Skocz do zawartości

Race to the MVP...


Jmy

Kto:  

85 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto:

    • Baron Davis
    • Dirk Nowitzki
      0
    • Chris Paul
    • LeBron James
    • Dwight Howard
    • Kevin Garnett
    • Steve Nash
      0
    • Allen Iverson
    • Tracy McGrady
    • Kobe Bryant


Rekomendowane odpowiedzi

No i moze dlatego, ze Jordan w tym pamietnym sezonie 88 miał srednie 35, 5.5, 6, będąc jednocześnie DPOTY i liderem przechwytów. Nie musze chyba dodawać, że Bulls byli w TOP4 konf i co również ważne w TOP8 Ligi

 

Dla porównania Bryant, który dwa sezony temu miał nieporównywalnie lepszy od obecnego Jamesa indywidualnie sezon (35.4, 5, 4.5), pierwsza piątka defensorów nie dostał MVP...

 

Wiec co spektakularnego swoimi cyferkami daje James, żeby przy porównywalnych (do tej pory) mozliwosciach zespołu dawać mu MVP i TYM BARDZIEJ porównywac ten sezon z sezonem 87/88 Jordana??? Nie przesadzajmy, az tak dobry to on nie jest, na pewno nie w tym sezonie i naraże się, ale smiem wątpic czy kiedykolwiek (defensywnie raczej bez szans a to jest bardzo wazne)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i moze dlatego, ze Jordan w tym pamietnym sezonie 88 miał srednie 35, 5.5, 6, będąc jednocześnie DPOTY i liderem przechwytów. Nie musze chyba dodawać, że Bulls byli w TOP4 konf i co również ważne w TOP8 Ligi

 

Dla porównania Bryant, który dwa sezony temu miał nieporównywalnie lepszy od obecnego Jamesa indywidualnie sezon (35.4, 5, 4.5), pierwsza piątka defensorów nie dostał MVP...

 

Wiec co spektakularnego swoimi cyferkami daje James, żeby przy porównywalnych (do tej pory) mozliwosciach zespołu dawać mu MVP i TYM BARDZIEJ porównywac ten sezon z sezonem 87/88 Jordana??? Nie przesadzajmy, az tak dobry to on nie jest, na pewno nie w tym sezonie i naraże się, ale smiem wątpic czy kiedykolwiek (defensywnie raczej bez szans a to jest bardzo wazne)

bulls byli na ósmym miejscu w lidze liczącej 22 zespoły. cavs są na 13 wśród 30. bardzo podobna sytuacja, szczególnie jeśli weźmie się pod uwagę to, że Jordan zagrał we wszystkich spotkaniach, a LeBron nie (tzn. bilans cavs z LJ jest jeszcze lepszy).

 

co do samych cyferek to akurat tu PER jest dość adekwatnym narzędziem i LeBron statystycznie robi większe wrażenie niż Kobe sprzed dwóch lat, ale faktycznie MJ `88 jest tu już w ogóle najlepszy. tylko trzeba jasno powiedzieć, że obaj mieli te 35 punktów na mecz (plus Jordan fantastyczną skuteczność z gry), natomiast James jest od nich lepszy w tej szeroko pojętej wszechstronności, którą głównie ocenia się po ast i reb.

 

no i co do defensywy, to w tym roku LJ gra ją na niesamowitym poziomie, więc to akurat nie będzie problemem. DPOTY nie dostanie dlatego, że jest w tym elemencie wyraźnie gorszy od Jordana - i tak Joseph, widziałem dziesiątki meczów bulls z tamtego okresu, więc wiem o czym mówię - lecz dlatego, że jest inna specyfika ligi. poza tym DPOTY nie ma wpływu na wynik MVP, ponieważ głosy są oddawana wcześniej, więc ten argument jest całkowicie chybiony.

