obronę i jeżeli tylko do tego dojdzie skuteczność Duncana to już tak lekko jak w tym spotkaniu nie będzie :wink:

[Fartman]

3 i 7 w tytule tematu oznaczaja miejsca po RS?

 

Jesli chodzi o sama serie to jak wiadomo jeste fanem Hornets od lat i widze naplyw coraz wiekszej ilosci "fanow" zespolu ktorzy mysla, ze Chris Paul jest jedynym punktem sukcesu tego zespolu i sa to czesto ludzie ktorzy po pierwszych 10 czy 20 meczach mowili ze to wszystko to przypadek. Otoz to co ogladalem przez ponad 70 meczy regularnego sezonu przypadkiem na pewno nie mozna nazwac i to co zrobili Scott, Paul, West, Peja i inni jest dla mnie juz samo w sobie sukcesem. Ten zespol z meczu na mecz gral coraz lepiej, na poczatku nawet sami zawodnicy wypowiadali sie ze mimo iz sa profesjonalnymi sportowcami to jest im przykro jak widza tyle pustych miejsc na trybunach New Orleans Arena, ale chyba bardzo szybko sami zrozumieli ze tylko wygrywajac sa w stanie je zapelnic.

 

Tym krotkim wstepem chcialbym powiedziec, ze osobiscie jestem niesamowicie ciekaw tej serii poniewaz w sezonie zasadniczym Hornets bardzo dobrze poradzili sobie ze Spurs, no nie liczac pierwszego meczu w NO w ktorym San Antonio ich zmiazdzylo. Osobiscie jestem bardzo pozytywnie nastawiony, ale to co juz zobaczylem dotychczas w tym sezonie napawa mnie duma z bycia fanem nie tylko Chrisa Paula ale tez calego zespolu Hornets. Troche irytuje mnie jedynie fakt ze CP3 dostaje czesto caly "credit" za zwyciestwa tego zespolu, oczywiscie jestem tez realista i bez niego nie ma szans zeby Hornets byli choc w polowie drogi jaka teraz pokonali, ale spojrzmy obiektywnie na to jak madrze ten zespol jest zbudowany, no moze jedynym razacym mankamentem jest kontrakt Stojakovicia ale w tym sezonie dal juz nie raz do zrozumienia wszystkim Haterom, ze jeszcze sie nie skonczyl. Taki David West, niby zwykly PF ktory jak jeszcze pamietam analizy draftowe "nigdy nie bedzie gwiazda" stal sie niesamowitym liderem tego zespolu, co mecz rowne statsy, zawsze mozna na niego liczyc i to z pol dystansu i spod kosza i tak samo jest wlasnie w Playoffs w tym roku i sadze, ze West jest jednym z glownych elementow ktore moga zawarzyc o zwyciestwie nad Spurs.

 

Osobiscie mysle ze bedzie 4-2 dla Hornets jesli dzisiejszej nocy uda sie wyciagnac W.

[Bastillon]

Taki David West, niby zwykly PF ktory jak jeszcze pamietam analizy draftowe "nigdy nie bedzie gwiazda" stal sie niesamowitym liderem tego zespolu

beeeeeeeeeeeeeez przesady :roll:

 

Fakt, ze Hornets sa lepsi niz inni oczekiwali i to juz nie jest sam CP, ale to nie zmienia faktu, ze jest niepodwazalnym liderem...

[Fartman]

Taki David West, niby zwykly PF ktory jak jeszcze pamietam analizy draftowe "nigdy nie bedzie gwiazda" stal sie niesamowitym liderem tego zespolu

beeeeeeeeeeeeeez przesady :roll:

 

Fakt, ze Hornets sa lepsi niz inni oczekiwali i to juz nie jest sam CP, ale to nie zmienia faktu, ze jest niepodwazalnym liderem...

Whatever.

