Skocz do zawartości

BOSTON CELTICS 2007/2008


Bakson

Czy Boston Celtics zdobędą tytuł ?  

41 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Boston Celtics zdobędą tytuł ?



Rekomendowane odpowiedzi

Kobe chyba już nie usłyszy okrzyków "MVP" pod swoim adresem od kibiców w Bostonie tak jak rok temu :roll:

nawet nie chyba tylko oni po prostu go niszczyli tym buczeniem :D a jeszcze to "BEAT LA" , coś pięknego :cry: 8)

 

Meczyk klasa , Boston jedna wielka dominacja praktycznie we wszystkich obszarach. Szkoda jedynie tej 22 pkt. przewagi z 3qw, byłby taki konkretny blowout, a tak to taki maly :(. W każdym bądź razie ogromnie sie ciesze ,Lakers w dupe, bo pamiętam mecze wcześniejsze i te pamiętne "MVP" , tutaj należą sie dziesiony tamtym kibicom- wstyd !

 

Teraz sie zrehabilitowali i widać ,że Boston w tym meczu byl naprawde nieźle naoliwioną maszyną, ktorą wciąż sie uczy gry w tym składzie.

Pierce wreszcie nieosamotniony w walce nie ciągnie zespołu , a to że 3 allstarów po prostu gra swoje i wygrywa mecze jest piękne.Boje sie wyobrazić kiedy wszyscy trzej by chcieli wygrać mecz, to by dopiero były blowouty.

 

no to w kolejce 11 zwycięstwo czeka, z bobkami powinna być łatwizna :) GO BOSTON GO!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boston chyba zaczyna się rozwijać w stronę tego, czym myślałem, że będzie. Tzn. ostatnio jakby bardziej wyraziści są "pozostali dwaj starterzy", do czego przyczepiałem się ze 2 tygodnie temu. Rondo w ostatnich 4 meczach dwa razy po 10 asyst, raz 18 punktów. Dzień temu Perkins fajny mecz przeciwko Lakers. Jeśli takie coś będzie się trafiać częściej, to Boston może naprawdę w cuglach wygrać Wschód i mieć tam (a może i w całej NBA) najlepszy bilans. Już teraz nie widzę na nich bata, nawet Orlando, o Pistons nie mówiąc (oni nie będą cisnąć, bo znają swoją wartość i możliwości). Czekam aż w końcu zagrają z jakimiś potęgami typu Spurs, Suns, Mavs albo Jazz, no i oczywiście Cavs z super LeBronem (jeden na trzech :) ). Na razie terminarz układany jak na życzenie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:

 

Jak do tej pory najlepszy game winner w sezonie i wcale się nie zdziwię jeśli tak pozostanie.

 

Miało być prosto i łatwo - było ledwo, ledwo. Ale klasę najwyższą pokazaliście w ostatniej akcji - świetna obrona, House tylko czekał na steal'a - dobrze że w sumie tylko przeciął tę piłkę, a nie ją złapał, bo tak to pewnie by rzucał a tak to piłka jakoś trafiła do Pierce'a, później do Ray'a ... I Allen oprócz niezłego spotkania, został bohaterem ;) Oj piękne to było naprawdę ...

Bakson zazdroszcze ci dzisiaj troszkę ... ale tylko troszkę ;)

I też nie mogę się doczekać meczu Celtics-Cavaliers :D Zobaczymy czy cuda LeBrona starczą na wasze big 3 ;)

 

EDIT

 

Bardzo podobałą mi się reakcja kogoś z ławki Bobcats - nie wiem czy to sam trener był czy tlko jego zastępca, ale pięknie padł na kolana xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh, fakt, niesamowity rzut Allena i w ogóle cała sytuacja, że Celtics udało się przechwycić tę piłkę i od razu zasadzić im tróję...za takie sytuacje niezależnie komu się kibicuje kocha się tę game :)

 

nie sposób jednak nie zauważyć, że Boston ma naprawdę farta w tym sezonie...nie mówię, że mu nie pomagają, bo ta akcja była ewidentnie wynikiem dobrej obrony ale szczęście im dopisuje...jednopunktowe zwycięstwo nad Bobcats bez Wallace'a raczej nie imponuje (do tego tak na marginesie Bobcats powinni mieć jeszcze parę dziesiątych sekund na akcje, bo piłka na pewno wpadła do kosza jeszcze przed buzzerem) i jak wszyscy zauważacie, Celts nie grali jeszcze z nikim mocnym z zachodu...myślę, że jak przejadą się na jakąś serię nad Pacyfik to trochę się ochłodzą :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No bardizej farciarskiej ekipy od Celtów to w tej lidze w tym sezonie nie ma. To co zrobili wczoraj to magia jakaś. Cudem odebrali piłkę rywalom w tłoku, właściwie to nie powinni jej w ogóle przejąc a jeszcze Ray Allen bez zastanowienia oddaje trójkę z 8 metrów trafiając ją zerwanym rzutem, choć wcześniej był cieniem siebie, miał 3-14 z pola i 0-5 na 3. Cóż podobno szczęsice sprzyja lepszym, patrząc na ten sezon jasno obrazuje się obraz kto nim w tej lidze na chwilę obecną jest.