 

jedyne o co się rozchodzi, to ta magiczna liczba 50. bo pozostałe elementy są bardzo porównywalne z Jordanem `88. czy wam się to podoba czy nie. i to nie jest tylko moja opinia, ale czytając różnych uprawnionych do głosowania widać teksty w stylu "najbardziej spektakularny sezon od 1988". ze względu na wynik drużyny MJ był wtedy aberracją w kontekście MVP. ale zagrał tak fantastyczny rok i podobnie jest teraz z LeBronem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.nba.com/features/player_rankings.html

 

czyż to nie ciekawe, że gracze wybierają LeBrona ponad Kobe?

:lol: Lorak no teraz to mnie znokautowałeś

 

rzucałem Ci całą masą cytatów, w których gracze mówili o tym, że Kobe jest najlepszy i nie tylko takich dotyczących zamierzchłeś przeszłości a Ty raz w końcu możesz pokazać aż dwie wypowiedzi graczy, którzy jako MVP widzą Lebrona nad Bryantem :? mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę jak łatwo jeszcze w tym sezonie będzie o więcej niż dwie wypowiedzi graczy stawiających wyżej od Jamesa Bryanta ? :)

 

Jeżeli sięgasz z porównaniami sezonu Lebrona do tego Jordanowego to dlaczego do 88r a nie do 89r tego, w którym mimo 32/8/8 MVP nie dostał :?: bliżej Lebronowi z jego sezonem do tego sezonu Jordana niż tego wcześniejszego. Zdecydowanie bliżej do Jordana w 88 roku było Bryantowi dwa lata temu niż teraz jest Lebronowi. Nie zauważasz jakoś również tego, że akurat w tym sezonie te 50 zwycięstw to nie jest coś specjalnie imponującego, tym bardziej kiedy robi to drużyna ze wschodniej konferencji, od której na zachodzie jest 9 drużyn z lepszymi bilansami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór naprawdę ciężki ... To że walka rozstrzygnie się pomiędzy KB i LBJem jest raczej pewne ... Kobe ma naprawdę potężny zespół i szczerze mówiąc obojętnie jakiego innego kandydata na MVP by nie wstawić w jego miejsce to LAL i tak by wymiatali ... Z Cavaliers sprawa ma się trochę inaczej, bo nawet pomimo wzmocnień, to bez Jamesa Cavs są i tak dnem ligi i nie za wiele by ugrali ... Czy Kobe by tak ciągnął Cavaliers? Mam pewne wątpliwości ... Ale scenariusze rodem z fantasy i podmienienia zawodników nie mają najmniejszego sensu i nie są żadnym uzasadnieniem, więc pomijamy tę kwestię.

 

Któryś z zagranicznych fanów LAL na jednym z forów napisał, że statystyki LeBrona i tak są słabe, bo Kobe gdyby chciał to notowałby 40/10/10/3/2 :lol: No cóż, każdy może myśleć jak uważa - statystyki mimo wszystko są jednak bardzo ważne jeśli typuje się MVP. Na staty patrzy się na równi z bilansem, przynajmniej w tym wypadku kiedy są one naprawdę niebotyczne. Bo kto zostałby MVP? Ten który notuje te wspomniane 40/10/10/3/2 i ma bilans 49-33 (przykłady Wilta itd się nie liczą, bo jego kontrkandydat staytystki także miał kosmiczne) czy ten, który ma bilans 82-0 i ma statystyki 10/5/5/1/1 ? Przykłady całkowicie skrajne, ale kiedyś przynajmniej MVP był ten kto był poprostu najlepszym graczem, dającym najwięcej zespołowi spośród wszystkich graczy i prowadzący ich do jakichś tam sukcesów ... Teraz to już bardziej festiwal na najlepszego gracz z najlepszymi pomocnikami, dlatego KB ma na chwile obecną większe szane. Jeśli jednak LeBron dociągnie Cavs jakoś do tych 50 zwycięstw i utrzyma te swoje statystyki ... Bo trudno jednak porównywać skład LAL do składu Cavaliers, którzy choć się wzmocnili, to z dnia na dzień hegemonem ligi się nie staną. Wrazie czego - będzie ciekawie ;) I w ramach zakończenia, chciałbym rzucić taki pomysł, o którym tutaj jeszcze nikt nie wspomniał.

