Skocz do zawartości

Rockets 17/18


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

Czy tylko ja mam wrażenie, że Rakiety mogą w RS zrobić cuda, a i tak w PO dostaną po dupach? Skoro liderem jest Harden, który po zniknięciu z G6 PO, w meczu z Bostonem znowu pokazał, że jak wejdzie mu się do głowy to robi się nerwowy; skoro jego sidekickiem jest CP3, czyli gracz, którego kochają cyferki i omijają sukcesy; skoro ich trenerem jest Mike D'Antoni, który powinien usunąć "D" z nazwiska już dobre kilka lat temu... Ostatnio słyszałem o nim ciekawą teorię, która w pełni może nie jest prawdziwa, ale coś w sobie ma - przecież każdy gracz ligi powinien zabijać się, by grać u niego. Przecież DAR czy młody Booker to u niego byliby kandydatami do All-NBA Team... Skoro z wybornego Nasha zrobił kosmicznego, z Amare zrobił kozaka, z Lina zrobił kozaka, przy nim na wyższy poziom wszedł Harden... Może i małą przesadą jest przypominanie Stoudamire, Nasha i Hardena, bo to byli bardzo dobrzy/wyborni gracze i tak, ale system gry MDA zdecydowanie im pomagał w budowaniu pozycji w lidze. Jednak przez lata tacy gracze jak Raja Bell, Barbosa, Felton, Diaw, którzy mieli swoje momenty, to u niego grali życiówki. Teraz odrestaurował Gordona i znowu sprawia swoje cudeńka. Jednak zawsze tylko w RS.

 

I zastanawia mnie, czy presja ich nie zje. Całej trójki. Bo mają być może ostatnią szansę na udowodnienie, że obecne zaszufladkowanie jest niesprawiedliwe. Harden, czyli kozak RS, walczący o MVP, a po czapie od Manu to stracił duszę do października... Dodatkowo w obronie dalej gra zbyt często "wątpliwie"... CP3, czyli wg większości najlepszy PG ostatniej dekady, który nie może przejść półfinału konfy, a już się zbliża wiek przedemerytalny.. MDA, czyli dla wielu najlepszy coach ostatniego sezonu, geniusz w prowadzeniu ofensywy, który w PO nigdy nic nie osiągnął, nawet jak wchodził do PO z MVP Nashem i jego wesołą kompanią oraz wielkimi oczekiwaniami. Zawsze atak trochę zwalniał (choć trzeba oddać, że i tak był dobry), ale wszyscy obnażali obronę jego Suns, która zawsze była najsłabszą częścią tego stylu. No i widzę to samo znowu w Houston. I jakoś znowu się wszyscy nabierają na tę magię.. I się zastanawiam, czy świat znowu zwariował na punkcie MDA i jego stylu i sądzi, że on przyniesie wyniki i się ludzie dają nabrać, czy po prostu zaszła jakaś zmiana, której ja po prostu nie widzę i to powoduje, że tym razem MDA ze swoim stylem odniesie sukces... Ja sądzę. że znowu czeka go wtopa w PO i posiadanie CP3 niczego tutaj nie zmienia.

 

A widząc MDA to przypomina mi się inny coach weteran - George Karl... Czyli facet, który sukcesów w RS nie potrafił przełożyć na PO. Chociaż Karl w latach 90. miał swój run do finałów, ale potem to już równia pochyła. O wiele więcej wtop niż choćby przyzwoitych wyników. Nie chodzi o porównanie stylów gry, bo obaj preferowali zupełnie inne (chociaż Karl był bardziej elastyczny w wyborze stylu gry), ale o fakt, że długo siedzieli w lidze, nic nie wygrywali w PO i tak można podsumować ich kariery - na RS i wykręcenie najlepszego możliwego bilansu to bardzo chętnie, ale w PO z dala od takich trenerów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak narazie w tym sezonie GSW & Rockets mieli okazję zmierzyć się raz w Oakland gdzie Houston wygrało 122:121 (zapewne pamiętacie meczyk, bo był to jeden z pierwszych na otwarcie sezonu). Brodacz rzucił wtedy 27 punktów i zanotował 11 asyst i chyba nikomu nie trzeba mówić, że jest graczem na którym drużyna z Teksasu się opiera.

 

Wczoraj bez Hardena pokonali Magic ale ich nie można w żadnej mierze porównywać do Warriors (poza tym brakowało im Vucevica). Tym razem drużyny zagrają w Houston co przechyla szale lekko w stronę Rockets ale osobiście nie sądzę by zatrzymało to artylerie trójek i wjazdów GSW, którzy pewnie zdominują już od 1Q.

