Skocz do zawartości

Marzec 2008


heronim

Rekomendowane odpowiedzi

No co jest? Juz mamy trzeciego marca i dalej nie ma tematu? :o

 

No to jedziemy....

 

02.03.2008 vs Bulls

05.03.2008 vs @Knicks

06.03.2008 vs @Bulls

08.03.2008 vs Pacers

10.03.2008 vs Blazers

12.03.2008 vs @Nets

13.03.2008 vs @Wizards

16.03.2008 vs Bobcats

17.03.2008 vs @Magic

19.03.2008 vs Pistons

21.03.2008 vs Raptors

22.03.2008 vs @Bucks

26.03.2008 vs Hornets

29.03.2008 vs @Pistons

30.03.2008 vs 76ers

 

Ogolnie za takie terminarze powinni wsadzac do wiezienia ;). Nie no sory, ale 5x back-to-back? W ciagu jednego miesiaca? Are you kidding me?

 

To co nas czeka w marcu nie bedzie latwe, nie tylko od strony technicznej ale i takze od kazdej innej, jakkolwiek to nazwac, ja nie potrafie, ale wiadomo ocb. ;>

 

Tak w ogole to juz jestesmy po meczu z Bulls, ktory wygralismy w koncowce dosyc gladko dzieki niezlej grze wlasciwie calego zespolu. Spotkanie moglo sie podobac, a Cavs grali niezle w kazdym elemencie wlasciwie.

 

Na koniec jeszcze bedzie podsumowanie male lutego i tyle w tym teamcie :mrgreen:

The Cleveland Cavaliers ’ LeBron James and the Los Angeles Lakers ’ Kobe Bryant today were named the Eastern and Western Conference Players of the Month presented by Kia, respectively, for games played in February.

 

James, who wins the award for the second consecutive month, led the league in scoring in February, averaging 30.2 points and adding 8.9 rebounds and an Eastern Conference-best 8.5 assists. Cleveland was 8-6 mark on the month as James became the first player since Magic Johnson (1988) to post triple-doubles on consecutive days twice in the same season (Feb. 19-20 and Nov. 24-25). James became the youngest player to reach 10,000 points with his 19th point at Boston on Feb. 27

 

Bryant led the Lakers to a 13-2 mark, averaging team highs in points (27.2 ppg), assists (5.9 apg) and steals (2.07 spg). Bryant, who shot .507 from the field, scored at least 30 points on eight occasions and netted more than 40 points twice.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 meczów, wiadomo każdy można wygrać, ale to mało prawdopodobne jest. Ja liczę na coś w granicach 10-5, potknięcia z NOH, Pistons x2, ew. Magic, i może jeszcze z kimś tam. Boję się trochę meczu z Knicks w Madison Square, gdyż jak w innym temacie pisałem, tam przegrali już i Wizards, i Pistons, i o mały włos Spurs. Fakt faktem że raz wygraliśmy u nich, ale wiadomo jaka jest NBA :roll: Mam nadzieję że Ilgauskas szybko wróci do gry. Właściwie ten miesiąc może być takim lekkim sprawdzianem jak zagramy z tym rosterem z mocniejszymi ekipami. Bo jakby nie patrzeć, od trade'u z mocnych drużyn graliśmy tylko z Bostonem, bo ani Bucks, ani Bulls, ani tym bardziej Grizzlies czołówką ligi nie są. Dobrze tylko że nie ma w miesiącu meczy typu 2x Spurs, 2x Lakers, 2x Celtics i po razie NOH, Dallas, Utah na wyjeździe itp. Więc ogólnie nie jest najgorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończył się mecz z Knicks, jestem pod wielkim wrażeniem (po raz kolejny) gry Lebrona... Nie jest świetnym strzelcem z dystansu na ogół, ale 7-13 za trzy to wyczyn godny Raya Allena, czy innego Stojakovica. Prawie TD, nie ma co gadać, wg. mnie MVP sezonu 8) . Reszta teamu, no cóż, Varejao kapił morde w ataku, jednak jest chłopak waleczny, to ma na plus, Szczerbiak, można powiedzieć że powrót do rzeczywistości: 1-7 z gry, ... ja tylko mam nadzieję że do PO się wstrzeli. DJ 5-8 za trzy, punktował tylko zza łuku, b. dobry mecz, Joe Smith, po raz kolejny podobał mi się w tym meczu, 4-6 z gry, nie odpalał rzutów, niezły półdystans i dołożył trochę zbiórek, bardzo dobry koleś. reszta nie zagrała najgorzej, więc nie mam się o co przyczepić. 1 połowa Cavs w miarę kontrolowana, jednak to co działo się w III kwarcie przyprawiało mnie o palpitacje serca, anorektyk Crawford i reszta Knicksów trafiali i trafiali, a nasi grali gówno w ataku. Efekt był taki że dostawaliśmy do ryja -8. Naszęście trafiliśmy 3, potem Lebron z faulem, i wróciło do normy. Lebron Popis w IV kwarcie to co wyprawiał było niesamowite... Dobra czas spać, szkoła na 8.00 czeka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Knicks meczyk mi sie srednio podobal. Po pierwsze defensywa nie byla znakomita. Po drugie to dostawalismy lanie na deskach, zdecydowanie zbyt wiele ofensywnych zbiorek dla NY. Po trzecie za malo biegalismy, przydaloby sie wiecej latwych punktow w kontrach. Moim "po czwarte" bedzie pewne zapytanie... dlaczego Knicks zawsze graja tak dobrze przeciwko nam? Nate gra jak D-Wade, Crawford jak Jordan, a Curry nawet lepiej niz prime Shaq bo seryjnie wolne trafia ;>. Co spotkanie z NY to zawsze wygrana przychodzi nam prawie ze w meczarniach. No ale widocznie tak juz musi byc.

