Skocz do zawartości

Marzec 2008


heronim

Rekomendowane odpowiedzi

Dawno nie tu nie było... Co do meczu z Nets: zadecydowała 1 kwarta wdupiona 14pkt... Tak jak ktoś napisał, wstawienie Pavlovica zaraz po powrocie nie było z pewnością dobrym pomysłem. Wiedziałem że Brown będzie miał problem z ustawieniem rotacji przy zdrowym Pavlovicu. Nie można zapominać że niedługo do gry wróci Gibson.. Ja wyjście widzę tylko jedno: Szczerbiak do roli 3 opcji na pozycji SG, za Sashą i Bobbym, wczoraj(podczas meczu z Wizards) znowu tragicznie rzucał, no ja pi****le, nie chce słyszeć że to przez brak zgrania... W Seattle grał krócej, rzucał na lepszym % więc dlaczego w Cavs nie miałoby być tak samo?. No, ale fakt faktem IMO kluczową akcją w meczu z NJ było zjebane zastawienie Joe Smitha. No jak Carter mógł mu zebrać piłkę w ataku? Potem 2 FT i odskoczyli na 4pkt i było po ptokach. Teraz ostatni mecz w Waszyngtonie: Na plus Sasha, bardzo dobrze rzucał, jestem pod wrażeniem jego dyspozycji WCZORAJSZEJ. Varejao, no waleczności i energii odmówić mu nie można, ale przemilcze fakt jego umiejętności w ataku... Drugi as Wally "Lubie rzucać ale nie trafiam" Szczerbiak 2-9 z gry... szkoda słów. Reszty nie będe omawiał, powiem tylko że zjebaliśmy III kwarte. LeBron: zagrał c***owo, nie ma co się oszukiwać, rzucił niby te 24pkt na średniej skuteczności, zbierał trochę, trochę asystował ale 7 strat i 1-7 za trzy wygląda mizernie... Jeszcze jedno: mianowicie ostatnia akcja meczu: Było 99-101, Lebron ma piłkę i dlaczego do c***a zdecydował się na rzut za 3, skoro przez cały mecz nie trafiał z dystansu... Spokojnie mogł wejść na kosz i liczyć na 2+1, efekt ten sam w koncu... Robi się nieciekawie przed PO i z tą formą, jeśli Mike nic nie poprawi to z Raps nie będziemy mieli szans, bo nie dość że nas przegonią w RS, to jeszcze dostaniemy 4-2 i będzie po ptokach. Suma sumarum robi się nienajlepiej...

 

więc w sumie słusznie zmienił strategię

Słusznie? No nie zgodze się z Tobą, dlatego że rzut za trzy nigdy nie był jego wielką bronią, a w meczu pudłował raz za razem zza łuku, więc czy to była słuszna strategia... No niewiem :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w każdym razie chyba najgorszy mecz LeBrona od początku sezonu i starcia z mavs. cóż, bywa, raz na cztery miesiące nawet on może zagrać gorzej :D

 

Czy ja wiem. Mysle, ze nalezy sie duzy uklon w strone obrony Wizards na LeBronie, widac bylo, ze strategie 5 na 1 maja juz niezle przecwiczona. Gospodarz do tego spotkania calkiem niezle sie przygotowal, podawajal wysoko Jamesa nie dajac mu miejsca do gry, zmuszali go do oddawnia pilki, calym zespolem na okraglo w pomalowanym stali aby nie dopuscic do latwych wjazdow LeBrona zakonczonych punktami (stad tak latwo bylo o wypracowanie dobrego rzutu za trzy), no i przede wszystkim niezle wymuszali faule ofensywne na LBJ co jeszcze bardziej zniechecalo go do pakowania sie 1v5 (duzo strat mial James przez to). Podobnie bylo w meczu Cavs przeciwko Nets, gdzie New Jersey jak siadlo we dwoch na LeBronie daleko od kosza w 4q to wylaczali go zupelnie z akcji. Oczywiscie Cleveland przewagi 4 na 3 nie potrafilo wykorzystac stad mecz przegrany, ale LeBron nie zdominowal wtedy 4 kwarty tak jak potrafil i kto wie czy nie daloby to Cleveland wygranej.

 

Tak w ogole to zastanawiam sie czy Varejao nie zamienil sie przypadkiem na glowy ze swoim penisem ostatnio, bo to co on wyczynia na boisku ciezko traktowac w kategoriach nierozwaznej gry. To jest polaczenie glebokiej wiary we swoje umiejetnosci (ktorych sie nie ma) z glupota... mieszanka bardzo niebezpieczna ;].