 

Jak widzicie szanse Rockets bez Hardena dzisiejszej nocy?

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak coś to GSW bez KD dzisiaj.

 

No tak, nie pisałem o tym chcąc się skupić dokładnie na braku Jamesa. Myślę, że strata Hardena (którego ciężko zastąpić w Rockets) będzie dotkliwsza dla Houston niż Duranta dla GSW.

 

Oczywiście to dwaj czołowi zawodnicy tych drużyn jednak Warriors to Warriors.. Kura, Thompson czy Green też wypadali i jakoś dawali radę więc myślę, że i w tym wypadku będzie podobnie. :grin:

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cofam wszystkie słowa zwątpienia w Rockets..

 

Chłopaki dali z siebie wszystko a brak Hardena wcale nie przeszkadzał! To co dziś działo się na parkiecie nie opiszą żadne słowa. Co się stanie gdy zmieszamy Greena, Gordona, Capele i oczywiście CP3? Powstanie mieszanka istnie wybuchowa! Prowadzenie w meczu zmieniało się naprawdę często co tylko potwierdza jak dobry mecz to był!

 

To jest właśnie koszykówka na najwyższym poziomie i już nie mogę się doczekać (innej opcji nie zakładam) finałów konferencji z udziałem tych dwóch drużyn! Oczywiście faworyt wciąż pozostanie ten sam jednak nie sądzę by Warriors powtórzyli wyczyn z zeszłego roku gdzie przeszli cały "zachodni bracket" bez porażki (12-0) by w finale przegrać tylko 1 mecz i ostatecznie zakończyć PO (16-1).

 

Prawda jest taka, że zdrowi Rockets bez problemu mogliby mierzyć się w finale z Cavs/Celtics i to właśnie oni byliby faworytami jednak na drodze stoją wcześniej wspomniani Warriors. Osobiście jestem do nich nastawiony neutralnie (do GSW), jednak jeśli znajdzie się jakakolwiek drużyna, której uda się ich wyeliminować będę pełen podziwu i można powiedzieć, że się ucieszę, że zobaczymy inne PO! Na ten moment wygląda to co najmniej obiecująco i pozostaje nam tylko czekać, bo nieubłaganie zbliżamy się do połowy RS. :)

 

A wracając do tematu dzisiejszego meczu - naprawdę warto obejrzeć! Atmosfera jak w finałach, pokazy strzeleckie i wszystko to co w koszu kochamy najbardziej! Podjarałem się tym meczem serio.. Polecam gorąco!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czym Wy się zachwycacie? Tak grając to maks jeden mecz ugraja w PO, a nie o to chodzi. Trzeba coś bronić, a oni byli dziś wręcz ośmieszani, West z Iggym sobie w siatkówkę pod dziura grali. - 10 w pizde, a dzisiaj przecież jeszcze Green wrzucił 8 trójek, kiedy to powtórzy? Napewno nie w PO. Ja tam powodów do optymizmu nie widzę, i dam sobie rękę uciąć że OKC da lepsza serie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam powodów do optymizmu nie widzę, i dam sobie rękę uciąć że OKC da lepsza serie.

 

Rox bez Hardena, Luca, Nene zagrali bardzo dobre spotkanie przeciwko Warriors bez Duranta.

Oba zespoły b2b chociaż Dallas-Houston

To trochę inną odległość niż Orlando-Houston.

 

Warriors wygrali bo to najlepszy zespół ostatnich lat, a grając z przeciwko nim margines błędu jest bardzo mały.

 

Ale jak wierzysz bardziej w OKC proszę bardzo. 4 vs 5 w ataku absolutny brak ławki to brzmi jak poważna seria przeciw Warriors.

Ręka na okc oj będziesz wyglądał asymetrycznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rox bez Hardena, Luca, Nene zagrali bardzo dobre spotkanie przeciwko Warriors bez Duranta.

Oba zespoły b2b chociaż Dallas-Houston

To trochę inną odległość niż Orlando-Houston.

 

Warriors wygrali bo to najlepszy zespół ostatnich lat, a grając z przeciwko nim margines błędu jest bardzo mały.

 

Ale jak wierzysz bardziej w OKC proszę bardzo. 4 vs 5 w ataku absolutny brak ławki to brzmi jak poważna seria przeciw Warriors.