 

LeBron gral nawet niezle, w pierwszym swoim meczu po wyczynie Bryanta (52pkt), tak jakby w odpowiedzi rzucil 50 pkt. Widac bylo, ze chcial zrobic show i udalo mu sie to.

 

Znakomicie znowu gral Devin, koles gra fantastycznie ostatnio.

 

Damon Jones byl "on fire" po tym jak spudlowal pierwsze swoje dwie proby, dobry jego mecz.

 

Podobnie wydawalo mi sie, ze Smith nie moze spudlowac, automat z poldychy.

 

Wally wciaz nie znalazl swojego rzutu, ale jestem spokojny o niego, ze wroci do znakomitej formy.

 

Znowu dobrze zagralismy w ataku, wysoki procent z gry, malo strat, duzo asyst. Podoba mi sie nasza gra w ofensywie po transferze, zupelnie inaczej wygladamy, lepiej oczywiscie.

 

Dzis ponownie Bulls, licze na wygrana ale moze byc ciezko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interesującą kwestią jest to jak publiczność w NY reaguje na LeBrona ... Wiadomo, że się tam przymierzają do niego już od dłuższego czasu, podobnie jak i New Jersey ... Dochodzi do tego Jay-Z i ich wymowne pożegnanie z LeBronem. Nie wiem sam w sumie, czego się spodziewać. Mimo wszystko mam wątpliwości czy LeBron zostanie u nas po 2009/2010, jeśli do tej pory Cavs nic w finale nie ugrają ... Wprawdzie to dopiero za 2 lata, ale jakoś tak po tym dzisiejszym spotkaniu mnie naszło na ten temat ... Pytanie tylko czy NJ i NY zdołałyby ewentualnie uzbierać dla niego przez ten czas lepszy support niż ma obecnie w Cavs ... No cóż, zobaczymy ...

 

Dzisiaj kolejny mecz ... I kolejny bez całego składu. Ile razy zagraliśmy w tym sezonie kiedy żaden z naszych kluczowych w rotacji graczy nie był kontuzjowany? 10?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak, grali takie GÓWNO że przy stanie 98:80 wyłączyłem kompa w pizdu. Nie mogłem na to patrzeć poprostu. Lebron rzucił swoje, ale 3zb i 1as to jak na niego słabiutko...