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też nie bardzo rozumiem dlaczego odpalił trójkę zamiast wjeżdżać pod kosz. przecież to jest zawsze jego wielką zaletą, że w przeciwieństwie do większość tych wszystkich czarnych gangsta używa głowy i wie, że większa szansa na trafienie jest przy wejściu pod kosz niż rzucając z daleka. no ale może tym razem nie był pewny nawet tych wejść, bo przecież wcześniej (w pierwszej połowie) fatalnie przestrzelił layupa, a dosłownie chwilę przed tym ostatnim rzutem odgwizdali mu ofensa przy próbie penetracji, więc w sumie słusznie zmienił strategię.

 

w każdym razie chyba najgorszy mecz LeBrona od początku sezonu i starcia z mavs. cóż, bywa, raz na cztery miesiące nawet on może zagrać gorzej :D

Po pierwsze, możesz mi wyjaśnić lorak, co kryje się pod pojęciem czarni gangsta nie używający głowy :?:

Po drugie, naprawdę moglibyście przestać wreszcie patrzeć na grę Lebrona przez różowe okulary. Takie końcówki jak ta Kobego przeciw Mavs, to Lebron gra co drugi mecz :lol:, teraz okazuje się, że James zagrał drugi słabszy mecz w tym sezonie, a o tym, ze jest o klasę lepszy niż reszta ligi już nawet nie wspominam, bo to jest oczywiste.

Rozumiem, ze gość jest cholernie dobry, ale nie on jeden i raczcie to zauważać, bo jak się tu nieraz wejdzie i czyta pewne komentarze, to człowiek tylko sie uśmiecha z politowaniem.

 

Co do wypowiedzi Stevensona, to też nie wiem co cię tak oburzylo, Lucasso. Rozumiem, że gość nie dorasta do pięt Lebronowi jeśli chodzi o koszykarskie rzemiosło, ale on nic takiego, że jest lepszy od Jamesa, że jest go w stanie zawsze powstrzymywać, itd nie powiedział. Po prostu uważa, że Lebron jest przereklamowany, że jest po prostu uważany za lepszego niż jest w rzeczywistości i tyle. Każdy ma prawo do krytyki i swojego zdania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Graboś bardziej chodziło mi o ten cytat i to co DeShawn w trakcie meczu robił ;)

 

"I was just trying to get up under his skin and make him think about me playing, competing and talking trash. I played with Raja Bell in Utah and I take a lot of things from him. He's a great defender. Sometimes you gotta do that with those guys. Those guys play guys that are scared of them all day so sometimes, you gotta get under their skin and talk some trash and tonight, I tried to do that."

Takie włażenie za skórę Jamesowi jeszcze nikomu na dobre na dłuższą metę nie wyszło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym żeby Cavs wpadli na Wizards w pierwszej rundzie

A ja bym tego nie chciał zbytnio jeśli mieliby prezentować taką formę jak wczoraj przeciwko nim... Jeżeli w trakcie serii PO z Wizards Lebron nie znalazłby sposobu na defensywę Czarodziejów mamy po dupie i to ostro, bo nie wierzę że Pavlovic zagrałby 4 albo i więcej meczów 20+ PPG... Większe szanse chyba z Raps mielibyśmy, którzy niespecjalnie bronią Lebrona. Ważne teraz jest żeby nie utracić przewagi parkietu przed PO, a także żeby poukładać drużynę, bo powrót Sashy sądząc po wynikach niezbyt służy naszym wynikom. Czas przed PO się nieubłaganie kończy, więc Brown może mieć ciężki orzech do zgryzienia. I tak naprawdę po powrocie Gibsona okaże się czy na tym tradzie wyszliśmy na + czy na -. Pierwsze mecze: nie było źle, wszyscy grali nieźle, noo oprócz Szczerbiaka, ale dobra przemilcze ten fakt...

