Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2018/19


january

Rekomendowane odpowiedzi

Może, po prostu rozbawił mnie Ingram machający rękami w bliżej nieokreślonym kierunku, bo LeBron mający missmatch na Nurkiciu nie wrzucił mu (ile miał BI, 1/5 z gry wtedy?) passa. :]

Jest sfrustrowany swoją grą. Po obiecującym offseason przyszło zawieszenie, a teraz wygląda rzeczywiście cienko. Natomiast rok temu Ingram też ciężko wchodził w sezon. Do połowy listopada robił 13,9PPG na 43,6% FG i 31,8% za 3, potem się wyraźnie poprawił, więc zakładam, że teraz też będzie podobnie, choć trzeba przyznać, że te powolne postępy są mocno irytujące.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie Ingram gra fatalnie z LeBronem, i dobrze bez niego - małe minuty i dawka, ale może okazać się, że tutaj fit jest problemem, bo z LeBronem na parkiecie Ingram zawsze będzie miał kilku ballhandlerów w hierarchii przed sobą. Generalnie Ingram powinien być w przyszłości bardzo dobry (ale te porównania do Giannisa...), pytanie kiedy i czy akurat w tym rosterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznasz, że nie miło się czyta, jak ktoś bezpodstawnie oczernia ulubionego gracza ? :smile:

 

Jak np:

 

 

Żródła na to wiarygodnego też chyba nie podałeś..

 

było podawane źródło. poza tym widząc jak po kontuzji gra Hayward a jak Leonard też można domyślić się tego i owego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

było podawane źródło. poza tym widząc jak po kontuzji gra Hayward a jak Leonard też można domyślić się tego i owego...

A czy Hayward miał taką samą kontuzję jak Leonard ?

 

Może porównajmy jak wyglądam Simmons po rocznej kontuzji ?

lub Blake?

 

Czemu akurat Hayward?

 

 

Ja bym powiedział, że prędzej można się domyślić, że Butler nie lubi LeBrona i nie chce z nim grać w jednej drużynie niż, że Leonard symulował.

Nie lubi to chyba mocne słowo, bo w NBA to się chyba obecnie każdy z każdym lubi.

Może po prostu nie chce grać ( tzn nie uważam, by były ku temu wystarczające przesłanki, ale raczej ma to więcej sensu, niż gracz symulujący kontuzję w sezonie, po którym może dostać super maxa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może, po prostu rozbawił mnie Ingram machający rękami w bliżej nieokreślonym kierunku, bo LeBron mający missmatch na Nurkiciu nie wrzucił mu (ile miał BI, 1/5 z gry wtedy?) passa. :]

 

nie do końca słyszę słowa Lebrona, ale faktycznie Ingram nie bardzo jest w pozycji do machania łapami, bo jego kariera w tym sezonie do tej pory to tylko właśnie machanie łapami do wszystkich od CP3 do Lebrona :]

Edytowane przez Reikai
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlaczego można prędzej, że nie lubi?

Ponieważ jest sporo przesłanek z różnych źródeł, jak np. fakt że Butler w pierwszym momencie zażyczył sobie wymiany do Nets, Knicks lub Clippers ( ostentacyjne pominięcie Lakers z LeBronem), fakt że później Butler zażyczył sobie wymiany do Heat, chociaż kilka lat temu udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że nigdy nie zagra w Heat ( wywiad z czasów, gdy w Heat grał LeBron). Poza tym Butler z LeBronem nawet się zaczęli bić na jednym ze spotkań w przeszłości. 

 

Poza tym takich plotek jak o tym, że Leonard nie chce grać z LeBronem było w przypadku chęci wspólnej gry LeBrona i Butlera mnóstwo od Adriana Wojnarowskiego poczynając i jego głośnego twitta, w którym wprost napisał, że według jego źródeł Butler nic chce grać z LeBronem. Natomiast nie za bardzo chcę kontynuować temat z uwagi na to, że poruszałem go dość mocno w innym wątku i nie chcę powtarzać tego tutaj w wątku NBA.