 

A tak swoją drogą to jak inni czekam w końcu an starcie z kimś poważnym, szczególnie na Spurs. Tam będą musieli się wykazać. Ale już niedługo starcie z Cavs i to 2 i myślę, że Boston przynajmniej raz polegnie o ile nie więcej(wszystko rozegra się o dyspozycje dworzan króla ;) ). No i na koniec chyba najważniejsze. Wygrana z taką dozą szczęscia nad Charlotte bez G-Force'a pokazuje jednka że Celtics także są do zjechania, wcale nie są takimi pewniakami do zwycięstw a ich bilans jest przynajmniej trochę przereklamowany. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bilans może i lekko naciągany, bo na prawdziwe potęgi Celtics jeszcze nie trafili. Ale nie można zapominać, że czołowe bilanse wykręca się właśnie na byciu równym i metodycznym, konsekwentnym ogrywaniu drużyn, od których się jest lepszych i które powinno się pokonywać. Dlatego, choć terminarz sprzyja, IMO nie należy lekceważyć Bostonu. Początek i tak mają dobry, biorąc pod uwagę, że przecież ciągle krótko są ze sobą i się zgrywają. Nie raz pokazali, że można ich ugryźć, ale mimo to tylko raz przegrali. A póki kolekcjonują zwycięstwa, to nie ma powodu do powątpiewań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bakson zazdroszcze ci dzisiaj troszkę ... ale tylko troszkę ;)

 

James nie był gorszy w meczu z Toronto :D

 

Co ja sie bede rozpisywal , podsumuje tę akcje jednym zdaniem:

"Jesus has made a miracle" hehe :D

 

Co do meczu to w rzeczy samej dziwnie...wyrównany :shock: Myślalem ,że pojdzie łatwo, przecież Lakers wydawali mi sie trudniejszym zespołem od bobków, a tu ot niespodzianka, troche mnie denerwowal czasem brak defensu ze strony Celtów, ale tez wkład w wyrównany mecz mial Felton oraz J-Rich ( oh man ,on był po prostu on fire, te trójki fest sadził (100% skuteczności :shock: ) ,nie mówiąc o rzutach i jednym buzzer beaterze) no i ogólnie dobry offens Bobków. Kiedy Pierce spudłował dwa razy już klalem do siebie, ,że noc stracona a ten pajac znowu zjebał mecz ( z Orlando było to samo tak jak i Raps[tam była dogrywka chodź można bylo wygrać mecz]).On nie umie oddawać rzutów w decydujących momentach ( fakt, kiedyś potrafił,ale to było kiedyś ), Allen juz dwukrotnie pokazł jak to sie robi i chyba czas najwyższy by Pierce skoncentrował sie jedynie na grze overall a końcówki to Ray albo KG.

Brawa należą sie ławce , zwłaszcza Eddiemu i Poseyowi , soldnie zagrali, nawet Pollard miał tam jakiś wkład hehe.

 

Druga bolączką jaką dostrzegam to to ,że jesteśmy całkiem innym zespołem na wyjazdach "dławimy" sie w offens, gdzies tracimy momentum ktore zawsze towarzyszy w Garden, tam spokojnie pykamy przeciwników a tutaj coś cięzko idzie, musi sie to poprawić, no chyba,że Ray chce być co tydzień w Top 10 i na koniec sezonu na wszystkich miejscach najlepszych game winnerów sezonu 07/08 hehe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierce k**** na ławke !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! do zwolnienia, ja nie wiem cokolwiek zeby ten patalach nie pogrązał wiecej zespołu !!!!!!!!!!!!!

Spokojnie to ze zepsul w jednym meczu jakas akcje nie znaczy ze jest do odstrzalu ;-) Sam sie nieziemsko wkur... bo mialem pieknego dubla zagranego na noc z ladnym kursem 1.63 na Boston... :/ Celts mieli doskonalych kilka okazji do wykonczenia Cavs, ale dali ciala... Ray Allen nie trafiajacy 2 FT's w koncowce? :shock: cos tu jest nie tak...