Po prostu uważa, że Lebron jest przereklamowany, że jest po prostu uważany za lepszego niż jest w rzeczywistości i tyle. Każdy ma prawo do krytyki i swojego zdania

Owszem ma prawo. Ale czy gdyby Lebron zrobił mu 40/10/10 do tego z 6 trójek kilka stealów i dobry % FG (stać LBJ na to jak wszyscy wiemy) Stevenson też by tak gadał że jest przereklamowaby? Nie wydaje mi się... Fakt że wykonał dobrą robotę w dzisiejszym meczu, no ale panowie qrwa... Szkoda że tak nie gadał jak ostatni mecz przegrali 90:89 i Lebron miał 33/15/8 i 11/20 FG i ostatnie FT. Pozdro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powrócił Big-Z i zagralismy o wiele lepiej. Teraz zauwazylem, że Big-Z w dobrej formie naprawde wiele tu znaczy :) Wczoraj 16pkt, 9zb i 3blk, dzieki niemu powrocily punkty z second chance, i swietny wystep (15zb, 4pkt) zapisał Ben Wallace. Podoba mi sie to, że, gdy Z nie zawsze jest w stanie zebrac pilke, wtedy ja odbija i zbiera inny gracz CAVS :D LeBron nie do zatrzymania, ten poziom to on ma systematyczny. 33 punkty, 10 zbiorek i 7 asyst, i swietna gra w decydujacej fazie. - nie wiem jak on to robi, ale dla wielu takie spotkanie, to bylaby zyciowka.

 

Dzisiaj z Magic, i jeśli duet Z-Wallace z LeBronem przy dobrym wsparciu reszty utrzymają poziom, to mamy duuze szanse :D Ale my chyba w zielonych strojach nie zagramy? (dzień Św. Patryka). :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę późno piszę ale co tam. Mecz zacząłem oglądać od 2 kwarty. Co do tej kwarty nie mam zastrzeżen do tych co grali. Druga połowa a zwłaszcza przełom 3/4 kwarta to poprostu Cavs dali dupy na całej linii. Rashard 21pkt wszystkie w 2 połowie, Hedo punktował, Superman ogrywał naszych podkoszowych jak chciał, i jeszcze nasi nie umieli łapać piłek po hustle'ach. Lebron jak zwykle swój poziom, o reszcie się nie wypowiem. Oprócz Westa, podoba mi się ten gracz, bardzo fajnie wyprowadza kontry, potrafi zapunktować i co najważniejsze gra równo póki co. Będzie z niego pożytek. Szczerbiak... no cóż, nie wypowiadam się, poczekam na meczu z Pistons. PEACE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej ludzie! Wake up! - pokonalismy Pistons! :D

 

krotko: Ofensywa jako tako, ale defensywa była very, very well! :) - wszyscy dolozyli swoja cegielke, James dalej gra na bardzo wysokim poziomie, a Ben Wallace duuza praca w obronie.

 

Jak ja uwielbiam wygrane nad Detroit 8) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ważna wygrana z Pistons, a dzisiaj mecz z Toronto, pamiętamy o pierwszym meczu gdzie Lebron w 4 kwarcie rzucił bodajże 24 punkty. Dziś jeśli zagra Bosh, może być ciężko, aczkolwiek po wygranej z Pistons nie wątpie w sukces i dzisiaj. Ogólnie z czołówką ligi wypadamy dobrze, wliczając wygraną z Pistons, 2 wygrane z Cetlcis, 1 ze Spurs i 2 z Lakers, 1 z Mavs u nich. Było też trochę przegranych meczy, jednak Cavs umieją grać z czołówką ligi napewno. Cóż, dzisiaj liczę na wygraną :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten mecz pokazał, że ewidentnie nauczyliśmy się grać przeciwko Pistons i naprawdę strasznie szkoda porażki z Magic, bo ona znacznie zmniejsza nasze szanse na 3 seed. A w naszym przypadku byłby on właściwie na wagę złota, bo grając w drugiej rundzie z Pistons bylibyśmy w moich oczach faworytem i zdecydowanie oczekiwałbym awansu do EFC. Z kolei Celtics to już zdecydowanie inna bajka i taką serię, na jaką się zanosi będzie być może najtrudniejszym z możliwych sprawdzianów. Po zwycięstwie nad Pistons i porażce Magic z Wizards pozostaje wierzyć, że jeszcze można tych Magików wyprzedzić. IMO zdecydowanie ta gra jest warta świeczki, podobnie zresztą jak ta ubiegłoroczna o 2 seed.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba możemy o tym 3 seedzie zapomnieć. Wprawdzie Magic robią ostatnio dużo, by przesunąć się w dół, ale nasi nie dadzą sobie pomóc. Może koniecznie chcą znowu zmierzyć się w 1 rundzie z Wizards i pokazać Stevensonowi miejsce w szeregu? :roll

