Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - WCF (1) Rockets vs (2) Warriors


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzie wieje nudą? W tych po? Są o niebo lepsze niż te rok temu. Cel-Mil. Ind-Cavs. Uta-OKC. Zaskakujący sweep NOP. Philly przejazd przez Heat. Te pierwsze rundy były zacne.

 

Jedynie gsw-sas i hou-sota pozostawiają dużo do życzenia ale to było do przewidzenia.

pierwsza runda była super

Druga wiała nudą

To miałem na myśli

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, że trenerzy nie patrzą w staty tylko na boisko i ile kto ma TS mogą sobie sprawdzić po spotkaniu. Warriors mają taki fire power, że w kilku akcjach są w stanie zmniejszyć przewagę z kilkunastu punktów na 2-3 posiadania. Po faulu Greena zdjął ich.
Przytaczam TS po meczu żeby pokazać jak chłopaki rzucali, a KD i Greena zdjął za późno. Po trójkach PJ, Brody i kolejnej Gordona bodajże 6 min do końca -23 czy 24 było i pudło zalicza Curry (posiadanie HOU), to był moment do rzucenia ręcznika (w ok. 8-10 posiadań bez szans na odrobienie, bo poza Durantem nic nie grali GSW). Trener powinien takie rzeczy widzieć po zawodnikach - a tak niepotrzebna eskalacja frustracji na tym poziomie. Dobrze że nikt kontuzji nie dostał...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pierwsza runda była super

Druga wiała nudą

To miałem na myśli

Mnie się tam wschód podobał. Phi-Cel minimalnie na styku trzy mecze a i LBJ dobrze było obejżeć jak DeRożen na jego widok drgawek znów dostaje. Uta-Rox mogło by być ciekawsze ale się Rubio ponaciągał. GSW standard. Nuda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozkoszą było oglądanie wczoraj piłki, która latała od rąk do rąk w zespole Rockets. Zdecydowanie najlepiej gospodarują piłką w ataku, a jak trzeba, to mają rolesów, którzy potrafią ją przytrzymać i zapewnić wygranie 1v1(Harden miał więcej kozłów w game 1 niż Curry/Durant/Thompson razem wzięci). Dostaniemy więc jeszcze jeden mecz w Houston - no i fajnie. Szkoda jedynie, że zapewne będzie to ostatni pojedynek tej serii. Curry ma jeszcze dwa mecze na otrzeźwienie po kontuzji, a to sporo, w Oakland na jeszcze więcej w obronie pozwoli sobie Green, Thompson też raczej 3-11 FG nie zrobi. Mecz w Houston zadecyduje więc, czy Warriors wygrają serię w pięciu, czy jednak w sześciu spotkaniach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chociaż w sumie to od męczenia Curryego w obronie gorsze jest to jak broni Durant

 

Rockets robią przeciwko niemu w tej serii 25ppg na 67% TS.. do tego 5.5 ast

 

Strasznie cienko wygląda po tej stronie parkietu

Nie przesadzaj, skupia się na ataku gdzie maskruje (bez niego GSW nie istnieją) i obronie Brody, który generalnie nie gra swojego poziomu przez to. Tak jak pisałem, gdyby zdjąć go i Greena trochę szybciej to nie miałby zaliczonych kilku wpadek w garbage time.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[....]

 

A dziś HOU bardzo ładnie :smile: aczkolwiek można wątpić, że w chociaż jednym meczu w Kaliforni zaprezentują taki popis trójek jak w meczu nr 2.

 

 

38 procent to nie jest jakis kosmiczny poziom trojek

 

 

Rockets to jeden z dwóch najlepiej rzucających teamów w NBA który w dodatku trafia więcej away niż u siebie

 

Bez problemu mogą to powtórzyć

 

Większy ból głowy Warriors powinni mieć z Currym w defensywie bo jest po prostu żałosny po tej stronie parkietu w dodatku ofensywa też nie nadrabia

 

 

 

Zaraz mi się taka narracja bardziej podoba. Teraz wyrwać coś na wyjeździe i będzie można powiedzieć o niezłej serii nawet gdyby i tak miało się skończyć 2:4. Dzisiaj nie oglądałem, widocznie ostatnio speszyłem chłopaków, na wszelki wypadek jeden w Oakland też sobie odpuszczę ;-)

 

 

Spuszczanie się jakby to Rox zrobili plan a oni zwyczajnie wyrwali mecz o wszystko

 

 

 

 

LOL

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przesadzaj, skupia się na ataku gdzie maskruje (bez niego GSW nie istnieją) i obronie Brody, który generalnie nie gra swojego poziomu przez to. Tak jak pisałem, gdyby zdjąć go i Greena trochę szybciej to nie miałby zaliczonych kilku wpadek w garbage time.

A w jaki to sposób Durant ograniczył Hardena skoro jego średnie staty z tych meczy  to: 34ppg; 15/24 2p; 8/24 3p; 7zb; 5 asyst i 4 straty w 34 minuty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

świetne adjustments Rockets od samego początku, plus kosmiczny mecz Paula, Arizy, PJa & Gordona. Ciekawe czy są to w stanie w jakimś stopniu powtórzyć [bo w 100% to raczej na 100% nie].

A ja pamiętam co najmniej 10 meczy z RS, gdzie grali na podobnym poziomie, więc powtórka w Oakland jest wysoce prawdopodobna :peaceful:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, a z kim to były mecze? Niech zgadnę: z Memphis, Phoenix, NEw York, Oklahoma, New Orleans & Miami.