 

Naprawde lipa bo Cleveland dawalo im sporo prezentow... np. ta akcja LeBrona na koniec 4Q... Chlopak naprawde mysli ze jest MJ ;-) trzyma pilke przez jakies 17-18 sek (po prostu trzyma niemal na polowie, nawet nie kozluje) po czym podchodzi kilka metrow i oddaje bezsensowny rzut z poldystansu przez rece... o co chodzilo i czy tak to mialo byc grane - nie wiem, ale tak czy siak boston tego nie wykorzystal...

 

jak powiem ze mimo wszystko przeczuwalem win Cavs i tak mi nikt nie uwierzy ;-) Pewnie jakbym mial jaja zeby postawic na to kase bylaby inna gadka ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ray Allen nie trafiajacy 2 FT's w koncowce? :shock:

komentator ładnie zdarł gardło po drugim FT :lol:

Najlepszy mecz w tym sezonie rozegrał Drew Gooden i myślę że to zaważyło + ładne double-double Zydrunasa. No i LBJ, zobaczymy czy będzie miał dalej takie statsy np. w marcu. ;)

 

A tak na marginesie, dawno nie widziałem meczu w krórym KG zaliczył 5 reb. :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierce k**** na ławke !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! do zwolnienia, ja nie wiem cokolwiek zeby ten patalach nie pogrązał wiecej zespołu !!!!!!!!!!!!!

no odbieram to jako albo przejaw skrajnego zdenerwowania ( ale to jeden z 100 meczow w sezonie) albo mizernej jakości kibicowania...

tak czy inaczej pogratulować......

 

mecze słabsze się zdarzaja wszystkim a w Bostonie mają i tak sporą przewagę nad zespołami z pozycji 5-10 wiec nie ma co się denerwować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pierce k**** na ławke !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! do zwolnienia, ja nie wiem cokolwiek zeby ten patalach nie pogrązał wiecej zespołu !!!!!!!!!!!!!

no odbieram to jako albo przejaw skrajnego zdenerwowania ( ale to jeden z 100 meczow w sezonie) albo mizernej jakości kibicowania...

tak czy inaczej pogratulować.....

Poniosło mnie to fakt , troche przesadziłem ale jak każdy kibic emocjonuje sie widowiskiem.

 

 

Po dugiej nieobeccności czas napisać co nie co o koniczynkach.Radzą sobie świetnie !! Home floor nie zdobyte i ciekawe na jak dlugo oby jak najdluzej.Mecze z Kings i Bucks - drobnostka różnice ponad 20 pkt.Jedziemy z nimi !!

Jak dotąd nikt poza Orlando i Cavs nie okazał oporu zielonej maszynie(no jeszcze Heat byli blisko,a Charlotte nie wspominam :D) ,ale już w środe kolejny test - mecz przeciwko czołowemu zespołowi east - Pistons. Licze na ciekawy mecz no i oczywiscie blowout a jak będzie zobaczymy.

 

Ciekawie również zapowiada sie trip na west gdzie Boston będzie próbował udowodnić swoją dominacje w nba, bo tak naprawde ten bilans malo znaczy, fakt trzeba umieć wygrywać, ale nie oszukujmy się te drużyny to płotki, czas na showtime !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge teraz śmiało stwierdzić ze wszystkie 3 przegrane mecze byly zasługą Pierce...znowu zjebal, oddał zły rzut , bardzo ciezko rzut, mial slabszego obrońce mógł nawet na faul isć....po prostu wstyd...powinien być zdejmowany w końcówkach meczy...wstyd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może byś Bakson podliczył, ile meczów wam Pierce wygrał? Macie najlepszy bilans meczy w lidze. Wszystkie porażki, o ile dobrze pamiętam, poniesione zostały minimalnie. Nie za bardzo woda sodowa uderza do głowy? :) Sezon to maraton, a nie sprint. Ten bilans będzie o kant dupy potrzaskać, jeśli na Wschodzie w playoffs pojawią się jacyś odpowiednicy zeszłorocznych Warriors.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Ten bilans będzie o kant dupy potrzaskać, jeśli na Wschodzie w playoffs pojawią się jacyś odpowiednicy zeszłorocznych Warriors.

Jakas aluzja do Heat :roll: :)

 

Co do meczu, nie widzialem, az szkoda ze go nie mozna obejrzec z linków Jmyego. A Bakson moze oprocz oczerniania Pierce'a (wez pod uwage ze głownie dzieki niemu jest taki team jaki jest, bo chyba Al Jeffferson i Ryan Gomes nie przyciagneli by Garnetta czy Allena). W takich meczach, trzeba zwrocic uwage na detale. Zauwaz jak zatrwazajaca niska byla skutecznosc z osobistych w Bostonie. Po cyfrach mozna zauwazyc ze Pitons postawili na twarda defensywe. Procent z gry jest o prawie 10% wyzszy Celtów od Pistons, a Ci potrafili wygrać.

