Wojnar Adrianowski Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 (edytowane) John Henson w drodze do Phoenix, Stanley Johnson z kolei do San Antonio. Jak widać GM Spurs nie próżnuje, pytanie czy wykonał najbardziej priorytetowy ruch, tj. zatrudnił w końcu księgową? A może cały budżet został przeznaczony na złoty trunek i budowanie chemii w organizacji? Edytowane 1 Grudnia 2018 przez Wojnar Adrianowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 Panie Wojnar. Proszę policz ile sałary oszczędziłem tym ruchem. Proszę zajrzeć w tabelki. Mi wyszło ze sałary zeszło.... znacznie. Wystaje nad podatek już niewiele. A za trunek płacił sponsor. Podobno zna się z lbj. Każdy ma swoje dojścia. Przy piwie można wiele załatwić. Zapraszam w lutym. Temat obok w inne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 OGŁOSZENIE: GM Nuggets z dniem dzisiejszym tj. 01.12.2018r. zrywa stosunki dyplomatyczne z GMem Knicks. Powodem takiego stanu rzeczy jest wyrażanie niepochlebnych opinii w stronę najbliższego otoczenia GMa Nuggets sprawa jest dla nas o tyle przykra, że przez ostatnie prawie 2 lata współpraca między stronami układała się wzorowo niestety nawet w tak twardym biznesie istnieją pewne kanony zachowań pomimo tego jakże przykrego wydarzenia Denver Nuggets życzą drużynie New York Knicks samych sukcesów z poważaniem GM Denver Nuggets Roland Z. ps. Juanchooo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
człowiek...morza Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 (edytowane) Napisz publiczne o co chodzi, bo aktualnie oczerniasz mnie niedopowiedzeniami i działasz na szkodę klubu Knicks i ewentualnego postrzegania gm'a tego klubu przez innych gm'ow. Edytowane 1 Grudnia 2018 przez człowiek...morza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 (edytowane) GM Nuggets nie należy do tych, którzy publicznie piorą brudy, jak Ci tak bardzo zależy, to sam się pochwal o co chodzi. a jeśli chodzi o sprawy czysto biznesowe GMowi Knicks nie można nic zarzucić, sprawa jest osobista i tak proszę ją traktować Edytowane 1 Grudnia 2018 przez LeweBiodroSmoka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
człowiek...morza Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 (edytowane) GM Nuggets nie należy do tych, którzy publicznie piorą brudy, jak Ci tak bardzo zależy, to sam się pochwal o co chodzi. Sam sobie przeczysz, wypuszczając temat na forum publiczne. Mówisz a, nie mówisz b. Dziecinada. Edytowane 1 Grudnia 2018 przez człowiek...morza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 OGŁOSZENIE: GM Nuggets z dniem dzisiejszym tj. 01.12.2018r. zrywa stosunki dyplomatyczne z GMem Knicks. Powodem takiego stanu rzeczy jest wyrażanie niepochlebnych opinii w stronę najbliższego otoczenia GMa Nuggets GM Nuggets nie należy do tych, którzy publicznie piorą brudy No właśnie widać, jak nie należy:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeweBiodroSmoka Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 flubi, Ty akurat nie powinieneś mnie uczyć taktu tak jak napisałem, sprawa jest osobista, pod wzgłędem czysto biznesowo-negocjacyjnym ze strony c_m nie spotkało mnie nic złego i reszta ligi nie ma się czego obawiać tyle w temacie ;] Sam sobie przeczysz, wypuszczając temat na forum publiczne. Mówisz a, nie mówisz b. Dziecinada. tu się z Tobą zgadzam, dziecinada w c*** Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fluber Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 flubi, Ty akurat nie powinieneś