 

GSW to trochę inna półka, basket to nie golf. Ale jak najbardziej jestem za tym żeby powtórzyli : )

A ja jakoś jestem spokojny o tę serię. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry nie ma zdrowych kostek co szczególnie odbija sie na jego obronie.

Igi wszedł do pierwszej piątki kosztem centra, teraz Kerr powinien posadzić na ławce Stefka, a wprowadzić Livingstona, to zabierze trochę ataku ale pozwoli utrzymać linię w obronie, która była łamana dzieki izolacjom na SC

Stefek jako pierwszy rezerwowy, i wchodzić powinien w momentach gdy siada Paul lub Harden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny plan, równie dobrze może oświadczyć, że Curry nie ma zdrowych nóg i zachęcić by Rox atakowali częściej przez niego.

Na chwile obecną Kerr rotuje Durantem tak, że on siada gdy siedzi Harden, a w tych momentach jest Paul na boisku. Paula i Hardena nie ma na boisku w garbage time.

 

Iggi, Livingston, Green, Klay, Durant. Jeden co umie rzucać za 3 Klay. Durant, który w tych PO rzuca słabą we wcześniejszych rundach<30%, Rox chciało by Green rzucał za 3, Iggi, który o dziwo rzuca najlepiej zaraz po Klay-u % kiedyś się o siebie upomną i Livingston, który nie rzuca.

 

W G1 Rox zagrali słabą i Warriors w sumie też, tylko wypunktowali Houston wyższą kulturą gry i tym, że ich Dirty Five (West,Green,Klay, Shaun i ktoś tam jeszcze) zatrzymali Rox przez kilka minut bez punktów.

W G2 Warriors zaczęli fatalnie 7 strat, Houston złapało rytm i jakoś to poszło dalej. A poza iso-Duranta to niewiele im w ataku wychodziło.

 

Jeśli chodzi o Currego to u niego problem jest z kondycją i zaufaniem do kolana/kostek, bo szybkościową jest może na 80% (gdzie i tak jest szybki), ale generalnie nie biega tak jak wcześniej, bo w ataku idzie do rogu i nie generuje tego chaosu co zwykle.

 

Tak jak Hampton 5 było +40 vs NOP to w pierwszym spotkaniu byli tylko +2 przeciwko starterom Rox, a w drugim - fefnaście, albo i więcej.

 

Gdyby Rox przegrali G2 to pewnie byłby sweep, a tak jest to jeszcze pograją. Kerr ma trochę problem z rotacją bo przy 5-6 centrach odpada mu masa wariantów. Looney o dziwo gra bardzo dobrze, Warriors trochę pożałują, że nie podjęli team opcji na niego.

 

Nie zdziwię się gdyby Kerr wystawił McGee do S5 by energetycznie pociągnąć na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wszyscy widza ze nie ma zdrowych nóg, ja widzę, Ty widzisz, wiec to żadna tajemnica.

No i te 80% Stefka lepiej wypuszczać jako świeże z ławki bo zniknie problem słabszej kondycji a i kostki moga przestac być problemem jak trafi na częsciowo drugi garnitur rakiet.

Pomysł z Mcgee ok, pod warunkiem ze za Stefka :), tylko moim zdaniem lepiej Shaun bo rakiety graja takiego kosza przeciwko któremu trzeba miec na boisku 5 szybkich zawodników by byli w stanie utrzymac obronę na obwodzie, Mcgee jest szybki ale tylko jako podkoszowy, na obwodzie nie nadąży.


Ogólnie moim zdaniem w obecnej dyspozycji Stefek nie jest w stanie dac tyle w ataku ile zabiera w obronie (grajac jako starter)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale wszyscy widza ze nie ma zdrowych nóg, ja widzę, Ty widzisz, wiec to żadna tajemnica.

No i te 80% Stefka lepiej wypuszczać jako świeże z ławki bo zniknie problem słabszej kondycji a i kostki moga przestac być problemem jak trafi na częsciowo drugi garnitur rakiet.

Pomysł z Mcgee ok, pod warunkiem ze za Stefka :smile:, tylko moim zdaniem lepiej Shaun bo rakiety graja takiego kosza przeciwko któremu trzeba miec na boisku 5 szybkich zawodników by byli w stanie utrzymac obronę na obwodzie, Mcgee jest szybki ale tylko jako podkoszowy, na obwodzie nie nadąży.

Ogólnie moim zdaniem w obecnej dyspozycji Stefek nie jest w stanie dac tyle w ataku ile zabiera w obronie (grajac jako starter)

 

Mike D slynie z krotkich rotacji, a w PO jeszcze krotszych

w meczu w zasadzie gral 6 goscmi (+14 min Geralda wiec powiedzmy ze 6,5) 

takze no nie za bardzo ten 2 garnitur tam wystepuje + dzieki temu ze maja i Hardena i CP3 moga grac 48min z przynajmniej jednym z nich na parkiecie

 

imo najwieksza szansa GSW jest w tym zeby tez skrocic rotacje, minut dla D.Westa czy N.Younga w ogole nie bylo i Durant, Thompson, Green grali po 40-42 minut

 

a najwieksza szansa Rockets to trzymac sie krotkiej rotacji, liczyc na powtorke z rozrywki i ogolnie w obronie to bym staral sie odciac przede wszystkim Klaya Thompsona, bo Durant tak czy siak swoje zawsze zdobedzie, a Curry nie wyglada na 100%

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.