 

No i chyba znow powraca mit Billupsa,a najsmieszniejsze jest ze Tony Allen zostal wprowadzony wlasnie tylko na tą ostatnie sekunde czwartej kwarty, by pokryc Mr. Big Shota :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moge teraz śmiało stwierdzić ze wszystkie 3 przegrane mecze byly zasługą Pierce...znowu zjebal, oddał zły rzut , bardzo ciezko rzut, mial slabszego obrońce mógł nawet na faul isć....po prostu wstyd...powinien być zdejmowany w końcówkach meczy...wstyd

Mogę z całą świadmościa stwierdzić że albo masz słąby dizen znowu albo ci cegła na głowę spadła. Chłopie po pierwsze Pierce to kolejna z legend bostonu, on był tutaj liderem, wygrywał trudne mecze, wylewał poty gdy wszyscy ten klub mieli w poważaniu. Po drugie to że mu 3 mecze nie wyszły to nie znaczy że jest do wywalenia tym badizej ze gra na prawdę dobrego kosza, po pierwsze nie tylko rzuca ale tez podaje i zbiera, jest aktywny na każdym polu i co najważniejsze i ostatnio niespotykane u gwiazdorów jest też obrońcą, broni z klasa i zaangażowaniem i to między innymi dlatego wiele osób chciało go mieć w swoim zespole. Bo to All star/Superstar mogący być w cieniu, robiący swoją robotę po cichu a nie tylko przy piłce, w splendorze itp. pO trzecie sprawa przegranych

pierwszy mecz z Magic- zagrał najlepiej z trzech gwiazd, wyjaśnij więc prosze czemu jest winny tej porażki.A żę końcówka średnio mu podeszła? Czy Kobemuy zawsze podchodiz? Czy LeBron zawsze trafia? Ciesz się, bo dizęki niemu byliście w grze i bez niego dostalibyście 20pktami i byś się teraz wyżywał nie na PP a na Allenie.

drugi mecz- z Cavs ok mu nie wyszło. ale dlaczego tylko on jest winny za porażke? Czy allen zagrał coś genialnego?Garnett też żaden geniusz w tym meczu.

trzeci mecz- nie wyszedł, ale czy nie ma prawa jeden na 20 kompletnie nie podejść? Nie oglądałem, ale ty pewnie to robiłes więc mnie oświeć. Kto go krył? Prince prawda? a to wiele wyjaśnia bo nikt nie miał tak trudnego rywala, mało kto radzi sobie przeciwko niemu i jego długim łapom dobrze.

po czwarte dlaczego sięd o k**** nędzy tak strasznie wyżywasz na Pierce'u a jak ALlenowi dwa z tych 3 meczy tez nie podeszły to nic nie gadasz, ani słowa o zwolnieniu. Po piąte dla niego to jest nowa sytucja, ze gra z równymi sobie i nie jest wyrazistym liderem(od czasów Walkera troche już mineło, a dwóch zawodników to nie trzech). Po szóste nie pomyślałeś jak wiele wam daje jego 20-5-5, że tka lekko chcesz go zwalniać? Bez niego nie macie kolejnego allstara i waszego najlepszeog obrńcy i z miejsca są lepsi od Was w konfie. Zastanów się o czym gadasz i jak łatwo byś się pozbył pod wpływem emocja tak cennego zawodnika który z miejsca znalazłby nowego pracodwace a wy zostalibyście z jego kontraktem do płacenia, zajebanym salary i zawiązanymi rękami. Fajnie, nie? Najlepiej zwolnić a potem płakać bo nie ma nic rozsądnego do zrobienia by cofnąć czy załagodzić ruch. super.

 

EDIT

Własnie i najważniejsze. Jak się mozna czepiać do czegos przy 20-3? :? Chyba co ci się w dupie poprzewracało. Wszystko idzie super a ty już byś wywalał, zmieniał, z taką polityką to do niczego byś nie doprowadził zespołu z tej ligi. :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może byś Bakson podliczył, ile meczów wam Pierce wygrał? Macie najlepszy bilans meczy w lidze. Wszystkie porażki, o ile dobrze pamiętam, poniesione zostały minimalnie. Nie za bardzo woda sodowa uderza do głowy? :) Sezon to maraton, a nie sprint. Ten bilans będzie o kant dupy potrzaskać, jeśli na Wschodzie w playoffs pojawią się jacyś odpowiednicy zeszłorocznych Warriors.

