Skocz do zawartości

50 shades of Suns


Elwood

Rekomendowane odpowiedzi

Przyznaję szczerze - na pięćdziesięciolecie organizacji drużyna zasłużyła na coś wyjątkowego. Szczególnego, wszak pięćdziesiątka to coś, co symbolizuje połowę drogi. Strefę zabudowaną. Gałę w gumie albo c***owy występ beczącego Montella Jordana. 

 

Go Phoenix, go phoenix, go phoenix go. Tak to nam M.Jordan drze pyska do mikrofonu, gdy połowa hali czeka w kolejce do jedynej sprawnej kabiny. Podobno Zubacowi skończył się papier i stąd przydomek "zlote ręce"...

 

Pierwsze spotkanie tego sezonu obnażyło komplet niedociągnięć składu słoneczek i ukazało, jak ciężko będzie zepchnąć ich z 1 miejsca w wyścigu po złotą patelnię mistrza Okrasy. Polska mistrzem Polski, Phoenix mistrzem Arizony, Suns mistrzem wyścigu po największe szanse na jedynkę w drafcie. 

 

Knight na początku złamany - przyjąłem to z radością; niemniej jednak rycerzowi jako człowiekowi źle nie życzę. Rycerzowi jako graczowi Pho życzę szybkiej rozmowy z grupą powitalną Legii na parkingu klubowym, odnalezienia drzemiącego w nim potencjału bądź zmiany dyscypliny. Whateva, wszak liczyłem na Ullisesa, bonusowe minuty i trochę radości z gry. Nope.

 

Williams dostał ultra syty kontrakt jak na wymysł z PLK, energizera z Tesco, więc mam z nim spokój na długie tygodnie. Uraz inda house, przy czym spece z valley of the Sun już zaczynają płacz nad stanem naszej sfery podkoszowej. Że Tyson, Len, Porzi dla biedoty z (tu wstaw swe ulubione miejsce na rodzimej mapie - Radom, Sosno, Skierki, nawet Grójec ostatnio jakiś taki wytykany po zamieszaniu na dworcu, gdzie facet dał sobie zabrac piątkę sprzed twarzy ukraińce, bo ta pojebała 2 sytuacje - kierunek, gdzie chciała jechac i kupiony bilet na bus, który chciał jechac gdzie indziej, niż ukrainka) i Chriss to za mało. A z Williamsem to było w sam raz. Williams taką różnicę robi, że spece już szykują grunt pod trade Drummonda jakby ktokolwiek trzeźwy miał to na poważnie rozpatrywać.

 

2 mecz sezonu trwa, 26 minuta gry, Suns na liczniku mają 75  -czyli oczko mniej od całokształtu dokonań z Blazers. I tak mi się teraz kilka myśli nasuwa

 

1/3 składu Suns nie znam. Jakiś zmiennik EB, Jones czyli najmizerniejszy z mizernych z konkursu wsadów, jakieś 3 czy 4 twarze na ławce. Nawet trener mi trochę obcy; wygląda jak pablito z myjni ręcznej pod Warszawą. W przerwie mówił "we are the Suns". A raczej czytał, bo widać było, jak mu oczy przeskakują za tekstem z promptera. Taco Boy po kilkunastu miesiącach pracy wciąż nie zna swego pracodawcy. Kontrakt z klubem podpisał chyba na twitterze.

 

Suns są jak kurczak bez łba. Po 1 połowie ten z wylewem, Johnson E., powiedział jakoby Suns zrobili offensive outburst. Raczej comming out of closet, wszak tak gejowej ofensywy nie widziałem dawno. Tysonowi idzie odbiór podań na alleya, dyma podkoszowych jak Charlie Sheen Brie Olson, to skrzydła przestają na niego grać. Jax jest on fire, grzywa mu płonie po kolejnych udanych akcjach, więc Earl słyszy głosy (sugerujące mu zmianę na c***owsze ustawienia/prośbę o dodatkowy keczup do naczos) i wsadza Bendera, który był na diecie z Randlem. Albo Chrissa, który ma minę srającego w krzakach, ma problem z wejściem w mecz i w kategorii "mina po gwałcie" on wygrywa jako najbardziej zdziwiony, a Kuzma jako najbardziej niewinny. Len za to wszedł, zrobił szybkie 1/3 z akcji, stawiał zaslony pod wiatr (EB mu pokazuje, by Len poszedł na prawą rękę EB, to Len stawia zasłonę z lewej, więc EB oddaje piłkę WArrenowi i idzie na basen). 