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba możemy o tym 3 seedzie zapomnieć. Wprawdzie Magic robią ostatnio dużo, by przesunąć się w dół, ale nasi nie dadzą sobie pomóc. Może koniecznie chcą znowu zmierzyć się w 1 rundzie z Wizards i pokazać Stevensonowi miejsce w szeregu? :roll

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO i niestety przegrana 1 punktem z NOH Cavs nawet ładnie z gry 50.0%, ale przegrali ze względy na procent za trzy:ok. 30% oraz bardzo słabo jak na najlepszą lige świata osobiste 60% - na takim procencie to ja cos ok. aktualnie rzucam osobiste, a tu moja ulubiona drżuna z NBA taki procencik :P

 

Najlepiej niech po treningach wykonuj ok. 300 osobistych a potem odrazu powinno byc lepiej ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej, powiedzcie, czy tylko mi się zdaje, czy też LeBron cierpi w defensywie na syndrom "ja wam wszystkim pokażę" tzn. gdy ma kogoś kryć, to skupia się tylko na tym, zbyt osobiście podchodzi do takiego "pojedynku" (wiecie, zupełnie jak Kobe) i przez to zawala obronę całej drużyny? bo moim zdaniem było to wyraźnie widać w IV, gdy krył Paula, a ten ostatni open look Westa to już zdecydowanie wina Jamesa, który poszedł za CP zamiast zostać przy DW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczu nie oglądałem, ale na tych paru akcjach jakie zamieszczono w hl śmiało można wywnioskować, że naszym zawodnikom się odechciało grać :) Poporostu stoją w miejscu i czekają aż piłka sama zacznie wpadać do kosza przeciwnika. Gra LeBrona musiała wyglądać żałośnie skoro ustrzelił 13 punktów, ale z drugiej strony dziwić też się nie ma co - komu by się chciało grać, widząc jaką kaszanę odstawia reszta? Forsować też nie ma się co, bo jeszcze kontuzja się zdarzy i w PO będzie jeszcze gorzej niż jest ... Choć swoją drogą, to i w jakikolwiek sukces w PO już dawno przestałem wierzyć z taką grą zespołu - niedość, że nie gramy nic, to nie grają jeszcze wszyscy - ciągle jakieś kontuzje, Ben Wallace, przechodzi sam siebie i łamie się przy każdym kontakcie z piłką, łamie się Delonte, wrócili Gibson, AV, Pavlovic i o ile tego pierwszego ocenić jeszcze nie można, to dwu pozostałych jak najbardziej - poza paroma meczami fajnymi po kontuzji, grają jak rezerwowi z II ligi albańskiej. Zwłaszcza dziwi to jaką rolę odgrywa cały czas Sasha (a właściwie jaką powinien odgrywać) - mimo że najwyraźniej nic mu nie wychodzi w tym sezonie, ciągle jest starterem, gra spokojnie po 20 minut, podczas gdy na ławce siedzą lepszy w obronie Devin i lepszy w zdobywaniu punktów Wally ... Ciemno to widzę w PO, mając niezgrany skład, przedziwiną, ciągle zmienianą rotację i lidera, któremu najwyraźniej przeszła ochota do gry oraz optymizm po tradezie, który okazuje się na chwilę obecną nie zmieniający zbyt wiele w naszej grze ... Wizards są już tlyko 2 mecze za nami i jak tak dalej będzie szło, to faktycznie wylądujemy na 6 seedzie, bo 76ers też napewno łatwo nie odpuszczą ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1st round exit here we come :roll:

 

Ten zespol potrzebuje trenera i to najlepiej od zaraz. Trzy lata gramy tak samo kiepsko z malym wyjatkiem w zeszlym roku kiedy naprawde byl fajna defensywa. W tym roku nie dosc, ze nie ma ofensywy to i nie ma tego co nas wyroznialo czyli "D". Zawodnicy sie zmieniali ale problemy pozostawaly te same. Odkad po trejdzie znacznie zmienil sie zespol, jedyny raz kiedy podobalo mi sie jak gramy to bylo przez pierwsze 2 tygodnie kiedy jeszcze nikt za bardzo nie znal systemu i bylo duzo improwizacji. Teraz po prostu wrocilismy do standardowej gry, czyli 50% akcji to James trzymajacy pilke za lukiem i izolacja, wszyscy stoja oraz sie patrza a LeBron smiga 1v5 i przy szczesciu moze wypracuje komus rzut za trzy. Az przypomniala mi sie sytuacja jak Gooden po 2 latach gry w Cavs pod skrzydlami Mike'a nie mial jednej nawet akcji rozrysowanej pod niego, co sam Brown kiedys przyznal w radiowym show i sam byl pod wrazeniem w jaki sposob Drew zdobywa te wszystkie punkty :mrgreen: .