 

A może tak co-MVP? Precedens na skalę światową, bo zdaje się że w RS takiego czegoś jeszcze nie było (może coś mi umknęło, jak coś poprawiajcie ;) ), ale w mojej opinie całkiem sprawiedliwe. Nie da się zaprzeczyć, że KB gra bardzo dobrze a do tego ma to, czego brakowało mu od kiedy Shaq opuścił LAL, czyli sukcesów zespołu, jednak bagatelizowanie tego co LeBron robi w tym sezonie jest także nie do końca poważne - Cavaliers z LeBronem w składzie mają bilans na około 63% wygranych - myślę, że akurat jego wypadnięcie na kilka meczy (i wymowny bilans zespołu w tym okresie 0-6) zostanie wzięte pod uwagę ... No ale jak będzie, okazę się już całkiem niedługo ;) Wrazie czego - przez najbliższe pare lat szykuje nam się bardzo ciekawa walka między tymi panami ;) Stern zapewne pieje z zachwytu bo ta całkiem naturalna rywalizacja o miano najlepszego w lidze, wchodzi obecnie na nowy poziom ...

 

Marzą mi się PO LAL-Cavs ... To by było coś :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[

 

Jeżeli sięgasz z porównaniami sezonu Lebrona do tego Jordanowego to dlaczego do 88r a nie do 89r tego, w którym mimo 32/8/8 MVP nie dostał :?:

Hmmm... Bo Jordan miał 47 zwycięstw? Magic notował także superstaty i miał jednak zdecydowanie lepszy bilans ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór naprawdę ciężki ... To że walka rozstrzygnie się pomiędzy KB i LBJem jest raczej pewne ... Kobe ma naprawdę potężny zespół i szczerze mówiąc obojętnie jakiego innego kandydata na MVP by nie wstawić w jego miejsce to LAL i tak by wymiatali ... Z Cavaliers sprawa ma się trochę inaczej, bo nawet pomimo wzmocnień, to bez Jamesa Cavs są i tak dnem ligi i nie za wiele by ugrali ... Czy Kobe by tak ciągnął Cavaliers? Mam pewne wątpliwości ... Ale scenariusze rodem z fantasy i podmienienia zawodników nie mają najmniejszego sensu i nie są żadnym uzasadnieniem, więc pomijamy tę kwestię.

A to ci dopiero... Dziwne ze gdy 2 sezony temu Kobe niemalże SAM doprowadził LAL do PO to jakoś mało kto podawał takie przykłady odnosnie Nash vs Bryant. Przeciez Nash zdobywając te 2 ( nadal nie umie w to uwierzyc ) MVP miał do pomocy Amare, Mariona , nawet jeszcze tą cipcię Bella... A Kobe ? Pomyslmy... wtedy Odoma który rozgrywał jeden z najsłabszych sezonów ... moze DPOTY Brown ? :lol: To samo pan Dirk. Kobe znów miał szanse na MVP jednak nie dostał bo bilans był za mały... w sumie w przypadku Nasha tak samo Kobe nie miał co rywalizowac z takim bilansem. A teraz ( w koncu ) Bryant ma z kim grac ( Novitzki jakos tez nie miał co narzekac na kolegów - Terry , Harris , Howard itd. ) i nadal mu sie NIE nalezy ? Tu juz nie chodzi o zadne walone statsy jakos gdy Kobe zanotował coś nieprawdopodobnego w swej karierze to ... nic to nie dało a bo bilans był zbyt mały. I na pytanie czy Kobe ciagał by Cavs odpowiem TAK. Kto wie czy nawet lepiej niz ten " StatKingChoosenGod" LeBron James. Co by nie mówić osobiscie lubię Cavs, lubię LBJ'a ale ludzie Wy ( czy tez Ty Lucasso ) go poprostu wywyzszacie na bóstwo. Same jego przydomki jak dla mnie są smieszne. Bron jeszcze przed przyjsciem do NBA miał byc tym "Second Jordan". W sumie o Bryancie tez sie tak gadało jednak jakos nie był on Da Choosen One nie sadzisz ? :>