 

Potraktuj to po prostu jako moją opinię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ingram wyglada jeszcze klase nizej w tym machaniu rekami, w porownaniu do Waitersa :)

Ponieważ jest sporo przesłanek z różnych źródeł, jak np. fakt że Butler w pierwszym momencie zażyczył sobie wymiany do Nets, Knicks lub Clippers ( ostentacyjne pominięcie Lakers z LeBronem), fakt że później Butler zażyczył sobie wymiany do Heat, chociaż kilka lat temu udzielił wywiadu, w którym stwierdził, że nigdy nie zagra w Heat ( wywiad z czasów, gdy w Heat grał LeBron). Poza tym Butler z LeBronem nawet się zaczęli bić na jednym ze spotkań w przeszłości.

 

Poza tym takich plotek jak o tym, że Leonard nie chce grać z LeBronem było w przypadku chęci wspólnej gry LeBrona i Butlera mnóstwo od Adriana Wojnarowskiego poczynając i jego głośnego twitta, w którym wprost napisał, że według jego źródeł Butler nic chce grać z LeBronem. Natomiast nie za bardzo chcę kontynuować temat z uwagi na to, że poruszałem go dość mocno w innym wątku i nie chcę powtarzać tego tutaj w wątku NBA.

 

Potraktuj to po prostu jako moją opinię.

gra z Lebronem pod koniec jego kariery, w erze takich warriors jeszcze w LAL, to ciezki kawalek chleba - nic do wygrania a wszystko do stracenia. Dlatego jest teraz w LAL ten meme/mud team. Kto dobrze bedzie podpisywal graczy ze scrapu , z lbjem, ten bedzie dobrze zyl. Minus, ze trzeba bedzie ladnie mowiac hedgeowac future i nadal nie widze miejsca na 2-3 lata czekajac na rozwoj planktonu. Juz widac ze trzon to mcgee, rondo czy stephenson z lawki. Luke moze nie przekroczyc bariery blatta.

Bedzie oburzenie jak w LAL wyladuje Lue?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0-16 Przełamane. Dobrze liczę, że ostatni win z Portland to był kiedy Kobe w 2013 zaserwował im +40? Martwi tylko po raz kolejny stracona przewaga więc jest jeszcze dużo do nadrobienia w końcówkach ale dobrze, że kiedy zaczęło topnieć to Lebron się trochę obudził.

Co do Chandlera to jeśli będzie w stanie zagrać 50% formy z DPOY przez 10 minut to będzie bardzo dobrze. Powinien się wpasować w grę, w ataku też kończy loby więc mogą grać podobne picki jak z Mcgee no i też doda trochę respektu pod koszem. Oby tylko Walton nie zakopał go na końcu ławki bo nagle sobie o Zubacu przypomniał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

0-16 Przełamane. Dobrze liczę, że ostatni win z Portland to był kiedy Kobe w 2013 zaserwował im +40? Martwi tylko po raz kolejny stracona przewaga więc jest jeszcze dużo do nadrobienia w końcówkach ale dobrze, że kiedy zaczęło topnieć to Lebron się trochę obudził.

Co do Chandlera to jeśli będzie w stanie zagrać 50% formy z DPOY przez 10 minut to będzie bardzo dobrze. Powinien się wpasować w grę, w ataku też kończy loby więc mogą grać podobne picki jak z Mcgee no i też doda trochę respektu pod koszem. Oby tylko Walton nie zakopał go na końcu ławki bo nagle sobie o Zubacu przypomniał

Nie zakopie.

Jeszcze będzie tak, że Chandler przeżyje tutaj drugą młodość.

Fajnie że tak szybko udało się załatwić wsparcie bo obawiałem się, że będziemy czekać na to do połowy sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ingram wyglada jeszcze klase nizej w tym machaniu rekami, w porownaniu do Waitersa :smile:

gra z Lebronem pod koniec jego kariery, w erze takich warriors jeszcze w LAL, to ciezki kawalek chleba - nic do wygrania a wszystko do stracenia. Dlatego jest teraz w LAL ten meme/mud team. Kto dobrze bedzie podpisywal graczy ze scrapu , z lbjem, ten bedzie dobrze zyl. Minus, ze trzeba bedzie ladnie mowiac hedgeowac future i nadal nie widze miejsca na 2-3 lata czekajac na rozwoj planktonu. Juz widac ze trzon to mcgee, rondo czy stephenson z lawki. Luke moze nie przekroczyc bariery blatta.