 

Lakers nie są lepsi - Ball i jego mowa ciała, Nance i ten bezdomny z #66. Bogut próbował przeprowadzić piłkę kozłem przez połowę boiska, co wywowało niemały aplauz tych wszystkicj 17 kibiców patrzących w stronę parkietu (reszta googlowała Passaty z rajchu) a z mej strony wywołało zdziwienie. Do tego Brook złamał kręgosłup Bookerowi, po czym Booker poleżakował, ktoś mu zasugerował, że z tej akcji nie będzie rzutu karnego i Booker wstał. Taka sytuacja. anyway, LaL sa na poziomie tegorocznego gimnazjum, co dla mniej wtajemniczonych może wywołać uśmiech, a dla bardziej kumatych w stanie szkolnictwa może wywołać zadumę. Wszak gimnazjum nie ma. Lakers tez koszykarsko nie istnieją, jak na organizację z taką tradycją, banerami, gwiazdami w historii, to właśnie tak, jakby prezes Coca Coli na emeryturę dostał w prezencie Tico i jeszcze kazaliby mu zrobić honorową runde po hungaro ring w tym gównie. Wystarczy, że Corey Brewer gra grubsze minuty od Randla, Ingram ma problem z minięciem w koźle Chrissa, a ponownie Ingram jak kozłuje i myśli nad rozegraniem akcji (nieczęsto ma to miejce równolegle), to się garbi i patrzy na piłkę. Parafrazując, jak jesteś gitarzystą rytmicznym i all day long patrzysz na gryf, to znaczy, że uczyłeś się grać zaocznie albo korespondencyjnie. Bo w kartonie z długopisami do skręcania ktoś Ci dla jaj wsadził samouczek 101 prostych chwytów gitarowych i tak jakoś zostałeś rokowcem.

 

Anyway2, bo to o Suns miało być - Pho to meksykańska piniata (jakby mogła byś chorzowska...), w którą cała liga będzie napierdalać z nadzieją na fanty i dobicie do 150 punktów w meczu. Uwolnić EB do Nuggs, Chandlera do przykładowych Bux (Thon potrzebuje twardej ręki ojca, bo Kidd po przebojach z żoną zapomniał chyba jak kształtować rzeczywistość) a resztę relegować do 2 ligi okręgowej z obietnicą, że jak zaczną grać jak mężczyźni, to im powiemy, gdzie się podziała kasa z komunii.

 

Ave

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary dobry Elwood.

 

Wy w suns przynajmniej macie jakiś dwóch gości co ktokolwiek w lidze by chciał. A my w Bulls to poza Lopezem mamy randomową mlodzież i czystą finlandię.

Portisa chcą w KSW. Miroticia w ISIS. LaVine to potencjał na łóżko ma Banacha. Potrzebujesz tancerkę na wyjście z chłopakami do klubu, ale jesteście ciepli jak kaloryfer w grudniu? Macie Camerona. Potrzebujesz antybohatera do kolejnej części American Pie? Zipster widziany od zaraz za twarz i nazwisko. 

 

My jesteśmy c***owi, a wy śmieszni. My to polski stand up, Wy to Latający Cyrk MP. I My i Wy nie pasujemy do czasów, gdzie ludzie drą łacha z pandy, która kicha przez sen. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Portisa chcą w KSW. Miroticia w ISIS. LaVine to potencjał na łóżko ma Banacha. Potrzebujesz tancerkę na wyjście z chłopakami do klubu, ale jesteście ciepli jak kaloryfer w grudniu? Macie Camerona. Potrzebujesz antybohatera do kolejnej części American Pie? Zipster widziany od zaraz za twarz i nazwisko.

 

My jesteśmy c***owi, a wy śmieszni. My to polski stand up, Wy to Latający Cyrk MP. I My i Wy nie pasujemy do czasów, gdzie ludzie drą łacha z pandy, która kicha przez sen.