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak troche smiesznie zapodales z tym linkiem... raz co juz Van wspomnial - to ten pamietny link z cytatami nt KB. Dwa - powiedz mi - jak juz chcesz sie odnosic do opinii nt tego kto MVP itd. - czyje zdanie jest bardizej wartosciowe i opiniotworcze w tej kwestii: takich wypierdkow (nie obrazajac ich, a odnoszac sie jedynie do ich osiagniec dotychczasowych :) ) jak Howard i Williams czy kogos takiego jak Drexler czy Jordan? :)

 

Inna sprawa - widziales ankiete "przeciwko komu w lidze gra sie najciezej?". Mysle ze to jest dopiero odpowiedz na pytanie kto jest najlepszy i kto jest prawdziwym MVP tej ligi 8)

 

btw. wyniki ankiety; Kobe - 35%, LeBron - 4%.

 

Lucasso - i wlasnie z takich powodow jak ten ktory zacytowal Manhattan zal Ciebie czytac :? Po pierwsze chyba malo ogladales Lakersow w ciagu ost. 3 lat, po drugie - czy myslisz ze to takie proste ze podstawiamy liderow a reszta bedzie dalej grac to samo? Gwarantuje Ci ze spada momentalnie efektywnosc Sashy, Farmara, Fisha czy nawet Turiafa i Gasola.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lorak troche smiesznie zapodales z tym linkiem... raz co juz Van wspomnial - to ten pamietny link z cytatami nt KB. Dwa - powiedz mi - jak juz chcesz sie odnosic do opinii nt tego kto MVP itd. - czyje zdanie jest bardizej wartosciowe i opiniotworcze w tej kwestii: takich wypierdkow (nie obrazajac ich, a odnoszac sie jedynie do ich osiagniec dotychczasowych :) ) jak Howard i Williams czy kogos takiego jak Drexler czy Jordan? :)

 

Inna sprawa - widziales ankiete "przeciwko komu w lidze gra sie najciezej?". Mysle ze to jest dopiero odpowiedz na pytanie kto jest najlepszy i kto jest prawdziwym MVP tej ligi 8)

 

btw. wyniki ankiety; Kobe - 35%, LeBron - 4%.

 

Lucasso - i wlasnie z takich powodow jak ten ktory zacytowal Manhattan zal Ciebie czytac :? Po pierwsze chyba malo ogladales Lakersow w ciagu ost. 3 lat, po drugie - czy myslisz ze to takie proste ze podstawiamy liderow a reszta bedzie dalej grac to samo? Gwarantuje Ci ze spada momentalnie efektywnosc Sashy, Farmara, Fisha czy nawet Turiafa i Gasola.

Widząc kto odpisuje, od razu wiedziałem że przyjdzie czytać mi głupoty :) Przeczytaj jeszcze raz to zdanie, które tam zamieściłem -

Ale scenariusze rodem z fantasy i podmienienia zawodników nie mają najmniejszego sensu i nie są żadnym uzasadnieniem, więc pomijamy tę kwestię.

Żeby było śmieszniej, to ten idiotyczny pomysł z podmienianiem zawodników nie ja wymyśliłem, tylko któryś z panów z realgm ;) Więc mi nie chrzań tutaj farmazonów, że to ja chce tutaj podmieniać liderów itd itp ;)

 

Manhatan Powiem ci, że ja uważałem np rok temu za MVP KB (a LeBrona tuż za nim, ale jednak za nim) :) I uważam, że został skrzywdzony rok temu. Miał superstatyski, grał poprostu lepiej niż wszyscy gracze ligi razem wzięci, a mimo wszystko został wydymany przez Dirka "mam super bilans" Nowiztkiego ;) Warto przymknąć było nawet oko na to 42-40, bo gdyby nie Bryant to LAL mieliby 10-72. 50 zwycięstw jest warunkiem i koniec ... Co zrobić, takie już idiotyczne zasady wymyślili ... Jeśli LeBron nie będzie miał tych 50 zwycięstw, to MVP dla Kobasa. Jeśli będzie miał, to walka będzie bardzo zażarta i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. sprawa linku