[Michaś]

Dopiero skonczylem ogladac G1. Prawda jest taka ze Tim jest jednym, jedynym liderem SAS. Dawno nie widzialem tak slabego meczu "the best PF in history". Zobaczymy w 2 meczu czy to jednodniowa niedyspozycja byla czy poprostu COTY ustawil Chandlera i Elyego z cala reszta tak genialnie, ze TD sie zgubil. No nie ma co pisac o Paulu, Wescie, Peji i Wellsie. Klasa sama w sobie. Kazdy kto widzial to wie. Takie mecze, takich Paulow to moge non stop ogladac. Brak mi slow poprostu!!!

[2k4]

No, no nie spodziewałem się takiego obrotu spraw. 2-0 dla Hornets ? Trochę ta moja wizja przegranych NOH mi się oddala, ale dalej myślę, że SAS to jeszcze wygra, ale na pewno nie 4-0. Na to nie ma szans. W 3 kwarcie ich dzisiaj strasznie zniszczyli. Jeszcze wracając do tego najbardziej zwracającego uwagę pojedynku Paul-Parker, to ten pierwszy dzisiaj pojechał po Parkerze i chyba już tak będzie w czasie całej serii

 

Teraz przeprowadzka do SAS i raczej dwa zwycięstwa Spurs i później walka o trzecie w Nowym Orleanie. Właściwie, to bardzo bym się cieszył jeśli NOH to wygrają, bo wolę żeby się LAL ewentualnie z nimi a nie z Spurs spotkali w finale

[Lucc]

SAS to jeszcze wygra, ale na pewno nie 4-0. Na to nie ma szans

Jak do tego doszedłeś? No ale wcześnie rano pisany post, więc można przymknąć oko

 

W sumie to mógłbym przekopiować tutaj, to co pisałem po g1 Obraz meczu całkiem podobny, z tą różnicą, że West już tak nie błyszczał dzisiaj ... Przykrycie Stojaka wydawało się takie oczywiste, a tym czasem, Peja znowu niszczy Spurs zza łuku GO NOH!

[Fartman]

Teraz przeprowadzka do SAS i raczej dwa zwycięstwa Spurs i później walka o trzecie w Nowym Orleanie. Właściwie, to bardzo bym się cieszył jeśli NOH to wygrają, bo wolę żeby się LAL ewentualnie z nimi a nie z Spurs spotkali w finale

Jesli spodziewasz sie latwiejszej przeprawy to jestes w bledzie.

[2k4]

 

Teraz przeprowadzka do SAS i raczej dwa zwycięstwa Spurs i później walka o trzecie w Nowym Orleanie. Właściwie, to bardzo bym się cieszył jeśli NOH to wygrają, bo wolę żeby się LAL ewentualnie z nimi a nie z Spurs spotkali w finale

Jesli spodziewasz sie latwiejszej przeprawy to jestes w bledzie.

Każdy ma własne zdanie na ten temat. Ja wolę się spotkać z mniej doświadczonymi Hornets niż ze Spurs.

[kore_old]

Latwej przeprawy na pewno nie nalezy sie spodziewac ani ze Spurs ani z Hornets ani w dalszej rywalizacji w Jazz. Ameryki nie odkryje jesli powiem ze teraz latwych rywali juz nie ma ;-) Ale co fakt to fakt ze Lakers raczej woleliby ewentualnie zagrac z Hornets niz ze Spurs. Prowadzac np. 2-0 z Hornets moznaby liczyc na ich podlamanie, prowadzenie 2-0 ze Spurs z kolei IMO to cale gowno a nie prowadzenie ;-) No ale najpierw to trzeba pokonac Jazz.

[Jmy]

Chris Paul jest najlepszym rozgrywajacym jakiego mamy na chwile obecna w lidze. Kropka.

 

Chris Paul makes the basketball court an organized play ground.

 

"I describe (Paul) that he runs an organized playground," Popovich said

[VeGi]

Obadajcie 3PT% Stojaka w PO... :| :shock: