Skocz do zawartości

New York Knicks 2017/2018


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

....... wygrywać nie potrafimy bo zawsze coś.......

 

przegrywać też nie potrafimy, bo też zawsze coś .... (zeszłoroczna walka o pozycje w drafcie wyglądała bardzo podobnie !)

 

czy ktoś wytłumaczy tym oszołomom, że przepłacaniem graczy pokroju JUNIORA dale będą w czarnej dziurze ?? 

 

 

chyba zacznę kibicowac zespołowi, który wybierze Doncica !, żeby mieć jakiś cel w tym NBA.....obserwację ciekawego gracza, który faktycznie potrafi się ciszyć tą grą !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....... wygrywać nie potrafimy bo zawsze coś.......

 

przegrywać też nie potrafimy, bo też zawsze coś .... (zeszłoroczna walka o pozycje w drafcie wyglądała bardzo podobnie !)

 

czy ktoś wytłumaczy tym oszołomom, że przepłacaniem graczy pokroju JUNIORA dale będą w czarnej dziurze ??

 

 

chyba zacznę kibicowac zespołowi, który wybierze Doncica !, żeby mieć jakiś cel w tym NBA.....obserwację ciekawego gracza, który faktycznie potrafi się ciszyć tą grą !

Już jest taki jeden Jokić się nazywa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komentować  każdy może, weganin powie, że jego jedzenie jest zdrowe, ktoś inny pochwali grę Jokicia, jeszcze inny wrzuci zdjęcie swojego Jednorożca z siłowni. Panom z nowego yorku już drogi nie zachodzę wszak nowy na forum, dzielić opiniami się chce a ban mi w tym na pewno nie pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że fani Brada Millera 2.0 są jak studenci prawa/weganie/crossfitowcy.

 

Dryń, dryń, dryń

- Halo?

- Nie mogę teraz rozmawiać bo jestem fanem Jokicia!

- Przecież to ty sam do mnie zadzwoniłeś?

- Na razie!

- halo?

- nie mogę teraz rozmawiać, bo mi Kanter w tankowaniu przeszkadza

- to wpuść Noaha

- ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że fani Brada Millera 2.0 są jak studenci prawa/weganie/crossfitowcy. 

 

Dryń, dryń, dryń

- Halo?

- Nie mogę teraz rozmawiać bo jestem fanem Jokicia!

- Przecież to ty sam do mnie zadzwoniłeś?

- Na razie!

 

Ta sama sytuacja kiedy dzwonią fani Knicks:

 

Dryń, dryń, dryń.....

....dryń, dryń, dryń

 

koniec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Knicks i Nuggets stoją koło budki telefonicznej i namiętnie dzwonią na numer zapisany na pomiętej i pożółkłej już kartce.

Za każdym razem kiedy słyszą ten charakterystyczny szum i dające nadzieję kliknięcie w słuchawce z werwą w głosie krzyczą:

- HALO! PLAY OFFY?

Po drugiej stronie automatyczny, głos odpowiada

- "Abonent jest poza zasięgiem sieci lub ma wyłączony telefon. Spróbuj za rok lub zostaw wiadomość"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co rok się czegoś uczą.

 

2 lata temu stali przy tej samej budce ze sztabkami złota i im babcia powiedziała ze musza mieć pieniądze

 

Rok temu uzbrojeni w świeżutkie banknoty z franklinem dowiedzieli się ze chodziło o monety.

 

W tym roku nie mieli szczęścia z połączeniem.

 

Za rok może usłyszą ze warto zrobić to z poziomu komórki.

 

Skypa odkryją na 30 te urodziny kp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

giphy.gif

 

Nie idźmy tą drogą. Nie twórzmy fantazyjnych narracji, które później mogą być rzucone nam w twarz. Nikt nie przyjdzie tu grać do póki nie wyczyszczą salary i Łotysz nie wróci do formy po kontuzji. Na razie Treje Burki i reszta odrzutów na zasadzie "a może się uda"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W obecnej sytuacji fantazyjne narracje to jedyna droga żeby podgrzać atmosferę i napędzić sprzedaż season tickets.,Frank nie wypalił,w loterii z dnia na dzień coraz mniejsze szanse,KP może wróci w okolicach ASW ,dlatego Dolan uruchamia zaprzyjaźnionych dziennikarzy., 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta banda tłumoków nie potrafi nawet przegrywać kiedy trzeba.

 

KOQ wydarł się na Jeffa w trakcie meczu i już kręcona jest afera wokół tego. Horny wygląda przy linii bocznej jakby szedł na stracenie. Jeżeli zostanie w klubie po tym sezonie będzie to dla mnie wielkie zaskoczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nowym jorku zawsze winny trener

 

Jest pozostałością po poprzednim reżimie. Nie jest tajemnicą, że po zwolnieniu Fishera, Mills podsuwał kandydaturę Blatta jako nowego HC, gdyż znają się od dawna. Jacksona już nie ma, a Blatt wspominał, że chętnie wróciłby do NBA, bo w Cavs miał mieć młodą drużynę, a nie LBJa i jego kolegów. Z tego co się doszperałem to ma jeszcze podpisaną umowę z drużyną w Europie na następny sezon i nie zawiera ona klauzuli, że jeżeli dostanie ofertę powrotu do NBA to tamtych olewa i wraca za ocean. 

 

A jak czytam te nazwiska pokroju Jacksona czy Rivers to szukam na Allegro mocnego sznura.

 

Co do samego Jeffa: chętnie bym się go pozbył i nie będę tego ukrywać. Minusa na dzień dobry dostał za to, że kiedy Rambis do niego przyszedł po zwolnieniu Jacksona i zapytał czy też ma się pakować, to mu powiedział żeby został, a drużyna potrzebowała koordynatora od obrony. Ludzie się cieszyli, że po zwolnieniu "Zen Mastera" Knicks zaczną grać szybciej i więcej będą rzucać za 3. Knicks przewodzą w lidze w ilości oddanych rzutów z półdystansu a są na samym końcu w ilości prób w rzutach za 3. Śmiech rozchodzi się po całej Montanie. 

 

Po kontuzji THJ nie był w stanie ustawić ataku poza ISO Łotysz. Jego przywiązanie do weteranów też dała o sobie znać. Jack grał i śmiał się w twarz Frankowi, a Lee kosił grube minuty kosztem np: takiego Dotsona, który kilkukrotnie pokazał że coś może z niego być i kilka drużyn zapowiedziało, że odezwą się do NYK aby go łyknąć. Póki była walka o PO mogłem to zrozumieć, ale kiedy było wiadomo, że KP nie wróci i czas wygaszać w piecu, posadził Jacka, ale Lee dalej gra. 

 

Żeby było śmieszniej to najpierw Noah został odseparowany od zespołu przez konflikt z Jeffem, a teraz media nagłaśniają sprawę z O'Quinnem, który już co prawda przeprosił, ale i tak ma na to wywalone, bo to jego ostatni rok w NYK. Co do Noah: to czytałem opinię, że "gdyby" zmienił się trener to Joakim zapewne wróciłby do drużyny. Więc albo to są kaczki dziennikarskie, albo dni Hornego w NYK są policzone. 

 

Tego jest więcej, ale nie chce mi się tracić czasu. Zarząd nie jest tu bez winy jak np: totalnie przegrany trade deadline, bo te ruchy nie bronią się teraz zupełnie niczym. KOQ odejdzie za darmo, Hernangomez na rookie umowie za byle gówno oddany. Mudiay nie wypalił, bo zmiana otoczenia nie pomogła. Na horyzoncie majaczy kontrakt dla Trey'a Burke'a któremu już budują pomniki. 

 

Ech...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.