Devin Brown jeszcze w miarę grał z tego co pamiętam. Reszty nie chcę mi się opisywać. A i jeszcze Varejao. WTF, co ten gość tam robił mnie przyprawiało o dreszcze, 2-11 z gry, niby miał 10 zb, ale ile miał Noah??? 20, k**** kto to jest Noah ja się pytam? Zmiażdzeni na naszej desce byliśmy, nie ma co...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pozwalać rookiemu zebrać 20 piłek to jednak przesada ... Varejao wyraźnie nie jest w formie od momentu powrotu do kontuzji i jednak byłbym za tym, żeby ograniczać dla niego te minuty, póki nie zacznie grać skutecznie po obu stronach parkietu ... Niech wszyscy w końcu będą zdrowi ... Bo przegrywamy później z takimi zespołami, które normalnie powinniśmy spokojnie ograć ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rookie jak rookie, ale Noah to przecież nie jest jakis megapizdowymiatacz... Po drugie : Ben Gordon. Też niewiem kto go krył ale dał dupy nieźle... 3 akcje z rzędu, jedna trójka, wejście 2+1, druga trójka... No poprostu wyszedł im mecz gorszy niż śmiałbym się przypuścić przed meczem. Mam nadzieję że jutro z Indiana zrehabilitują się żeby zmazać plamę z Chicago.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam, dajcie temu zespolowi troche czasu. Wazne jest aby maksymalnie wykorzystac ostatnie tygodnie aby jak najlepiej przygotowac sie do PO. Bilans w sezonie jest malo istotny na te chwile po takim transferze i przy tylu kontuzjach. Niech w spokoju Cavaliers sie przygotuja do rozgrywek posezonowych i jesli tam zaczna cieniowac to dopiero zaczne sie martwic. Narazie jestem spokojny i pewny tego, ze mamy zdecydowanie lepszy zespol niz rok temu, a przynajmniej mamy wiekszy potencjal.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie powinnismy im dac czas do Playoffs, bo tam dopiero wszystko sie zaczyna. Teraz musza lapac rytm. - a ja jestem optymistą, bo do skladu maja powrocic jeszcze Sasha, Boobie i Z, wiec spore wzmocnienie, a w miedzyczasie przy supermanowaym LeBronie rozkrecac się będą Big Ben, Delonte, Joe i Wally...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bilans w sezonie jest malo istotny na te chwile po takim transferze i przy tylu kontuzjach..

No nie zgodze się z Tobą. Co prawda bardz spaść nie możemy, ale brak przewagi parkietu z Raps (zakładając że nas wyprzedzą) nie napawałby zbytnim optymizmem. Tak samo wizja potyczki z Magic, bo w to że spadniemy na 7 czy 8 miejsce myślę że ani ja, ani nikt inny nie wierzy. Faktycznie, muszą się zgrać do czasu PO, no ale nie przesadzajmy, jeśli Szczerbiak rzuca z okolo 30% FG... Jeśli tego nie zrobią to marnie widzę ich szanse. No chyba że Lebron będzie unstoppable (jeszcze bardziej unstoppable niż teraz). No ale jestem dobrej myśli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po meczu. Do połowy naprawdę fajnie w obronie graliśmy, później nieco wszystko klapło, ale i tak się wygrać udało ;) Dzisiaj AV zagrał jak przed kontuzją i chwała mu za to ;) Delonte także kawał dobrej roboty. Wally całkiem, całkiem, ale widać że jeszcze nie jest w formie (widzieliście kibiców z Polski z napisem "Poland loves U Wally Szczerbiak" czy jakoś tak? Bardzo miły akcent :D ). LeBron ostatnio miota te 3 jak szalony ... No i ten buzzer z reverse dunk'u :shock: Piękna sprawa ;) Ogólnie czepiać się można tylko obrony w drugiej połowie, zwłaszcza tej zza łuku, bo większość 3 jakie nam wtedy wrzucili były z czystych pozycji - wszyscy nasi stali w pomalowanym, a 3 graczy Pacers stało wolnych na obwodzie. Joe Smith także pokazuje klasę i z AV będą tworzyć świetny back up dla Biz Z i Bena ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lekko irytujące jest to, że nawet przy takiej grze LeBrona potrafimy dostać w kakao ... Ciekawe czy kiedkolwiek skończą się porażki z zespołami, z którymi powinniśmy spokojnie wygrywać ... Nie wini MB za to, że mamy połowę składu - to nie jego wina, że jestesmy co chwile połamani i nie ma facet jak ułożyć porzadnej rotacji. Jego wina jest jednak startowanie Pavloviciem po 2 miesiącach przerwy ... Nie grał wiele, ale przy takiej grze Devina nie powinien grać prawie wcale ... A tym czasem Brown będąc on fire siedział te pare minut na ławce, stygnąc jeszcze bardziej ...