Ręka na okc oj będziesz wyglądał asymetrycznie

Ty za to wierzysz, że Rakiety nawiążą walkę grając w kosza tak jak GSW pasuje najbardziej. Owszem mając dzień, są ich w stanie przerzucić, ale w serii do czterech zwycięstw to samobójstwo. Wczoraj odjechali im jak jakimś kmiotom pokroju Suns. GSW zagrali wczoraj świetnie, ale oni w PO spokojnie ten poziom są w stanie utrzymać, a Houston? Ktoś z ławki wrzuci 8 trójek? A no i Durant jest klasę lepszy niż brodacz, który w PO narobi w pampersa, i rzuci 8/25.Jeśli ktoś w tym RS wygrał z GSW na swoich warunkach, to właśnie było to OKC, i ewentualnie Boston, ale to był dziwny mecz. Ten wyśmiewany Roberson w PO da świetny defense, a Gordon, Ariza, czy Anderson mający łapę obrońcy przed ryjem już nie będą tak ładnie uzupełniali linijek na box scorze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty za to wierzysz, że Rakiety nawiążą walkę grając w kosza tak jak GSW pasuje najbardziej. Owszem mając dzień, są ich w stanie przerzucić, ale w serii do czterech zwycięstw to samobójstwo. Wczoraj odjechali im jak jakimś kmiotom pokroju Suns. GSW zagrali wczoraj świetnie, ale oni w PO spokojnie ten poziom są w stanie utrzymać, a Houston? Ktoś z ławki wrzuci 8 trójek? A no i Durant jest klasę lepszy niż brodacz, który w PO narobi w pampersa, i rzuci 8/25.Jeśli ktoś w tym RS wygrał z GSW na swoich warunkach, to właśnie było to OKC, i ewentualnie Boston, ale to był dziwny mecz. Ten wyśmiewany Roberson w PO da świetny defense, a Gordon, Ariza, czy Anderson mający łapę obrońcy przed ryjem już nie będą tak ładnie uzupełniali linijek na box scorze. 

Nie wiem czemu masz taki ból dupy w stosunku do Rox. Wszak nic się nie zmieniło. Od początku sezonu i nadal największym contenderem na Zachodzie jest wielka trójca z Oklahomy. Gdybyś miał choć trochę pojęcie to wiedziałbyś, że ostatnio w Houston, z powodu kontuzji,  grube minuty grają dwaj goście, którzy nie mają prawa występować na parkietach NBA.  I a propos obesrania się w PO... Pierwszy mecz przeciwko Rox w 2017r:  Westbrook 6/23; drugi 17/43!, trzeci 11/24, czwarty 10/28 i piąty 15/34. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Westbrooka to nie jest raczej kwestia "obesrania się" tylko tego, że po prostu delikatnie mówiąc nie jest najinteligentniejszym graczem ligi i jak wpadnie w trans to potrafi ladować contested jumpshoty co posiadanie bo uważa, że to najlepsza opcja

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten stat wklejony podczas meczu mówiący, że Anderson rzuca FT 30% lepiej on the road niż w Toyota Center to jeden z bardziej szokujących statów jaki w życiu widziałem.

Sprawdzilem teraz, na razie w calym sezonie ma 50 rzutow oddanych, wiec z czasem / rosnaca iloscia pewnie sie to troche unormuje

mimo wszystko, wicked

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw chyba pierwszy raz ever widziałem jak podczas meczu NBA jeden koleżka drugiemu złamał kostki --- David West autentycznie się kontuzjował po tym jak nim C3PO zakręcił

 

text przeczytany przez któregoś usera forum kiedyś w Probaskecie czy MAgic Basketball wreszcie się ziścił :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu masz taki ból dupy w stosunku do Rox. Wszak nic się nie zmieniło. Od początku sezonu i nadal największym contenderem na Zachodzie jest wielka trójca z Oklahomy. Gdybyś miał choć trochę pojęcie to wiedziałbyś, że ostatnio w Houston, z powodu kontuzji,  grube minuty grają dwaj goście, którzy nie mają prawa występować na parkietach NBA.  I a propos obesrania się w PO... Pierwszy mecz przeciwko Rox w 2017r:  Westbrook 6/23; drugi 17/43!, trzeci 11/24, czwarty 10/28 i piąty 15/34. 

 

Kto ma ból dupy? Chyba Ty, skoro postanowiłeś wysrać swoje jedyne posty na forum, po tym jak ktoś napisał jak jest. Rakiety, którym nawet kibicuję, tak grając nie mają żadnych szans z GSW, różnica polega na tym, że ja nie zamierzam się oszukiwać. I zdradzę Ci tajemnicę, w PO też można złapać kontuzję.

I nie wiem po co wyjeżdżasz tutaj z Westbrookiem, doskonale znam jego wady i zalety. Nawet w najgorszym wydaniu, takiego kleksa jak Harden w G7 ze Spurs nie zrobił.  Bez odbioru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.