 

Zespol wyglada znacznie lepiej na papierze niz przed transferem. Oddalismy wielkie nic poza Goodenem, ktory i tak nie byl w ogole wlasciwie wykorzystywany (patrz Bulls) i zyskalismy naprawde kilku wartosciowych graczy. Mimo tego gramy beznadziejnie i jest to wynikiem glownie decyzji coach'a. Sasha ledwo wrocil po kontuzji i od razu s5, mial dokladnie jedno spotkanie udane, w reszcie gral dno, ale startuje dalej. Nie ma to jak granie najgorszymi mozliwymi opcjami na parkiecie :? . Malo tego, reszta zawodnikow czuje sie jak na jakim rollercoasterze bo albo gra duzo minut, albo gra bardzo malo, albo nie gra wcale, albo nagle wystepuja w roli startera i to nie wazne czy akurat w tym spotkaniu wszystko im siedzi czy tez nie siedzi nic. Trzeba naprawde nie umiec czytac gry aby byc tak niekonsekwentym. Jeszcze ciekawiej i inteligentniej wyglada rotacja, chocby podam taki przyklad z pierwszej reki. Delonte West zostal ograniczony w Cavs do roli spot shootera mimo, ze umie troche rozgrywac. Zastanawiajace jest to jak zwodnik, ktory poza LeBronem potrafi cos ciekawego wypracowac nie gra nigdy na boisku kiedy nie ma na nim Jamesa. Nadazacie? Kiedy LeBron siada na lawce mamy wyrazny problem z rozegraniem pilki i na parkiecie zazwyczaj nie ma ani jednej osoby, ktora by to potrafila w wyniku przedziwnej decyzji trenera. Juz nie wspomne o monstrualnym frontcourcie AV+Ben przez jakis czas gdzie Varejao byl w roli BigZ i karal oponentow rzutami z poldystansu... moze i wpadalo 1 na 10 prob ale co tam. Mam wrazenie, ze jakby Nasha sciagnac do Cavs to takze Brown ograniczylby jego role do spot shootera. Wiem, ze to jest glupie, ale jakie prawdziwe zarazem.

 

Do konca sezonu zostalo 9 spotkan i sa calkiem realne szanse na to aby Cavs spadli o pare pozycji w rozstawieniu do playoff. Nie wydaje mi sie abysmy jakos znaczaco poprawili sie przez ten okres, weszli na wyzszy level, to jest nierealne. Ale za to calkiem realne staje sie pytanie czy jesli dalej tak wszystko bedzie zmierzac w zlym kierunku, a bedzie zmierzac skoro przez 3 lata nic sie nie zmienilo, to czy Cleveland odpadnie w 1 rundzie? To bylby szok dla calego franchise ale mysle, ze pozytywny szok, bo przez ostatnie dwa lata niczego bardziej nie chce niz zmiany tego debila ze stanowiska HC, a to mogloby wyraznie pomoc. Na poczatku myslalem, ze to dopiero rookie, ze z czasem nabierze doswiadczenia i wybaczalem mu wiele, ale szybko zorientowalem sie w pore, ze nic z tego nie bedzie. Brown wydaje mi sie, ze nawet z defensywa przedobrzyl w tym roku, bo innego wytlumaczenia chyba nie ma dlaczego team nie gra "D".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Meczu nie oglądałem, ale na tych paru akcjach jakie zamieszczono w hl śmiało można wywnioskować, że naszym zawodnikom się odechciało grać :) Poporostu stoją w miejscu i czekają aż piłka sama zacznie wpadać do kosza przeciwnika. Gra LeBrona musiała wyglądać żałośnie skoro ustrzelił 13 punktów, ale z drugiej strony dziwić też się nie ma co - komu by się chciało grać, widząc jaką kaszanę odstawia reszta? Forsować też nie ma się co, bo jeszcze kontuzja się zdarzy i w PO będzie jeszcze gorzej niż jest ...

Bardzo ladnie to sobie tłumaczysz :) Prawda jest jednak taka, że Pistons zniszczyli w obronie LeBrona jak i całych Cavs.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.