Szak po co Ty w ogole trollom cos tlumaczysz? ;-) Gosc pokazal juz swoja miernote (tak, dokladnie to mialem na mysli - miernote) umysłową pisząc debilizmy w temacie o trade'ach, a tutaj tylko utwierdza ludzi w przekonaniu ze na wiele przemyslen go nie stac.

 

Kto chce po trzech minimalnie przegranych meczach przy 20 wygranych zdejmowac na STAŁE jednego z najlepszych, najwszechstronniejszych i majacych najrowniej pod sufitem graczy tej ligi? Kto nie potrafi zrozumiec ze w NBA robotow nie ma, a nawet gdyby byly to pewnie by tez przynajmniej raz przegraly? W koncu kto jest tak ograniczony zeby widziec i skupiac sie tylko złych stronach takiego grajka jak Paul Pierce? Tylko jakis 14-letni "yo yo lans mada faka ziom" ktory zobaczyl w TV ze sie tworzy Celtyckie supertrio i nagle został ich "fanem" w przkeonaniu ze oto powstala druzyna ktora nigdy nie przegra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zdejmowanie na stale to na pewno przesada, ale po czesci ma racje. To juz kolejny raz, kiedy Pierce przestrzela game-winnera i kolejny kiedy powinien go rzucac kto inny. Nie znam na tyle dobrze sytuacji Bostonu, zeby sie zaglebiac, co jest tego przyczyna: czy to Doc, czy sam Pierce, czy moze inni boja sie podejmowac tych rzutow.

 

Fakt jest taki, ze to kolejny mecz, kiedy Pierce nie powinien tego gw rzucac. A tak poza tym to usprawiedliwianie go tym, ze go kryl Pierce to paranoja. Jak w finale traficie na Bowena czy Mariona to tez go tak bedziecie usprawiedliwiac przy tak beznadziejnych wystepach?

 

Meczu nie widzialem. Jesli dobrze rozumiem, to skoczyl do rzutu Billupsa, gdy ten zrobil fake'a i wymusil faul, tak? Jesli takie cos mialo miejsce, to trzeba tez zrzucic czesc winy na Riversa. On powinien powiedziec zawodnikom, zeby nie skakali od razu, tym bardziej, wiedzac, ze tak mlody zawodnik jak Tony Allen ma bronic Mr. Big Shota.

 

Co do Bostonu jezscze jedno slowo. Beznadziejnie wybieraja pierwsze opcje. Juz tyle razy w tym sezonie tak bylo. Siedzi jednemu to dajcie mu pilke niech ich dreczy. Niech przeciwnik sie glowi jak tu zatrzymac KG/Raya/PP, a nie rozdzielac pilki bez sensu. Tak jak w OT z Toronto. Garnettowi siedzial rzut to mu dawali pilki i to wykorzystywal i wszyscy byli zadowoleni. Majac w druzynie takie indywidualnosci trzeba to wykorzystywac. Swoja droga to oni mogliby sami domagac sie tej pilki czasem...

 

No i powstrzymajcie sie z tym ostrym krytykowaniem Bostonu. Poki co najlepsza obrona i najlepszy bilans(20-3) i wszystkie przegrane minimalne. Pozostaje czekac na styczen-luty, kiedy zaczna sie prawdziwi przeciwnicy... mavs, suns, spurs i cala reszta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierce'a nie należy oczywiście zdejmować, bo tacy zawodnicy jak on zawsze powinni być na parkiecie w najważniejszych momentach, ale faktem jest że kolejny raz zawalił mecz.

 

z tego co widziałem, a widziałem większość spotkań celtics, problem nie tkwi w nim jako takim, lecz w ułożeniu całego zespołu. zwyczajnie nie wiedzą co i jak grać. z tymi słabszymi drużynami to jeszcze jakoś idzie na improwizacji (sama "wielka" trójka wystarcza), ale z lepszymi, szczególnie w trudnych momentach, powstaje wielkie zamieszanie. właśnie przeciw pistons było to najlepiej widać w IV kwarcie, gdy popełniali błąd za błędem.

 

jest to na pewno do poprawienia i będzie lepiej z czasem, ale póki co wynik celtics jest ZNACZNIE lepszy niż ich gra. co oczywiście po części wynika z bardzo łatwego rozkładu.

 

no i oczywiście ma rację Bastillion z tym, że jak idzie jednemu, to na niego powinni grać. wczoraj kimś takim był Allen, ale jako zespół oni nie potrafili tego wykorzystać, zabrakło im konsekwencji (no i Pierce się zagorował ;]).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.