mnie uczyć taktu Ja Cie przeciez nie ucze taktu, bawi mnie ze 15 minut po tym jak zaczales prac publicznie brudy napisales ze tego nie robisz:) Gdzie Ty tu widziales takt na tym forum? co najwyzej dwutakt:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 1 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2018 Ja w NBA dawno dwutaktu nie widziałem. Tam są różne wariacje 3-4-5-6-7-8-9 tez shaq naliczył Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojnar Adrianowski Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 (edytowane) jak donosi Zdzisłąw Ptak-N.Vonleh w Bulls. // Ozzy, przecież znasz cenę, nic się nie zmieniła Źródła Wojnara potwierdzają! Ponadto Maxi Kleber także w Bulls. Konkurencja jednak nie śpi, i pg o ugruntowanej w lidze pozycji stratera/bdb rezerwowego trafi do Cavs. Nie jest to JJ Barea a ktoś lepszy. Zapowiada się pasjonujący wyścig. Edytowane 2 Grudnia 2018 przez Wojnar Adrianowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy110 Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 A Dion Waiters ciężko pracuje, aby wrócić do gry jak najszybciej i pokazać GMowi Pistons, że warto było być JEDYNĄ ekipą, która w niego uwierzyła i zaoferowała mu kontrakt Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcin_69 Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 A Dion Waiters ciężko pracuje, aby wrócić do gry jak najszybciej i pokazać GMowi Pistons, że warto było być JEDYNĄ ekipą, która w niego uwierzyła i zaoferowała mu kontrakt Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka jeszcze tylko 15 kilogramów i BMI będzie w normie! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ozzy110 Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 jeszcze tylko 15 kilogramów i BMI będzie w normie! Jeśli nawiazujesz do foty z media day to tego Diona już dawno nie ma. Pat Riley na moją prośbę podesłał jego plan żywieniowy i treningowy naszym trenerom Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Wojnar Adrianowski Opublikowano 2 Grudnia 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 (edytowane) Khris Middelton i Kevin Durant to porównywalni gracze - Marcus Camby Wojnar Adrianowski: Spore kontrowersje latem wywołała decyzja Rady, o anulowaniu wymiany z Celtics, w której do Pelicans miał trafić Paul George. Jak po czasie ocenia Pan stanowisko Rady?Marcus Camby: Cały czas, uważam że decyzja nie była słuszna, bo każdy nowy GM przejmuje zespół z dobrodziejstwem inwentarza. Deal o Paul George był ogłoszony i huczał w mediach, długo przed przejęciem zespołu przez Elda. Gdyby Leszczur wstrzymał się tydzień, temat by w ogóle nie powstał. Tymczasem ja wiele negocjacji musiałem prowadzić jako rezerwowych przez co nie dla wszystkich GMów byłem poważną opcją, bo wszystko uzależniałem od decyzji Paul George. Rada udupiła miesiące oczekiwań i negocjacji i jako gremium postąpiło moim zdaniem skandalicznie wobec mnie i Tecu, który też był stroną rozmów. Z drugiej strony cieszę się, że Paul George trafił do Boston Celtics. Ten klub wiele przeszedł przez kiepskie zarządzanie wielu jego poprzedników. Eryko wiele zaryzykował w tamtym momencie, szerokie grono loży szyderców nie wierzyło, że Boston będzie w stanie utrzymać PG u siebie. Ja od początku byłem, jednak w team Boston, więc skoro mój deal upadł to cieszę się, że chociaż dokonała się jakaś dziejowa sprawiedliwość. Szkoda, że moim kosztem, ale przebolałem to. Nie bez powodu co bardziej złośliwi konkurenci nazywają mnie socjalistą. Zawsze walczę nie tylko o swoje interesy, lecz całej ligi, a nie tylko kilku cwaniaków.W.A: Czy gdyby Paul George trafił do Nowego Orleanu, John Wall wciąż biegałby w koszulce Wizards?M.C: Jrue Holiday był tylko jeden, więc po pozyskaniu Blake Griffina zbrakło by prawdopodobnie assetów, by zmieścić jeszcze John Walla. JW to świetny gracz, jeden z moich ulubionych w lidze, ale nie otwierał mojej listy.W.A: Biorąc pod uwagę wyłącznie ten sezon- John Wall czy Jrue Holiday? (który z nich jest lepszy)M.C: Ciężko ocenić. Jrue to były płuca Pels, dawał świetną defensywę i wciąż to robi. Jego drive są niemal równie efektywne jak te Walla. Na dzisiaj to są porównywalni zawodnicy, ale tak samo można powiedzieć w tym momencie np. o Middletonie i Durancie. Wyobraża Pan sobie jak ktoś pyta SlaKB "Hej! Po co Ci Durant? Miałeś Middletona!" To co jest sufitem dla Jrue, jego prime kariery jest podłogą Walla. W momencie kiedy Jrue gra najlepszą koszykówkę w życiu, Wall gra po prostu solidnie, oni dają zbliżony impact. Holiday przez ostatnie lata został odciążony z roli primary ball handlera, nie był w stanie sprostać tej roli. W innej rzeczywistości atak kreowali Cousins, Frazier, Rondo, a u mnie Tyus Jones i Mason Plumlee. Tak źle wyglądał Jrue Holiday w tym elemencie. Teraz go oglądam w Wizards, początek sezonu miał świetny, ale widać już, że obrona najlepszego gracza rywali, kreowanie ataku i bycie drugą opcją w ataku jest ponad jego siły. To co powiem będzie szokiem, ale duet Jrue Holiday - Anthony Davis to jest kiepski fit. Oni nie potrafią się uzupełniać, każdy jest świetny, ale mają podobne słabości i nie potrafią optymalizować swoich umiejętności. John Wall i Anthony Davis to właściwie duet na poziomie John Stoctona i Karla Malone, jeśli idzie o akcje pick and roll. Dlatego sięgnąłem po Walla. Odpowiadając jednak szczerze na pytanie, w tym momencie sezonu to jest porównywalny poziom.W.A: Kogo Pan miał na liście przed Wallem? Czego zabrakło by dopiąć wymianę? M.C: Jeśli nie liczyć Paul George, to warto nadmienić chociażby takie nazwiska jak Kawhi Leonard, Gordon Hayward czy Chris Paul. Co było problemem? Na pewno skromna liczba assetów jakimi dysponowałem, ale także o dziwo sam Jrue Holiday. Jego ograniczenia, bogata historia kontuzji i jednak fakt, że trudno na Nim budować przyszłościowy zespół powodowało, że wielu Jrue nie było w ogóle zainteresowanych. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że więcej handlowałem assetami Sixers, mając dogranego gdzieś tam Tecu niż samym Jrue.W.A: Póki co rozczarowuja Tyus Jones i Harry Giles, ważne elementy Pańskiej rotacji, Pelicans oddali za ten duet wybór w drafcie którym okazał się być DaAron Fox. Czy to decyzja której po czasie żałuje Pan najbardziej? M.C: Fox już ochrzciłem nowym Johnem Wallem i gdybym mógł cofnąć czas, to Tyus Jones i Harry Gilesa za Foxa oddałbym bez mrugnięcia okiem. Młody rozgrywający Raptors miał w tamtym czasie fatalną prasę, był faworytem z TOP10 do busta, głównie pomstował na Niego nieodżałowany BTPH, ale ogólnie środowisko NBA miało o Nim słabą prasę i dlatego spadł do tego 10 picku. Z drugiej strony warto pamiętać, że ja nie handlowałem Foxem, tylko jakieś dwa miesiące przed draftem samym pickiem, gdzie mówiło się głównie o Zach Collins, Malik Monk i Luke Kannard. Jak analizowałem wtedy te nazwiska to różnice między 10, a 20 pickiem wydawały się minimalne. W tej ocenie się myślę nie pomyliłem. Sam Fox, jednak jest wyrzutem sumienia właściwie całej ligi i znawców NCAA. Samego dealu nigdy nie żałowałem. Tyus Jones i Harry Giles rozczarowania? Ja osobiście jestem zadowolony z ich rozwoju, no może Tyus przy swoich kiepskich warunkach fizycznych powinien znacznie lepiej rzucać z dystansu. Czasy elite passerów odchodzą w zapomnienie, a sam floater to za mało na obecną NBA. Z drugiej strony jego czytanie gry pozwoliło mu zostać zaskakująco dobrym obrońcą. Giles to nowy Chris Webber. Może na dzisiaj przy priorytetach Pels i presji na wynik ich gra jest pewnym rozczarowaniem, ale obaj są przyszłością tej organizacji.W.A: Buddy Hield pojawia się w rozmowach o MIP, spodziewał się Pan tak dobrego sezonu w jego wykonaniu?M.C: Buddy Hield to moje oczko w głowie. Miałem w pewnym momencie czterech wartościowych SG w tym jeden to wspominany Jrue Holiday. Można było różnie budować ten zespół, ale każde zainteresowaniem Buddy ucinałem w zarodku. Po prostu za nic nie chciałem go oddać. Czy spodziewałem się takiego sezonu? Oczywiście to istny killer w akcjach catch and shoot, ale potrafi także doskonale kreować sobie pozycje. Jako strzelec po koźle, akcjach stepback jest równie świetny. Niestety wciąż ma braki w obronie, przeciętnie kreuje, ale największe mankamenty to dostawanie się pod kosz. Możesz być najlepszym strzelcem w lidze na poziomie Ray Allena czy Klay Thompsona, ale long dwójki nigdy nie będą równie efektywne jak te z pod kosza. Pokonanie tego ostatniego mankamentu dzieli go od póki all-star player.W.A: Jest jakaś wymiana, której Pan najmocniej żałuje? Wśród tych dokonanych i tych które były bliskie do zrealizowania ale upadły na ostatniej prostej?M.C: Szczerze przyznam, że nie. Każda dała jakiś profit, nawet ta z Biyombo, gdy jeszcze nie znałem w pełni realiów i nie zapoznałem się, że Asik ma tylko 3mln gwarantowane na ostatnim rok kontraktu. Gdy Plumlee wypadł, Biyombo świetnie wykorzystał ten czas i myślę, że z Asikiem i Ajincą tych PO by nie było w poprzednim roku przy kontuzji Śliwki. Nie wszystkie okazały się sukcesem, niektóre można uznać słabymi, ale często służyły dalszym, większym celom. Bez tych gorszych ruchów, nie byłoby też innych lepszych. I z jednej strony żałuję, że było tak blisko pozyskać Gallinari, gdy jego trade value było bardzo niskie, a z drugiej strony wiem, że wtedy nie grałby u Nas Blake Griffin. Pewnie wtedy dalej robiliśmy soft przebudowę, gdzie gra w drugiej rundzie byłaby szczytem marzeń. Było trochę nazwisk, które uderzałem, gdy ich trade value było niskie, a potem one szły w górę, ale ciężko powiedzieć, by któryś wypadł na ostatniej prostej.W.A: Blake Griffin czy John Wall? Nie obawia się Pan, że któryś z nich powtórzy historie Carmelo Anthonyego? M.C: Żaden wielki zawodnik nie powinien kończyć tak jak Carmelo Anthony. Ale liga jest bezlitosna, a tzw. internetowi hejterzy żyją tylko ostatnim meczem. Ja jeszcze pamiętam czasy dyskusji Melo-LeBron-Wade, a teraz są dyskusje Korver-Melo i jeszcze ten pierwszy wygrywa. Historia pamięta tylko zwycięzców i Melo jest tego przykładem. Czy Wall i Griffina mogą podzielić jego rolę? Zacznę od drugiego, który wydaje mi się pewniejszy. Wielu mówiło, że bez atletyzmu to on już skończył. A on od lat poprawia arsenał ofensywny i myślę, że jest nawet lepszą wersją niż ten facet łapiący dunki na wysokości trzeciego piętra. Z tym skillsetem powinien się dobrze starzeć, jeśli oczywiście zdrowie mu pozwoli. Wall przy utracie szybkości i siły, może mieć upadek podobny do Rose, jeśli nie będzie pracował nad swoimi mankamentami, bo jak mówiłem na samym passingu obecnie trudno bazować, to już nie czasy, gdzie 35-letni Andre Miller prowadzi PO atak przy pewnie najwolniejszym pace w lidze. Wall widzę chętniej oddaje rzuty z dystansu, ale oczywiście musi pójść za tym skuteczność. Oczywiście nagły schyłek formy jest możliwy, gdy z roku na rok jesteś starszy, ale to ryzyko jest potrzebne, by wygrywać. Na James Johnsonach, Josh Richardsonach i Robertach Covingtonach nie zbudujesz mistrzostwa, a co najwyżej będziesz z zażenowaniem patrzył jak 35-letni Wade myślący o emeryturze zamyka Ci mecze, bez co oczywiste końcowego sukcesu.W.A: Znana jest Pana opinia stawiająca najslabsze z gwiazd wyżej od elitarnych rolsow. Czy jednak sprowadzenie dwóch superstarow po swoim prime nie było zagraniem w stylu "all in"?M.C: Sformułowanie "elite roles" to chyba jedno z bardziej problematycznych w obecnej NBA. Gracz za słaby na franchise playera, często nawet drugą opcje. Ale gra obok jednego, dwóch czasem nawet trzech poważnych nazwisk, które rzecz jasna zarabiają za to godne pieniądze, jemu zostają resztki z pańszczyźnianego stołu, bo nikt mu więcej nie chcę dać i on tam robi swoje, wiedząc że obrona rywali nie skupia się głównie na Nim. Bledsoe przed chwilą był słabym franchise playerem, dziś jest elitarnym rolesem. Podobnie Brook Lopez. Przykładów można mnożyć bez końca. To kwestia otoczenia, roli w zespole i rzecz jasna zarabianych pieniędzy. NBA to praca, ja tu jestem dla pieniędzy, Pan pisze dla pieniędzy i Ci wszyscy zawodnicy również. Gdyby oni wiedzieli, że ich umiejętności pozwalają na więcej, to by to pokazywali. Jeśli ktoś dywaguje, że może Paul George to nie jest dobry franchise player, a Josh Richardson to elite roles, a potem wolny rynek pierwszemu daje 35mln za sezon, a drugiemu 15mln to widzi Pan jaka jest ogromna różnica. I ta dysproporcja jest też widoczna w każdym meczu NBA. Oczywiście, że Pels poszli vabank. New Orleans Pelicans to nie jest organizacja, gdzie czołowy wolny agent wybierze grę w klubie tylko dlatego, że synek poszedł do collegu w konkretnym mieście. Mamy TOP5 gracza ligi, Blake Griffina wynegocjowaliśmy za darmo. Mamy cholernie mocne trio, dobrze fitujące, świetnego młodego Hielda dobrze wpasowującego się w realia obecnej ligi. Wysoka forma liderów, korzystne matchupy, problemy rywali i Pelicans zapisują się złotymi literami w historii ligi. "Zaorać" można zawsze. Grzechem byłoby nie dać szansy Davisowi na wygranie ligi. Ja dałem mu możliwości, by miał szansę bić się z najlepszymi. To w jego rękach jest teraz co z szansą uczyni.W.A: Dużo optymizmu wieje w Pana słowach, a mimo to nie znalazło to odbicia w ocenach innych GM - òw. Qcin_69 nazwał Pan bottom 5 negocjatorów. Jak się Pan do tego odniesie?M.C: Co mam powiedzieć? Qcin ma prawo do swojego zdania, ale troszeczkę nie zna on realiów wzmacnia zespołu i budowy. GM Wolves to spekulant, sprzedaje wszystko co akurat trochę zyskało na wartości. Ile wyliczyliście mu ostatnio trade? 37? Pels zrobiło w tym czasie dziesięć, przy czym część to totalna kosmetyka jak Mason za 2md pick czy Yabusele za Cunninghama. To jest problem z oceną rynkową sytuacji klubów, które się wzmacniają. Łatwiej pozyskiwać graczy drugiego szeregu i liczyć, że z pięciu przeciętniaków jeden wypali. Ale źle oceniane są próby wzmacniania rosterów. John Wall, Kyle Lowry, Chris Paul, Kyrie Irving, Marc Gasol, Paul George, DeMar DeRozan, Russell Westbrook, Kevin Love. Deale tych Panów oceniane są jako przepłacone. A chyba najlepiej sytuacje oddaje sprawa Paul George. Niektórzy domagali się zablokowania trade i wtedy RonnieArtestics wyłożył jakie miał oferty na stole i dał jasny przekaz "Takie są realia rynkowe, Panowie". Ja po tym lecie, mogę się tylko podpisać pod tym. A Qcin niech się dalej bawi w ulicznego straganiarza "może zegareczek dla Pana?" - "może Jordan Clarkson dla Pana?". Przeciętny GM bawiący się swoimi żołnierzykami w małej piaskownicy.W.A: Wielokrotnie podejmowal Pan decyzje krytykowane przez innych userów. Jrue Holiday okazał się wart kontraktu, ale czy decyzja o przejęciu kontraktu MKG nie była zbyt pochopna?M.C: Nie przesadza Pan z tym wielokrotnie? Podejmowałem lepsze i gorsze decyzje, ale punktem odniesienie jest zespół jaki posiadam ja i jaki posiada mój odpowiednik w RL NBA. Kto ma mocniejszy zespół? Kto ma więcej assetów na przyszłość? Przejąłem zespół zawalonymi ciężkimi, niewygodnymi kontraktami i zbudowałem real contendera, który nawet w przypadku odejścia Davisa ma zarówno przyszłość, jak i możliwość dalszego umacniania składu i rozwoju. Nie wiem, którzy GMowie mnie krytykują. Są to jednak moi ligowi rywale, którzy stosują wiele brudnych sztuczek, by umniejszyć wartość moją i mojego klubu dla swoich własnych korzyści. Pytanie o MKG obnaża Pana wartość, który gra świetny sezon, kiedy tylko jest zdrowy. Wczoraj wrócił po dłuższej kontuzji, która wciąż mu lekko dokuczała, a mimo to grał znakomity mecz przeciwko Bucks. Oczywiście oddany Plumlee też gra bardzo dobrze, oddałem go z wielkim żalem. Ale w momencie, kiedy sztab szkoleniowy dał mi do zrozumienia, że Davis to od dziś center na pełen etat, to Mason jako backup stał się trochę zbyteczny. MKG to znacznie lepszy fit, a do tego wciąż młody i rozwojowy. Daj mu Boże zdrowie, a kwestią czasu jest, kiedy wrócimy do narracji z 2015 roku, gdy o MKG mówiło się w kontekście DPOY. Na nowej pozycji impact w defensywę jest jeszcze większy, a mankamenty ofensywne łatwiejsze do ukrycia.W.A: Anthony Davis to jeden z kandydatów na MVP, nie obawia się Pan jednak ze w przypadku braku sukcesu w tym i przyszłym sezonie, Davis postanowi zmienić otoczenie. GMowie Lakers, Knicks uważają że byłoby mu lepiej w ich organizacjach. Jak Pan ocenia swoje szanse w rywalizacji z tymi Organizacjami o podpis swojej gwiazdy?M.C: Nie mam pojęcia jaką decyzje podejmie Davis, ale uszanujemy ją. Jako GM tak jak wspominałem zrobiłem wiele, by nie musiał czekać na następne lata i inny klub, by bić o mistrzostwo. Ma otoczenie, by zrobić to już teraz. Mam nadzieję, że będzie chciał z Nami dalej współpracować. Supermaxa może podpisać w pierwszym wolnym terminie.W.A: Czy zaskoczy nas Pan jeszcze jakimiś ruchami w tym sezonie, czy obecny skład to ten który ujrzymy w playoffs ?M.C: Nie jest tajemnicą, że Pels szukają skrzydłowego obrońcy silnego fizycznie do bronienie silnych trójek czy nawet czwórek, ale także mogącego z powodzeniem bronić guardów. Jrue był idealny w tej roli, ale ta rola nie jest warta 24mln za sezon. Tu trzeba szukać tańszych opcji, które mogą spełnić to zadanie w porównywalnym stopniu za bardziej rozsądne pieniądze. Idealny byłby prime PJ Tuckera, którego jestem wielkim fanem i broni wszystko od dwójek po piątki. Niestety sytuacja finansowa Blazers bardzo utrudnia negocjacje. Wysoko na liście mam, także Kyle Andersona, którego obserwuje już wnikliwie drugi sezon. Na liście transferowej mam jeszcze dwa nazwiska, ale nie chcę ich zdradzać. Chciałbym do fazy Playoff przystąpić w jeszcze mocniejszym