 

zgoda, że sam w sobie jest zwyczajnie śmieszną rzeczą w takiej dyskusji. ale tak po prostu nagle na niego wpadłem, więc pomyślałem, że może a nuż choć kilku z was zatwardziałych fanów lakers skłoni do refleksji. bo Dwight i Deron to akurat nie są jacyś przypadkowi czarni bracia, którzy dwóch zdań poprawnie po angielsku nie potrafią sklecić, lecz jedni z lepiej ułożonych koszykarzy (nie mówię oczywiście o skillu DH ;] ) i ludzi.

 

chodzi o to, że opinia w lidze na dzień dzisiejszy wcale nie jest taka, że to Kobe jest tym lepszym i że to on bardziej zasługuje na MVP. linki Vana są fajne, ale one odnoszą się do dość szerokiej przeszłości (plus problem z weryfikacją i wiarygodnością). ja natomiast mówię o tym, co dzieje się teraz.

 

pomijając już sam problem tego, kto lepszy (choć w tym sezonie argumenty tu są w większości za LeBronem – począwszy od wygranych bezpośrednich pojedynków, poprzez dominację w clutch, a na poszczególnych elementach koszykarskiego rzemiosła skończywszy [Kobe ciągle jest wyraźnie lepszy tylko pod względem jumperków]), to rozmawiając o MVP (a to są jednak nieco inne kwestie, chyba się wszyscy z tym zgodzimy) należy się skupiać na w miarę teraźniejszych rzeczach, ponieważ sytuacja, układy sił, zmieniają się bardzo szybko. jeszcze miesiąc temu około 30% uprawnionych do głosowania jako bezdyskusyjnego MVP widziało KG. teraz na pewno to się zmieniło. a nawet te zaledwie dwie wypowiedzi wyżej pokazują, że sprawa MVP po tych wszystkich trade'ach nie jest tak oczywista, jak wam się wydaje.

 

2. dlaczego `88 a nie `89

 

z bardzo protego powodu Vanie. chodzi o te magiczne liczby, których znaczenie przy tym głosowaniu wielokrotnie podkreślałem. 50 przemawia do wyobraźni, a 47 to już coś znacznie gorszego (w postrzeganiu, bo przecież nie w stanie faktycznym). możecie się śmiać, mówić, że to głupota, ale tak te sprawy widzą dziennikarze za wielką wodą. powiesz Vanie, że 50 na wschodzie to nic imponującego, ale to jest jednak 50 i ma to znaczenie. tu nie ma o czym dyskutować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, co za znaczenie ma to, o kim zawodnicy w cytatach mówią, że jest najlepszy? I jeszcze przerzucanie się wynikami różnych ankiet. Też mi argument, bo zawodnicy tak uważają... I co z tego, że gra się najciężej? Może się grać ciężko przeciwko jakiemuś gościowi, ale nie przeciwko jego drużynie, która może dawać ciała non stop. O Shaqu też by można było znaleźć ileś tam pozytywnych wypowiedzi i komplementów od innych zawodników, ale i tak na nic by się to zdało, bo to wartość ma tylko "ciekawostkową". Np. kore by przyszedł, powiedział, że Shaq jest głupi albo coś równie interesującego i byłby koniec debaty. Ale że to chodzi o Kobe... Od wielu lat jest bardzo dobry, zacięty, uparty i z pewnością beznadziejnie się przeciwko niemu gra, ale co to ma do MVP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lucasso robicie z tych 50 zwycięstw nie wiem jaki argument, a prawda jest taka, że akurat w tym roku to nie jest coś co należy uznawac za jakieś szczególne osiągnięcie skoro aż tyle drużyn wygląda, że da radę do tych 50W dobić to liczba 50 nie przemawia do wyobraźni tak samo jak mogła w latach ubiegłych.