Miro w Isis bo nadaje się tylko aby go wysadzić na najbliżym przystanku? Najlepiej na 35th/Cermak

 

Bledsoe w nuggets jest tak logiczne, że chyba się nie stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajebista z nas (nie)drużyna, nie ma co. To nie brak umiejętności. Tym śmierdzącym leniom po prostu nie chce się. Mecz z Clippers to obraz takiej nieporadności i walenia w ch** jak podczas sprzedawanych meczów w polskiej ekstraklasie, gdy często gęsto drużyna nie była w stanie przegrać sprzedanego meczu. Trener stracił szatnię jak nic i należy już rozpocząć odliczanie. Obstawiam, że w listopadzie nareszcie go nie będzie. January idealnie podsumował Jordana z Arizony. Gra tego pączka jest po prostu wkur*******.
Z takim podejściem ciężko będzie nam pokonać kogokolwiek a z naszym szczęściem w drafcie czeka nas numer 4.
I na deser Josh Jackson :smile:
https://streamable.com/uwo09

Edytowane przez Sharif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1zp622s.jpg

Zamiast go sprzedać w lato kiedy miał najwyższą wartość rynkową po raz kolejny Organizacja pozwala sobie na coś takiego. To sabotaż. Plus jest taki, że podobno chce iść gdziekolwiek.

Edit:
Dopiero do mnie dotarło, że polaciało tez jego 3 asystentów między innymi Mehmet Okur , który miał/ma zajebiste relacje z Benderem i Bledsoe. Mieliśmy 8 ludzi w sztabie szkoleniowym teraz mamy 4.
Dzisiaj konfa McD. Tymczasowo zespół poprowadzi Triano a docelowo? Majerle? Tam jest potrzebny gość z jajami na dekadę a nie na rok czy dwa. Dzisiaj także ma się okazać czy i na ile zawieszą Jacksona.

Edytowane przez Sharif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ptaszki ćwierkają, że kolejnym do miejsca na taczce jest McD, a w głowie Sarva jest kompletna przebudowa i reset składu no matter what. Majerle jest na talerzu jako potencjalny nowy kołcz tejże bandy. EB jest na mocnym wylocie, cokolwiek co przyjdzie w 2 stronę średnio mnie interesuje od koszykarskiej strony. Biyombo? henson? Klocki z bryłkowa? Tu trzeba twardą rękę trenera z autorytetem, któremu się będzie chciało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakowało mi Morrisów. A tymczasem Eric to jest super śmieszek trzeci brat Morris  :redface-new:

 

McDonough RE: Bledsoe's tweet: "He said he was at a hair salon... I didn't believe that to be true. He won't be with us going forward."

going forward... mcd też śmieszek

jeszcze śmieszniejsze jest mówienie, że Suns to nie puszczą EB do drużyny "x", bo drużyna "x" daje za mało assetow...

cytując klasyka - komu to potrzebne? assety by się tylko zmarnowały

za eb/tc pójdzie gówno + średni asset i to tyle tego

wcale się nie zdziwię, jak eb trafi do wiadomych lokalizacji lub do magic za biyombo i paytona, a w 2 stronę elmer jeszcze pójdzie i wszyscy będą hepi 

miał być z tego i nie tylko dłuższy smród na airflopie, ale mi prysznic na łeb spadł i teraz z konserwą na glowie siedzę

fuck it

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2wgches.jpg

 

A poza tym to jesteśmy 1-0 :)

Triano powiedział po meczu, że chce aby Jackson miał częściej piłkę w rękach i więcej rozgrywał. Co prawda zanotował dzisiaj 1 asystę przy 3 stratach ale widać było w tym jakiś sens. Asyst miałby zdecydowanie więcej gdyby partnerzy kończyli akcje.

21 start czyli masakra po raz kolejny ale piłka lepiej chodziła, większe zaangażowanie graczy i rotacje może nie perfekcyjne ale in plus.

Każdy z małolatów pokazał wreszcie dlaczego został wybrany. Tak tak to tylko Kings ale z drugiej strony to tylko Suns.

W środę gramy z Utah, które powinno nas rozk***** 50pkt ale będą po b2b z LAC no i u nas już gorzej być nie może.

Śmieszne ale bez EB wyglądamy znacznie lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.