składzie, ale też dla tzw "elite rolesa" będącego tylko uzupełnieniem nie planuje rozbić banku. Na SF mam w Bullocka, który ma niezłe warunki, jest glue guyem i bardzo dobrze wyglądał w tej roli w poprzednim sezonie. Jest Glenn Robinson III, jest młody Derrick Jones, a zawsze jeszcze mogę cofnąć do dawnej roli MKG. Rozwiązań jest sporo.W.A: W czym upatruje Pan przewagę nad innymi zespołami w lidze?M.C: Myślę, że fit to słowo, które wyróżnia mój team i doceniają go nawet moi najwięksi oponenci. Team został zbudowany, by jak najlepiej wykorzystywać umiejętności moich zawodników. Jest elitarny ball handler, świetny kreator do akcji pick and roll, a do tego dwóch doskonałych finisherów, bo przecież współpraca Wall - Griffin nie musi wcale mocno odbiegać od tej z CP3. Jest spacing, są świetni obrońcy. Rywale też mają mocne karty, ale ich teamy mają moim zdaniem większe mankamenty, które w PO mogą zostać mocno uwidocznione.W.A: Proszę wymienić swoją piątkę idealna, która zdominowałaby beGM na lata?M.C: Trudne pytanie. Do kilkuletniej dominacji potrzeba młodych graczy. Na pozycji PG najchętniej widziałbym młodego CP3, ale obecnie nikt nie jest blisko tego poziomu. Postawiłbym na Foxa, bo wygląda na legit rozgrywającego. Rynek na PG jest na prawdę bardzo wąski i mam wrażenie, że z sezonu na sezon wchodzi coraz mniej dobrych point guardów z draftu. To powód dla którego Wall, CP3 czy Lowry mimo swoich wad, odnośnie wieku, historii kontuzji i sporych kontraktów wciąż mają ogromną wartość rynkową. SG to pozornie najłatwiejsza rola do obsadzenia, bo dobrych shooterów w lidze jest multum. Ale jak wspominałem Buddy Hield wygląda pod tym względem elitarnie, więc stawiam na swojego podopiecznego. Pozycja SF to kolejna bardzo trudna do obsadzenia. Tu już dość ważna jest obrona, wiem coś o tym dobrze, bo był to główny powód do pożegnania E'twaun Moore. Ciężko o gracza, który gra dobrze z obu stron parkietu. Marzyłby mi się młody Gerald Wallace, którego uwielbiałem. Być może Bridges spełni się w tej roli lub Anuoby w przyszłości, ale w tym momencie stawiam jednak na Doncica. Jego multi-pozycyjność robi wrażenie. Mimo słabej obrony i swoich mankamentów jak pierwszy krok pokazuje jak ważne jest BBIQ. Ma dopiero 19 lat, a już sprawdza się jako legit pierwsza opcja. Pod koszem idealnie byłoby mieć Davisa i Embiida jednocześnie, mam wątpliwości co do ich współpracy, ale po prostu obaj są tak fantastyczni, że trener musiałby tutaj zadbać o pogodzenie tej dwójki. Fox - Hield - Doncic - Davis - Embiid i trzęsę ligą na lata. Dwóch już mam, więc jestem bliżej niż dalej do swojego dream teamu <śmieje się Jeżeli uważacie, że za długie dajcie znak! Edytowane 2 Grudnia 2018 przez Wojnar Adrianowski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Doskonały wywiad. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcin_69 Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Panie Finley. ................................ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Lol, czemu tytuł jest przekłamanym clickbaitem będący przeciwieństwem mojej tezy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlaKB Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Dlatego ja nie udzielam wywiadow. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojnar Adrianowski Opublikowano 2 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2018 Dlatego ja nie udzielam wywiadow. przyjdzie kryska na matyska nie boj zaby Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się