 

PG West

SG Sasha

SF LeBron

PF Smith

C AV

 

bench : Wally, Devin, DJ, DJ2

 

:shock: Dramatycznie ten nasza skład wygląda ... o 50 zwycięstwach możemy w sumie już zapomnieć, a to równa się na 100% max. 4 miejscu w tabeli, Raptors w pierwszej rundzie, Detroit w drugiej, Celtics w finale (o ile oczywiście wcześniej powygrywamy swoje serie). Czyli przesrane na całej linii i przy tylu kontuzjach i braku czasu na zgranie w normalnym składzie, zaczynam wątpić w to czy będziemy w stanie do finału wrócić ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba miec wode zamiast mozgu aby do s5 wstawic Pavlovica w swoim pierwszym spotkaniu po ponad 2 miesiacach przerwy :roll: :roll: :roll: . Nawet LeBron po 6 opuszczonych spotkaniach z powodu kontuzji zaczynal wchodzac z lawki, a tutaj byl jakis ewenement. Czyzby Pavlovic mial sie okazac jakas tajna bronia Browna? Moze i sie nia okazal, ale w tym negatywnym znaczeniu bo podczas gdy ten byl na boisku cala nasza gra siadala i Nets robili 10-0 runy. Nawet laik by zauwazyl, ze w s5 wystawionej na Nets nie bylo za grama zadnej chemii. Caly frontcourt przerobiony o 180 stopni ze startujacym Varejoke i Joe Smithem oraz backcourt z Pavlovicem i Westem. Nie trzeba byc geniuszem, ze taki experyment nie wyjdzie, jesli co spotkaniu kto inny bedzie startowal i inne beda rotacje. Oczywiscie kontuzje nam nie pomagaja, ale mam wrazenie, ze Mike Brown nie ma za bardzo pojecia jaka sekwencja koszykarzy dziala na boisku a jaka nie. Mysle, ze to byl glowny powod naszej porazki, czyli idiotyczne na ostatnia chwile wstawienie Pavlo do pierwszej piatki i tym samym w polaczeniu tego z kontuzjami juz istniejacymi nasz zespol pogubil sie po obu koncach parkietu.

 

Musze przyznac, ze nie wygladamy zbyt dobrze w ostatnich kilku spotkaniach. Oczywiscie winie za to Mike'a Browna, ktory na te chwile nie bardzo ma idee jak ten zespol poukladac. Glownie mi chodzi o rotacje, bo w ostatnich meczach do kontuzji Bena gralismy dwiema kalekami we frontcourcie, a tymczasem to najlepszym wyjsciem dla nas bylby wtedy duet Smith-Wallace, duet ktory juz troche gral ze soba i sie zna. Brown natomiast jak nazlosc na sile probowal wytworzyc na nowo chemie pomiedzy Varejao, ktory gra tragicznie od powrotu, i BigBenem. To po prostu nie dzialalo i nie mialo prawa dzialac, w ogole tego nie rozumialem wtedy. Wczoraj natomiast przeszedl nasz coach samego siebie wystawiajac, jak juz wypominalem to z 10 razy, do gry Sashe...

 

Dobra nie chce mi sie wiecej pisac bo jestem wkurwiony. Nie przegrana, ale tym jak sie cofamy jako zespol. Do momentu jak wszyscy grali bez wiekszego pojecia o naszych systemach defensywnych i ofensywnych to wygladalismy niezle, ale jak juz powoli zaczelismy wdrazac te systemy to zaczyna nam sie sypac gra po obu stronach parkietu :roll: :roll: :roll: . Dziwne to wszystko ale cierpliwie czekam.

 

Ciezko to wszystko wytlumaczyc ale zupelnie nie moge ogarnac tego w jakim kierunku zmierza nasz zespol. Nie ma za grosz progresu w naszej grze i Brown niech sie lepiej spieszy, bo czasu mu za wiele nie zostalo. Jesli nie przygotuje zespolu na PO, to mysle, ze straci prace, ma to jak w banku. A ja coraz mniej wierze w to, ze mu sie to uda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle się się robi przed P-O mam nadzieje, że złapią tam właściwy rytm bo będą mieli trudno o ile sie nie myle jak przejdziemy Raptors to będziemy m ieli potyczkę z rewelacyjnym w tym sezonie Boston więc będzie trudno, ale z drugiej strony Cavs nie tak źle graja przeciw Celtom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzisiaj wszyscy kaszanę zagrali łącznie z LeBronem... Może poza Sashą, choć znając życie to był jednorazowy wyskok.