 

kolejny dziwny argument fanów Cavs to te opuszczane przez Lebrona mecze, nie przypominam sobie żeby Bryantowi ktoś liczył na plus dwa mecze, które opuścił z powodu zawieszenia, które Lakers przegrali w sezonie 2005/06 :? tak samo jak żaden z was jakoś rok temu nie był chętny do odejmowania z 50 wygranych przez Cavs meczów tych, które wygrywali kiedy Lebron nie grał, a teraz nagle Lebron robi sobie dwa tygodnie wolnego z powodu byle pierdoły zespół przegrywa jak leci i to powinno działac na jego korzyść w kontekście MVP :? Lorak rzuca tu porównaniami do Jordana tylko zapomina, że Jordan by w życiu nie siedział z powodu takiej kontuzji jaką miał Lebron, Kobe nawet coś takiego powiedział jak go pytano o odpoczynek jak sam kontuzjował sobie palucha zanim wiedział, że ma pozrywane ścięgna, że Jordan i inne gwiazdy z dawnych lat nie dawaliby mu żyć nabijając się z niego gdyby z powodu kontuzji palca opuszczał mecze.

 

Ja Lebronowi nie mam za złe tego, że nie grał z tą kontuzją skoro uznał, że tak będzie lepiej dla niego to oczywiście jego wybór, ale jak to ma być jakiś argument na jego korzyść przy MVP to jest to krótko mówiąc śmieszne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBron chciał wrócić do grania szybciej, ale mu poprostu nie pozwolono, bojąc się o to, że skończy się z jego palcem tak jak u Hughes'a wcześniej ... Czyli niby nic wielkiego, niech gra, a późnie out na cały sezon.

 

I druga sprawa Van - wiesz jak bardzo bym chciał aby to 50 zwycięstw nie obowiązywało, tylko żeby MVP faktycznie dostawał co roku najlepszy gracz w lidze? Ten sezon całkowicie obnaża głupotę tej niepisanej zasady, bo kiedy w lidze prawie połowa zespołów będzie miała 50+ zwycięstw, to faktycznie mija się z celem, stawianie takiej poprzeczki ... No cóż, miejmy nadzieję, że to się w najbliższym czasie zmieni i albo wprowadzą jakieś nowe zasady głosowania, bez durnych granic (nazwa MVP się skądś jednak wzięła i fajnie by było gdyby zostano przy tradycji) albo liga będzie dojdzie do takiego stanu w którym MVP RS otrzyma no przykładowo taki Rip Hamilton bo jego zespół będzie miał 70 zwycięstw, a on będzie najlepszym strzelcem zespołu bo rzuci 15 punktów, zbierze 4 piłki i 3 razy asystuje w ciągu meczu, tak jak to było w wypadku Dirka, któremu do poziomu Bryanta czy nawet choćby słabszego nieco LeBrona było cholernie daleko ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ci dopiero... Dziwne ze gdy 2 sezony temu Kobe niemalże SAM doprowadził LAL do PO to jakoś mało kto podawał takie przykłady odnosnie Nash vs Bryant. Przeciez Nash zdobywając te 2 ( nadal nie umie w to uwierzyc ) MVP miał do pomocy Amare, Mariona , nawet jeszcze tą cipcię Bella...

Bell przyszedl kiedy Amare nie bylo "znafco". Ogolnie co do MVP Nasha to dziwie sie, ze ludzie maja co do nich watpliwosci. To, ze na 2 MVP ogolnie na przeciagu swojej kariery nie zasluzyl, nie znaczy, ze jesli konkurencja byla slaba, to mial ich nie dostac...