Bedzie oburzenie jak w LAL wyladuje Lue?

zaopatrzyles sie moze w masc?

tak tylko pytam, nothing personal

 

tyson chandler to juz nie ten gosc co chocby 2-3 lata temu ale pocieszajace jest, ze jak mu sie chce (mecz z lakers) to potrafi wykrecic double double, choc przeraza mnie u niego brak blokow i to, ze tu kazdy rozgrywajek bedzie go atakowal, bo nawet niscy lakers tak robili. ale moze to nie koniec ruchow jeszcze...?:)

 

wagner calkiem calkiem w nbdl, moze bedzie dzis aktywny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ingram wygląda dobrze jak nie gra z LJem , ale to było oczywiste, że LJ będzie słabym fitem dla niego. Ingram żeby się rozwijać musi wykorzystywać swoje atuty. Niestety LJ spowalnia grę, za długo trzyma piłkę (choć miał grać duzo więcej off ball), mega pogarsza ofensywę (gorszy tylko Ball jest), ma ujemny net rtg i najgorszy (po Ballu), On-Off.

Oczywiście próbka jest mała, ale mamy chyba to czego najbardziej się obawialiśmy - czyli LBJ idącego w box score, ale niekoniecznie efektywnego dla ekipy. Mam nadzieję, że gra ulegnie zmianie, bo chyba nie tego Maglinka oczekiwała od tej drużyny.

Mam wrażenie, że ta drużyna (lub zeszłoroczna uzupełniona McGee i Rondo) bez LBJ grała by lepiej (zespołowo) niż z nim. Lineupy z LJ, Ingramem i Rondo/Ballem należą do najgorszych. Kuriozalnie wystarczy zamienić w tej 3 LJ na McGee, Harta, a nawet Popa czy Kuzme i... wygląda lepiej.

 

To będzie ciężki sezon...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wiesz że Lebron w adv stat od Goldsteina (który w zeszłym sezonie miał b podobne staty co rpm) jest najlepszy z Lakers (przed McGee) a Ingram i Kuzma klasycznie sa mocno minusowi? [Chociaż tu Ball jest z LAL najgorszy]

 

Daleko Lebronowi chociażby do tego z drugiej części sezonu ale nie rób z niego Zacha Lavine

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że przegrają b2b z dużo lepszą ekipą  było dość prawdopodobne [chociaż o dziwo Lakers byli faworytem tego spotkania u buków] ale jak będą kryć Lowrych tak samo jak Benów Simmonsów to może być jednak ciężko 

 

https://streamable.com/443ia

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że przegrają b2b z dużo lepszą ekipą  było dość prawdopodobne [chociaż o dziwo Lakers byli faworytem tego spotkania u buków] ale jak będą kryć Lowrych tak samo jak Benów Simmonsów to może być jednak ciężko 

 

https://streamable.com/443ia

No i właśnie dzięki temu że byli faworytem udało się zgarnąć wiecej hajsu.

Także gorycz porażki osłodzona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ingram wygląda dobrze jak nie gra z LJem , ale to było oczywiste, że LJ będzie słabym fitem dla niego. Ingram żeby się rozwijać musi wykorzystywać swoje atuty. Niestety LJ spowalnia grę, za długo trzyma piłkę (choć miał grać duzo więcej off ball), mega pogarsza ofensywę (gorszy tylko Ball jest), ma ujemny net rtg i najgorszy (po Ballu), On-Off.

Oczywiście próbka jest mała, ale mamy chyba to czego najbardziej się obawialiśmy - czyli LBJ idącego w box score, ale niekoniecznie efektywnego dla ekipy. Mam nadzieję, że gra ulegnie zmianie, bo chyba nie tego Maglinka oczekiwała od tej drużyny.

Mam wrażenie, że ta drużyna (lub zeszłoroczna uzupełniona McGee i Rondo) bez LBJ grała by lepiej (zespołowo) niż z nim. Lineupy z LJ, Ingramem i Rondo/Ballem należą do najgorszych. Kuriozalnie wystarczy zamienić w tej 3 LJ na McGee, Harta, a nawet Popa czy Kuzme i... wygląda lepiej.

 

To będzie ciężki sezon...

 

nic dziwnego, że lineupy z trzema ballhandlerami wyglądają słabo. poza tym LJ pewnie gra też sporo bez McGee, więc nic dziwnego, że w on/offach wypada kiepsko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.