 

Nie do końca rozumiem po jaką cholerę James się mocował z tą trójką na sam koniec ... Ewidentnie mu nie szły dzisiaj rzuty z dystansu - i to nie była nawet kwestia obrońców, poprostu słabo piłke czuł i tyle ... I zamiast wjeżdżać pod kosz to odpalił taką 3 ... Fakt - wcześniej mu wychodziło w paru meczach takie trójeczki z buzzerem, ale wtedy był w innej dyspozycji rzutowej ...

 

AV poraz kolejny udowodnił, że na startera się nie nadaje - raz na jakiś czas coś porządnie zagra, ale ogólnie sobie nie daje rady i traci swój największy atut - energiczność. Poprostu jest na tym parkiecie i tyle.

 

Ogólnie rzecz biorąc to się nie spodziewałem, że zbierając tyle piłek można przegrać ... I to poraz kolejny z zespołem, który powinniśmy śmiało ograć pomimo tych wszystkich kontuzji ...

 

A ... http://www.ohiomm.com/blogs/cavs/ bardzo ciekawa wypowiedź Stevensona, któremu się najwyraźniej w głowie lekko pop****** od kiedy został starterem :) Chciałbym żeby Cavs wpadli na Wizards w pierwszej rundzie ... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dzisiaj wszyscy kaszanę zagrali łącznie z LeBronem... Może poza Sashą, choć znając życie to był jednorazowy wyskok.

 

Nie do końca rozumiem po jaką cholerę James się mocował z tą trójką na sam koniec ... Ewidentnie mu nie szły dzisiaj rzuty z dystansu - i to nie była nawet kwestia obrońców, poprostu słabo piłke czuł i tyle ... I zamiast wjeżdżać pod kosz to odpalił taką 3 ... Fakt - wcześniej mu wychodziło w paru meczach takie trójeczki z buzzerem, ale wtedy był w innej dyspozycji rzutowej ...

 

AV poraz kolejny udowodnił, że na startera się nie nadaje - raz na jakiś czas coś porządnie zagra, ale ogólnie sobie nie daje rady i traci swój największy atut - energiczność. Poprostu jest na tym parkiecie i tyle.

 

Ogólnie rzecz biorąc to się nie spodziewałem, że zbierając tyle piłek można przegrać ... I to poraz kolejny z zespołem, który powinniśmy śmiało ograć pomimo tych wszystkich kontuzji ...

 

A ... http://www.ohiomm.com/blogs/cavs/ bardzo ciekawa wypowiedź Stevensona, któremu się najwyraźniej w głowie lekko pop****** od kiedy został starterem :) Chciałbym żeby Cavs wpadli na Wizards w pierwszej rundzie ... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też nie bardzo rozumiem dlaczego odpalił trójkę zamiast wjeżdżać pod kosz. przecież to jest zawsze jego wielką zaletą, że w przeciwieństwie do większość tych wszystkich czarnych gangsta używa głowy i wie, że większa szansa na trafienie jest przy wejściu pod kosz niż rzucając z daleka. no ale może tym razem nie był pewny nawet tych wejść, bo przecież wcześniej (w pierwszej połowie) fatalnie przestrzelił layupa, a dosłownie chwilę przed tym ostatnim rzutem odgwizdali mu ofensa przy próbie penetracji, więc w sumie słusznie zmienił strategię.

 

w każdym razie chyba najgorszy mecz LeBrona od początku sezonu i starcia z mavs. cóż, bywa, raz na cztery miesiące nawet on może zagrać gorzej :D

 

oczywiście szkoda tych porażek, bo to miały być wygrane mecze, a tak nie dość że oddala się perspektywa 50W (więc jakichkolwiek szans LJ na MVP), to przede wszystkim ciężko będzie przegonić magic, a spotkanie w drugiej rundzie z celtics to jednak będzie przedwczesny finał wschodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.