 

W 2005 mial jednego kontrkandydata - Shaqa. Phoenix przed przyjsciem Nasha zagrali sezon na poziomie ~27W. Bylo jedna z najgorszych ekip w lidze. Po przyjsciu Nasha sytuacja diametralnie sie zmienila, bo nagle Suns znikad zagrali najlepszy sezon w NBA. 62 winy swiadcza o tym najlepiej. Najlepszy zawodnik najlepszej druzyny do tego z przecietna konkurencja... Shaq co prawda byl blisko i bilansowo i indywidualnie, ale jego druzyna nie byla w takiej dupie zanim przyszedl. Mozna pisac, ze sezon wczesniej Amare mial kontuzje czy ze nie mieli rozgrywajacego i to byl ten brakujacy element, ale ocenia sie za osiagi, a nie przewidywania...

 

2006 nawet nie chce mi sie opisywac, bo tutaj przy tak beznadziejnym supporcie tym bardziej zaslugiwal na MVP.

 

A zeby bylo smiesznie to w 2007 gral najlepszy swoj sezon, a MVP nie dostal. Czy slusznie? PO chyba zweryfikowaly czy slusznie, czy nie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I druga sprawa Van - wiesz jak bardzo bym chciał aby to 50 zwycięstw nie obowiązywało, tylko żeby MVP faktycznie dostawał co roku najlepszy gracz w lidze? Ten sezon całkowicie obnaża głupotę tej niepisanej zasady, bo kiedy w lidze prawie połowa zespołów będzie miała 50+ zwycięstw, to faktycznie mija się z celem, stawianie takiej poprzeczki ...

jakoś jeszcze w zeszłym sezonie dyskutowałem z Lorakiem chyba mówiąc, że Bryant MVP dostanie w końcu kiedy będzie miał do tego odpowiednich partnerów. Podobnie śmieszna sytuacja była z KG, który w tym roku nie był wcale bardzie wartościowy niż w poprzednich sezonach w Wolves, ale poszedł do drużyny z dwoma innymi gwiazdami i nagle wszyscy zgłupieli i zaczęli robić z niego MVP ligi :?. Tak to niestety głupio działa i Lebron pewnie jak dostanie swoją pierwszą MVP nie będzie miał tak imponujących statystyk jak chociażby w tym sezonie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van, lakers w `06 nawet z tymi dwoma meczami nie osiągnęliby 50. i możesz pisać ile chcesz, że to głupota, bo przecież tyle drużyn będzie miało taki bilans, ale w `88 też prawie pół ligi miało 50. to nie ma znaczenia ile drużyn wygrywa tyle spotkań, lecz o magię tej liczby. jasne, nie jest to zbyt rozsądne, ale tak to wygląda w oczach głosujących.

 

co do kontuzji, to skoro przy MVP ma znaczenie bilans zespołu, to nie ma nic dziwnego, że patrzy się na faktyczny wynik, jaki miała drużyna z danym graczem w składzie. nie jest to decydujące, ale pewien wpływ na postrzeganie sprawy MVP ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) teraz nagle Lebron robi sobie dwa tygodnie wolnego z powodu byle pierdoły zespół przegrywa jak leci i to powinno działac na jego korzyść w kontekście MVP :? Lorak rzuca tu porównaniami do Jordana tylko zapomina, że Jordan by w życiu nie siedział z powodu takiej kontuzji jaką miał Lebron, Kobe nawet coś takiego powiedział jak go pytano o odpoczynek jak sam kontuzjował sobie palucha zanim wiedział, że ma pozrywane ścięgna, że Jordan i inne gwiazdy z dawnych lat nie dawaliby mu żyć nabijając się z niego gdyby z powodu kontuzji palca opuszczał mecze.

Van, wydaje mi sie ze znam lepiej troche LeBrona od ciebie i uwierz mi, nie ma chyba takiego drugiego goscia w lidze, ktory tak sie troszczy o wlasne zdrowie. Nie dziwi Cie czasem jak to sie dzieje, ze gosc 6'8 260lbs biega jak malo ktory guard, skacze jak malo ktory highflyer moze ciagnac juz 5 sezon po 41min na mecz bez zadnej powaznej kontuzji? To nie jest tylko genetyka. On naprawde wklada mnostwo pracy aby wzmocnic sie i byc jak najmniej podatnym na urazy. A ta cala kontuzja palca u lewej reki byla bardzo tajemnicza i nikt nie chcial tak naprawde wyjasnic publicznie oraz klarownie dlaczego LBJ nie gral. Faktem jest, ze to musialo byc cos powazniejszego niz wszyscy mysleli bo przez caly okres kiedy James nosil ochraniacz nie uzywal w ogole lewej reki podczas gry. Dla mnie osobiscie to bylo cos bardzo dziwnego poniewaz wczesniej jak i teraz James konczy lewa reka co druga akcje, ale po kontuzji nie uzyl jej chyba ani razu do skonczenia czegos i gral o wiele mniej efektywnie. Dla LeBrona lewa reka jest bardzo wazna, zreszta on sam jest lewo reczny jakby ktos nie wiedzial i widocznie mial jakies powazne powody dla tego aby opuscic pare spotkan z powodu tego palca, a w pozniejszym procesie oszczedzac go (dlon) jak najbardziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I druga sprawa Van - wiesz jak bardzo bym chciał aby to 50 zwycięstw nie obowiązywało, tylko żeby MVP faktycznie dostawał co roku najlepszy gracz w lidze? Ten sezon całkowicie obnaża głupotę tej niepisanej zasady, bo kiedy w lidze prawie połowa zespołów będzie miała 50+ zwycięstw, to faktycznie mija się z celem, stawianie takiej poprzeczki ... No cóż, miejmy nadzieję, że to się w najbliższym czasie zmieni i albo wprowadzą jakieś nowe zasady głosowania, bez durnych granic (nazwa MVP się skądś jednak wzięła i fajnie by było gdyby zostano przy tradycji) albo liga będzie dojdzie do takiego stanu w którym MVP RS otrzyma no przykładowo taki Rip Hamilton bo jego zespół będzie miał 70 zwycięstw, a on będzie najlepszym strzelcem zespołu bo rzuci 15 punktów, zbierze 4 piłki i 3 razy asystuje w ciągu meczu, tak jak to było w wypadku Dirka, któremu do poziomu Bryanta czy nawet choćby słabszego nieco LeBrona było cholernie daleko ...

Wydaje mi sie że ta nagroda leci do Najbardziej watościowego zawodnika ligi, nie najlepszego statystycznie czy wizualnie. Skoro LBJ nie potrafi poprowadzić Cavs do bilansu pozwalającego zdobyć mu ta nagrode to cięzko mu przypisac taką wartośc dla zespołu. Przyczepic sie mozna do wszystkiego ale prawda jest taka ze skład ma wystraczający żeby być przed takimi Magic czy Pistons a jak na razie przegrywają z Bucks. Według mnie ta nagroda nalezy się liderowi druzyny która ma aspiracje na tytuł, który potrafi poprowadzic swój team do większości zwycięstw w RS a argumenty w stylu 0-6 bez Lebrona czy inne kontuzje w zespole do mnie nie przemawiają. Moze i Dirkowi rok temu do poziomu KB i LBJ brakowało ale był na tyle wartościowym graczem swojej druzyny że była ona najlepsza w lidze czego nie można powiedzieć o drużynach w/w panów (co innego w PO). Bilans jest bardzo ważny...

 

A za statsy James może najwyżej dostać MVP Meczu Gwiazd :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla LeBrona lewa reka jest bardzo wazna, zreszta on sam jest lewo reczny jakby ktos nie wiedzial i widocznie mial jakies powazne powody dla tego aby opuscic pare spotkan z powodu tego palca, a w pozniejszym procesie oszczedzac go (dlon) jak najbardziej.

Masz rację, dowiedzialem się o tym juz dawno i bylem zaskoczony ;]

 

Wprawdzie LeBron rzuca prawą ręką, tak je i pisze (wykonuje inne czynności) lewą

 

A jeśli chodzi o te MVP, to ta nagroda wlasciwie nic nie znaczy. Kazdy ma swojego MVP. :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.